Mój Boże, jest dziś gorąco! Niezwykle gorąco jak na tę porę roku, a ja z przyjemnością wrócę do domu i pozbędę się nudnych, dusznych biurowych ciuchów. Wjeżdżam na podjazd i parkuję obok Richarda. Miał wolny dzień - szczęśliwy gnojek! Kiedy wchodzę do drzwi wejściowych, słyszę, jak krzyczy „Jestem w kuchni!”.
"Cześć. Jak minął dzień?" – pytam, przechodząc. Stoi tam z piwem w dłoni, uśmiechając się. „Dobrze.
Miałem bardzo leniwy dzień – po prostu wylegiwałem się, czekając, aż moja żona wróci do domu”. mówi, podchodząc, żeby mnie pocałować. „Miałem gówniany dzień. Praca jest do bani! Wolałabym być tutaj z tobą – w tym słońcu. A klimatyzacja nie działała i jest mi tak gorąco!”.
Powolny, leniwy uśmiech pojawia się na jego twarzy i mówi „Zdejmij ubranie”. "To brzmi jak dobry pomysł." Odpowiadam i odwracam się, żeby wyjść, iść na górę i się przebrać. Ale on chwyta mnie w pasie i ciągnie do tyłu.
„Nie. Zdejmij tutaj ubranie – teraz!”. "Co?! Oszalałeś! Sąsiedzi widzą przez drzwi tarasowe - wiesz, te drzwi właśnie tutaj. Te szeroko otwarte!".
Zniża usta do mojego ucha, wciąż się uśmiechając i mówi: „Pozwól im. Niech zobaczą, jaka jesteś gorąca. Odchodzi i wtedy widzę wyraz jego oczu - i jestem zgubiony.
Ciemnoniebieskie oczy, w których mogłem pływać - niegrzeczne, niegrzeczne oczy. Jego usta wykrzywiają się i uśmiechają, gdy przeczesuje palcami moje włosy, przyciągając mnie do siebie. Całuje mnie gorączkowo, jego język bada moje usta. Potem gwałtownie odsuwa się i rozdziera moją bluzkę. Sapnę, gdy tam stoję - ubranie podarte, gorące i bez tchu.
Czuję łomotanie serca, gdy na niego patrzę. – W takim razie! Chcesz, żebym się rozebrała, prawda? Szybko zdejmuję to, co zostało z mojej bluzki i rzucam nią ze złością w jego stronę przez pokój. Moje piersi falują w połączeniu złości i namiętnego podniecenia.
Rozpinam spódnicę i pozwalam jej opaść na podłogę. Wychodzę z niego i wyrzucam go. Stoję w samej bieliźnie i szpilkach, wpatrując się w Richarda.
Czuję, jak bardzo jestem podniecony. A on po prostu tam stoi - patrzy na mnie z uśmieszkiem. "Zostaw swoje pięty!". Powoli odpinam stanik i spuszczam ramiączka na ramiona.
Krzywię się na niego, rzucając w niego. Łapie go i kręci nim wokół głowy, jak nagrodę. Sięgam kciukami do majtek i powoli przesuwam je po udach, aż opadną na tyle nisko, że opadną na podłogę.
Po prostu patrzymy na siebie. Rażący, zły i tak podniecony. Ten człowiek doprowadza mnie do szaleństwa! Stoję tam - nagi tyłek w kuchni. A on tylko na mnie patrzy - uśmiechając się i oblizując usta.
"No?! Wyruchasz mnie - czy po prostu podziwiasz widok?". Podchodzi do mnie i całuje, nie dotykając mojego ciała. Opieram się o niego, ale on odsuwa się i odchodzi. "Usiądź na stole." – mówi, sięgając po coś, co wystaje mi z oczu. "Mam dla ciebie niespodziankę." Kiedy odwraca się i idzie w moją stronę, widzę, co to jest.
"O mój Boże! To lody!" Piszczę z radości i klaszczę jak małe dziecko. „Czekałem na to przez całe popołudnie”. mówi śmiejąc się. Sięga do środka, nabiera garść i rzuca mi na piersi.
Krzyczę z zaskoczenia, gdy uderza we mnie chłód. Natychmiast moje sutki twardnieją, a piersi napinają się. Zimne, kremowe lody spływają mi między piersiami i opuszczam palec, żeby je nabrać. Biorę palec do ust i powoli go oblizuję, wytrzymując jego spojrzenie. Powoli wmasowuję go w piersi, koncentrując się na podkręcaniu sutków, gdy dalej spływa po brzuchu.
Jego język odpycha moje palce, gdy ssie i podgryza. Jego dłonie pieszczą obie piersi, gdy jego usta i język przemykają między nimi. Słyszę, jak cicho jęczy, gdy ssie i liże je do czysta. Och, jest tak dobrze. Chłód lodów rozgrzał się jego pocałunkami i ssaniem.
Chwyta kolejną miarkę i rozprowadza ją na obu piersiach, intensywnie masując, zanim wznowi cudowne lizanie. "Och… to jest baaaardzo dobre!" Jęczę, gdy fachowo mnie liże i ssie. Lody topią się w dół mojego brzucha i zaczynają kapać między nogami.
I to nie wszystko, co tam kapie. Jestem tak gorąca i podniecona, że czuję, jak wzrasta we mnie ciepło. Czuję, że robię się mokra i tak bardzo pragnę na sobie jego języka.
Opuszcza rękę i dotyka moich fałd, czuje, jaka jestem gorąca. „O tak…proszę…” mamroczę, gdy powoli przesuwa po mnie palcem. Odsuwa się i odchodzi i przez sekundę nie wiem, co się dzieje.
Potem chwyta krzesło i mówi: „Lubię jeść na siedząco”. i siada między moimi nogami. Zaczynając od moich kolan, rozkłada moje nogi i składa małe pocałunki aż do mojej cipki.
Zatrzymuje się i patrzy na mnie. "Wciąż gorące?" On pyta. "Tak gorąco… tak gorąco…" płaczę. Potrzebuję, żeby mnie zjadł, polizał, doprowadził do orgazmu. Chcę iść, więc opuszczam rękę, ale on ją odpycha.
"O nie, nie musisz! Może potrzebujesz trochę się ochłodzić." i z tym bierze kolejną gałkę lodów i smaruje nią moją gorącą cipkę. Piszczę, gdy zimno uderza w moje spuchnięte ciało. Nigdy czegoś takiego nie czułem.
Prawie bolesne. Wciera go przez kilka sekund, potem patrzy na mnie i mówi: „Czas na obiad, jak sądzę”. Jego język liże cały czas, od mojego tyłka do mojej łechtaczki.
Skubanie, lizanie, ssanie. Słyszę, jak siorbie, ale nie wiem, czy to lody, czy moje soki. Chłód powoli mija, gdy mnie rozgrzewa.
Całując moje wejście z tym samym zapałem, całuje mnie w usta i doprowadza mnie to do szaleństwa. Kładę się z powrotem na stole - ludzki deser. Gorące, zimne i kremowe. Jego ręce trzymają moje nogi szeroko, gdy je i je.
Dyszę i dyszę - jestem tak blisko, tak blisko. Przeczesuję palcami jego włosy i przyciskam go do siebie. Teraz jestem tak zagubiony, tak porzucony, że nie obchodzi mnie, czy cała ulica widzi, co się dzieje. Więcej lodów uderza we mnie i zabiera mnie coraz wyżej, bliżej ostatecznego celu.
Och, jest tak dobrze. Miękkie, kremowe płyny spływają po moich udach i na podłogę. Richard jest naprawdę dobry w ustach, ale nawet on nie może nadążyć.
Odrywa się na chwilę, łapiąc oddech. "Niegrzeczna, gorąca, kremowa dziewczyna!" warczy na mnie i wznawia ucztę. Jego język wpycha trochę lodów do mojej dziurki, a ja wyginam plecy, gdy uderzają w punkt G. To czysta błogość. „Nie mogę… łechtaczka jest za zimna…” Płaczę, ponieważ moja potrzeba szczytowania staje się nieprzyjemna.
"Rozgrzeję cię." mówi, ale zamiast tego chwyta trochę więcej i naciska bezpośrednio na moją łechtaczkę. Krzyczę w szoku i zaczynam się trząść i drżeć. Ale minęło tylko kilka sekund, zanim przyłożył usta do mojej drgającej łechtaczki i zaczął ssać. Jego całe usta zakrywają go i ogrzewają. Ssanie i całowanie, wywołując najbardziej niewiarygodną kombinację doznań.
Przechodzą przeze mnie gorące i zimne spazmy, gdy jego język trzepnął moją łechtaczką. Jego palce zagłębiają się w środku, kiedy liże i ssie moją łechtaczkę, aż tam jestem. "OOOOOOHHHHHH!" Krzyczę, gdy osiągam wszechmocny orgazm.
Musi mnie trzymać, gdy wiję się i wierzę jak dzikie zwierzę. Nadal czuję zimno, ale upał przejmuje kontrolę, gdy orgazm po orgazmie mną wstrząsa. Czuję, jak moja cipka chwyta jego palce, gdy soki wylewają się ze mnie, pokrywając jego dłoń. Moje uda uderzają o niego, gdy tracę kontrolę nad rzeczywistością. Nadal mnie liże i całuje, zmiękczając, sprowadzając mnie z powrotem na ziemię.
"Mmmmm. Pyszne." on mówi. Nie mogę odpowiedzieć - Do diabła, ledwo mogę oddychać! "Teraz - czas na sekundy.
I myślę, że twoja temperatura ciała wymaga podniesienia." "Hę? Co…" to wszystko, co udaje mi się powiedzieć, zanim poczuję, jak wpycha się do środka. Do samego końca. „Och…mój…Boże…” Nie mogę uwierzyć, co ten mężczyzna robi z moim ciałem.
Brać to i robić to po swojemu. Bardzo powoli zaczyna rytm - wycofując się prawie do końca, a następnie zanurzając się z powrotem, na całej długości. „Otwórz oczy” – mówi. Kiedy to robię, widzę go stojącego tam, uśmiechającego się do mnie. Jego dłonie chwytają moje nogi, gdy raz za razem zanurza się we mnie.
Łatwo się ślizga – moje płyny i lody muszą tworzyć cudowną, sycącą mieszankę. Kątem oka widzę wannę obok mnie. Szybko sięgam do środka, zgarniam to, co zostało i rzucam w niego. Śmieję się, gdy uderza w dziesiątkę, podstawę jego brzucha, a następnie opada, by pokryć jego penisa i jądra.
"Teraz - naprawdę mnie rozgrzej. No dalej, daj mi cholernie dobre walenie!" Warczę na niego, gdy łapie powietrze, gdy uderza zimno. I robi! Nie mówi ani słowa. Tylko się pieprzy i pieprzy, chrząka i warczy.
Patrzę, jak jego fiut zanurza się we mnie raz za razem. Jego jaja uderzają mnie w tyłek, gdy wali, jakby od tego zależało jego życie. Czuję węzeł głęboko w dole brzucha, gdy zaczyna się narastać kolejny orgazm.
Jego pchnięcia są krótsze i szybsze, gdy zbliża się do orgazmu, a jego oczy są mocno zamknięte. „Och… tak… och… kurwa tak…” woła, nie przestając walić. Nigdy nie chcę, żeby to się skończyło, ale czuję, że zbliża się mój orgazm.
Moje uda napinają się, gdy osiągam punkt kulminacyjny, a kiedy wyginam plecy, ostatnie głębokie zanurzenie również przynosi jego uwolnienie. Oboje wołamy, dysząc z powodu mocy pulsacji rozdzierających nasze ciała. Czuję, jak moje mięśnie chwytają jego penisa, trzymając go mocno we mnie.
Jego spazmy wibrują wzdłuż ścian i aż do mojego wejścia. Czuję, jak jego sperma zalewa mnie, gdy jego ciało się napina. "Drogi Boże!" Richard wzdycha, opadając z powrotem na krzesło. „Cholera kurwa!”.
Moje nogi chwieją się i trzęsę się jak liść, gdy ześlizguję się ze stołu. Opadam na podłogę, między jego nogi i biorę jego kutasa do ust. Wzdycha, gdy delikatnie ssę spermę, która wycieka z jego zmiękczającej długości. Jęczę, oblizując go z naszych połączonych soków.
Słone, kwaśne - i lody. Jego ręce spoczywają na mojej głowie, gdy przestaję lizać, ale trzymam go w środku. W końcu wstaję i siadam na jego kolanie. Oplata mnie ramionami, gdy siedzimy przy naszym stole – na oczach drzwi na patio! Po chwili patrzymy na siebie. On ma na sobie t-shirt z dżinsami wokół kostek, a ja nie mam na sobie nic poza wielkim uśmiechem.
Śmieje się i mówi: „Tak – zdecydowanie jesteś gorący! Powiedziałbym, że stworzony do lodów”. Śmieję się i patrzę w te oczy. "Mmmm.
Jesteś bardzo złym człowiekiem. Ale właśnie dlatego cię kocham…".
Dostałem więcej, niż się spodziewałem na kursie wypieku chleba…
🕑 7 minuty Prosty seks Historie 👁 1,215Narzekałem koleżankom, że po prostu nie jestem w stanie znaleźć odpowiedniej kobiety, a oni powiedzieli mi, że po prostu nie szukam we właściwych miejscach. Powiedzieli mi, że jeśli chcesz,…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuPo zakończeniu związku facet znajduje ukojenie w współpracownikach.…
🕑 24 minuty Prosty seks Historie 👁 1,523HISTORIA KOLEGÓW Tak więc pracowałem w małej restauracji w małym miasteczku. Z jakiegoś powodu mieliśmy jednak kilka wyjątkowo przystojnych dziewczyn, które tam pracowały. To opowieść o…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDeszczowy dzień zawsze może być dobrym dniem.…
🕑 14 minuty Prosty seks Historie 👁 2,572Moja pierwsza historia, mam nadzieję, że Ci się spodoba. To był mój pierwszy dzień zajęć i szczerze mówiąc, nie mogłem się tego doczekać. Nie znałem nikogo w pokoju ze mną i to mnie…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu