Lindsay wraca do swojego starego liceum, aby zobaczyć się ze swoim ulubionym nauczycielem.…
🕑 9 minuty minuty Prosty seks HistorieLindsay spojrzała na siebie w lustrze i wzięła uspokajający oddech. Nie widziała swojego ulubionego nauczyciela od roku. Była jednocześnie podekscytowana i zdenerwowana. Podkochiwała się w nim jeszcze w liceum i wiedziała, że on też ją lubił.
To był wspólny uśmiech, muskający dotyk lub nieustanne spojrzenie, które jej powiedziały. Uczył chóru i teatru i sprawiał, że czuła się pożądana, kiedy czuła się najbrzydsza. Ukończyła szkołę, obiecując mu, że pozostanie w kontakcie, ale niestety studia zajęły jej tyle czasu, że nie dotrzymała swojej części obietnicy.
Zamknęła lusterko i wysiadła z samochodu. Kameron Black siedział przy biurku w swoim gabinecie. Kochał swoją pracę częściowo dlatego, że lubił oddalać się od żony, a częściowo dlatego, że uwielbiał uczyć dzieci sztuki śpiewu i aktorstwa. Sprawdził zegarek i potarł skórę między brwiami. Była piąta i prawie czas, żeby wrócić do domu i zająć się swoją apodyktyczną, sukowatą żoną.
Kilka dni temu podjął decyzję, by w końcu się załamać i powiedzieć jej, że chce się wycofać. Odwrócił krzesło przy biurku, by stanąć twarzą do komputera, aby go wyłączyć, gdy usłyszał, jak ktoś wchodzi do dużego pokoju chóralnego. Odwrócił się i zobaczył Lindsay.
"Cóż, dobrze, widzę, że niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają!" Lindsay powiedziała z miejsca, w którym stała we framudze drzwi. Kameron roześmiał się i wstał, podchodząc powoli do miejsca, w którym stała. Otworzył ramiona i przyciągnął ją do siebie, by uściskać.
Potarł lekko jej plecy i odsunął się. "Wejdź!" Wskazał na duży biały fotel siedzący obok jego biurka. Jej ciało zaczęło lekko się trząść, jakby było jej zimno; zawsze tak na nią działał. Spojrzała mu w twarz i uśmiechnęła się. Miał czterdzieści lat i był naprawdę przystojny jak na swój wiek.
Miał jasnobrązowe włosy z siwizną na skroniach. Odchylił się na krześle, a ona spojrzała na jego ubranie. Miał na sobie konserwatywne spodnie khaki i czarną koszulę zapinaną na guziki oraz fioletowy krawat. - Więc Lindsay, opowiedz mi o sobie… chłopaku? Jak tam college? Zapytał, pozwalając swoim oczom wędrować po jej ciele. Poczuł, że jego kutas się porusza i poprawił się nieśmiało.
Miała na sobie obcisłe dżinsy, które obejmowały ją we wszystkich właściwych miejscach; żałował, że nie mógł zobaczyć w nich jej tyłka. Zanotował w pamięci, żeby to sprawdzić, kiedy wstała. Miała na sobie białą koszulę i trochę ścinacz; widział pod nim biały podkoszulek. Koszula miała jakiś wzór w kwiaty, nie obchodziło go to, że chciał zobaczyć, co jest pod spodem. Przesunął oczy po jej twarzy, obserwując, jak mówi.
„Nie mam chłopaka, bo studia sprawiają, że jestem tak zajęty. Będę nauczycielką”. - Proszę, oczekujesz, że uwierzę, że nie masz chłopaka? Pięknej dziewczyny jak ty? Łóżko Lindsay, patrząc na swoje ręce na kolanach.
Kam przysunął do niej swój komputerowy fotel. Powoli przesunął dłonią po łydce jej skrzyżowanej nogi. "Chcesz dołączyć do mnie na obiad?" Serce Lindsay podskoczyło, jej twarz zrobiła się gorąca.
Dostrzegła obrączkę ślubną Kamsa i lekko się wzdrygnęła. Podążył za jej wzrokiem i sięgnął po pierścionek na palcu. "Co z twoją żoną?" Ponownie odchylił się na krześle, zdejmując rękę z jej nogi. Okręcił pierścień wokół palca i ściągnął go.
"Zostawiam ją." Powiedział po prostu, zanim spojrzał na Lindsay. "Przykro mi to słyszeć." Kam wstał: „Nie bądź. Jesteś tu teraz, więc mój dzień stał się o wiele lepszy!” Podał jej rękę i wyciągnął ją z krzesła.
"Obiad?" Zapytał, stojąc przed nią z jej ręką w swojej. "Dobra." Pojechali oddzielnymi samochodami i wjechali do restauracji w chwili, gdy słońce zaczęło zachodzić. Dostali budkę na tyłach restauracji i zaczęli zamawiać jedzenie.
Lindsay była tak zdenerwowana, że wiedziała, co się wydarzy, i naprawdę tego chciała. W połowie kolacji Kam wstał i usiadł obok Lindsay. Pochylił się i delikatnie pocałował ją w szyję.
Zamknęła oczy i lekko przechyliła głowę. Przeciągnął dłonią po jej nodze do jej uda. Pocałował ją w ucho i wciągnął płatek ucha między zęby. Odwróciła twarz, by spotkać jego i ich usta się spotkały. Poczuła, jak przez jej ciało przechodzi porażenie prądem.
Jego wąsik łaskotał ją w usta, gdy przesuwała językiem po jego ustach. Jęknął w pocałunku i złamał go. Spojrzał jej w oczy, przeszukując je. Czuła się, jakby zaglądał w jej duszę. "Chodźmy stąd." - wyszeptała Lindsay, patrząc od jego oczu do jego ust.
Kutas Kamsa drgnął, zaczynając robić się twardy. Złapał ją za rękę i wyciągnął z restauracji. Kiedy dotarli do jego ciężarówki, przycisnął ją do niej i namiętnie pocałował. Wsunął udo między jej nogi i przycisnął do jej cipki.
Jęknęła do pocałunku i przygryzła jego dolną wargę. „Tak bardzo chcę cię przelecieć”. Warknął przy jej ustach. Przyciągnęła go do siebie za krawat i uśmiechnęła się mu w twarz. "No to wynośmy się stąd!" Pocałował ją szybko i otworzył drzwi swojej ciężarówki, wpuszczając ją do środka.
Dołączył do niej i pojechali do jego domu w milczeniu. Napięcie dręczyło ich obojga, a erekcja Kamsa była widoczna przez spodnie khaki. Lindsay wierciła się na swoim miejscu, bojąc się, że zostawi mokrą plamę w miejscu, w którym siedziała. Dotarli do jego domu i Lindsay przestała na niego patrzeć. "C… co z twoją żoną?" Kam otworzył drzwi i wyciągnął Lindsay z boku.
Chwycił ją za rękę, kiedy szli do jego frontowych drzwi. – Odwiedza matkę. Otworzył drzwi i wpuścił Lindsay przed siebie. Zamknął drzwi i uśmiechnął się do niej. "Jesteś taka piękna." Przyciągnęła go do siebie i pocałowała, gdy wrócili na kanapę za nimi.
Oboje zaczęli rozdzierać sobie nawzajem ubrania. Lindsay najpierw zdjęła koszulę Kamsa i zsunęła go z ramion. Pocałowała jego szyję i obojczyk, czując, jak jego mięśnie napinają się pod jej palcami. Ściągnął jej koszulę przez głowę i pocałował jej klatkę piersiową nad stanikiem.
Sięgnął w dół i ściągnął jej dżinsy, zdjęli też jej bieliznę, tak jak on, ponieważ były tak ciasne. Wszedł między jej nogi i po raz pierwszy spojrzał na jej cipkę. Był bezwłosy, a Boże, taki piękny.
"Lubisz moją młodą cipkę?" - zapytała bezczelnie Lindsay. Kam pochylił się i palcami otworzył jej mokrą cipkę. Przesunął językiem po jej łechtaczce i oblizał usta. "Boże tak.
Smakujesz tak dobrze." Lindsay jęknęła, gdy Kam wsunął dwa palce w jej wilgotną cipkę. Pieprzył ją palcami, zanim wyciągnął je i wylizał do czysta. Lindsay nie mogła oddychać; jej cipka była tak mokra, że czuła, jak jej soki spływają w szczelinę jej tyłka. „Przestań się bawić i pieprz mnie!” Kam jęknął, zsunął spodnie z nóg i pozwolił im spaść na podłogę.
Jego kutas podskoczył w górę, gdy wypuścił go ze spodni. Lindsay złapała go w miękką dłoń i zaczęła go głaskać. "Jesteś taki twardy." Jęknęła.
Poprowadziła jego kutasa bliżej jej wejścia i rozłożyła usta drugą ręką. Oblizał usta, gdy spojrzał w dół i patrzył, jak bawi się łechtaczką. Chwycił podstawę swojego penisa i powoli w nią wepchnął.
Jęknęła głośno, złapała go za tyłek i wciągnęła go głębiej w siebie. "Och, proszę, pieprz mnie mocniej tatusiu." Była tak ciasna, że nie widział prosto. Zaczął pompować ją szybciej. Patrzył, jak jego kutas znika w jej wilgoci. Był najtwardszy od dłuższego czasu i czuł, że może eksplodować.
"Och kochanie. Jesteś taki ciasny. Będę cię tak mocno pieprzyć." Wziął jej napięty sutek do ust, drażniąc twardy szczyt zębami. Przeciągnęła dłońmi po jego włosach i pchnęła miednicę w górę, odpowiadając na jego pchnięcia, za każdym razem wbijając się w nią głębiej. Swoimi paznokciami zostawiła ślad zadrapania na jego plecach, zanim dosięgła jego tyłka.
Podniósł jej nogi do ramion i zaczął w nią walić. Nie mogła się skupić; wypełniał ją tak całkowicie. Zamknęła oczy i fajerwerki eksplodowały pod jej powiekami, gdy poczuła, jak jej orgazm buduje się głęboko w jej łonie. Jej mięśnie miały własny rozum, gdy wymykały się spod kontroli. Wbił się w nią mocniej.
„O tak, chcę, żebyś spuścił się na całego mojego fiuta”. Kam jęknął, czując, jak mięśnie jej cipki zaciskają się na jego kutasie, dojąc go za wszystko, co miał. Ukrył twarz w jej szyi, wgryzając się w jej delikatne ciało. Jęknęła i chwyciła go za ramiona, aby się w niej udźwignąć. Uderzył w nią mocniej niż kiedykolwiek wcześniej, gdy jego sperma wypełniła jej cipkę.
Wyciągnął i szarpnął jego kutasa, wylewając resztę spermy na jej brzuch. "O tak." Powiedziała, gdy wsadziła palec w jego spermę i ssała go z palca. Upadł na nią, wyczerpany.
Potarła jego plecy, gdy ich oddechy zaczęły wracać do normy. Wstali i zabrał ją do swojego łóżka, gdzie oboje spali spokojnie..
Jesteś samotną damą i śpisz w swojej sypialni...…
🕑 6 minuty Prosty seks Historie 👁 1,771Szybko śpisz i jesteś nagi. W pokoju jest ciemno, a przez otwarte okno wpada chłodna bryza. Patrzę przez okno na Ciebie śpiącego wygodnie. Wchodzę po cichu, sprawdzając przy tym, czy cię nie…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuByły żołnierz piechoty morskiej ma bardzo wymagającego kutasa...…
🕑 16 minuty Prosty seks Historie 👁 1,093Alan był byłym żołnierzem piechoty morskiej. Był duży, muskularny i niezwykle twardy. Podczas swoich morskich dni zyskał swój przydomek Siła. W wieku dwudziestu dziewięciu lat pracował…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuKiedy wchodzę do pokoju, od razu zauważam cię, siedzącego samotnie przy barze, wyglądającego rozkosznie seksownie i prowokująco, gdy siadasz na swoim stołku i delikatnie popijasz drinka.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu