Syn wraca do domu i spotyka sąsiadkę, często płacze i uprawia z nią seks.…
🕑 21 minuty minuty Prosty seks HistorieWłaśnie wrócił z pracy, którą wykonał, ale odkrył, że pozwolą mu odejść, kiedy wróci z niego. Nie był do końca pewien. Prawdę mówiąc, nie podobało mu się to towarzystwo, ale istniały inne prace, o których wiedział, że może je zdobyć, tymczasem zostaje z rodzicami, pracując nad nowym.
Mitchell zdecydował, że pomyśli dokładnie o tym, co chciał zrobić. Gdy krążył wokół domu rodziców, odkrył, że kilka rzeczy się zmieniło. Jednym z nich jest to, że przeprowadzili się sąsiedzi z sąsiedztwa, a nowa para młodsza, o kilka lat starsza od niego, wprowadziła się do sąsiedniego domu. Ale coś z nimi było.
Nie znał żadnego z nich. Oboje wydawali się wystarczająco młodzi, ale z tego, co widział, była wystarczająco atrakcyjna. Od razu to zrozumiał.
Lubił jej wygląd. Jednak za każdym razem, gdy ją widział, płakała z jakiegoś powodu. Nie wiedział, ale ona zawsze płakała.
Była niesamowicie wyglądającą kobietą, o której myślał jej jasnobrązowymi oczami, jasnobrązowymi włosami i czymś, co uważał za ciało, za które można „umrzeć”, a przynajmniej tak mu się wydawało. Dobra, zrobiłbym to z nią, powiedział sobie, uśmiechając się w środku. Nie bardzo, powiedział także wiedząc, że była zamężną kobietą.
Ale dlaczego ona zawsze płacze? Żałował, że nie wie więcej. Żałował, że nie znał jej lepiej. Chciałby ją poznać, ale tak naprawdę to nie było jego miejsce. Nie znał jej, a ona go nie znała.
Znów była. Była na zewnątrz, pracowała nad ogrodami i… i znowu płakała. Tego dnia nic nie robił. Tak się złożyło, że był na zewnątrz, kiedy ją zobaczył.
Ale widząc, że płacze, znowu zastanawiał się, czy wszystko jest w porządku. „Panno” - powiedział. „Panno… wszystko w porządku?” Zapytał Mitchell, 28-latek.
Ze łzami w oczach przypadkiem podniosła wzrok. Nie powiedział ani słowa. Zamiast tego czekał, aż ona mu odpowie. Uśmiechnęła się, jakby, ale miała łzy w swoich ładnie wyglądających brązowych oczach. „Tak, dziękuję”, odpowiedziała.
Spojrzała na niego. W jej oczach wciąż płynęły łzy. Był ładnym facetem, a przynajmniej tak jej się wydawało. „Wybacz mi” - dodała.
„Mieszkasz tam?” W tym momencie zauważył jej uśmiech. To był cudownie wyglądający uśmiech. Z łatwością wywarło na nim wrażenie, gdy jej oczy rozjaśniły się. Wow, powiedział sobie. Co za ładnie wyglądająca i mam na myśli naprawdę ładnie wyglądająca kobieta.
Z tym uśmiechem… wow. „Och, tak… tak, mam” - powiedział. „To miejsce moich rodziców.
Mieszkam” i powiedział jej, gdzie mieszka. „Och, naprawdę” powiedziała, gdy łzy powoli znikały. „Byłem tam. Spędziłem tam tydzień około trzech lat temu.” „Naprawdę - powiedział, gdy podszedł do jej domu. „Więc co sprowadza cię do tej szyjki lasu?” Powiedziała mu.
A potem powiedział z uśmiechem na twarzy: „Jestem Mitchell, a ty jesteś?” on zapytał. „Jestem Bridgette”, powiedziała, prostując się, by znów się uśmiechnąć, gdy uścisnęła jego dłoń. - Cóż, miło mi cię poznać, Bridgette - powiedział, trzymając ją za rękę.
Trzymali się za ręce prawie zbyt długo, a kiedy tak robili, patrzył na nią, gdy ona na niego. „Bardzo miło cię poznać.” - Ty też Mitchell - powiedziała, znów uśmiechając się do oczu. Chciał jednak wiedzieć. Dlaczego zawsze i wydawało się, że zawsze płacze? Rozmawiali jeszcze trochę.
To była miła, krótka rozmowa. Powiedział to jeszcze raz. To było dla niej miłe.
Ona powiedziała to samo. Wrócił do domu, ale obserwował ją z domu. Widziała go. I wtedy znów to zauważył. Znowu zaczęła płakać.
Godzinę później postanowił znowu wyjść na zewnątrz. Nie było żadnego powodu. Po prostu czuł, że musi wiedzieć.
Jakoś doszedł do sedna. Nie spieszy się. Nawet jeśli była nieco starszą kobietą.
Więc co? Wiedział, że każe jej powiedzieć mu, dlaczego zawsze płakała. „Cześć jeszcze raz,” powiedział z uśmiechem. Znów „nosiła” te łzy, a dlaczego je nosił, nie wiedział. "Wszystko w porządku?" on zapytał. „Chodzi mi o to, że nie mam zamiaru zachowywać się tak, jakbym był wścibski czy coś w tym rodzaju, ale dobrze za każdym razem, gdy cię dobrze widziałem, wyglądasz, jakbyś płakał.
Kobieta tak piękna jak ty, nie powinnaś tyle płaczesz. ” Spojrzała na niego. On miał rację.
Nie ze względu na piękną część tego wszystkiego, ale że zawsze płacze. Żadna kobieta nigdy nie powinna płakać tak bardzo, prawda? Nie… nie, powinni kontynuować i ona też to wiedziała. „To skomplikowane” - powiedziała.
„To po prostu skomplikowane” - powiedziała Bridgette, a łzy znów spłynęły jej do oczu. „Więc powiedziałeś komukolwiek o tym wszystkim?” i tak zapytał, wciąż chcąc wiedzieć. Mówiąc cicho, powiedziała: „Nie, to tylko sprawa osobista”.
Kręciła głową. „Słuchaj, Bridgette” - powiedział jej. „Jeśli kiedykolwiek zechcesz lub poczujesz potrzebę porozmawiania o tym lub czymkolwiek, jestem tutaj.
Będę słuchać, jeśli kiedykolwiek zechcesz to wszystko wypuścić, dobrze?” Skinęła głową, gdy na niego spojrzała. Odwrócił się i uśmiechnął skromnym uśmiechem, a ona powiedziała: „Mitchell, to okropne, że tak mówisz. Jesteś słodkim facetem”, powiedziała 34-letnia długowłosa brunetka.
W tym momencie nic nie powiedział, odwrócił się i powoli odszedł. Dwie godziny później zadzwonił dzwonek do drzwi i Mitchell, który nigdzie nie wychodził, otworzył drzwi. To była Bridgette.
Znów miała łzy w oczach, a on zaprosił ją do swojego domu. "Możesz mi pomóc?" powiedziała. „Najlepiej, jak potrafię, Bridgette” - powiedział jej. „Mam duży, duży problem.
Widząc, że jestem spoza miasta i nie mam tutaj nikogo, kto mógłby to omówić, przychodzę do ciebie. Wiem, że nie powinienem”, powiedziała gdy łzy znów spływały jej z oczu do ust i nie tylko. „Ale… ale muszę wymyślić, jak sobie z tym poradzić”. „Powiedz mi o tym” - powiedział jej. „Chodź i usiądź na kanapie”.
Podeszła do kanapy. Oni usiedli. Usiadł obok niej.
I opowiedziała mu o swoich problemach, które w rzeczywistości były dość popsute. Kręcił głową. Prawdę mówiąc, jej mąż był dupkiem. Wszystko, co mówił lub robił, widział i denerwowało ją do samego końca. „Tak mi przykro, Bridgette.” Kręcił głową, jak niewiarygodny był jej mąż i co jej zrobił lub powiedział.
Nie był pewien, jak sprawić, by poczuła się lepiej. Nigdy wcześniej nie był związany z taką kobietą. I chciał, żeby poczuła się znacznie lepiej niż ona w tym momencie. „Chciałbym, aby było coś, co mogłoby uczynić twoje życie lepszym” - powiedział dalej, gdy płakała bardziej.
W końcu zrobił coś, chociaż najprawdopodobniej coś złego i prawdopodobnie najgorszego, co mógł zrobić. Mitchell podniósł rękę, widząc, że z jej oka spływa kolejna łza, a on ostrożnie i delikatnie otarł ją. Lubiła to.
To sprawiło, że poczuła się… wyjątkowa. Podobało jej się, jak młodszy mężczyzna, taki jak Mitchell, byłby tak odważny, tak męski, że podszedł i sprawił, że poczuła się tak kobieco. Spojrzała na niego, kiedy zrobił to, co miał, a Bridgette uśmiechnęła się łagodnym, ładnym i kobiecym uśmiechem. „Dziękuję”, powiedziała. „Potrzeba prawdziwego mężczyzny, aby zrobić coś takiego, jak przed chwilą.” „Nie ma za co.
Zrobiłbym to dla prawie każdego… szczególnie dla ciebie Bridgette,” odpowiedział. Ze łzami wciąż spływającymi powiedziała: „Wiem, że znów będziemy się kłócić dziś wieczorem i jutro, ale jeśli chcesz… możesz odejść, kiedy wyjdzie. Możemy porozmawiać, dobrze?” Wstała, uśmiechając się i pochyliła się. Bridgette pocałowała go w policzek i podziękowała. „Wow, w co się wpakowałem?” zadał sobie pytanie, kiedy wyszła.
Myślał o tej myśli prawie całą noc, ale pomysł pójścia następnego dnia rano, kiedy jej mąż porzucił miejsce zbrodni, że tak powiem, nie opuścił jeszcze myśli i tak, zamierzał do głowy, gdy wszyscy się wyczyszczą. Wszyscy, w tym także jego rodzice, odeszli. Mitchell wziął prysznic i ubrał się. Dostał coś do jedzenia, co tak naprawdę nie było niczym, i podszedł do niej jej tylnymi drzwiami, a nie frontowymi. Nie chciał, żeby ludzie rozmawiali.
On to wiedział. I ona też to wymyśli. Zapukał kilka razy, a ona tam była. Nadal w szacie i czymkolwiek, co miała pod spodem.
Nie spodziewała się go tak szybko, ale kazała mu czekać, a on czekał, a ona wstała, wzięła prysznic i ubrała się. W końcu wróciła po 30 minutach, chociaż wcale się nie uśmiechała. „Cześć Mitchell” - powiedziała.
„Nie spodziewałem się cię tak wcześnie, ale nie martw się. Fajnie, że przyszedłeś, kochanie.” Kochanie, powiedział sobie. Naprawdę nazywała mnie kochaną. Czy to dobrze, czy źle? Żałował, że nie zna prawdy. No cóż, po prostu pozwól, aby rzeczy spadły tam, gdzie będą.
"Jak się masz?" powiedział, kiedy usiedli. Powiedziała, że nic jej nie jest, ale wiedział, że nie. „Czy walczyliście znowu?” „Kochanie, zawsze walczymy. A kiedy mówię, że mam na myśli to,” powiedziała.
„Przepraszam Bridgette” - powiedział. Znikąd powiedział: „Czy mogę powiedzieć coś dziwnego?” Powiedziała tak. „Naprawdę podoba mi się ta nazwa, Bridgette”.
„Naprawdę?” powiedziała, a on odpowiedział tak. musisz być najmilszym i najsłodszym facetem, jakiego znam. ”Uśmiechnęła się słodko, a potem dodała:„ Nie, jesteś bardzo słodkim młodym mężczyzną… w przeciwieństwie do mojego męża dupka. Teraz jest tak wielkim dupkiem, jak to tylko możliwe. ”Powiedziawszy to, łzy znów wypłynęły z jej gniazd.
Na początku patrzył, ale nie mógł znieść widoku, jak płacze łzy, które płakała. Mitchell wyciągnął rękę, gdy łzy przyszedł bez końca. Starał się jak mógł, by je otrzeć, ale wciąż przychodzili. Otarł więcej, gdy płakała więcej łez.
Czuł się okropnie, ale zwolnili, gdy otarł je z oczu. nagle ci dwaj byli „blisko” siebie i patrzyła, jak on na nią patrzy, i zdała sobie sprawę, że ma najdelikatniejsze i najmilsze rysy, jakie może mieć każdy mężczyzna. Jego oczy też błyszczą, pomyślała.
Jego usta, powiedziała sobie. były najładniejszymi wargami, jakie kiedykolwiek widziała w swoim życiu. Nagle stały się „cale” od siebie, gdy stopniowo wycierał jej twarz, stopniowo i delikatnie. Spojrzała mu głęboko w oczy, gdy on stanęła przed nią swoimi cudownymi oczami i nagle przyszedł jej do głowy pomysł. pocałuj mnie.
Nie, chciałbym go pocałować. Och… o Boże, chciałbym się pocałować, powiedziała sobie. Nagle poczuła pieczenie, gdy pomyślała o tym pomyśle. Jej policzki były tak czerwone, jak to tylko możliwe. Wpatrywał się w jej twarz, zwłaszcza w jej oczy, policzki, a potem w usta.
Spojrzała na niego, żałując, że nie pocałuje jej w usta. Nagle poczuła, że pochyla się do przodu. Nagle poczuła się, gdy się pochyliła i pocałowała syna jego sąsiadów w usta.
I niebo zabronione Mitchell pocałował Bridgette z powrotem i ani razu się nie zatrzymał. Wydawało się, że trwa to prawie pięć minut. Mitchell i jego sąsiad Bridgette całowali się jak zawsze. Całowali się jeszcze bardziej, gdy ich ramiona obejmowały się nawzajem ciałem, a jej łzy wysychały i spływały jej po policzkach. Całowali się jeszcze bardziej i Bridgette przyciągnęła go bliżej niż kiedykolwiek.
Czuł ją całą, gdy ich ciała były ściśle połączone ze sobą, podczas gdy całowali się coraz bardziej namiętnie. Ale potem całkowicie się zatrzymali. Oddychając ciężko, odeszli. Wiedzieli, że nie chcą, ale z jakiegoś powodu tak zrobili.
Wciąż ciężko oddychając, spojrzeli na siebie, zastanawiając się i wciąż zastanawiając się, co się właśnie wydarzyło, oboje zadawali sobie pytanie, czy powinniśmy to robić? „Nie wiem, co się właśnie wydarzyło,” powiedział, „ale na pewno mi się podoba. Wiem jednak, że to, co zrobiłem, było zupełnie nie na miejscu i przepraszam, że zrobiłem to w obu przypadkach.” „Boże nie… nie ja Mitchell”, powiedziała, kiedy na jej twarzy pojawił się wyczerpany uśmiech. „Bardzo mi się podobało. Tak.
Zrobiłbym to jeszcze raz. Chciałbym. Naprawdę też.” Patrzyli sobie w oczy, a ona uśmiechała się coraz bardziej, gdy na niego patrzyła.
„Wiem coś jeszcze” - dodała. „Uwielbiam cię całować i być z tobą całkowicie szczera, kochanie”, a ona przerwała. Potem powiedziała: „Chciałbym się z tobą kochać. Mam na myśli to, że czujesz to samo, Mitchell”.
Początkowo jej nie odpowiedział. Była zamężną kobietą. Nie był żonaty, a nawet jeśli była absolutnie cudowną kobietą w jego oczach, mieszkała obok, a on również zadawał sobie pytanie… a jeśli jej mąż się dowie? „Nie znam Bridgette”, powiedział, prawie odrzucając ofertę kochania się z nią.
„Po prostu nie wiem, czy powinniśmy”. Chociaż chciał i kiedy myślał o zrobieniu tego później, coraz bardziej go to niepokoiło. Wcześniej powiedziała: „Pozwól mi przynajmniej napisać do ciebie.
Możemy coś wymyślić. Nie będę ciężarem, ale będę z tobą Mitchell… och, och, bycie z tobą, namiętnie, już dla mnie brzmi, jakby to było i mogłoby być taki satysfakcjonujący czas. Czyż nie? ” Zepsuł się.
Podał jej swój numer telefonu komórkowego. W tym momencie wydawała się lepsza i chociaż się całowali, co oczywiście pomogło Bridgette, wciąż miała wizje kochania się z nim. Namiętność wypełniła jej duszę, tak jak jej serce.
Strasznie go chciała. Czuła go wszędzie, gdy mówiła sobie, że dzień się zbliża. A kiedy wrócił do domu, ponownie otworzył kanały. Znów był pijackim ryczącym pijakiem i rozerwał ją narzekając na to lub tamto, a ona wiedziała jedno.
Miała dość tego dupka. Z pewnością wiedziała przynajmniej jedną rzecz. Chciała miłości i namiętności, a jaki byłby lepszy sposób, aby to zadzwonić do niego.
Zadzwoń do Mitchella i zaproś go na cały dzień. Zaproś go na noc. Niech zrozumie, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby kochać się, aby wrócił w każdej chwili i robił to wszystko od nowa. „Okej, kiedy on wyjeżdża?” - zapytał Mitchell, wysyłając do niej SMS-a. Powiedziała mu.
„Więc będę tam o 9 rano. Czy to wystarczy?” - zapytał, pisząc do niej ponownie. Było tak, chociaż żartowała, że nie, a on zrozumiał.
Następnego ranka o 9:00 był już tuż obok. Nie przyniósł nic poza sobą i przygotowaniami do namiętnej miłości do jej ciała przez cały dzień i całą noc. Tego dnia nie było już łez, ale pamiętała je i była bardzo szczęśliwa, widząc go, gdy jechał samochodem po bloku i wciągnął go do garażu, a on wysiadł i wszedł do jej domu tylnymi drzwiami. Gdy tylko znalazł się w jej objęciach, objęła go ramionami, a Bridgette całowała go w usta i praktycznie zrzucała dla niego także ubrania.
Chciała, żeby ją chciał. Ona też niczego nie chciała. „Boże Mitchell, nie mogę ci powiedzieć, jak bardzo cię pragnę i jak bardzo chcę, żebyś mnie pragnął.
Zabierz mnie Mitchell i kochaj się po całym moim ciele. Całuj mnie po całym, czy podobasz się Mitchellowi” - powiedziała błagając mu. Stał tam, gdy błagała go, a on tylko uśmiechał się do jej duszy jak oczy. Były piękne, a kiedy skończyła z nim błagać, powiedział: „Gdzie jest twoja sypialnia? Chodźmy się tam kochać, dobrze”. Powiedziała mu.
Po tym podniósł ją w ramiona, a Mitchell zaniósł jej lekką, smukłą i zaokrągloną sylwetkę na górę do jej sypialni. Prawie całkowicie rozpiął jej ubrania. Bez zdejmowania stanika i majtek zaczął całować nieco nieco starszego sąsiada po całym jej ciele. Potem opuścił ją do łóżka. Wsiadł na nią i wspiął się praktycznie na nią, a Mitchell zaczął ją całować, zaczynając od jej ust, szyi, zatrzymując się na jej piersiach, a następnie całując jej płaski słodki brzuch, zanim poszedł i pocałował jej słodkie pół-szerokie biodra.
Ona to uwielbiała. To było takie romantyczne uczucie, że niemal dotykał jej warg, ale po tym, jak to zrobiono, miała nadzieję, że zrobiłby jej o wiele więcej. Chciała też jego ust na wewnętrznych udach. Chciała, żeby jego usta były na jej słodkich, soczystych policzkach pośladków. Pragnęła również, by pocałował nawet uda w jej uda, i był gotowy, by pocałował je z powrotem i zaczął skubać wargi cipki.
Nie spieszył się. Ale zrobił to, na co miała nadzieję. Zrobił to wszystko i zrobił to też w swoim słodkim czasie. Wszędzie, gdzie chciała, żeby ją pocałował, w rzeczywistości całował się.
To było podniecające i erotyczne, a ona nie mogła uwierzyć, że całował ją wszędzie. Widząc, jak całował ją wszędzie, odwzajemniła przysługę. „Uwielbiam to, co zrobiłeś Mitchell.
To było takie wspaniałe. Wiesz o tym?” Powiedział, że miał nadzieję. „Cóż, pozwól mi coś dla ciebie zrobić”, powiedziała. I widząc, jak mówiła, co osiągnęła, sięgnęła po jego kutasa, rozpięła jego ubranie, a Bridgette wkrótce zaczęła się z nim kochać, najpierw dotykając jego kutasa, a następnie połknęła go dla niego w ustach.
Nie połknęła tego. Polizała i bawiła się samą końcówką. Kochała to.
Polizała go i polizała jeszcze bardziej. Bawiła się jego klatką piersiową, a nawet sutkami, polizając czubek i trzon jego penisa. Upewniła się, że uszczęśliwia go, gdy nadal liże jego stwardniały trzon, ale oboje wiedzieli, co będzie dalej. Oba tak zrobiły.
Bez słowa wtrącił się w nią. Czuła to, a dla Bridgette było tak cudownie cudownie, że powiedziała sobie, że może być taka do końca życia. Stopniowo zaczęła pieprzyć Bridgette.
Poszedł powoli, żeby była pewna, że naprawdę uwielbia wrażenie, jakie na niej robi. Chciał, aby ta kobieta w pełni i całkowicie cieszyła się swoim kutasem. Wszedł. Wyciągnął się. Zrobił to wszystko bardzo powoli.
Bridgette nie mogła uwierzyć, jak wspaniale się czuło. Na jej ustach pojawił się uśmiech, gdy poczuła, jak jego kogut wchodzi w nią, a potem się wyciąga. Powiedziała sobie, kiedy „wspinali się” na siebie nawzajem, mogła to robić każdego dnia swojego życia.
I tak, pomyślała. Co do Mitchella, chciał się upewnić, że nigdy się nie zawiedzie. Podszedł do tego w bardzo, bardzo wolnym tempie i upewniając się, że również pocałował swojego kochanka.
„O Boże, to jest takie dobre Mitchell” - w końcu wielokrotnie krzyczała. „Rób tak po prostu. Pierdol mnie tak jak to dziecko, prawda? Och, Boże, tak, Mitchell tak,” dalej krzyczała. „Po prostu rób to w ten sam stary sposób. Tak, ohhh tak kochanie.
Po prostu dalej mnie pieprzysz, jakbyś mnie pieprzył. Ohhhhhh, uwielbiam to w ten sposób! „Tak jak ten kochanie. Tak po prostu”, krzyknęła. „Nie mogę żyć bez tego, że robisz mi to w ten sposób, kochanie” - powiedziała dalej, gdy jej dłonie zacisnęły się prawie w każdym zakątku jego ciała, gdy dwoje nadal się pieprzyło.
Mitchell dalej ją pieprzył, jakby miał zamiar to robić wiecznie. Tak, trzymał się tego. Kontynuował wchodzenie. Wyciągnąłby go.
Wchodzi i wraca do niej. Była świetną kobietą do kochania się, a przynajmniej tak mu się wydawało. Nie wiedział na pewno, ale musiała mieć orgazm trzy, a może cztery razy, powiedział sobie. W rzeczywistości było to tylko dwa razy, ale nie liczyło się, ponieważ pieprzyła go i pieprzyła go coraz bardziej.
W sumie trwało to około dwóch godzin, kiedy zaczęli grę wstępną, a potem uprawiali seks. Ale kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, była gotowa zacząć wszystko od nowa. Wiedział, że musi się uzupełnić, ale nie dbała o to.
Była gotowa, tu i teraz, zrobić to z tym facetem, którego ledwie znała, zacząć wszystko od razu. „Boże, kochanie, muszę uhhh„ uzupełnić ”, zanim znów to zrobię - powiedział z uśmiechem. „Ale powiem to. Uwielbiałem to robić z tobą. To na pewno.
Mam na myśli! I robiłbym to z tobą przez cały dzień w każdy dzień tygodnia.” Spojrzał na nią, gdy spojrzała za siebie, a potem powiedział: „Jesteś idealna. Czy wiesz, jak doskonała jesteś naprawdę Bridgette?”. Naga, płasko na plecach, uśmiechała się, a kiedy tam leżała, podziękowała mu za to, że ją przeleciał i kochał się z nią tak jak on. Uwielbiał jej ciało w górę iw dół i wszędzie.
Nie mógł uwierzyć, jaka była naprawdę wspaniała. Prawdę mówiąc, co mężczyzna nie mógł na nią patrzeć tak, jak on, a czego mężczyzna nie mógł sobie powiedzieć, że jest bardzo, bardzo piękną kobietą? Obaj leżeli obok siebie i zasnęli na kilka godzin. Żaden z nich nawet o tym nie pomyślał, leżąc tuląc się i śpiąc, ale kiedy się obudzili, znów się do siebie zbliżyli. Kochali się ze sobą, jakby byli nowożeńcami. Całowanie było fenomenalne.
Całował ją po całym ciele. Całował go wszędzie. Wydawało się, że nie ma nawet cala, żeby tego nie zakrył. Uwielbiała to, a później miała nadzieję, że nigdy go nie straci.
Ale pieprzyła go. I upewniła się, że pieprzyła się mocniej niż wcześniej, ponieważ seks z tym mężczyzną był darem od Boga, powiedziała sobie. Tak, było. Więc jej usta, jej cipka i jej ciało nie zatrzymały się, kiedy to wszystko zrobiła z nim. „Będę się z tobą kochać raz za razem i jeszcze raz, i jeszcze raz i…” powiedziała, uśmiechając się.
Przewróciła się, a jej nagie ciało było na całym ciele. Całowała go bez końca. Mitchell z łatwością znalazł się w siódmym niebie, kiedy znów zaczął się z nią kochać….
Po jej solowym orgazmie, Peter pokonuje ją z niewielką pomocą…
🕑 8 minuty Prosty seks Historie 👁 1,575Julia naprawdę myślała o zignorowaniu Petera i po prostu leżała tam, wciąż dochodząc do siebie po orgazmie. Drugie pukanie i dźwięk Petera wołającego ją po imieniu wyciągnął Julię z…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuBielizna od byłego to ciekawy wieczór.…
🕑 3 minuty Prosty seks Historie 👁 1,861Przeglądałam szufladę z bielizną na zbliżający się wieczór z moim chłopakiem, kiedy na zapleczu znalazłam coś, czego nie widziałam od dawna. Zapomniałem, że w ogóle go posiadam.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuPo utracie pracy nauczycielskiej Sheila zostaje namówiona przez swoją przyjaciółkę na przesłuchanie jako modelka porno…
🕑 26 minuty Prosty seks Historie 👁 1,804„Sheila, to nie koniec świata. Poradzisz sobie z tym”. „Tak, jasne. Jesteś żoną wspaniałego faceta, masz pracę, a ja właśnie zostałam rzucona i nie mam pracy” – odpowiedziała ze…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu