Sekretny Wielbiciel 2: Dokuczanie i Twierdzenie

★★★★(< 5)

Gorący głos Antonio domaga się Mirandy ponownie...…

🕑 13 minuty minuty Prosty seks Historie

Wiedzą kim są! Sekretny Wielbiciel 2: Dokuczanie i Twierdzenie To był typowy czwartek dla Mirandy, ale minęło sześć dni od burzliwego piątkowego wieczoru, który spędziła w apartamencie Antonio. Same myśli o wszystkim, co zrobili io sposobie, w jaki ją potraktował, posłały wstrząsy rozkoszy prosto między jej uda. Poprosił ją, żeby została na weekend i gdyby nie miała wcześniejszych planów, zrobiłaby to.

Wydawał się być tym rozczarowany, a ona nie dostała od niego kolejnego telefonu, erotycznego czy innego. Trochę ją to zasmuciło, ponieważ nie tylko miał gorący, seksowny głos i był seksowny jak diabli, ale wydawał się dokładnie wiedzieć, co zrobić i powiedzieć, aby zredukować ją do drżącej papki i być gotowym na wszystko, co tylko zechce. Antonio obserwował ją ze swojego boksu, ukośnie do jej boksu.

Mógł ją widzieć, ale ona nie mogła go zobaczyć, dopóki nie wstała i nie przeszła obok jego boksu. Zobaczył lekko smutny wyraz jej twarzy i zmrużył oczy. Czy to możliwe, że piękność myślała o nim i zastanawiała się, dlaczego nie zadzwonił do niej ponownie? Wiedział, że musi to szybko naprawić, ponieważ wiedział tylko z tej jednej nocy, że może być jego, powinna być jego, gdyby została na weekend. Postanowił wtedy i tam, że przypomni jej, co jego głos i „sugestie” mogą i zrobią z nią.

Uśmiechnął się, wyciągnął komórkę i wysłał jej SMS-a… „Czy moja piękność myśli o mnie?” Miranda poczuła, że ​​jej telefon wibruje i spojrzała, by zobaczyć, że to wiadomość tekstowa… od NIEGO! Przeczytała go i odpowiedziała… 'Tak. Skąd wiedziałeś?' Uśmiechnął się i odpisał… „Zawsze wiem, piękna… powiedz mi, czy jesteś mokra, tylko wyobrażasz sobie mój głos w twoim uchu?” Miranda zadrżała. O Boże, był taki zmysłowy i gorący i tak, była mokra, od samego myślenia o nim.

Odpisała proste „Tak”. Uśmiechnął się i odpisał… „Dobrze, lubię cię w ten sposób. Jakbyś był dla mnie mokry i podniecony.

A ty wiesz, że to JEST dla mnie, prawda, śliczna? Prawie jęknęła i odpisała, wijąc się trochę… — Tak, Antonio, wiem. Patrzył, jak się wije, i uśmiechnął. Potem odpowiedział… - Dobrze, to dobra dziewczyna, piękna. Pracuj teraz, zadzwonię później. Zastanawiała się, jak on mógł pomyśleć, że mogłaby skoncentrować się na pracy po krótkim, drażniącym przerywniku, który właśnie się między nimi wydarzył.

Była gotowa wstać, podejść do jego biurka, usadowić go na krześle przy biurku i od czasu do czasu spierdolić mu mózg. Doprowadzał ją do szaleństwa z pożądania do niego i wszystko, co zrobił, to wysłał jej kilka niegrzecznych SMS-ów. Nie wiedziała, jaką władzę miał nad nią ten mężczyzna, ale mógł sprawić, że rozpłynie się tylko jednym spojrzeniem lub słowem, czy to wypowiedzianym, czy innym. Jej cipka ociekała i wiedziała, po prostu wiedziała, że ​​czarne, koronkowe stringi, które nosiła pod spódnicą, były przemoczone. Wiedziała też, że gdyby miała teraz wstać i popatrzeć, na jej skórzanym krześle przy biurku pojawiłaby się wilgotna plama.

Zanim wieczorem wróciła do domu, Miranda była tak mokra i podniecona, że ​​ledwo mogła jasno myśleć. To było bardzo dobre, miała mnóstwo spraw do załatwienia po pracy, bo za każdym razem, gdy myślała o dotknięciu siebie, jego ostatni SMS do niej o jej wilgoci i podnieceniu się dla niego, z jakiegoś powodu ją powstrzymywał. Pomyślała, że ​​może chciał ją wkrótce znowu zobaczyć i żeby była dla niego dobra i gorąca. Nie wiedziała, ale samo myślenie o tym doprowadzało ją do szału.

Kiedy kładła się spać tej nocy, poczuła gorące pulsowanie między jej udami z jego imieniem napisanym na całym ciele. - Antonio, co mi robisz? pomyślała, zasypiając. Miranda obudziła się oszołomiona następnego ranka i natychmiast pierwszą rzeczą, o której pomyślała, zanim jej oczy w ogóle się otworzyły, był on. Jęknęła cicho i poczuła ukłucie jej cipki. Przygryzła wargę i wywlokła się z łóżka, pod prysznic, a potem ubrała się do pracy.

Była prawie zmuszona do obejścia bez majtek, ale w ostatniej chwili zrezygnowała z tego. Spojrzała na zegar i zaklęła cicho, zdając sobie sprawę, że nie zdąży zjeść więcej niż kilka tostów i wypić kawę. Złapała oba i wyszła za drzwi. Poranek w pracy przebiegł właściwie bez żadnych przygód i zbliżała się pora, by iść na lunch.

Przez cały dzień, za każdym razem, gdy ona i Antonio się widzieli, obdarzał ją seksownym uśmiechem i mrugnięciem, co jeszcze bardziej wpędzało ją w stan pożądania, w którym była… przez niego. Usiadła przy biurku, próbując skoncentrować się na swojej pracy, ale była tak gorąca i mokra od samego myślenia o nim, że to doprowadzało ją do szaleństwa. Antonio nie spuszczał z niej oczu, obserwując ją z miejsca, w którym siedziała, widząc, jak bardzo czuła się nieswojo.

Widział, że była podniecona prawie po porodzie i właśnie wtedy postanowił kontynuować od miejsca, w którym skończył poprzedniego dnia. Włączył słuchawki z niebieskim zębem i wybrał numer jej telefonu komórkowego ze swojego. Miranda usłyszała ćwierkanie własnego niebieskiego zęba w uchu i włączyła go. "Tak?" "Witam, kochanie…" dobiegł jego zmysłowy, gorący głos.

Miranda poczuła, jak jej stringi przemoczyły się natychmiast po usłyszeniu jego głosu w jej uchu i stopiły się od czasu do czasu. Szepnęła: „Co to jest?” Już pod jego kontrolą. "Jaka jest moja uroda dzisiaj? Czy jesteś mokra?" „Ja… nie… ja nie…” wyszeptała, nie chcąc, żeby wiedział, ale widział, jak się trochę wierci. „Och, daj spokój, kochanie… oczywiście, że jesteś… czyż nie…” Jęknęła cicho.

„Ok, tak, jestem przemoczona” wyszeptała, jej głos też był zmysłowy. "Dobrze… Uwielbiam widzieć cię podnieconą, moja piękna i wijącą się w twoim krześle przy biurku…" Stopiła się jeszcze bardziej… „Zamoczę krzesło, jeśli to się utrzyma…” Jej ręka poruszyła się, by się pocierać, nie dbając o to, kto widział, że tak ją rozgrzał. Widział każdy jej ruch i uśmiechał się, jego kutas unosił się na jej podniecenie.

"Ach, ach kochanie… nie chcielibyśmy mieć kłopotów, prawda?" Miranda jęknęła cicho do zestawu słuchawkowego. "Muszę… nie zrobiłem tego od kilku dni." Uśmiechnął. "Czy tak jest, piękna? Dlaczego? Powiedz mi. Czy to dlatego, że chcesz, aby mój język znalazł się na tej gorącej cipce, liżąc cię po całym ciele… czy to dlatego, że chcesz mojego fiuta w sobie?" Przygryzł wargę, czując, jak jego kutas pulsuje w spodniach.

Jęknęła do zestawu słuchawkowego, gdy ktoś przechodził obok, posyłając jej dziwne spojrzenie… "Wszystko… proszę… muszę… jest mi tak gorąco!" błagała cicho. Antonio prawie jęknął głośno na jej miękkie błaganie… „Idź do damskiej toalety, kochanie… weź ze sobą telefon”. - powiedział niskim, zmysłowym głosem. Chwyciła telefon, wrzuciła go do kieszeni i szybko przeniosła się do łazienki, nie chcąc, by jej soki spływały jej po udzie, gdzie ktoś mógł go zobaczyć, poszła do końca kabiny i usiadła. jej spódnica wokół talii i szeroko rozstawione nogi.

„Jesteś tam, kochanie?" Zapytał. „Tak" wyszeptała, nie chcąc być podsłuchiwana przez jedyną kobietę poprawiającą makijaż w lusterkach. eksplodował, miał ją tak podnieconą.

Nie była pewna, ile więcej mogłaby znieść. „Dobrze… powiedz mi teraz, jak mokra jesteś… Chcę wiedzieć, jak mokra jest twoja cipka… jak będzie soczysty, kiedy go polizę… jaka jesteś gorąca… powiedz mi, Mirando". „Jestem taka gorąca, Antonio, moja cipka jest przemoczona i wiję się, bo tak bardzo cię pragnę”. Jęknęła cicho. "Wsuń palec, kochanie… powiedz Antonio, jak smakujesz." Rozkazał uwodzicielsko, wstając od biurka i powoli zmierzając do damskiej toalety.

Patrzył, jak kobieta, która tam była, wychodzi, a potem spojrzał, by upewnić się, że nie ma tam nikogo oprócz Mirandy, i cicho wślizgnął się do środka, zamykając drzwi i wślizgując się do najbliższego boksu. Miranda wsunęła palec, a potem wyjęła go i wyssała do czysta, głośno jęcząc. – Tak dobrze – szepcze. - Tak… wiem, że dobrze smakujesz… i wiem, jak bardzo lubisz, kiedy jem cię jak głodny człowiek, prawda, kochanie? Powiedział cicho, więc mogła go usłyszeć tylko przez telefon, mimo że był trzy kabiny dalej od niej.

"Tak. O tak." jęknęła, mając zaraz eksplodować z jego głosu. "Proszę, nie przestawaj!" Jej palce zbliżyły się do stopionej cipki. "Och, jakże kocham twój słodki głos błagający mnie, abyś doprowadził cię do orgazmu.

Tak lubię cię kusić. Uwielbiasz, kiedy liżę każdy cal twojej gorącej cipki… a potem ruszam się, żeby cię gorąco pocałować, abyś mógł posmakować siebie. nie kochasz." i sam wydaje cichy jęk. Jęknęła, jej stringi przesiąkły jeszcze bardziej. "Twoje stringi są przemoczone, prawda, piękna?" – Tak – jęknęła, pocierając uda.

„Podoba mi się ten dźwięk. Zdejmij je, kochanie. Od razu je zsunęła i odrzuciła na bok, po czym rozłożyła nogi tak szeroko, jak tylko mogła.

– Proszę. Antonio… – jęknęła. „Teraz, kochanie… podejdź do lady, pochyl się nad nią i zamknij oczy…” Powiedział, starając się utrzymać równy głos. Był już tak twardy, że jego kutas miał przebić się przez spodnie.

Nie mógł się doczekać, kiedy wejdzie do niej. Właśnie tam, właśnie wtedy. Miranda pomyślała, że ​​to dziwna prośba, ale w tej chwili była tak gorąca, że ​​nie mogła zrobić niczego poza tym, co mówił jej jego gorący głos. Podeszła do lady i pochyliła się, nogi rozłożone, cipka odsłonięta, tyłek w powietrzu i policzek przyciśnięty do blatu, oczy zamknięte.

Była tak mokra i gorąca, że ​​jej soki spływały jej po nodze. Usłyszała, jak ktoś wychodzi z jednego z boksów i umartwienie uderzyło ją natychmiast, aż poczuła silne, męskie dłonie gładzące jej uda i tyłek. "Mmm… tak, widzę jak mokry jesteś." Powiedział miękko, pochylając się, by pocałować ją w szyję.

"'Jesteś śliczna, piękna…" Kiedy delikatnie pogładził palcami jej drżącą cipkę. Miranda sapnęła i prawie wybuchła właśnie tam. Nie mógł dłużej czekać, wyczuwając jej gorące podniecenie z powodu jego rozmowy… i powoli wsunął tylko głowę w nią, przygryzając wargę, tak jak to robił.

Musiał walczyć, żeby nie wepchnąć się w nią. Wyszła właśnie z tego, drżąc pod nim, gdy chwyciła ladę i ciężko dyszała. Chrząknął cicho i pożądliwie i wepchnął się w nią powoli i głęboko… - Tak, tak, kochanie, chciałeś tego, prawda. Potrzebowałeś tego.

Powiedział seksownym szeptem i cofnął się, a następnie pchnął ponownie, powoli i głęboko. Ciągle to robił, powolne, głębokie, silne pchnięcia, gdy sapnęła, czując fale szoku w każdym z nich, które całkowicie się dla niego rozpłynęły. Antonio wiedział wtedy, kiedy musiał walczyć, żeby się nie spuszczać, że nadszedł czas, aby uczynić ją swoją. Zapytał ją wtedy tym seksownym, cichym, rozkazującym głosem.

„Do kogo należysz, kochanie? Powiedz mi… kto może sprawić, że dojdziesz tylko jego głosem, nawet cię nie dotykając? Kto cię tak podniecił teraz i zawsze robi, do tego stopnia, że ​​nie możesz myśleć jasno ?" Jak trzymał się w tym bolesnym powolnym, silnym tempie. „Ty…” Sapnęła, odpychając się od niego, wyginając się głęboko, uwalniając pożądliwy jęk ze swojej piersi. "A kim ja jestem, moja piękna?" Pchnął głębiej i mocniej… ale wciąż powoli.

„Mój… Mistrzu…” Jęknęła, odpychając się od niego, jej plecy wygięły się w łuk. "To dobra dziewczyna….teraz spuść się dla twojego Mistrza, moja kochana" I przyspieszył kroku, nadal pieprząc ją zmysłowo, ale stanowczo, mocno i po mistrzowsku. Jęknęła gardłowo, podchodząc mocno, tryskając po całym ciele, po czym upadła na zlew, ciężko dysząc i wciąż kołysząc się do niego.

Jej tryskająca, zaciskająca się cipka sprawiła, że ​​jęknął i wbił się w nią mocno i głęboko, gdy podszedł mocno, wypełniając jej cipkę gorącą spermą i powoli pochylając się, by pocałować jej całą szyję… "Tak, kochanie, tak… jesteś mój… teraz!" Szepnął jej do ucha, a potem pocałował. „Tak, Mistrzu…” Jęknęła, powoli kiwając głową. "Dobra dziewczynka…" Poklepał ją po tyłku i odsunął się od niej, wysuwając się, jego kutas lśnił od ich soków. Zmuszona do tego Miranda opadła na kolana i zaczęła go lizać do czysta, jęcząc na jego smak, a następnie wysysając z niego wszystkie soki, ściskając uda, nie chcąc stracić w sobie jego spermy. Był trochę zaskoczony, nie sądząc, że tak szybko to zrobi, ale jego ręka powoli gładziła jej włosy i uśmiechnął się do niej, patrząc.

Skończyła i pozwoliła mu wyślizgnąć się z ust i uśmiechnęła się do niego. Wyciągnął rękę, aby pomóc jej wstać, uśmiechając się do niej. "Chodź w moje ramiona, piękna" Wzięła go za rękę i wstała, natychmiast wchodząc w jego ramiona, gdzie przyciągnął ją do siebie i pocałował, po mistrzowsku i mocno, ale zmysłowo.

Jęknęła w jego usta, a potem złamał je i powiedział: „Teraz umyj się, obiad prawie się skończył. Może zobaczymy się dziś wieczorem…” I podciągnął spodnie i zapiął je, i jeszcze jednym gorące spojrzenie na nią, otworzył drzwi i wyszedł z łazienki. Miranda zebrała się i założyła z powrotem majtki, aby mogła poczuć jego spermę w sobie. Wróciła do biurka na drżących nogach i usiadła, jej cipka znów drżała, myśląc tylko o tym, co będzie po pracy. Koniec..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,927

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat