Przez cały ranek myślała o tym, jak mu to powie, i nadal nie była pewna, jak to wyjdzie. Wiedziała jednak, że trzeba to zrobić, niezależnie od tego, czy ma odpowiednie słowa, czy nie. Kilka minut później Brian otworzył drzwi i wyszedł na korytarz. Kiedy jego oczy spoczęły na Hannah, podskoczył lekko, zaskoczony jej obecnością, ale szybko zmienił swoją zaskoczoną twarz w twarz z olbrzymim uśmiechem.
- Po prostu nie możesz trzymać się ode mnie z daleka, prawda. Uśmiechnął się, ponownie myśląc o sobie z uznaniem. - Wiedziałem, że nie będziesz w stanie mi się oprzeć po posmakowaniu Brian Machine. - Nieważne - Hannah przewróciła oczami i złapała go za ramię, prowadząc do pokoju, który wyglądał, jakby był używany jako biuro.
"Muszę z tobą porozmawiac." "Tak?" Brian kontynuował swoje zarozumiałe zachowanie. - Chcesz mi powiedzieć, jak nie możesz żyć bez mojego penisa w sobie? - Jesteś taką świnią - zawołała Hannah, klepiąc go w nagie ramię, zostawiając mały czerwony odcisk dłoni. - Bardzo gwałtowny - wypluł, pocierając swój świeży znak bólu. „Co w ciebie wstąpiło”. „Spójrz.” Wzięła głęboki oddech, siadając na krawędzi dużego dębowego biurka.
- Muszę z tobą poważnie porozmawiać. - O mój Boże - Brian podniósł ręce do ust i pokręcił głową. - Nie jesteś w ciąży, prawda? „Jesteś najgłupszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałem,” potrząsnęła głową, zaskoczona słowami, które wyszły z jego ust.
- Wiesz o tym, prawda? - Więc nie jesteś w ciąży? Zapytał, kładąc ręce na bokach, jego serce wciąż biło w piersi. „Nie,” krzyknęła. - Nie jestem w ciąży. Teraz, proszę, posłuchaj mnie.
- Okej - westchnął, siadając na skórzanej kanapie sąsiadującej z biurkiem. - Co do diabła jest takie ważne? „Nie możemy już nigdy więcej uprawiać seksu”, powiedziała mu szybko. Musiała to zrobić i skończyć jak najszybciej. „Właściwie nie możemy nawet wspomnieć, że uprawialiśmy seks.
Nigdy. Do nikogo. Albo, albo… zabiję cię. ”„ Co do cholery? ”Krzyknął, zsuwając się z kanapy i podchodząc do niej.„ Dlaczego? ”„ Kocham go, Brian, ”zawołała, to czas na serio, łzy zaczynają płynąć po jej twarzy.
„Kocham Colby'ego. Wiem, że to źle, ale go kocham. ”„ Jesteś… ugh, "zaczął, rzucając pięściami na boki.„ Nawet nie wiem, jak mam teraz cię nazywać. "Brian otworzył drzwi do gabinetu i skierował się w stronę pokoju Colby'ego.
„Wszystko w porządku Brian?” Pani Clark minęła go na korytarzu z zatroskaną miną. „Usłyszałem krzyk.” „Tak, pani Clark,” udał uśmiech. „Wszystko w porządku.” Wszystko nie było w porządku, nie wszystko było w porządku.
Brian nigdy nie był tak zły w całym swoim życiu. Pewnie, że namówił ją do spania z nim na początku, ale potem sprawiała wrażenie, jakby Coś się działo. Teraz to. Jego zdaniem to bzdury.
Brian wdarł się do pokoju, który dzielił z Colbym. Ku jego zaskoczeniu, Colby pakował torbę pełną drobiazgów. „Idziecie gdzieś?" - zapytał zaciekawiony, siadając na łóżku, wciąż próbując uspokoić się po kłótni z Hannah. „Tylko osoba, której miałem szukać,” Colby uśmiechał się od ucha do ucha, siadając na łóżku i spoglądając na przyjaciela. "Muszę ci coś powiedzieć." - Strzelaj - uśmiechnął się Brian, mając nadzieję, że dzisiaj usłyszy przynajmniej dobre wieści.
- Wczoraj wpadłem na Isobel. Wyrzucił z siebie do przyjaciela. - Wiesz, jedna rzecz doprowadziła do drugiej. - Wow - odpowiedział Brian, co było jedyną odpowiedzią, jaką mógł wymyślić. "Tak, wiem." Colby kontynuował.
„I trochę rozmawialiśmy o seksie, więc zabieram ją na romantyczny piknik i zobaczymy, co się stanie”. - Zamierzasz się z nią przespać? Zapytał, trochę bardziej podekscytowany, niż powinien. Może to oznaczać, że dla niego i dla Hannah sytuacja się powtórzy. "Dzisiaj?" "Może." Colby odpowiedział, wstając i pakując swoją torbę.
„To znaczy, jeśli tego nie zrobimy, to jest w porządku, ale jeśli tak, to też jest w porządku”. - Cóż, powodzenia stary - Brian uderzył pięścią w swojego najlepszego przyjaciela i wstał z łóżka. "Pozwolę ci dokończyć pakowanie." Brian szybko wyszedł z pokoju i przeszukał dom w poszukiwaniu Hannah, znajdując ją na tylnej werandzie. - Więc pomyślałem, że powinniśmy przejść dalej, jeśli chodzi o nie uprawianie seksu - powiedział Brian, pchnął drzwi i wyszedł obok niej. „Boże, ssałeś fiuta” - wypluła na niego, unosząc ręce i krzyżując je na piersi.
„Nigdy więcej nie będę uprawiał z tobą seksu, koniec historii”. - A co jeśli powiem ci coś, co zmieni zdanie? Zapytał ją. "Jak co?" Zapytała: „Bo wątpię, żeby to było przekonujące”. - Twój cenny Colby zabiera dziś Isobel na randkę - powiedział jej, powstrzymując swoje wewnętrzne szczęście.
- Po wczorajszym zjedzeniu jej poza domem zdał sobie sprawę, że ją lubi. Prawdopodobnie dziś po południu weźmie jej dziewictwo na miły piknik. - Boże, jesteś takim kłamcą - potrząsnęła głową, nie chcąc uwierzyć w to, co jej mówił.
- Nie mogę uwierzyć, że pochyliłbyś się do tego tylko po to, żeby ze mną spać. "Nie wierzysz mi?" On zapytał. - W takim razie może zapytaj Isobel, co zaplanowała na dzisiejsze popołudnie. - Dobra - wypaliła, zaciskając pięści w jego kierunku.
- Ale kiedy już się przekonam, jak wielkim kłamcą jesteś, trzymaj się ode mnie z daleka. Hannah skierowała się do swojego pokoju, który był ostatnim miejscem, w którym widziała Isobel. Była dokładnie tam, gdzie ją zostawiła, tyle że tym razem zdejmowała piżamę i włożyła jakieś codzienne ubrania. "Co tam?" Zapytała ją, jakby nic się nie stało.
Hannah podeszła do łóżka i rzuciła się na dół, kładąc głowę na poduszce. Wiedziała, że to, co powiedział Brian, było nieprawdziwe, więc pomyślała, że przez chwilę spędzi w swoim pokoju z Isobel. - Jestem um - Isobel wyprostowała się i starała się złapać oddech. Nie była pewna, co czuje jej przyjaciółka, gdy idzie na randkę z bratem. - Mam zamiar spędzić czas z Colbym.
Myślę, że zabiera mnie na ryby czy coś. - Nienawidzisz wędkowania - powiedziała ze złością Hannah. - Dlaczego, u diabła, chcesz iść z nim na ryby? „To mogłoby być zabawne” - posłała przyjaciółce najlepszy uśmiech, na jaki mogła się zdobyć.
- Pieprzysz go, prawda? Hannah krzyknęła. - Nie - broniła się Isobel, ponieważ tak naprawdę nie spała z nim. - Nie pieprzę go.
- Więc nie idź z nim na ryby - zasugerowała Hannah. - Już mu powiedziałam, że tak - westchnęła, chwytając swoją torbę. - Faktycznie, spóźnię się na spotkanie z nim, do zobaczenia, kiedy wrócimy. Zanim Hannah zdążyła coś powiedzieć, Isobel wyszła za drzwi i zeszła po schodach. Hannah była wściekła.
Dlaczego Colby jej to zrobił? Dlaczego Isobel nie powiedziała jej wcześniej o ich randce? Świat Hannah wokół niej szybko się rozpadał, a ona nie była z tego powodu zadowolona. Hannah zeszła na dół i na patio, gdzie Brian cierpliwie czekał na krześle z dużą szklanką mrożonej herbaty. "Chodź ze mną." Rozkazała mu, schodząc tylnymi schodami w stronę lasu. "Teraz." Brian wstał z miejsca, w którym siedział i szybko podszedł, aby ją dogonić.
Nie był pewien, dokąd jadą, ale w tym momencie go to nie obchodziło. Znał odpowiedź, którą otrzymała od Isobel i wiedział, że to oznaczało, że znowu będzie mógł pieprzyć Hannah. Szli dość długo, co trochę zaniepokoiło Briana.
Co zamierzała mu zrobić tak daleko stąd, pośrodku niczego. W końcu dotarli do domku na drzewie, który należał do Hannah i Colby'ego, gdy byli mali, ale żadne z nich nie przychodziło do niego od lat. Była prawie zaskoczona, że wciąż tam jest i wygląda w dobrym stanie.
- Wejdź na górę - rozkazała mu Hannah, stojąc na dole czegoś, co nie wyglądało na najmocniejszą z drabin. "Daj spokój." Brian trochę się wahał, ale złapał się drabiny i wspiął się na szczyt. Hannah szybko poszła za nim. Kiedy zostali sami w domku na drzewie, Hannah mocno uderzyła Briana w ramię.
Już miał się zdenerwować, kiedy zobaczył wyraz jej twarzy. Wyglądała na złą i zranioną, a wiedział, że tak będzie. - W porządku - powiedział cicho, ale wciąż na tyle głośno, że mogła ją usłyszeć.
- Wywal to na mnie, jeśli to jest to, co musisz zrobić. Hannah uderzyła go ponownie, tym razem trochę mocniej. Walczył, krzycząc, ponieważ szczerze mówiąc, miała złośliwy cios, a jego ramię teraz pulsowało. "Rozbierz się." Poinstruowała go jeszcze raz, zdejmując każdy element ubrania, który miała na sobie, zostawiając ją nagą i piękną przed nim.
Brian zrobił, co mu kazano i rozebrał się do zera, rzucając swoje ubrania na jej ubrania. Zanim Brian miał szansę zrobić cokolwiek innego, Hannah wskoczyła na niego, sprowadzając ich oboje na ziemię. Jej pocałunki były gwałtowne na jego ustach, w pewnym sensie prawie bolesne, ale nie mógł ich nacieszyć.
Trzymał ją mocno, chwytając jej tyłek w dłoń i uderzając go kilka razy. Jęczała mocno przy jego ustach za każdym razem, gdy to robił i czuł, jak jego kutas staje się twardy jak skała z tego powodu. Hannah odsunęła się od niego i położyła płasko na ziemi.
Nie marnowała czasu, unosząc się nad nim i opadając na jego twardego kutasa. Powoli kołysała się na nim w przód iw tył. Brian wyciągnął rękę i złapał jej cycki w dłonie, gdy powoli ujeżdżała jego kutasa.
Zaczęła podskakiwać w górę iw dół na jego spuchniętym członku, który pulsował głęboko w niej. Była tak ciepła owinięta wokół jego penisa, że nie wiedział, jak długo wytrzyma tym razem. - To za dużo - powiedział szczerze, nie chcąc zepsuć tego zbyt szybko.
„Zamień ze mną pozycje”. Hannah zeskoczyła z niego i położyła się na czworakach, do czego nigdy by się nie przyznała, ale to była jej ulubiona pozycja. Uwielbiała sposób, w jaki czuła się tak wypełniona, kiedy była pieprzona od tyłu jak zwierzę. Brian podnosi się na kolana i przesuwa swoim kutasem po jej mokrej cipce, czując, jaka jest gorąca. Wziął głęboki oddech i pozwolił sobie uspokoić się, zanim wbił się mocno w jej cipkę.
Wtulił w nią swojego kutasa, a ona krzyknęła. Jej cipka skurczyła się wokół jego penisa, gdy pieprzył ją tak mocno, że prawie go zraniło. Podobało mu się to, ponieważ nie odebrało mu to przyjemności, ale odebrało mu chęć natychmiastowego dojścia.
Coraz szybciej w nią wbijał, jego jaja uderzały o jej łechtaczkę. Jej krzyki odbijały się echem w całym domku na drzewie, otaczając ich. "O kurwa," krzyknęła, pieprząc się z powrotem przeciwko niemu. „Mam zamiar dojść.
Spraw, żebym doszedł”. Mózg wbijał się mocniej i szybciej w jej mokrą cipkę. W kółko.
„O kurwa,” krzyknęła ponownie, jej ciało uderzało o niego, gdy ostro obciągnęła po jego penisie. Czuł soki na swoim ciele i nie mógł powstrzymać się od spojrzenia na bałagan, który stworzyła, bałagan spływający między jej nogami. „Pieprz mnie w dupę”, powiedziała mu, opierając się o ziemię. "Co?" - zapytał ją, upewniając się, że nie usłyszał jej źle.
„Powiedziałam pieprz się w dupę,” krzyknęła, odrywając się od jego penisa. "Teraz ty mała suko." Brian wyciągnął rękę i złapał Hannah za włosy, przyciągając ją do siebie. Ponownie przejechał swoim kutasem po jej cipce, sprawiając, że jest miły i mokry, po czym powoli przyciska go do jej ciasnego małego pąka. „Powiedziałam, kurwa, nie baw się tym,” skarciła go, przyciskając swój tyłek z powrotem do jego penisa, połykając jego połowę. Brian szybko złapał ją za biodra i pchnął tak daleko, jak mógł.
Czuł, że to nie może być dla niej wygodne, ale nie zamierzał kłócić się z tym, czego chciał. Wkrótce Brian przyspieszył i zaczął szybko pieprzyć ją w dupę, z każdym pchnięciem głęboko w niej chowając swojego kutasa. „Mam zamiar dojść”, zawołał, a jego kutas nie był już w stanie się utrzymać. "Pierdolić." „Tak Brian,” krzyknęła, „Spuść się głęboko w mój tyłek jak mała suka, którą jesteś”. Brian mocno chwycił jej biodra dłońmi i przyciągnął jej tyłek do swojego penisa i trzymał go tam, gdy strzelał swoim ładunkiem głęboko w jej ciasny piękny tyłek.
Utrzymywał się tam przez chwilę, zanim wyciągnął się z niej i upadł na ziemię. Przewróciła się i położyła obok niego, owijając ręce na jego piersi. „Nienawidzę go”, powiedziała Brianowi, ciężko oddychając. "Naprawdę go nienawidzę." - Po to mnie masz. - powiedział jej Brian, przesuwając palcami po jej nagich plecach.
- Zapomnieć o nim. "Chcę, żebyście oboje mnie przelecieli." Poinformowała Briana. "Co?" Brian odsunął się od niej nieco.
"Chcę, żebyście oboje mnie przelecieli." Powiedziała ponownie z pewnością w jej głosie, która go przeraziła. W co on się pakował?.
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,936Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu