Przypadkowe spotkanie z moją eks, finał

★★★★★ (< 5)

Ostatni dzień naszego wspólnego weekendu.…

🕑 15 minuty minuty Prosty seks Historie

Światło dzienne wkrada się przez zasłony. Wciąż trzymam Nancy w tej samej pozycji, w której wpadła ostatniej nocy. Uprawialiśmy wcześniej namiętny seks, ale nic tak zwierzęcego. Wciąż widzę wyraz czystego pożądania na jej twarzy, kiedy się w nią wbijałem. „Skąd to się u diabła wzięło” – pomyślałem – „i czy to zmieni sposób, w jaki ona do mnie czuje?” Zaczynałem czuć do niej więcej niż tylko kobietę, z którą uprawiałem seks.

Chciałem od niej więcej niż weekend przyjemności. Dzisiaj spałbym w hotelu, bo w poniedziałek prawdziwe życie zaczęło się od nowa. – Czy byłaby tam? Nie tylko w nocy, ale w prawdziwym życiu. Zatrzymuję tok myśli oczami i patrzę na Nancy, śpiącą spokojnie w moich ramionach. Na jej twarzy nie widać śladów pożądliwego zaniechania, jakie miała kilka godzin wcześniej.

Jej oddech jest powolny i miarowy, co nie tylko widzę, ale i czuję, gdy jest mocno owinięta we mnie. W nocy podciągnęła kolana do brzucha. Podążyłem za swoim, otulając ją kokonem.

Gdyby nie nagły przypadek pęcherza, pozostałbym tak, dopóki się nie obudzi. W tym momencie odsuwam się od niej i powoli wysuwam rękę spod jej szyi. Ona prawie się nie porusza. Wstaję z łóżka i robię jak najmniej hałasu, otwieram drzwi jej sypialni i zamykam je za sobą.

W łazience robię swoje, myję ręce i trochę poszperam. Otwieram szafkę i znajduję kilka butelek jej olejku do masażu. Wszystkie w różnych celach, od pobudzania po relaks.

Etykieta na jednej z butelek głosi: „Pojutrze”. Zabieram go ze sobą i wracam do łóżka. Po przyjeździe stwierdzam, że Nancy się budzi, jej ciało zwraca się do mnie. Żadne słowa nie są wypowiadane.

Wyciąga do mnie rękę. Biorę go i zostawiam butelkę na podłodze. Kiedy kładę się obok niej, podchodzi bliżej i obejmuję ją ramionami. Leżemy tak przez chwilę, kiedy przerywam uścisk. Cichy jęk protestu z jej strony jest dla mnie uciszony.

Kładę ją na brzuchu i wyciągam z butelki, otwieram ją i przykładam trochę do rąk. Zaczynając od jej szyi, najpierw dotykam, a potem wywieram nacisk. Widzę twarz Nancy, jej oczy są nadal zamknięte, ale jest uśmiech. Kontynuuję masaż w dół. Powoli pocieram jej pupę, a kiedy sięgam niżej, pomaga lekko rozchylać nogi, żebym mógł pomasować jej wewnętrzną stronę ud.

Kiedy jestem przy jej piętach, nakładam trochę więcej oleju i poświęcam więcej uwagi jej szyi i górnej części pleców. Kiedy skończę, całuję ją w policzek. Więc otwiera oczy, kiedy wstaję z łóżka. Trzymając ją za rękę, przyciągam do siebie.

Podąża za mną do krawędzi łóżka, gdzie ją podnoszę. Trochę się chwieje w kolanach, ale powoli idziemy pod prysznic. Odkręcam wodę i stawiam ją plecami do siebie.

Biorę jej luffę i zaczynam ją masować. Kiedy dochodzę do dna jej nóg, odwraca się. Używając luffa idę w górę. Kiedy stoję i luffa mija jej piersi, patrzy na mnie i uśmiecha się. – Cześć – mówi cicho.

Potem podchodzi i obejmuje mnie ramionami. Robię to samo. „Dziękuję” „Proszę bardzo” – odpowiadam.

Stoimy tak i pozwalamy się obmyć ciepłą wodą. Jej głowa jest z boku oparta o moją klatkę piersiową. Kiedy odwraca się i podnosi wzrok, delikatnie się całujemy. „To był cudowny sposób na obudzenie mnie”.

Wychodzimy spod prysznica, osuszamy się nawzajem. Po czym pytam: „Więc, co powiesz, czy zarobiłem z powrotem moje ubrania?” - Masz, faktycznie, gdyby nie niedziela, kupiłabym ci nową garderobę. Ale nie dostajesz ich, nie teraz. Znowu dostaję szatę, a ona wkłada swoją.

Schodzimy na dół, gdzie przygotowujemy śniadanie. Siadając przy stole obiadowym, widzę, jak pożera dwie pierwsze kanapki. „Hej, diabeł tasmański, spróbuj przeżuć swoje jedzenie” – mówię, uśmiechając się do niej, gdy leży na talerzu. Odwzajemnia uśmiech, jej policzki są spuchnięte od jedzenia i mamrocze „głodna”.

Jej tempo zwalnia i wspólnie cieszymy się spokojnym posiłkiem. Po umyciu naczyń bierze mnie za rękę i prowadzi do kanapy. Jestem zepchnięty, a moja szata jest otwarta. Następnie otwiera swoje i dostrzegam jej wspaniałe ciało.

Jednak nie na długo, bo kładzie się na mnie, dotykając się naszą skórą. "mmmm, w ten sposób jeszcze ich nie odzyskałeś." – Bardzo dobry powód – mamroczę, gdy zasypiamy. Mniej więcej godzinę później budzę się, czując jej usta na mojej szyi. – Hej, śpiochu – mówi – jak się czujesz? "Czuję się wspaniale, a co z tobą?" – Cóż, mam w domu nagiego mężczyznę, który sprawia mi przyjemność, kiedy tylko chcę.

Jak myślisz, jak się czuję? Uśmiechamy się do siebie. „Moi sąsiedzi są na wakacjach i mają basen w ogrodzie. Chcesz popływać?” "Z przyjemnością." Wstajemy, a Nancy zapina szlafrok i wychodzi na zewnątrz. Kiedy wraca z plecami w dłoni, rzuca we mnie i mówi: „Twoja nagroda”. Znika na górze.

Ubieram się i czekam, aż zejdzie. Wciąż ma na sobie szlafrok, ale ma też klapki i nosi torbę. Wychodzę za nią na zewnątrz i przez ogród.

Za żelazną bramą idziemy dwa domy w lewo, a ona otwiera solidne drzwi ogrodowe. Ten ogród to trawnik otoczony wysokimi żywopłotami, a pośrodku basen. Zdejmujemy pokrywę. Kiedy jest już z powrotem, Nancy wychodzi z klapek i pozwala, by jej szata spadła na ziemię. Ma na sobie dwuczęściowy kostium kąpielowy, co sprawia, że ​​wygląda bardzo seksownie.

Mam jednak bardzo mało czasu na podziwianie tego, ponieważ ona od razu się zanurza. Kiedy podchodzi, patrzy na mnie i pyta: „Czekasz na zaproszenie?” Nie mając stroju kąpielowego, pod okiem Nancy rozbieram się do samego końca i nurkuję. Spotykamy się w wodzie i obejmujemy się ramionami. Jestem wystarczająco wysoki, żebym mógł stać. Nancy obejmuje mnie nogami.

Gdy świeci na nas słońce, temperatura jest w sam raz. „Jest tak wiele zalet posiadania mężczyzny z ograniczoną garderobą. Tak łatwo jest go rozebrać”. „Cóż, to po prostu nie fair” i zaczynam rozpinać jej bluzkę. Chichocząc, wyrywa się i zaczyna pościg.

Jest bardzo silną pływaczką, więc za każdym razem, gdy się zbliżam, wywija się swobodnie. W końcu chwytam ją za nogi i ciągnę w dół. Jej opór trochę się zmniejsza i jestem w stanie ściągnąć jej pośladki. Oboje wyłaniamy się i ze zwycięskim uśmiechem na twarzy wykrzykuję: „To jeden!” Jej top okazuje się trudniejszym zadaniem. Jest zawiązany na węźle z tyłu jej szyi i nie będzie się trzymać na tyle, żebym go rozwiązał.

Nurkuję i rzucam się na nią, podczas gdy ona unika mojego schwytania. Wreszcie sadzam ją w kącie basenu. "Teraz cię mam!" Trzymając ją mocno przy piersi, rozwiązuję węzeł, puszczam ją i biorę ze sobą jej top. Odrzucam górę na bok.

Podpływa do mnie, a ja obniżam się tak, że kiedy spotykamy nasze oczy, ustawiają się w jednej linii. Całujemy się i płyniemy po basenie. Spędzamy zmysłowe popołudnie w basenie sąsiada i wokół niego. Dotykamy, całujemy i pieścimy.

Kilka razy nasze dolne regiony stykają się, ale żadne z nas nie stara się iść naprzód. Energiczne działania ostatniej nocy sprawiły, że na razie oboje czujemy się seksualnie spełnieni. Kiedy słońce zaczyna zachodzić, suszymy ręcznikami, które przyniosła w swojej torbie i wracamy do domu. W swoim domu mówi: „Może zamówimy po chińsku, a po kolacji mogę cię odwieźć do hotelu”. Następnie podchodzi do schodów i wchodząc na górę mówi: „Idę się tylko przebrać”.

Zostałem sam ze stwierdzeniem, że zawiezie mnie do hotelu. To mi nie odpowiada, ponieważ oznacza to, że nie spędza nocy. Chodzę po salonie i kątem oka dostrzegam menu na wynos Happy Garden.

Siadam na kanapie i kartkuję ją. Kiedy Nancy wraca do salonu, ma na sobie dżinsy i bluzkę. Nie tak seksowna jak sukienki, które nosiła, nie mówiąc już o kostiumie kąpielowym. Siada obok mnie i pyta, czy coś mi się podoba w menu.

Wybieramy kilka pozycji, dzwonimy do restauracji i otrzymujemy potwierdzenie 20 minut. Jej głowa spoczywa na moich ramionach, a ja trzymam rękę na jej policzku. Pochyla się, żeby się do mnie zbliżyć.

Skończywszy z nerwami, pytam: "Czy spędzisz ze mną noc?" Patrzy na mnie przez chwilę i odpowiada. - Nie wiem. Jutro oboje musimy pracować, a po weekendzie, który mieliśmy, możesz potrzebować odpoczynku. - Jeśli to twoje jedyne zmartwienie, pozwól mi to uspokoić. Jutro będzie mi dobrze bez względu na wszystko.

"Jesteś pewien?" "Myślę, że lepiej spałbym z tobą obok mnie. Podrap to, wiem, że będę." – Wiem, że ja też. Całujemy się, gdy leży w moich ramionach. Wtedy zauważam, jak szybko mija czas, kiedy jestem z nią. Ponieważ wydaje mi się, że dwie minuty później dzwoni dzwonek do drzwi.

Podchodzi do drzwi, a ja zaczynam nakrywać do stołu. Jedzenie jest dobre, ale wspominam, że nie jest tak dobre, jak zeszłej nocy. Żałuje, że nie gotowała, żeby w nagrodę odebrać nagą zmywarkę.

Ze śmiechem kończymy posiłek i ku jej przerażeniu zmywamy naczynia w pełnym ubraniu. Pakuje torbę i wychodzimy z jej domu. Godzinę później docieramy do hotelu. W windzie jadącej w górę obejmuję ją i mówię: „Cieszę się, że zostajesz”.

"Ja też." Jest dopiero dziewiąta i nie ma czasu na spanie. Wychodzimy na balkon i owinięci kocem kładziemy się na szezlongu. "Daniel, znowu się w tobie zakochuję." Czuję, jak jej ciało napina się w oczekiwaniu na moją odpowiedź. Słusznie, że ostatnim razem, kiedy zrobiła się poważna, zerwaliśmy. Ale teraz jest dla mnie inaczej.

Nie czuję się zagrożona myślą o dzieleniu życia z kimś, zwłaszcza nie z kimś takim jak ona. Spoglądam jej w oczy i mówię, że czuję to samo. Nasze wspólne uczucia pieczętujemy pocałunkiem. Łamiemy usta.

Widzę zmartwiony wyraz jej twarzy. „Ale, jak to zrobimy? Żyjemy w dużej odległości od siebie i oboje mamy pracę i zobowiązania i…” Zatrzymuję ją pocałunkiem. „Rozwiążemy to, wiem tylko, że nie chcę, aby ten weekend był naszym końcem. Znowu cię znalazłem i nie odpuszczam”. W kąciku jej oka tworzy się łza.

Całuję słony płyn i trzymam ją mocno. – Wszystko będzie dobrze – zapewniam ją. Potem, z głową na mojej piersi i ramionami trzymającymi mnie przez całe życie, mówi: „Kochaj się ze mną”. Wchodzimy do środka i zwracamy uwagę na swoje ubrania.

Odwracam ją od siebie i od tyłu, zdejmuję jej bluzkę. Kiedy wszystkie guziki są luźne, zsunęłam jej ubranie z ramion. Całuję ją w szyję i używam języka do pielęgnowania jej płatka ucha.

Odwraca się do mnie, wyciąga koszulę ze spodni i ściąga mi ją przez głowę. Z wyjątkiem materiału jej biustonosza dotyka naszej nagiej skóry. Spogląda na mnie i mówi: „Bądź dla mnie delikatny”. „Czy byłem zbyt szorstki zeszłej nocy?” - Nie, ostatnia noc była taka namiętna, a ty byłeś doskonały.

To było dokładnie to, czego chciałem. Ale jestem trochę wrażliwy, więc dziś musimy działać powoli. „Slow jest dla mnie w porządku” – mówię z uśmiechem.

Rozpinam jej stanik i wyrywam go z jej ramion. Znowu spotykamy się w połączeniu naszego nagiego torsu. Rozpinam jej dżinsy i pomagam jej wstać, kiedy je zdejmuje. W podobny sposób zdejmuje się spodnie, po czym kładziemy się.

Blisko razem kontynuujemy naszą miłość. Przez długi czas składa się to tylko z naszych rąk przesuwających się po plecach i głębokich namiętnych pocałunków. Kiedy całowanie zwalnia, kładę ją na plecach i pochylam się nad nią.

Tak jak pierwszej nocy, moim zamiarem jest użycie języka, by sprawić jej przyjemność, zanim pójdziemy dalej. Całuję i liżę drogę do jej cipki. Kładę się między jej nogami i całuję jej miękkość przez materiał. Dopiero gdy jej majtki są przemoczone, wstaję i zakładam jej opaskę.

Ponownie unosi biodra, a ja je zsuwam. Kładę się z powrotem i próbuję jej cipki. Odpowiada natychmiast. Jej biodra zbliżają się do mnie, a z jej ust wydobywa się cichy jęk. Kontynuuję lizanie i doprowadzam ją do krawędzi, kiedy przestaję.

Wtedy zaczynam ją torturować. Całuję jej cipkę od lewej do prawej, w górę iw dół. Tylko od czasu do czasu prześlizguję się obok jej łechtaczki. To trwa przez jakiś czas, aż ona nie będzie ze mną cierpliwa.

Sięga w dół i zaczyna pocierać łechtaczkę. Zatrzymuję jej ręce i splatam nasze palce. Kontynuuję moją powolną torturę. Kontynuuję zwiększanie ciśnienia, aż jej biodra zaczną drgać lub jej oddech stanie się nieregularny, a potem znowu zwalniam.

W końcu woła: „Proszę po prostu pozwól mi dojść!” Poddaję się jej prośbie i skupiam uwagę na jej łechtaczce. Zataczam wokół niego powolne kręgi i czekam, aż wykaże oznaki orgazmu. Kiedy przychodzą, zaczynam energicznie lizać. Jej ciało drży, a pomiędzy oddechami dochodzą miękkie jęki. Przede mną rozgrywa się piękny, konwulsyjny taniec.

W połączeniu z zapachem i smakiem jej cipki, to wystarczy, aby doprowadzić każdego mężczyznę do szaleństwa z pożądania. Aby taniec trwał dalej, oblizuję jej usta i wydmuchuję oddech przez jej łechtaczkę. Wreszcie nie może już dłużej wytrzymać i błaga mnie, żebym przestał. Kiedy dochodzi do siebie, pochylam się nad nią.

Chwyta mnie i ciągnie w dół. Całujemy się, a ona mruczy: „Ty okropny, okropny człowieku”. Zdejmujemy bieliznę i mój kutas ożywa. "Jak się czujesz?" Pytam.

„Właśnie miałam minutowy orgazm, rozgryzłaś to”. Uśmiecham się i klękam przed nią z kutasem gotowym do wejścia, pytam: „Chcesz kontynuować, czy powinniśmy chwilę poczekać?” "Jesteś taka słodka, że ​​pytasz, ale jestem gotowa. Kochaj się ze mną." Klęcząc, przysuwam jej nogi bliżej.

Z tej pozycji mogę się lepiej kontrolować. Kilka razy wcieram kutasa między jej usta, żeby był ładny i mokry. Następnie kładę go przed nią i powoli pcham do przodu. Robiąc to, uważnie obserwuję jej twarz pod kątem oznak dyskomfortu. Nie widzę żadnego, a kiedy jestem tak głęboko, jak tylko mogę, pochylam się do przodu.

Nasze usta spotykają się i rozchodzą dla naszych języków. Powoli zaczynam falować i pozostaję tak głęboko, jak to możliwe, pozwalając mojej kości łonowej ocierać się o jej łechtaczkę. Robiąc to, szepcze: „To jest takie doskonałe”. Podnoszę głowę, żeby na nią spojrzeć, a kiedy nasze oczy się spotykają, widzę, jak przeżywa orgazm z otwartymi oczami.

To spektakularny widok. Zwłaszcza kiedy zdaję sobie sprawę, że to ja to powoduje. To sprawia, że ​​jest to wspólne doświadczenie. Kiedy mija, mówi: „Chcę przez chwilę być na topie”.

Nie mam z tym problemu i przewracamy się. Leżę płasko na plecach, a ona unosi się nade mną. Ona kontynuuje te same ruchy co ja, a ja lekko podnoszę nogi, żebym mógł się trochę unieść. Wbijam szpony w jej plecy, a ona zaczyna całować i lizać moją klatkę piersiową i sutki. Potem patrzy na mnie i mówi: „Mam nadzieję, że jesteś blisko, bo nie zniosę wiele więcej”.

Jestem i kilka pchnięć później wypuszczam. Podczas moich intensywnych kilku sekund słyszę: „Czuję, że spuszczasz się we mnie, ja, ja…” i wraz z tym nadchodzi jej ostatni weekendowy orgazm. Trzymamy się mocno i wyjeżdżamy z fali przyjemności. Po tym, jak oboje się uspokoimy, ale nadal jestem w niej, patrzymy na siebie i postanawiamy zakończyć naszą miłość w ciepłej kąpieli. Jak dawniej była w moich ramionach, otoczona ciepłą wodą.

Tylko tym razem oboje wiemy, że nadejdzie o wiele więcej kąpieli i takich nocy. Koniec..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,792

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 22,455

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 12,188

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat