Witamy w sąsiedztwie

★★★★(< 5)
🕑 11 minuty minuty Prosty seks Historie

Sandy obudziła się i pomyślała, jak potoczy się jej dzień. Tak naprawdę nie wiedziała, dlaczego o tym pomyślała. To byłaby ta sama rutyna, te same rzeczy, które robiła codziennie.

Wstawała i automatycznie wchodziła w rolę gospodyni domowej i matki. Często myślała o tym, jak chciałaby choć jeden dzień umknąć jej życiu. Nie chodziło nawet o to, że nie kochała swoich dzieci lub że nie była szczęśliwa będąc gospodynią domową. Tym bardziej, że czasami czuła się uwięziona. Chodziło o to, że były dni, kiedy nie czuła się kobietą.

Jej potrzeby od dawna były zaniedbywane. Jasne, nadal uprawiała seks, ale teraz był to prawie mechaniczny. To było jak każda inna część jej dnia. Rutyna, system, za każdym razem ta sama płeć.

Marzyła o tym, jak to było przed ślubem, kiedy było jeszcze ekscytujące, nowe i seksowne. Teraz był to tylko kolejny obowiązek na jej dzień. Myśl o tym starym, ekscytującym seksie sprawiła, że ​​poczuła się mokra i położyła palec na środku jej mrowienia. Jej myśli szybko zostały zakłócone przez krzyki jej dzieci. Wzdychając, ubrała się i poszła zobaczyć, o co chodzi.

Naprawiając problem i zabierając się do prac domowych i przygotowując dzieci do szkoły, jej umysł wcześniej zapomniał o seksowności jej myśli. Było już dobrze po obiedzie, zanim w końcu mogła się na chwilę zatrzymać. Siedząc w cichym domu sama ze swoimi myślami, jej umysł znów zaczął się zastanawiać.

Pomyślała o tym, jaki był kiedyś seks. Romans, pożądanie i pożądanie. Jej palce po raz kolejny znalazły drogę do jej pulsującego centrum.

Sandy zaczęła pocierać łechtaczkę. Powolne małe kółka drażnią go. Jej głowa wygięła się do tyłu i wydała cichy, cichy jęk.

Zatrzymała się na chwilę, żeby wyjrzeć przez okno, żeby upewnić się, że nikt nie patrzy. Jej uwaga skupiła się na mężczyźnie po drugiej stronie ulicy. Był tam już od kilku tygodni. Obserwowała go kilka razy. Przyglądałem się, jak zbierał pocztę lub zajmował się ogrodnictwem.

Nawet obserwował, kiedy wyprowadzał psa w nocy. Był niezwykle atrakcyjny i myślała o nim już wcześniej, kiedy leżała w łóżku. Zastanawiała się, jak by to było przesunąć dłońmi po tej klatce piersiowej.

Wyobraziła sobie te ręce na swoim ciele. Przeszywało ją mrowienie. Chociaż nigdy go nie spotkała, podniecał ją w sposób, w jaki nigdy wcześniej nie była podekscytowana.

Postanowiła w tym momencie, że powinno się dokonać wstępów. Pędząc do swojej sypialni, zaczęła rzucać kaskadą ubrania po pokoju, szukając idealnego stroju. Potrzebowała stroju, który mówiłby seksowny, ale nie krzyczał zdesperowany.

Zdecydowała się na dżinsy i top, który otulał ją we wszystkich właściwych miejscach. Patrząc w lustro wygładziła włosy i nałożyła cienką warstwę czerwonego połysku. Zastanawiała się, czy wyglądała wystarczająco dobrze, by mu zaimponować. Czy była już dla kogoś atrakcyjna? Zdecydowała, że ​​jest gotowa. Dotarła do frontowych drzwi i poszła przekręcić klamkę, ale potem się zatrzymała.

Co ona robiła? Na co miała nadzieję? Poszła i usiadła na kanapie. Siedząc tam, zdecydowała, że ​​nie ma nic złego w przywitaniu się, prawda? Wychodząc na zewnątrz i zamykając drzwi, myśląc, że nie ma już odwrotu. Sandy rozejrzał się, żeby zobaczyć, czy ktoś nie patrzy. Kiedy była szczęśliwa, że ​​nikt nie był, śmiało szła przez ulicę. Już miała zapukać do drzwi, kiedy usłyszała głos.

"Cześć, mogę ci pomóc?" To był on! Aha, a jego głos był tak samo seksowny jak on. A z bliska był o wiele bardziej seksowny. "Err um, tak cześć. Jestem Sandy, mieszkam po drugiej stronie ulicy. Chciałem się tylko przywitać." "Cześć, tak się cieszę, że przyszedłeś się przywitać, nie spotkałem jeszcze nikogo z sąsiedztwa." „Dobrze, jeśli kiedykolwiek będziesz czegoś potrzebować, nie krępuj się zapytać”.

Po tym jej pewność siebie zaczęła zanikać i odwróciła się do wyjścia. Odwracając się, poczuła na sobie rękę. Mocny, mocny dotyk dłoni na jej ramieniu.

- Nie idź Sandy. Nawet nie znasz jeszcze mojego imienia. Wejdźmy do środka i porozmawiajmy. Jeśli masz czas? Nie mogąc mówić z jego ręką na niej, tylko skinęła głową, wchodząc za nim do środka.

W końcu nic złego nie mogło wyniknąć z mówienia, prawda? Podążając za nim do kanapy i siedząc obok niego, poczuła mrowienie w środku. Tak ją pociągał. Zastanawiała się, czy bardziej pociągał ją jego, czy pomysł, co mogłaby zrobić z tym ciałem.

"Piaszczysty?" – Przepraszam, że coś powiedziałeś? - Tak, spytałem, czy chcesz się napić, a przy okazji mam na imię Nathan. - Och, przepraszam, Nathanie, byłem tysiąc mil stąd. Nie, nie chcę się napić, dzięki. Zbliżył się do niej i była pewna, że ​​usłyszał jej łyk.

"Więc Sandy, co ty robisz?" Chciała odpowiedzieć, ale w sposób, w jaki wypowiedział jej imię. Czuła, że ​​może prawie mieć orgazm właśnie wtedy i tam. Jego seksowność była niesamowita. Zebrawszy się, udało jej się odpowiedzieć. „Och, właściwie jestem matką”.

Miała nadzieję, że to go nie odstraszy. Jego odpowiedź zaskoczyła ją. „Zawsze chciałem być z matką”. Czuła, jak jej policzki stają się bardzo czerwone. Nie była pewna, co powinna teraz zrobić.

Postanowiła, że ​​po prostu zostawi ten komentarz. "Więc jesteś w związku małżeńskim?" zapytał ją podchodząc bliżej. Kiwając głową, położyła rękę na jego kolanach i szybko ją wyjęła.

"Powinienem iść." Mówiła już stojąc. Nathan siedział i chwycił ją za biodra. „Nie odchodź. Lubię cię.

Zostań” Jej najlepszy osąd kazał jej odejść, ale z rękami na jej biodrach i tym głosem mówiącym jej, żeby została, jak mogła odejść. Stał powoli przesuwając ręce po jej bokach w tym procesie. - Zostaniesz, prawda? Skinęła głową i wkrótce znalazła jego twarz kilka centymetrów od jej.

Wiedziała, że ​​w tym momencie nie ma odwrotu. To miało się wydarzyć, a ona tego chciała. Przysunęła twarz do jego i wkrótce znalazła jego usta.

Ich usta się dotykały, a on pieścił jej plecy i szyję. To uczucie było intensywne i radosne dla Sandy. Mrucząc, wystawiła język i zaczęła rozchylać jego usta, aż jej język znalazł drogę do jego. Zatrzymał się tylko po to, by zdjąć jej top i swój własny i wrócił do całowania jej. Jego ręka znalazła drogę do jej pleców i zaczęła rozpinać jej stanik.

Zdecydowanie robił to już wcześniej. Była pewna, że ​​będzie się z nią grzebał, tak jak jej mąż, ale usunął ją z łatwością. Sprawił, że wyglądało to na taki seksowny akt. Kiedy jej stanik był rozpięty, cofnął się, by podziwiać jej klatkę piersiową. Lekko skinął głową z aprobatą i zaczął całować ją w szyję.

Używając ust i języka, by pieścić jej szyję. Gryzie co jakiś czas. Sandy poczuła, że ​​robi się coraz bardziej mokra. Jej soki zaczęły przesiąkać jej majtki i zaczęła słabnąć w kolanach.

Poruszyła się w sposób, który wskazywał, że nie mogła już stać i poczuła, jak chwyta ją za rękę i kieruje do sypialni. Popychając ją na łóżko, stanął obok łóżka i spojrzał na nią. "Czy są jakieś ograniczenia?" zapytał ją. "Co?" "Jakieś ograniczenia? Jakieś zasady? Coś, czego nie mogę zrobić?" Nigdy wcześniej jej o to nie pytano. Czy było w ogóle możliwe, że będzie coś, co jej się nie spodoba? Bez namysłu odpowiedziała „Bez zasad”.

Uśmiechnął się złośliwym, rozkosznym uśmiechem i zdjął spodnie, podczas gdy ona patrzyła. Patrzyła, jak jego członek ożywa i usiadła, żeby go złapać. "Nie!" "Nie dlaczego nie?" zapytała zdezorientowana. „Rób to, co mówię i tylko to, co mówię.

Ok?” Skinęła głową i po prostu tam położyła. Skończył się rozbierać i opadł na nią. Była taka mokra i chciała być naga pod jego ciałem. Chciała go w sobie poczuć.

Ale nic nie zrobiła. Położyła się i czekała. Pocałował ją namiętnie w szyję i położył rękę na jej udzie. Chwycił ją za udo tak mocno, że była trochę zszokowana, ale poszedł z tym.

Idąc w dół jej ciała, zatrzymał się przy jej piersiach. Najpierw delikatnie je całuje, a potem mocno ssie sutki. Ściska jej piersi z ogromnym naciskiem. Zatrzymał się tylko po to, by zdjąć jej ubrania, a potem wrócił do wyciskania.

Na początku myślała tylko o bólu, ale kiedy ścisnął mocniej, poczuła, że ​​robi się bardziej mokra, niż sądziła, że ​​to możliwe. Z dłońmi wciąż mocno na jej piersiach przesunął się w dół jej brzucha. Całować ją i lizać. Uniósł się do jej bioder i lekko ugryzł jej skórę. Wrażenie było niesamowite.

Nigdy nie wyobrażała sobie, że mogłaby się tak czuć. Nigdy nawet nie myślała o takim seksie. Poczuła, jak jej biodra unoszą się na niego. Chciała poczuć, co zrobi z jej centrum.

Czuła teraz jego oddech nad swoim centrum i pragnęła go bardziej niż czegokolwiek przez tak długi czas. Polizał wzdłuż jej szczeliny. Jeszcze mocniej ściska jej piersi. Krzyknęła z przyjemności. Jego język był mocno na jej środku, gdy lizał w górę iw dół jej siedzenia.

Puścił jej piersi i ustawił się między jej nogami. Szeroko rozchylił jej usta. Agresywnie ją otworzył. Zaczął lizać w górę iw dół jej szczelinę. Od czasu do czasu wkłada swój twardy język do jej bolącej dziury.

Była teraz jeszcze bardziej mokra. Bardziej mokra niż kiedykolwiek wcześniej. Nigdy wcześniej nie czuła tych emocji i kochała każdą chwilę. Zaczął pracować nad jej łechtaczką. Liże go mocno i wciąga do ust.

Z grubsza wsunął w nią palec, a potem dwa. Pompowanie jej mocno i szybko podczas lizania jej łechtaczki. Krzyknęła w ekstazie. Przestał lizać.

„To jest to, krzyk Sandy. Ciesz się tym. Chlapa! Nigdy wcześniej nie była tak nazywana i zamiast czuć się urażona, tylko ją to zmoczyło. Chwytając go za głowę, pchnęła go z powrotem na siebie i uniosła do niego biodra. Pracował w jej centrum, jak nigdy wcześniej, a ona przyszła głośno i gwałtownie.

Szybko odsunął się od niej. I podszedł do jej twarzy. Opuszczając się nad nią, rozkazał jej. "Ssij moje jaja Sandy. Weź je do ust, liż i ssij." Patrzyła z podziwem, jak głaskał swojego penisa, podczas gdy ona pracowała jego jądrami.

Była tak niesamowicie podniecona. Zastanawiała się przez chwilę, czy zamierzał się na nią spuścić. Ale zatrzymał ją i odszedł.

"Na kolana." Nie ruszyła się od razu. "Powiedziałem Kolana TERAZ!" Tym razem poruszyła się szybko, klękając. Podszedł do niej i skierował się w nią, trzymając ją za biodra.

Kiedy już wykonał stały ruch, puścił jej biodra i złapał ją za włosy. Mocno ją ruchając, przyciągnął jej głowę do tyłu za włosy. – Podoba ci się Sandy? Skinęła głową. "Odpowiedz mi." Mówił mocno, klepiąc ją w tyłek.

„Tak, tak, Nathan, kocham to”. „Chcesz mocniej?” „Tak, mocniej, proszę, pieprz mnie mocniej”. Skąd to się wzięło, nigdy wcześniej tak nie mówiła.

Mocniej pociągnął ją za włosy jedną ręką podczas używania drugiego, aby mocno ją spuścić. Pompował teraz tak szybko i ciągle klepał ją w tyłek. "Czy jesteś gotowa Sandy? Czy jesteś na mnie gotowy? — Tak.

Wypełnij mnie. Napełnij mnie teraz. Pompował mocniej, aż doznał w niej intensywnego orgazmu. Poczuła, jak jego penis pulsuje w jej wnętrzu. Wciąż trzymając rękę na jej włosach, podciągnął ją do góry, aż usiadła.

Puścił ją i wszedł do środka. przed nią. "Oczyść mnie Sandy. Oczyść nasze soki z mojego fiuta”.

Zrobiła, jak jej kazano. Czując, jak zwiotczał w ustach. Kiedy skończyła, upadła na łóżko. Upadł obok niej i pogłaskał jej szyję. „Podobało ci się Sandy? " "Naprawdę mi się to podobało.

Ale powinienem już iść." "Ok Sandy, mam nadzieję, że kiedyś wrócisz i mnie odwiedzisz." "Zrobię. I Nathanie, witaj w sąsiedztwie."..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat