James i Naomi spotykają się ponownie...…
🕑 12 minuty minuty Prosty seks Historie[Kontynuacja "Pierwszego dnia Naomi"]. Sięgam, by wyciszyć ryczący budzik na mojej szafce nocnej. Moje wymachujące ramię powoduje, że upada na podłogę. Jęczę i wpatruję się w to zirytowana. W każdym razie, co to u diabła godzina? Chwytam komórkę, która spędziła noc ładując się na mojej drugiej szafce nocnej.
Znowu jęczę. Jest dwunasta trzydzieści po południu. Nic dziwnego, że mój żołądek zapada się w siebie. Wytaczam się z łóżka i zdejmuję ubrania, których nie chciało mi się zdjąć zeszłej nocy, kiedy wyczerpana powlokłam się do domu.
Udaje mi się iść w linii prostej do łazienki i włączyć prysznic; Czekam, aż zobaczę, jak unosi się z niego para, i wchodzę do środka. Pozwalam gorącej wodzie rozprostować moje mięśnie. Pamiętam, jak dłonie Jamesa dotykały mojego ciała i odchylam głowę do tyłu, gdy przypominam sobie jego palce wplątane w moje włosy. Wzdycham i wyrywam się z moich myśli.
Lepiej się nad tym nie rozwodzić, mówię sobie. To nie tak, że kiedykolwiek go zobaczę. Kończę pod prysznicem i owijam się miękkim białym ręcznikiem.
Słyszę denerwujący dzwonek telefonu i wpadam z powrotem do sypialni i odpowiadam „Halo?”. – Naomi Johnson? głos jest męski. „Mówiąc, czy mogę ci pomóc?”. "To James, z zeszłej nocy." Moje serce zaczyna bić; kontrakt moich uczniów.
O cholera!. Utrzymuję swój głos absolutnie chłodny i opanowany, gdy inteligentnie jąkam: „O, cześć”. Chichocze… Serce mi podskakuje. Mój umysł wędruje do brudnych miejsc.
"'Oh, cześć'? To wszystko, co dostaję po spędzeniu pół nocy, próbując cię znaleźć? Czy wiesz, do ilu Naomi Johnson dzwoniłem, próbując cię znaleźć?". – Dlaczego miałeś tyle kłopotów? Siadam na łóżku i składam pod siebie długie, smukłe nogi. „Co mogę powiedzieć? Jestem uzależniony” – śmieje się. – Zabawne – mówię mu. "Zadzwoniłem, żeby zaprosić cię na obiad." Motyle w moim żołądku wymiotują z podniecenia.
Śmieję się: „Już się popieprzyliśmy, nie sądzisz, że obiad to coś w rodzaju cofnięcia się?”. „Mówiłem ci, że jestem uzależniony!” Oboje chichoczemy do siebie dobrodusznie. "Więc co powiedziałeś?".
Zastanawiam się przez chwilę. Co złego w chodzeniu na obiad? Pytam siebie. Dochodzę do szybkiego wniosku. "Gdzie idziemy?". Zdecydowaliśmy się na małą włoską restaurację kilka przecznic od mojego mieszkania.
Postanawiamy też spotkać się o ósmej. Spędzamy dobre dziesięć minut na kłótni o to, kto dostanie czek; Przegrałem. Po kolejnych dziesięciu minutach dowcipnych przekomarzań: „Cóż, nienawidzę cię zostawiać, ale muszę się przygotować na kilka spraw”. Brzmi raczej smutno, że mnie opuszcza.
"Czemu?" Pytam. "Gorąca randka dziś wieczorem?". "Wiesz to.
Z piękną kobietą o imieniu Naomi." Jestem szalenie czerwony. Czekaj, co jest ze mną nie tak? Nigdy nie b…śmieję się nerwowo. "W porządku, masz mnie na randce, wystarczy pochlebstw!". Jego głos staje się szczery: „Nie pochlebstwo. Uczciwość”.
Ugh, nienawidzę, kiedy ludzie używają tej linii. – Ha – mówię. "Dobrze, pozwolę ci odejść." Przed odłożeniem słuchawki wymieniamy miłe pożegnania. Irytują mnie uczucia, które do niego żywię, uczucia, o których wiem, że nie powinienem mieć.
Wzdycham i przypominam sobie, że zrobienie kawy zajmuje dziesięć minut, a ja jeszcze jej nie piłem. Receptory kofeiny w moim mózgu wariują w całym moim mózgu. Wycofanie się przyprawia mnie o zawrót głowy i nerwowość, wyjaśniam sobie.
To na pewno nie z powodu Jamesa. Wchodzę do kuchni tylko w ręczniku. Płytka zamarza i od razu żałuję, że nie założyłam kapci. Ustawiam ekspres do kawy i włączam przełącznik. Ulgę w moim pragnieniu kawy jest już za dziesięć minut.
Wchodzę do mojego przytulnego salonu i siadam na moim ulubionym fotelu na biegunach. Na szklanym stoliku do kawy są zdjęcia. Jedna dotyczy moich rodziców i mnie podczas świąt około sześciu lat temu, a druga z mężczyzną i mną. Przyglądam się mężczyźnie, pamiętając jego miłe niebieskie oczy i jego potargane jasnobrązowe włosy.
Jego ramiona są owinięte wokół mnie na zdjęciu. Ma na sobie mundur; takie, jakie noszą żołnierze na oficjalnych spotkaniach. Mam na sobie długą czarno-czerwoną sukienkę. Oboje wyglądamy na tak szczęśliwych, jak mieliśmy się czuć tamtej nocy. Tej nocy, kiedy się oświadczył… Wesoły pisk ekspresu do kawy wyciąga mnie z mojego czajenia się w dół Memory Lane.
Podnoszę się z krzesła i nalewam sobie filiżankę szczęścia. Myślę, że już czas. już z nim spałem; Nie sądzę, że to źle, cieszyć się z nim randką. Motyle w moim brzuchu wydają się mi zgadzać. 8:02.
Tak, jestem modnie spóźniony. Nie, nie planowałem tego. Podchodzę do pulchnej, ładnej kobiety za biurkiem i mówię jej, kogo szukam. – Tędy, panienko – odwraca się i prowadzi mnie przez labirynt ciasnych stolików na tyły restauracji.
James wstaje, kiedy zauważa, że tu jestem. Zauważyłem, że ładnie sprząta. Ma na sobie zapinaną na guziki czarną koszulę i czarne spodnie.
Jego włosy zostały starannie zaczesane do tyłu. To urocze, że włożył tyle wysiłku w naszą randkę. Próbuję nawiązać kontakt wzrokowy, ale jego oczy omiatają moje ciało. Zgarnęłam włosy z powrotem do połowy i zabezpieczyłam je spinką w kształcie motyla.
Moje oczy były oprawione fioletowym eyelinerem. Jego wzrok schodzi na moją prostą czarną sukienkę. Kołnierzyk opada na tyle, by przyciągnąć wzrok do mojego dekoltu. Działa na niego. Pod stołem mam na sobie czarne pończochy i czółenka.
Fioletowe bransoletki owijają się wokół mojego nadgarstka. Pasujący pasek wysadzany koralikami owija się wokół mojej talii. Wiem, że dobrze wyglądam. On też.
– Świetnie wyglądasz – mówi z uśmiechem. Chichoczę: „Właśnie miałem ci to powiedzieć”. Wieczór upłynie od uprzejmej, czasem nieśmiałej rozmowy.
Przerabiamy sałatkę i danie główne. Wydaje się, że jest pod wrażeniem jedzenia więcej niż frytki. „To jest seksowne”, mówi mi. "Głupie gadanie.". „Nie, poważnie” – śmieje się.
"To znaczy, że jesteś człowiekiem. Osiągalny." – Wyjaśnij – mruczę, odgryzając kolejny kęs mojego spaghetti z krewetkami. Smaki eksplodują na moim języku!. Bierze łyk wina, zanim odpowiada: „Kiedy pierwszy raz weszłaś do pokoju, myślałem, że jesteś bardziej boginią niż kobietą”.
Dobra, poważnie? Żaden człowiek nigdy tak nie mówił. Chyba że był ze Śródziemia czy coś takiego. Pojawia się moja krytyczna strona. Ale zamiast wyrazić fakt, że to, co właśnie powiedział, to trzy kroki przed bzdurami; Po prostu stałem się bingowym kretynem.
Czas na deser się kręci. Obserwowałem go uważnie podczas tej kolacji, próbując dowiedzieć się, czy chcę go zabrać do domu. Jego oczy nie uciekają, gdy odpowiada na pytanie; utrzymuje kontakt wzrokowy. Pochyla się lekko do przodu, jakby rzeczywiście zwracał uwagę na mnie, a nie tylko na mój stojak. Jego silne, zrogowaciałe dłonie są oswojone i pełne szacunku.
Myśli o jego dłoniach przywołują mnie we wspomnienie zeszłej nocy. Zabiorę go do domu. Siedzi ode mnie w kąciku caddy.
Poruszam krzesłem tak, że mogę przycisnąć do niego swoje ciało. Przysuwam usta do jego ucha, głaszcząc lekko jego rękę i mówiąc: „Wróć ze mną do domu dziś wieczorem”. Widzę ogień w jego oczach, kiedy uważnie przygląda się moim, prawdopodobnie oceniając, co mu się uda. Albo jak poważny jestem.
Szepczę mu do ucha: „Nie zadzieraj z tobą. Chodź ze mną do domu”. "Masz ochotę na deser?" pyta mnie. "Czy ty?".
"Sprawdź, proszę!" woła przechodzącą kelnerkę. Właściwie to my płacimy za nasz posiłek, on płaci za nasz posiłek, pomimo moich protestów i wkrótce ruszamy do mojego mieszkania. 22:14 Stoimy przed moimi drzwiami.
Nie waham się wyjąć kluczyków i wpuścić nas do środka. – Cóż, to jest to – mówię nerwowo, żeby go oprowadzić. Gdy tylko zamykam drzwi, jego ramiona obejmują moją talię i obracają się twarzą do niego. Delikatnie przyciska moje ciało do drzwi, pozwalając dłoniom wędrować po moim ciele, zanim delikatnie wplątuje je we włosy u podstawy mojej szyi i przyciska swoje usta do moich. Smakuje tak, jak pamiętam, a moje ciało reaguje.
Czuję przy sobie jego wyraźną erekcję, a moje krocze zaczyna wilgotnieć. Podnosi mnie, owija nogi wokół swojej talii i przenosi do sypialni. Cieszę się, że pamiętałam o posprzątaniu rozbitego budzika z dzisiejszego dnia. Kładzie mnie na łóżku i szepcze mi do ucha: „Powiedz mi, czego chcesz, Naomi”. „Chcę, żebyś zmusiła mnie do krzyku” – odpowiadam, całując go mocno.
Zdejmuje mi sukienkę tak gładko, jakby znikała z mojego ciała. Ciągnę za jego ubranie i rozbieramy się, aż oboje jesteśmy nadzy. Przesuwa językiem po mojej klatce piersiowej i całuje moje wrażliwe sutki, po czym bierze jeden do ust. Porusza wokół niego językiem, po czym przechodzi do drugiego. Moje palce trafiają w jego włosy i masują kark.
Jego język tańczy w dół mojego brzucha do miękkiego kopca. Moje nogi są rozłożone i rozluźnione, a ja wzdycham w oczekiwaniu, gdy drażni moją szczelinę palcem, nigdy nie dotykając mojej obolałej łechtaczki. Całuje moje uda, zbliżając się do mojej ociekającej cipki, tylko po to, by odejść i ponownie kontynuować swoją trasę. Wreszcie nie mogę już tego znieść, unoszę biodra, starając się, aby dotknął mnie tam, gdzie najbardziej tego potrzebuję.
Kiedy ignoruje moją aluzję, wołam: „Proszę, James!”. Podskakuję z rozkoszy, gdy zaczyna pocierać moje zewnętrzne usta, ocierając się o moją cudownie wrażliwą perłę. Bez ostrzeżenia owija go ustami i zaczyna ssać. Moje jęki są teraz głośniejsze, moja klatka piersiowa faluje, chwytam kołdrę, by mnie zakotwiczyć, gdy James wkłada dwa palce do mojej drżącej dziurki i zaczyna głaskać.
Moje krzyki odbijają się echem w moich uszach, nie mogę już tego znieść. - Proszę, James! Chcę cię zadowolić! Wiem, brzmię jak dziwka. Ale nie obchodzi mnie to.
Chcę tylko jego kutasa i nie obchodzi mnie, gdzie go położy. Wprowadza nas do sześćdziesięciu dziewięciu, z nim na górze. Kiedy dalej atakuje moją śliską cipkę palcami i językiem, skupiam uwagę na jego twardym jak skała kutasie. Zgłodniały połykam to wszystko na raz tak głęboko, jak tylko mogę, słyszę, jak sapnął. Jęczę i jeszcze bardziej masuję językiem.
– Zaczekaj – mówi i zmienia pozycję tak, że jestem na czworakach. „Jeśli będziesz to robić, spuszczę się za wcześnie”. Jęczę: „Tak James…”. Kłucie w tyłek mnie zaskakuje, chociaż słyszę to, zanim to poczuję. Czuję na sobie pogłos i jęczę… "Podoba ci się?" James warczy mi do ucha.
– Tak… – wzdycham. Jestem podciągnięty, plecy wyginają się pod włosami. Moja szyja jest ugryziona, „Nie słyszę cię, Naomi! Lubisz, kiedy traktuję cię w ten sposób?”.
"Kocham, kiedy traktujesz mnie w ten sposób!" Przyznaję. On, sięgając i masując moją łechtaczkę, nagradza mnie. – Powiedz, że chcesz, żebym cię przeleciał – rozkazuje.
Jestem tak podniecony; Muszę poświęcić chwilę na odzyskanie głosu. To nie jest wystarczająco szybkie i znowu czuję pieczenie w dupie. "TAk!" Jęczę: „Pieprz mnie, proszę, James! Proszę!”.
Opuszcza mnie, żebym znów mogła się podeprzeć na czworakach, ale trzyma moje włosy. Powoli wchodzi we mnie, a ja jęczę i staram się ocierać o niego. Ale jego uścisk nie pozwala mi się ruszyć. Jakoś kończę na plecach, z nim wciąż w środku. Zauważa moje zmieszanie i wyjaśnia: „Ostatnim razem nie widziałem ognia w twoich oczach”.
Zaczyna się przepychać, całkowicie mnie wypełniając. Powoli… płynnie, jakby był płynny, a my się mieszamy. Po chwili jego pchnięcia stają się szybsze, bardziej zwierzęce.
Tak, moje ciało płacze. nie mogę już tego znieść; Przewracam nas tak, że jest pode mną, wciąż w środku. Miażdżę go swobodnie, ciesząc się, że mi na to pozwala. Nasze oczy się spotykają, a jego pragnienia pasują do moich. Jeżdżę na nim z całą intensywnością, nasze jęki wypełniają pokój.
Przez mgłę przyjemności i ekstazy czuję, jak jego ciepłe, zrogowaciałe dłonie wędrują po moim ciele. Głaszczą moje ramiona i bawią się moimi piersiami, a potem dryfują w dół, by zaczepić kciuk pod moim kapturkiem łechtaczki. To doprowadza mnie do szaleństwa i dochodzę mocno, trzęsąc się, krzycząc jego imię. Słyszenie mnie doprowadza go do szaleństwa, kiedy siada i obejmuje swoje silne ramiona wokół mojego ciała i wbija się we mnie tak mocno, jak tylko może, okładając mnie pięściami, gdy ujeżdżam intensywne fale przyjemności.
Napina się i chowa twarz w moją klatkę piersiową, chrząkając: „Zaraz spuszczę się, kochanie!”. Organizuję swoje myśli na tyle, by mu powiedzieć: „Dojdź do mnie, James!”. Jego tempo zwiększa się jeszcze przez kilka ruchów, zanim czuję, że się napina; potem eksploduj we mnie jego gorącą spermą, powodując, że oboje będziemy płakać. Opadam na niego, a on wciąga nas pod kołdrę.
Jego ramiona owijają się wokół mnie, kciukiem śledząc moje ramię. Po kilku minutach mamrocze: „Wygodne?”. „Absolutnie” mruczę… „Dobrze”. I oboje zasypiamy, ciepło, wygodnie i całkowicie usatysfakcjonowani..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,936Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu