czuję się zainspirowany do ponownego napisania....…
🕑 28 minuty minuty Prosty seks HistoriePogranicze Rendezvous Townville było cichym, sennym miasteczkiem granicznym, które z pewnością widziało lepsze czasy. Niestety było zbyt wiele sklepów detalicznych z napisami „For Lease”, starymi dekoracjami z dawno minionych świąt wiszącymi w oknach i niefortunną atmosferą opuszczenia. Gdyby w tej części świata istniały tumbleweeds, z pewnością rozwiałyby ulice. W czasach swojej świetności był to dość korytarz podróżny między dwoma bardzo popularnymi miejscami wakacyjnymi. Ośrodki wypoczynkowe są popularne jak zawsze; Jednak podróż między tymi dwoma krajami nie przyniosła już takiej ekscytacji jak kiedyś, aż do gorącego i wilgotnego weekendu sierpnia.
Było późno, ale granica nigdy nie śpi i na szczęście nie było żadnego składu, z którym można by walczyć. Jednak straż graniczna spojrzała na nią podejrzliwie. Zadał coś, co wydawało się milionem pytań, jakie jest twoje obywatelstwo? gdzie idziesz? jak długo cię nie będzie cel Twojej wizyty? Gdzie będziesz mieszkać? czy masz przy sobie jakąś broń? bla bla, bla bla, bla blahhhh !!! Po prostu szli dalej i dalej! Granica nie jest miejscem, w którym bawisz się lub żartujesz, jednak po prostu odpowiedz na pytania prosto i szczerze, a oni powinni wysłać cię w wesołą drogę.
Mila była gotowa odpowiedzieć na pytania; nie martwiła się, ponieważ wiedziała, że nie robi nic złego ani nielegalnego. Było jednak kilka pytań, na które również udzieliła niejasnych odpowiedzi; niestety doprowadziły do kolejnych pytań i przerwy ze strony straży granicznej. Potem słowa, które bała się usłyszeć: „Proszę pani, proszę zjechać pojazdem w lewo i zobaczyć oficera w środku”. Gówno! Dlaczego dzisiaj? Dlaczego teraz? Na każde pytanie odpowiedziała szczerze; nie było nic do ukrycia.
Mila wykonała polecenie i weszła do środka. Miło było wejść do klimatyzowanej przestrzeni, ponieważ było tak gorąco i wilgotno, ale człowieku, czy ona kiedykolwiek wyglądała jak gówno. Cały dzień pracowała w swojej pracy, zatrzymała się na szybki pedicure, wróciła do domu i musiała posprzątać i zająć się kilkoma rzeczami na podwórku. Nie spakowała się jeszcze na tę wyjątkową ucieczkę, a nawet musiała zrobić trochę prania, aby upewnić się, że spakowała wszystkie właściwe rzeczy… a następnie musiała jechać w drogę na 2 godziny jazdy.
Nie trzeba dodawać, że nie włożyła wiele wysiłku, by wyglądać jak najlepiej; tej nocy to nie miało znaczenia, rano zrobi wszystko, żeby wyglądać na najgorętszą. Jednak w tej chwili miała na sobie parę starych obcasów i podkoszulek na ramiączkach bez stanika, na który udało jej się usunąć małą plamę po kawie. Włosy miała upięte w kucyk, ale jazda z otwartym oknem nadała jej ten poranny wygląd wezgłowia łóżka, a dodatkowo obrażając się, zapomniała zmienić buty i chodziła po brudnych ogrodowych klapkach. Teraz, biorąc pod uwagę czas, Mila sprząta całkiem nieźle, ale to nie był na to czas.
Na szczęście w budynku nie było innych podróżnych i większość świateł w okolicznych biurach i boksach była zgaszona, ale kontuar był w pełni oświetlony. Podeszła do kontuaru i pokazała kolejny dowód tożsamości, mimo że straż graniczna z zewnątrz przyniosła jej paszport oficerowi znajdującemu się w środku. Obaj odeszli i rozmawiali ze sobą poza zasięgiem słuchu. Mila była zmęczona i zepsuta.
Spojrzała w górę, spojrzała w dół, rozejrzała się po całym budynku. Była po prostu tak wyczerpana iz wielkim westchnieniem oparła łokcie na blacie i oparła czoło na dłoniach. Jej twarz była naturalnie skierowana w dół i dokładnie przyjrzała się temu, jak bardzo była rozczochrana.
Ścinki trawy przylgnęły do jej nogi, poplamiony top na ramiączkach, a teraz, aby dodać do zabawy, zimna klimatyzacja przyprawiała ją o gęsią skórkę i bardzo jędrne sutki, co nie pomagało bez stanika! Sięgnęła w dół jedną ręką, aby odciągnąć koszulę od ciała i próbowała ją rozciągnąć. To było gówno prawda. Jej skóra była spocona po długiej, gorącej jeździe, a koszulka była zbyt mała, by się rozciągnąć.
Cokolwiek !, pomyślała, poddaję się! Chciała tylko skończyć ten dzień i dostać się do hotelu. Jej dłoń spoczywała teraz na jej policzku, a głowa była przechylona na bok, gdy spojrzała na dwóch strażników granicznych, którzy trzymali ją w niewoli. Obaj mężczyźni stali twarzą do niej i chociaż nie mogła tego powiedzieć na pewno, naprawdę wyglądało na to, że jeden z nich miał boner. WTF ?! Potem przyszło jej do głowy, że ci dwaj faceci po prostu się tam dostali, bo to była powolna noc, to był piątkowy wieczór i prawdopodobnie byli znudzeni i trochę głodni władzy.
Domyślała się, że jest to połowa lat dwudziestych i trzydziestych. Obie wyglądały jak para małp z siłowni, ponieważ były dość umięśnione. Innego dnia prawdopodobnie zaczęłaby flirtować, ale nie mogłaby teraz czuć się mniej seksownie.
Jednak wygląd, jaki otrzymywała, wydawał się nie mieć znaczenia. Czuła, jak oczy oficera Nosy Pants, który zadał milion pytań, przyklejone do jej dużych piersi i sutków, które praktycznie przebijały się przez cienki podkoszulek, który miała na sobie. Śmiali się z czegoś i uścisnęli sobie ręce. Kiedy się rozeszli, oficer, który był w środku przez cały czas, oficer Green Eyes krzyczał do Nosy Pants, żeby spędzili udany weekend.
Następnie wrócił do lady, aby porozmawiać z Milą. „Proszę pani”, powiedział z uśmiechem i oddał jej dowód osobisty i paszport. - To wszystko? Czy mogę iść? - zapytała Mila, ożywiając się, upewniając się, że nie natrafiła na niegrzeczną ani zasmarkaną z powodu śmiesznej niedogodności.
Nie chciała nic robić ani mówić, co mogłoby spowodować dalsze przesłuchanie. „Tak, potrzebuję tylko szybkiej inspekcji. Proszę zaczekać na mnie poza samochodem; to powinno zająć tylko minutę”. Wszystko zostało powiedziane bardzo profesjonalnie i rzeczowo. Wydawało się, że będzie dobrze.
Na zewnątrz ponownie uderzyła ją wilgoć. Czuła, jak jej włosy stają się coraz bardziej puszące z minuty na minutę. Boże, co za wizja piękna, jakie sobie wyobrażała, ale była prawie wolna od domu.
Oficer Green Eyes zbliżył się do jej pojazdu i poprosił ją o otwarcie tylnej klapy. Przeszukał jej walizkę, pudełko bzdur, których zapomniała wyjąć ze swojego SUV-a, a potem sięgnął po kosmetyczkę. Mila westchnęła cicho.
Było jednak wystarczająco głośne, aby oficer usłyszał, co spowodowało, że odwrócił się i spojrzał na nią. - Ach, to tylko moja szczoteczka do zębów, makijaż, dezodorant i takie tam - mruknęła trochę nerwowo. - Widzę, że… słowo „kosmetyki”, wyhaftowane tutaj na zewnątrz, zdradziło go ”- uśmiechnął się funkcjonariusz Zielonooki i wrócił do tego, za co mu płacono.
Kiedy zamek błyskawiczny się rozpiął, Mila odwróciła wzrok i przygryzła dolną wargę. Nie martwiła się, że zostanie aresztowana, po prostu umrze ze wstydu, kiedy przypomniała sobie, że w ostatniej chwili wrzuciła do torby nową paczkę baterii i ulubioną kieszonkową rakietę. Oficer Zielonooki delikatnie przetrząsnął torbę, a następnie cicho zapiął ją z powrotem. - Cóż, proszę pani, masz wolny wyjazd, miłego weekendu, wygląda na to, że jesteś dobrze przygotowana.
Zdecydowanie był cień złośliwości pochodzący od tego przystojnego mężczyzny, teraz z uśmiechem i uniesionymi brwiami. Tak, została złapana… samotna kobieta, podróżująca samotnie, pakująca wibrator. Jakież była smutna, musiał pomyśleć. Teraz, aby dodać do blasku potu pokrywającego jej ciało, była całkiem pewna, że każdy widoczny kawałek skóry musi być czerwony jak burak, uśmiechnęła się do niego.
- Tak, dzięki, planuję. - Cóż, jeśli szukasz towarzystwa, Josh wyjechał na noc i naprawdę uważał, że jesteś uroczy. - Josh? Mila powiedziała pytającym tonem.
- Tak, to oficer, który poprosił cię o wejście do środka. Oficer Green Eyes wydawał się poważny. - Och, masz na myśli oficer Nosy Pants! A może powinienem powiedzieć Horny Pants. zaśmiała się w odpowiedzi.
- No cóż, powiedz Joshowi, dzięki za komplement, ale jestem dla niego o wiele za stara i jeśli uzna ten bałagan za atrakcyjny, musi wyjść z gorąca. - Cóż, proszę pani, wygląda na to, że może to był długi dzień, ale z tego, co widzę, wie, o czym mówi. A tak przy okazji, nie musisz się wstydzić, widzimy to wszystko przez cały czas. dobrej nocy i jedź bezpiecznie. " Oficer Green Eyes mrugnął, pomachał i wrócił do klimatyzacji.
Mila siedziała w swoim samochodzie z opuszczonymi szybami kierowcy i pracującym silnikiem. Mogła tylko się uśmiechać, potrząsać głową i śmiać się głośno, gdy zawołała „dzięki, ty też!” Po krótkiej przejażdżce Mila w końcu dotarła do motelu i mogła bezproblemowo się zameldować pomimo późnej pory. Kiedyś był zapakowany, ale teraz na parkingu znajdowała się tylko garstka pojazdów.
To wciąż było urocze miejsce, stara szkoła, z pierwotnymi właścicielami. Robili wszystko, co w ich mocy, aby utrzymać to miejsce, ale wyraźnie się postarzało. Jej pokój znajdował się na końcu, więc wskoczyła z powrotem do swojego samochodu, pojechała do pokoju 37 i zaparkowała bezpośrednio przed drzwiami.
Był to jednopoziomowy motel, w którym nadal używano tradycyjnego klucza z wybitym numerem pokoju. W swoim pokoju Mila zaśmiała się do siebie. Choć dobrze utrzymana, najwyraźniej znajdowała się w kapsule czasu, która pochodzi z 1980 roku. W kolorze turkusowym i koralowym, z akcentami ze szklanej cegły, w pokoju znajdowały się dwa podwójne łóżka oddzielone pojedynczym stolikiem nocnym z lampą, telefonem i egzemplarzem Biblii Gedeona. Rzuciła wszystkie swoje torby na jedno łóżko i zrobiła linę do toalety.
Pierwsza rzecz była pierwsza; Mila wzięła swoją długo oczekiwaną przerwę na siusianie, a potem szybko zlokalizowała wiaderko z lodem i małe szklanki zawinięte w papier. Pomyślała, że gdzieś tu musi być maszyna do lodu. Wychodząc na zewnątrz, Mila zeszła chodnikiem i minęła wiele innych pokoi, aż zobaczyła znak, że maszyna do lodu stoi przy basenie. Innym błędem czasowym było to, że basen znajdował się na końcu parkingu na końcu budynku. Obok koła ratunkowego i słupa ratunkowego znajdowało się ogrodzenie z siatki, smutna mała trampolina i tabliczka z napisem „nie ma ratownika na służbie, płyń na własne ryzyko”.
I oczywiście tabliczka z napisem basen została zamknięta po. Kolejny niefortunny moment dla Mili, ponieważ wciąż było tak gorąco i parno, że mogłaby natychmiast skierować się tam i wskoczyć do basenu, żeby się ochłodzić. Mimo to napełniła wiaderko z lodem, kupiła z automatu kilka puszek piwa imbirowego i wróciła do swojego pokoju. Tam czekała butelka magicznego eliksiru, która czekała na otwarcie. Upał nie tracił czasu, atakując lód, który Mila miała w wiadrze i nie wahała się skorzystać z najbardziej prymitywnych urządzeń chłodzących.
Chwytając garść kostek, trzymała je w dłoni i przyciskała do ramion i karku. Normalnie szok spowodowany zimnem byłby irytujący, ale nie w takim upale. Zanim położyła dłoń na obojczyku, lód już dawno się roztopił, a kropelki wody spływały po jej klatce piersiowej, podążając wzdłuż krzywizn piersi. Jej koszulka na ramiączkach szybko się nasiąkła i wkrótce będzie prześwitująca.
Dobrze, że wróciła do swojego pokoju. Sama w swoim pokoju, delektując się lekkim żytnio-imbirem, Mila nie widziała potrzeby zostania w przemoczonym i poplamionym podkoszulku lub starych podartych odcinkach, poza tym, pomyślała, czas na chłodzący prysznic. Po zabawie z wodą znalazła odpowiednią temperaturę i nie marnowała czasu wskakując do niej i ochładzając się. Po prostu stojąc tam z odchyloną głową do tyłu, pozwalała wodzie spływać po jej twarzy, klatce piersiowej i reszcie ciała.
Odpakowała małe, podróżne mydło i namydliła się, pieszcząc całe ciało, żeby się zmyć. Zamknęła oczy, pozwalając wodzie oblać jej skórę, umysł Mili błąkał się i wyobrażał sobie nie tylko jej ręce badające jej ciało, ale także inną parę rąk łączących się z nią. Nie mogła uwierzyć, że ta długo wyczekiwana ucieczka wreszcie się spełniła. Prysznic był odświeżający, ale Mila była wyczerpana.
Owinęła włosy ręcznikiem, a drugim wokół ciała, nalała sobie kolejnego drinka i wczołgała się do pustego łóżka. W tym motelu nie ma płaskiego ekranu, ale przynajmniej był telewizor. Przeszukała kanały w poszukiwaniu czegoś innego niż wiadomości lub reklamy, ale mając tylko 12 kanałów, nie było zbyt wielu opcji.
Złapała koniec powtórki I Love Lucy, co było dla niej więcej niż wystarczające, ponieważ gdy tylko uderzyła głową w poduszkę, jej oczy starały się pozostać otwarte. Wszystko było jednak dobrze, była rozluźniona i gotowa zasnąć, ponieważ im szybciej zasnęła, tym wcześniej będzie jutro; i była taka podekscytowana jutrem. To był ten ułamek sekundy, kiedy otwierasz oczy i musisz pamiętać, gdzie jesteś; Mila obudziła się, słysząc cichy, chichoczący głosik podekscytowany zbliżaniem się do basenu.
Potem z ogromnym uśmiechem przypomniała sobie, gdzie była, dziś był ten dzień, choć czuła, że go zna, dziś wreszcie się spotkają. Chodziło o to, że miała tylko kilka godzin na przygotowanie się, a Mila chciała wyglądać jak najlepiej. Jedyne, co teraz dla niej robiła, to świeżo wypolerowane palce u nóg… reszta, cóż, wymagała trochę TLC. Rozpakowując swój arsenał środków upiększających, ponownie uśmiechnęła się do siebie, gdy zobaczyła baterie i cenną rakietę w swojej torbie i przypomniała sobie o przekroczeniu granicy.
Chwyciła ręczniki, w których zasnęła i wróciła pod prysznic. Mila poczuła mrowienie w całym ciele, kiedy przeszukiwała swoją torbę w poszukiwaniu nowej stokrotkowej brzytwy i mydła do ciała. Chciała poczuć się najbardziej seksowna i zawsze tak było, kiedy była świeżo ogolona; pod pachami, nogami i oczywiście jej petunii. Natychmiast po wyjściu z prysznica zanurzyła się w balsamie lawendowym i przystąpiła do wybierania stroju na dany dzień.
Nie do końca pewna, co przyniesie ten dzień, postanowiła ułożyć się wygodnie. Najbardziej sensowne były szorty i koszulka. Pod spodem natomiast delikatne turkusowe majteczki z czarną koronką oraz czarny koronkowy biustonosz push up z zapięciem z przodu. T-shirt był prosty, czarny, ale z bardzo otwartym dekoltem i głębokim dekoltem, z lekkim wiązaniem, które podkreślało jej dekolt.
To przyciągało uwagę i dziś miało przyciągnąć uwagę jednego mężczyzny. Po spędzeniu czasu na próbach ułożenia jej włosów w odpowiedni sposób i delikatnym makijażu, pozostał tylko zastrzyk perfum. Lekki spray na szyję, nadgarstki i kilka dodatkowych rozprysków na brzuch i tył kolan. Motylki przejmowały kontrolę nie tylko nad jej żołądkiem, ale trzepotały jej kończynami, aw szczególności powodowały drżenie jej petunii.
Mila miała teraz trochę czasu, żeby posprzątać swój pokój i pójść na kawę. Wiedziała, że powinna jeść, ale podniecenie na cały dzień trawiło jej apetyt. Mała kawiarnia po drugiej stronie ulicy zrobiła pyszną latte, którą przyniosła ze sobą do hotelu.
Tuż przed basenem stało kilka stolików piknikowych, które zachęcały ją do wygrzewania się w porannym słońcu. Podeszła i rozłożyła się wygodnie, ustawiając się tak, by obserwować aktywność w basenie i ruch na parking. Nagle czas stanął w miejscu.
W oddali mruczał dudnienie motocykla. Szybko dźwięk stał się głośniejszy i następną rzeczą, jaką zauważyła, był rower toczący się powoli po parkingu. Wiedział, który samochód jest jej, i zatrzymał się obok niego.
Gdy dudnienie zostało uciszone, odgłos rozsuwanej podpórki odbił się echem na parkingu, a ona patrzyła, jak rower przechyla się w lewo. Mężczyzna na rowerze nadal siedział, ale zdjął kask i położył go na kierownicy przed sobą. Mila tylko patrzyła, nie mogąc się ruszyć. Wstając z roweru, rozejrzał się po parkingu.
Patrząc bezpośrednio na stoliki piknikowe, wiedział dokładnie, w jakim kierunku ma iść. Czując serce w gardle, Mila była pewna, że to dźwięk jej bijącego serca sprawił, że ten niesamowicie seksowny mężczyzna podszedł do niej. Chociaż widziała zdjęcia, nigdy nie były one tym samym, co widzenie kogoś na żywo i osobiście. Zaczynając od ciężkich czarnych butów z podeszwą, jej oczy powędrowały w górę po skórzanych czapkach, dostrzegając błysk dżinsu w jego mocno znoszonych niebieskich dżinsach i błysk srebra na sprzączce paska.
Więcej czarnej skóry z ciężkiej kurtki ochronnej i zawsze dopasowanej czapki motocyklowej, którą nosi. Ale chwilą zatrzymania się czasu był wzrost uśmiechu na jego twarzy, gdy spojrzał na nią jego piękne, przeszywające oczy. Przestrzeń między nimi szybko się zwęziła, gdy kontynuował marsz w kierunku stołu piknikowego. Adrenalina pochłonęła teraz jej działania, gdy wstała z ławki, by go powitać. Cztery stopy, trzy stopy, dwie stopy, jedna stopa i prąd zapłonął między nimi, gdy dotknęli się po raz pierwszy.
Obaj wyciągnęli ramiona, aby objąć się nawzajem, patrząc sobie w oczy. „Cześć” było jedynym słowem wypowiedzianym przez każdego z nich, gdy ich wspólny uśmiech zamienił się w usta ściskające delikatnie pierwszy delikatny pocałunek. Rozeszli się tak lekko, że znowu spojrzeli. Objął ją ramionami i objął w pełnym uścisku, gdy jej policzek przycisnął się do jego ramienia.
Widzowie zakładaliby, że byli dawno zagubionymi przyjaciółmi, dla wygody, jaką mieli ze sobą. "Jak się masz?" - zapytała Mila trochę nieśmiało. - Dobrze, co za świetna jazda - w jego głosie brzmiała chrapliwość.
Usiedli z powrotem na ławce piknikowej, a on wkrótce wyciągnął papierosa. Wiedziała, że prawdopodobnie spodoba mu się palenie po dwugodzinnej podróży, żeby ją zobaczyć. Jake był na wycieczce samochodowej ze swoimi kumplami, która zbliżyła go do jej lasu, chociaż wyrwał się z jazdy, aby odbyć 24-godzinny objazd, aby ją spotkać, tylko dodało to radości z tygodniowych wakacji. Planował to od miesięcy.
To spotkanie w przygranicznym mieście było ostatnią chwilą dodania do jego harmonogramu; z przyjemnością zrobił to. Chociaż to był pierwszy raz, kiedy się spotkali, wcale tak nie było. Czuli się bardzo dobrze ze sobą, nie czuli żadnej niezręczności, tylko podekscytowanie, że w końcu są obok siebie. Nie mieli konkretnych planów, harmonogramu do przestrzegania, tylko te 24 godziny, które wiedzieli, że spędzą razem. Biwakował już od kilku dni, będąc w drodze z chłopakami, więc powiedział, że chciałby wziąć prysznic i umyć się, zanim zaczną wspólny dzień.
Mila i Jake wstali od stołu piknikowego i powoli weszli do jej pokoju. Instynktownie szli ramię w ramię, a on przyciągnął ją bliżej i pocałował ją w głowę, gdy otwierała drzwi. Wyrwał się i wyjął małą torbę ze swojego roweru; weszli razem do pokoju i delikatnie zamknęli drzwi. Rozmowa między nimi toczyła się naturalnie i bez wysiłku.
Mila usiadła na łóżku i cieszyła się nieuniknionym striptizem, gdy Jake zdejmował skórę. Kurtka, czapki, potem buty. Zdjął koszulkę, podszedł do Mili i pochylił się, by pocałować, tylko w dżinsach i bosych stopach. Było szybkie i równie elektryzujące, jak pierwsze, które dzielili na zewnątrz. - Zaraz wracam - szepnął i skierował się do łazienki, która była schowana za małą ścianą kucyka.
Mila potrzebowała kilku minut dla siebie. Musiała złapać oddech i ponownie ocenić swoje myśli na temat tego, co się między nimi stanie. Czy byliby frazesem, gdyby od razu zaczęli uprawiać seks, czy nie powinni najpierw spędzić razem trochę czasu? Ale tak naprawdę, po co czekać? Sięgnęła między nogi i ujęła się. Mila czuła, że każda cząstka jej kobiecości pragnie być z nim.
Właściwie poszła do łazienki, zakładając, że drzwi będą zamknięte. Nie było. Po prostu stała w drzwiach; wróciła myślami do swojego prysznica zeszłej nocy i wyobraziła sobie jego dłonie ślizgające się po jej ciele.
Czy powinna do niego dołączyć? Czy to byłoby zbyt śmiałe? Może chciał poczekać. Jej umysł wirował, gdy odwróciła się, by odejść, potem zawróciła i odwróciła się. Mila była tak pochłonięta myślami, że nie usłyszała zatrzymania wody, ale dźwięk odsuwanej zasłony prysznicowej przywrócił ją do tej chwili.
Mila patrzyła mu prosto w oczy, ale przez mniej niż sekundę, ponieważ nie mogła się opanować, gdy wędrowały po jego ciele. Zniknęło jakiekolwiek niezdecydowanie; chciała go i chciała go teraz. „P-p-przepraszam, ja ahhh, ja," jąkając się absurdalnie, po prostu wyrzuciła: „Cholera! Jesteś tak seksowna, jak się spodziewałem." - Dziękuję - powiedział z prostym uśmiechem, sięgając po czysty ręcznik i niedbale owinął go wokół talii. Jego oczy pozostały na jej. - Aha… pozwolę ci skończyć.
Mogę ci się napić? Mila szybko rozproszyła się i odwróciła, by odejść. - Tak, byłoby wspaniale, dzięki. Wróciła do pokoju i na stoliku obok kredensu nalała mu drinka z resztkami lodu pozostałymi po zeszłej nocy. Po kilku minutach dołączył do niej w pokoju, wciąż owinięty ręcznikiem.
Wróciła na łóżko, trzymając jego drinka. Sięgnął, żeby mu go podać, chwycił go i położył na szafce nocnej. Stał teraz wysoko nad nią, z jedną nogą między jej nogami, a drugą blisko stolika nocnego.
Sięgnął po jej dłoń i przyciągnął ją do góry, obejmując ramiona wokół jej talii i pochylając się na razie ich trzeciego pocałunku. Była pewna, że słyszy bicie jej serca. Jednak to był pocałunek do zapamiętania. Jego usta były miękkie, kiedy poczuła, jak jego dłonie wędrują po jej plecach, do ramion, po obu stronach twarzy, gdy nadal całował ją, otwierając usta i wsuwając ciepły, mokry język w jej powitalne usta. Dłonie Mili obejmowały jego plecy, sięgając do ramion, a następnie z powrotem do talii, przesuwając się po ręczniku.
Czuła, jak jego męskość rośnie, gdy ją napiera. Mila nie mogła już dłużej panować nad sobą, łapiąc oddech po ich długim, gorącym pocałunku, wyrzuciła z siebie: „Boże, chcę cię!”. To było wszystko, co Jake chciał usłyszeć.
Odszedł od niej do swojej torby, wyjął małe pudełko i położył na szafce nocnej. Całując ją ponownie, sięgnął w dół i ściągnął z niej jej koszulkę. Jego lewa ręka trzymała tył jej głowy, żeby mógł ją mocno pocałować, podczas gdy jego prawa ręka musnęła jej ramię i zsunęła się w dół, aby delikatnie chwycić jej lewą pierś. Był pełny w jego dłoni i teraz delikatnie ścisnął całując jej szyję. Odciągając się tylko na tyle, by sięgnąć w dół i odpiąć guzik jej szortów, Jake zrobił następny krok i rozpiął zamek błyskawiczny, ale jeszcze nie próbował ich zdjąć.
To może być ich pierwszy raz razem, ale znał ją na tyle dobrze, by wiedzieć, że powolne żartowanie z jej rozbierania sprawi, że będzie chciała go bardziej. Nie wiedział, jak bardzo już go pragnęła. Jego kutas był teraz całkowicie na baczność i miał trudności z zamknięciem się pod ręcznikiem. Mila usiadła z powrotem na łóżku i spojrzała Jakesowi w oczy. Następnie spojrzała na jego talię na poziom oczu, a ręcznik wsunął w siebie, dzięki czemu był przykryty.
Ponownie spojrzała mu w oczy i sięgnęła ręką do jego w pełni twardego i dużego kutasa i dotknęła go przez ręcznik. Chociaż patrzył jej w oczy, jej dotyk sprawił, że zamknął oczy i zatrzymał się. Podniosła teraz obie ręce do jego talii, zdjęła ręcznik i upuściła go na ziemię.
Mila chwyciła Jake'a obiema rękami i otworzyła usta. Wydał cichy jęk w oczekiwaniu. Przesuwając palcami po jej włosach, zamknął oczy i odchylił głowę do tyłu, czując, jak jej ciepłe usta owijają się wokół pulsującej głowy. "O tak!" jęknął głośniej.
„Boże, nie możesz sobie wyobrazić, ile razy myślałem o jego dokładnym momencie”. Mila nie odezwała się. Nadal kiwała głową w górę iw dół i ssała każdy cal jego twardego jak skała penisa. Niewielki zryw pre cum pokrył jej usta, gdy głaskała dłonie i zaczęła całować pulsującą końcówkę.
- Będziesz musiała pozwolić mi usiąść, bo kochanie, osłabiasz mi kolana. Jake wczołgał się na środek łóżka i oparł o wezgłowie. Mila również leżała na łóżku, ale teraz klęczała twarzą do Jake'a. Wyciągnął rękę i mocno złączonymi palcami położył je w jej spodniach, chwytając jej rozpięte spodenki za zamek błyskawiczny i przyciągając ją do siebie.
Kiedy oparła się o ścianę, podniósł jej prawe kolano do góry i do góry, tak że usiadła na nim okrakiem. Puścił się pocałunkami na jej brzuchu i obracając językiem w jej pępku, delikatnie szarpiąc jej pierścień na brzuchu. Jego dłonie znajdowały się po obu stronach jej wąskich bioder i od niechcenia ściągał spodenki. Nie wiedziała, czy kiedykolwiek mu o tym powiedziała, ale jej pępek był prawdopodobnie jedną z jej bardziej erogennych stref.
To, co robił sam, mogło sprawić, że doszła, a ona zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby się kontrolować. Było to tak erotyczne, że dźwięki, które wydawała, by pokazać swoją radość, były jak dreszcz, który prawie szczękał zębami. Powiedzieć, że osłabił ją, to mało powiedziane.
Mila dyszała, łapiąc oddech. - Jake, musisz pozwolić mi się położyć, ledwo mogę oddychać. Jake wziął Milę w ramiona i szybko połączyli pozycje, gdy obrócił ją i delikatnie położył na plecach. Przycisnął ciężar swojego ciała do jej, kiedy teraz leżał na niej. Jake obsypał ją pocałunkami i całkowicie zbadał jej ciało językiem.
Zaczynając od jej ust, wędrował w dół jej szyi do obojczyka i klatki piersiowej. Zauważając przednie zapięcie jej stanika, bez wysiłku otworzył je jedną ręką. Dość duży biust Mili trzymał w miseczkach jej stanika. Spojrzawszy jej w oczy, Jake odsunął materiał, odsłaniając jędrne sutki i różowe otoczki. Delikatnie masował jej piersi i niecierpliwie wypełnił usta jej jędrnymi, mięsistymi cyckami.
Tańcząc językiem wokół każdego sutka, sprawił, że jej już jędrne sutki stały się twarde. Grał tutaj przez jakiś czas, zawsze upewniając się, że zjadł oba po równo. Zauważając, jak Mila zareagowała na uwagę, którą wcześniej poświęcił jej brzuchowi, Jake nadal się bawił i drażnił ją.
Zatrzymała się na chwilę, pomogła mu zdjąć spodenki, gdy podniosła biodra do góry, ale zatrzymał się i zostawił jej majtki. Teraz klęcząc nad nią, Jake wdychał wzrokiem jej ciało. Oboje byli chętni do sprawiania sobie wzajemnej przyjemności i łatwo się dogadywali w tym procesie. Wyciągnęła rękę i wzięła jego wciąż twardego kutasa w dłoń i delikatnie przyciągnęła go do siebie, żeby mogła go połknąć w całości. Jake był w stanie sięgnąć jedną ręką w dół do jej bardziej niż wilgotnej cipki i delikatnie przetarł jej łechtaczkę przez majtki.
Dźwięki, zapach, powietrze działania były boskie. Jego dotyk był znakomity i nie mogła już dłużej znieść drażnienia. Chociaż wiedziała, że z radością zejdzie na nią, po prostu musiała poczuć go w sobie i nie mogła czekać ani minuty.
Z niespokojną prośbą stwierdziła po prostu: „Muszę teraz poczuć cię wewnątrz siebie”. Szczęśliwy, że dostała to, czego chciała, Jake poprawił się i położył obok niej. Sięgnął do szafki nocnej, otworzył małe pudełko i wyciągnął znajomą paczkę.
Pocałowali się więcej i upewniali się, że grając więcej, będą grać bezpiecznie. Pragnąc poczuć go głęboko w sobie, wczołgała się na górę i usiadła okrakiem na jego popręgu, trzymając majtki na sobie, ale odciągając je na bok. Położyła się na nim, była tak mokra, że wśliznął się gładko wypełniając i rozciągając jej ciasną, soczystą dziurkę. Jake tylko spojrzał na nią i patrzył, jak cieszy się chwilą, oczami, uśmiechem, piersiami, wszystkim, co sobie wyobrażał.
Dysząc Mila po prostu nie ruszała się przez minutę, po czym zaczęła powoli, celowo grindować. Chwila była wszystkim, co sobie wyobrażała w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Puściła się z całym zapałem i wykrzyczała słowa, które każdy mężczyzna uwielbia słyszeć.
"O Boże… o tak… Dochodzę, dochodzę… o Boże, sprawiasz, że dochodzę!" Powolny, zamierzony grind stał się pełnym pchaniem, gdy Mila szybko podniosła całe ciało, przesuwając się w górę iw dół litego trzonu Jakesa. Poczuł pulsowanie wewnętrznych ścianek jej małej, ciasnej, bardzo mokrej cipki, gdy jej soki spływały po jego penisie. Mila była zdyszana i upadła na jego klatkę piersiową, ale wciąż czuła, jak Jakes mocno w niej wściekle. Trzymając ją mocno, Jake delikatnie poruszał biodrami, gdy ostatnie drżenie po orgazmie ustąpiło, a ona wstrzymała oddech. „Trzymaj się laleczko, zostań ze mną i przewróćmy się”, szepnął jej do ucha.
Kiedy uniósł biodra, żeby się obrócić, owinęła go nogami. Teraz przyciskając cały swój ciężar do niej, obejmowali się i całowali namiętnie. Świetnie do siebie pasowali, oboje czuli ogromną przyjemność.
Przyjemność Jakesa zaczęła się nasilać, a delikatny ruch doprowadził do pełnego, mocnego pchnięcia. Nogi Mili sięgały do jego ramion i była gotowa do ponownego dojścia. Jej nogi w powietrzu zwykle dawały jej najbardziej intensywne orgazmy. Po raz kolejny okazało się to prawdą, gdy krzyknęła po raz drugi: „O kurwa, o Boże, tak… nie przestawaj”. Dźwięk ich uderzających o siebie ciał i jej wołania o więcej był dokładnie tym, czego potrzebował, żeby go wyprowadzić z równowagi.
Opierając się na niej ramionami, Jake wydał z siebie głośny jęk zachwytu i ostatnie pchnięcie, które dotknęło Milę głęboko w jej wnętrzu. Jęknęła jednocześnie i nadal kołysała biodrami, aż nie mogła się już ruszać. Jake upadł na łóżko obok niej i oboje z trudem łapali oddech. „Kurwa, to było fantastyczne, nie mogę się doczekać, żeby to powtórzyć!” wciąż próbując złapać oddech, Jake wyciągnął rękę i wziął łyk napoju, który nalała wcześniej; lód już dawno minął.
„O mój Boże, tak!” Mila zgodziła się. Zapach seksu wypełnił pokój i dwa nagie ciała dzieliły łóżko. Leżąc razem w ramionach, oboje wiedzieli, że to może być pierwszy raz, ale nie ostatni.
Zasnęli na chwilę, aż usłyszeli pukanie do drzwi. Zaskoczeni przez chwilę, spojrzeli na siebie, oboje trochę zdziwieni. Każdy z nich spojrzał „kto to może być?” …. a pozostała część ich 24 godzin razem rozwijała się dalej…..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu