Pussyholic cz. 2

★★★★(< 5)

Ponownie? Tak, i jeszcze raz…

🕑 14 minuty minuty Prosty seks Historie

Może jej makijaż został wyretuszowany, jej oczy były ciemniejsze, większe i na pewno jaśniejsza szminka, cokolwiek, wyglądała ślicznie. Siedział i obserwował ją. Podeszła do krzesła, na którym siedział, wzięła piwo i wypiła pozostałą połowę szklanki.

– Taki orgazm pozostawia dziewczynę spragnioną, jak sądzę. Następnie podeszła do miejsca, w którym siedział, pochyliła się i podniosła książkę. "Teraz, gdzie byliśmy?" Uśmiechnął się do niej. „Pamiętam to całkiem wyraźnie”. Wstał i wskazał na kanapę.

Suzanne skinęła głową i usiadła. "Mmm, ja też." Przerzucała strony, aż znalazła właściwe miejsce. Spojrzała na Simona i przeczytała: „Wstał, a Maureen sięgnęła po sprzączkę paska”. Suzanne odłożyła książkę, a on zrobił krok bliżej.

Poczuł dreszcz podniecenia, gdy wyciągnęła do niego ręce. Przez chwilę grzebała w sprzączce, ale w końcu ją odpięła. Wzięła metkę jego zamka błyskawicznego i odciągnęła go powoli, bardzo powoli. Raczej wyczuł niż usłyszał jego brzęczenie.

Jego kutas poruszył się, gdy odpięła guzik w pasie, a jego spodnie zsunęły się do kostek. Odwróciła się i podniosła książkę. Dokuczała mu, uświadomił sobie z mieszaniną zachwytu i przerażenia.

– Maureen siedziała i patrzyła na kontury wypukłości z przodu jego majtek. ona czyta. „Ładne wybrzuszenie, ładne kontury”. Wyciągnęła rękę i dotknęła go. Mimowolnie westchnął.

Jego kutas zaczął puchnąć i prostować się. Serce Suzanne waliło jej w gardle. Nigdy wcześniej nie zrobiła tego mężczyźnie.

Wyczuła moc tej chwili, ale zdała sobie również sprawę, że jej wcześniejszy orgazm niewiele zrobił, by zmniejszyć napalenie, które ją opętało. Dotykała go przez miękką szarą bawełnę jego majtek, czując krągłość jego jąder, grzbiet uformowany przez jego kutasa. Ten kogut rósł. Jej opanowanie wymknęło się jej i objęła go dłońmi, by wbić palce w jego tyłek i przycisnąć twarz do tego uroczego wybrzuszenia.

Nosem i ustami muskała go nosem, obracając twarz w tę i w tę. Kogut stał się ogromny, a przynajmniej tak się wydawało. Marzyła o robieniu takich rzeczy mężczyźnie. Nie było niczego takiego przez pięć lat pustego małżeństwa. Ale teraz wydawało się to takie naturalne.

Potem zdejmie mu majtki i zrobi to jeszcze raz. Odsunęła się niechętnie. Tam, gdzie główka jego penisa napinała się na tkaninie, była ciemna plama. To było precum, z którego wyciekał. Tak jak w historii jego kutas produkował precum i robił to z jej powodu.

Znowu sięgnęła po niego, zahaczając palcami o elastyczny pas, ostrożnie wysuwając i opuszczając majtki. Pojawił się jego kutas, a ona wstrzymała oddech, jej ręce powoli przesunęły się w dół. Kiedy został wystawiony, zatrzymała się, by spojrzeć. Jak prymitywnie wyglądał jego kutas z żyłami kreślącymi przypadkowe linie i tak napiętą skórą.

"Nigdy nie…" wyszeptała słowa, "nigdy nie widziałam takiego z bliska." Zafascynował ją pomarszczony woreczek kuli pod jego prąciem. Uwielbiała rudo zabarwione włosy, które wyrastały wszędzie. Oczywiście zrobiła to ponownie; chwyciła go za tyłek i ukryła w nim twarz, oddychając jego piżmowym ciepłem. Odwróciła twarz, policzek na pięknej sztywności jego penisa.

Jęknął nad nią. Odsunęła się ponownie i wyciągnęła małą rękę, by go chwycić, ścisnęła i na pewno klejnot pojawił się z małej szczeliny, jak w książce. I, zgodnie z historią, pochyliła się do przodu i wzięła go koniuszkiem języka. Zamknęła usta i smakowała słodko i słono. Wnętrze jej cipki wydawało się drgać, mimowolne zaciskanie, gdy ciało i mózg zareagowały.

Pan Bóg! Była w pokoju hotelowym, liżąc męskiego kutasa, zachichotała. „Chichotanie z mojego fiuta nie jest w książce” – powiedział jej. Oczywiście wiedziała o tym, ale wiedziała też, co będzie dalej. Od tego okropnego fiaska, gdy była nastolatką, nigdy nie ssała kutasa. Czy mogłaby to zrobić teraz, tak jak powinna? Aby zyskać trochę czasu, sięgnęła po książkę, która leżała na sofie, twarzą w dół.

Podała mu go. Simon wziął książkę, zastanawiając się, czy naprawdę podąży za historią. Cała sprawa poszła już dalej, niż się spodziewał. Suzanne okazała się rozkoszą. Odchrząknął i zaczął: „Patrick był blisko krawędzi, kiedy polizała główkę jego kutasa.

Spojrzała na niego wielkimi oczami. Spojrzał w dół, a ona podniosła się z pięt i ponownie pocałowała koniec jego penisa, po czym wzięła głowę do ust. Simon opuścił książkę i zamknął na chwilę oczy, ale musiał patrzeć.

Spojrzała w górę, a jej oczy rzeczywiście wyglądały na duże i okrągłe, co w jego wyobraźni wyglądało na pełne uwielbienia spojrzenie. Jej usta wyglądały na czerwone i spuchnięte i powoli zsunęła je po nim, wciągając go. Jego kutas wchodził i wsuwał się cudownie powoli, aż w końcu lekko zakrztusił się i wysunął go ponownie. Wtedy rzeczywiście był blisko krawędzi, ciśnienie wydawało się narastać i wiedział, że pierwszy spazm był blisko.

Wydawało się, że też to wyczuła, ponieważ odsunęła od niego usta i delikatnie dmuchnęła, chłodząc jego mokrą skórę. Simon zdał sobie sprawę, że musi znać tę historię na pamięć. Teraz Suzanne chciała zrobić wszystko na raz. Przeklinając książkę, wzięła w dłonie jego śliskiego kutasa i zaczęła go walić.

Jedna ręka gładziła go po długości, druga przekręcała dłoń nad głową. W krótkim czasie wydawało się, że jęczy i każe jej przestać, zanim będzie za późno, a potem błagał, żeby nigdy nie przestawał. Jego biodra drgnęły, szlochał, a ona poczuła, jak jego pierwszy strumień wystrzelił w jej dłoń, na jej dłoń.

Zaskoczona, zachwycona cofnęła rękę i druga uderzyła ją między oczy. Pisnęła z zachwytu, to było dokładnie tak, jak w bajce. Trzeci zryw i zakryła go ustami, żeby złapać czwarty.

Smakowało dokładnie jak jego precum, wcale nie za bardzo. Nie ten okropny smak, którego się w połowie spodziewała. Przełknięcie tego, co złapała, wymagało wysiłku, ale zrobiła to. Dłoniami delikatnie wycięła ostatnie krople, perłowobiałe na kostkach.

– Muszę usiąść – powiedział głosem niewiele większym niż ochrypły szept. Zdarł się niezdarnie ze spodni i majtek i ciężko usiadł na sofie. Suzanne podczołgała się i uklękła obok niego, z głową na jego kolanach. Małe rozcięcie w główce jego penisa znajdowało się zaledwie cal od jej ust.

Czuła słaby, podobny do wybielacza zapach jego przyjścia. Jego kutas był teraz mały, zniknęła wielka, piękna kolumna, która wypełniała jej dłonie i usta. Martwiła się, że nie będzie w stanie go ponownie podnieść. Książka mówiła, że ​​tak, ale pamiętała swojego byłego i sposób, w jaki spał snem zmarłych po tym, jak mieli wszystko za krótkie sprzężenie.

Mam nadzieję, że książka będzie miała rację. Simon opadł z powrotem, z zamkniętymi oczami i szczęśliwym uśmiechem na twarzy. Do tej pory był to wyrównany mecz, po jednej spermie.

Serce i płuca Simona powoli wróciły do ​​normalnego tempa i zerknął na nią przez przymknięte oczy. Była całkiem urocza. Jej brązowe włosy należały do ​​kucyka.

Miękkość jego piersi dociśnięta do kolana i uda. Niektóre jego naloty nadal błyszczały na jej czole i boku nosa. Nie wydawała się tego świadoma. Właściwie przełknęła, właściwie, właściwie połknęła; nie spodziewał się tego. Pomyślał o dalszej części rozdziału.

Modlił się, żeby została, została i bawiła się. Od bardzo dawna nie czuł takiej radości. – Czy zrobimy sobie dobrze zasłużoną przerwę? on zapytał. "Mi pasuje." Wstała i podeszła do mini-baru, otworzyła go i pochyliła się, żeby obejrzeć zawartość.

Wiedziała, że ​​będzie patrzył na jej krótką spódniczkę na jej tyłek. Podobał jej się ten pomysł. „Jesteś całkiem małą dziwką Sooz”, powiedziała do siebie. "Kolejne piwo?" „Piwo w porządku”. Zdała sobie sprawę, że cytowali książkę niemal słowo w słowo i powiedziała: „Ssanie kutasa jest spragnionym zajęciem”.

Zaniosła dwie butelki z powrotem tam, gdzie siedział. Pochyliła się, by podnieść jego majtki, rzucając mu spojrzenie w dół bluzki i zauważyła, że ​​jego oczy są tam przyciągnięte. Wręczyła mu butelki i bieliznę. „Nie tnij sobie ręki, nigdy nie otworzę tych głupich, odkręcanych bluzek”.

„Za podpisywanie książek”. „Do pisarzy erotycznych” – powiedziała. Brzęknęli butelkami i pili.

Suzanne podniosła książkę i przeczytała w milczeniu. Zamknęła uda i wzięła dolną wargę pod górne zęby. Nagle nie mogła się doczekać kolejnych stron. Spojrzała na zegarek. Simon zauważył i jego serce zamarło.

Nienawidząc tych słów, powiedział: „Czy robi się późno?” - Spóźniony? Chcesz, żebym pojechała? "Panie nie! Siedzę tutaj modląc się, że zostaniesz." Postukała palcem w otwartą książkę. - Wyjść? Nie, przynajmniej dokończmy rozdział? Odwrócił się do niej, a ona spojrzała w dół. Jego kutas był zauważalnie dłuższy i grubszy. – Myślę, że może chce, żebym została – powiedziała cicho. Simon spojrzał w dół.

– Tak, oboje. Suzanne zdjęła zegarek i położyła go twarzą w dół na małym stoliku przy jej łokciu. „Tam, czas się wstrzymał”. Wypiła trzy łyki piwa i wyczuła lekkie brzęczenie.

Nie jadła, odkąd wyszła z mieszkania. "Nie upij się za bardzo, wszystko może się zdarzyć." – Właściwie prawie wszystko. – Wracając do historii? zapytała. "Za wszelką cenę." Wyciągnął rękę, a ona podała mu książkę. Przeczytał: „Maureen uklękła okrakiem na jego kolanach i sięgnęła po górny guzik bluzki”.

Suzanne wzięła kolejny łyk piwa, odstawiła butelkę i wstała. Odwróciła się, uklękła okrakiem na jego kolanach, z tyłkiem na kolanach i sięgnęła po górny guzik bluzki. Simon oblizał usta.

Miał zobaczyć te piersi. Odłożył książkę. Rozpiąwszy ostatni guzik, rozpięła bluzkę i zrzuciła ją z ramion. Jej stanik był koronkowy, biały. Był głęboko wycięty i nadawał jej zachwycający dekolt.

Jego kutas odpowiedział. Sięgnęła za siebie i odpięła haczyki. Zsunęła ramiączka ramion i stanik dołączył do bluzki na sofie obok nich. Jej piersi były duże i wyglądały na cudownie ciężkie. Jego ręce same poruszały się, bardzo chciał dotknąć.

– Są za duże – powiedziała cicho, jakby bała się, że on też tak pomyśli. – Są piękne – powiedział ze szczerością, która sprawiła, że ​​zamknęła oczy i uśmiechnęła się. Sutki były duże i ciemne. Wysunęli się z ciemnego otoczenia.

Myślał, że błagają o miłość. "Czy ty też jesteś człowiekiem piersi?" "Także?" – Cóż, bohater twojej opowieści mówi, że jest cipkoholikiem. - Myślę, że jestem oboje. Jak mógłbym ich nie kochać? zaszeptał. Sięgnęła w dół, wzięła jego ręce i położyła je na swoich piersiach.

Były takie miękkie, tak ciężkie, ich skóra była jak ciepły jedwab. Kutas znów był sztywny, wystając przed nią. Okrążył dłońmi jej sutki, a ona jęknęła, wijąc się na jego kolanach.

Trzymał ręce w ruchu, a ona zaczęła oddychać przez usta. Zabrał ręce i spojrzał. Jej sutki były największymi, jakie widział. Teraz wyprostowane jak jego kutas, po prostu trzeba było je ssać. Ujął jej prawą pierś w obie ręce i pochylił głowę.

Z ustami wokół sutka ssał delikatnie i drażnił językiem. Poczuł straszną potrzebę gryzienia. Zrobił, starając się jej nie skrzywdzić.

Jęknęła, a jej ciało zesztywniało. Zeskoczyła z jego kolan i rozłożyła się na sofie obok niego. Jedną ręką podciągnęła koszulę, drugą zacisnęła na kopcu i zaczęła się pocierać. Obserwował i wiedział, że zaraz odejdą od opowieści.

Chciał jego kutasa pod tymi majtkami i w jej ciepło i wiedział z okropną pewnością, że ona też tego chce. Ale jakaś dziwna, przewrotna część niego chciała śledzić historię, drażnić ich obojga podczas tego pierwszego spotkania. Gdyby mógł, zostałby przy spisku.

Znowu ukląkł przed nią. Jej uda były szeroko rozstawione. Jej małe, białe majteczki miały na sobie maleńkie niebieskie kwiatki i wiedział, że włożyła świeże, kiedy odwiedziła łazienkę. Otworzyła oczy i spojrzała na niego.

Jej ręka złapała majtki z jednej strony, odsłaniając się przed nim. Jej włosy łonowe były prawie miedziane. Trzymała się otwarta, a wilgoć lśniła.

Bezradny zanurzył twarz w tej wilgoci; jego usta znalazły szczyt jej rozszczepu, wystający pączek łechtaczki. Ledwo dotknął jej swoim poszukującym językiem, zanim przyszła. Zgarbiła się i szarpała pod jego ustami. W jakiś sposób ułożyła nogi na jego ramionach, jej obcasy wbiły się w jego sieczka. Jej uda zacisnęły się na jego głowie i właśnie pieprzyła się w jego twarz.

Była mokra i gorąca, a Simon musiał walczyć o oddech. Jej ręce były z tyłu głowy, przyciskając go do siebie, a ona po prostu nadchodziła. Myślał, że utonie albo się udusi. W końcu uspokoiła się i udało mu się postawić jej stopy z powrotem na podłodze.

Podniósł się. Wydawała się świecić. Jej ciało było pokryte warstwą potu. Jej duże piersi poruszały się cudownie, gdy walczyła o oddech. Jej cipka rozdziawiła się, lśniąc sokiem i jego śliną.

Jej majtki były ściągnięte na bok. Nie mogła być bardziej pieprzona. Kiedy westchnęła: „Proszę…”, jej znaczenie było bardzo jasne.

Simon przysunął się niezręcznie bliżej na kolanach, a ona wiła się w tyłek, aż prawie ześlizgnęła się z kanapy. Jego kutas wsunął się w nią jednym równym pchnięciem. Jego wcześniejszy orgazm sprawił, że jego drugi był walką. Z rękami pod jej tyłkiem pieprzył ją rozpaczliwie. Ściskała swoje piersi okrutnie dłońmi, jak w filmie porno.

Kiedy zastanawiał się, czy da radę, zaczęły się w nim pierwsze drgania. Miał przyjść, miał przyjść. Z każdym pchnięciem uderzał go w nią i mówił: „Tak!” z każdym pchnięciem.

Jej umysł i ciało złapały jego rytm i w słodkim unisono nadeszli, jej pierwszy skurcz, jego pierwszy zryw. Myślał, że cała jego istota wpłynie na nią przez jego kutasa. Ściany jej cipki wydoiły się z jego spazmującego fiuta, a zmarszczki wysysały go pustym powietrzem. Skurcze jej cipki wydawały się trwać wiecznie. Szlochała, on łapał oddech.

Oboje byli bliscy wyczerpania. Żadnej z nich nie było czułości po stosunku. Byli poza tym. Usiadł na podłodze między jej stopami, walcząc o oddech, jakby wspiął się na tysiąc schodów. Suzanne leżała rozciągnięta, może spała, może nieprzytomna.

Ich połączone soki spływały z niej, z jej cipki, w dół jej tyłka. Spojrzał na jej duże sutki, na mokre od potu włosy na jej twarzy i miał nadzieję, że nigdy nie odejdzie. Otworzyła oczy i spojrzała na niego. Szukała słów, ale ich nie znalazła. Po prostu spojrzeli na siebie.

Delikatnie przesunął grzbietami palców po mokrych lokach jej cipki. – Cóż to za niesamowita rzecz – powiedział cicho. – Nie pozwól, żeby się przeziębił.

Delikatnie naciągnął majtki, aby zakryć jej kopiec. Westchnęła, wzięła głęboki oddech. – Przeczytasz mi całą książkę? "Ale już?" "Nie głupie, teraz odpoczywamy. Przeczytaj mi jutro." Brzmiała na wpół śpiąca.

"Co zrobimy, kiedy skończymy?" "Piszesz mi kolejny i kolejny i…" zaczęła cicho chrapać….

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,927

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat