Po 10 latach część II

★★★★(< 5)

Allison i Ace kontynuują swój związek, ale dochodzi do tragedii.…

🕑 17 minuty minuty Prosty seks Historie

Ace stał pod gorącą wodą, pozwalając jej masować jego mięśnie. Uśmiechnął się do siebie myśląc o tym, co wydarzyło się ostatniej nocy. Allison była taka piękna i prawie stracił ją, kiedy go dotknęła. Odwrócił się twarzą do wody.

Poczuł na plecach strumień zimnego powietrza. Odwrócił się i uśmiechnął, gdy zobaczył Allison wchodzącą do kabiny prysznicowej. Podszedł do niej jednym szybkim krokiem, całując ją pełną namiętności. Allison uśmiechnęła się. "Dzień dobry przystojniaku." Uśmiechnął się.

"Dzień dobry." Odsunęła się od niego i chwyciła mydło, wcierając je w jego plecy. Przygryzła wargę, kiedy zobaczyła zadrapania na jego plecach; na każdym złożyła miękkie mokre pocałunki. "Przepraszam, nie chciałem cię skrzywdzić zeszłej nocy." Ace uśmiechnął się i pociągnął ją przed siebie.

- Nie skrzywdziłeś mnie kochanie, wręcz przeciwnie. Pocałował ją w szyję. Uśmiechnęła się i odsunęła od niego, trochę się z nim drażniąc. Podszedł do niej i owinął ramiona wokół jej talii, całując jej ramiona.

Uśmiechnęła się, odwróciła i pocałowała go. Pchnął ją na ścianę prysznica, podciągnął i owinął jej nogi wokół jego talii. Uśmiechnęła się i pocałowała jego płatek ucha, wydmuchując gorący oddech do jego ucha.

Jęknął i wepchnął się w nią mocno, pompując szybko, nie poświęcając czasu. Allison jęknęła i wygięła plecy w łuk. „Ach, Asu”. Jęczał i pompował szybciej, wznosząc Allison na nowe wyżyny. Allison sięgnęła w dół i lekko przeciągnęła czubkami palców od podstawy jego męskości do jego klatki piersiowej.

Położyła rękę na jego klatce piersiowej i jęknęła, gdy pompował szybciej, uśmiechnęła się do siebie, czując bicie jego serca pod ręką. Chwycił ją za tyłek, pompując w nią całą swoją długość mocniej i szybciej. Sięgnął w górę i masował jej pierś, kciukiem i palcem wskazującym, obracając jej napięty sutek. Nie minęło dużo czasu, zanim oboje dyszeli i byli bliscy cummingu.

Pompował szybciej, zachwycając ją. Jęknęła głośniej i wygięła plecy, gdy się spotkali. Ace uśmiechnął się i pocałował ją w ramię.

"Świetny sposób na zakończenie prysznica." Pocałował ją delikatnie. Uśmiechnęła się. "Mmmm, rzeczywiście tak jest." Allison opuściła nogi na podłogę kabiny prysznicowej i zakręciła wodę. Ace odsunął zasłonę prysznica i pomógł jej się wytrzeć. Owinęła się ręcznikiem i weszła do sypialni.

Zaśmiała się i odwróciła. "Ace, nie mam ubrań." Uśmiechnął się i wszedł do pokoju. Podszedł do niej i pociągnął za ręcznik, który ją owinął. "Lubię cię właśnie w ten sposób." Pocałował ją w obojczyk.

Uśmiechnęła się. Odsunął się i wręczył jej bluzę. Podszedł do szafy, szukając dla niego czegoś do ubrania.

Allison włożyła bieliznę i stanik wsuwający się w bluzę. Spojrzał na nią i uśmiechnął się. „Wow, moja bluza wygląda na tobie lepiej niż na mnie”. Rzucił jej parę szortów. „Mają na sobie sznurek do ściągania, dzięki czemu można je zmniejszyć”.

Uśmiechnęła się. "Dziękuję Ci." Wsunęła się w nie i patrzyła, jak się ubiera. Ace spojrzał na nią. „Chodźmy zjeść śniadanie, a potem odwiozę cię z powrotem do Lodge, żebyś mógł wziąć samochód, wtedy to, co zrobimy, zależy od ciebie”. Ace uśmiechnął się.

Allison uśmiechnęła się i spojrzała na zegarek. „Myślę, że po raz pierwszy od dłuższego czasu przesypiam 8 lat, myślę, że to właśnie robi świetny seks”. Ace podszedł do drzwi.

„Ponieważ nie masz żadnych innych butów oprócz tych, które miałaś wczoraj wieczorem, pójdę po coś i przyniosę to, bo nie mam niczego w tym miejscu”. Uśmiechnęła się. Poszła za nim korytarzem i usiadła na kanapie, czekając, aż wróci. Allison siedziała oglądając telewizję, kiedy zadzwonił telefon.

Spojrzała na to i postanowiła odpowiedzieć, pożałowała tego, gdy tylko to zrobiła. Allison nie zdążyła się nawet przywitać, kiedy usłyszała cichy głos mruczący po drugiej stronie. "Ace kochanie, chodź, tęsknię za tobą, tęsknię za nami." Allison skuliła się, odchrząknęła.

– Powiem Ace, że dzwoniłeś. „Kto to jest i dlaczego odbierasz telefon?” Głos stał się zimny. - Ace'a tu nie ma, ale przekażę mu twoją wiadomość. Kliknęła druga linia. Allison westchnęła i odłożyła słuchawkę.

Jego były chciał go odzyskać. Usiadła i czekała na niego. Ace wszedł. „Hej, mam tu dobre jedzenie”.

Uśmiechnął się i spojrzał na Allison, mógł powiedzieć, że coś jest nie tak; położył jedzenie na stole i podszedł do niej. "Co jest nie tak?" Ukląkł obok niej. – Dzwoniła twoja była żona, praktycznie zgwałciła mnie przez telefon. Ace skulił się, jego były dzwonił i za każdym razem stawał się coraz bardziej odważny.

"Tak, przepraszam za nią, ciągle dzwoni, chce mnie z powrotem." Ace stał idąc, przynosząc jedzenie z powrotem i sadzając je na stole przed Allison. – Więc zamierzasz do niej wrócić? Allison wzięła trochę chleba i wgryzła się w niego, obserwując twarz Ace'a. Ace się roześmiał. "Jej, nie za milion lat.

Zostawiłem ją, bo zdradzała, dostała opiekę nad Gabby i widuję się z nią co drugi weekend, a latem przez miesiąc. Allison wzięła butelkę wody, obserwując jego twarz. Wzruszył ramionami. Gabby jako sposób na skłonienie mnie do powrotu, nie kupię tego. Allison skinęła głową i wysłuchała jego rozmowy.

Ace spojrzał na nią. To tylko jeśli chcesz.

Allison spojrzała na resztki jedzenia. Poznaj Gabby, bardzo by chciała, ale nie wiedziała, jak bardzo by się to spodobało ex Ace'a. to, nie chcę wywoływać więcej dramatów niż ty. Ace uśmiechnął się z uśmiechem sięgającym jego oczu.

- Nie obchodzi mnie, co myśli Rachel, szczerze mówiąc, chcę, żeby Gabby cię poznała. wstała i zaczęła sprzątać stolik do kawy. Allison wstała i pomogła. „Cóż, nie chcę się z nią spotykać w twoich ubraniach, myślę, że to trochę za dużo jak na pierwsze spotkanie.” Ace uśmiechnął się i oparł o blat. „Lubię cię w moich ubraniach." Uśmiechnął się.

Allison podeszła i objęła go ramionami, obejmując go. Pocałował ją w czubek głowy. „Wiesz Alli, nie planuję widywać się z nikim innym". Allison spojrzała - Mówisz, że chcesz zachować to na wyłączność? - Tak. Allison zaśmiała się cicho.

- Dobrze, nikogo innego też nie zobaczę. byłaby Rachel, z Gabby. – Dlaczego miałaby dzwonić, skoro przyjeżdżała? – spytała Allison, odsuwając się od niego. – Nie wiem, dlaczego Rachel robi wszystko, co robi.

Ace uśmiechnął się. "Nie martw się, wszystko będzie dobrze." Allison spojrzała na swoje ubranie i dotknęła wilgotnych włosów. „Ace, noszę twoje ubrania, a twój ex będzie o tym wiedział”. Uśmiechnął się tylko i podszedł do drzwi; Allison weszła do salonu i obserwowała, jak prawdopodobnie najpiękniejsza kobieta wchodzi.

Blondynka, wysoka, duże piersi, duże niebieskie oczy. Allison spojrzała na bluzę, którą miała na sobie, i skuliła się. Rachel weszła do mieszkania i zobaczyła ją, kobiety, które odebrały telefon.

Była ładna, ale miała na sobie ubranie Ace'a, więc spała z nim. Cóż, nie obwiniała jej… Ace był wspaniały. Rachel wzdrygnęła się, gdy pomyślała o sposobie, w jaki rozmawiała z nią wcześniej przez telefon. Podeszła do niej i wyciągnęła rękę.

– Miło cię poznać; jestem Rachel. Uśmiechnęła się słodko. Allison wzięła ją za rękę i uścisnęła. „Cześć, jestem Allison”. Rachel odwróciła się i porozmawiała z Ace'em, dała mu rzeczy Gabby na weekend i pocałowała Gabby.

Uśmiechnęła się i wyszła za drzwi. Gabby podeszła do Allison i włożyła szorty. "Lubisz mojego tatusia?" Allison spojrzała na Asa; uśmiechał się, obserwując ją i Gabby. Allison uklękła przed Gabby.

„Tak, twój tata jest miłą osobą”. Gabby uśmiechnęła się. "Dobrze, ale dlaczego nosisz jego bluzę?" Allison spojrzała na Ace'a, szukając małej pomocy, zrobił krok do przodu. - Uh, Gabby kochanie, koszula, którą miała na sobie, zabrudziła się, więc pożyczyłem jej swoją.

Gabby wydawała się zadowolona z tej odpowiedzi, więc złapała swoją torbę i pobiegła do swojego pokoju. Allison uśmiechnęła się i odwróciła, by spojrzeć na Ace'a. "Ona jest piękna." Uśmiechnął się.

"Dziękuję Ci." Podszedł do niej i objął ją ramionami. Westchnął, kiedy usłyszał dzwonek telefonu. Odwrócił się i wszedł do kuchni, odpowiadając. Allison weszła do sypialni, zabierając sukienkę i buty. Wróciła do salonu i zauważyła, że ​​coś jest nie tak z twarzą Ace'a.

"Co jest nie tak?" Westchnął. „Rachel zadzwoniła do mnie i poprosiła, żebym reprezentował jej ojca, został aresztowany za morderstwo, ale przysięga, że ​​został wrobiony”. Allison usiadła. "Łał." Ace podszedł i usiadł obok Allison.

- Tak, więc muszę się przebrać i udać na posterunek policji, po drodze odwiozę cię do samochodu i zadzwonię później. Spojrzał na Allison i pocałował ją delikatnie. "Przepraszam, naprawdę chciałem spędzić z tobą dzień." Uśmiechnęła się. "Nie, nie martw się o to, to twoja praca." Uśmiechnął się i wstał, idąc do sypialni, żeby się przebrać.

Allison siedziała kolorując się z Gabby, kiedy Ace wyszedł w garniturze, który sprawił, że Allison prawie chciała go tam wskoczyć. Uśmiechnęła się, a on mrugnął do niej, położyła się i spojrzała z powrotem na kolorowankę. Ace ukląkł obok Gabby i powiedział jej, że w ten weekend będzie musiała wrócić do matki i spędzić z nim następny weekend. Skinęła głową, a Allison była zdumiona tym, jak dojrzała była jak na trzylatkę.

Zebrali wszystko i poszli do samochodu Ace'a. Odwiózł Allison do jej samochodu. Allison dała Ace'owi szybkiego buziaka, zanim wyszła.

Pomachała, gdy odjechał i wsiadł do jej samochodu. Kiedy Allison wróciła do domu, zdała sobie sprawę, jak bardzo jest zmęczona. Nie zawracała sobie głowy zdejmowaniem ubrań Ace'a; wciąż czuła jego wodę kolońską.

Leżała w łóżku i pozwalała swoim myślom dryfować na wydarzenia z ostatnich dwóch dni. Sposób, w jaki oczy Ace'a wydawały się wiercić w niej dziury, jedno spojrzenie na nią i chciała się na niego rzucić. Westchnęła, naciągnęła na siebie koc i zasnęła.

Allison wyrwał ze snu dzwonek jej telefonu. Przewróciła się i otworzyła go. "Dzień dobry?" "Hej ty." Allison uśmiechnęła się.

"Ace, nie musiałeś do mnie dzwonić, jesteś zajęty, w każdym razie która jest godzina?" Uśmiechnął się. „Jest godzina dziewiąta i chciałbym cię dzisiaj zobaczyć, ale prawdopodobnie się spóźnię”. Uśmiechnęła się, kochając jego ochrypły, głęboki głos. – Zostawię klucz pod wycieraczką przed moimi drzwiami i upewnię się, że mężczyzna na dole wie, że należy cię wpuścić.

Uśmiechnął się. "Jesteś pewny?" "Nigdy w życiu nie byłem bardziej pewny." Ace uśmiechnął się. – W takim razie zobaczymy się dziś wieczorem. "Ok, pa." Linia ucichła, a Allison zamknęła telefon i przewróciła się. Poczuła mrowienie skóry, a potem otworzyła oczy.

Zdała sobie sprawę, że wciąż ma na sobie jego ubranie. Zerwała się i pobiegła wziąć prysznic i się przebrać. Położyła się na łóżku, po wzięciu porządnego prysznica i przebraniu się w czarną, seksowną, koronkową koszulę nocną. Rozpylała perfumy we wszystkich właściwych miejscach. Uśmiechnęła się i naciągnęła na siebie koc, zasypiając.

Ace wszedł do budynku; rozejrzał się, było to miłe miejsce. Pocierał szyję idąc, to był długi dzień. Ojciec Rachel został aresztowany i nie wyglądało to dla niego dobrze.

Westchnął i wszedł do windy. Uśmiechnął się, gdy pomyślał o Allison; czekała. Tak, było późno, ściślej, ale powiedziała mu, że nie musi jutro pracować, żeby mogli spędzić razem cały dzień. Ace otworzył drzwi do jej mieszkania; rozejrzał się i zauważył sypialnię z Allison leżącą w łóżku.

Podszedł, zdejmując kurtkę i buty. Uśmiechnął się do śpiącej twarzy Allison, zdejmując koszulę, zostawiając spodnie. Wsunął się do łóżka obok niej i objął ją ramionami, całując jej szyję.

Uśmiechnęła się i potarła jego ramiona. – Mam nadzieję, że to nie sen. Ace zaśmiał się cicho i odwrócił ją. "Nie, ja w ciele." Uśmiechnęła się i pocałowała go, muskając jego usta językiem. Jęknął: „Uwielbiam ten mały strój, bardzo seksowny”.

Allison uśmiechnęła się. – Myślałam, że ci się spodoba. Uśmiechnął się. „Nie mogłem przestać o tobie myśleć przez cały dzień”. Allison uśmiechnęła się i pocałowała go.

Ace jęknął przy jej ustach i pocałował ją w szyję, delikatnie skubiąc. Allison jęknęła i przechyliła głowę na bok, dając mu lepszy dostęp. Ace uśmiechnął się przy jej szyi. – Gabby cię kochała.

Pocałował ją w ucho, skubiąc delikatnie, przesuwając językiem po krawędzi jej ucha. Allison przesunęła paznokciami po jego plecach. „Spotkała mnie tylko przez około półtorej godziny”. Ace uśmiechnął się i wsunął dłonie pod jej koronkową koszulkę nocną, czując jej gładką, miękką skórę na udach.

Allison jęknęła. - Przepraszam, że się tak spóźniłem – mruknął Ace przy jej uchu, gdy podniósł ręce wyżej, czując jej miękkie piersi. Jęknął, kiedy zdał sobie sprawę, że nie ma na sobie stanika. Allison jęknęła, czując jego dłonie na jej sutkach.

"Nie narzekam." Ace ściągnął koszulę nocną z jej ciała, na chwilę przerywając pocałunek. Zadrżała od chłodnego powietrza, które uderzyło jej sutki, powodując, że twardnieją jeszcze bardziej. Ace wziął jej napięty sutek do ust, przygryzając go delikatnie zębami. Allison jęknęła, wyginając plecy.

"As." Wypowiedziała jego imię cicho z jękiem, przeczesując palcami jego włosy. Allison sięgnęła w dół i wsunęła jego penisa w spodnie, ściskając go. Ace jęknął cicho i głośno. Odsunął się wystarczająco długo, by zdjąć spodnie i bokserki.

Rozsunął nogi Allison kolanami i przesunął dłońmi po jej ciele, aż dotarł do jej cipki. Przesunął jednym długim palcem w dół jej szczeliny. Allison jęknęła głośno, rozchylając nogi szerzej. Sięgnęła w dół, biorąc w dłoń jego pulsującego kutasa, powoli go pompując. Ace jęknął i pocałował ją w szyję.

Zdjął jej rękę i przechylił jej biodra w górę, wsuwając się w nią powoli, chcąc, żeby to trwało. Allison głośno jęknęła. - Och, Asie. Ace przerwał, zdając sobie sprawę, że za każdym razem, kiedy uprawiali seks, nie używał prezerwatywy.

Allison spojrzała mu w oczy. "Co jest nie tak?" Ace ją pocałował. „Właśnie zdałem sobie sprawę, że nie używałem prezerwatywy, kiedy byliśmy razem”.

Allison uśmiechnęła się. "Nie martw się o to, jestem na kontroli urodzeń." To było wszystko, co Ace musiał usłyszeć. Zaczął kołysać biodrami, chwytając jej piersi i całując jej szyję. Wysunął się do końca i powoli wszedł z powrotem. „Och, przestań się ze mną drażnić, proszę, Ace”.

Ace uśmiechnął się. „Jak mogę oprzeć się tak kuszącej ofercie?” Zaczął pompować szybciej, gdy Allison owinęła nogi wokół jego talii, zabierając go głębiej z każdym pchnięciem. Trzymał jej twarz, całując ją powoli, jego język naśladował powolne, głębokie pchnięcia jego kutasa. Głowa Allison płynęła z pasji, nikt nigdy jej tak nie pocałował. Ace zaczął szybciej pompować, jeszcze bardziej rozsuwając nogi Allison.

Allison jęknęła głośniej. - Och, Ace, Boże… Ace jęknął, czując, że się zbliża. Pompował w jej cipkę szybciej i mocniej. Mała kropla potu spłynęła mu po plecach, gdy paznokcie Allison wbiły się w jego ramiona.

Ace wysunął się prawie na całość, cofając się całą swoją długością, mocą, zanurzając się tak głęboko, jak tylko mógł, jak mocno. Allison jęknęła, głośniej jej plecy wygięły się wysoko nad materacem, gdy podeszła z Ace'em. Ace leżał na niej, opierając głowę o jej czoło.

Uśmiechnął się i pocałował ją. "Jestem pewien, że jestem dla ciebie za ciężki." "Nie, nie jesteś." Uśmiechnął się, przetaczając się na bok, przyciągając ją do siebie. Zamknął oczy, a ona położyła głowę na jego piersi.

Położył delikatny pocałunek na jej głowie, kiedy oboje zasnęli. Ace obudził sygnał dźwiękowy. „Co u diabła”, pomyślał. — Wyłączyłem sygnalizator. Potem przypomniał sobie, że Allison była pielęgniarką i prawdopodobnie miała brzęczyk.

Spojrzał na jej twarz i pochylił się, całując ją. "Kochanie, twój beeper odzywa się." Otworzyła oczy, wyskoczyła z łóżka, zapominając, że jest naga. Ace uśmiechnął się, obserwując ją, jego podniecenie stało się oczywiste. Pochyliła się, podnosząc swój sygnalizator, zadzwoniła i spojrzała w dół, zdając sobie sprawę, że jest naga, wsunęła się w porzuconą koszulę Ace'a, rozmawiając przez telefon. Odłożyła słuchawkę i spojrzała na Asa.

„Tak mi przykro, zdarzył się straszny wypadek i potrzebują wszystkich dostępnych pielęgniarek i lekarzy”. Ace wstał i podszedł do niej. "W porządku, część pracy." Uśmiechnął się i podniósł spodnie, zakładając je.

Sięgnął do kieszeni i podał Allison klucz. "Tutaj, kiedy wyjdziesz z pracy, wpadnij i powiedz hej." Uśmiechnął się nieśmiało. „Ale prawdopodobnie się spóźnię, może nawet jutro rano, w zależności od tego, jak jest źle”.

Ace uśmiechnął się. - No cóż, będę o tobie myślał przez cały dzień, och tak przy okazji, musiałem przekazać sprawę ojca Rachel komuś innemu. Jest wyraźnie winny i nie mogę mu pomóc. Allison uśmiechnęła się.

"Przepraszam, chciałem spędzić z tobą dzień." Uśmiechnął się i pocałował ją, a ona podeszła do swojej szafy, ściągnęła jego koszulę, przebrała się w fartuch i zaczesała włosy do tyłu. Odprowadził ją do samochodu i patrzył, jak odjeżdża. Wsiadł do samochodu i jechał na swoje miejsce.

Allison szła do szpitala, a czas zdawał się lecieć. Pacjenci przychodzili po trzech, po czterech na raz, co sprawiało, że była niesamowicie zajęta. Była z małym dzieckiem ze złamaną nogą, kiedy przywieziono pacjenta płci męskiej. Trzymała się odwrócona plecami do nich, opiekując się dzieckiem.

Pochyliła się nad płaczącym dzieckiem, próbując złagodzić ból, kiedy usłyszała, jak ktoś wykrzykuje jej imię. Skończyła zastrzyk, myśląc, że to tylko kolejny zwykły pacjent. Odwróciła się i prawie upuściła igłę, którą miała w dłoni. Jej ręka podniosła się do ust, gdy spojrzała na łóżko kilka stóp dalej. To był Ace i sięgał po nią, gdy zemdlał..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat