Kaznodzieja

★★★★★ (< 5)

- O Boże, jak kaznodzieja może być tak seksowny, przystojny i samotny?…

🕑 16 minuty minuty Prosty seks Historie

Cindy poruszyła się niespokojnie w ławce, próbując skupić się na tym, że siedziała w kościele. Nigdy się nie dowie, jak do licha matka ją namówiła. Może dlatego, że była zmęczona dokuczaniem matki i zdecydowała, że ​​jedna niedziela nie zaszkodzi.

Zostaw jej matce, swatce, aby opowiedział jej wszystkie szczegóły dotyczące nowego kaznodziei, który był singlem, jakby była zainteresowana mężczyzną w ubraniu. Jednak kiedy go zobaczyła, mruknęła do siebie: „O Boże, jak ktoś tak seksowny i przystojny może być singlem?” Po raz pierwszy spotkała wielebnego Caldwella, kiedy w zeszły wtorek odwiedzała matkę. Kiedy weszła do domu, on siedział przy stole, popijając kawę z mamą. Kiedy jej matka go przedstawiła, poczuła, jak jego ciemnoniebieskie oczy przeszywają się, powodując jej drżenie i modlenie się do boga, którego żadne z nich nie zauważyło. Wyciągnęła rękę i przywitała się jak zwykle.

Kiedy ich palce się zetknęły, poczuła mrowienie bezpośrednio na jej łechtaczce. Jak, do diabła, mogło się to stać? W końcu był tylko kaznodzieją. Matka odwróciła się do niej i zapytała, czy chciałaby filiżankę kawy, skinęła głową i usiadła. Zastanawiała się, czy był typem kaznodziei, który umiałby się umawiać, czy też był tym, który był żonaty z kościołem.

Chciała go zapytać, ale wiedziała, że ​​mama ją za to skarci. Starała się unikać jego wzroku, ale za każdym razem, gdy podniosła wzrok, obserwował ją. Prawie zemdlała, kiedy przemówił bezpośrednio do niej.

„Chciałbym, żebyś dołączył do swojej matki w niedzielę i przyszedł do kościoła”. Uśmiechnęła się i odpowiedziała: „Przepraszam, wielebny, ale mam plany”. W głębi jej umysłu śmiał się i mówił: „Co za cholerny żart! O tak, jak mini-seks-garnek ze spódniczką i nadzieją na bar, będzie siedział w twoim cholernym kościele! Gdybyś posłuchał mojej matki, wiedziałbyś, ile naprawdę jestem grzesznikiem. Nie myśl tak, kaznodzieję.

" Kaznodzieja wstał i pożegnał się z nimi, uścisnął dłoń Cindy i powiedział: „Mam nadzieję, że zmienisz zdanie co do niedzieli”. Kiedy wyszedł, jej matka sięgnęła przez stół i złapała ją za rękę. - Wiesz, Cindy; nie skrzywdziłabym cię, gdybyś tylko raz poszła do kościoła. Proszę, zrób to dla mnie. Czuła, że ​​zbliża się nieprzerwany wykład; jej matka krzyczała i zachwycała się, jak bardzo grzeszna Cindy jest naprawdę w graficznych szczegółach.

Dlatego, żeby uciszyć matkę, powiedziała: „Jasne, do zobaczenia mamo w niedzielę”. Ponieważ tata Cindy zmarł rok temu, próbowała odwiedzać mamę w dzierżawie 4 razy w tygodniu. Rutynowe było robienie kolacji i rozegranie kilku rund Scrabble. Kiedy usiedli do jedzenia, Cindy miała nadzieję, że jej matka nie powie nic więcej, ale wiedziała, że ​​to niemożliwe. Jej matka uważała się za sprawdzoną swatkę i gdyby miała swój sposób, Cindy byłaby już mężatką.

Jej matka napiła się kawy i przemówiła. „Kochanie, widziałaś jaki jest przystojny? Jest tylko rok starszy od ciebie. Byłoby miło, gdybyś go polubiła.

Swoją drogą, kochanie, jest dostępny!” O Boże, to się udało! Wszyscy wiedzą, że kaznodzieje uważają, że seks jest grzeszny, a ona po prostu wiedziała, że ​​ten nie będzie inny. „Mamo, proszę, myślę, że sam znajdę mężczyznę. A jeśli nie masz nic przeciwko temu, wyjdę za mąż tylko wtedy, gdy zechcę!” Pomogła mamie zmywać naczynia, po czym poklepała ją po dłoni i pocałowała w policzek. „Muszę iść mamo, 6 rano przychodzi wcześnie, proszę, nie bądź na mnie zbyt zły?” Przez całą drogę do domu przeklinała się.

"O cholera, Cindy, w co do diabła się teraz wpakowałaś?" Miała już plany ze swoją współlokatorką Renee. W niedzielę szli do nowego kina, a potem na obiad. Jak miała jej powiedzieć, że nie może iść? Widziała, jak mówi Renee o tym, co będzie robić w niedzielę. Po chwili wiedziała, że ​​Renee będzie tarzać się po podłodze ze śmiechu. Chichocząc i mówiąc: „Idziesz gdzie? Chodziłeś do kościoła.

Och, rozumiem, to jest żart, gdzie jest puenta!”. Dokuczanie będzie się nasilać, aż wszyscy jej przyjaciele dołączą do zabawy. Cindy zdecydowała się nie mówić jej prawdy. Wyjaśniłaby tylko, że jego mama potrzebuje, żeby ją zawieźła gdzieś w niedzielę, żeby nikt nie zauważył, dokąd poszła.

Następną rzeczą, którą zrobiła, było skupienie się na tym, w co się ubrać. Gdyby miała na sobie zwykłą mini spódniczkę i krótkie bluzki, nie wpuszczaliby jej nawet przez frontowe drzwi kościoła. Postanowiła więc założyć tę długą dżinsową bluzkę i buty w kratkę w stylu wiejskim. Nadeszła niedziela i wcześnie wyszła do kościoła. Chciała przybyć do kościoła przed matką, żeby nie musiała znosić więcej wstydu.

Kiedy tam dotarła, powiedziała: „Cholera” pod nosem, na schodach czekała na nią jej mama. Jej matka podeszła do niej i ćwierknęła. „Cześć Cindy, tak ładnie wyglądasz, kochanie”. Następnie chwyciła ramię Cindy i celowo weszła ramię w ramię do kościoła. Kiedy mijali kaznodzieję, jej mama powiedziała: „Dzień dobry, wielebny”.

Wielebny Caldwell wziął Cindy za rękę i powiedział: „Witaj Cindy, cieszę się, że możesz do nas dołączyć. Hej, czy twoja matka opowiadała ci o potluck po porannych nabożeństwach. Mam nadzieję, że do nas dołączysz”. Cindy tylko skinęła głową i szła dalej, popychając matkę w stronę siedzeń.

Marszczy brwi i myśli: „Na Boga, nie mam zamiaru zostać w tym kościele dłużej, niż muszę”. Poczuła ulgę, gdy jej matka nie siedziała w pierwszym rzędzie. Cindy rozejrzała się i prawie zemdlała. Połowa siedzących tam mężczyzn to właśnie ci, którzy uderzyli ją w miejscowym barze. Teraz siedzieli tu wszyscy porządnie i porządnie obok żony lub dziewczyny.

Zachichotała i szepnęła: „O, dobry, pokój pełen hipokrytów”. Kiedy się rozejrzała, zadrżała; to miejsce przyprawiało ją o gęsią skórkę. Zadomowiła się i była zdeterminowana, by wyciszyć wszystko, łącznie z kazaniem „jesteś grzesznikiem”. Dobrze sobie radziła, dopóki nie podniosła wzroku i nie zobaczyła, że ​​pastor ją obserwuje.

Cindy uśmiechnęła się do niego. - Cholera, jak to możliwe, żeby być facetem w ciuchach, być tak cholernie przystojnym? Zastanawiała się, o czym myśli. Zaczęła wyobrażać sobie seksowne rzeczy i łóżko. Może jest jednym z tych brudnych kaznodziejów, którzy nie tylko pocieszają swoje stado. Kiedy wstali, by zaśpiewać ostatni hymn, pochyliła się i powiedziała: „Mamo, myślę, że zostanę na obiedzie, bije gotowanie każdego dnia”.

Starała się nie ujawniać, że ma alternatywny motyw. Cindy poczuła, że ​​jest zadowolona z kolacji i zauważyła, że ​​jej mama była cicho szczęśliwa. Pomyślała więc, że ten dzień nie był całkowitą stratą i nie nadwyrężył jej godności.

Kiedy poszła po ciasto na deser, dołączyła do niej matka. Jej matka pochyliła się i powiedziała: „Cindy, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że pójdę do Marty po kolacji? Chce, żebym pomogła jej w pracy nad kołdrą, którą szyje dla jej córki. Och, nie martw się, jak wrócić do domu, kochanie, już zapytałem kaznodzieję, czy cię zabierze. ”Cindy, prawie upuściła swój talerz i już miała krzyczeć„ Mamo, jak mogłeś! ”A potem przestała, wiedziała, że to był jeden argument, którego nigdy by nie wygrała.

Potem uśmiechnęła się do siebie; to może nie być taki zły pomysł, żeby kaznodzieja zabrał ją do domu. Teraz naprawdę mogła zobaczyć, jaki jest. To była doskonała okazja, aby zobaczyć o czym myślał. Cindy usiadła i zaczęła jeść swoje ciasto. Spojrzała na kaznodzieję, kiedy nie patrzył.

Następnie zmierzyła go w górę iw dół. W tej chwili żałowała, że ​​nie jest kaznodzieją. Był bardzo przystojnym mężczyzną, w którym naprawdę mogła się zakochać. Jego ciemnoniebieskie oczy były ukrytymi czarnymi rzęsami, a owalną twarz otaczały długie kręcone włosy. Kiedy się uśmiechał, miał najsłodsze dołeczki.

Podskoczyła, gdy jego oczy się spotkały, a potem szybko odwróciła wzrok. Wewnątrz żałowała, że ​​nie siedzą gdzieś, prywatnie. Potem powiedziała sobie: „To się nigdy nie wydarzy. Nie umawiam się z kaznodziejami!” Wielebny Caldwell wiedział, że Cindy go obserwuje i zastanawiał się, czy podoba jej się to, co widziała. Kiedy spojrzał na nią i ich oczy spotkały się na krótką chwilę, poczuł, jak jego serce na moment przyspieszyło.

W głowie krzyczał: „Wow, ona jest naprawdę piękna!” Nadal ją obserwował, kiedy poszedł po kolejny kubek kawy. Była wysoką kobietą o pełnych figurach. Jej piersi były duże, ale jędrne.

Jej talia była po prostu idealna, a on uwielbiał jej pełne biodra. Miała też uroczą okrągłą twarz, zadarty nos, zielone uwodzicielskie oczy, ukryte za lokami długich, kręconych blond włosów. Cindy była jego pomysłem na idealną kobietę. Zastanawiał się, czy kiedykolwiek go polubi. Nie mógł oderwać od niej oczu, mając nadzieję, że nikt nie zauważy, że się na nią gapi.

Wielebny Caldwell poprawił krawat i przypomniał sobie, jak matka powiedziała mu, że uważa Cindy za zbyt rozwiązłą. W myślach powiedział: „O rany, zastanawiam się, jaka ona naprawdę jest luźna? W końcu on jestem nie tylko kaznodzieją, ale także mężczyzną, który ma potrzeby. Wrócił do rzeczywistości, kiedy jej matka poklepała go po ramieniu i powiedziała, że ​​wychodzą. Następnie podszedł do Cindy i powiedział: „Przepraszam za opóźnienie, panno Walter, czy jest pani gotowa do domu?”. Wzięła go za rękę i powiedziała: „Och, proszę, wielebny Caldwell, mów mi Cindy.

Pozwól mi najpierw odwiedzić damską toaletę, a wtedy będę gotowa”. Podczas gdy Cindy to robiła, kaznodzieja miał przebiegły plan. Sprawdził wszystkie drzwi i upewnił się, że są zamknięte. Potem wrócił do miejsca, w którym była Cindy, zatrzymał się w swoim biurze i położył marynarkę na krześle.

W ten sposób musiałaby iść z nim do biura, żeby go odzyskać. Gdy już tam byli, mogli porozmawiać, mrugnął. Kiedy wrócił, Cindy właśnie wychodziła z łazienki. Podszedł do niej i powiedział: „Cindy, czy nie masz nic przeciwko, jeśli pójdziemy na chwilę do mojego biura, myślę, że zostawiłem tam marynarkę, ok?”. Powiedziała mu, że tak i wkrótce stała obok niego w biurze.

Chwycił kurtkę i usiadł przy biurku, zachowując się, jakby czegoś szukał. Kiedy spojrzał w górę, przeczesała palcami włosy. Przełknął ciężko i pomyślał.

- Och, jak mogłem mieć takie szczęście, że ta bogini stoi teraz przede mną? Kaznodzieja odchrząknął. - Cindy, proszę, mów mi Herb, w końcu nie ma nas teraz w kościele! Wybacz mi, ufam, że to nie jest zbyt osobiste, ale jesteś bardzo piękna. Poprawił spodnie, sprawiając, że jego spuchnięty członek był wygodniejszy, modląc się, żeby tego nie widziała. Cindy spojrzała na niego ze zdumieniem, że nie mogła uwierzyć własnym uszom. Kaznodzieja zbliżał się do niej.

Zastanawiała się, czy nie powiedzieć mu, że jest poza linią, ale pomyślała, że ​​pójdzie dalej z jego grą i też zobaczy, o co mu chodzi. Podeszła do boku biurka i stała przez chwilę oniemiała, z oczami utkwionymi w jego kolanach. O mój Boże, był twardy i musiał mieć dobre 9 cali i bardzo gruby. Nie wiedziała, co powiedzieć dalej, ale poczuła, jak jej majtki stają się mokre, a sutki twardnieją. W głębi umysłu krzyczała: „Och, kaznodzieja, pieprzymy się!”.

Jednak w następnej myśli krzyknęła: „Do diabła, nie, co by powiedziała mama!” Już miała powiedzieć: Muszę iść, gdy kaznodzieja wstał i przyciągnął ją do siebie. Całował ją mocno, gdy jego ręce pieściły ją w miejscach, których kaznodzieja nie powinien. Pocałował ją w ucho i szepnął: „O Boże, wybacz mi. Chcę cię, Cindy! Fantazjowałem o tobie od pierwszego dnia, kiedy się spotkaliśmy. W głębi umysłu krzyknął: „Och, proszę, nie mów nie!”.

Spojrzała na niego, cholera, jak może powiedzieć tak. On jest kaznodzieją na miłość boską; nie pieprzysz kaznodziei! Poczuła, jak jego ręka ściska jej sutek, chciała krzyknąć „STOP”, ale nie mogła się zmusić do wypowiedzenia słów. Jej ciało płonęło pożądaniem, krzycząc: „Tak”. Minęło już zbyt wiele czasu, odkąd mężczyzna jej dotknął. Tym razem Cindy odwzajemniła pocałunek, pozwalając jej tańczyć z jego językiem.

Kaznodzieja ponownie pocałował ją lekko, mówiąc: „Och kochanie, potrzymaj tę myśl”. Następnie podszedł do drzwi i zamknął je. Potem oblizał usta, odwrócił się i wrócił do Cindy, ponownie wciągając ją w ramiona.

Cindy zawahała się, jakby zamierzała odmówić, ale zamiast tego powiedziała mu: „Nie tak szybko, usiądź. Chcę, żebyś na razie popatrzył!” Odsunęła się i zaczęła powoli zdejmować ubranie. Kiedy zdjęła bluzkę i stanik, usłyszała, jak sapie. Odwróciła się, pochyliła i zdjęła stringi, pokazując mu swoje upragnione ciało.

Wzięła sutek do ust, ssała mocno, a drugą zwijając. "MMM, to smakuje tak dobrze!" Kiedy Cindy spojrzała na niego, kaznodzieja siedział z rozpiętymi spodniami i rękami obejmującymi jego penisa. Pisnęła: „O, kochanie, jesteś taki duży!” Ruszyła w jego stronę, aż stała naga przed nim. Kaznodzieja podniósł głowę; jej twarde sutki znajdowały się zaledwie kilka cali od jego ust.

"Chodź tu moje ślicznotki. Daj tacie smak, kochanie!" Następnie wessał jej prawy sutek do ust, drażniąc go językiem. Następnie wziął go w zęby i delikatnie ugryzł. Zrobił jedno, potem drugie, a drugą ręką przesuwał całą długość jej mokrej cipki.

O kurwa, gdyby wiedziała, że ​​kaznodzieja może to zrobić, poszłaby do kościoła lata temu! - O Boże, ssij je mocno! Uwielbiam faceta z tytułem! Jego palce rozchyliły jej wargi sromowe, gdy przesunął palcem wskazującym po jej łechtaczce, Cindy myślała, że ​​zemdleje z podniecenia! Ujęła jego głowę w dłonie i przyciągnęła go bliżej do swoich piersi. Pocałowała go w czubek głowy, „Ooooooh, pastorze! Zjedz mnie! Teraz! Och kochanie, nie mogę się doczekać, kiedy poczuję ten język głęboko we mnie!” Kaznodzieja jedną łyżką wyczyścił biurko i położył ją na plecach twarzą do siebie. Usiadł przyciągając ją do siebie i rozstawiając jej nogi, aż jej cipka znajdowała się kilka cali od jego głodnych ust.

Przebiegł językiem przez całą długość jej szczeliny, a następnie rozchylił jej usta i wciągnął łechtaczkę do ust. Cindy wygięła plecy w łuk i jęknęła, obracając głową w przód iw tył. Wsunął dwa palce w jej cipkę, jednocześnie ssąc jej łechtaczkę i palcami.

"O mój Boże, kaznodzieja, tak, tak po prostu, nie przestawaj! Och, idź dalej, dojdę!" Nie mógł się dłużej powstrzymywać, kiedy poczuł jej drżenie, przestał jeść, wstał i zaczął pocierać swoim kutasem w tę iz powrotem po jej łechtaczce. „Ooooooh Cindy, miałem nadzieję, że przyjdziesz dzisiaj do kościoła! Modliłem się, żebyś pozwoliła mi cię w ten sposób pocieszyć. O Boże kochanie, pozwól mi wbić mojego kutasa głęboko w ciebie.

Pozwól mi się pieprzyć!” Cindy rozłożyła szeroko nogi i pisnęła: „Ooooooh, błagam, pastorze! Potrzebuję twojej pomocy teraz i twojego wsparcia! Wbij swojego kutasa głęboko we mnie, Oooooh, aaaaaaaaaaah, słodki-Jezu Pieprz mnie……. ! Gdy Cindy zaczęła cumming, wbił swojego kutasa do końca w nią jednym mocnym pchnięciem. Pochylił się do przodu, aby pocałować jej sutki, a następnie przesunął się w górę w kierunku jej słodkich ust, wbijając w nią swojego członka.

Owinęła nogi wokół jego talii i wciągnął go głębiej. Jego jądra były tak pełne spermy; czuło się, jakby eksplodowały w każdej chwili. Odsunęła się od jego ust, a potem pochyliła się do przodu i wzięła jego sutek do ust i ugryzł go. Ryknął: „Aahh tak to wszystko, ugryź oba sutki Cindy! Och, proszę, pozwól mi dojść w tobie! ”Kontynuowała gryzienie jego sutka i popychanie bioder w rytmicznym pieprzonym ruchu. Nagle zesztywniał.„ Ooooooooooh, aaaaaaaaaaaaah, yesssssss…….

nie poruszył się ani przez chwilę trzymając swojego penisa głęboko w środku, dojenie go, aż jego jaja zostały opróżnione. Kiedy skończyli, usiadł z powrotem na krześle, aby złapać oddech. Kiedy spojrzał na nią, prawie połknął język; ona leżała ich je jego słodki nektar z jej cipki. Kiedy skończyła, pomógł jej wstać, a potem namiętnie ją pocałował.

Kiedy na niego spojrzała, miał łzy w oczach. „Och, Cindy, mam nadzieję, że nie masz teraz złego wrażenia na temat swojego kaznodziei!” Cindy pocałowała łzy z jego policzka i powiedziała: „Och, nie jestem kaznodzieją, w końcu jesteś też mężczyzną. Jednak myślę, że będę musiał się teraz pomodlić o twoje wsparcie i wskazówki”. Potem opadła na kolana, jakby do modlitwy, ale zamiast tego wzięła jego kutasa do ust, liżąc go do czysta! Następnie kaznodzieja zasugerował: „Och, moje dziecko, chcę, żebyś przychodził tu każdego wieczoru w tym tygodniu.

Możemy razem modlić się w ten sposób”. Cindy spojrzała na niego i westchnęła: „O nie, Herb, co mam powiedzieć mojej matce? Wiesz, zapyta mnie o dzisiaj! Wie, że niełatwo mnie przekonać do przyjścia do kościoła”. Kaznodzieja przytulił ją mocno, pocałował w policzek i zaśmiał się, mówiąc: „Możemy powiedzieć twojej matce, że zostaliśmy przyjaciółmi i pomagam ci się nawrócić”. Cindy uśmiechnęła się i zapytała: „Oooch, dobry pomysł, kiedy jest nasze następne spotkanie modlitewne?”..

Podobne historie

Mów do mnie

★★★★(< 5)

Słowa sprawiają, że nadchodzą…

🕑 12 minuty Prosty seks Historie 👁 1,803

Jego pierwszy i największy strumień spermy wyskoczył z opuchniętej głowy jego członka i pokrył jej wysunięty język. Wciąż leżąc na boku, nasienie kapało z jej języka do kącika ust,…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Gorący śnieżny weekend

★★★★(< 5)
🕑 12 minuty Prosty seks Historie 👁 1,070

Śnieg zaczyna padać, kiedy siedzę tutaj i czekam, aż wrócisz do domu. Utrzymuję samochód w ruchu, żeby nie zmarznąć. Myślałeś, że muszę pracować do późna i nie spieszysz się z…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Zawsze marzy

★★★★(< 5)
🕑 10 minuty Prosty seks Historie 👁 778

Na zewnątrz był piękny jesienny dzień i właśnie wróciliśmy z jazdy na quadach. Kiedy docieramy do frontowych drzwi, mówię: „Idę pod prysznic”. Mówisz „Dołączę do ciebie”.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat