Tajny detektyw rozdział 7

★★★★★ (< 5)
🕑 28 minuty minuty Prosty seks Historie

Nerwowo nałożyłam ostatni makijaż, przygotowując się do debiutu w Slice. Jeszcze trzy miesiące temu nikt oprócz moich rodziców i lekarza nie widział mnie nago, ale teraz zupełnie obcy ludzie będą mi się przyglądać. Moi starzy dostaliby zawału serca, gdyby mnie teraz zobaczyli. Na początku byli przeciwni temu, żebym wstąpił do policji. Mój tata chciał, żebym postępowała zgodnie z rodzinną tradycją prawa korporacyjnego, ale będąc silną kobietą, jaką jestem, wykułam własną ścieżkę.

Kiedy jednak zgodziłem się pracować pod przykrywką, nie miałem pojęcia, że ​​będę pracował w barze topless. Urocza mała Azjatka o imieniu Ginger (którą poznałam zaledwie kilka minut temu) powiedziała: „Lepiej się pospiesz. Za pięć minut zaczynamy, a Inna nie lubi, kiedy dziewczyny z baru się spóźniają. na zmianę zmiany… Boże, chciałbym mieć twoje cycki”.

Mrugnęła. Cofnąłem się, wziąłem głęboki oddech i po raz ostatni spojrzałem na siebie. Oprócz szpilek i malutkich czarnych stringów, które ledwo zakrywały moje miejsca intymne, byłam zupełnie naga. Nadajnik, który FBI umieściło w moich włosach, nadawał bez przerwy, a przekaz wideo przez moją spinkę był aktywny. Myślę, że faceci w furgonetce widzieli to, co ja i wszystko słyszeli.

Nie ma gdzie schować mojej odznaki i broni, pomyślałem z chichotem. „Zróbmy to”, powiedziałam cicho do siebie, zbierając się na odwagę, by po raz pierwszy obnażyć wszystko przed publicznością. Kiedy wyszłam z szatni, uderzył mnie lodowaty podmuch z klimatyzatorów, natychmiast wywołując gęsią skórkę na moich ramionach. Niepohamowane kołysanie piersi nie wydawało mi się naturalne, bo prawie zawsze nosiłam stanik, nawet w domu.

Będąc dobrą katoliczką, wychowano mnie tak, aby unikać nawet najmniejszych śladów narażenia na seks. Wcześnie rozwinęły mi się piersi, które nie były dla mnie niczym więcej niż skrajną niedogodnością. Pamiętam, jak owijałem klatkę piersiową bandażem Ace, żeby ukryć je przed spojrzeniami i sprośnymi komentarzami. Miałem pełne B, zanim jeszcze skończyłem trzynaście lat. W liceum i na studiach nadal nosiłam staniki minimalizujące… Ojej, jak to się czasy zmieniły.

Rozejrzałam się po pokoju i zauważyłam, że nikt na mnie nie patrzy. Nie byłam pewna, czy poczułam ulgę, czy obrazę. Wszyscy byli zbyt zajęci przygotowywaniem rzeczy na wieczór, żeby mnie zauważyć. Nagle poczułam dłoń na łokciu i odwróciłam się.

To była Inna; patrzyła na mnie od góry do dołu. Jej krytyczne spojrzenie sprawiło, że poczułem się skrępowany, ale starałem się tego nie okazywać. „Jesteś bardzo piękną dziewczyną”, powiedziała to nie jako komplement, ale bardziej jak hodowca patrzący na żywy inwentarz.

Zdziwiłem się, że nie sprawdziła moich zębów. „Musisz opalać się na tych cyckach”, dodała Inna, „ale ci zboczeńcy cię pokochają!” Na wpół zaśmiała się do siebie. Jakież było moje zdziwienie, gdy Inna wyciągnęła krok moich stringów.

„Widzę, że jesteś ogolony… trochę. Jeśli przyjedziesz tu wcześniej, spa wydepiluje cię bezpłatnie. Chłopaki płacą najwyższe pieniądze, żeby zobaczyć skórę, kochanie. A teraz idź, przedstaw się wysokiej blondynce przy barze. Jej nazywa się Sandy.

Będzie twoim mentorem.”. „Myślałem, że Janine będzie moją mentorką”. "Janine dostała awans.

Viktor ją polubił. Jest teraz jego… osobistą sekretarką. Właściwie myślę, że jest teraz w jego biurze i zajmuje się czymś, co wyskoczyło." Inna zachichotała.

Wszystkie inne dziewczyny były zajęte klientami lub aranżacją stołu. Muzycy przygotowywali się do muzyki na żywo. Pracownicy baru układali szklanki i zapasy alkoholu, przygotowując się na pracowitą noc. W jakiś sposób poczułam się mniej skrępowana wiedząc, że jestem tylko jedną z wielu dziewczyn w błocie.

Podszedłem do mojego nowego mentora i powiedziałem: „Sandy?”. „Musisz być nową dziewczyną”. „Tak, jestem Alex. Inna kazała ci się zgłosić”.

„Alex? Czy to nie jest chłopięce imię? Brzmi po męsku. Daj spokój, kochanie… Masz inne?” Brzmiała na zirytowaną mną… - Alexia? – zasugerowałem nerwowo. „Alexia jest.

A teraz zanieś te drinki do stolika jedenastego”. „Um, który stół jest numer jedenaście?”. „Nie mów mi, że jesteś całkowicie zielony? Czy kiedykolwiek wcześniej obsługiwałeś stoliki?”. Wbiłam wzrok w podłogę, unikając kontaktu wzrokowego.

– Nie – odpowiedziałem cicho. „Ja nie. Ale szybko się uczę”. – Chodź za mną – westchnęła.

„Siedź cicho i ucz się. Do tej pracy potrzeba czegoś więcej niż wielkich cycków, laleczko”. Sandy podniosła tacę i podeszła do stolika z pięcioma awanturnikami. Podążyłem w milczeniu. Moje wyszkolone policyjne umiejętności obserwacyjne włączyły się.

Z pięciu, trzech było biernych, a dwóch rywalizowało o samca alfa. Sandy postawiła drinki na stole, ignorując ich komentarze na temat jej tyłka i wyciągnęła kartę barową. Pomyślałem, że dwie alfy będą o to walczyć, co też uczyniły. "Kim jest nowa laska?" powiedział szczególnie głośny facet, którego nazwę „alfa dwa”. Sięgnął, by chwycić moją pierś, i jednym wyćwiczonym ruchem wsadziłem go w policyjną blokadę nadgarstka.

Wyraz szoku na jego twarzy był bezcenny. Wszyscy inni faceci przy stole śmiali się z niego. Sandy przewróciła oczami.

– Ta nowa dziewczyna to Alexia – powiedziała od niechcenia. „Nie chcesz się z nią pieprzyć. Była zabójczynią dla mafii”. – Odpieprz się, żartujesz sobie ze mnie! Głośne usta wyglądały na zaskoczone, ale mówiły ciszej. — Chcesz się dowiedzieć? Sandy położyła dłoń na biodrze.

„Ona będzie twoim serwerem”. Od razu polubiłam Sandy i musiałam zrobić wszystko, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Kiedy wyszliśmy, położyła mi rękę na ramieniu i uśmiechnęła się. „To było super, dziewczyno! Ale to są ludzie Giovanniego.

Zaufaj mi, nie chcesz znaleźć się po ich złej stronie”. „Nie przestrzegali„ zasad zakazu dotykania ”.” „Hun, oni mają tu prawie carte blanche, chociaż jestem całkiem przekonany, że przyciągnąłeś ich uwagę”. Zaśmiała się. "Tylko bądź ostrożny.".

Po sposobie, w jaki ci faceci gadali, mogłem zobaczyć, jak moja praca będzie korzystna w zdobywaniu informacji. Słyszałem, jak przechwalali się, jak wykonują te wszystkie niewdzięczne prace, takie jak „wyrywanie” gadatliwej Kathy, która rozmawia z władzami. Chwalili się nawet, jak zabawią się ze swoimi ofiarami, zanim zabiją je w najbardziej groteskowy sposób.

Sprawa dziewczyny znalezionej w koszu na śmieci była ich zręczną robotą. Każdy próbował prześcignąć drugiego. W ciągu dwudziestu minut, które spędziłem przy ich stole, miałem na nich dość, by odłożyć ich na całe życie.

Pod koniec mojej zmiany Sandy wręczyła mi harmonogram pracy, który zawierał godziny i zadania. Pokazała moje czasy barowe, ale także moje czasy taneczne. Coś mnie nagle zmyliło.

Od razu wróciłem do Sandy. - Myślę, że zaszła tu pomyłka - powiedziałem. „Harmonogram mówi, że tańczę dwa dni w tygodniu”. „Powinieneś czuć się uprzywilejowany.

Prawie nigdy nie wybierają nowicjuszy do tańca”. Nerwowo przygryzłam wargę i myślę, że Sandy zrozumiała, co mnie niepokoi. „Nie mów mi, że ty też nie tańczyłeś wcześniej na rurze?” powiedziała. „Właśnie to mówię”.

„Nawet dla twojego chłopaka?”. „Cóż, tak… tańczę dla niego, ale nie z tyczką, chyba że uwzględnisz jego tyczkę”. zachichotałam.

„Oto, co powinieneś zrobić. Poproś go, żeby przyszedł zobaczyć, jak tańczysz po raz pierwszy i udawaj, że to tylko dla niego. To pomoże ci się zrelaksować”.

Zanim moja zmiana się skończyła, byłem zdumiony, jak dobrze zacząłem czuć się we własnej skórze. Ubierając się do domu, podniosłam stanik, spojrzałam na niego i wepchnęłam go do torby. Tak… czasy się rzeczywiście zmieniły.

Sprawdziłem telefon i zauważyłem siedem wiadomości, wszystkie od Franka. Dałem mu szybką odpowiedź i napisałem: „Poszło dobrze. Porozmawiajmy w domu. Wyjdźmy wieczorem.

Czuję się, jakby ktoś na mnie czekał”. Szczery. Była prawie szósta, kiedy zbliżyłem się do biura Wiktora, niosąc kasę bankiera.

Zawierała dowody, których chciał, w niektórych toczących się dochodzeniach w sprawie morderstwa. Minąłem Janine na korytarzu, uśmiechnęliśmy się i mrugnęliśmy do siebie. Chciałem ją zapytać, jak poszło z Alexem, ale pomyślałem, że dowiem się wystarczająco szybko. Odór dymu z cygar przyprawiał o mdłości, kiedy wszedłem do jego biura. Viktor był mocno zbudowanym facetem, który mówił z zauważalnym wschodnioeuropejskim akcentem i najwyraźniej miał trudności z utrzymaniem koszuli schowanej pod bulwiastym brzuchem.

Zdjęcia jego dzieci w strojach piłkarskich wisiały na ścianie i wydawały się uderzająco nie na miejscu dla lorda przestępczego. Rzuciłem pudełko z dowodami na jego biurko i nic nie powiedziałem. Przysunął pudło do siebie i otworzył wieko, wyciągając rewolwer w plastikowej torbie, zanim przeczytał tabliczkę rejestracyjną. „To wszystko?”. „Wszystko, co miałeś na liście.

Nic więcej, nic mniej”. „A co z… no wiesz, naszym małym problemem ze szczurami?”. „To zajmie więcej czasu. Sprawienie, by świadkowie zniknęli, nie jest łatwe”.

„Mike nie ma z tym problemu”. „Nie jestem taki niechlujny jak Mike” – powiedziałem – „i nie zamierzam popełnić błędu, tak jak on to zrobił z Vanderhoffem. To tylko zwraca większą uwagę na ciebie i twoją operację”. „Czy wyglądam na zmartwionego? Jestem właścicielem gliniarzy i sędziów.

Jeśli tego nie zrobisz, wezmę kogoś innego”. Wiedziałem, że to część mojego testu lojalności. Gdybym nie upozorował tego fałszywego świadka, Viktor zrobiłby to naprawdę.

„Zostanie to zrobione przed rozpoczęciem procesu” – stanowczo stwierdziłem. „Masz moje słowo”. „Mam w dupie twoje pieprzone słowo! Chcę wyników, do cholery!” Zaczął głośno przeklinać w, jak przypuszczałem, rosyjskim.

„Pamiętaj Frank…” Spojrzał na mnie groźnie. "Mam na ciebie oko.". Cała nasza rozmowa była napięta i wojownicza, ale wiedziałam, że testuje moje parametry. Zrozumiałam też, że zdobycie dla mnie zaufania będzie wymagało niezwykłego wysiłku. Po wyjściu z jego biura od razu wcisnąłem szybkie wybieranie w telefonie i zostawiłem wiadomość głosową, mówiąc tylko dwa słowa: „Zrób to!”.

Kapitan Greer planował już upozorować morderstwo świadka wraz z charakteryzatorem, wymyślonymi zdjęciami i fałszywym raportem koronera. W ciągu dwudziestu czterech godzin udowodniłbym, że jestem godzien zostać jednym z popleczników Wiktora. Wszystko układało się idealnie na swoim miejscu. Wydawało się, że zaakceptował zduplikowane dowody, które mu przyniosłam, że są autentyczne.

ooo. Gdy tylko wszedłem do naszego apartamentu, Alex pobiegł i skoczył mi w ramiona, prawie mnie przewracając i całując w kółko. Janie leżała wyciągnięta na kanapie w samych majtkach, a Tom malował jej paznokcie u stóp. „Hej, Tom! Kiedy wróciłeś?” Zapytałam.

„Kilka godzin temu. Cieszę się, że jestem w domu. Te spotkania z kierownictwem mogą być intensywne.

Mamy pełne fundusze na następny miesiąc. Chcą zobaczyć więcej postępów. Dzięki Janine i Alexii zbliżają się.”. - Moja część też idzie dobrze - powiedziałem.

„Robię postępy z Viktorem, a moja pozycja powinna zostać ugruntowana do końca tygodnia. Nie mogę się doczekać, aż otrzymamy wiadomość, aby rzucić młotek na tę operację”. „Mówiąc o upuszczeniu młotka…” Tom odchrząknął „Właśnie dostałem cios za ciosem opis twojego małego przyjęcia urodzinowego. Czy to oznacza, że ​​teraz dzielimy się i dzielimy jednakowo?” Uśmiechnął się do Alexa. "Jasne." Uśmiechnąłem się.

- Dlaczego nie? Jest cała twoja. Klepnąłem Alexię w tyłek i zdjąłem kurtkę, zanim powiesiłem ją na krześle wejściowym. "Jesteś takim dupkiem!" – wykrzyknęła, uderzając mnie w ramię.

— Franek — powiedziała Janina. „Wiemy, że ty i Alex macie coś wyjątkowego. Tom i ja jesteśmy tylko przyjaciółmi z korzyściami. Jeśli Tom jej dotknie, odetnę mu wielkiego, grubego kutasa i sprzedam go producentowi dildo jako formę!”. Wszyscy się śmialiśmy… oprócz Toma.

Wiedział, że mówi poważnie. „Więc, mój mały złośliwiec…” Powiedziałem do Alexa. "Jak ci minął pierwszy dzień jako cycata kelnerka?" Rozsunąłem jej szlafrok i ująłem jej piersi, ale odtrąciła moje ręce. „Jak mi poszło? Cóż, zobaczmy…” Sięgnęła do torebki i rozłożyła kilka Benjaminów.

„Pierwszego dnia zarobiłem 800 dolców na napiwkach, tak właśnie zrobiłem!” Z dumą oznajmiła… „Hej, czy zatrzymamy nasze zarobki?”. – To dobre pytanie – powiedziała Janine. „Jeśli chodzi o wynagrodzenie lub legalnie zarobione napiwki, to tak. Jeśli są to pieniądze uznane za skażone, to nie. Na przykład wszelkie pieniądze, które otrzymuję z prostytucji pod przykrywką, są konfiskowane.

„To, co dzisiaj zarobiłeś, to orzeszki ziemne w porównaniu z tym, jak będziesz rób po tym, jak zaczniesz tańczyć. Nadal masz przed sobą długą drogę, kochanie, i wiele do nauczenia się. Ale przystosowujesz się do tego zdumiewająco szybko.

Widziałem cię dzisiaj. To tak, jakbyś robił to od lat. Mogłeś mnie oszukać. „Zarówno ty, jak i Sandy jesteście dobrymi nauczycielami” – odpowiedział Alex. „Widziałeś te dwa zasłonięte pokoje obok baru?” zapytała Janine.

„Te oznaczone „Dyrektor i VIP”? ". "Tak, te pokoje. Tam właśnie odbywają się tańce na kolanach, ale pewnie już się domyśliłeś”. „Więc po co dwa pokoje?”.

„Cóż, Executive to standardowy taniec na kolanach z pokryciem za sto dolarów i minimum sto dolarów dla tancerza . Obowiązują wszystkie zasady zakazu dotykania. Pokój VIP jest przeznaczony dla graczy o wysokich stawkach.

Dwieście pięćdziesiąt za pokrycie i kolejne dwie pięćdziesiąt minimum za tancerkę. Mają gwarancję co najmniej loda. Wchodzi tam wszystko oprócz pełnego stosunku. „Cholera! Zaplanowali mi taniec na rurze w środę i piątek. Alex wyglądał na zmartwionego.

„Nie martw się, Alex. To nic wielkiego. Można poćwiczyć na rurze przy schodach. Po prostu ruszaj, potrząśnij tymi cyckami i tyłkiem i ślizgaj się na rurze, jakby to był wielki soczysty kutas.

Masz na myśli mojego wielkiego, soczystego kutasa. Pomyślałem sobie. ten brzoskwiniowy meszek się wywoskuje. „Masz na myśli…?”. „Tak, tańczysz na rurze zupełnie nago!”.

Cała ta rozmowa mnie podniecała. Dziewczyna, którą kochałem, miała być pokazana jak kawałek mięsa i zamiast się wkurzyć, miałem wściekłą wściekłość. Co jest ze mną nie tak? Zacząłem się zastanawiać, co stanie się z nami wszystkimi po zakończeniu tego zadania. Życie na krawędzi było początkowo przerażające, ale teraz stało się rutyną. Zastanawiałem się, czy to zadanie nie zmienia nas wszystkich w uzależnionych od adrenaliny.

Zmiany były najgłębsze w Aleksie. Kiedyś była tak nieśmiała, że ​​na początku drżała jak przestraszony ptak. Teraz była odważna i pewna siebie.

Rozmawiałem o tym z Janine i martwiła się o nią. Janine wyjaśniła, że ​​musi być naćpana, żeby dostać się tam, gdzie teraz jest Alex. Ale Alex robił to na trzeźwo, prawie jak druga natura.

Kiedy o tym wszystkim myślałem, ona włączyła system dźwiękowy, wybrała piosenkę i wrzuciła swojego iPhone'a do podstawki. Patrzyłem, jak zdejmuje szatę, chwyta drążek i zaczyna się kręcić. Kiedy zaczęła tańczyć, nigdy w życiu nie widziałem nic bardziej seksownego. Uśmiechnąłem się, gdy przypomniałem sobie, że to ja miałem spać z tą seksowną kobietą.

Kiedy patrzyliśmy, jak Alex podskakuje i szlifuje swój spontaniczny układ z tyczką ku naszej radości, postanowiłem zrobić coś, co planowałem zrobić przez ostatnie dwa tygodnie; Po prostu nigdy nie znalazłem odpowiedniej okazji, żeby to poruszyć. Ta decyzja miała zmienić wszystko, ale uznałem, że nie trzeba już dłużej czekać. Muzyka ucichła i Alex wykonała swój ostatni zamach, pochylając się i obracając tyłkiem w naszą stronę. Nagrodziliśmy ją gromkimi brawami, na co się ukłoniła.

Znalazłem chwilę, żeby do niej podejść i wziąłem ją za rękę. „Mam ważną wiadomość do ogłoszenia” – oznajmiłem głośno. „I nie jestem pewien, jak zareagujesz”. Wszyscy patrzyli na mnie w oczekiwaniu.

– Dużo o tym myślałem – dodałem. „Chciałem was wszystkich poinformować, że nie mogę dłużej być chłopakiem Alexa”. Alex spojrzał na mnie z wyrazem całkowitej konsternacji, podczas gdy Tom i Janine wydali z siebie zbiorowe westchnienie.

Nie puszczając jej dłoni, uklęknąłem na jedno kolano, sięgnąłem do kieszeni i wyciągnąłem pudełko z pierścionkiem. „Alexio, wiem, że znamy się krótko, a ja jestem dużo starsza… ale chcę spędzić z tobą resztę życia. Całkowicie cię kocham i byłbym zaszczycony, gdybyś została moja żona.".

Aleks nie powiedział ani słowa. Po prostu patrzyła na mnie z niedowierzaniem. Tom i Janine zrobili to samo. Mijały chwile ciszy, które wydawały się godzinami.

W końcu wyjęła mi pudełko z ręki, wyjęła pierścionek i podniosła go do światła. „Lepiej, żeby to było prawdziwe, a nie jakaś tania imitacja”. Włożyła go na serdeczny palec lewej ręki i uśmiechnęła się. "Czy to znaczy tak?" Zapytałam.

„Tak! A teraz pocałuj mnie, zanim zmienię zdanie”. Tom zaczął się histerycznie śmiać. "Co jest takie śmieszne?" Powiedziałem. „Właśnie myślałem, co powiesz swoim dzieciom, kiedy zapytają, jak oświadczyłeś się ich mamie”. Alex pociągnął mnie po schodach na poddasze i zawołał: „A propos dzieci, lepiej zacznijmy pracować nad tą rodziną.

Ten staruszek nie staje się młodszy!”. ooo. Poproszenie Alexa o rękę było prawdopodobnie najbardziej impulsywną rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem, ale nie obyło się bez kalkulacji i głębokich poszukiwań duszy. Robiłem to już wcześniej i byłem zdecydowany nie popełnić tego samego błędu, co z moją pierwszą żoną. Pozwoliłam, by gorąca woda spłynęła mi po głowie i zgoliłam zarost z twarzy.

W jakiś sposób gorący prysznic zawsze przynosił jasność. Szklane drzwi otworzyły się nagle. Moja narzeczona podeszła i przytuliła mnie od tyłu.

„Kocham mój pierścionek i kocham ciebie”, Alex cicho wymamrotał, myjąc mi plecy. „Miałem przeczucie, że mnie o to zapytasz. Powiedziałem już mamie, że jestem zakochany. Gdybyś nie zapytał, ja bym to zrobił”.

„Czy tak jest?”. „Tak jest. Ale bądź przygotowany… mój tata to twardy orzech do zgryzienia”. „Noszę ten pierścionek od tygodnia. Wiem, że to wbrew wszelkiemu rozsądkowi, ale moje życie wydaje się kompletne z tobą w nim”.

Odwróciłem się w jej stronę i ujrzałem jej ciemnoniebieskie oczy. Przyciągnąłem ją mocno do siebie, przyciskając jej piersi do mojej klatki piersiowej. Nigdy nie chciałem pozwolić jej odejść. Chciałem, żeby wzięła prysznic, ale wiedziałem, że to była długa noc i jutro mieliśmy wolny dzień.

Więc zamiast tego umyłem jej długie, gęste, kruczoczarne włosy. Nie ma nic bardziej zmysłowego niż mycie ukochanej osoby. ooo. Leżałam w łóżku, czekając, aż Alex skończy suszenie włosów, i myślałam o milionie rzeczy.

Wśród tych myśli była niepewność, jak może wyglądać nasza przyszłość po zakończeniu tego zadania. Największym wyzwaniem dla Alexii byłaby ponowna integracja z siłą roboczą. Zmiany, które zaszły w jej życiu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, były prawie nie do pojęcia. Przeszła drogę od idealistycznego dziewiczego policjanta do tajnej striptizerki i kelnerki topless.

A teraz weźmy pod uwagę fakt, że właśnie była zaręczona z mężczyzną prawie dwa razy starszym od niej. Włączyłam jedną z tych nastrojowych stacji muzycznych. Orkiestra grała utwór Chopina na fortepianie, a Alex nucił w łazience.

Jak wszystko inne w niej, jej głos był piękny. Zaczynałem zasypiać, kiedy Alex czołgała się jak kotka po łóżku, z włosami nastroszonymi jak grzywa i cyckami kołyszącymi się od spiczastych sutków. – O nie, nie zaśniesz w moją noc zaręczynową – powiedziała, błyskając perłowobiałym uśmiechem. „Przyjdź”.

Przyciągnąłem ją na siebie i wielokrotnie całowałem. Boże, ta kobieta była oszałamiająca. Jej skóra była taka miękka i zmysłowa w porównaniu do mojej. Jej dotyk był dla mnie jak magia.

Nasze kochanie się nabrało nowego wymiaru, mniej pilnego, ale mimo to wielkiego w namiętności. Nasze ciała poruszały się razem z gracją. Wydawała się inna. Nie potrafię powiedzieć dokładnie jak… może bardziej pewna siebie lub agresywna. - Pragnę cię - wydyszała.

„Masz mnie… na zawsze”. Przewróciłem ją na plecy i po prostu podziwiałem jej piękno, robiąc w umyśle migawkę tej bogini oświetlonej blaskiem pojedynczego światła. Całowałem jej sutki, na przemian z jednego na drugi.

Jęczała i wykonywała te urocze małe ruchy ciałem, które robi, kiedy jej zmysły są na szczycie. Całowałem jej klatkę piersiową, obejmując jej cycki. Dotknąłem językiem jej pępka, co, jak wiem, doprowadzało ją do szału, a potem wsunąłem palec w jej mokrą cipkę. Rzuciła się z mini orgazmem na moją cyfrową penetrację. "Ohhhh… tak…" Dyszała.

Jej naga kobiecość wydawała się tak kusząca, a jej wargi sromowe były otwarte jak kwiat. Całowałem wilgoć, delektując się smakiem i aromatem. Była jak delikatny przysmak, gdy badałem jej drogę do przyjemności. Owinęła nogi wokół mojej głowy, ściskając mnie mocno.

Jej ciało szarpnęło się, jeden orgazm po drugim. Mój język zdawał się żyć własnym życiem, biegając tu i tam. Jej łechtaczka była odsłonięta, a ja poprawiałem ją tam iz powrotem. "Achhhh! O mój Boże!" Alex wypuścił powietrze. „Kochanie, to niesamowite, ale teraz robię się wrażliwy.

Daj mi chwilę”. Zawsze stawała się nadwrażliwa po orgazmie, więc skorzystałem z okazji, aby zrobić coś nowego dla nas obojga. Uniosłem lekko jej biodra i przejechałem czubkiem języka po jej dziewiczym pąku róży. „O Boże! Co ty robisz?”. - Po prostu się zrelaksuj.

Pokochasz to - zapewniłem ją. Znów polizałem jej ciasne małe miejsce, wkładając język do środka. Jęknęła z przyjemności, a potem wsunąłem palec w jej tyłek do drugiego knykcia.

Zaczęła płakać. W przeszłości nigdy nie pozwoliłaby na taką inwazję. Tak bardzo się zmieniła. Trudno było uwierzyć, że zaledwie kilka miesięcy temu wziąłem jej wisienkę. "Co chcesz?" Wyszeptałem.

„Chcę, żebyś mnie pieprzył”. Uniosła biodra, oferując mi nagrodę. Przerzuciłem jej nogi przez ramię i ustawiłem się. Właśnie kiedy miałem się rzucić, Janine przeszła obok. „Przepraszam, muszę skorzystać z prysznica.

Śmiało, nie zwracaj na mnie uwagi”. Alexia obróciła moją głowę w jej stronę i powiedziała: „Zerżniesz mnie czy porozmawiasz z nią?”. Pchnąłem do przodu, pogrążając się aż do moich jaj. Czułem, jak jej ciasne ściany obejmują mojego penisa. "Uhhhh, to jest to… pieprzyć mnie….

Pieprz mnie mocno!” Oddychała nierówno. Poczułem w sobie agresywność, o której nigdy wcześniej nie myślałem. Utrzymując nasze połączenie, przekręciłem się na plecy, a ona oszalała, kołysząc biodrami z pośpiechem, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem. Jej piersi latały w górę iw dół, a nasza skóra zderzała się jak oklaski.

Klaps, klaps, klaps, klaps, klaps. „Och, mój Boże! Pieprz mnie! Pieprz mnie! Nie przestawaj!" krzyknęła. Cały hotel musiał słyszeć jej orgazm.

Dopiero kilka sekund później podążyłem za nią i ta znajoma fala intensywności zalała mnie. Opróżniłem się w niej w delirium, ochlapując jej szyjkę macicy z moim nasieniem. Alex stoczył się i leżeliśmy tam, dysząc jak para biegaczy. Nigdy nie byłem tak spełniony jak w tej chwili. „Frank?”.

„Tak, kochanie?”. „Myślę, że mamy dużo do przedyskutowania. „Tak, zgadzam się, że tak”. „Kiedy planowałeś się ze mną ożenić?”. „Naprawdę nie myślałem tak daleko w przyszłość.

Nie chciałem dalej planować. Nie, dopóki nie powiesz tak. Pomyślałem, że istnieje szansa 50/50, że odmówisz, a ja nie chciałem stawić czoła takiej możliwości.

”„ Naprawdę nie mogłeś uwierzyć, że odmówię. Nawet jeśli jesteś dużym, głupim gliną, musiałeś wiedzieć, że cię uwielbiam. Poza tym, to była załatwiona umowa.” „Zawarta umowa? Jak to?”.

„Kiedy pozwoliłem ci odebrać mi dziewictwo, wiedziałem. Obiecałam sobie, że zrobi to tylko mój mąż. Czy naprawdę myślałeś, że jestem taki łatwy?”.

„Kiedy miałeś to objawienie?”. „Prawda jest taka, że ​​wiedziałem od pierwszego tygodnia, kiedy zostaliśmy razem przydzieleni… może nawet pierwszego dnia. Zawsze miałam fetysz tatusia. – Zachichotała.

– Hej… co masz na myśli, mówiąc „wielki, głupi glina?”. „Cóż, ścigałeś mnie, dopóki cię nie złapałem”. Podniosła pierścionek. „A mówiąc poważniej, jak zamierzasz powiedzieć mojemu tacie? Jest tylko trzy lata starszy od ciebie. Właściwie cała moja rodzina to prawnicy.

Zostaniesz przesłuchany jak nigdy dotąd. Pewnie zaprzysięgą cię na Biblię. Wejście do moich majtek było sto razy łatwiejsze niż uzyskanie ich aprobaty. Janine wyszła z wanny. Była naga i wskoczyła do naszego łóżka, lądując praktycznie na mnie.

„Co ty kurwa robisz?” Alex wyzwał. „Oczywiście, że kradnę twojego faceta”. Wszyscy się śmialiśmy.

Życie było dobre. Alexia. Po ujawnieniu moich zaręczyn wszystko zaczęło się zmieniać. Frank był kimś więcej niż tylko moim partnerem w walce z przestępczością, był teraz moim partnerem w życie. Nie potrafię w pełni wyjaśnić naszego związku, ale ciągnęło mnie do niego w taki sposób, że wydawało się to nieuniknione, że skończymy razem.

Moje pierwsze tygodnie jako kelnerka i tancerka poszły dobrze, ale znalazłam się w konflikcie. Były czasy, kiedy zaczynałem tracić kontakt z moją misją. Zbyt łatwo przyjmowałem ten styl życia.

Informacje, które zdobywałem, płynęły jak rzeka i wiedziałem, że niezwykle ważne jest wplątanie w to wszystkich żołnierzy i podwładnych, ponieważ kiedy gówno uderzyło w Fan, wszystkie te dziwadła zamierzały błagać o układ i przedstawić stanowe dowody. Moja opinia o tancerkach i pracujących dziewczynach znacznie się zmieniła, odkąd przyjęłam to zadanie. Miałem teraz wielką empatię dla tych kobiet.

Potępianie kobiety za to, że używa swojego ciała do utrzymania się, jest śmieszne. Nie różni się niczym od używania mózgu. Korzystasz z tego, co masz. Codziennie dowiadywałam się, jak korzystne jest mieć świetny wygląd. Zauważyłem, że nie tylko cieszę się z uwagi, ale także się nią rozwijam.

Przyszłam wcześniej w środę na depilację bikini. Kiedy skończyłem, wyszedłem na scenę, aby poćwiczyć mój układ taneczny. Po kilku obrotach na rurze, Henry, lider zespołu, poprosił mnie, abym mówił do mikrofonu, ponieważ dostosowywali poziomy dźwięku.

Podszedłem do mikrofonu i powiedziałem: „Co chcesz, żebym powiedział?”. „Powiedz cokolwiek… Adres Gettysburg nuci melodię cokolwiek”. Pomyślałem chwilę, wziąłem głęboki oddech i zacząłem śpiewać; „Niebieski księżyc… Widziałeś mnie stojącego samotnie… Bez snu w moim sercu… Bez własnej miłości”.

Zacząłem cicho, ale śpiewałem głośniej po tym, jak pianista mnie usłyszał i podjął moją piosenkę, a za nim gitarzysta… „Blue moon… Wiedziałeś, po co tam jestem… Słyszałeś, jak odmawiam modlitwę… Dla kogoś, o kogo naprawdę mogłabym się troszczyć.”. Wkrótce cała orkiestra grała ze mną, improwizowana. Henry nawet się w to wkręcił.

Kiedy piosenka się skończyła, wszyscy w tym miejscu bili mi brawa. Nie śpiewałem od czasu studiów. Henry podszedł do mnie i powiedział: „Marnujesz się jako kelnerka. Porozmawiam z Viktorem.

Co jeszcze zaśpiewasz?”. „Wszystko oprócz rapu”. „Dobry rap śpiewany w C to bzdura”.

Zachichotał. Zawsze moim marzeniem było zostać piosenkarką w salonie. Nigdy jednak nie brałem pod uwagę robienia tego nago i przed największymi szefami mafii na świecie.

Szczery. Był wczesny wieczór, kiedy stanęliśmy przed wyszukaną bramą wejściową do domu Alexii w Montecito, ekskluzywnej dzielnicy na południe od Santa Barbara. Alex zadzwonił pod zaprogramowany numer i brama otworzyła się powoli, odsłaniając długi podjazd otoczony drzewami. Sam dom był w masywnym stylu śródziemnomorskim, z dachem pokrytym czerwoną dachówką. Na środku okrągłego podjazdu znajdowała się trzypiętrowa fontanna.

Pomyślałem sobie, że dobrze, że wzięliśmy mustanga Alexa. Pewnie kazaliby zawieźć mojego starego chevroleta na złomowisko. Zatrzymałem się tuż za czymś, co wyglądało na włoskiego sedana. „Frank, po prostu bądź sobą i nie daj się zastraszyć”. „Kochanie, byłem onieśmielony, gdy tylko brama się otworzyła”.

zaśmiałem się. - Nie martw się, źle cię ochronię. Zaśmiała się. Dzwonek do drzwi brzmiał nawet drogo.

Prawie spodziewałem się, że drzwi otworzy kamerdyner. Kiedy się otworzyły, zobaczyłem oszałamiająco piękną kobietę uśmiechającą się do mnie. Alex przytulił ją mocno i powiedział: „Mamo, chcę ci przedstawić Franka, miłość mojego życia”. Wziąłem jej ręce w swoje i powiedziałem: „Nie mogę uwierzyć, że jesteś matką Alexii.

Wyglądasz bardziej jak siostry”. Spojrzała na Alexa i powiedziała: „Już go lubię… Wejdź, obiad prawie gotowy. Twój tata zaraz zejdzie. Alexia wie, gdzie jest bar, zrób sobie drinka”.

"Dziękuję Ci mamo.". „Dobra, dość tej gadaniny o mamie. Mam silne podejrzenie, że jesteś ode mnie starsza.

Możesz mi mówić Ania”. Przekroczyliśmy wyłożone kafelkami wejście do rotundy i weszliśmy do bogato wyłożonego boazerią pokoju, w którym znajdowały się tysiące książek. Był tam mokry bar z rzeźbami lwów na rogach.

— Imponujące, prawda? Alexia zadała oczywiste pytanie. – Nie tak imponujący jak ty. Wyciągnąłem rękę i przyciągnąłem ją do siebie, całując ją i ściskając jej pośladki. - Hurrumph - mężczyzna oczyścił swój głos i przerwał nasz pocałunek.

Czułem się jak sześciolatek złapany z ręką w słoiku z ciastkami. „Tato, to jest Franek”. „Cześć, jestem Nick.

Nicholas Hunter”. Wyciągnął prawą rękę. Mocno uścisnąłem jego dłoń.

„Frank. Frank. Miło cię poznać”. "? Nie 's żeglugi jesteś?". „Nie, jestem z organów ścigania.

Mój tata i dziadek byli glinami, tak jak ja. Twoja córka wiele mi o tobie opowiadała. Jesteś prawnikiem. Prawda?”.

„Tak, tak jak mój ojciec był przede mną. Jednak mój dziadek był przemytnikiem alkoholu. Roześmiał się.

W tym momencie młody nastolatek przebiegł przez pokój i prawie przewrócił Alexa. Założyła mu kajdanki i pogłaskała go po głowie. „A to jest Bobby, mój szalony brat”. „Kolacja gotowa!" powiedziała Anne.

„Mam nadzieję, że lubisz łososia". Bobby skrzywił się. „Znowu ryba? Obrzydliwe!”.

Alex zakryła mu usta dłonią i grzecznie powiedziała: „Brzmi pysznie, mamo”. oOo. Kolacja była serdeczna i wszyscy odbyliśmy uprzejmą rozmowę, zanim Nick powiedział: „Przypuszczam, że poprosisz nas o nasze zgody na poślubienie naszej córki.” „Właściwie nie. Prosiłem o to Alexię, ale liczyłem na twoje błogosławieństwo. „Przepraszam, jeśli jestem szczery, ale to nas zaskoczyło.

Nie mieliśmy żadnych wiadomości od naszej córki, odkąd rzuciła studia prawnicze i dołączyła do policji w Los Angeles. Potem zjawia się z tobą, informując nas o jej zbliżającym się małżeństwie. — Rozumiem twoje obawy. Po prostu wiedz, że ją kocham i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby być wspaniałym mężem i zięciem.

„A co z twoją różnicą wieku?”. „Cóż, Nick, widzę, że między tobą a Anne jest niewielka różnica wieku Również. Jak to wyszło?”.

„Wiek to tylko liczba.” Anne uśmiechnęła się. „Dzięki, mamo” – wtrącił się Alex. „Tak to widzę.

Chcę porozmawiać o ślubie. Możemy mieć to tutaj albo w Vegas. To zależy od ciebie, ale musi to nastąpić wkrótce.

„Po co ten pośpiech?” Anne uniosła brew. Alexia pochyliła się i szepnęła mamie do ucha. Po chwili powiedziała cicho: „Rozumiem… tak, zaraz zacznę”. Spojrzałam na Alexa ze zdziwioną miną.

– Porozmawiamy później – mruknęła do mnie. Kiedy podano deser, mój telefon wskazał, że mam SMS-a. Otworzyłem mój bezpieczny obszar tekstowy. To było od Janine: Greer został postrzelony.

W stanie krytycznym. Pokazałam wiadomość Alexowi. - Stało się coś poważnego - powiedziałem, wstając. „Przepraszam, ale musimy natychmiast wyjść”. Ciąg dalszy nastąpi..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat