Miłość postmodernistyczna: część 1

★★★★(< 5)

Czy on jest? A może ona nie jest?…

🕑 21 minuty minuty Prosty seks Historie

„Niewielkie” czasami wystarcza. Muszę jednak wierzyć, że nigdy nie spodziewałeś się, że usłyszysz ode mnie za pośrednictwem tego miejsca, witryny internetowej z opowiadaniami erotycznymi, ani że w jakiś sposób natknę się na te małe trio opowieści o nas: „Opowiedz mi historię”, „Porozmawiaj z Ja ”i„ Słuchaj ”. Mam jednak nadzieję, że przy tak bardzo odległej okazji, jaką ich spotkałem, nie pomyślałeś, że nie rozpoznam siebie, naszego romansu ani uczuć i psychologii związanych z pożądliwą zabawą. Oczywiście nigdy nie myślałem, że nadejdzie czas, kiedy nie będziemy się porozumiewać.

Życie prowadzi nas w dziwnych kierunkach, prawda? Zawsze byłeś taki skrupulatny w czerpaniu z życia, ty słodki samolubny skurwysynu. Nie, nie tylko czerpanie z życia: szerokie kreski w tych opowieściach są skrupulatnie zmieniane. Nikt inny w naszym kręgu znajomych z tamtego czasu, obeznany z ogólnymi ramami naszego życia, nie zauważyłby „Ciebie” czy „mnie”.

Ładnie rozwiązałeś te wskazówki. Nie, to pozornie wyrzucane detale przechylają dłoń i odsłaniają twoją muzę: naga, krocząca kobieta na chwilę odbita w lustrze; jej bezczynne spekulacje, po tym, jak cieszyła się kolejnym intymnym kęsem jego spermy, o ilości, którą połknęła przez lata ich romansu. Pamiętasz, że po prostu nie pomyślałem o tej myśli, a raczej wspomniałem ci o niej w łóżku pewnego popołudnia. Twierdziłeś, że zastanawiasz się nad tym dziwnie. Jednak kiedy podałem ci zgrubne oszacowanie moich dotychczasowych obliczeń, byłeś wyraźnie podekscytowany, by usiąść na mnie okrakiem i pieprzyć mnie w usta, aby dodać do swojej sumy.

(Tylko dla twojej informacji, jeśli chodzi o ostateczny wynik: licząc razy, kiedy cię ssałem, albo wpychałem cię do ust, albo po prostu poprosiłem cię, żebyś strzelił tam spermę po dobrym, mięsistym pieprzeniu, połknąłem wytrysk 471 twoich orgazmów, kochanie. Widzisz, prowadziłem zakodowany dziennik, podsumowując wszystko z nami. Nigdy nie miałem dość wszystkiego, co z nami. Twoje obciążenia były imponujące, kochanie, zwłaszcza w pierwszych latach, kiedy wszyscy byliśmy o wiele młodsi, ale jestem pewien, że dobrze pamiętasz, czasami robiłem dwa lub nawet trzy strzały pieniędzy podczas sesji kochania się, każdy z późniejszym zmniejszeniem głośności. Mimo to można śmiało powiedzieć, a moja cipka pulsuje od samego stwierdzenia, że ​​wypiłem jeden i ćwierć galonu twojej gorącej, gęstej śmietany.) Och, jest mnóstwo innych małych odkrywczych tryli i wdzięcznych nut do twoich parnych opowieści.

I muszę przyznać, że daje im to blask naturalizmu, puls autentyczności. Ty skurwysynu. I nie mogłem się powstrzymać od rozbawienia "twojego" charakteru. Z przyjemnością wiem, że myślałeś takie rzeczy o mnie, o nas… Żałuję tylko, że nie wyraziłeś ich tak chętnie i czule, jak potrafiła to twoja fikcyjna postawa.

A może nie myślałeś o nich wtedy, tylko wymyśliłeś je później, w oszałamiającej cieplarni pieprzonego pisania? Czy naprawdę uważałeś mnie za pięknego? Czy naprawdę pożądałeś mnie w ten sposób i tak ciągle? Cóż, jestem pewien, że jest wiele rzeczy i sposobów, które czułem w stosunku do ciebie, a których nigdy nie udało mi się właściwie porozumieć, chociaż po przeczytaniu twoich historii mam uspokajające poczucie, że być może i tak wiele z tego przeczuwałaś. A może to tylko ty władasz sztuką, próbując udoskonalić życie. Z wyjątkiem pierwszej opowieści z tryptyku, tytuły „Mów do mnie” i „Słuchaj” rzeczywiście wydają się żarliwą, dwutorową prośbą? Błaganie? Melancholijne życzenie? Gdybyśmy zrobili te rzeczy lub zrobili to trochę więcej rozmawialiśmy i słuchali siebie nawzajem, najprawdopodobniej w tej chwili ustąpiłbym temu twojemu pięknemu, hojnemu kutasowi, zamiast wystukiwać bladego e-maila. Ale może o to właśnie chodziło przy wietrzeniu tego prania.

xx, Muza rozbawiona: A.M. Od: Temat: Re: Odpowiedź Szanowna Pani, Dziękuję za miłą opinię. Twój list był tak wspaniale artykułowany i pięknie napisany, że prawie żałuję, że nie jestem kimkolwiek, o kim myślisz.

To, że udało mi się uchwycić lub scharakteryzować coś w sposób, który prowadzi do przekonania, że ​​czerpię z twojego (lub czyjegoś) rzeczywistego doświadczenia, jest swego rodzaju komplementem i doceniam to. Ale zapewniam was, że wszystkie moje historie na tej stronie, w tym ten mały tryptyk, są wytworem mojej wyobraźni. Fikcja. Udawaj.

Fantazja. Praca bezczynnych rąk, ktoś, kto próbuje przeliterować nudę dnia pracy. Przepraszamy, ale mimo wszystko dziękuję za wiadomość. Dotknij Do: Od: rano Temat: Twoja farsa Cher Touch, przypuszczam, że powinienem przynajmniej znaleźć ukojenie, jeśli nie przyjemność, w twoich komplementach dotyczących mojego stylu prozy.

Ale po przeczytaniu twoich historii, a potem tak niedawno, gdy zobaczyłem twoją odpowiedź, która trafiła do mojej skrzynki odbiorczej, myślę, że miałem nadzieję, że wspomnienia i uczucia będą bardziej cielesne w wymowie, jeśli nie w zakresie niż to, co oferujesz. Pojawienie się e-maila wywołało znajomy przypływ gorąca do moich policzków i nagłe, tropikalne uczucie w lędźwiach; Szukałem przynajmniej więcej wskazówek lub dających się zinterpretować eufemizmów na ekranie mojego laptopa do czytania i ponownego czytania, kiedy pracowałem palcami po łechtaczce i cipce. Czy muszę cię prosić o wybaczenie mojej szczerej rozmowy? Nie, to był nasz język, jak zwykliśmy mówić; to była nasza główna forma komunikacji. Seks i jego twarde, spółgłoskowe okrzyki: pieprzyć, ssać, sperma, cipka, kutas, walet, zryw.

Nauczyliśmy się tak rozmawiać razem. Nigdy nie wiedziałem, że to lubię, dopóki tego nie usłyszałem, a potem nie wiedziałem, że muszę to usłyszeć, dopóki nie usłyszałem tego z własnych ust. Niektórzy mogą uznać, że jest to po prostu wulgarne lub (a oto słowo, którego po prostu nienawidzę) sprośne.

I w każdym innym miejscu całkowicie bym się z tym zgodził. Po Nas, nigdy nie były to naturalne wypowiedzi dla jakiejkolwiek innej sytuacji lub partnera (teraz nie zdziw się tym; nie mogłem pójść na czysto zimnego indyka po tym, jak byłem pieprzony przez ciebie głupio przez siedem lat. Musiałem przynajmniej spróbować znaleźć innego koguta, któremu wyszeptałby te słowa. Ale to nigdy nie było to samo, ani słowa, ani kogut).

Ale ty i ja, kochanie, zdarliśmy z sypialni wszystkie warstwy tożsamości, kiedy uderzyliśmy w krok. Sam to powiedziałeś: osiągnęliśmy najbardziej intymny, nielakierowany, podstawowy poziom wzajemnego pożądania i pożądania. Może zawodowy headshrinker powiedziałby, że po prostu fetyszyzowaliśmy się nawzajem.

Może zawodowy headshrinker powinien się pieprzyć. Zaufaj mi, Grey, jesteś dokładnie tym, kim myślę, że jesteś. Doceniam uprzejmość i godność twojego autorskiego zastrzeżenia. Ale ja znam ciebie, albo ty myślę, że jesteś tobą i tylko piśmienny, żonaty dżentelmen, który pieprzył moje chciwe, wygłodniałe usta w Bibliotece Evergreen Borough późnym wieczorem pewnego słonecznego zimowego poranka, upewniłby się, że zauważył, prawie na uboczu: gdzie byliśmy w stosach: cudownie profanacyjny szczegół tego publicznego seksu, który miał miejsce w „religii”, jak napisałeś w „Religii”, według systemu dziesiętnego Deweya.

I tylko ten sam dżentelmen nie mógł się oprzeć wszystkim innym małym zakodowanym fragmentom: imię męża kobiety „Ray” dla mojego Sonny'ego; użycie wyrażenia „łóżko małżeńskie” Pamiętam, jak zauważyłem, jak dziwnie mi się wydawało, kiedy to powiedziałeś podczas tego prawdziwego popołudnia pieprzenia, kiedy wspominaliśmy ten gorący wieczór pieprzenia, tak dokładnie opisany w „Słuchaj”. Oczywiście w Twoim profilu znajdują się szczegóły dotyczące Twojej „lokalizacji”. Twój pseudonim, trochę ukryty w zasięgu wzroku, udający opis. I oczywiście cały aspekt fabularny twojej trylogii łączy wszystkie kropki.

Nigdy nie można było oprzeć się opowiadaniu lub opowiadaniu historii, naturze naszego życia. Wiem, że twoja odpowiedź na mój pierwszy e-mail była po prostu twoją ostrożnością. Mam jednak nadzieję, że podane przeze mnie szczegóły pokazują, że nie tylko jesteś tym, za kogo się podajesz, ale jestem także tym, za kogo mówisz, że nie mogę. Cyberprzestrzeń przyniosła twoją wiadomość w butelce na mój poszarpany mały brzeg. (I to jest brzeg; obecnie mieszkam na czymś w rodzaju wyspy, T.

W tej chwili jestem ze skrzyżowanymi nogami na tym samym wielkim „małżeńskim” łóżku, w którym pieprzyłeś mnie tak często, tak dokładnie, tak okropnie. spuść się na mnie. Zmoczyłem pościel naszym potem i obfitymi płynami z mojej gotowej cipy. Szeptałeś senne przekleństwa do mnie, gdy waliłeś moją cipkę. Dzieci prawie dorosły i prawie nie ma, pogrążone w swoich pierwszych, wilgotnych fantazjach.

Sonny podróżuje. ciągle w interesach i mniej więcej zrezygnował z naszego kongresu. Siedzę tutaj, przy ciepłym świetle świec, zimnej wódce, moje książki i magazyny wokół mnie jak tandety, a ten laptop teraz przypomina moją wieżę obserwacyjną na szeroki świat.) Ja Chciałbym, żebyś zrobił mi uprzejmość i dokończył dla mnie tę historię. Wiem, jak to się skończyło, ale nadal nie wiem dokładnie, dlaczego. xx, rano Do: A.M.

Nadawca: Temat: Moja Charade Moja droga, czułem, że najlepszym sposobem na przekonanie się, kim jestem, a kim nie jest, byłoby po prostu nie odpowiadać w ogóle na twoją ostatnią wiadomość. Ale to wydało mi się niemiłe. Oto prawda.

Nie jestem męskim bohaterem opowieści. Nie jestem nawet mężczyzną. Obawiam się, że mam do ciebie więcej podobieństw, jeśli to, co o sobie pisałeś, jest szczere, niż ja do twojego byłego kochanka.

Jestem 47-letnią kobietą. Jestem żonaty od 25 lat z tym samym mężczyzną. Październik Powinienem zostać babcią. Nigdy nie uprawiałam seksu poza małżeństwem, jakkolwiek bardzo chciałbym przez te ostatnie dziesięć lat. Nie jestem nawet „mieszkam” w Pensylwanii, jak podaje mój profil, ale raczej w Bath w stanie Maine.

A tak przy okazji, jest tu pięknie. Po urodzeniu trzeciego dziecka, 20 lat temu, pomyślałem, że straciłem wszelką potrzebę seksu, nie wspominając już o jego zainteresowaniu. Jednak po dziesięciu latach zdałam sobie sprawę, że nie straciłam całego zainteresowania seksem, tylko całe zainteresowanie seksem z moim mężem.

Nigdy nic z tym nie zrobiłem. To znaczy, nigdy nie zrobiłem niczego, co kwalifikowałoby się jako niewierność. Dość skutecznie sublimowałem swoją potrzebę seksu, pisząc o tym.

A jeśli chodzi o miłość, cóż… czuję ogromną miłość do moich dzieci, do książek, do pisania, do żeglarstwa, do kamienistego wybrzeża Maine, do gry w tenisa, do gotowania… To jest nudne. Nie jest to rzecz, której oczekiwałbym od kogoś, kto pisze do kogoś innego w witrynie internetowej z opowiadaniami erotycznymi. Przykro mi, że Cię zawiodłem i jestem pewien, że kiedy czytasz kolejne historie, które zdołam opublikować, po prostu nie uznasz ich wcale za stymulujące, znając prawdę o mnie.

Ale nie mogłem pozwolić ci dłużej pracować pod złym wrażeniem, nie mówiąc już o ewidentnie błędnym przekonaniu. Przykro mi również, że nadal wydajesz się pożądać tej konkretnej osoby, za którą mnie pomyliłeś, ale która najwyraźniej zostawiła cię bez jakiegoś właściwego wniosku lub wyjaśnienia. Istnieje coś takiego jak ból erotyczny i wydaje mi się, że oboje cierpieliśmy na swój własny, niepowtarzalny sposób. Pozdrawiam, „” Do: Od: A.M.

Temat: Ból erotyczny Drogi T., trudno mi to wszystko ogarnąć. Czy to naprawdę może być prawda? Naprawdę, naprawdę nie jesteś nim? Jak to może być? Jak mogłeś napisać te historie i nie być nim? Myślę, że trudniej mi zrozumieć, że masz tak brudną, sugestywną wyobraźnię (i styl pisania), niż że nie jesteś moim Grayem, z którego brudem i mocą ewokacji jestem dobrze zaznajomiony. Więc właśnie to wszystko wymyśliłaś, brudna suko? Nigdy, przenigdy nie byłeś tak wyruchany? Cóż, pozwól, że ci powiem, jakkolwiek sobie nie poradziłeś, opowieść wciąż jest w opowieści.

To wymowne blednie do dobrego, mokrego, mięsożernego pieprzenia. Nie znaczy to, że mówienie samo w sobie było blade. Udzielę kredytu tam, gdzie jest on należny. Piszesz wredną historię. Mają głębię.

Mają taki kontekst i niuanse, które sprawiają, że ostateczne kulminacje wibrują i drżą jak harfa w mojej cipce. Ale wszystko, co sobie wyobrażasz, kochanie, jest dwanaście razy słabsze niż wielka nieokiełznana koleina. Pozwól, że ci pomogę.

Możesz to ująć własnymi słowami. Zaszłam w ciążę wkrótce po rozpoczęciu naszego romansu, ale nie przez niego (ciebie). Mieliśmy już „Noc trójki”, jak zręcznie ją nazwałeś w swojej historii i że przypadkowo (jak to możliwe ?!) i równie pomysłowo nazwaliśmy ją sami. Osiem miesięcy minęło i właśnie wróciłem z wizyty u mojej siostry Daisy w West Egg. Sonny, mój mąż, miał mnie przywieźć z lotniska, ale jak to typowe dla tego okresu w naszym życiu, był zajęty przygotowywaniem aktów prawnych i wezwał mnie, abym wziął taksówkę.

Z lotniska w Pittsburghu do naszego małego miasteczka łatwo było jechać taksówką za 30 dolarów, a podczas każdego innego etapu naszego małżeństwa powiedziałbym mu, żeby zabrał swój tyłek na lotnisko, aby odebrać ciężarną żonę lub jedyną czynność, jaką wykonuje jego kutas będzie się cieszył długim, powolnym usychaniem od dłuższego nieużywania, zdałem sobie sprawę, że była to dla mnie okazja, aby zobaczyć mojego Graya, choćby na krótko. Byliśmy sąsiadami, widzisz, a jego żona i ja byliśmy pewnego rodzaju „przyjaciółmi” w lokalnym kręgu, młodymi, wykształconymi parami, z których wszystkie założyły rodziny, wciąż z naszymi pierwszymi małżonkami, otoczonymi tym nieco cuchnącym, podmiejskim klimatem małżeńskim Johna Updike'a. rosnący nieubłaganie letni, a żądza wylęgająca się jak wirus. Jednak o ile wtedy wiedziałem, tylko Grey i ja przeszliśmy do ciemnoczerwonego królestwa rozkoszy pozamałżeńskich intryg w tym tłumie.

(Grey, oczywiście, miał już zdeptaną kartkę zakazanej cipy, którą poznałem dopiero po tym, jak mnie wylizał i sprawił, że wyszedłem z mojego pieprzonego umysłu tyle razy, że wiedza o jego innych zdradach straciła swoje znaczenie. ) Zadzwoniłem do domu Graya i Lynn. Och, czuję się okropnie, nienawidzę pytać. Sonny nie może przyjechać, myślę, że mógłbym wziąć taksówkę, ale… Nie, nie, nie martw się.

Kochanie, jesteś w ósmym miesiącu ciąży! Na miłość boską. Po prostu siedź spokojnie. Gray cię odbierze.

Dwadzieścia minut, wystarczająco dużo czasu, bym odebrał torbę i podbiegł do krawężnika, a mój Gray podjeżdża swoją acurą. Cień o piątej. Potargane włosy. T-shirt i dżinsy pakujące tego dostępnego kutasa.

Nie mogłem tego zaplanować, tylko tego pragnąłem, a nawet to byłoby próżne i dzikie życzenie. Wydawał się zakłopotany. Może to były nerwy. Pocałował mnie jak małżonka, był niepewny wokół mnie, odkąd wszedłem w późniejsze stadium mojego stanu Grey i Lynn nie mieli jeszcze dzieci i oboje traktowali mnie, jakbym był kruchy, jakbym zamienił się w kryształ, a nie wypełniające się ciałem i krwią.

Włożył moją torbę i wniósł do bagażnika, pomógł mi przejść od strony pasażera i odwiózł do domu. Moje hormony szalały przez całą podróż. Potrzebowałem seksu, potrzebowałem kutasa. W tym czasie muszę przyznać, że czułam się prawie tak, jak zrobiłby to każdy kutas. Zastanawiałem się nad tym, co by było, gdybyś wysysał do mnie osobę w średnim wieku w klasie biznes podczas mojego lotu do domu, zwłaszcza jeśli miałoby to skłonić go do zaprzestania chrapania.

Kiedy zjechaliśmy z autostrady w lewo, w prawo, w lewo i wjechaliśmy na długi, ciemny dwupasmowy, który wiódł nas w dół do naszej małej wioski, odwróciłem się do niego i zapytałem: „Czy mogę cię dotknąć?”. - Oczywiście - powiedział. Najpierw położyłem palce na jego policzku, oparłem się o konsolę i pocałowałem, a potem przesunąłem dłonią po jego klatce piersiowej, w dół, aż do grubej cynosure między jego nogami.

- Mogę cię dotknąć - powiedziałem ponownie, zalotnie, miękko. Myślę, że przełknął ślinę. Myślał, że mam na myśli tylko jego policzek, niewinność. Najpierw odpiąłem jego pas.

- Jedź bardzo bezpiecznie - szepnąłem, odpinając jego pasek, a następnie przekręcając i szarpiąc guzik spodni, aż przeszedł niechętnie przez szczelinę. To było trudne, mimo że usłużnie wciągnął brzuch. Jednak zamek błyskawiczny rozchodził zęby z rozkoszną łatwością pomimo wypychającego na zewnątrz wybrzuszenia.

Wnętrze auta pachniało skórą, papierem, gumą, sosnowymi szyszkami. Położyłam dłoń na stwardniałym kutasie w jego podkolanówkach. Cudownie twardy kutas. O tak, wierzę, że mnie lubił.

- Mmm - nuciłem. "Kocham… twojego kutasa." Ale powiedziałam to powoli, łakomie, jakbym właśnie włożyła do ust bon-bon lub truflę, i wyszło bardziej jak „uszczelnienie”, jak Julie Christie z „Szamponu”, gdybym nie ściskała powiedział pręt, mógł pomyśleć, że mówię o jego wodoszczelnym uszczelniaczu silikonowym. Powoli ściągnąłem gumkę z jego szortów i wyciągnąłem jego erekcję, słaby zielono-szary słup w kształcie grzyba w blasku deski rozdzielczej. Piękny. Sztywny dla kości.

Pochyliłem się do tego. Pachniał ciemnością i pleśnią po liściach, a mój Grey z najdrobniejszymi śladami kremu nawilżającego miał niezwykle suchą skórę i codziennie mył się, by z nim walczyć. Tak naprawdę nie planowałam tego, madame.

Nigdy nie ssałem kutasa w samochodzie, nie mówiąc już o poruszającym się. Dopiero później dowiedziałem się, że najbardziej cieszyło mnie to, że nikt wcześniej nie zrobił tego Grayowi. Byłem zszokowany tym, że był już wtedy weteranem cudzołożnika. Co za zamach dla mnie! Wygrać jako pierwszy przeciwko tak wielu! Ale wtedy nie myślałem o tym.

Zacząłem to wszystko z zamiarem tylko drażnienia się z nim, podbijania go… Wiem, że to brzmi okrutnie i nie wiem, dlaczego o tym pomyślałem. Naprawdę, myślę, że chodziło głównie o to, by nie wierzyć, że mogę zrobić lub że on pozwoli, znacznie więcej niż tylko ręczny flirt. Ale byłem chciwy, tak, jak powiedziałem, i bardzo potrzebowałem fizyczności. Myśląc o tym, musiałem go dotknąć i dotknąć, musiałem to zobaczyć, a widząc to, musiałem to ssać i ssać… no cóż, nie mogłem powstrzymać się od tego, żeby się poddał jego ładunek.

Udusz mnie jego spermą. Opróżnij jego jaja do mojego gardła, jak lubiłem mówić do niego w moich brudnych mękach. A ja też czułem się wyjątkowo źle, wstydzę się, ale nie ponad to przyznaję. Moja „przyjaciółka” Lynn tak uprzejmie zrezygnowała z towarzystwa męża każdego wieczoru, aby uratować ciążę w niebezpieczeństwie, a ja zamierzałem jej odpłacić, obciągając go i ssąc jego twardego kutasa aż do zrywu po zrywie jego żonatego mężczyzny sperma wypełniła moje usta, aż jego wytrysk zalał mój gorący, chciwy język.

Czy nie sądzisz jednak, że kiedy kobieta jest w głębokiej ciąży, jest też prawdopodobnie najbardziej narcystyczna? Czuje się jak jakiś świat, rodzaj wszechświata, całkowicie dla siebie samego i całkowicie oddzielonego od wszystkich innych. To wszystko o mnie, o mnie i moim niesamowitym, cudownym ciele, o prokreacji, tworzeniu życia, propagowaniu gatunku, jakie to fundamentalne! Są chwile, kiedy prawie czujemy się ubóstwieni. (Odrzuć to wszystko, kochanie. Spodziewam się, że czytelnicy zmarzną.) Jego kutas.

Smakował słabym amalgamatem moczu, wosku, potu i włosów. W sumie to był smak koguta Graya. Dodaj ślinę i poczujesz smak kutasa Graya, kiedy był w moich ustach.

(Dodaj miedziany grosz i sól, a poczujesz smak kutasa Graya po tym, jak był w mojej cipce.) Przez chwilę delektowałem się jego cylindrycznym, twardym, ale miękkim, pełnym czuciem w ustach i delikatnie nim podskoczyłem, myśląc „to czy ja udaję pizdę, pizdę uprawiającą seks… „Musiałem się zatrzymać i złapać oddech. - Nie przestawaj - szepnął. - Uwielbiam pieprzyć twojego kutasa moimi ustami, kochanie - powiedziałem w stronę głowy, zanurzając usta na tyle, ile mogłem znieść, a następnie pompując go pięścią. Muszę powiedzieć, że przeważnie nie zdawałem sobie sprawy z tego, gdzie jesteśmy, co się dzieje, nie miałem już poczucia bycia w jadącym samochodzie.

W tym momencie czułam się bardziej pochłonięta jego kutasem niż go konsumując. „Uwielbiam…” podskakujące, unoszące się w górę, „twój kutas…„ to samo ”w moich pieprzonych ustach…„ A potem wracam do tego, opuszczając go językiem do rufy, ssąc głowę, ściąganie go, pompowanie i patrzenie na to prosto w półmroku, jeszcze bardziej ssanie. Patrząc na to trochę więcej. Boże, chciałem zobaczyć skurcz białej spermy, ale też chciałem to poczuć, poczuć to wyjątkowe doświadczenie flopu brzucha mężczyzny wytryskującego w moich ustach… Nawet jeśli wiesz, że nadchodzi, nawet jeśli nauczysz się wszystkich fizjologicznych niuansów mężczyzny, abyś mógł dokładnie określić moment, w którym ma zamiar strzelać, to wszystko wciąż jest ekscytujące. Tak samo, jak nigdy nie zmęczysz się dobrą kolejką górską; widzisz wszystkie zakręty i zakręty, widzisz długą wspinaczkę, wiesz, że jesteś na szczycie, pamiętasz nagły dziki strach przed swobodnym spadaniem, a jednak… zaczynamy, kochanie.

No to ruszamy. Daj mi to… Przesuwał się, pchał… Poczułem, jak samochód stopniowo zwalnia, powoli… a potem z powrotem nabiera prędkości. (Myślałem o poleceniu tempomatu, ale czułem, że może to zepsuć nastrój.) Był blisko i kochałem tę bliskość, to uczucie, że oboje jesteśmy na skraju utraty kontroli. Przestałem podskakiwać i ssać, dalej delikatnie pięść… „Co chcesz, żebym zrobił z twoim kutasem, kochanie? Powiedziałem. „Czy powinniśmy zachować ten duży, gorący ładunek dla Lynn? A może chcesz wypełnić moje usta? Hmm? Chcesz strzelić swoją gorącą spermę do moich ust, Gray? Kochanie? Chcesz, żebym połknął Twoją spermę? Ponieważ ja Wypiję to wszystko.

Wypiję całą twoją spermę. Nie byłem w stanie nic wymyślić, ale strzelasz swoją gorącą spermą do mojego gardła od ostatniego razu, kiedy pieprzyłeś mnie w usta… "Po prostu dyszał, spojrzał rzucił się na mnie pośpiesznie, po czym spojrzał z powrotem na drogę, unosząc biodra na mnie. Ale nie zamierzałem tego brać. - Musisz mówić, co chcesz - powiedziałem. - Ssij mnie - wychrypiał.

„Wypij moją spermę”. „Jesteś pewien,” drażniłem się, że byłem śmieciem, wiem. Ale wierz mi, to czyniło go jeszcze bardziej… autentycznym. Potwierdzając, co robimy.

Szczerze mówiliśmy o tym, co robiliśmy. Nie udawaj. - Czy na pewno chcesz strzelić do ust innej kobiety? - Weź to.

Albo zatrzymam się i strzelę w twoją piękną twarz. Wiem, że ci się to spodoba. "Och, tak… to mój chłopak." Zsunąłem usta powoli i ciasno w dół jego twardego trzonu, jakbym rozciągał trojana na tym słupie, a potem zacząłem kręcić pięścią w górę iw dół jego długości, podczas gdy ssałem jego czubek, trzepocząc językiem pod spodem jego głowa… wszystko to, wiedziałem, było wierzchołkiem wzgórza, końcem długiej wspinaczki… Wpadł mi do ust. Wylał spermę na mój język, a ja ssałem jego spazmatyczny członek, połykając, ssąc, przełykając… Było ciepło, słone, clammish, słodko obrzynane, muskularne. Był cholernie piękny, pyszny na swój czysto biologiczny, intymny sposób, kontrolowany, a jednocześnie chaotyczny, brudny, a jednocześnie czysty, podawany z chłodem i przez to rozpaczliwie gorący.

Mógłbym powiedzieć, że wypiłem jego spermę, a to wykraczało poza wszelką inną powszechną wiedzę. Och, posprzątałem po nim, wyprałem i wyprasowałem jego koszule, opatrzyłem go chorobami i wsłuchałem się w jego najgłębsze obawy, spełniłem jego marzenia i ja. otarłem łzy… Tak, dobrze, bardzo ładnie, ale czy połknęłaś jego spermę? Czy pojawił się w twoich ustach? Czy przekazał swoje gorące, piękne, śliskie pieprzone obciążenie do gardła, jęcząc, pchając i trzymając głowę w miejscu, jego esencja manifestuje się w całym systemie, w układzie pokarmowym, w krwioobiegu, cząsteczki z jego nasienia przedostają się do twojego? mózg? Zjadłeś jego spermę? Spojrzałem na niego z mojego miejsca na jego kolanach. - Jesteś boski - powiedziałem, mając to na myśli.

Bóg. - A ty jesteś dziwką - powiedział. To znaczy.

Mądry chłopak. xx, rano ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Wieczorny bój

★★★★★ (< 5)

Piękny sen o zwykłym wieczorze zmienia się w coś cudownego.…

🕑 6 minuty Prosty seks Historie 👁 1,557

Prysznic był idealnym rozwiązaniem na rozgrzanie mnie przed chłodem. Siedział na łóżku i czytał. Zamiast wchodzić do mojej przytulnej piżamy, opuściłem ręcznik na podłogę i…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Zakład: część 3

★★★★★ (< 5)

John i Mandy kontynuują intymny wieczór. Jak to się skończy ?.…

🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,382

Zakład: część 3 John i Mandy całowali się namiętnie, leżąc na łóżku. Pieścił jej krągłe ciało w intymny i zmysłowy, ale nie jawnie seksualny sposób. Podziwiał jej śliczną twarz…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Gorączka kabiny

★★★★★ (< 5)

Zgubienie się w lesie ma swoje zalety.…

🕑 30 minuty Prosty seks Historie 👁 1,322

Zachary Kindholder podniósł wzrok, słysząc głośne, tępe łomotanie. Przez chwilę nie pamiętał, gdzie był - jego umysł wciąż był na wpół wypełnionej stronie przed nim, w rezydencji…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat