Pulchna, opuchnięta i wilgotna, mięsista, nie mogła powstrzymać się od tego, że pozwoliła swoim palcom mówić trochę, gdy masowały usta, które wydawały tylko dźwięki siorbania seksualnego, gdy wsuwały się w jej gorącą, wilgotną, różową szczelinę. Brittany położyła się tam z nogami rozłożonymi tak szeroko, jak tylko mogła, pozwalając długim palcom masować nabrzmiałe klapki, wkładając kilka do gorącego kanału. Jęcząc, och tak zmysłowo, gdy jedna ręka wsunęła się między jej nogi, a druga przejechała po jej piersiach, zataczając kręgi wokół różowych wypustek, które teraz stały wyprostowane, Brittany zanurzyła swoje ciało nieco głębiej w łóżku, na którym leżała, by zwinąć uczucie, że się oddawała. Poczuła, jak jej opalone ciało napełnia się ciepłem, gdy jej palce masowały - pieściły - szarpały małą gałkę, która w końcu wysunęła się z jej kryjówki, wznosząc się na jej mokrym koniuszku palca, pragnąc być ugniatana - uformowana przez jej lepkość, która tam była.
Dotykając łechtaczki, wrażliwej jak fałdy, które ją otaczały, Brittany prawie zeskoczyła z łóżka i uderzyła w sufit, uczucie było tak intensywne. "O cholera!" było jedyną rzeczą, którą mogła wykrzyczeć z uczucia, które sama sobie dała.
Pocierając ją w kółko, manipulując cipką w szale, aż zaczęła pulsować, jakby miała się obrócić na lewą stronę, przestała tworzyć kręgi na łechtaczce tuż przed wytryskiem orgazmu na prześcieradła. Nie miała pod sobą ręcznika, a wypływające soki tworzyły już tam małą kałużę i nie potrzebowała rzeki do umycia, więc przestała. Brittany przesunęła się na bok łóżka, zarzuciła na bok swoje długie, smukłe nogi i wstała.
Słaby w kolanach, musiała stać nieruchomo kilka sekund. Jej nogi lekko się rozłożyły, stała tam, odzyskując równowagę, a gdy to zrobiła, upuściła kilka kropel pozostałego seksualnego pożądania na podłogę. Trochę tego spłynęło również po jej prawej nodze.
Brittany uśmiechnęła się iw końcu mogła się poruszyć po odzyskaniu spokoju. Nie chciała przygotowywać się do pracy; po prostu chciała poczuć swojego chłopaka tam, gdzie była jej ręka, ale też to zrobiła. Brittany nawet nie wzięła prysznica. Podeszła do szuflady z majtkami, wyciągnęła parę bawełnianych majtek w stylu bikini i wsunęła je na swoje długie nogi i pozwoliła wkładce spocząć na jej napuchniętych, mokrych wargach cipki.
Poczuła, jak uderza w fałdy jej seksualnego miejsca wejścia i wiedziała, że jeśli teraz będzie mogła wyczuć wkładkę, nadal będzie ją czuła, gdy będzie w pracy. Nie wiedziała, czy to dobrze, czy źle. Brittany włożyła resztę ubrań i wyszła chwiejnym krokiem. Idąc, nadal rzeczywiście czuła, jak wkładka jej majtek ociera się o jej wciąż nieco nabrzmiałe wargi sromowe. Była pewna, że zanim tam dotrze, majtki będą zdjęte albo zdejmie je, kiedy pójdzie do pracy.
Praca bez majtek nie była dla niej niczym nowym. Robiła to więcej razy, niż powinna, i właściwie, chociaż nigdy nie przyznałaby się do tego nikomu poza swoim chłopakiem, kochała to. Zwłaszcza, gdy nosiła minispódniczkę ze względu na swobodę, a jeszcze lepiej, kiedy to robiła i ruszała się, czuła lekki wietrzyk, gdy szła, wchodząc w górę i pod nią i ochładzając wilgotne miejsce między nogami. To uczucie dało jej natychmiastową satysfakcję.
Brittany usiadła na siedzeniu kierowcy i pojechała drogą do pracy, ale wciąż czuła, jak jej wciąż lekko spuchnięte usta ocierają się o jej majtki. Wiedziała, co zamierza zrobić, kiedy zatrzyma się na pierwszym czerwonym świetle. To było dane.
Więc podczas jazdy Brittany zaczęła odpinać pasek, guzik i zapinać zamek w swoich szortach, żeby była gotowa, kiedy dotrze do pierwszego światła stopu. Zmiana ubrania nie była dla niej niczym nowym podczas jazdy. Robiła to wiele razy. Pewnego razu kierowca ciężarówki złapał nawet Brittany, ale jej to nie obchodziło. Siedział wysoko na siedzeniu swojej ciężarówki, a ona nisko w swojej hondzie, więc jeśli dała mu tani dreszczyk, niech tak będzie! Pierwsze światło stopu było już widoczne i zanim do niego dotarła, miała spodenki do kolan.
Kiedy dotarła do światła, na pewno było czerwone, więc zatrzasnęła samochód w parku, ściągnęła spodenki z nóg i ściągnęła je z siebie. Następnie w mgnieniu oka zdjęła majtki, ale zanim zdążyła założyć spodenki, światło zmieniło się na zielone i musiała iść. Teraz, jadąc bez dna, nie była pewna, kiedy będzie mogła włożyć z powrotem szorty, a tempomat nie działał w jej samochodzie, więc to nie wchodziło w grę.
Musiała jechać bez dna, dopóki nie dotarła do pracy, zaparkowała i miała nadzieję, że nikogo nie było w pobliżu, kiedy tam dotarła. Miała jednak nadzieję, że się myli. Kiedy wjechała na parking, na którym pracowała, dwóch facetów, którzy pracowali w jej dziale, stało przed swoimi samochodami. Próbowała znaleźć miejsce z dala od nich.
Brittany skręciła za róg, a kiedy to zrobiła, zobaczyła Beau, jej chłopaka wysiadającego z samochodu. Był nie tylko jej chłopakiem, ale także szefem. Zamknęła swój samochód w miejscu obok niego i musiał podejść do swojego samochodu, żeby go nie uderzyła. Opuszczając okno po stronie pasażera, Brittany wykrzyknęła: „Potrzebuję cię!” "Teraz, czy nie może poczekać, aż wejdziemy do mojego biura? Kanapa byłaby o wiele wygodniejsza," Beau odpowiedział z uśmiechem, a następnie spojrzał w jej okno i jak była ubrana.
"Hmm, chyba naprawdę nie możesz się doczekać, co?" „Bardzo zabawne. A teraz chodź wokół niej i pomóż mi, żebym mogła się wydostać” – powiedziała Brittany. Beau podszedł do drzwi kierowcy, otworzył i stanął na drodze, aby mogła wstać i założyć szorty.
Ponieważ Beau ma ponad sześć stóp, a Brittany jest chudsza i nieco niższa od niego, łatwo było jej wymknąć się i założyć szorty tak, że nikt nie widział, co robi. Gdy Brittany skończyła, Beau stał tam, śmiejąc się. „Ok, wiem, że to było zabawne, ale to nie było takie zabawne” – powiedziała Brittany i trochę się z niego szydziła.
"Nie z tego się śmieję kochanie. Spójrz!" wykrzyknęła Beau, wciąż się śmiejąc i wskazała na siedzenie kierowcy. Tam, w samym środku siedzenia ze sztucznej skóry, była mokra plama. Mokra plama uformowała się wcześniej z energii i nadal z niej wyciekała. Nie pomogło też to, że jechała bez dna przez około dwadzieścia minut.
- Cóż, spójrz na to. Dobrze, że to skóra, bo inaczej zostawiłaby plamę! - powiedziała Bretania ze śmiechem. - Cóż, moglibyśmy wejść do mojego biura i zostawić plamę na kanapie, gdzie są inni, jeśli chcesz? – powiedział Beau, uśmiechając się seksualnie.
„Czy to propozycja, panie szefie?” – spytała Brittany, wsuwając dłoń między jego nogi w miejscu, w którym uformowało się wybrzuszenie. „Jeśli chcesz, żeby to była panna sekretarz!” Beau jęknął, gdy Brittany śledziła kontur jego twardości przez spodnie. Brittany wzięła Beau za rękę i pociągnęła go w kierunku biurowca. Razem weszli i skierowali się prosto do jego biura. Wszyscy tam na nich patrzyli, gdy szli.
Nie było tajemnicą, że ich współpracownicy wiedzieli, że są przedmiotem. To, co było tajemnicą, a przynajmniej tak Bretania i Beau uważają, że jest, było tym, co czasami działo się za jego zamkniętymi drzwiami do biura. Dopóki w to wierzyli, dobrze było iść. Brittany rzuciła teczkę Beau na biurko, a potem popchnęła go na skórzaną kanapę pod ścianę.
Klęcząc przed nim, z rozstawionymi nogami, sięgnęła do góry i odpięła jego pasek, potem guzik spodni i odciągnęła zamek błyskawiczny. Uśmiechając się seksualnie, ściągnęła z niego spodnie i rzuciła je na podłogę. Kiedy spojrzała z powrotem na Beau, był taki twardy, jego kutas wbił się przez otwartą klapę bokserek i pulsował z każdym uderzeniem jego serca.
"Hmm, ktoś jest gotowy!" – powiedziała Brittany, klękając z powrotem, ujęła swoją dłoń i owinęła palcami jego pulsujący twardy kij. Trzymając go mocno, zaczęła głaskać w górę iw dół. Beau zamknął oczy i jęknął. Brittany pogłaskała kilka razy, a potem owinęła wargami czubek jego erekcji i zaczęła kręcić językiem wokół jego głowy, raz za razem, aż w końcu zatrzymała się, by przesunąć czubkiem języka na spód żołędzi, gdzie najbardziej napędza.
szaleni mężczyźni. Kiedy to zrobiła, zesztywniał jeszcze bardziej w jej ustach i jęknął tak cicho, że powiedział jej, że robi coś dobrze. Poświęcała czas, aby upewnić się, że jest dobry i twardy, kiedy na nim usiadła.
Zanim zdecydowała się wstać, odsunęła usta od czubka jego kutasa i masując dłonią jego jądra, lizała w górę iw dół spód jego penisa. Brittany wiedziała, że jego wędka jest gorąca i jest więcej niż gotowa, więc wstała i odsunęła się od niego na minutę. Uśmiechnęła się do niego, sięgnęła pod szorty i powiedziała: „Powinnam była je po prostu zostawić i wejść! W ten sposób nie musiałabym ich teraz zdejmować!” - Ach, ale Britt, gdybyś to zrobiła, nie czerpałbym przyjemności z oglądania, jak z nich wychodzisz i zobaczenia, co jest pod spodem! "W takim razie ciesz się!" Brittany odpowiedziała i wymknęła się z szortów. Po raz kolejny jej cipka była wolna. Miękka, gładka i lśniąca od wilgoci podeszła do Beau, okrakiem na jego pasie, klęcząc na kanapie i opuściła się na tyle, by czubek jego twardości dotknął jej giętkich warg.
Beau poczuł, jak ciepłe, giętkie i wilgotne były, gdy czubek jego twardego penisa spoczywał tam, czekając, by otoczyły go jej mięsiste, pulchne usta. Mimo to Brittany się na nim nie opuściła. Zamiast tego wzięła palec, zaczęła pocierać kręgi wokół łechtaczki, jęknęła z tego dotyku i poczuła, jak czubek jego erekcji ociera się lekko o jej teraz nabrzmiałe usta pożądania. Im więcej pocierała w kółko, tym więcej lubrykantu czuła, że puszcza.
Spojrzała w dół i uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, jak trochę jej seksualnego soku kapie na jego twardy organ i spływa po jego twardości, aż zbiera się u podstawy na jego brzuchu. Wiedziała, że nadszedł czas, aby wpuścić go w głębiny jej gorącego, wrzącego, różowego budyniu. Więc Brittany opuściła się na niego, wciągając go do środka, aż poczuła, jak jego worek uderza o dolną krawędź jej szczeliny.
„O Boże”, krzyknęła Brittany, gdy usiadła na nim, czując, jak jego twardość puchnie w niej, gdy owinęła swoje wewnętrzne mięśnie wokół jego. Siedziała tam, czując go, wpadając w satysfakcję, jaką od niego czerpała, przyzwyczajając się do jego twardości, jakby to był jej pierwszy raz. W końcu zaczęła się powoli podskakiwać, tak że mogła poczuć twarde grzbiety jego narządów płciowych ocierające się o wnętrze jej różowych, giętkich ścian.
Niemal natychmiast Brittany poczuła, jak pośpiech przechodzi przez jej ciało i zanim zdążyła go powstrzymać, zakończyło się to w jej seksualnym miejscu wejścia tuż po czterech pompowaniach na nim i nie miała sposobu, aby go powstrzymać. Brittany opuściła się na Beau, westchnęła „uuuunnnnnnnhhhhhh” i pozwoliła, by jej pierwszy orgazm odszedł. Brittany chwyciła Beau w niedźwiedzim uścisku, gdy osiągnęła szczyt, opadła na jego ciało i poczuła, jak ciepły płyn ucieka z niej i wypływa z boków, które nie zostały skonsumowane przez jego męskość. Beau spojrzał jej w twarz iz uśmiechem powiedział: „Czujesz się lepiej?”. „Trochę, ale chcę więcej.
Chcę poczuć to, co tylko ty możesz mi dać. Zabierz mnie tam. Zabierz mnie ponad krawędź.
Daj mi znać, że tak bardzo mnie kochasz”. Brittany odpowiedziała, uśmiechając się mu w oczy w jedyny sposób, w jaki mogła, podczas gdy wciąż czuła w sobie jego pulsującego kutasa. Beau chciał zdjąć jej koszulkę, ale to wydawało się zbyt ryzykowne, więc po prostu masował przez nią jej piersi, długi, miękki masaż, żeby mogła poczuć intensywność tego. Chciał, żeby była bardziej podekscytowana niż była.
To działało. Brittany zamknęła oczy, odchyliła głowę do tyłu i jęknęła w ekstazie. Kiedy jęknęła, chwyciła się jeszcze mocniej wokół jego bieguna miłości i wtedy Beau zaczął poruszać biodrami, zmuszając się do lekkiego wyciągnięcia, a następnie pchając się z powrotem w jej wnętrzu. Zarówno on, jak i Brittany jęczeli mocno w tym samym czasie, kiedy ponownie w nią wszedł.
Poczuł, jak różowe wnętrzności Brittany otaczają go dookoła, gdy z łatwością wbijał się w nią i wysuwał z niej, ponieważ była dobrze w tym i smarowała się tak, że po prostu wślizgiwał się i wysuwał z niewielkim lub żadnym wysiłkiem. Efekt, który odczuł, był cudowny i wiedział, że potrwa dłużej, niż gdyby naprawdę się tym nie przejmowała. Co jakiś czas, gdy wpychał się głęboko w jej kanał, ściskała go delikatnie, jej miękka, elastyczna różowa przegroda otaczała go, jakby chciała wcisnąć w nią jego spermę, gdyby był do tego momentu. "Och Brittany, czujesz się tak dobrze w środku. Nigdy nie chcę z ciebie wyjść." Powiedział Beau, zwalniając nieco swoje ruchy.
„Wolałbym, żebyś spuścił się we mnie, zamiast na zewnątrz. Chcę poczuć twoją eksplozję we mnie. Chcę poczuć, jak sączy się w głębi mojego ciepłego kanału!” Brittany powiedziała z uśmiechem, gdy spojrzała mu w twarz i mogła stwierdzić, po jej stwierdzeniu, że prawie chciał wyjść poza krawędź. "Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem!" Beau odpowiedział i zaczął mocno wpychać się w Bretanię, co sprawiło, że prawie upadła na niego, ponieważ kiedy to zrobił, poczuła głębszy skurcz w całym ciele i tym razem, kiedy go puściła, miał być jeszcze bardziej intensywny i Beau to czuł. "Och Beau, oh Beau, o Boże Beau! Ja-ja-ja prawie tam jestem!" – krzyknęła Brittany, głośniej niż powinna.
Beau poczuł, że ciało Brittany staje się sztywne, a jej cipka zaciska się na jego pulsującym twardym kutasie wewnątrz niej, jakby miał eksplodować jak pocisk. "Uh, uhh, uhhh," powiedział Beau, wpychając się w nią wolniej, aby poczuć się wspaniale dla nich obojga. "Ściskaj mnie Britt, ściskaj jak nigdy wcześniej!" Kontynuował, ponieważ czuł, jak jej spazm powoduje pulsowanie różowego parapetu i ciągnie go za nim. Wiedział, że prawie tam była.
I tak naprawdę był. Beau zesztywniał jeszcze bardziej, poczuł, jak jego jądra zaciskają się i poruszają się w górę, gdy nadchodzący skurcz wypełnił jego twardego kutasa wbitego głęboko w Bretanię. Wiedział, że to nie potrwa długo, ale zamierzał spróbować wytrzymać tak długo, jak to możliwe. "Och Beau, czuję, że się wypełniasz. Jesteś we mnie twardszy.
Wolniej, nie przestawaj, zaraz się spuszczę!" Brittany westchnęła ciężko. „To znaczy, że jest nas dwoje!”. „Oh Beau, oh God Beau, zamierzam dojść, ja-ja-ja zamierzam kurwa dojść!” – wykrzyknęła Brittany, zaciskając różowy pudding wokół jego mocniejszego niż kiedykolwiek kutasa.
Potem westchnęła, a spazm uderzył ją jak tona cegieł i kiedy go puściła, Brittany jęknęła: „Oto nadchodzi, o Boże, nadchodzi!” Beau wepchnął się głęboko w nią po raz ostatni, gdy Brittany jęknęła, a potem poczuł ciepłą, wilgotną falę wokół niego i to było więcej, niż mógł znieść. Gdy orgazm Brittany płynął po nim, jej mięśnie genitaliów pulsowały, ściskały, zaciskały się i ciągnęły, zmuszając ją do dojenia mu wszystkiego, co był wart. Poczuł pierwszy spazm wylatujący z głębi jego worka, gdy Brittany pulsowała na nim i poczuł, jak strużka jego miłosnego soku wytrysnęła w postaci dryblingu.
Potem uścisk Brittany zacieśnił się na nim jeszcze bardziej, a pociągnięcie jej różowej, giętkiej orgazmicznej cipki doprowadziło go do eksplozji. Brittany wydała mały krzyk, gdy poczuła, jak pierwszy podmuch jego ciepłego płynu uderzył ją głęboko w środku, a gdy Beau następnie wyrzucił resztę, westchnęła, czując, jak jego gorąca sperma pokrywa szkarłatną głębię jej wypełnionej orgazmem cipki. Brittany, wyczerpana seksualnie, nie mogła zrobić nic innego, jak po prostu opaść na Beau.
Wciąż czuła go w sobie i uśmiechnęła się do niego, gdy poczuła, jak jego kutas zmniejsza się i w końcu wypada z niej, stając się bezwładnym. Gdy wyszedł z niej, poczuła, jak wyciekają jej resztki orgazmicznego soku, zmieszane z odrobiną jego białego, lepkiego ładunku i wstała. Brittany spojrzała na Beau, teraz bezwładnego, ale jego kutas lśnił od soku z jej cipki, a ona spojrzała w dół i zobaczyła, że jej łechtaczka wciąż wystaje zza kaptura. Przesunęła palcem w dół między nogami, dotknęła łechtaczki, a potem przesunęła palcem po konturach jej tak pulchnych, nabrzmiałych warg wargowych.
Gorąca w dotyku i pogrążona w szczytowym wyczerpaniu, masowała delikatnie, wkładając na palec cały resztki nektaru. Beau siedział i obserwował ją i czuł głęboko w sobie, że chce się podnieść, ale było za wcześnie po wybuchu, więc po prostu obserwował Brittany. Obserwował, jak krzywe jej ciała wypełniają każdą jej istotę. Patrzył, jak jej opalenizna promieniała po ich kochaniu się. Potem patrzył, jak podnosi palec, który właśnie masował usta, które rozchylił swoją twardością, ten sam palec, który był teraz wilgotny i pokryty płynami ustrojowymi, do ust i delikatnie go ssał, chłonąc smak obu z nich.
Beau wstał, wziął Brittany w ramiona i kiedy zdjęła palec z ust, pocałował ją, smakując słodko-gorzki nektar, który oboje przyrządzili na jej gorących ustach. Lekki jęk wyrwał się z ust Brittany, gdy pocałował głęboko, przesuwając językiem dookoła jej wilgotnych ust. Kiedy pocałunek się skończył, Brittany uśmiechnęła się do niego, ujęła jego twarz w dłonie i powiedziała: „Cóż, to było lepsze niż zostawienie małej kałuży na moim siedzeniu kierowcy!” „Tak, i pomyśl tylko, że zamiast prowadzić samochód, zawsze możesz pozwolić mi jechać tobą!” Beau powiedział i oboje śmiali się w pozostałej energii seksualnej..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu