Saga człowieka z niezwykłym darem.…
🕑 21 minuty minuty Prosty seks HistorieLiście płonęły złotem i czerwienią w niskim jesiennym słońcu, a jednotorowa droga wijąca się przez głęboki las była spowita cieniem. Pory roku się zmieniły i ponadczasowa angielska wieś zniosła zmianę z gracją i łatwością. Nagle ciszę przerwał gardłowy ryk silnika, a po chwili z cienia wyskoczył samochód. Pudrowoniebieskie audi TT zbyt szybko skręciło w zakręt i o włos ominęło rów odwadniający, zanim minęło bramę na podjazd.
Bliźniacze łuki żwiru wystrzeliły wysoko w powietrze, gdy samochód się wyprostował. Siedząca na miejscu kierowcy Hannah Maxwell zakląła gorzko i próbowała wepchnąć plik notatek z powrotem do teczki, kierując lewą ręką. Zegar na desce rozdzielczej poinformował ją, że nadeszła godzina jedenasta, a ona była rozpaczliwie spóźniona.
Wrzucając brutalnie teczkę pod nogi pasażera, Hannah chwyciła mocno kierownicę i szarpnęła audi w prawo, po czym ponownie wcisnęła pedał gazu. Pół mili wzdłuż podjazdu i dwadzieścia sekund po przejściu przez bramę Hannah wspięła się na niewielkie wzniesienie i zobaczyła swój cel. Cavanagh House był rozległą, stuletnią rezydencją otoczoną akrami nieskazitelnych ogrodów. Miodowy kamień był prawie w całości pokryty bluszczem, który tylko dodawał atmosfery ponadczasowości i trwałości, która wisiała nad posiadłością.
Audi zatrzymało się przy głównych drzwiach i Hannah prawie wbiegła po schodach z teczką przyciśniętą do piersi. Zatrzymała się przy drzwiach, żeby założyć za uszy zbłąkane kosmyki włosów i poprawić spódnicę, po czym zadzwoniła. Otworzyły się niemal natychmiast, ukazując mężczyznę po pięćdziesiątce.
"Dzień dobry?" – zapytał z nienagannym akcentem, jakoś pakując proste powitanie w dożywotni zapas bezwysiłkowej wyższości. – Hannah Maxwell – odpowiedziała Hannah, wyciągając rękę, na którą mężczyzna przyglądał się chłodno. – Przyszedłem zobaczyć… – Tak, oczekuje ciebie. Wejdź, proszę. Ściskając torbę w jednej ręce, a drugą przerzucając długie, miodowoblond włosy przez ramię, podążyła za mężczyzną do chłodnego, dobrze wyposażonego korytarza i po nieskazitelnej marmurowej podłodze, jej obcasy stukanie i odbijanie się echem przy każdym kroku.
— Czy on… — Wolę nie odpowiadać na pytania, panienko — zaintonował mężczyzna, który, jak Hannah uświadomiła sobie z cichą satysfakcją, był o pół cala niższy od niej. zatrzymał się przy ozdobnych dębowych drzwiach i pochylił głowę o ułamek stopnia. „Tutaj, panienko. Niedługo przyniosę napoje.” „Dziękuję” mruknęła Hannah i, przygotowując się, otworzyła drzwi. przestronny salon, w którym dawna wspaniałość Domu Cavanagh zdawała się być złagodzona i połączona z nowoczesną, relaksującą atmosferą.
Niskie kanapy były skupione wokół pustego kominka, a duże biurko stało pod ścianą, niosąc coś, co wydawało się stanem -najnowocześniejszy komputer. Po drugiej stronie pokoju otwierały się łukowate okna francuskie na taras i do ogrodu. Na jednym z dwóch wygodnych foteli, ustawionych pod kątem, by patrzeć na widok, siedział młody mężczyzna po dwudziestce, tylko o rok czy dwa starszy od samej Hannah. Wstał, a serce Hannah załopotało w jej piersi.
Był bez wątpienia najpiękniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziała - wysoki, szczupły, o mocnych kościach policzkowych i pewnym siebie, swobodnym zachowaniu. Oczywiście widziała go już wcześniej; widywała go tak często, że znała każdą krzywiznę i zagłębienie jego ciała, jak również swoje własne. Pomimo niepokoju związanego z jej późnym przybyciem, poczuła gorące pragnienie. – Wejdź. Jestem Jonas Randall – powiedział z ciepłym uśmiechem, potrząsając jej dłonią i wskazując głębokie, wygodne krzesło naprzeciwko jego własnego.
— Hannah Maxwell — odpowiedziała, zadowolona, że udało jej się zapamiętać własne imię i wydobyć je bez jąkania się i wahania. "Dziękuję za zgodę na spotkanie ze mną, panie Randall. - Jonas, proszę.
Przyznam, że byłem zaskoczony kontaktem z twoim biurem. Cieszę się, że udało nam się ułożyć warunki wywiadu. - Tak jak ja - odpowiedziała Hannah z nieśmiałym uśmiechem.
- Masz piękny dom. - Dziękuję. Wyobrażam sobie, że nie jest to coś, czego można by się spodziewać po byłym aktorze porno. – Cóż, niezupełnie – wyznała Hannah, kładąc swój magnetofon na niskim stoliku obok siebie. – Musiałeś zarobić dużo pieniędzy.
urwała, a jej policzki lekko się zaczerwieniły.- Przepraszam, to było z mojej strony niezdarnie---Proszę, nie zastanawiaj się dwa razy. Pieniądze sprawiają, że świat się kręci, jak mówią: świat porno, podwójnie – odpowiedział Jonas, wzruszając ramionami. – Zarobiłem przyzwoitą stawkę, ale za mało na to miejsce.
Należy do mojej żony. I mam twoje słowo, że moje obecne miejsce pobytu jest jedną z rzeczy, o których nie będzie mowa w twoim artykule, zgadza się? – Tak jak się umówiliśmy – Hannah skinęła głową i przerwała. – Ja też chcę ci osobiście podziękować, Jonas, za udzielenie mi tego wywiadu. Odkąd opuściłeś scenę, wiele osób tęskniło za twoją pracą.
Nawet teraz dostajemy na twój temat kilkanaście maili. Jonas uśmiechnął się chłopięco. - Cóż, miło wiedzieć, że za mną tęsknię. Rozumiesz jednak, że te warunki nie podlegają negocjacjom? Nie ujawnisz mojej lokalizacji ani tożsamości mojej żony? - Absolutnie - odparła szczerze Hannah.
- Chociaż… cóż, nieważne. - Chociaż co? - spytał Jonas delikatnie, po czym znów się uśmiechnął. i podniósł filiżankę herbaty, która leżała u jego łokcia na stole. „Chociaż zastanawiasz się, dlaczego miałabym ukrywać się przed światem, zamiast być tam, korzystając z mojej nieco wątpliwej sławy?” – Cóż, tak.
Nie chcę być niegrzeczny, ale… – Wcale nie uważam cię za niegrzeczną, panno Maxwell. to życie. Już nie." "Czy mogę zapytać dlaczego?" Jonas zachichotał cicho.
– Cóż, to długa historia. Na szczęście jest to dokładnie ta, którą tu przyjechałeś usłyszeć. Odchylił się na krześle i w zamyśleniu złożył palce.
„A jeśli siedzisz wygodnie, myślę, że powinniśmy zacząć”. Moja historia – a przynajmniej ta część mojej historii, która jest interesująca dla twoich czytelników, panno Maxwell – zaczyna się dziesięć lat temu. Miałem wtedy szesnaście lat, chudy dzieciak próbujący przetrwać liceum. Wcześnie osiągnąłem swój wzrost i szedłem już na sześć stóp, ale nie byłem specjalnie wysportowany - klub astronomiczny był dla mnie bardziej atrakcyjny niż drużyna piłkarska, jeśli wiesz, co mam na myśli. Nie byłam szczególnie popularna, ale miałam kilku dobrych przyjaciół, a kilku z nich nawet utkwiło mi we wszystkim, co wydarzyło się później.
Z perspektywy czasu były to dobre dni. To było piątkowe popołudnie. Zajęcia skończyły się o trzeciej, a ja spędziłem półtorej godziny w bibliotece, zaciekle ucząc się do egzaminu z geometrii, co do którego byłem pewien, że obleję.
W końcu, wyczerpana i sfrustrowana, powlokłam się cichymi korytarzami z powrotem do mojej szafki. Wepchnąłem papiery i podręczniki do torby, przerzuciłem przez ramię, zatrzasnąłem drzwi szafki i odwróciłem się do wyjścia, nie spodziewając się, że w tym momencie bieg mojego życia zmieni się na zawsze. W moim kierunku szła kobieta, otoczona przez dwóch mężczyzn.
Mężczyzna po lewej był niski i krzepki, niósł dużą kamerę wideo, która zasłaniała mu twarz. Drugi był wyższy i smuklejszy, od niechcenia niósł długą tyczkę z puszystym mikrofonem w zgięciu ramienia. Zarejestrowałem tyle i nic więcej: moja uwaga była skupiona na kobiecie. Była… cóż, oczywiście znasz Lady Jane. Teraz wszyscy to robią.
Ale spróbuj sobie wyobrazić, jak wyglądała dla chronionego, dziewiczego szesnastolatka - wielkie oczy, duże piersi, długie nogi i huśtawka w biodrach, która sprawiła, że papież zesztywniał. Tego dnia miała na sobie krótką czarną skórzaną spódniczkę i czarne pończochy; miała czarny skórzany pas wiszący wokół bioder, wysadzany stalowymi nitami i chodziła na sześciocalowych szpilkach, jakby się w nich urodziła. Te piękne piersi, najbardziej niesamowite, jakie kiedykolwiek widziałam, były ściśnięte razem w białej siateczkowej bluzce, która była rozcięta od jej gardła do talii, a jej dekolt był głęboki i zachęcający. Miała dwadzieścia lat i była boginią. Mógłbym ci szczerze powiedzieć, że prawie przyjechałem na miejscu, ale to jeszcze nie połowa – widziałem ją raz i zakochałem się w niej.
"Jak masz na imię?" tchnęła na mnie, brzmiąc jak wszystkie anioły w niebie. Rozejrzałem się, pewien, że nie może ze mną rozmawiać, po czym spojrzałem w kamerę. "Um, Jon…" Zacząłem, ale kamerzysta zmarszczył brwi. – Odpowiadaj jej, nie kamerze, ty durniu. Zapomnij, że tu jesteśmy.
Kiwnąłem głową i odchrząknąłem. - Jon – powtórzyłam, starając się spojrzeć kobiecie w jej zdumiewająco duże, ciemnobrązowe oczy. – To znaczy Jonas.
Jonas Randall. "Jak słodko. A czy jesteś dziewicą, Jonasie Randall? – zapytała ochryple.
– Nie… – zaczęłam, po czym niezręcznie spojrzałam w kamerę. – Tak – powiedziałam niechętnie. – Dlaczego? – Dlaczego? z melodyjnym śmiechem. „Nie wiesz, kim jestem, kochanie?” „Nie”, wyjąkałam zbyt zszokowana, by być taktowna.
„Nigdy wcześniej cię nie widziałam w moim życiu”. niektórzy ludzie odeszli na świecie, którzy są czyści i niewinni – powiedziała kobieta, mrugając do kamery. – Ale nie na długo.
Możesz nazywać mnie Lady Jane, kochanie, a ja lubię pieprzyć seksownych dziewiczych facetów takich jak ty. Czy to brzmi zabawnie? – Przypuszczam, że… – wyjąkałem, a ona znów się roześmiała. – Tak myślisz? – spytała drażniącym i odurzającym tonem. – Nie chcesz mnie przelecieć, Jonasie Randall? i, nie ufając sobie, że coś powiem, skinęła głową.
Jej uśmiech poszerzył się, a ona położyła ręce na moich biodrach – nie mogłem powstrzymać się przed patrzeniem w dół na ogromny obszar jej wspaniałego dekoltu, ale wydawało się, że nie przeszkadza jej kawałek. „Więc pieprzmy się", powiedziała i pocałowała mnie. Próbowałem ją pocałować, ale moje usta były wilgotne i odmawiały odpowiedzi. Nie wydawało się to jednak mieć znaczenia, ponieważ przerwała pocałunek, zrobiła sexy warczenie brzmi głęboko w jej gardle i odwróciła się z powrotem do kamery.
„Chodźmy," powiedziała łapczywie. Kamerzysta skinął głową i opuścił obiektyw, zerkając na faceta niosącego mikrofon. "W porządku?" on zapytał.
— Wszystkie systemy działają — odparł drugi mężczyzna. "Wprowadźmy tego dzieciaka do Jane, zanim upadnie, co?" – Bądź miła – powiedziała cenzuralnie Jane, po czym odwróciła się do mnie, gdy mężczyźni ustawiali swój sprzęt. "Cześć, Jonas. Jak się masz?" - Um… wszystko w porządku – odpowiedziałem z wahaniem. – Co to… um, kiedy powiedziałeś, że zamierzamy… – Idziesz się pieprzyć? Och, jesteś chętny! powiedziała z chichotem, który sprawił, że moje serce śpiewało, a mój kutas pulsował.
– Gdzie możemy się udać? Gdzieś prywatnie? Pomyślałem przez chwilę. – Na końcu korytarza jest łazienka – powiedziałem. – To będzie prywatne. "Łazienka?" — zamyśliła się Jane.
- Co o tym myślisz, chłopaki? Masz ochotę dziś wpaść na slumsy? „Dobrze przeze mnie”, powiedział kamerzysta, mrużąc oczy przez obiektyw z roztargnieniem. - Chodźmy więc – powiedziała Jane, po czym mrugnęła do mnie, odwróciła się na piętnastocentymetrowym obcasie i odeszła z prowokacyjnym drgnięciem jej pięknego tyłka. Znowu przełknęłam ślinę, desperacko próbując uporządkować myśli w coś zbliżającego się, i ruszyłam za nią, ale moja droga została nagle zablokowana przez mężczyznę niosącego mikrofon. – Masz – powiedział, wręczając mi podkładkę wypchaną plikiem papierów.
— Rzeczy kontraktowe. Nagranie z twojego seksualnego spotkania z Lady Jane jest wyłączną własnością Vixen Productions, bla bla bla, nie dostaniesz zapłaty, ale zostaniesz wyruchany, bla bla bla. Podpisz to i chodźmy.
„Wpatrywałem się tępo w podkładkę. „To jest niebieski film?” Kamerzysta się roześmiał. „Nie, przestaliśmy robić 'niebieskie filmy' w latach siedemdziesiątych, kolego.
To jest twoje hardcorowe porno ze szczerością do dobra. Jane kręci serial: Teenage Fucks All Through The Night. Jak ta piosenka, wiesz?” Odruchowo skinęłam głową, nie rozumiejąc ani słowa. „Aby ludzie mogli kupić ten film…” „Chryste, kolego, tracisz życiową szansę. Jak często dzieciak taki jak ty pieprzy się z taką kobietą jak Jane? " Zawahałem się, ale wyraz twarzy wyższego mężczyzny stał się ponury i ponownie się zastanowiłem.
Wydrapałem swój podpis w pustym wierszu na dole strony, nawet nie próbując go przeczytać. Głupi, tak - ale kto może szczerze powiedzieć, że zrobiliby to inaczej? Najwyraźniej zadowolony mężczyzna z mikrofonem wsunął podkładkę do torby, mrugnął do mnie i ruszył w pogoń za Jane. Poszedłem za nim, czując się bardziej niż trochę zdezorientowany, z torbą z książkami przewieszoną przez ramię.
Jane czekała na nas w łazience starszego chłopca, dużym pokoju rozbrzmiewającym echem z pół tuzinem boksów pod przeciwległą ścianą, rzędem pisuarów po prawej i umywalką po lewej. Zsunęła swój biały top jeszcze kilka centymetrów w dół i teraz groziło jej, że jej piersi wyrwą się z ich ucisku. Była, jeśli to możliwe, jeszcze bardziej seksowna niż wcześniej, być może ze względu na kontrast z łazienką - w tym brudnym otoczeniu jej ciało było jeszcze piękniejsze. Nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje. Nie mogłem uwierzyć, że to było prawdziwe.
Torba wyślizgnęła mi się z palców iz ciężkim łoskotem wylądowała na kafelkowej podłodze. — A więc to jest Bill — powiedziała Jane, wskazując na kamerzystę — a to jest Harry — pomachała do mężczyzny z mikrofonem. Ukłoniłem się. "Teraz wszyscy się znamy." Z seksownym kołysaniem bioder podeszła do mnie i pocałowała mnie, gorąco, miękko, słodko i cudownie, prosto w usta. – A więc, Jonasie Randall – powiedziała powoli, przesuwając palcem wskazującym wzdłuż mojej szczęki i w dół gardła do klatki piersiowej – kurwa.
Delikatne pchnięcie wepchnęło mnie do kabiny, gdzie ciężko wylądowałem na sedesie. W mgnieniu oka Lady Jane klęczała przede mną, drapiąc palcami klamrę mojego paska i zamek błyskawiczny. Przewróciłam oczami, gdy jej ręka wsunęła się w moje bokserki i po raz pierwszy zetknęła się z moim twardniejącym kutasem.
Zamarła. — Ach, pieprzyć to — jęknął Bill spoza kabiny, bezskutecznie próbując wmanewrować swoją kamerę w boks za Jane. "Kochanie, będziemy musieli znowu iść, nic nie widzę." Otworzyłem oczy i spojrzałem na Jane, ale nadal się nie poruszyła. Jej wzrok był utkwiony w mojej pachwinie, a jej klatka piersiowa unosiła się i opadała szybko pod cienkim siateczkowym topem. Jej palce, ciepłe i delikatne na moim ciele, lekko zadrżały.
— Uh, Jane? Ziemia do… ach, kurwa, czy dzieciak już puścił? zapytał Bill. Jane nie odpowiedziała, a on zaklął pod nosem. - Spakuj się, Harry, dzieciak zastrzelił swój ładunek… - Ja nie - zaprotestowałem, ale Bill tylko pokręcił głową i odwrócił się z obrzydzeniem. – Nie zrobił – powiedziała miękko Jane, po czym spojrzała na mnie z szerokim uśmiechem na ustach.
– Jasna cholera – wyszeptała, jej akcent z ciętego szkła niesamowicie podniecał. – Jesteś kimś wyjątkowym, prawda? – Co on zrobił? – spytał Harry z zaciekawieniem, próbując włożyć mikrofon do kabiny nad naszymi głowami. "Spójrz na to", powiedziała z dumą Jane, wyciągając mojego półsztywnego penisa z moich bokserek i tuląc go w dłoniach.
W tamtym czasie moja jedyna wiedza na temat męskiej anatomii pochodziła z podręczników do biologii i dziwnych widoków kutasów moich przyjaciół pod prysznicem po ciężkim meczu w piłkę nożną, więc nie miałam pojęcia, jak wyjątkowy był mój kutas i nadal jest. To, jak sądzę, można powiedzieć, główny powód mojego późniejszego sukcesu. W każdym razie gapili się na mojego fiuta. Bill ponownie zaklął, a Harry potrząsnął głową ze zdziwienia. Jane uśmiechnęła się miękko i oblizała wargi, przesuwając dociekliwymi palcami po półwyprostowanym penisie, ściskając go, jakby chciał sprawdzić, czy jest dojrzały.
- Pieprz mnie - mruknął Bill, po czym ponownie skierował na mnie swoją kamerę. – Nadal chcesz iść dalej, Jane? "Och, chcę tego kutasa," Jane powiedziała z wyraźnym upodobaniem. "Nigdy… cholera, Billy, na tej taśmie zbijemy fortunę." "O czym mówisz?" – zażądałem, zły na dyskusję.
"Jaki jest problem?" - Masz chrząszcza jak koń wyścigowy, pieprzony idioto - zaśmiał się szorstko Bill. „Myślę, że nasza mała Janey ma trochę fiuta”. Oczekiwałem, że odpowie, ale jej wzrok nigdy nie opuścił mojego penisa. – Nic skomplikowanego – powiedziała cicho, półszeptem. - Nawet nie wiem, czy to będzie pasować… Bill - powiedziała, ponownie podnosząc głos - jesteśmy gotowi do drogi? Bill wzruszył ramionami i stanął przy wejściu do boksu, zerkając ponad jej ramieniem na moje krocze i ustawiając ostrość na swojej kamerze.
— Tak, to wystarczy. W swoim czasie, Jane. Bez słowa po prostu zaatakowała mojego kutasa swoimi cudownymi ustami. Pierwszy kontakt, powolne, uwodzicielskie lizanie od podstawy do czubka, zajęło mi to, co wydawało się wiecznością, a ona musiała zmienić uścisk, gdy mój penis nabrzmiał do pełnej długości.
Bez tchu zaczęła całować i siorbać czubek, odciągając mój napletek i łapczywie atakując wilgotną głowę. Nie trzeba dodawać, że byłem w niebie, a kiedy sięgnęła w dół i brutalnie rozdarła siateczkowy top, uwalniając swoje cudowne cycki, by delikatnie uderzyć mojego drżącego kutasa, straciłem pierwszy strumień spermy, który wyraźnie rozprysnął się na gardle Jane, a ona sapnęła z zachwytu, gdy kolejne strumienie gorącego nasienia rozpryskiwały się na każdy cal jej odsłoniętej skóry. Nigdy, podczas masturbacji, nie spuściłem się tak mocno i tak hojnie jak wtedy, choćby tylko widok tego erotycznego anioła, który wyciąga każdą kroplę spermy z moich ciężkich jąder. W końcu potok ucichł, a Jane zwolniła uścisk na moim wale.
"Nadal trudne?" zapytała, a ja kiwnąłem głową, oniemiały. „Boże, dlatego kocham nastoletnich chłopców” syknęła i wstała, krople mojej kremowej spermy zakryły jej twarz i cycki, odwróciła się do mnie plecami, unosząc krótką spódniczkę, by pokazać, że jej cipka była odsłonięta i wrażliwy. Jęknąłem głęboko w moim gardle, gdy ostrożnie ułożyła nogi po obu stronach moich, a potem powoli opuściła się w dół, śliski koniec mojego kutasa szeroko rozsunął usta jej cipki. Chrząknęła, a pierwszy cal wału wpadł w jej cipkę. Jęknąłem tak głośno jak ona, jej cipka walczyła, by pomieścić mojego kutasa, ale szarpnęła biodrami na bok i opadła na mnie kolejne trzy lub cztery cale.
- Pieprz mnie - mruknął Bill, ponownie ustawiając ostrość i próbując się zbliżyć. „Nie, pieprz mnie” Jane sapnęła i rozłożyła nogi szerzej, dając mi doskonały widok na jej ciasną różową dziurę odbytu i jej rozciągnięte wargi sromowe zsuwające się po moim twardym jak stal kutasie. Jane mocno przygryzła wargę, unosząc biodra, a następnie ponownie pchając w dół, za każdym razem zabierając mnie więcej. Mój kutas pulsował w ciasnym uścisku jej cipki i wiedziałem, że nie minie dużo czasu, zanim przyjdę ponownie.
Myśl o wypełnieniu ciała tej kobiety moją spermą rozpaliła we mnie nową pasję i mocno pociągnąłem ją za biodra, próbując wypełnić ją głębiej, pełniej niż kiedykolwiek czuła. Dodatkowa presja zmusiła ją dalej do mnie i wyrwała z jej ust bezsłowny krzyk. W tym samym momencie rzuciła się na mnie wściekle, w końcu połykając ostatni cal mojego kutasa z radosnym okrzykiem, a potem ponownie się podniosła, zanim jeszcze mocniej pogrążyła się w tym, jak jej ciało było w stanie zaakceptować mojego kutasa. pomysł, ale pieprzyła mnie ochoczo i zachłannie, z wyrazem udręki w ekstazie. Poruszała się wtedy szybciej, jej idealna cipka pożerała mojego kutasa, a potem niechętnie go wypuszczała, każde pchnięcie mocniej, każde pchnięcie głębiej.
Jak długo się pieprzyliśmy, do końca nie mogę powiedzieć, to było tak dzikie i zwierzęce, jak każdy seks, jaki uprawiałem od tamtej pory, dwoje z nas rozdzierało sobie ubrania, desperacko szukając ciała drugiego. A potem, gdy Jane wbiła we mnie biodra okrężnym ruchem, który wepchnął mojego kutasa w najgłębsze części jej ciała, jej cipka nagle skurczyła się i krzyknęła. Oczywiście nie miałem pojęcia, co się dzieje, gdy drżała i krzyczała, przechodząc przez orgazm, ale wystarczająco chętnie zareagowałem na nową, niemożliwą ciasnotę jej cipki i po waleniu w nią kilku ostatnich, dzikich uderzeń, poczułem, jak moja sperma się w niej gotuje. Dalsze myślenie było niemożliwe; to było wszystko, co mogłem zrobić, aby ją przytulić i oddać się naszej wspólnej radości. W końcu nasze orgazmy wyczerpały się, na wpół upadła, na wpół potknęła się do przodu, mój kutas wyciągnął z jej cipki mokrym siorbieniem.
Strumień lepkich soków spływał po jej udach, gdy opierała się o ścianę boksu, walcząc o oddech. Sięgnąłem po nią i moje dłonie zacisnęły się na jej biodrach, przyciągając ją na moje kolana, mój mokry, zmiękczający kutas uderzał o jej udo i pocałowałem ją głęboko, namiętnie. Pachniała naszą seksem i smakowała nieba. Kochałem ją.
— Zrobione — powiedział Bill z satysfakcją i opuścił aparat. Jane pocałowała mnie jeszcze raz, po czym chwiejnie wstała. Jej pończochy były poplamione moją spermą i jej sokami, jej top był rozdarty do pasa i nie robił nic, by ukryć jej wspaniałe piersi, a jej twarz i klatkę piersiową wciąż pokrywała zasychająca warstwa mojego wytrysku, ale była piękna .
Patrzyłem, jak próbuje wyprostować ubranie, po czym się roześmiała. „Muszę wyglądać jak ostatnia osoba, która opuściła orgię!” powiedziała. - Lepiej stąd wynośmy się. Wszystko w porządku, Jonas? - Tak – odpowiedziałem, nie mogąc wyrazić się jaśniej.
"Dobrze. Byłeś Bogiem, byłeś niesamowity." – Ty też – powiedziałem dzielnie, próbując wstać. Harry oparł mikrofon o ścianę i owinął długi płaszcz przeciwdeszczowy na ramiona Jane, co przyjęła bez słowa.
Bill zebrał resztę sprzętu, mrugnął do mnie ponownie i wyszedł. Harry poszedł za nim, a potem Jane, ale zatrzymała się przy drzwiach, sięgnęła do kieszeni płaszcza przeciwdeszczowego i wyciągnęła kawałek kartonu i długopis. Opierając się o framugę, szybko coś napisała na kartce, po czym przebiegła przez pokój, wcisnęła mi kartkę do ręki i jeszcze raz mnie pocałowała.
Próbowałem odpowiedzieć, ale następną rzeczą, jaką wiedziałem, były drzwi zamykające się za nią i już jej nie było. Wyprostowałam się i podniosłam do światła kartę, którą dała mi Jane. Była to wizytówka firmy Vixen Productions, z numerami telefonu i faksu oraz adresem pocztowym. Jednak na odwrocie karty było coś, co sprawiło, że moje serce podskoczyło, a mój wyczerpany kutas drgnął: Jane napisała nienagannym pismem swój numer telefonu, a pod nim „Zadzwoń do mnie WKRÓTCE”.
Znowu zamknąłem oczy, moje zmysły wciąż były nią wypełnione i wkrótce śniła mi się moja piękna Lady Jane. Hannah powoli wypuściła powietrze i odgarnęła włosy z twarzy. Historia Jonasa podnieciła ją bardziej, niż myślała, że to możliwe, a jej ciało bolało teraz z powodu szorstkiej uwagi dobrze wyposażonego mężczyzny… - Cóż, powiedziałbym, że na razie wystarczy - powiedział cicho Jonas i wstał . – Mam do wykonania kilka telefonów, panno Maxwell, a potem może coś przekąsimy i będziemy mogli kontynuować po południu? – Byłoby wspaniale – westchnęła sennie Hannah, po czym się nakarmiła. "Mam na myśli, oczywiście, panie Randall.
Doceniam pański czas." Jonas uśmiechnął się do niej łagodnie, po czym stanowczo skinął głową. - W porządku. Wrócę. Jeśli czegoś potrzebujesz, po prostu zadzwoń do Gravesa, upewni się, że jest ci wygodnie.
Przepraszam. Szybko przeszedł przez pokój i zniknął za drzwiami, zanim Hannah zdążyła sformułować odpowiedź. Zamiast tego opadła z powrotem na wygodne krzesło i zamknęła oczy.
A kiedy jakieś piętnaście minut później kamerdyner otworzył drzwi, on znalazł ją śpiącą, ze szczęśliwym uśmiechem na ustach, z sutkami wyprostowanymi i dumnymi przez cienki materiał bluzki. Potrząsnął głową, uśmiechnął się do siebie i delikatnie zamknął drzwi. Pozwól jej spać, pomyślał. w końcu wiele więcej przed nami..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu