Co dzieje się w Vegas, zostaje w Vegas…
🕑 11 minuty minuty Prosty seks HistorieLekki powiew ukrył fakt, że było 90 stopni. Zaciągnął się mocno papierosem i powędrował wzrokiem po cieniu centrum handlowego. Z każdego z kasyn na ulicę sączył się melanż muzyki i klekoczących monet. Zobaczył ją kilka stóp dalej, cieszącą się cieniem, obserwującą ludzi, a jego oczy swobodnie wędrowały po niej. Wysoka i szczupła, jej szpilki wystawały spod szmaragdowozielonych jedwabnych spodni, które pieściły jej nogi i przylegały do bioder.
Perfekcyjny pedicure na palcach u nóg dopełnił obrazu, a jego oczy poruszały się powoli w górę, ciesząc się nabrzmieniem jej piersi pod dopasowanym jedwabiem jej stanika. Jej marynarka wisiała z wdziękiem, a kolor jej pięknie wypielęgnowanych paznokci pasował do jej palców. „Bardzo ładnie” pomyślał sobie „z klasą”.
Jego oczy przesunęły się w górę, nad pojedynczym pasmem pereł, który podkreślał jej długą szyję. Kolor jej ust pasował do paznokci, przez co błękit jej oczu błyszczał. Zbyt późno zdał sobie sprawę, że ona również go obserwuje i na jej usta wpełzł mały uśmiech. Jej długie rude włosy były luźno upięte na głowie, zakrywając maleńkie pasma siwizny, które pasowały do jej lat. „Około 55” pomyślał, „Doskonały wiek”.
Wyszła powoli. Poruszając się w jego kierunku płynnym ruchem, który sprawiał, że wyglądała, jakby urodziła się w szpilkach na 4 cale. „Czy byłabyś strasznie urażona, gdybym poprosiła o papierosa?” Wyszeptała. „Wcale” odpowiedział sięgając po paczkę i podał jej jeden. Pstryknął zapalniczką i płomień podskoczył, jej palce musnęły wierzch jego dłoni, jakby chciały ją podtrzymać, i ociągały się.
Nie nosiła pierścionków, ale widać było na niej małe wgłębienie dawno zużytej i niedawno usuniętej opaski. lewa ręka. „Czy byłabyś strasznie urażona, gdybym poprosił cię o zjedzenie ze mną kolacji?" zapytał.
„Wcale nie," wyszeptała, powoli wdychając gryzący dym. „Nazywam się Roger". wrzucił zapalniczkę do kieszeni. „Catherine” odetchnęła.
„Cieszę się, że cię znam Catherine” powiedział, próbując złagodzić drżenie w swoim głosie. „Jak ja Roger”. Jej głos był miękki i melodyjny jak dzwonki wiatrowe.
Odwrócili się powoli i pomaszerowali w górę centrum handlowego w kierunku wysokiego hotelu na końcu. "Gdzie jesteś od Catherine," zapytał. „Los Angeles, a ty?”. "Denver." Była jego odpowiedź. "Czy jesteś żonaty?" - Nie - zawahała się - straciłam męża w zeszłym roku po bardzo długiej chorobie.
A ty? „Bardzo mi przykro to słyszeć. Moja żona zmarła dwa lata temu. Wiem, przez co przechodzisz”.
Niebo pociemniało, gdy weszli do hotelu, a światła w centrum handlowym zamigotały. "Gdzie jemy" zapytała? „Na górze, w pokoju dla smakoszy… Z okien roztacza się wspaniały widok na centrum handlowe”. Razem jechali w milczeniu ruchomymi schodami, wchodząc do restauracji na szczycie. „Stół przy oknie” powiedział Maitre'd i szybko usiedli.
Ich oczy spoczęły na sobie, jakby badały. Przez cały obiad rozmawiali o wszystkim, o czym mogli pomyśleć, a ich oczy nadal wpatrywały się w siebie. Jej skóra delikatnie świeciła, nie wykazując żadnego napięcia, pod jakim była przez ostatnie pięć lat. Jego oczy przesunęły się od jej, powoli w dół wzdłuż jej szyi do nabrzmiałych piersi, małych, jędrnych, ukazujących delikatny zarys miękkiej bielizny. Jej chłodne palce sięgnęły, by pogłaskać wierzch jego dłoni.
„To był wspaniały obiad” – wyszeptała, gdy kelner przyniósł kawę. "Całkowicie zawdzięczam mojej pięknej towarzyszce" roześmiał się i zobaczył pierwszy ślad stwardnienia jej sutków. Delikatnie przycisnęły się do jedwabiu… powoli rosnącego. "Chcesz gdzieś pójść na drinka?" zapytał, przerażony, że może odmówić. "Bardzo bym chciała", odpowiedziała "Wszystko, żeby ten wieczór się nie skończył".
"Dlaczego nie pójdziemy na górę do mojego pokoju?" Szepnęła: „Zostaję tutaj i mam mały apartament z widokiem na centrum handlowe”. Jego głos się załamał… „Dobra” wyszeptał, nigdy nie odrywając oczu od jej. „Minęło dużo czasu, odkąd wychodziłam z mężczyzną” – powiedziała, gdy drzwi windy się zamknęły.
„Już nie jestem pewien, jak mam się zachowywać” Śmiali się razem, łagodząc napięcie. - Zachowujesz się doskonale – zaśmiał się. "Nic nie zmieniaj." Po cichu zrobił im drinka z dobrze zaopatrzonego barku, kiedy rozsunęła zasłony. W ciemności pod nimi migotały światła Las Vegas.
Kurtka zsunęła się jej z ramion i rzuciła ją na stół. Ich oczy nigdy się nie opuszczały, a jej sutki mocno odsłaniały jedwab. Powoli popijali drinki, stojąc blisko okna. Jej głos był cichy i miękki, gdy szepnęła „Jestem taka nerwowa…” A jego usta delikatnie zakryły jej usta. Roztopiła się przy nim, pozwalając, by jej usta się rozchyliły, a język szukał nieśmiało jego.
Pocałunek trwał. Rosnące w intensywności, gdy ich języki tańczą. Potem się odpręża i znów rośnie.
— Mój Boże — szepnęła — tak dawno mnie tak nie całowano. Ich usta ponownie spotkały się chciwie i poczuł, jak mocno przyciska swoje ciało do jego. Jego dłoń zacisnęła się na jej plecach, przyciskając ją jeszcze bliżej do siebie, a jej lewa ręka owinęła się wokół jego szyi, ociągając się; trzymając usta przy jej ustach.
Jej biodra wysunęły się do przodu, przyciskając brzuch do niego i poczuła, jak twardnieje. Jej druga ręka obejmowała jego szyję, gdy unosiła się na palcach, by odwzajemnić jego pocałunki. Ich języki tańczyły, goniły i badały.
Obie ręce przycisnęły się do jej pleców i powoli zsunęły się w dół, aby poczuć delikatne puchnięcie jej pośladków, a ona podniosła się najpierw na jednej nodze, potem na drugiej, zsuwając buty. Jego palce delikatnie ugniatały jej pośladki, a jej ramiona zacisnęły się wokół niego. Wykrzywione usta, pieściły języki, a ona mocno przycisnęła do niego piersi i brzuch. Jego palce powoli przesunęły się w górę, wślizgując się pod jedwabną koszulkę, by pogłaskać aksamit jej pleców. Jego usta przesunęły się na jej policzek, całując pierwszą wilgoć, a jej oczy wypełniły łzy namiętności.
Następnie z powrotem, aby zakryć usta i posmakować języka. Jej ręce opadły do talii. Chwytając jej kamizelkę i powoli podnosząc ją przez głowę. Odrzuciła go, a jego oczy powędrowały w dół.
Jej piersi okrywał najwspanialszy szmaragdowo-zielony koronkowy biustonosz. Jej sutki ochoczo napierały na materiał. Jego kurtka zsunęła się na podłogę, a za nią krawat. Pogrzebał przy guzikach koszuli. Ich oczy się spotkały, namiętne, pragnące.
Jej palce zahaczyły się o rąbek jej jedwabnych spodni, zsuwając je powoli w dół, ciesząc się, że jego oczy podążały za jej dłońmi. Ześlizgnęli się miękko na podłogę, tworząc kałużę u jej stóp. Jego oczy zatrzymały się na przezroczystych szmaragdowych majtkach.
Delikatne pociemnienie pokryło veel jej ud i sięgnęła za siebie, by odpiąć zapięcie biustonosza. Jej piersi były jędrne, sutki koloru karmelu… twarde… zachęcające. Ich oczy nigdy nie drgnęły. Jej ręce podążyły za stanikiem, zatrzymując się, by wsunąć majtki na biodra.
Jego spodnie spadły na podłogę. Jego twardość stała się jeszcze twardsza, gdy miękkie włosy wyłoniły się z jej majtek. Wyciągnął do niej rękę, lekko splecione palce, poruszając się nieustannie razem, jakby ich dłonie się kochały.
Przyciągnął ją do siebie… Ich ciała przycisnęły się do siebie, czując ciepło innych nagości… Jej sutki przycisnęły się do jego klatki piersiowej i poczuł, jak jej plecy wyginają się, by przycisnąć jej kopiec do jego twardości. Zaciśnięte usta, ciche jęki wydobyły się. Ich oddechy zlały się razem i podniósł ją w ramiona.
Delikatnie położył ją na środku ogromnego łóżka. Wsunął się powoli obok niej. Jego usta przesunęły się w dół, wargi pogładziły jej brzuch, a potem powoli przesunęły się po miękkich włosach jej kopca. Delikatnie przesuwając usta po jej udach, pieszcząc jej kostki.
Jego usta musnęły cienki złoty łańcuszek. Następnie w dół wzdłuż jej łuku, delikatnie muskając palce u nóg. Jego język okrążył każdą z nich i wciągnął każdy po kolei do ust. Jej plecy wygięły się w łuk i delikatne jęki wydostały się z ust… jej nogi poruszały się, delikatnie ocierając się o siebie. Jej dłonie przycisnęły się mocno do brzucha, powoli zsuwając się w dół, wplatając we włosy jej kopca.
Jego usta zatrzymały się na każdym palcu, a z jej ust wyrwał się cichy jęk radości. Powoli poruszał się w górę, nad jej kostkami, całując wnętrze jej kolan, ocierając się czule o miękkość jej ud, wyżej, wolniej. Jej palce wcisnęły się między miękkie usta i delikatnie pieściły twardą perłę w oczekiwaniu. Był tam, jego język rozchylił jej usta, podążał za jej palcem, otaczał jej łechtaczkę, wciągając go między wargi.
Jej ręce przesunęły się do jego głowy, ściskając jego włosy, przyciskając go mocniej do siebie. Jego język opadł, muskając brzeg jej otworu, smakując jej perfumowaną wilgoć. Jej kolana podciągnęły się wyżej, jej stopy przycisnęły się do łóżka, wypychając biodra w górę, mocniej przylegając do jego ust. Jego język wbił się głębiej w nią, a ona wiła się pod nim.
Jej oddech gorętszy i szybszy, biodra kołyszą się na spotkanie z nim z każdym pchnięciem. Jego język przesunął się po jej ustach, okrążając jej otwór, a następnie w dół, pieszcząc miękki jedwab pod otworem. Przejechał przez drżące mięśnie jej tyłka, a potem znów się uniósł. Z każdym ruchem z jej ust wydobywał się jęk, a jego język poruszał się w górę iw dół… Wsuwał się i wysuwał… Odsunął się od miękkiego zapachu jej wilgoci i osunął się na kolana. Jego ręce chwyciły jej biodra i przyciągnęły do siebie.
W górę zbocza jego nóg, bliżej jego twardości. Nacisnął go, by umyć jej usta, drażnić jej otwarcie. Potem wszedł w nią, jego ręce chwyciły jej dłonie, przyciągając ją do swojego penisa. Jej nogi owinęły się wokół jego talii, gdy pozwoliła, by jej ciężar zepchnął się na niego. Ich usta spotkały się, gdy wsunął się głęboko w nią, a jej ramiona otoczyły go.
Karmazynowe paznokcie delikatnie wbiły się w jego plecy, a ona sapnęła z rozkoszy, gdy jego ruchy falowały na jej wewnętrznych ścianach… Piersi przyciśnięte do klatki piersiowej… Usta zaciśnięte mocniej… Jego ręce zsunęły się po jej plecach… Palce delikatnie rozchylały dekolt jej tyłka, a ona zacisnęła nogi… Przyciągając ją do siebie… Ich ruchy były lekkie. Każdy maleńki kołczan został powiększony, a jego palec dociśnięty do drżącego mięśnia. Najpierw lekko, potem mocniej, poczuł, jak zaciska się, a potem rozluźnia… Potem zaciska ponownie i jego palec delikatnie w nią wszedł.
Sapnęła ze zdziwienia, a także z przyjemności i przycisnęła swoje ciało do jego. Zaciskając ramiona wokół jego szyi, podniosła się, a potem opadła na niego… raz za razem, gdy wbijał się w nią. Jechał mocniej i głębiej, wciskając w nią palec.
Spuchł, czując pulsowanie głęboko w sobie. Wydobyły się z niej jęki rozkoszy. "TERAZ!!!" Krzyknęła, a on eksplodował w środku, wypluwając w nią białą ciecz.
Jej żołądek falował przy nim, gdy fala za falą przelewała się przez nią, a za każdym razem słychać było okrzyk zadowolenia. Razem upadli na ogromne łóżko, łapiąc oddech i jednocześnie z każdego z nich wydobył się chichot. Potoczyli się razem, otoczył jej smukłe ciało, aż zmieściły się jak łyżki w szufladzie i groził im sen. Jego dłoń pogłaskała jej brzuch, owijając miękkie włosy wokół swoich palców.
Z łatwością wślizgnął się między jej mokre usta, a ona na powitanie otworzyła nogi. Jego palec znalazł twardą śliskość jej łechtaczki i delikatnie ją okrążył. "" wyszeptała "to jest takie dobre." Jej biodra zaczęły delikatnie się z nim poruszać, a jego palec pogłaskał czekającą perłę.
„O cholera” wrzasnęła, a wilgoć ogarnęła jego rękę… I ogarnął ich sen. Słońce przebiło się przez okno i wyrwało go ze snu… Nie było jej… Czuł to… Na komodzie leżała malutka para szmaragdowozielonych majtek trzymająca małą kartkę papieru. "Odbiorę je następnym razem" a pod nim numer telefonu..
Możesz uciec z atrakcji, ale nie możesz ukryć...…
🕑 7 minuty Prosty seks Historie 👁 921To mój pierwszy dzień w college'u na Howard University i moi rodzice po prostu mnie podrzucają. „Och, moje dziecko w końcu skończyło szkołę! Och, Brian, zrób ostatnie zdjęcie swojej…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuSequel to The Ride... co stało się później…
🕑 20 minuty Prosty seks Historie 👁 1,166Przetoczyła się na niego, gdy jego palec odważył się zbliżyć do jej gorącej i opuchniętej cipki. Wiedziała, że jest już tak mokra, że nie będzie potrzebował dodatkowego…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuJest sezon koszykówki, więc w nocy zawsze możesz mnie znaleźć w lokalnym barze sportowym kilka przecznic od mojego mieszkania. Naprawdę nie jestem tam, aby oglądać gry, ale więcej, aby…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu