Nieznajomy o zielonych oczach

★★★★★ (< 5)

Czy przypadkowe spotkanie sprawi, że pruderia w biurze straci swoją postawę?…

🕑 8 minuty minuty Prosty seks Historie

Sarah była urzędnikiem. Wszyscy faceci w biurze zgodzili się, że ma świetną figurę. Musiała po prostu ubierać się jak ktoś w jej wieku, a nie bibliotekarka.

Pewnego wieczoru wracając z pracy do domu, niebo nagle otworzyło się w ulewnej ulewie i prawie natychmiast została przemoczona. "Cholera!" Wrzasnęła na chmury, gdy rzuciła się do najbliższych otwartych drzwi, które zobaczyła, i weszła do środka. Kiedy już była bezpieczna przed deszczem, zdała sobie sprawę, że wpadła na bar, który mijała każdego wieczoru, ale nigdy nie odważyłby się wejść.

Westchnęła i usiadła przy barze jak najdalej od kogokolwiek innego i rozpięła ciasny kok na głowie, pozwalając, by jej złote loki spłynęły po jej ramionach. Kiedy wytarła okulary i włożyła je z powrotem na nos, zdała sobie sprawę, że jej przybycie nie pozostało niezauważone, ale tylko dla dwóch najbardziej niesmacznie wyglądających mężczyzn w barze i jeszcze jednego faceta, którego błyszczące zielone oczy tak bardzo ją rozpraszają. nie zdawał sobie sprawy, że barman stał tuż przed nią. "Hej, dziewczyno… złapał cię deszcz, prawda?" Zaśmiała się.

"Więc… Co mogę ci dać?" "Uh, um… poproszę tylko colę." Odpowiedziała Sarah. Barman napełnił wysoką szklankę, postawił ją przed nią i wrócił do swoich spraw. Sara rozejrzała się po pokoju, a jej oczy ponownie spoczęły na zielonookim mężczyźnie, który teraz intensywnie wpatruje się w swoje piwo. Przyglądała mu się przez chwilę, ale stwierdziła, że ​​jej widok został zasłonięty.

Podniosła głowę i zobaczyła, że ​​gapi się na nią wysoki, chudy blondyn, jeden z tych niesmacznych. „Witaj kochanie” wybełkotał. „Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek cię tu widziałem” Spojrzała z powrotem na swojego drinka tylko po to, by poczuć za sobą inną obecność, równie niesmacznego faceta. „Uh.

Nie, nigdy wcześniej tu nie byłam” odpowiedziała, starając się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego. Prychnął i chwycił ją za ramię, odwracając ją, by na niego spojrzała, kiedy mówił. - Hej, czy twoja matka nigdy cię nie nauczyła, że ​​to złe maniery nie patrzeć na osobę, która do ciebie mówi? „Przepraszam” wyjąkała, całe jej ciało trzęsło się ze strachu.

Jego oczy płonęły przerażającą żądzą i czuła, jak jego przyjaciółka zbliża się, blokując wszelkie szanse ucieczki. - Nie jestem pewien, czy to będą wystarczająco dobre przeprosiny. Co powiesz na pocałunek, żeby pokazać, jak bardzo ci przykro? Uśmiechnął się pijany. Kiedy pochylił głowę, odór jego niemytego ciała, dymu papierosowego i stęchłego alkoholu zaatakował jej nos i wyraźnie zadrżała. Kiedy jego usta zaczęły się rozmazywać na jej ustach, ktoś za nim szarpnął głową.

Podniosła głowę i ujrzała zielonookiego mężczyznę, wspieranego przez barmana trzymającego kij baseballowy. Obaj mężczyźni odwrócili się i wybiegli za drzwi tak szybko, jak ich pijane stopy mogły ich unieść. Barman uśmiechnął się, wrócił za bar i postawił przed Sarą drinka.

„Gin z tonikiem, pomoże ci uspokoić nerwy w domu”. Normalnie Sarah nie wypiłaby ani jednej kropli, ale czuła się tak wstrząśnięta, że ​​wzięła drinka i wypiła prawie połowę jednym haustem. Siedziała tam przez chwilę, próbując zebrać się na odwagę, by podziękować zielonookiemu mężczyźnie. Wydawało się, że to wyczuł, gdy nagle pojawił się na stołku obok niej.

- Czy wszystko będzie dobrze, panienko? On zapytał. Leżała na nim, „Och, tak, dzięki”. Spojrzała na swojego drinka i dokończyła. Tak jak ona, ktoś w pokoju zawołał. "Hej, deszcz przestał!" Sara odetchnęła z ulgą.

Mogła wrócić do domu, ale jakaś jej część chciała zostać i porozmawiać z zielonookim mężczyzną. Uśmiechnęła się do barmana i zsunęła się z siedzenia, tylko po to, by zapiąć kolana. Jeden drink to za dużo.

„Cholera” wymamrotała, gdy zaczęła spadać, ale szybko poruszający się zielonooki mężczyzna złapał ją w swoje męskie ramiona. „Jadąc do domu, panienko?” Uśmiechnął się do niej, „Potrzebujesz pomocy?” „Och… myślę, że dam sobie radę”. Wychodziła do łóżka, wyrywając się z jego uścisku, tylko po to, by znowu się potknąć i złapać go dla wsparcia. "Cóż… może potrzebuję pomocy." W odpowiedzi skinął tylko głową i pomógł jej wyjść. - Czy mam ci oznaczyć taksówkę, panienko? On zapytał.

„Mieszkam tylko dziesięć minut spacerem stąd, czy możesz mnie tam odprowadzić? Och, a ja jestem Sarah”. Odpowiedziała. Uśmiechnął się. - Z przyjemnością panno Sarah i nazywam się Liam. - Gdy dotarła do jej progu, znalazła klucze i otworzyła drzwi, potykając się o wycieraczkę, gdy weszła; Liam ponownie uratował ją przed upadkiem.

Uśmiechnęła się do niego i zanim zdała sobie sprawę, co robi, pocałowała go delikatnie w policzek w podziękowaniu. Liam uniósł brew, ale zanim mogła całkowicie się odsunąć, delikatnie uwięził jej brodę dłonią i złożył długi, długotrwały pocałunek na jej ustach. Przez chwilę nie oddawała mu pocałunku, lekko zszokowana, ale potem rozpłynęła się w pocałunku, a jej ramiona znalazły drogę do jego bioder, zamknęła oczy, a jej głowa unosiła się w mieszaninie pijaństwa i zaskoczenia. Liam wydawał się równie zagubiony w pocałunku i owinął ramiona wokół jej dolnej części pleców, przyciągając ją blisko siebie, rozchylił usta i włożył język do jej ust i wplótł go w jej.

Z jej ust wyrwały się ciche jęki rozkoszy. Wsunęła ręce w górę jego koszuli i pieściła nagą skórę. Minęło bardzo dużo czasu, odkąd była z mężczyzną, a to tylko podsyciło jej pragnienie, wysyłając dreszcz wzdłuż kręgosłupa, pocałowała go głębiej. Przerwał pocałunek, poprowadził ją do salonu i do kanapy, powoli rozbierał ją kawałek po kawałku i delektując się każdą chwilą. "Ubierasz się jak ktoś dużo starszy od ciebie, masz piękne ciało Sarah, powinnaś częściej się tym chwalić." Powiedział do niej pożądliwie.

Spała w odpowiedzi i pomogła mu zdjąć ubranie, a jej oczy rozszerzyły się, gdy zobaczyła jego wielkiego kutasa. Uśmiecha się, widząc wyraz jej twarzy. "Nigdy wcześniej nie miałeś takiego dużego?" Potrząsnęła tylko głową w odpowiedzi, kiedy powoli położył ją na kanapie i przesunął nad nią, ponownie mocno ją całując.

Ustawił się przy jej cipce i powoli zaczął się wsuwać. Z jej ust wyrwały się westchnienia rozkoszy i bólu i wzięła go. Będąc delikatnym Liam upewnił się, że przyzwyczaiła się do jego wzrostu, zanim całkowicie się wepchnął. Gdy już był w ręku, zaczął wchodzić i wychodzić z powolnymi, głębokimi pociągnięciami, sprawiając, że Sarah jęczała cicho, a jej oczy przewracały się w tył głowy.

Kiedy czuł, jak się do niego przyzwyczaja, zaczął naciskać trochę mocniej, co sprawiło, że otworzyła oczy i spojrzała w jego, mogła zobaczyć pożądanie płonące w jego pięknych zielonych oczach. Chwyciła go za ramiona i przyciągnęła go mocniej, ponaglając. Liam poruszał się szybciej i mocniej, a ich ciała poruszały się zgodnie, jęki Sary stawały się coraz częstsze.

Wsunął jedną rękę między nich i zaczął drażnić się z jej łechtaczką, gdy się pieprzyli, wysyłając jeszcze więcej fal przyjemności na jej ciało. Nagle wybuchła orgazmem i krzyknęła z przyjemności. Fale gorąca i ekstazy przeszły przez jej ciało, gdy zacisnęła się wokół jego penisa.

To nie wystarczyło, żeby Liam doszedł, jeszcze nie teraz. Zwolnił trochę ruchy, żeby pozwolić jej złapać oddech, a potem zaczął ją pieprzyć z całej siły, szybko, mocno i głęboko, sprawiając, że oboje jęczeli głośno z pierwotnej przyjemności. Po zaledwie kilku minutach ostrego pieprzenia Liam był gotowy do spermy, wykonał jeszcze kilka mocnych pchnięć w Sarę i uderzył mocno, tak jak Sarah wróciła, oboje krzyczeli. „Uuuhhh TAK!” Gorąca sperma Liama ​​wylała się na Sarah, tak dużo, że część wyciekła.

Liam opadł z powrotem na kanapę i obaj siedzieli tam, dysząc, łapiąc oddech. - Wow - mruknęła Sarah. Liam uśmiechnął się i wziął ją w ramiona, całując ją delikatnie. Zasnęli tam, spędzili noc. - Kiedy Sarah obudziła się następnego ranka, odkryła, że ​​Liam już wyszedł; na stoliku do kawy była notatka.

- Może kiedyś możemy to powtórzyć? Wiesz, gdzie mnie znaleźć. Liam Uśmiechnęła się i przygotowała do pracy. Po przybyciu do pracy jej szef pomachał do niej i wezwał ją do swojego biura. Nie zauważyła od razu mężczyzny siedzącego w salonie jej szefa.

„Chciałbym, żebyś poznał naszego nowego wiceprezydenta, pana Matthewsa”. Kiedy odwróciła się i zobaczyła mężczyznę na kanapie, opadła jej szczęka. Znajome zielone oczy mężczyzny błyszczały. Wyciągnął rękę i uścisnął jej. „Proszę… mów mi Liam.”..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,947

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,194

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat