Dramat i pasja trwają, gdy dawno utracona sympatia Chucka ponownie wkracza w jego życie.…
🕑 20 minuty minuty Prosty seks HistorieTo wspólna praca Kim i mnie. Część 2 kończy „Namiętne niebezpieczeństwo”. Chuck, natychmiast czujny, usłyszał, jak jego kuzyn głośno wrzeszczy w salonie do nieznanego mężczyzny.
Uwolnił się z miękkich ramion Sammi i złapał za spodnie. Mówiąc jej, że zaraz wróci, naciągnął spodnie, bez bielizny. Sammi, który wciąż leżał nago w łóżku, został nagrodzony bardzo seksownym widokiem swojego napiętego tyłka, gdy wił się w swoje ubranie.
„Pośpiesz się. Mamy dużo czasu, żeby to nadrobić”, zawołała do niego. Chuck otworzył drzwi i cicho wślizgnął się na korytarz. Usłyszał wściekły męski głos kłócący się z Giną, która była już dość wkurzona.
Pozwoliłby, aby kłótnia zdecydowała, czy będzie interweniować, ale na razie po prostu słuchał. „Wiem, że tu jest. Zawsze tu jest!” Mężczyzna krzyknął. „Odpierdol się, Ben! Nie ma jej tutaj, a nawet gdyby była, nie powiedziałbym twojej żałosnej dupie,” skłamała Gina.
„Cóż, jeśli nie ma tu grubej cipy, to gdzie ona jest?” Ben warknął. „Znowu… dlaczego miałbym ci powiedzieć?” Gina rzuciła wyzwanie. „W porządku… w porządku, ale kiedy zobaczysz moją sukę żony, powiedz głupiej dziwce, że musi zabrać swój gruby tyłek do domu,” powiedział Ben, odwracając się do wyjścia.
W tym czasie Chuck był wściekły. Jego nozdrza zapłonęły gniewem; pięści zaciśnięte u jego boku. Już miał wrócić do sypialni, kiedy poczuł małą rękę na ramieniu. Stała Sammi ze łzami w oczach.
Najwyraźniej nie był jedynym, który usłyszał bolesne uwagi Bena. Kiedy zobaczył łzy Sammi, Chuck działał bez namysłu i wpadł do pokoju, w którym Ben konfrontował się z Giną. Ben, widząc Chucka, nagle przestał krzyczeć, a jego oczy rozszerzyły się przerażająco. Stał się biały jak prześcieradło. "Więc to Ty!" - krzyknął Chuck, twarzą w twarz z Benem.
Ben przełknął ślinę i nieśmiało zapytał: „Co tu robisz?” Gina stała zszokowana i przerażona tym, co się działo, a Sammi ukrył się tuż za rogiem, nasłuchując. - Chyba jestem tu, żeby się tobą zaopiekować - powiedział Chuck, rozkazującym tonem. „Spójrz człowieku!” Przestraszony Ben powiedział, cofając się w stronę drzwi, „Spłaciłem wszystkie długi związane z hazardem. Myślałem, że wujek Gino o tym wie”.
„To nie wszystko, dupku” - wykrzyknął Chuck. „Jest nowa umowa. Twoja żona chce, żebyś wycofała się z życia. Musisz zgodzić się na wszystkie jej warunki rozwodowe.
Poza tym mam oszukany tyłek na wideo”, dodał Chuck, „Wuj Gino, ja i wszystko inne, co przychodzi po tym wszystkim, zdecydowałeś, że cię nie ma. Rozumiesz? „Cóż, nie rozumiem jak?” Zaczął Ben, zanim Chuck go przerwał. „Ty łasica, mała kurwa”, ryknął Chuck. „Jeśli będę musiał złożyć ci wizytę, będzie Ci bardzo źle”.
"Dobrze dobrze!" Ben odpowiedział: „Nie ma mnie, nie ma problemu”. Ben odwrócił się i szybko wyszedł frontowymi drzwiami, po czym wpadł na kuzyna Chucka, Tony'ego, wychodzącego z windy. Ben odsunął się od Tony'ego, szybko unosząc ręce w uległej pozie. „Spójrz, stąd mnie nie ma!” Wrzasnął Ben do Tony'ego.
„Nie masz ze mnie problemu, dobrze!” Potem Ben pospieszył chodnikiem tak szybko, jak tylko mógł, niemal w kłusie. Tony wszedł do otwartych drzwi, spojrzał na Chucka, zawsze tak zabawnego, Ginę, i powiedział: „Hej, to nie ten facet? Tak, odwiedziliśmy go kilka miesięcy temu z powodu jego długów”. „Tak” - odpowiedział Chuck. „Wygląda na to, że jego ramię wyzdrowiało” - zaśmiał się Tony.
Sammi wytarła oczy. Naprawdę miała ochotę kibicować. Gdy weszła do pokoju, poczuła się, jakby szła w powietrzu. Gina rozejrzała się i poczuła, że nowa aura osiadła w pokoju.
„Hej! Czy ktoś ma ochotę na kilka drinków?” Zapytała. W zgodzie ze wszystkimi Gina, zawsze miłośniczka słodkich, owocowych, dziewczęcych napojów, przygotowała miksturę i podała jej. Musiała uderzyć Tony'ego w tył głowy, kiedy zaczął narzekać na brak „męskiego” alkoholu na miejscu.
Sammi zaśmiał się. To był pierwszy raz od bardzo dawna. Podchodząc do Chucka, owinęła ramiona wokół jego talii i zapytała: „Czy mógłbyś podwieźć mnie do mojego domu? Są rzeczy, które mama dała mi, czego chcę”. „Gdybym mógł dać ci księżyc, zrobiłbym” - odpowiedział, delikatnie całując jej usta. „Hej, Tony… chodź strzelać, na wypadek, gdybyśmy mieli kłopoty z głową penisa” - zawołał Chuck.
„Zgadza się z tobą, człowieku. W każdym razie chciałem walczyć” - odpowiedział Tony. Wrzucili się do furgonetki Chucka.
Tak długo żyjąc w celibacie, Sammi zaczęła błądzić. Jak by to było z dwoma mężczyznami? Tony był równie przystojny jak Chuck, ale nie posiadał jej serca. Chuck powiedział, że da jej księżyc, prawda? W miarę upływu kilometrów jej umysł pędził w nadgodzinach. Ostatnie pytanie, które odbiło się w jej głowie, brzmiało: jak zapytać mężczyznę, w którym jesteś zakochany, czy możesz mieć trójkąt z nim i jego kuzynem? Furgonetka zatrzymała się przed jej domem, który był ciemny. Chuck pomógł Sammi wyjść, ale coś w jego umyśle powiedziało mu, że coś jest nie tak.
Patrzył, jak otwiera drzwi i wchodzi do środka. Usłyszawszy jej zduszony krzyk, pobiegł, by chronić swoją damę. Tuż za drzwiami Sammi siedziała na środku stosu czegoś, co wyglądało jak śmieci, ale tak naprawdę były to skarby, które przyniosła. Zemsty Ben zniszczył każde cenne wspomnienie, które pozostawiło po matce.
Chuck, który wcześniej był tylko trochę wkurzony, miał już dość zmartwienia na widok jej szlochu z powodu zniszczonego mienia. Twarz Chucka zrobiła się czerwona z gniewu. „Dziś wieczorem lokalizujemy Bena!” - ogłosił Chuck, twarzą do Tony'ego.
„Zapłaci!” "Absolutnie!" Odpowiedział Tony. Tymczasem Sammi usiadł na kanapie i zaczął płakać. Chuck usiadł obok niej i pocieszająco otoczył ją ramieniem. Myślał o zemście, którą później wyciągnął z Bena, ale zdał sobie sprawę, że na razie musi pocieszyć Sammi.
Ukryła twarz w piersi Chucka, płacząc, gdy obejmował ją ramionami. Tony badał dom, szukając większych obrażeń. Gdy otworzył drzwi do garażu, zobaczył, że Ben jest cennym posiadaczem, jego zabytkowy samochód sportowy; mały, srebrny Triumph Spitfire wciąż tam był. Tony wpadł do pokoju z lśniącą twarzą: „Ten idiota Ben zostawił swoje zabytkowe Triumph w garażu!” „Ten głupek!” - wykrzyknął Chuck, którego przebiegły umysł szybko pracował, planując zemstę Bena. „Ben kocha ten samochód bardziej niż cokolwiek innego” - powiedział Sammi.
„Opieram się na tym,” zachichotał Chuck. Tony ponownie wszedł do pokoju, śmiejąc się głośno, niosąc metalowe pudełko ze zepsutym zamkiem i posadził je na stoliku przed Sammi i Chuckiem. „Znalazłem to za zagubioną listwą przypodłogową w garażu” - powiedział Tony. „Ben musiał pomyśleć, że to dobra kryjówka”. „Nie możesz niczego przed nami ukryć” - zaśmiał się Chuck.
Sammi wycierała łzy i patrzyła, jak Chuck otwiera pudełko. Ku jej zdumieniu była pełna gotówki. Kilka stosów banknotów 20 $, 50 $ i 100 $ zostało starannie połączonych, powiązanych sznurkami. „Musi tu być 20 000 $” - powiedział Chuck, przeglądając to wszystko. „Wiem, że to nie zrekompensuje rzeczy twojej mamy, ale nie zaszkodzi.” „Za chwilę zabierzemy cię do banku.
Otworzysz sejf i włożysz do niego tę gotówkę, dopóki rozwód się nie zakończy - powiedział Chuck. - Potem możesz założyć konto. Sammi poczuł się uspokojony przez Chucka, ponieważ było tak oczywiste, że wiedziała, jak sobie z tym poradzić.
Po tym uspokojeniu jej umysł powrócił do poprzednich myśli o Chucku i Tonym. Wiedziała, że te myśli mogą pomóc jej powstrzymać umysł od zepsutego mienia mamy. - Wiesz - powiedział Chuck głośno do Tony'ego, patrząc na stosie zepsutych rzeczy „Stary człowiek Henderson może czynić cuda przy przywracaniu zepsutej ceramiki, antycznych mebli i innych rzeczy. „Tak, może” - odpowiedział Tony.
„Zapakujemy to wszystko i przeniesiemy to później i zobaczymy, ile da się uratować”. Sammi poczuła pewien stopień optymizmu, ale jej umysł błąkał się po jeszcze bardziej erotycznych myślach, gdy tak ją podnieciły Chuck i Tony. Wiedziała, że obaj byli prawdziwymi mężczyznami, mężczyznami, którzy wiedzieli rzeczy, mężczyznami, których inni się bali. Oboje byli bardzo przystojni, muskularni i bardzo męscy.
Jej umysł zaczął wymyślać sposób na uwiedzenie ich obu. Uświadomiła sobie, że desperacko chciała być oczarowana przez oboje jednocześnie. Sammi pociągnął Chucka z powrotem na kanapę, na której siedział Tony. Usiadła między nimi i zwróciła się do Chucka.
Ich oczy się spotkały i wspięła się na jego kolana. Jego na wpół wyprostowany kogut położył się wygodnie na jej odzianej w jean puss. Ujęła jego twarz i nachyliła się do niego; ich czoła się dotykają.
„Dziękuję, Chuck… Dziękuję za wszystko”, wyszeptała. Tony siedział bez ruchu obok nich. Cieszył się, że Chuck ponownie nawiązał kontakt z Sammi.
Mężczyzna od lat niosł pochodnię dla kobiety. Ale inna jego część była zazdrosna. Chciał, żeby kobieta tak na niego patrzyła. Tony patrzył, jak Sammi zanurza język w otwartych ustach Chucka. Ich pocałunek był gorący i namiętny, powodując, że jego bolący kutas poruszył się pod khakimi.
Zaczął wstawać, aby para mogła mieć trochę prywatności, ale zatrzymał się, gdy ręka Sammi owinęła się wokół jego nadgarstka. „Zostań”, wyszeptała, a jej usta wciąż musnęły usta Chucka. Sammi wpatrywała się bezpośrednio w Chucka, jej oczy wyrażały jej potrzebę i prosiła o pozwolenie na spełnienie tej jednej fantazji, zanim zobowiązała się do niego i tylko do niego. Chuck lekko skinął głową. Dla tej kobiety naprawdę zrobiłby wszystko.
Poczuł lekką zazdrość, kiedy pociągnęła Tony'ego za ramię. Tony, oszołomiony, poczuł, że wstaje z kanapy i staje przed parą. Sammi był do niego plecami i stał twarzą do Chucka.
Wygięła plecy w łuk, opadając głową. Spojrzał na Chucka, który się na niego gapił. Bez słów otrzymał pozwolenie na dołączenie do nich. Tony ujął jej tył głowy.
Pochyliwszy się, chwycił jej pełną dolną wargę między swoje usta i delikatnie ssał. Sammi jęknął cicho. Usta Tony'ego były miękkie. Całowanie do góry nogami było tak erotyczne, zwłaszcza że Chuck pocierał piersi koszulą. Kiedy rozpinał jej koszulę, poczuła, że Chuck mokry, z otwartymi ustami pocałunki na odsłoniętej skórze.
Zsunął jej koszulę z ramion, pozwalając jej zsunąć się z ciała na podłogę. Jej zmysły płonęły. Po tym, jak zdjęto jej stanik, Chuck wciągnął do ust jeden bardzo pomarszczony sutek, wirując wokół niego język. Tony pocałował ją w szyję i złapał za drugi sutek.
Uczucie, jak dwie gorące usta liżą i ssają jej sutki, było najbardziej erotyczną rzeczą, jaką Sammi kiedykolwiek odczuwał. Jej skóra skwierczyła, sutki pulsowały. Ręce Chucka potarły jej plecy i plecy, podczas gdy paznokcie Tony lekko przejechały jej brzuch.
W jednym akcie bezczelności Sammi wyciągnęła ręce nad głowę, szukając zamka Tony'ego. Dzięki silnym ramionom Chucka podtrzymującym plecy, była w stanie użyć obu rąk, aby szybko uwolnić długi, sztywny drążek Tony'ego z jego granic. Polizała w górę i w dół jego trzonu, jej język śledził każdy grzbiet, każdą żyłę. Kiedy dotarła do czubka jego pulchnego grzyba, zawirowała językiem wokół jego wrażliwej wargi, powodując, że jęknął przy piersi.
Jej mokre usta pochłonęły jego penisa, a język zagłębił się w szczelinę. To uczucie było wyjątkowo ostre, powodując, że Tony odchylił głowę do tyłu, a sutek Sammiego wyraźnie wyskoczył z ust Tony'ego. Jęknął głośno, pompując biodra tam iz powrotem. Jej głowa była w doskonałej pozycji.
Tony miał prosty strzał prosto w jej gardło i chociaż nie chciał niczego więcej, niż wbić mu penisa w gardło, Tony był delikatny. Chuck, obserwując swoją miłość ssącą grubego penisa kuzyna, myślał, że będzie zazdrosny, ale tak naprawdę był bardzo podniecony. Zdziwiło go, jak bardzo opuchła jej szyja za każdym razem, gdy członek Tony'ego napełniał jej gardło.
Wciąż podtrzymując ją jednym ramieniem, Chuck potarł kłykcie jej cipki, wciąż ubrany w dżinsy. - Podnieś jej tyłek, stary - warknął Chuck. Tony nieostrym wzrokiem pochylił się i przesunął dłońmi po jej plecach. Złapał ją za tyłek i podniósł ciało, by Chuck mógł rozluźnić jej spodnie.
Uniósł jej nogi prosto w powietrze i całkowicie wyciągnął z ciała odzież, w tym majtki. Sammi cały czas przesuwała usta w górę iw dół kutasa Tony'ego. Kutas Chucka na pełnym maszcie drgnął. Był tak twardy, że było to prawie bolesne.
Szarpnąwszy spodnie, uwolnił kiwający się kij. Scena przed nim płonęła w jego umyśle. Jego bardzo naga kobieta wtuliła się w dwóch częściowo ubranych mężczyzn, którzy zrobiliby dla niej wszystko. Chuck skinął głową i wskazał ręką. Powiedział Tony'emu, co będzie dalej, i używając siły w swoich ramionach, podniósł ciało Sammi do góry i dookoła, gdy Tony uwolnił się z jej ust.
Sammi, teraz twarzą do Tony'ego, poczuł, jak kogut Chucka bada jej tyłek. Jej cipka była tak mokra, że jego kolana były przesiąknięte jej sokami. Chuck przygryzł płatek ucha, a potem szepnął: - Już dawno chciałem pieprzyć twoją dupę. Sammi zadrżał. Poczuła, jak unosi ciało i opiera stopy na krawędzi kanapy, kucając na jego kolanach.
Prowadząc swojego kutasa do jej mocno pomarszczonego zwieracza, pozwolił Sammi przyspieszyć. Poczuła, jak jego ogromna śliwka naciska na jej odbyt. Pączek róży Sammi, zrzucając ciężar i opadając, zaczął kwitnąć. Chuck warknął, gdy jej tyłek ścisnął jego penisa. Opuściła ciało jeszcze bardziej, a luźna dziura skubała jego trzon, aż w pełni usiadła mu na kolanach.
Osioł Sammiego płonął, ale nie było bólu. Czuła jego kulki na ustach cipki i co kilka sekund jego kogut podskakiwał. Chuck z wielkim wysiłkiem podbiegł do krawędzi kanapy i uniósł nogi Sammi wysoko w powietrze. Rozłożył jej uda, odsłaniając jej wybrzuszoną cipkę Tony. Tony, teraz nagi, ukląkł przed parą i poprowadził swojego penisa prosto w przytulną szczelinę Sammiego.
Było ciasno, kogut Chucka tkwił głęboko w jej tyłku, ale udało mu się. Po tym, jak w pełni usiadł w jej cipce, złapał ją za tyłek i powoli zaczął wsuwać i wysuwać swojego kutasa. Chuck, mierząc swoje ruchy, wyciągałby się z jej tyłka, tak jak Tony wbijał się w jej mokrą cipkę. „OHHHHHH! Więc… tak pełny.
O mój Boże!” Sammi krzyknął. „Kurwa, człowieku! Nie wytrzymam długo. Jej tyłek jest napięty jak diabli”, zgrzytnął Chuck.
Gdy Chuck starał się zachować kontrolę i nie wypuścić swojego nasienia w tyłek Sammiego, Tony nadal zanurzał swój pulsujący drążek głęboko w tryskającej cipie Sammiego. Ta chwila była całkowicie zafascynowana. Minęło tyle czasu, odkąd została zerżnięta, a po tym, jak poczuła kutasa Chucka głęboko w dupie, z naprzemiennymi pchnięciami penisa Tony'ego w cipę, było to prawdopodobnie najlepsze doświadczenie, jakie kiedykolwiek miała. „OHHHHH! OHHH! BÓG!” Krzyczała, czując, jak narasta jej orgazm. Potem wybuchło: „O kurwa, tak!” Sammi przeżywała najbardziej intensywny orgazm, jaki odczuwała od wieków.
„Cumming!” Głos jej zadrżał: „O Boże!” To wszystko, co Chuck musiał usłyszeć, i poczuł, jak pulsujący narząd wyskakuje mu jak porażenie prądem. „Uhh. Uuuhhhh! O cholera!” Chrząknął, gdy zastrzelił tyłek Sammiego ciepłą spermą. Szczęka Sammi wibrowała, gdy jęczała i drżała.
Uświadomiła sobie, że Chuck właśnie wypełnił jej nasienie swoim nasieniem, a teraz patrzyła Tony'emu w oczy. Jego twarz była wykrzywiona i spocona. Widziała, jak się męczy. "Cholera!" Tony chrząknął głośno. „Mmmmm”, jęknął.
Tony poczuł, jak jego penis drży i eksploduje w orgazmie. Nadal pompował pulsującą erekcję w bardzo soczystą cipkę Sammi, gdy poczuł, jak przeszywa go orgazm. Zacisnął szczękę, zamknął oczy i chrząknął głośno.
Sammi bardzo lubił napięty wyraz jego twarzy, wiedząc, że sprawiła, że się spuścił. Pchnięcia Tony'ego zaczęły zwalniać, a jego twarz zrelaksowana. Uśmiechnął się, podobnie jak Sammi. Chuck pod nią, rozluźnił uścisk w jej biodrach i zaczął pieścić ją po plecach.
Kiedy Tony się zatrzymał, cała trójka opadła obok siebie na kanapie. „To największa akcja, jaką widziała ta kanapa od dłuższego czasu”, śmiał się Sammi. Chuck i Tony zachichotali. „Masz piwo?” Zapytał Tony. „Jasne,” odpowiedział Sammi, „w lodówce wezmę trochę”.
„Naw, wezmę je”, powiedział Tony, wstając. Poszedł nago do kuchni, a oni usłyszeli dźwięk otwieranych trzech zakrętów. Chuck wrócił, wręczył im piwo i usiadł z powrotem na kanapie, a między nimi Sammi. Rozmawiali i śmiali się, kiedy skończyli piwo, a potem Chuck powiedział: „Mamy coś do załatwienia z ole Benem”. "Co masz na myśli?" Zapytał Sammi.
„Może chcesz się przyłączyć?” Powiedział Chuck. „Czy zamierzacie go skrzywdzić?” Zapytał Sammi. „Nie fizycznie,” odpowiedział Tony, „ale tak, to bardzo go skrzywdzi”.
„Ubierajmy się, a zacznę jego Triumph” - powiedział Tony. „Och nie! Jego Spitfire?” Zawołał Sammi. „Uwielbia ten samochód bardziej niż cokolwiek na świecie.” Tak, ”wyrzucił Chuck. Sammi zaniemówił. Wszyscy próbowali się ubrać, zanim Tony wpadł do garażu.
Chuck odprowadził Sammiego do jego i jego furgonetki. drzwi od strony pasażera Tony wyrzucił z garażu stan bardzo starego, srebrnego Triumph Spitfire i zatrzymał się obok furgonetki. - Ben jest w barze Guido - powiedział Chuck. "Do zobaczenia!" - wykrzyknął Tony promieniejąc z podniecenia, gdy przyspieszył. Sammi podszedł do siedzenia pasażera i był zdumiony tym, co zobaczyła.
Wokół zamontowano kilka monitorów. Wokół niej zainstalowano wszelkiego rodzaju sprzęt elektroniczny. Odwróciła głowę i zobaczyła, że tył furgonetki jest starannie uporządkowany za pomocą wszelkiego rodzaju narzędzi. Mniej więcej wtedy Chuck podkręcił furgonetkę i odjechali.
Wkrótce dotarli do baru Guido i Sammi zobaczył, jak Tony opiera się o Spitfire'a Bena zaparkowanego na skraju parkingu, z dala od innych samochodów lub budynków. Chuck zatrzymał się i zaparkował przy przedniej części baru. „Zostań tutaj”, powiedział Sammi i wyskoczył. Następnie Chuck otworzył tył furgonetki, chwycił puszkę benzyny, zaniósł ją i posadził obok Spitfire Bena.
Patrzyła, jak Chuck i Tony wchodzą do baru. Minęły tylko trzy minuty, zanim drzwi się otworzyły i Chuck i Tony wyszli z bardzo przerażonym Benem między nimi. W rzeczywistości jego twarz była biała jak prześcieradło. Dłoń Tony'ego delikatnie usiadła na ramieniu Bena. Sammi współczuła mu trochę, ale potem przypomniała sobie rzeczy swojej mamy, które Ben zniszczył i poczuła, że zasłużył na wszystko, co miało się wydarzyć.
Poprowadzili Bena przez parking do miejsca, gdzie zaparkowano jego małego Triumpha. Ben wykrzyknął: „To mój samochód!” - Cóż, tak - odpowiedział Tony sarkastycznym tonem. "Nie? Nie!" Wrzasnął Ben, gdy pochylił się z rozdrażnienia i desperacji: „Czy nie mogę nic zrobić? Mam pieniądze!” Chuck chwycił puszkę benzyny, odkręcił górę i zaczął wlewać benzynę do błyszczącego, antycznego Bena Triumph Spitfire. Chuck zawołał: „Powinieneś pomyśleć o tym, zanim zmiażdżyłeś rzeczy matki Sammiego”.
Zdesperowany Ben rozglądał się, jakby szukając pomocy. Zobaczył policyjny krążownik na pobliskim parkingu. Dwóch policjantów siedziało w krążowniku, jedząc pączki. „Hej! Pomocy. Pomocy!” Wrzasnął Ben, machając rękami.
Dwójka policjantów odwzajemniła miłą, przyjazną falę, ale nadal siedziała w radiowozie upychając pączki. Chuck wyjął z kieszeni spodni zapalniczkę Zippo, włączył płomień i nonszalancko rzucił go na siedzenie kierowcy w małym samochodzie. Płomienie szybko rosły i rozprzestrzeniały się.
Ben upadł na kolana, krzycząc: „Nie, nie! Och nie!” gdy desperacko patrzył na swoją cenną własność, jego doskonale odrestaurowany, zabytkowy, zabytkowy Triumph Spitfire płonie w płomieniach. Mniej więcej w tym czasie podeszli dwaj policjanci, wciąż jedząc pączki. Dość wysoki starszy policjant stanął obok Tony'ego i Chucka i od niechcenia powiedział: „Musiałeś mieć problem z okablowaniem, wiesz, bycie antykiem w ogóle”. „Jestem pewien, że to było to,” powiedział o wiele młodszy, niski, chudy policjant.
„Czy powinienem to tak zapisać w raporcie?” - Tak - powiedział duży starszy policjant. Potem zwrócił się do Chucka i Tony'ego i powiedział: „Chuck, Tony, pozdrów wujka Gino”. „Zrobi się, Walter” - odpowiedział Tony. Wielki gliniarz powiedział: „Poczekam kilka minut i nadaję radiową Straż Pożarną”. Potem dwaj gliniarze wrócili do swojego krążownika.
Chuck podszedł do Bena, który na kolanach siedział na grzbiecie nóg i osunął się, przygnębiony. „Ben, nigdy więcej nie chodź po Sammi. Nie zadzieraj z jej rzeczami. Nie kłopotaj się rozwodem. W rzeczywistości sugeruję, żebyś się wyprowadził z miasta” - ostrzegł Chuck.
„Nie ma dokąd się udać, że nie mogę cię znaleźć”. Nie czekając na odpowiedź, Chuck odwrócił się i odszedł od Bena i jego płonącego samochodu. Tony stanął obok niego. Sammi patrzył, jak jej dwaj mężczyźni, z sylwetkami w płomieniach za nimi, wracają do niej.
Drzwi furgonetki otworzyły się i weszli do środka. „Nie sądzę, że będzie problemem” - zauważył Tony. „Ze względu na niego mam nadzieję, że nie” - odpowiedział Chuck. Jechali cichymi uliczkami z powrotem do mieszkania, które Chuck dzielił z Tonym. "Gdzie idziemy?" Zapytał Sammi.
„Kochanie, zabieramy cię do domu… ze sobą” - powiedział niechętnie Chuck. „Nie wiedziałem, że dzielicie mieszkanie” - powiedział Sammi. „Tak, dzielimy się wszystkim” - odpowiedział Tony.
„Wszystko” - podkreślił Chuck. Sammi zadrżał..
Mój pierwszy raz w motelu.…
🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,311Witam wszystkich ponownie, zastanawiałem się, co napisać. Postanowiłam cofnąć się w czasie 16 lat, do czasów, kiedy byłam młodą, dwudziestoletnią nimfomanką. Wtedy było inaczej.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuŻadne słowa nie są potrzebne, wie, co się wydarzy…
🕑 6 minuty Prosty seks Historie 👁 1,127Kiedy podjeżdżasz samochodem przed futbolem, jestem tam ubrany tylko w jedwabną szatę i czekam na ciebie. Wchodzisz do domu i widzę, jak natychmiast puchniesz w spodenkach, widzę, że boli cię…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuTo jest historia, którą napisałem jakiś czas temu, jest druga część, jeśli ktoś chce ją przeczytać! Siedzę przy biurku, kiedy telefon wyświetla nową wiadomość. Jest po prostu…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu