Powiedz mi swoje, a ja ci powiem swoje.…
🕑 13 minuty minuty Prosty seks HistorieWciąż pochowany głęboko w Kimberly, Johnathon spojrzał w jej niebieskie oczy. Obaj czuli się trochę zdezorientowani. Nie miała pojęcia, że pragnął jej seksualnie i martwił się, że przekroczył granicę. – Jaka była twoja fantazja, Johnathonie? wyszeptała.
Jej ramiona były owinięte wokół jego szyi. Odgarnął pasmo jej jedwabistych, rudych włosów z jej twarzy. Johnathon nie mógł się nadziwić, jak pięknie wyglądała, leżąc tam, z różami na policzkach i połyskiem potu na jej ciele.
„Zawsze chciałem wygłupiać się w biurze. Nie poza godzinami pracy, ale w czasie, kiedy mogłem zostać złapany” – powiedział. Jego kutas drgnął od samego myślenia o jego fantazji.
Kimberly czuła, jak w niej twardnieje. Uśmiechnęła się na jego reakcję i chciała go bardziej zachęcić. — No dalej. Powiedz mi więcej — zamruczała. Wyrywając się z jego uścisku, pchnęła go na plecy i wspięła się na niego okrakiem.
Uniosła biodra i wsunęła rękę między ich ciała. Kimberly chwyciła jego trzon, który był teraz twardy jak skała, i wtuliła go między wargi swojej cipki. Oczy Johnathona wywróciły się do tyłu, gdy jego penis został otulony jej ciepłym rozcięciem. Jęknął głęboko, kiedy zaczęła pocierać w górę iw dół jego sztywny kij.
Tępa, śliwkowa główka jego kutasa odpychała różowawy kaptur jej łechtaczki do tyłu przy każdym pociągnięciu. „Um… ja bym… o Boże. Wszedłbyś do mojego biura.
Uh… jedyna rzecz między nami… żaluzje i szkło. Kurwa… co ty ze mną robisz?” Johnathon powiedział. Z każdym słowem, które próbował wypowiedzieć, jego irlandzki akcent stawał się cięższy i głębszy.
Napinała mięśnie, sprawiając, że jej cipka ssała jego wałek. Mokre, ssące dźwięki wydawane przez jej cipkę odbijały się echem w cichym pokoju. Nie mogąc tego dłużej znieść, chwycił ją za biodra i jednym pociągnięciem przebił jej cipkę. Johnathon trzymał jej biodra stabilnie, gdy w nią walnął. Jej cipka była tak mokra, że mógł poczuć ciepły nektar spływający po jego trzonie.
„O Boże! Pieprz mnie, Johnathon. Mocniej, proszę. Tak.
Tak. Jego uderzenia były mocne, głębokie i mocne. To było tak, jakby próbował wejść do jej ciała przez jej spuchniętą cipkę. Otworzył przeszklone oczy i spróbował skupić się na najbardziej erotycznym widoku nad nim.
Kimberly oparła ręce na jego klatce piersiowej i poruszała biodrami w parze z jego pchnięciami. Miała zamknięte oczy, a na jej twarzy malował się wyraz przyjemności/bólu. Jej piersi podskakiwały przy każdym ruchu, sutki były wystarczająco twarde, by ciąć szkło. „Pobaw się swoją łechtaczką, Kimmy.
Zmuś się na całego mojego penisa” – jęknął. Jego kutas był bardzo wrażliwy, a każdy ruch sprawiał wrażenie tysiąca małych wstrząsów. Johnathon wiedział, że się zbliża. Jego jądra zacisnęły się boleśnie, potrzebując uwolnienia. Kimberly ponownie wsunęła rękę między ich ciała i manipulowała pulsującym koralikiem.
Chwytając ją dwoma palcami, potarła obie strony jednocześnie. Małe westchnienia i spodnie uciekły jej, gdy starała się jak najlepiej skupić na jeździe na nim i próbach dojścia w tym samym czasie. Johnathon poczuł, jak jej cipka zaczyna pulsować. Czuł się jak wilgotna, aksamitna rękawiczka chwytająca go i uwalniająca.
Tak mocno przycisnęła jego tyczkę, że prawie niemożliwe było jej poruszenie. Kimberly poczuła, jak jej orgazm napływa do niej jak fala przypływu. Jej ramiona ustąpiły, gdy upadła na jego klatkę piersiową. Johnathon wepchnął swojego fiuta w jej sztywne ciało, doprowadzając się do własnego potężnego szczytu, gdy ona drżała na jego klatce piersiowej.
Gdy jechała w dół fali, poczuła, jak eksplodował w jej drgającej cipce, wypełniając ją swoim specjalnym kremem. Z ramionami wokół jego szyi i twarzą wtuloną w bok jego szyi, pocałowała i uszczypnęła tę silną kolumnę, gdy wykrzykiwał uwolnienie. Johnathon owinął ramiona wokół jej szczupłej talii, trzymając ją mocno, podczas gdy dreszcze przebiegły po jego ciele. „Cholera! Nie sądzę, żebym kiedykolwiek wcześniej krzyczał podczas orgazmu” – wydyszał.
Śmiejąc się cicho, przytuliła się do jego piersi. Odwracając je na bok, przylgnął swoim ciałem do jej pleców. W pokoju unosił się zapach seksu i jej perfum. W ciągu następnych kilku tygodni spędzili razem więcej czasu. Nauczyła się wierzyć w swoje piękno.
Nauczył się cierpliwości. Oboje poznali każdy cal swoich ciał. To był powolny środowy wieczór.
Johnathon, po zakończeniu patrolu, był w swoim biurze i spisywał raporty na noc. Przeważnie marzył o ich ostatniej seksualnej przygodzie, kiedy jego szef wetknął głowę w drzwi. „Hej, stary… masz gościa” – powiedział jego szef. Kimberly wślizgnęła się do jego biura zza szefa Johnathona. Johnathon widział za sobą zgiełk biura.
Zamknęła za sobą drzwi, ale ich nie zamknęła. W rzeczywistości otworzyła żaluzje, dzięki czemu mógł zobaczyć chodzących ludzi. Z pytaniem w oczach spojrzał na kobietę przed nim. Kimberly była ubrana jak dziewiątka. Jej śliczne loki były skręcone w niechlujny kok, nadając jej seksowny wygląd, prosto z łóżka.
Szkarłatna szminka pokryła jej pulchne usta i jedyne, o czym mógł myśleć, to to, jak dobrze wyglądałyby owinięte wokół jego penisa. Miała na sobie długą skórzaną kurtkę, ale widział, że jej nogi były owinięte jedwabnymi pończochami i czarnymi butami na wysokim obcasie. Johnathon wstał od biurka.
Jego erekcja była oczywista i nie próbował tego ukrywać. "Hej, kochanie! Co ty tu robisz?" zapytał, przytulając ją mocno. Dopasowała swoje ciało do jego, przyciskając pachwinę do jego i ocierając się o jego kutasa.
„Chciałem tylko wpaść i się z tobą przywitać. Czy masz coś przeciwko? — powiedziała nieśmiało. — Nie. Nie. Dziękuję! Za chwilę skończę.
Usiądź – powiedział, wskazując na puste krzesło. Kimberly usiadła i skrzyżowała nogi. Płaszcz rozchylił się i spojrzał na jej udo przez chwilę, zanim zorientował się, że ma na sobie pas do pończoch.
Minęła kolejna chwila, zanim on zdał sobie sprawę, że pas do pończoch powinien być zakryty, a tak nie było. Szybko podnosząc wzrok na jej zadowoloną minę, Johnathon był w szoku. Jego ręka automatycznie powędrowała do pachwiny i ścisnęła jego twardego granitowego penisa.
Nie mógł oderwać wzroku od jej nóg, właściwie przestał oddychać, kiedy całkowicie rozchyliła nogi, pokazując mu swoją nagą cipkę. Nie miała majtek! „Podoba Ci się to, co widzisz, kochanie? Chcesz zobaczyć więcej? – powiedziała jedwabistym głosem. Zahipnotyzowała go, rozpinając płaszcz i rozpinając go. Czarny pas do pończoch ciasno opinał jej talię.
Seksowne paski podtrzymywały jej pończochy, a czarny obcasy sprawiły, że jej nogi wyglądały na jeszcze dłuższe. Podnosząc wzrok w górę, zobaczył, że jej pełne piersi są ujęte w coś, co wyglądało jak pół stanika. Podpierało się jak stanik, ale nie było żadnych miseczek. Oczy Johnathona wybałuszyły się, a usta łzawiły mu Myślał, że zapomniała.
Pukanie do drzwi złamało zaklęcie. Potrząsając głową, pospiesznie skinął na nią, by się zakryła, gdy jego szef wszedł do środka, by zadać pytanie. Wyszedł za nim z biura i korytarzem na szybką konferencję. Kiedy Johnathon wrócił, jego biuro było puste, ale na jego biurku była notatka informująca, że spotka się z nim znacznie więcej później.
Potrząsając głową na tę tajemniczą notatkę, usiadł z powrotem, by dokończyć swoje raporty Johnathon siedział tam. Trudno było się skoncentrować na obrazach w jego głowie. Nie mógł wyrzucić jej z głowy. "Hej człowieku! Jesteś zajęty?" jego kumpel, powiedział Joe, wchodząc do swojego biura bez pukania.
Upuszczając swoje ciało na krzesło, które zwolniła, Joe zaczął bez przerwy mówić o planowanym na później tego wieczoru. Johnathon słuchał na wpół, ale prawie wyskoczył mu ze skóry, gdy poczuł, jak dwie małe dłonie biegną po wewnętrznej stronie jego ud. Jego kolega oficer nigdy tego nie zauważył. „Bla, bla, bla” – to wszystko, co usłyszał Johnathon, gdy zdał sobie sprawę, że Kimberly nigdy nie opuściła biura.
Weszła pod jego biurko, które w rzeczywistości było tylko stołem z krzesłem. Gdyby ktoś wszedł i spojrzał w dół, zobaczyłby ją pod biurkiem. Nie mogąc nic powiedzieć, kiedy odpinała mu pasek i spodnie, wpatrywał się w Joego.
Jego oddech jest szybki i nierówny. Jej miękka, mała rączka wsunęła się do jego spodni i uwolniła jego kutasa. Był twardy, właściwie nigdy wcześniej nie był tak twardy. Czuł, jak jego serce bije na samym czubku jego penisa. Johnathon próbował stłumić jęk, gdy przeciągnęła językiem od jego jąder aż do tępego czubka jego penisa.
Zakręciła nim wokół grzbietu, otaczając głowę w kształcie grzyba. Przesuwając się przez szczelinę, Kimberly uchwyciła kroplę precum, która uciekła. Smakowało słono i podobnie jak on, samiec. Kimberly owinęła usta wokół jego głowy i ssała delikatnie, jakby chciała go drażnić. Pozwoliła, by jej zęby delikatnie muskały grzbiet, pozostawiając jędrną głowę śliską i lśniącą od jej śliny.
Śledziła żyłę biegnącą wzdłuż jego trzonu do podstawy. – Bla. Bla. Bla – kontynuował Joe. Johnathon próbował skupić się na tym, co mówił jego przyjaciel, ale ledwo mógł skupić wzrok, a co dopiero próbować usłyszeć, co mówi.
Jego oczy przewróciły się do jego głowy, kiedy poczuł jej język jego jądra, a następnie wziął jeden do ust i delikatnie ssał. Gdy lizała i całowała jego worek, jej ręka gładziła jego wałek, obracając ją po wierzchu, a następnie z powrotem w dół. Kimberly usiadła wyżej i wciągnęła jego kutasa do ust.
Johnathon spojrzał w dół i spojrzał na nią. Patrzył, jak jej usta schodzą w dół jego trzonu. Jej usta były gorące i mokre, a on poczuł, jak jego kutas wpycha się pod twardy podniebienie do wilgotnego, miękkiego tyłu jej gardła.
Tym razem wyrwał mu się jęk, a Joe to zauważył. "Co się stało, kolego?" on zapytał. - Nic! Nic! Co mówiłeś? Johnathon dyszał.
„Hej… wrócę do ciebie na tej imprezie. Muszę iść” – powiedział Joe i gdy tylko wpadł, wyszedł z biura. Johnathon odsunął krzesło i wyciągnął ją spod biurka. Wyglądała na zadowoloną z siebie.
Jego kutas drgał i podskakiwał, chcąc wrócić do jej gardła. "Co Ty do cholery robisz?" powiedział. - Dokładnie to, czego chcesz, potrzebujesz i dostaniesz – zamruczała. Kimberly wstała, pochyliła się nad nim i złożyła palący pocałunek na jego ustach, pozostawiając go zdyszanym i oszołomionym.
Pozwoliła, by kurtka spadła jej z ramion i spadła na podłogę. Unosząc biodra, wspięła się na jego biurko i położyła na plecach. "Chcę, żebyś zjadł moją cipkę, Johnathonie. Ssij moją łechtaczkę.
Pieprz mnie językiem. Chcę poczuć twój język na całej mojej cipce. Spraw, żebym doszedł, a powiem ci kolejną fantazję. Dojdź ze mną, a zrobimy następna fantazja się spełni — powiedziała do niego. Jej głos był jedwabisty i gładki, taki miękki.
Był zahipnotyzowany. Jak mógł odmówić tej kobiecie? Uwiodła go. Johnathon usiadł z powrotem na swoim krześle. Rozsądna część jego umysłu krzyczała o możliwości, że ktoś wejdzie, ale jego kutas odrzucił wszelkie sprzeciwy. Zahaczając ręce pod jej kolana, przyciągnął do siebie jej biodra.
Zniżył usta do jej ud. Kimberly była mokra. Widział, jak wycieka z jej spuchniętych ust. Czuł jej podniecenie.
Używając kciuków, otworzył usta i jak głodny człowiek, Johnathon zanurkował w jej nabrzmiałą, spuchniętą cipkę. Oblizał każdy cal jej wewnętrznych i zewnętrznych ust, zanim oblizał ciasną dziurkę. Wpychając kciuk do jej kanału, obok języka, poczuł, jak jej napięte mięśnie ściskają jego kciuk. Johnathon użył swoich kostek, by stymulować jej pomarszczony dupek, wpychając je do środka, powodując ucisk.
Pewnego dnia jego kutas poczuje, jak ciasny jest jej tyłek, ale nie dzisiaj. Wyciągając język z jej cipki, zauważył perłowy sok próbujący wydostać się z jego kciuka. Wiedział dokładnie, jak smakuje ten sok, jest pikantny, słodki i taki jak ona. Zamieniając 2 najdłuższe palce na kciuk, zaczął ruchać palcami jej cipkę, początkowo powoli. Sapnięcia i jęki Kimberly stawały się coraz głośniejsze.
Groziło im złapanie, ale to było takie ekscytujące. Widział, jak jej łechtaczka pulsuje, a właściwie obserwował, jak drga. Wirując językiem wokół podstawy, wykonał ruch ósemkowy wokół maski. Przesuwając obok niego, drażnił się z nią, aż zaczęła błagać. Jego palce były stabilne, ani szybkie, ani wolne.
"Proszę… Johnathon… proszę. O BOŻE!!! Proszę. Jestem tak blisko," błagała. Nie chcąc dłużej jej odmawiać, wciągnął całą jej łechtaczkę do ust.
Polizał i ssał jej kaptur, badając pod nim swój język, by drażnić goły pączek. Bez ostrzeżenia zaczął ssać jej spuchnięty guzek, jakby próbował uzyskać gęsty koktajl mleczny ze słomki. Palce w jej cipce wbijały się i wysuwały w błyskawicznym tempie. Używając całej ręki, żeby ją przelecieć palcami, Johnathon warknął na nią: „Dojdź dla mnie”. Chcąc dodać jej przyjemności, wsunął mały palec w jej tyłek, aż po knykcie.
Wbiła stopy w blat biurka i gwałtownie uniosła biodra. Łapiąc powietrze, starała się nie krzyczeć, gdy za jej oczami eksplodowały gwiazdy. Wolną ręką Johnathon szarpnął swojego fiuta z tą samą prędkością, z jaką ją dotykał. Czując przypływ spermy płynącej w górę jego trzonka, ścisnął mocno, zanim strumień białej, zwisającej spermy wystrzelił z jego kutasa i pomalował jej policzki i biurko.
Kilka strumieni dołączyło do dużej kałuży jej soku na blacie jego biurka. Przeorientowała się, zeskoczyła z biurka, sięgnęła do kieszeni kurtki i wyjęła zwitek wilgotnych ręczników. Podała mu trochę i posprzątała siebie i biurko razem z innymi, spojrzała na niego przez ramię. Johnathon miał najbardziej zagadkowy wyraz twarzy. "Czy jesteś gotowy na następną fantazję?" zapytała..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu