Megan leci do Ameryki, by zerwać zaręczyny.…
🕑 19 minuty minuty Prosty seks Historie"Opuszczając…. "CH. 2 Rozdział 2 Megan otrząsnęła się ze snu na jawie, gdy steward zapytała, czy chce kawy. „Co? Przepraszam, mój umysł był daleko stąd”. Patrząc na dzbanek z kawą w ręku, powiedziała: „O tak, śmietana, ale bez cukru, dziękuję." Popijając kawę Megan wciąż słyszała piosenkę, którą usłyszała w hali odlotów Heathrow, czekając na wezwanie swojego lotu.
„Wylatuję samolotem, nie wiem, kiedy wrócę. Och kochanie… nienawidzę… jechać”. Głębokie poczucie tęsknoty, które wywołały te słowa.
To było tak, jakby Piosenkarka krzyczała z głębi duszy. Słowa, które Megan słyszała wiele razy, miały teraz w sobie coś niemal niepokojącego. Przed wejściem na pokład samolotu na lotnisku Heathrow siedziała w hali odlotów, gdy obok niej usiadła matka.
Miała bliźniaczki, nie starsze niż dziewięć czy dziesięć lat, ubrane w białe bluzki i spódnice w szkocką kratę, dumnie szkockie. Ich włosy były krótko przystrzyżone i delikatnie kasztanowe, a oczy jak burzowoszare. Uwagę Megan przykuł sposób, w jaki się kłócili; jedno dziecko siedziało na ławce obok matki, podczas gdy jej rodzeństwo stało przed nią wyzywająco, z rękami na biodrach wpatrując się w twarz siostry. "Mylisz się Kirsty, bycie kobietą w zawodzie jest lepsze, jak tata.
Dlatego zamierzam zostać lekarzem. Chłopcy są głupi i okropni i… i…" "Możesz być kimkolwiek chcę Lizzy, ale będę jak mamusia, będę miała dzieci i męża. No więc! Możesz pracować ze swoją głupią grubą głową w szkole i tak dalej. Nie muszę robić tego, co mi każesz tylko dlatego, że jesteś dziesięć minut starszy. Założę się, że pewnego dnia będziesz naprawdę, naprawdę, przepraszam, i założę się, że będziesz jak nasza nauczycielka, cała nieszczęśliwa i wyschnięta jak śliwka.
Założę się, że ma tylko praca w klasie i nauczanie”. „Teraz wy dwoje przestańcie się kłócić i uspokójcie się. Przeproś damę i przeczytaj swoje książki” – powiedziała im ostro matka.
Spojrzała na Megan i uniosła brwi, uśmiechając się smutno. - Tak mi przykro. Nie uwierzyłbyś, że są wspaniałymi przyjaciółmi, prawda? Obie dziewczyny powiedziały „przepraszam panią” i szybko pobiegły na zwiedzanie. „Myślę, że są słodkie i widzę, że dzielimy ten sam kratę. Ja też.
Moja mama pojechała do domu mojej babci w Ayr, żeby mnie mieć, żebym mogła twierdzić, że jestem prawdziwą Szkotką”, zaśmiała się Megan „ale potem przywiozła mnie z powrotem do Anglii i nadal tam mieszkam." "Jesteś? Boże, co za zbieg okoliczności. Mój mąż jest chirurgiem i uczestniczy w konferencji w Nowym Jorku. Spędzimy z nim kilka dni. Wybierasz się tam na wakacje czy masz interesy? - Właściwie to odwiedzam mojego narzeczonego.
Serce Megan ścisnęło się na myśl, że wkrótce zakończy ten związek. - On… on jest profesorem w Crestin Uniwersytet w stanie Nowy Jork. Właściwie ma tam stałą posadę.
„O Boże” – pomyślała, a jej oczy zapiekły. „Bardzo go kocham. Tutaj chwalę się nim i wiem, że strasznie go skrzywdzę”. Znowu piosenka, która ją torturowała, grała w jej umyśle……..
„W każdym miejscu, do którego pójdę, będę myślał o tobie… W każdej piosence, którą zaśpiewam, zaśpiewam dla ciebie… Kiedy Wrócę, ubiorę obrączkę… Ale wiedziała, że tak nie będzie. Łza spłynęła, niewyczuwalna, niezauważona po jej policzku. Wszystko w porządku? Czy jesteś zakłopotany? Megan wstała i pobiegła do damskiej toalety. Zamknęła się w kabinie i płakała, jej łzy były teraz niepohamowane, jej gardło było boleśnie ściśnięte, gdy próbowała je stłumić. Nastąpiło nieśmiałe pukanie do drzwi.
Cichy szkocki głos znów pytał: „Proszę pani, czy mogę pani pomóc? W końcu jesteśmy oboje. Megan wściekle wyciągnęła prześcieradła z dozownika, otarła oczy i otarła policzki. Próbowała oddychać głęboko, spokojnie.
Pociągnęła nosem, wstała i otworzyła drzwi. i wyciągnęła ramiona. Zdecydowanie Megan złamała się i podeszła do niej, a potem rozpłakała się na ramieniu. Ćśśśśś, szszsz już tam - uspokajała, delikatnie gładząc Megan po ramieniu.
- Jestem Helen. Jak masz na imię?" zapytała swoim miękkim szkockim śpiewem. "Megan" odpowiedziała zduszonym głosem.
- No cóż, Megan, bardzo wierzę w filiżankę dobrej herbaty, kiedy coś wydaje się nie tak. Chodź teraz. Przejęła kierownictwo, jak tylko może mama małych dzieci, gdy emocje kipią. Siedzieli cicho i popijali herbatę, aż Megan znów się uspokoiła.
Czuła, że jest winna Helen wyjaśnienie jej kłopotliwej utraty kontroli. „Helen, powiedziałem „mój narzeczony”, ale zamierzam zerwać nasze zrozumienie i wiem, jak bardzo będzie zraniony”. - Och.
O mój drogi. Czy to dlatego, że mieszkasz tak daleko od siebie? - Niezupełnie. Widzisz, jak jedna z twoich córek, jestem nastawiona na karierę, o której marzyłam od jej wieku.
Nie mogę się teraz poddać. Kocham go. Kocham go tak bardzo, że nie mogłem po prostu do niego napisać. Zasługuje na coś lepszego.
MUSZĘ mu sam powiedzieć. Helen, boli mnie w środku." – A kariera, której pragniesz, nie może być śledzona w Ameryce? „Ja, szczerze mówiąc, nie wiem, że na początku myślałem tylko o Wielkiej Brytanii, a potem być może będę musiał podróżować po całym świecie, który widzisz”. "Hmmmm. Cóż, to twoja sprawa i na pewno nie mogę ci doradzić. Ale Megan, w życiu, samotnym lub żonatym, na horyzoncie są straszne bóle i udręki, które czekają, by cię zasadzić.
My, kobiety, nie czujemy tego samego tak jak mężczyźni. Czujemy i doświadczamy rzeczy zupełnie inaczej. To, czego pragniemy, czasami to, czego potrzebujemy, nie może zostać zdobyte w pojedynkę. Większość z nas czasami potrzebuje kogoś innego. kochaj.
Zawsze mamy nadzieję, że tak będzie z kimś, kto myśli to samo o nas. Pewnego dnia możesz poczuć, twoje ciało i twoje emocje mogą prawie zażądać, abyś trzymał własne dziecko w ramionach i powiedział, że jest MOJE. Tyle że oczywiście dobrze jest mieć w pobliżu mężczyznę, kiedy tak się czujesz!”, a Helen się śmiała.
„Jeśli jesteś pewna, całkiem pewna we własnym umyśle, że musisz zakończyć swoją przyjaźń, to musisz. ALE dlaczego nie, zamiast mówić wprost, że nie możesz go poślubić, dlaczego nie porozmawiać z nim o swoich nadziejach i obawach. Nie tylko kariery, nie tylko „chcę” lub „potrzebuję”. Jeśli, jak mówisz, kochasz go głęboko i jeśli czuje tak, jak ty, nie odrzucaj tego lekko. Wsłuchaj się w serce swojej kobiety, a także w swój umysł.
Może porozmawiasz z nim o tym, czego oboje pragniecie i potrzebujecie. Ścieżka miłości ma wiele zakrętów i zakrętów i rzadko jest obrzeżona kwiatami, a najlepsi z miłości będą czasami chcieć kompromisu od was obojga. Mam nadzieję, że nie myślicie, że się wtrącam lub jestem impertynencka. Megan potrząsnęła nią Myśląc o radach swojego klanu. Ogłoszono ich lot, Helen pospieszyła zebrać dzieci i wsiadły osobno.
Po zwykłym niepokoju przy starcie Megan mogła tylko nerwowo przeszukiwać czasopismo, jej emocje były na krawędzi, a jej umysł wirował. Piosenka znów dźwięczała jej w głowie: „Już jestem tak samotna, że mogłam płakać…” kolejna łza spłynęła po jej twarzy. Pomyślała o trwałych przyjaciołach, które zawarła w Queen Anne. Pięciu z nich zostało zwolnionych z ambicji i przy drinkach w barze Związku Studentów lub podczas okazjonalnego posiłku dla dziewcząt w pubie w piątkowy wieczór, zwierzali się ze swoich nadziei i obaw. Wszyscy chcieli różnych karier, ale przede wszystkim chcieli osobistego sukcesu w męskim świecie.
ich piątka, Megan była tylko jeden, aby podjąć dodatkowe stopnie. Jej magister, a następnie licencjat, licencjat z nauk politycznych za kwalifikacje z nauk politycznych. Sharon i Judy były małżeństwem, jedna z dzieckiem, druga w ciąży, i obie wydawały się teraz szczęśliwe, że mogą założyć rodzinę, zapomnieć o sukcesie w męskim świecie i pożegnać się tylko z porzuconą karierą i ambicjami. Yvonne była w związku i gorzko narzekała Megan na obowiązki domowe, których się od niej oczekiwało.
Jej partner miał w soboty piłkę nożną, sport w telewizji w ciągu tygodnia, jego piwo, jego męskie wieczory. „On po prostu cholernie dobrze bierze mnie za pewnik. Jego matka zrobiła wszystko dla bezczynnego drania i ode mnie oczekuje się tego samego, jak i pracy” – brzmiała jej nieustanna skarga. „Kto zajmuje się praniem i prasowaniem? Ja robię.
Kto kręci się w przerwach na lunch, żeby zająć się marketingiem? Kto sprząta mieszkanie, łazienkę i płonącą toaletę? JA ROBIĘ. Wypiłem prawie tyle, ile mogę znieść. I seks. Jest cholernie szalony na punkcie seksu.
Rano i wieczorem. Wszędzie w domu; na schodach i na kuchennym stole, nawet przy kuchennym zlewie, kiedy pochylam się nad obieraniem pieprzonych ziemniaków z majtkami wokół kostek. Nawet nie poniżę siebie tak, jak on chce, kiedy mam okres. Megan, powinienem był zrobić to samo co ty i nie wiązać się z mężczyznami. Rzucę go, kiedy znajdę ładne, małe mieszkanie i po prostu zajmę się sobą.
Mężczyźni. Huh. Możesz ich zatrzymać Melanie, druga członkini „Gangu Pięciu”, jak sami siebie nazywali, była na Bliskim Wschodzie, pracując jako inżynier dla firmy naftowej.
Wymieniali sporadyczne listy i Mel wydawała się wędrować w różne miejsca. okazjonalnych romansów z mężczyznami, z których żaden nie trwał długo. Ostatnim razem, kiedy spotkali się, gdy Mel była na urlopie, wyszli na posiłek w Londynie i wzięli udział w przedstawieniu. W odpowiedzi na pytanie Megan o jej „męskich przyjaciół” powiedział: „Meg, moja stara stateczna przyjaciółka, jeśli chodzi o mężczyzn, jedyne, co możesz zrobić, to używać ich tak, jak oni używają nas. Miłego czasu i pożegnania.
Chyba że, tak jak ty, w ogóle się nimi nie przejmujesz. „Słowa Melanie ją zszokowały „… chyba, że tak jak ty…” Ale to nie była prawda. głęboko, powoli odprężając się z powrotem w fotelu lotniczym i pogrążając się w lekkim śnie. We śnie usłyszała śpiewny głos Heleny: „Kobiety nie czują się tak samo jak mężczyźni".
Jej śniący umysł połączył się z jej mentorem, jej profesorem, kiedy ona pracowała na studiach politologicznych. Była samotna i niezwykle pewna siebie, szczera w swoich opiniach; rozkazująca, a nawet onieśmielająca w swoich radach i nauczaniu. Jej ciemnobrązowe włosy były krótko przycięte, prawie męskie, figura szczupła i z małymi piersiami, oczy jasnoniebieskie. Mówiła z uciętym, lekko Midlands akcentem z typowym płaskim „a” północy.
Jako uczennica z dyplomem pierwszej klasy, mająca już za sobą magisterium, Megan była traktowana z szacunkiem i, co wydawało się szczególną uwagą. Dopiero na ostatnim samouczku, sam na sam z Frankie (jej mentorem), Megan wyczuła, że Frankie chce czegoś więcej niż związku mentora ze studentem. Nic nie zostało powiedziane ani zrobione, to było tylko jej przeczucie. Gdy samouczek się skończył, Frankie zapytał: „Megan, jesteś wolna dziś wieczorem?” Zaskoczona pytaniem i bez czasu do namysłu Megan powiedziała, że tak.
- Dlaczego nie przyjść do mojego mieszkania? Moglibyśmy się zrelaksować i wypić drinka. Moglibyśmy porozmawiać o twojej zamierzonej karierze, wiesz? "Tak, tak, ok." Otrzymała wskazówki i poszła do swojego małego mieszkanka. Megan wykąpała się i ubrała.
Było lato, a ona miała na sobie białą bawełnianą bluzkę z dekoltem koszulowym i pełną bawełnianą spódnicę z paskiem w talii. Było za gorąco na rajstopy. Nosiła sandały i czuła się świeżo i komfortowo w cieple wieczoru.
Dom Frankiego znajdował się w odległości 20 minut spacerem, więc Megan spacerowała tam, rozkoszując się lekkim chłodnym powiewem. Megan została przywitana niezwykłym pokazem przyjaźni i została zaprowadzona do salonu, gdzie na małym stoliku stała karafka po sherry, kieliszki i ciasteczka koktajlowe. Frankie była elegancko ubrana w jasnoniebieski garnitur do spodni, który podkreślał błękit jej oczu. "Rozgość się, Megan.
Spokojnie, nie jesteśmy teraz Mentorem i studentką, jesteśmy przyjaciółmi. Tak? Opowiedz mi więcej o tym, co chcesz osiągnąć w swojej karierze." Uzbrojona w hojną jasnokremową sherry Megan opowiadała o swoich marzeniach z czasów młodości, o swoich studiach i o tym, na co miała nadzieję. W miarę jak jej entuzjazm rósł w wyjaśnianiu, czego chce, ciągle sączyła swój kieliszek i była zaskoczona, gdy Frankie sięgnął do uzupełnij go. - Czy w twoim życiu jest mężczyzna, Megan? Megan przyznała, że tak. "Hmmm.
Szkoda…" "Dlaczego? Dlaczego to szkoda? Jestem pewien, że chce dla mnie tylko tego, czego ja chcę dla siebie." – Cóż, jeśli mimo wszystko jesteś całkiem pewien, nigdy nie chciałbym rzucać ci w głowę wątpliwości. — Ale dlaczego? Dlaczego tak mówisz? „Megan, wiesz, mam prawie czterdzieści pięć lat. Ja też miałam ambicje w twoim wieku i zostały one prawie zniszczone przez mężczyznę, o którym myślałem, że bardzo mnie kocha i chce dla mnie tego, czego ja dla siebie, tak jak ty. napełnij swoją szklankę." – Co się stało, profesorze? "Już nie 'Profesor' Megan, teraz jesteśmy przyjaciółmi. Proszę, mów do mnie Frankie.
Cóż, to było tak, jak widzisz. Byliśmy blisko. BARDZO blisko… rozumiesz BARDZO blisko? Megan skinęła głową ze zrozumieniem.
- On też miał swoją karierę i zaczynała mu się to udać. Coraz częściej musiał nawiązywać kontakty towarzyskie i naturalnie byłem z nim jako jego partner. Potem stwierdziłem, że musimy zacząć zapraszać ważne dla niego osoby. Zapraszam ich na swoje koktajle i małe kolacje, a moim zadaniem było organizowanie, organizowanie zaproszeń i wysyłanie ich, organizowanie napojów, organizowanie napojów, organizowanie cateringu i wreszcie organizowanie cholernych porządków po wszystkim.
Aby dodać zniewagę do kontuzji, dał mi kawałek niechlujnego papieru i musiałam przepisać nazwisko i adres oraz zorganizować dla niego jego cholerną książkę adresową. Potem musiałam mu pomóc uczcić sukces wieczoru w sposób, w jaki mężczyźni lubią robić z dziewczyną, a tam byłam wykończona przygotowaniami i nadzorowaniem cateringu, robieniem obchodów i opieką nad gośćmi. Wpatrywałem się przez jego ramię w sufit i zastanawiałem się, gdzie podziała się moja kariera. W końcu okazało się, że jest za dużo i powiedziałem mu „nie więcej, wszystko, czego chcesz, to sekretarka, złota rączka, pokojówka i partnerka do łóżka”. Więc się go pozbyłem i od tego czasu jestem bardzo szczęśliwy.
Uwierz mi Megan, mężczyźni wyssą z Ciebie życie, otarą o Ciebie stopy, wykorzystają Cię i nigdy nie będą przy Tobie, gdy będziesz potrzebować ich miłości i pocieszenia. Powiedzą ci, że jesteś tylko emocjonalną kobietą i dlaczego, u diabła, nie możesz być tak silna jak mężczyzna i żyć dalej? Pozwól, że napełnię twoją szklankę. - Ale… errr… Frankie, mój Andrew wcale taki nie jest. On mnie kocha.
Chce, żebym zrobiła karierę. Zdała sobie sprawę, że lekko niewyraźnie wypowiada słowa. – Tak kochanie. Oczywiście, że tak. To też mi powiedziano – powiedziała głosem, który wskazywał na niedowierzanie we wszystko, co mógłby powiedzieć mężczyzna.
Frankie wstał i przesunął się za krzesło Megan. - Wyglądasz seksownie Megan. Jesteś seksowna? Czemu nie rozpiąć górnych guzików bluzki, kochanie. Pozwól, że ci pomogę. Jej ramiona sięgnęły ponad ramiona Megan.
Jej palce przesunęły się po policzkach, szyi, potem lekko zaczęła rozpinać górny guzik, potem następny. Megan zadrżała i patrzyła jak sparaliżowana, jak palce Frankie wślizgują się pod jej bluzkę i zaczynają przesuwać się po jej sztywniających sutkach, ukrytych tylko pod koronkowym stanikiem. Jej nerwy zdawały się sięgać pod erotyczny dotyk Frankie. Świadomość tego, co miało się wydarzyć, w końcu przeniknęła jej zdezorientowany alkoholem mózg; uświadomienie sobie, że wkrótce może poddać się fachowemu dotykowi.
Zerwała się na równe nogi. "NIE. NIE.
Nie rób tego. Nie chcę tego. Przepraszam Frankie, nigdy nie miałam na myśli… przepraszam… nie mogę…"., złapała torebkę i uciekła w bezpieczne mieszkanie. Andrzej.
Chciała Andrew. Musiała poczuć głos Andrew owijający się wokół niej, pocieszający ją, uspokajający. Chwyciła telefon i wybrała jego numer.
Dzwonek trwał i trwał. Która była godzina? Jej zegarek wskazywał 23.00. Zobaczmy, że była 18.00.
dla Andrzeja. Powinien tam być. Nie było odzewu. Brak komfortu.
Brak otuchy. Łzy spływały jej po policzkach i leżała na łóżku, ściskając w ramionach poduszkę „Andrzeja”. Spała. Obudziła się i zamglona spojrzała na swój nocny zegar. 47 rano.
Dalszy sen wydawał się niemożliwy, gdy jej umysł odtwarzał wieczór spędzony z Frankiem. Jeszcze jedno spojrzenie na zegar. 02 w nocy Wstała i zdała sobie sprawę, że nadal ma na sobie bluzkę i spódnicę. Noc była ciepła, czuła się lepka i niewygodna. Pospiesznie rozebrała się i stanęła pod prysznicem, oblała ją zimna woda.
Odświeżona osuszyła się i położyła na łóżku, naga w ciemności. 30 rano. Słowa Frankie powtarzają się w jej umyśle. Nic ich nie rozproszy.
56 rano Cholera, cholera, cholera, cholera. Musi zadzwonić do Andrzeja, musi być w domu, była już prawie 23:00. dla niego. Nie było odzewu. Megan siedziała przy stole z rozłożonymi na nim papierami związanymi z jej studiami, z głową ukrytą w dłoniach.
Nie mogła uciszyć złowrogich słów Frankie, które wciąż pełzały w jej mózgu. „…Ja też miałam ambicje w twoim wieku i zostały one prawie zniszczone przez mężczyznę, o którym myślałem, że bardzo mnie kocha i pragnie tworzyć to, czego sam chciałem dla siebie, tak jak ty…” „…mężczyźni będą ssać życie z ciebie, wytrzyj ich stopy, wykorzystaj cię i nigdy nie będzie przy tobie, gdy będziesz potrzebował ich miłości i pocieszenia. silny jak mężczyzna i radzić sobie z różnymi sprawami? " "… Frankie, mój Andrew nie jest taki ani trochę. Kocha mnie. Chce, żebym zrobił karierę… " "… Tak kochanie.
Oczywiście, że tak. To też mi powiedziano – Co powiedział jej Andrew, gdy pożegnali się po ostatnim spotkaniu w styczniu? Gdyby naprawdę powiedział: „Kochanie, wkrótce wszystkie studia i kwalifikacje, których chciałeś, będą za tobą. Co powiesz na to, że po uzyskaniu licencjatu w czerwcu przyjeżdżasz do Crestin i dostajemy małe własne miejsce.
Zrób sobie przerwę. Nareszcie możemy być razem. Spodoba ci się tam wiele żon i możesz chwilę odpocząć. Dziewczyno, przez cholerne 20 lat nie robiłaś nic poza nauką.
Nie musisz szukać pracy, ja dostaję wystarczająco dużo i więcej dla nas obojga. Po prostu weź sobie rok wolnego, dwa, jeśli chcesz, i bądźmy razem. O co mu tak naprawdę chodziło? Czy byłby jak kochanek Frankiego? W pełnym miłości uścisku ramion Andrewa jej ambicje odpłynęłyby bezgłośnie, jak woda przez piasek.
Czy porzuciłaby swoje marzenia, jak wielu jej przyjaciół, i stałaby się chętną niewolnicą domu i męskich potrzeb? i zaatakować jej umysł?Dzięki Bogu nic intymnego nie zaczęło się od Frankiego. Czuła tylko wstyd, że tak łatwo mogła zdradzić swoją miłość do Andrew. Ale nie zrobiła tego. To była jej jedyna pociecha. Nie zrobiła tego.
A jednak podstępne, żrące myśli o mężczyznach i ich egoizmie, wszczepiane przez Frankiego, przez przyjaciół studentów, którzy porzucili karierę, przez przyjaciół, którzy odkryli, że mężczyźni są najlepsi, gdy są na wyciągnięcie ręki, wszyscy domagali się, by je usłyszeć. Jako punkt odniesienia dla niezgody w zgiełku wątpliwości, były własne uwagi Andrew: „Dziewczyno, nie robiłaś nic poza nauką przez cholerne blisko 20 lat. Nie musisz szukać pracy, ja dostaję wystarczająco dużo i więcej dla nas obojga. Po prostu weź sobie rok wolnego, dwa, jeśli chcesz, i bądźmy razem.
Podjęła nagłą decyzję i przyciągnęła do siebie notes. Wyśle mu list, wstrzymując wszystko. Może powinni się rozstać, przynajmniej na chwilę, tak, to było to… tak właśnie napisze… chodzić na rozmowy kwalifikacyjne… znaleźć pracę… rozpocząć karierę, którą sobie zaplanowała… zobacz jak poszło stamtąd. Zaczęła pisać… Podpisując się imieniem, zeskanowała swój list i zobaczyła ślady łez. O Boże, nie mogła mu tego wysłać.
Bez względu na ich przyszłość, zasłużył na to, by mu opowiedzieć twarzą w twarz. Włączyła komputer i szukała biletów lotniczych. Jutro wcześnie rano był jeden z lotniska Heathrow z Londynu do Nowego Jorku Kennedy z rozsądnym połączeniem do Albany NY. Zabierze swoje najnowsze prace naukowe i może będzie w stanie popracować podczas lotu.
Zebrała wszystko z biurka i wepchnęła je do swojej znoszonej skórzanej aktówki. Teraz, gdy podjęła decyzję, jej umysł oczyścił się i wreszcie mogła spać..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu