Dziewczęta zostały wylicytowane na aukcji, aby zebrać fundusze na „Lady Victoria's College dla młodych pań”.…
🕑 16 minuty minuty Prosty seks HistorieMłode damy z Lazy 'S' Ranch, które uczęszczały do Lady Victoria's College, były w wieku od 18 do 22 lat. Mel (pan Berstein) był z pewnością zadowolony z dwóch młodych dam, które kupił na aukcji. Liam, jego szofer, przywiózł długą limuzynę na okrężny podjazd, a następnie otworzył drzwi dla pana Bernsteina i młodych dam. Pan Bernstein powiedział Liamowi, żeby zabrał ich na weekend na Lazy „S”, ranczo Melville'a.
Kiedy jechali przez wieś, Lois była bardzo podekscytowana, widząc po drodze wszystkie stadniny koni. Powiedziała panu Bernsteinowi, jak bardzo lubi jeździć. Melville poczuł, że między nim a Lois rozwija się pewien rodzaj pokrewieństwa.
Rozmawiali o klaczach, ogierach i ich uwielbieniu dla Morgan Horse, twardej górskiej rasy. Darlene znudzona całą rozmową o koniach próbowała kilka razy zmienić temat, ale bez skutku. Pan Bernstein i Lois byli głęboko pogrążeni w rozmowie o końskim ciele. Czy Darlene nie wiedziała, że pan Bernstein był w rzeczywistości bardzo zirytowany jej przerwami? Kiedy dotarli do Leniwego „S”. Pan Bernstein zapytał: „Liam, czy odprowadzisz Lois do stajni, żeby mogła wybrać, którą z moich Black Beauty chciałaby jeździć rano”.
A ja zabieram Darlene do baraku. Darlene zastanawiała się, dlaczego idzie do baraku, w którym spali wynajęci kowboje. Kiedy Mel wszedł do baraku, przedstawił mężczyznom Darlene.
Chłopcy, mieliście ciężki tydzień i dziękuję wam, więc dziś wieczorem w drodze do domu pomyślałem, że powinienem podzielić się z wami kilkoma łupami. Darlene tylko wpatrywała się w pana Bernsteina i początkowo nie mogła tego pojąć, ale nagle to zapadło. Miał zamiar zostawić ją w baraku z tymi brutalnymi mężczyznami. Chłopiec tutaj jest klaczką, na której możesz jeździć.
Z tym oświadczeniem zostawił Darlene z mężczyznami i udał się do stajni. "Mel powiedziała nam, że lubisz imprezować Missy, więc imprezujmy. Połóż swój seksowny tyłek na stole i rozbierz się." Mężczyźni podnieśli krzesła i zaczęli walić rękami w stół, skandując striptiz. Rozpinała bluzkę po jednym guziku i odsłaniała jędrne piersi. Kontynuowali skandowanie w kółko „Chcemy zobaczyć więcej”.
Rozpięła spódnicę i upuściła ją na stół, po czym ją odrzuciła. Poczuła dłonie mężczyzn, którzy pieścili jej nogi. Potem jeden szorstki kowboj sięgnął między jej nogi, wsunął palce w jej majtki i zerwał je.
Melville wrócił do stajni i zobaczył Lois stojącą przed jego ulubioną klaczą Sky. Zapytał: „Lois, czy już zdecydowałeś”. Tak proszę pana, chciałbym jeździć na Sky. Powiem stajni, żeby nasze konie były gotowe. – Czy to za wcześnie? "Nie Sir, cieszę się wczesnymi porankami".
– Czy pójdziesz ze mną na ranczo na kieliszek przed snem? Usiedli przy kominku na dwóch obitych skórą krzesłach i popijali importowaną francuską brandy. Przyjemnie było mieć młodą damę, z którą mógł rozmawiać o swoim ranczo i koniach, a nie wszystkie te duszne damy, które interesowały się nim dla jego pieniędzy i prestiżu. - Mel, co się stało z Darlene? "Och, zdecydowała się spędzić noc z rękami rancza! Chciała imprezować, a ja nie jestem taki, więc zostawiłem ją tam, gdzie będzie się nią cieszyć." - A teraz najpierw Lois, chciałbym przeprosić za moje niegrzeczne zachowanie dzisiejszego wieczoru na aukcji.
Czy możesz mi wybaczyć? "Wybaczam ci." - Mel, kiedy poznałem cię lepiej i zobaczyłem, że jesteś twardo stąpającym po ziemi facetem, opiekuj się swoimi ludźmi i końmi. W głębi serca wiedziałem, że jesteś dobrym człowiekiem. „Lois, czy chciałabyś dziś dzielić moje łóżko? Uważam, że jesteś bardzo atrakcyjną młodą damą, a także pełną werwy! Przepraszam, nie mam jeszcze innego zakwaterowania. Ale jeśli rozważysz tę myśl i chcesz spędzić weekendy tutaj w na ranczo chciałbym przygotować dla ciebie pokój." Lois była oszołomiona propozycją Mel. Znała go tylko od jednego wieczoru, ale wydawało się, że pewna jego część chciała lepiej poznać.
Ceniła sobie długie godziny, które spędzili, bo rozmawiali praktycznie całą noc. Było 1: nad ranem, kiedy Lois powiedziała: „Mel proszę, myślę, że powinniśmy się trochę przespać, jeśli mamy wstać wcześnie na przejażdżkę”. Mel mocno przytuliła Lois, pocałowała ją w czoło i zaprowadziła do swojej sypialni. Kiedy weszła do jego pokoju, zobaczyła duże łóżko z baldachimem z bali. Pokój pachniał aromatycznym czerwonym cedrem.
Podłoga została wykonana z szerokich drewnianych desek. "Och Mel, kocham twój pokój i twoje ranczo." Lois wspomniała Mel, że nie ma przy sobie piżamy. - Och Lois, w szafie jest dodatkowa koszula nocna.
Poszła do łazienki umyta i ubrana do łóżka. Była pierwsza pod kołdrą, gdy Mel zmywała. Patrzyła, jak przeszedł przez pokój i wszedł do łóżka obok niej.
Lois zapytała Mel, czy mógłby ją przytulić, gdy spali. Przyciągnął ją do swojego ciała i objął ją swoimi wielkimi ramionami. Poczuła ciepło jego nagiego ciała na swoim.
Wyczerpani długim dniem i nocą zasnęli. Mel obudziła się rano pierwsza. Lois obudziła się, gdy dłoń Mel pogłaskała jej pierś. Uśmiechnęła się, sięgnęła w dół i pogładziła jego kutasa, po czym odwróciła się do niego. Mel ssała pierś.
Lois pchnęła go z powrotem na łóżko i okrakiem na jego klatkę piersiową. Uniosła ją za plecami i poprowadziła w nią jego kutasa. Jechała w górę iw dół jego sztywnym wałem, aż usłyszała chrząknięcie Mel. Chwycił ją za pośladki i trzymał mocno, gdy doszedł. Potem wyszeptał: „Dzień dobry”.
Wstali i zjedli obfite śniadanie przed wyjściem. Kiedy Mel pojawił się w stajni, spotkał Jima, brygadzistę rancza. Kto właśnie wysłał jeźdźca, żeby sprawdził linie ogrodzenia.
"Jim, jak poszło zeszłej nocy?" - Ta mała Missy, którą z nami zostawiłaś, może być dziś rano dość obolała. Wczoraj w nocy przeszliśmy jej ciężki czas, ale powstrzymałem mężczyzn przed posuwaniem się za daleko. - Jim czy mógłbyś osiodłać Sky i Ghost Walker, ponieważ Lois i ja chcemy pojechać na Blue Ridge, żeby sprawdzić trawę.
Nie będzie nas przez cały dzień. Czy mógłbyś upewnić się, że Darlene będzie się dobrze bawić podczas naszej nieobecności? "Tak jest." Mel jechał obok Lois, gdy popisywał się wielką przestrzenią swojej pasty. Rozmawiali o bydle i koniach, warunkach wybiegu i zaopatrzeniu w wodę. Mel była pod wrażeniem wiedzy, którą Lois zdobyła w tak młodym wieku. Powiedziała Melowi, że jej dziadek ma ranczo w Południowej Dakocie i chociaż spędziła z nim ostatnie trzy lata, nauczyła się wiele o życiu na ranczo i o tym, co jest potrzebne, aby ranczo stało się dochodowym biznesem.
Jej dziadek zaszczepił taką etykę pracy, że jeśli chce się odnieść sukces w życiu, trzeba łapać byka za rogi. Była więc podekscytowana, kiedy wczoraj wieczorem Mel poprosiła ją, żeby spędzała weekendy na ranczu, dopóki nie skończy szkoły. Myślała o jego oświadczeniu przez cały dzień i kiedy wrócili do stajni.
Odezwała się: „Mel, zdecydowałam się przyjąć twoją ofertę i dowiedzieć się więcej o twoim ranczo”. „Świetnie, w tym tygodniu kilku chłopców zajmie się projektem, o którym myślałem”. - Chodźmy zobaczyć, jak się trzyma panna prim i właściwa! Mel zapytała Jima: „Więc gdzie ona jest”. - No cóż, kazałem jej zajmować się sprzątaniem stajni, żeby później mogła zarobić na kolację z chłopcami. Lois i Mel tylko się roześmiały, „chodźmy zobaczyć, jak sobie radzi”.
Stała tam po kolana w kupie końskiego nawozu. Jej twarz i włosy zakryte. Mel zlitowała się nad nią i powiedziała Jimowi: „Niech Billy Bob zabierze ją do basenu, żeby się umyć.
Jim jutro będzie ostatnim dniem dziewczyn z nami, dlaczego nie położysz świni na rożnie, a my urządzi grilla. Upewnij się, że mężczyźni zachowują się dziś wieczorem i powiedz im, żeby zostawili Darlene w spokoju. Myślę, że nauczyła się swojej lekcji.
Billy Bob oparł się o bok, po czym zawołał: „Hej Missy, masz już dość?” „Jestem tak brudny, że wyczyszczenie zajmie mi wieki”. "A może wystartujemy i udamy się do basenu, żebyś mógł się umyć?" Poprowadził przez pastwisko przez las do rzeki, gdzie wiedział, że będą mieli trochę prywatności. Darlene weszła za krzaki i rozebrała się do bielizny. Zanurkowała w chłodną wodę i podpłynęła do Billy'ego Boba. Ochlapała mu twarz wodą i kazała mu płynąć za nią.
Wyciągnął rękę, złapał jedną z jej nóg i odsunął się. Potem, kiedy spojrzała na Billy'ego Boba, uśmiechnął się, wyciągając jej majtki z wody. Pisnęła i błagała go, by je oddał. Powiedział: „Najpierw chodź tutaj i daj mi buziaka”. Kiedy wracali na ranczo, Billy Bob opowiedział Darlene o grillu.
Następnie zapytał ją, czy po kolacji mógłby jej pokazać, gdzie przechowywali siano dla koni. Kazał jej iść za nim po drabinie na strych na siano. Gdzie, ku jej zaskoczeniu, Billy Bob rozłożył koński koc na kilku belach siana. Położyli się razem na kocu i spojrzeli w gwiazdy.
Billy połaskotał Darlene, gdy przetaczali się przez siano. Potem szepnął jej do ucha, że chciałby spędzić z nią noc na strychu na siano. Następnego ranka Darlene poszła do domu na ranczu, aby zobaczyć Lois, która zaproponowała wyciągnięcie słomy z jej włosów. Wejdź i zanurz się w wannie, a ja znajdę ci ubranie na zmianę. Lois poszła do baraku i zapytała mężczyzn, czy mogliby dać Darlene czystą koszulę i parę dżinsów.
Grill miał zacząć się od wspaniałego jedzenia, piwa i muzyki. Lois i Darlene świetnie się bawili jedząc, pijąc i tańcząc z Melem i jego ranczo. Kilku mężczyzn grało na skrzypcach i przez większość nocy tańczyło dziewczętom. Wszyscy byli rozczarowani, gdy noc dobiegła końca.
Młode panie musiałyby być odwiezione z powrotem do szkoły rano. Mel zadzwoniła do Liama w mieście i poprosiła go, żeby rano przyszedł na ranczo. Lois przytuliła i pocałowała Mel. Powiedziała, że będzie za nim bardzo tęsknić i że nie może się doczekać powrotu w następny weekend, aby zobaczyć nowy projekt Mel.
Darlene pocałowała Billy'ego Boba i powiedziała: „Jeśli kiedykolwiek będziesz w mieście, wpadnij”. Liam otworzył drzwi limuzyny dla młodych dam i zabrał je z powrotem do Bostonu. Minął tydzień. Mel i pracownicy rancza pracowali nad tajnym projektem Mel, aż nadszedł czas, aby skontaktować się z Lois i zaprosić ją ponownie.
Dyrektor otrzymał telefon od Mela Bernsteina, jednego z jego przyjaciół z aukcji, i powiedział Charlesowi, że Liam, jego szofer, odbierze w piątek wieczorem pannę Lois Fowler. Mam dla niej niespodziankę. Charles przekazał wiadomość Lois. Kiedy usłyszała wiadomość, ledwo mogła powstrzymać swój entuzjazm.
Mel dotrzymał słowa! Szybko spakowała ubrania do jazdy konnej, ładną sukienkę i bieliznę. Lois czekała w wielkiej sali na pojawienie się Liama. Zaczęła się zastanawiać nad projektem Mel. Co to mogło być? Zastanawiała się nad projektem Mel, kiedy Liam wszedł do środka i podniósł jej torbę.
– Czy jesteś gotowa, by iść, panno Lois? "Ach tak Liam. Czy wiesz, jaki jest projekt Mel?" "Panno powiedział mi, żebym ci powiedział, chce ci sam pokazać." Kiedy dotarli do Lazy „S”, Mel był na ganku. Wstał i czekał, aż Lois otworzyła drzwi i rzuciła mu się w ramiona. Uścisnęła go mocno i pocałowała w usta. "Och Mel, jak tęskniłem za tobą w tym tygodniu." "Chodź dziewczyno, wejdź pan Leung przygotował specjalny posiłek na twój powrót do domu." Lois wydawała się nie rozumieć aluzji, więc kiedy jedli posiłek, Lois zapytała o specjalny projekt Mela.
"Mel, nad czym pracowałeś przez cały tydzień?" - Cóż, będzie lepiej, jeśli po kolacji pojedziemy na Blue Ridge i pokażę ci. Więc po kolacji Mel poprosiła Billy'ego Boba o osiodłanie Sky and Ghost Walker. Potem Lois i Mel pojechali na Blue Ridge. Zbliżyli się do miejsca, w którym Mel i jego chłopcy pracowali przez cały tydzień.
Zatrzymał Sky i powiedział Lois, że będzie musiał zawiązać jej oczy. Poprowadził Sky za swoim koniem, aż wyszli na jego ranczo. Z boku, pod drzewami, znajdował się mały domek z bali, który został wyremontowany przez dwóch chłopców i Mel.
Mel pomogła Lois zsunąć się z konia i trzymała ją za rękę, gdy szedł z nią do chaty z bali. "Dobra Lois, możesz teraz zdjąć opaskę z oczu." Po prostu podniosła go i spojrzała na mały domek z bali, a potem odwróciła się i zobaczyła widok na ranczo Mel. "Ta chata, którą chłopcy i ja przygotowaliśmy dla ciebie, Lois." Chłopcy i ja pomyśleliśmy, że docenisz miejsce, które możesz nazwać swoim własnym.
Wciąż musimy zbudować zadaszenie dla twoich koni i strych na siano. — Co masz na myśli, Mel? Jakie konie? Nie posiadam żadnego!" "Oczywiście, że masz Lois, masz tam Sky i będziesz mógł wybrać kilka innych z remudy." "Mel, co ty mówisz?" przyjdź i zostań z chłopcami i ze mną. Na pewno cieszy nas twoje towarzystwo, a Jim mówi, że jest chętny, by pouczyć cię o biznesie rancza. „Dlaczego ja Mel?” „Bo kochanie, chcę, żebyś była moją żoną!” Lois po prostu stała tam oszołomiona i patrzyła na Mel.
„Lois wyjdziesz za mnie?” Wskoczyła w ramiona Mela i przytuliła go „tak, tak, wyjdę za ciebie Melville Bernstein”. „Zamieńmy konie w zagrodę, a wtedy zobaczysz wnętrze chaty”. siodła z Sky and Ghost Walker następnie otarły konie.Była bela siana, wiadro owsa i wody dla koni. Mel przeniósł Lois przez próg i stopą zamknął za sobą drzwi.Położył ją do podłoga wewnątrz kabiny. Z boku stał piec na drewno, a na przeciwległej ścianie był kominek.
Mel rozpaliła ogień, żeby ogrzać kabinę, a Lois poszła sprawdzić sypialnię. Uwielbiała meble w domku wszystko zostało zrobione ręcznie, wyciosane z bali wokół chaty.Z tyłu chaty był wychodek i woda musiała być pompowane ze studni na zewnątrz. Jednak jedynym luksusem była blaszana wanna, która stała w rogu sypialni.
„Mel, uwielbiam kabinę, która przenosi nas do pionierskich czasów, kiedy nie było elektryczności, kanalizacji ani ogrzewania”. Siedzieli przy ognisku i rozmawiali o XIX wieku io tym, jak musiało wyglądać życie wczesnych pionierów, którzy osiedlili się w okolicy. Przed świtem, przez cały dzień konno, wypatrując złodziejaszków i Indian. Wtedy spaliby pod gwiazdami.
Mel powiedziała do Lois: "Lepiej chodźmy do łóżka, bo jutro zaczynamy łapanki. Chciałeś pomóc chłopcom?" "Ja na pewno Mel; miałem nadzieję, że zapytasz." - No to będziemy na górze. Chodźmy trochę szlocha. Wcześnie rano Mel osiodłał konie i zaprowadził je przed domek. „Jedźmy do Devil's Point”.
Jim powiedział: „Tam właśnie chłopcy mają zebrać się, aby otrzymać ostateczne instrukcje przed rozpoczęciem rundy”. Mel był zdumiony tym, jak dobrze Lois jeździła i utrzymywała linę. Pracowała u boku Mela i innych mężczyzn i nigdy nie narzekała na pracę ani kurz. Kowboje szanowali jej ciężką pracę i determinację. Pod koniec dnia zapędzili ponad dwieście koni do tymczasowej zagrody.
Kucharz Leung przygotował wołowinę i fasolę z szarlotkami dla Lois, Mel i chłopców. Billy Bob nalewał kawę do blaszanych kubków każdego mężczyzny, gdy ustawiali się w kolejce do jedzenia. Jim przyszedł porozmawiać z Melem i Lois o liczeniu dnia. - W zaroślach i w dolnych kanionach jest o wiele więcej koni. Jutro wyślę kilku chłopców, żeby ich poganiali, a kiedy zbierzemy ich wszystkich, ruszymy na główne ranczo.
Mel zawołała chłopców, żeby się zebrali. "Chłopcy, wczoraj wieczorem w domku poprosiłem Lois o rękę, a ona się zgodziła". Chłopcy tylko krzyczeli i krzyczeli, rzucając w powietrze kapelusze. Potem przyszli jeden po drugim, aby pogratulować Lois i Mel ich zaręczyn. zapytał Jim, kiedy nadejdzie ten wielki dzień.
"Lois i ja zdecydowaliśmy, że po zakończeniu łapanki zaprosimy kilku jej przyjaciół ze szkoły i nasze rodziny na ranczo. Chcemy wziąć ślub pod drzewami za domem na ranczu. Potem będzie grill z dawnych czasów i taniec w stodole na wesele."..
Samotna wdowa kusi złodzieja miasta, gdy zbliżają się Walentynki.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 2,257Rzeczy znikały w mojej okolicy. Klejnoty, drogie pamiątki, niektóre lekarstwa i alkohole. W okolicy był złodziej; Żona Harry'ego Mosera rzuciła na niego okiem, a zarząd miasta postawił…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuZamężna kobieta zabiera swojego kochanka na kemping...…
🕑 21 minuty Prosty seks Historie 👁 1,744To bardzo gorący i lepki dzień. Późne popołudnie w piątek. Wilgotność wisi jak koc w powietrzu, ale słońce w końcu opada na horyzont. Nigdzie nie ma powiewu wiatru ani chmury na niebie,…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuPara świętująca rocznicę ślubu wpada w burzę i znajduje schronienie.…
🕑 14 minuty Prosty seks Historie 👁 1,465Wieczór rzeczywiście poszedł bardzo dobrze; cieszyli się posiłkiem na tarasie restauracji. Coś, co można zrobić tylko przy takiej pogodzie. Słońce świeciło cały dzień i tego wieczora…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu