Allison opiekuje się Ace po jego wypadku…
🕑 15 minuty minuty Prosty seks HistorieAllison potarła kark, idąc szpitalnym korytarzem. Ostatnie dwa tygodnie były jedną niespodzianką po drugiej. Ace miał tego dnia wypadek samochodowy i złamał nogę i cztery żebra. Allison odgarnęła włosy z twarzy, gdy weszła do pokoju Ace'a. Był nieprzytomny od chwili przybycia do szpitala i lekarze nie mogli zrozumieć dlaczego.
Najprawdopodobniej to jego ciało radziło sobie z bólem i traumą, a on mógł się obudzić w każdej chwili. – Och, przepraszam. Wrócę później.
Allison odwróciła się, by odejść, widząc Rachel i Gabby siedzące obok jego łóżka. "Nie, w porządku, właśnie wychodziliśmy." Allison cofnęła się. "Nie, proszę nie odchodź na moje konto." Allison odwróciła się i wyszła na korytarz. Rachel wyszła za nią.
– Allison, czy mogę z tobą porozmawiać? Allison odwróciła się zaskoczona. - Um tak, oczywiście. – Wiem, że powiedzieli, że nie wiedzą, dlaczego nie śpi, ale zastanawiałem się, czy wiedziałeś coś, czego mi nie powiedzieli? Zapytała z oczami pełnymi pytań i nadziei.
Allison westchnęła opierając się o ścianę. - Nie Rachel, przepraszam, obawiam się, że to prawda, nie wiemy, dlaczego nie śpi. Rachel wyglądała na zaniepokojoną.
„On jest wspaniałym ojcem dla Gabby. Nie wiem, jak by to przyjęła, gdyby… gdyby…” Głos Rachel urwał się. „Rachel wszystko będzie w porządku, ma doskonałą funkcję mózgu, po prostu nie śpi. To może być sposób jego ciała na radzenie sobie z bólem, może to być cokolwiek, ale teraz wszystko, co możesz zrobić, to mieć nadzieję i modlić się”.
Rachel i Allison rozmawiały jeszcze przez kilka minut, zanim Rachel powiedziała, że naprawdę musi wyjść. Po jej wyjściu Allison weszła do pokoju Ace'a. Allison spojrzała na niego, jego czarne włosy były dłuższe, jego cień o godzinie piątej zmienił się w jasną brodę. Przeszła na drugą stronę jego łóżka, sprawdzając jego funkcje życiowe.
Allison trzymała jego nadgarstek w dłoni, kiedy przysięgała, że jego ręka się poruszyła. Patrzyła na jego rękę, ale nic. Po prostu to sobie wyobrażała, z nadziei. Skończyła sprawdzać jego parametry życiowe i przysunęła krzesło, spojrzała na zegarek. Była dopiero 17:00.
Była tu do. Westchnęła patrząc na Ace'a, była bardzo zmęczona. Położyła rękę na jego dłoni i położyła głowę obok jego ramienia. Allison zapadła w głęboki sen.
Dwie godziny później Allison obudziła się nagle, sprawdziła swój zegarek CHOLERNIE! Spała ponad dwie godziny, jej szef by ją zabił. Wstała szybko, uśmiechając się do śpiącej twarzy Ace'a, gdy wyszła na korytarz. Allison przez resztę nocy była zajęta dwoma wypadkami samochodowymi i na szczęście jej szef nie zauważył, że nie było jej przez ponad dwie godziny. Wreszcie o 1:30 musiała wyjść. Przeszła obok pokoju Ace'a patrząc na niego, uśmiechnęła się patrząc w dół na jego twarz oświetloną przez księżyc.
Uśmiechnęła się idąc do swojego samochodu i jadąc do niej. Allison spała, kiedy myślała, że dzwoni jej telefon, ale może śniła. Nie, jej telefon dzwonił, przewróciła się, sprawdzając zegar, każdy, kto ją znał, wiedział, żeby do niej nie dzwonić przed 1 Podniosła słuchawkę. – Nie śpi i pyta o ciebie. Allison wstała z łóżka w rekordowym czasie.
Pobiegła do szpitala i podbiegła do jego drzwi, które były zamknięte. Wzięła głęboki oddech, sprawdzając swoje odbicie w lustrze. Wzięła kolejny oddech, zamknęła lustro i włożyła je z powrotem do torebki.
Powoli otworzyła drzwi i weszła, słyszała jego głos, zanim skręciła za róg. Uśmiechnęła się i stała, patrząc mu w oczy, gdy dyżurna pielęgniarka kończyła sprawdzać jego parametry życiowe. Siedział na łóżku, jakby nic się nie stało.
Wychodząc, uśmiechnęła się do pielęgniarki. Usiadła obok niego, kładąc torebkę na podłodze. "Ace… Tak się martwiłem." Uśmiechnął się, pocierając jasną brodę na twarzy. "Cieszę się, że byłeś tutaj, aby się mną zaopiekować." Uśmiechnęła się: „Więc lekarz powiedział mi, że możesz wyjść jutro rano, ale ktoś musi tu być, żeby zabrać cię do domu”.
"Chodź tutaj Alli…" powiedział, poklepując łóżko obok niego. "Ace, nie powinienem…" "Alli, nie zamierzam cię ugryźć, chyba że poprosisz mnie o to w przypływie namiętności." Allison łóżko i roześmiała się. „Ace zachowaj się” powiedziała, przesuwając krzesło bliżej jego boku. Uśmiechnął się, obejmując jej twarz dłonią, a ona pochyliła się w jego dłoń, składając lekki pocałunek na jego dłoni.
"Tęskniłem za tobą As." Uśmiechnął się. „Podczas leczenia będę oczywiście potrzebował pielęgniarki, która się mną zaopiekuje…” powiedział, powoli pocierając kciukiem jej dolną wargę. Uśmiechnął się. „Alli chodź tu i pocałuj mnie, proszę…” Uśmiechnęła się, kładąc delikatnie dłoń na boku jego twarzy, pochylając się, by go pocałować.
Ich usta stopiły się razem, a Ace jęknął przy jej ustach. Allison przysunęła się bliżej, gdy Ace pochylił się, biorąc pocałunek głębiej. Otworzyła usta, masując swoim językiem jego język. "TATUŚ!" – powiedziała Gabby, wbiegając do pokoju, nieświadoma tego, że Ace i Allison po prostu dzielili się bardzo namiętnym pocałunkiem.
Ale Rachel to widziała i miała łóżko. Allison miała szczęście, Ace był jednym seksualnym mężczyzną. Zorientowała się, że żałowała, że nie pozwoliła mu odejść, ale to już dawno minęło i musiała teraz iść dalej, ponieważ jak wyraźnie widziała, Ace na pewno to zrobił. Allison podskoczyła i odsunęła się trzymając usta, kiedy usłyszała Gabby. Była tak zawstydzona.
Oblizała usta i uśmiechnęła się do Rachel, która wyglądała na trochę zdenerwowaną. Mogła zrozumieć dlaczego, cholera, właśnie widziała Allison całującą się z ojcem jej dziecka. Westchnęła i usiadła na krześle, obserwując Ace'a z Gabby.
Gdy wszyscy wyszli, spędziła resztę popołudnia rozmawiając i śmiejąc się z Ace'em. Pewnej nocy Allison wstała i rozciągnęła zmęczone mięśnie. Ace ją obserwował. "Odchodzisz?" Uśmiechnęła się do niego: „Nie, tylko się rozciągałam”. Uśmiechnął się.
"Wiesz, że krzesło nie może być wygodne, podejdź tutaj i połóż się ze mną." Allison spojrzała z powrotem na zamknięte drzwi. Ace obserwował ją, "Jest prawie północ, wiesz, że nikt nie sprawdza mnie po północy oprócz ciebie. Nie martw się, po prostu podejdź tutaj i połóż się ze mną." Położyła się trochę i zrzuciła buty, wyciągając się obok niego. Przesunął się trochę, aby dać jej więcej miejsca do leżenia. Położyła głowę na jego klatce piersiowej, słuchając miarowego bicia jego serca.
Ace uśmiechnął się, masując jej plecy powoli i delikatnie. Allison wyciągnęła rękę, pocierając bok jego twarzy. „Wiem, że potrzebuję dobrego golenia”.
Allison podniosła głowę i spojrzała na niego. „Nie, podoba mi się, myślę, że jest sexy”. Roześmiał się i skulił, czując, jak jego połamane żebra krzyczą na niego o ten ruch. Allison obserwowała jego twarz, "Co się stało Ace?" – Nic, tylko żebra. Położyła rękę na jego boku, delikatnie pocierając.
Oboje zasnęli i zostali obudzeni przez pielęgniarkę, która następnego ranka zapukała do drzwi jedna z przyjaciółek Allison. Powoli obudziła się i zobaczyła uśmiechającego się do niej Ace. Wyskoczyła z łóżka i uśmiechnęła się, gdy weszła pielęgniarka.
„Więc, Ace, wrócisz dzisiaj do domu”. – powiedziała pielęgniarka. Ace uśmiechnął się. „Tak, proszę pani”.
Podeszła, żeby sprawdzić jego parametry życiowe, rozmawiając z Allison. „Teraz będziesz musiał upewnić się, że ma tam kogoś, kto mu pomoże. Nie będzie mógł chodzić na nodze przez co najmniej kolejne 5 tygodni”. Skulił się: „Więc myślę, że to wyklucza seks, zwłaszcza, że mam połamane żebra”.
Łóżko Allison, podobnie jak pielęgniarka, "Ace!" - powiedziała Allison przez zaciśnięte zęby. Ace roześmiał się. „Przepraszam, muszą mówić środki przeciwbólowe”.
Pielęgniarka skończyła to, co robiła: „Ok Ace, lekarz będzie za kilka minut, do tego czasu po prostu odpocznij”. Powiedziała przed wyjściem za drzwi. Allison weszła do łazienki, żeby poprawić włosy. - Więc chyba będę musiał wziąć kilka dni wolnego, żeby zostać z tobą.
Powiedziała z łazienki. Patrzył na nią, patrzył, jak układa włosy, była piękna nawet po tym, jak spała u jego boku w szpitalnym łóżku. Spojrzała na niego po tym, jak nie odpowiedział: „Co?” zapytała z uśmiechem na twarzy. Uśmiechnął się: „Nic, tylko patrząc na to, jaka jesteś piękna”.
Uśmiechnęła się: „Przestań. Naprawdę, zakładam, że chcesz iść do domu i myślę, że pójdę do mojego domu i kupię kilka rzeczy, abym mógł zostać z tobą”. Uśmiechnął się: „Chciałbym to zrobić”. Allison nacisnęła przycisk na windzie i próbowała wepchnąć wózek inwalidzki Ace'a, gdy drzwi się otworzyły, ale on sam wjechał.
- Ace, pozwól mi ci pomóc. Powiedziała, naciskając przycisk na jego piętrze. "Nie jestem całkowicie bezradny, kochanie." Uśmiechnęła się i stanęła obok niego.
Sięgnął w górę i przesunął rękę w górę jej nogi, zatrzymując się, by spocząć na jej pulchnym tyłku. Spojrzała na niego, "Co to tylko złamana noga i kilka złamanych żeber. Moje ręce i…" Ace spojrzał na swoje kolana, wzrok Allison podążał za nim. "A inne części działają dobrze." Allison zaśmiała się i żartobliwie przewróciła oczami. „Ace, naprawdę jesteś niemożliwy”.
Ace uśmiechnął się, w jego oczach błysnął paskudny błysk. „Żadnego seksu, dopóki twoja noga nie zostanie wyleczona, zalecenie lekarza”. Drzwi się otworzyły i Allison złapała torby, idąc przed nim do jego drzwi.
Jego żebra krzyczały na niego za to, że wjechał na swój wózek inwalidzki, ale byłby przeklęty, gdyby Allison niosła te torby i popychała go, był dorosłym mężczyzną, na litość boską. Jego usta śliniły się, gdy patrzył, jak jej tyłek się kołysze, gdy szła przed nim. Otworzyła drzwi i wpuściła go do dużego mieszkania przed sobą.
Podszedł do dużej kanapy. „Po prostu włóż wszystko do sypialni, dostaniemy to później, teraz po prostu chcę być z tobą”. Zadzwonił do Allison. Uśmiechnęła się, wypełniając ją ciepłym uczuciem, że była tak bardzo pożądana.
Weszła do salonu i pomogła mu usiąść na kanapie. "Potrzebujesz czegoś?" Sięgnęła do torebki po jego lekarstwo, żeby upewnić się, że to nie czas na to. Przesunął rękę w górę jej nogi.
„Połóż się ze mną kochanie, kanapa jest wystarczająco duża”. Poklepał dużą poduszkę obok siebie. "Ace, nie chcę cię skrzywdzić." Uśmiechnął się: „Nigdy nie mógłbyś mnie skrzywdzić.
A teraz chodź”. Pociągnął ją za ramię, a ona delikatnie położyła się obok niego. Objął ją ramieniem, powoli i delikatnie pocierając bok.
Położyła głowę na jego ramieniu, ciesząc się, że znajduje się po przeciwnej stronie jego złamanych żeber. – Wiesz, że nie miałam dzisiaj pocałunku przez cały dzień. Ace powiedział przerywając ciszę.
Uśmiechnęła się i lekko uniosła głowę, patrząc mu w oczy. Najpierw pochyliła się, całując go lekko. Ace podniósł ręce do boku jej twarzy, pogłębiając pocałunek, przesuwając językiem po jej miękkich ustach. Przesunęła dłonią po jego twarzy i klatce piersiowej, ściskając szyję jego koszuli.
– Wiesz, Alli, jeszcze w liceum, naprawdę bardzo się w tobie podkochiwałam. Allison uśmiechnęła się. „I teraz bardzo się w tobie podkochuję.
Co zrobimy?” Ace roześmiał się i skrzywił, gdy jego żebra wysunęły się z ruchu. "Co dokładnie się stało, kiedy miałeś wypadek samochodowy?" Ace trochę się podciągnął. „Więc pamiętam tylko jazdę boczną drogą do mojego biura, a potem zobaczyłem samochód jadący w moim kierunku po mojej stronie drogi, a potem straciłem przytomność”. Wzruszył ramionami.
„Lekarz powiedział mi, że ta druga osoba zasnęła. Zmarł. Chyba miałem szczęście”.
Allison pocałowała go delikatnie, "Kocham cię Allison". Uśmiechnęła się, jej oczy zaszły łzami. "Kocham cię Ace." "Allison, przestań sprzątać i przynieś tu swoją seksowną dupę." Minęły trzy miesiące i oboje zdecydowali, że niedługo po powrocie Ace'a do domu będzie najlepiej, jeśli Allison się wprowadzi. Właśnie wrócili od lekarza, gdzie Ace wszystko wyjaśnił. Jego noga została całkowicie wyleczona, podobnie jak żebra.
Jedyną rzeczą, która niepokoiła teraz Ace'a, był fakt, że nie był w stanie uprawiać seksu z Allison od czasu jego wypadku. - Ale Ace, twoi rodzice przyjdą dziś wieczorem i nie chcę, żeby myśleli, że nie mogę utrzymać czystości. Uśmiechnął się i wstał z kanapy, idąc za Allison.
Przesunął ustami po jej smukłej szyi, odgarniając jej włosy. Allison uśmiechnęła się, pochylając się do niego. „As, jeśli zaczniesz, że to miejsce nigdy się nie oczyści”.
Ace uśmiechnął się, "Czy to obietnica?" Allison odwróciła się do niego, „Wszystkiego najlepszego kochanie”. Allison zaśmiała się: „Nie mogę uwierzyć, że zapomniałam, że dzisiaj są moje urodziny”. Ace uśmiechnął się i wyciągnął zza pleców małe pudełko. – Straciłem cię dziesięć lat temu i nie planuję tego ponownie.
Allison przygryzła dolną wargę, w jej oczach pojawił się śmiech. "Czy to groźba?" "To obietnica." Pocałował ją wtedy pełen namiętności, łapiąc ją za tyłek, podnosząc z podłogi i przyszpilając do ściany. Owinęła nogi wokół jego talii, rąbek jej letniej sukienki podwinął się na jej uda. Ace sięgnął w dół i prawie zerwał jej bieliznę z ciała.
Potrzebował jej i nie mógł dłużej czekać. Zsunął suwak z tyłu jej sukienki i pozwolił, by rozlał się w jej talii. Allison rozerwała białą koszulę, którą miał na sobie Ace, wszędzie wisiały guziki. Wbija paznokcie w jego klatkę piersiową, powodując syk przyjemności, który wydostaje się z ust Ace'a.
Ugniatał jej piersi, przesuwając lekko zrogowaciałymi kciukami na jej wrażliwe sutki. Wygięła się pod ścianą, posyłając swoje piersi wyżej w jego dłonie. Szybko rozpiął spodnie, pozwalając im spaść na podłogę wraz z obcisłą bielizną.
Sięgnął między nich, przesuwając kciukiem po jej wilgotnych ustach, powodując, że Allison zamknęła oczy i głośno jęknęła. Pochylił się i polizał jej ucho. „Boże kochanie, jesteś taka mokra.
Tak bardzo cię pragnę”. Skinęła głową, jej głos się nie wydobył. Odprowadził ją do dużej kanapy i położył się z nią. Chwycił jej nogi i otworzył je szeroko.
Jego oczy skierowały się na jej cipkę. Wszędzie była piękna. Musiał jej posmakować, to trwało zbyt długo. Pochylił się i przesunął językiem po jej łechtaczce. Allison wygięła się w łuk, przeczesując palcami jego włosy.
Przyciągnęła go bliżej, gdy przesuwał językiem w górę iw dół jej łechtaczki, poruszając się szybciej. Jęknęła. „Ace proszę”.
Uśmiechnął się, patrząc na jej twarz, później będzie miał czas na dokuczanie, teraz chciał, nie potrzebował jej. Usiadł i wsunął główkę swojego penisa po jej teraz mokrej cipce. Wcisnął się w nią szybko, przyjemność wystrzeliła prosto do jego bolących jąder. – O kurwa – tylko tyle mogła powiedzieć Allison. Ace przyspieszył, jadąc szybciej.
Allison owinęła nogi wokół jego talii, wytrzymując każde jego pchnięcie, za każdym razem wciągając go głębiej. Ace jęknął, wkrótce miał dojść, ale chciał, żeby Allison doszła pierwsza. Przesunął rękę powoli w dół jej torsu, do jej pulsującej łechtaczki. Wziął go między palce, ściskając lekko.
„O mój Boże Ace, proszę nie przestawaj”. Ace jęknął, czuł, jak jej mięśnie ściskają go za wszystko, co miał. Ace kontynuował pompowanie i pochylił się całując ją w pełni. Allison wygięła plecy wysoko nad kanapę, jej orgazm przeszył jej ciało, Ace natychmiast podążył za nią. Ace podniósł ją i zaniósł do łóżka, gdzie oboje upadli, syci i zmęczeni.
Allison spojrzała na Ace'a, odgarniając loki z oczu. Ace uśmiechnął się, "Dobre urodziny?" Allison uśmiechnęła się. „O tak”.
Ace pochylił się i pocałował ją. „Dobrze, bo to dopiero początek”. Dreszcz czystego oczekiwania przeszył jej kręgosłup; nie mogła się doczekać….
Guilty: tak, to prawdziwa historia!…
🕑 10 minuty Prosty seks Historie 👁 1,399Mam jej zdjęcie w moim biurze. Uśmiecha się i patrzy na mnie, jakbym właśnie zażartował. Moje ramię obejmuje jej talię i patrzę na moją twarz, jakbym był najbardziej zadowolonym facetem…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuLeah mierzy się z niektórymi gliniarzami, z którymi pracuje…
🕑 20 minuty Prosty seks Historie 👁 1,754Leah nie była pewna, co się z nią dzisiaj dzieje. Minęły miesiące od ostatniego seksu. To nie było tak, że nie było żadnych ofert ani prób od płci przeciwnej, po prostu nie była…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuKontynuacja tego, co zamierzam zrobić…
🕑 6 minuty Prosty seks Historie 👁 1,248Czy pozwoliłbyś mi cię pocałować, wciąż próbując twojego przyjścia? Czy nadal ssałbyś mi język, skubałeś moje usta, uśmiechałeś się przez nasze pocałunki w delirycznej poświacie?…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu