Zaangażowany facet to kuszona masażystka terapeutyczna.…
🕑 36 minuty minuty Prosty seks HistorieNie oszukuję, dobrze? Powiem to jeszcze raz. Robię. Nie. Oszukiwać.
W ten sam sposób, w jaki nie jeżdżę pod wpływem alkoholu ani nie noszę wczorajszych majtek. Jest to wbudowana zasada, która przy odrobinie myślenia do przodu nigdy nie zostanie złamana. Jestem teraz zaręczona z Amandą i nasz związek nie mógłby być silniejszy. Opiera się na uczciwości i zaufaniu, prawda? Mamy urozmaicone, zdrowe i satysfakcjonujące życie seksualne i nie pieprzymy innych ludzi.
Koniec opowieści. Jest to bardzo uspokajające, gdy na przykład rozmawiam z nowym pracownikiem przez kserokopiarkę w pracy. Albo kiedy wychodzę na drinka z kolegami w klubie, w którym napalone, niezadowolone żony i dziewczyny udają się, by udowodnić, że nadal są atrakcyjne dla innych facetów.
Subtelne objaśnienie nie jest daleko od moich ust, gdybym wdał się w rozmowę z takimi paniami: „Byłem tam na wakacjach z moją dziewczyną”. Lub bardziej bezpośrednie „Dzięki, ale już z kimś jestem”, jeśli trzeba. A potem jest to stare, wierne wsparcie: „Tak, ale wiedziałbym, nawet gdyby nie wiedziała”.
Nic się nigdy nie wydarzy. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w taki dzień jak dzisiaj. Jeden z dni, kiedy odwiedzam Kelly.
W rzeczywistości nie - to nawet nie jest powód do lekkiego niepokoju. Kelly też jest w związku i naprawdę lubi tego faceta. Wygląda na to, że jest całkiem romantyczny. Ostatnim razem opowiedziała mi wszystko o swoich wysokich oczekiwaniach wobec Walentynek, a ja z kolei opisałem swoje plany wobec Amandy i siebie. Nas dwoje, klient i profesjonalista, dzielimy ten sam ciepły blask z naszych romansów.
Więc sytuacja Kelly'ego nie ma się czym martwić. Dobra, w porządku - więc powodem, dla którego tak gorliwie rozmawialiśmy o naszych znaczących innych, było odwrócenie uwagi od pewnego… dreszczu, który przeszedł między nami. A teraz trzymaj się, nie poderwałem jej – nie myśl o tym ani przez chwilę – a ona nie wzięła tego jako takiego. Przekazałem jakiś niejasny komplement na temat jej luźnej trwałej, która do niej pasuje, czy coś w tym rodzaju, i może trochę za bardzo ją to bawiło, a potem utrzymywałem kontakt wzrokowy dłużej, niż może to było mądre… A potem wszystko było zawstydzone szybko zmienił temat i bardzo świadomie wspominał, z obu naszych stron, o ludziach, z którymi mieliśmy do czynienia.
Otóż masaż jest przecież intymny, nawet masaż czysto terapeutyczny. Kelly jest wytrawnym profesjonalistą; jest przyjazna, ale nie zalotna, bardzo ostrożna, aby zachować tę rzeczową przewagę. Ale po kilku sesjach trochę się poznajecie. A jeśli masz naturalny związek i pewien stopień wzajemnego przyciągania, jakkolwiek niewypowiedzianego, cóż, każdy może stracić czujność. No dobrze, to prawda – przez resztę dnia miałam przy sobie jej ostatni uśmiech.
I tej nocy. Kiedy uprawiałem… seks z Amandą. Byłem tam, moje ciało poruszało się na moim narzeczonym, a kiedy zamknąłem oczy, uśmiechnięta twarz Kelly unosiła się przede mną. Jęki Amandy i uśmiech Kelly… Cholera, słuchaj, każdy ma takie myśli! To nie jest tak, że celowo nad nimi mieszkałem… I - i - dlaczego do cholery mam poczucie winy? Sesje masażu były w pierwszej kolejności pomysłem Amandy. Prowadziła ten drań, kiedy zdarzył się wypadek! Gdyby nie hamowała, żeby uratować tego pieprzonego gołębia, nie bylibyśmy z tyłu, nie miałbym bata, nie byłoby potrzeby masażu krwotocznego! A ja jeszcze nic nie zrobiłem.
Nie żebym miał zamiar! Jak powiedziałem, nic się nigdy nie wydarzy. Miło wiedzieć, kiedy przechodzę przez obrotowe drzwi Blue Haven Health and Fitness Spa. Kiedy melduję się przy biurku.
Idę jasnym korytarzem do gabinetu masażu. Gabinet masażu, w którym znam Kelly, śliczną manipulatorkę moich kończyn, będzie czekał… Dzięki kurwa, ma chłopaka. 'Witaj?' Głębokie oddechy, gdy pukam do drzwi. Buduję to z niczego; to fantazja, którą najwyraźniej bawiłem się za dużo.
Kelly będzie jej bystrym, energicznym, profesjonalnym ja. Ale czuję mrowienie w jądrach, gdy słyszę jej powitalną odpowiedź. Kiedy wchodzę do jasno, klinicznie oświetlonego pokoju, jest zajęta kładzeniem ręczników przy stole do masażu, ale podnosi wzrok z uśmiechem uznania. Bardziej przyjazny niż zwykle? Ale potem naturalnie stajemy się bardziej zrelaksowani po czterech sesjach. „Cześć Ed” – uśmiecha się z pewną dozą ciepła, która mnie zaskakuje i cieszy.
- Wejdź, zaraz z tobą. Zamykam za sobą drzwi, zachowując się swobodnie, zrelaksowany. Ma na sobie swój zwykły biały kombinezon i pantofle gimnastyczne, a ja odwracam myśli od giętkiego, opalonego ciała, które, jak podejrzewam, leży pod spodem. Jej blond włosy są związane z tyłu, odsłaniając jej ostrą, ładną twarz. Sala o pastelowych ścianach, z plakatami o walorach akupunktury i różnych stylach masażu, wschodnim i zachodnim, pozostała niezmieniona; więc dlaczego jestem bardziej świadomy jego intymności, wraz ze stolikiem nocnym i prysznicem w łazience? – Jak tam z tyłu? pyta.
„Czy zrobiłem to lepiej czy gorzej?” To zwykły, zrelaksowany styl rozmowy, ale jest pewna nieokreślona różnica w jej tonie, co sprawia, że jestem ostrożny. Słuchaj, przestań być dupkiem, Ed - to jakiś rodzaj pokręconego myślenia życzeniowego. Nie schlebiaj sobie. – Prawie lepiej – mówię. – Jeszcze kilka sesji i wszystko będzie dobrze.
– A potem już cię nie zobaczę – mówi z udawanym grymasem. Muszę odnotować pewne zaskoczenie, jakie odczuwam, ponieważ dodaje: „Cóż, łatwiej się z tobą rozmawia niż z wieloma moimi klientami. Zdejmij kurtkę.' Byłem dziwnie nieruchomy, a ona to zauważyła. – A jak tam walentynki? – pytam, nonszalancko zsuwając kurtkę z ramion i kładąc ją na krześle.
Przekaż rozmowę bezpośrednio jej koledze, nie skupiaj się na tym, że wkrótce będziesz się rozbierać w pobliżu tej dziewczyny. Jej twarz ciemnieje. „Boże, nie chodźmy tam”, mówi. Ale po długim, gniewnym westchnieniu robi.
– Ten drań mnie zdradzał. Jestem odepchnięty. Nie tego się spodziewałem.
Albo mieć nadzieję. Myślę. – Tak, wiem – ciągnie. — Pomyśl, jak byłem oszołomiony. Panie cholerny romans.
Tyle, że wyszedł i pobił się z jakąś dziewczyną, którą poderwał w nocnym klubie. Na tym samym szczęśliwym łowisku, na którym mnie spotkał! Tylko że widzi go jeden z moich przyjaciół. Głupi drań.' Przerywa, wyglądając na trochę zawstydzoną. — Przykro ci, że teraz pytałeś. - Nie, nie jestem - zdejmij to z piersi.
Dobry Boże, cytuję teraz wersy z brytyjskiej komedii erotycznej z lat siedemdziesiątych! Wyznania klienta masażu z podejrzanymi plecami. Zdejmij to ze swojej klatki piersiowej? Do cholery… - No więc - kończy Kelly - moje walentynki polegały na tym, że próbował mi wmówić, że to tylko jednorazowy wypadek i był pijany, jakby to miało mnie pocieszyć, a potem w końcu mówiąc mu, żeby się wkurzył. – A więc o to chodzi? Nie ma szans, że wrócicie razem? Mam nadzieję, że brzmię raczej współczująco niż z nadzieją. – Nie, o to chodzi – wzrusza ramionami rzeczowo. Jest najmniejsza przerwa.
– Więc znowu jestem singlem. Jak ci poszło? — Och… dobrze, dobrze — mówię. W końcu nie chcę ustawiać mojego szczęśliwego wieczoru walentynkowego na jej gówniany wieczór. „Poszedłem do nowego lokalu Tapas, wymieniłem karty, zwykłe rzeczy. Przykro mi, że ci się nie udało… Odsuwa to z przyjaznym uśmiechem.
— To nie twoja wina, Ed. A teraz idź za parawan i rozbieraj się dla mnie. Mówi to z bezczelnym uśmiechem, rzucając ręcznikiem w moją stronę.
– I nie zapomnij tego założyć! Rozmowa nigdy nie była problemem z tą dziewczyną, więc dlaczego każdy otwierający gambit umiera teraz w moim gardle? Otwiera się wielka cisza ziewania, kiedy rzucam koszulę na dostarczone krzesło i zabieram się do rozsznurowywania butów. Nie bądź tak cholernie śmieszny, Ed. To nie jest problem. Pomimo tego, że nie wyszła dyskretnie z pokoju, kiedy ja się rozbieram, jak zwykle… Żaden problem.
– Nie, za szybko zacząłem traktować Nicka zbyt poważnie. Kelly wraca do tematu swojego zerwania. Słucham na wpół oszołomiony, zdejmując spodnie. — Powinienem był to zobaczyć. Powinienem był go zobaczyć takim, jakim był.
Nie, Ed, nadało mi to zupełnie nowe nastawienie. 'To ma?' Chcę usłyszeć, wbrew sobie. – Tak – zapomnij poważnie, zapomnij o znaczeniu. Po prostu chcę się trochę zabawić”. – Brzmi całkiem uczciwie.
Zsuwam majtki. „Tak, jeśli spotkam kogoś, kogo lubię, po prostu go przelecę”. Ona przykłada pożądliwy ciężar do słowa na „k”. Pieprzyć mi głowę, o to więcej! Potężny prąd przepływa z mojego mózgu do nasady mojego penisa, gdy tylko to powie.
Stoję nago za ekranem w bolesnej konwersacyjnej pustce i niezdarnie szukam ręcznika. — Więc co o tym myślisz, Ed? Myślę, że kiedy Kelly, słodka masażystka, stała się Kelly, małym kutasem o ochrypłym głosie? To, co mówię, to wyjąkające „No cóż – to znaczy – tak”. Dobra Ed, nie trać spokoju. Po prostu owiń ręcznik tak luźno, jak to możliwe - spróbuj zamaskować swój żenująco rozciągający się organ. – Zasługujesz, żeby trochę odpuścić po tym, co ci zrobił.
'To powiedziałaś. Już gotowy?' Wymykam się nieśmiało zza parawanu, owijając się ręcznikiem, na próżno próbując ukryć efekt masztu z przodu. Oczy Kelly na chwilę przeskakują tam iz powrotem na moją twarz. Cholera - moje podniecenie jest należycie odnotowane.
„Szkoda, że jesteś zajęty, bo może po prostu cię tu na stole do masażu” – śmieje się. To żart jest żartem, ale muszę wyglądać, jakbym miał się zakrztusić. — Przepraszam, Ed, jestem zły — nie wiem, co mnie spotkało. Połóż się na brzuchu, a przyniosę olej. Przy mnie jesteś bezpieczna.
Ale jej uśmiech jest drażniący i muska miękką dłonią moje ramię, zanim się oddali. Muszę wyregulować stwardniały członek, aby wygodnie leżeć na stole do masażu. Mówi dyskretnie w zrelaksowany sposób, gdy płynnie wlewa mi ciepły olejek po moim kręgosłupie, ale jest tam chytry nurt, którego nigdy wcześniej tam nie było. Mój umysł szuka czegoś innego, do czego mógłbym się przyczepić, ale jej dłonie powoli, rytmicznie ugniatają mój kark, a jej słowa, cokolwiek, do diabła, mówi, mają w sobie oddech hipnotyzujący. – Niedługo wrócisz na siłownię – mówi.
„W międzyczasie nie straciłeś ani trochę napięcia mięśniowego – wciąż w naprawdę świetnej formie”. – Dzięki – mruczę, przyciskając policzek do poduszki, świadoma jej twarzy unoszącej się blisko mnie, zapachu olejku mieszającego się z kremem do skóry. Ona wytrwale, umiejętnie toruje sobie drogę wzdłuż mojego kręgosłupa.
– Twoja dziewczyna ma szczęście. Poszło jej lepiej niż ja… Tylko nie mów jej, że byłeś podekscytowany przed masażem. – Och, przepraszam za to – mówię, znów napinając się w szoku na samą wzmiankę. Przepraszam? To ona wprowadziła temat swobodnego pieprzenia! 'Spokojnie, żartuję!' ona się śmieje. – Wiem, jacy jesteście.
I opada w dół, by przeczesać dłońmi długość moich ramion, tak że jej włosy z kucykiem muskają moją szyję. Wyczuwam jej usta unoszące się blisko mojej twarzy. – Chociaż pochlebia mi, że stwardniałaś, zanim jeszcze zaczęliśmy. Ostatnie zdanie to cichy, dziewczęcy szept i nawet kilka minut później, kiedy przesuwa dłonie po mięśniach moich nóg, krew pulsuje mi w uszach. Niezależnie od krwi, która nie została napompowana do mojego teraz całkowicie spuchniętego penisa.
Ugniata przez chwilę tuż pod moim tyłkiem. – Powiedz mi coś, Ed – odważa się. „Chciałabym spojrzeć na męską perspektywę”. – Jasne – rechoczę jak zdezorientowana żaba. — To znaczy, jestem tutaj, dzień w dzień, radzę sobie z pracą.
I co jakiś czas zauważam, że facet, którego masuję, ma kłopoty. Przeważnie będzie miał na tyle przyzwoitości, żeby wyglądać na zakłopotanego i starać się to ukryć, a od czasu do czasu trafiam na jakiegoś zboczeńca, który wygląda na naprawdę z siebie zadowolonego. Więc Ed, zastanawiam się, czy faceci zawsze nieuchronnie kojarzą masaż z seksem? Jak cholernie naiwna jest ta dziewczyna? Jęczę wewnętrznie. Okazuje się, że nie bardzo. - Powiedz mi szczerze, Ed.
Czy masz zwyczajnie sztywną, kiedy tu leżysz? Kiedy to mówi, w jej śmiechu jest żartobliwa kpina. – Wiem, że było mi dzisiaj bardzo źle, ale… cóż… a ty? Narastająca panika, towarzysząca mojemu „sztywnemu”. – Kelly, nie sądzę, że powinniśmy prowadzić tę rozmowę.
– To tylko rozmowa, to wszystko – mówi, wracając do zdziwionej niewinności. Jej mocne i równomierne ugniatanie obszaru na południe od moich pośladków trwa nadal. – To znaczy, nie staram się schlebiać sobie, ale… czy myślisz, że wielu moich męskich klientów myśli o mnie seksualnie? A może po prostu to sobie wyobrażam? Jej dłonie ociągają się kusząco wokół mojego lewego uda.
Wie dokładnie, jak myśli o niej ten klient i nakłania to na swoją korzyść. – No… to znaczy… to tylko mimowolna reakcja – jąkam się. „Jesteś atrakcyjną dziewczyną, której praca to po prostu…” „…Wcieranie oleju w prawie nagich facetów, tak, wiem” – śmieje się jedwabiście. „Przypuszczam, że z biegiem czasu wypracowałem do tego tak profesjonalne podejście, że nie myślę o tym w ten sposób. Poza tym większość moich klientów nie robi wiele, by mnie rozpraszać.
Większość moich klientów… I powoli i z rozmysłem rozprowadza olejek między moimi nogami, przesuwając lekko palcami po moim woreczku. – Ups… – sapnę ostro, mimowolnie. Moja aktywność serca wariuje, mój już napompowany kutas rozciąga się na ręczniku pode mną. Moja masażystka właśnie przekroczyła bardzo przerażającą granicę. Ups? Nie potwierdzaj żadnej linijki - po prostu zrób światło, jeśli to do cholery! „Uważaj, gdzie kładziesz ręce!” Mówię, mój oddech płytki.
„Jestem tak dobry, jak żonaty…” Brzmiało to zabawnie, prawda? – Przepraszam – mówi lekko i słodko, cofając się w dół mojej prawej nogi. Mój stan podniecenia paniki pozostaje jednak. Przez chwilę pracuje cicho, ale to tylko chwila ciszy przed jej kolejną ofensywą na moje libido, wiem to. – Więc Ed. Jej głos jest miękki, jej zachowanie bezceremonialne.
- Czy kiedykolwiek myślałeś o naszych sesjach masażu, kiedy się palisz? To wszystko, zejdę ze stołu, chwycę ręcznik i wypierdalam tak szybko, jak to możliwe. Ale już. Właśnie w tej sekundzie. Tutaj idzie… Nie. Nie mogę tego zrobić.
Nie posunąłem się dalej niż podważenie się jedną ręką. Zobaczy, jak mój kutas wskazuje na sufit, jeśli jeszcze się poruszę. - Kelly, nie możesz mnie o coś takiego zapytać! 'Dlaczego nie?' W jej głosie jest nieszczera dziewczęca słodycz.
„Jestem zaręczony…” „Co, żebyście już się nie masturbowali? Nie fantazjujesz, kiedy jesteś sam? 'Nie o to mi chodzilo! Słuchaj, nie jestem jak… jak twoja… - Moja łasica byłego chłopaka? Wiem, że nie jesteś taki jak on, Ed. Brzmi naprawdę serdecznie. — Ale nadal jesteś facetem. Ona bardzo celowo zaczyna przesuwać palcami w przód iw tył po wrażliwym pasku ciała między moim dupkiem a jądrami.
O kurwa, nie… proszę, nie… Zdyszam głośno, w połowie podparty na stole, nie mogąc się ruszyć. – Podoba ci się to, prawda? Chyba nie chcesz, żebym przestał. 'Kelly proszę…' Próbuję walczyć z rozkosznymi, grzesznymi doznaniami krążącymi po moim ciele, ale ona kładzie mi drugą rękę na ramieniu i słowami 'Po prostu zrelaksuj się, kochanie' sprawia, że wracam do płaska powierzchnia jak zagubiona dusza. - Teraz po prostu połóż się i pozwól mi masować ten twój fajny tyłek.
Jestem na jej łasce, gdy rozkłada ręcznik z tyłu i odsłania moje pośladki. W jej głosie jest ta sama spokojna intensywność, kiedy nakłada więcej oleju na dłonie i zabiera się do mnie. – No, kochanie… czy to nie jest dobre? Teraz o nic się nie martw. Przy mnie jesteś bezpieczna.
Gdy jej sprawne palce powoli i rytmicznie wmasowują ciepły olejek w moje pośladki, czuję ogromną odległość od bezpieczeństwa. jestem chwilowo… tak, chwilowo obezwładniona ładunkiem elektrycznym emanującym z jej pracy na moim obszarze miednicy na całe moje ciało. To jest źle. To jest winne.
To jest cholernie fantastyczne. – A jeśli wejdzie twój szef? To słaby wysiłek, wyczołganie się spod erotycznej peleryny, która trzepocze wokół mojego mózgu. „Jesteśmy w przyjaznych stosunkach, ona jest bardzo wyrozumiała”, zapewnia Kelly, po czym chichocze. – Wiesz, jestem pewien, że sama bawiła tu przynajmniej jednego chłopaka.
Jestem tak daleko, że tylko się rejestruje. - Masz na myśli… - Tak kochanie, wszystko jest zaplanowane. Wprowadza olejek między moje pośladki i delikatnie zaczyna wygładzać jego ciepło w szparę mojego tyłka. To uczucie jest rewelacyjne. – Nikt nam nie będzie przeszkadzał.
A w sąsiednich pokojach nie ma klientów. Możemy zrobić tyle lub za mało, ile chcesz. Zręcznie obmywa mój odbyt bezpiecznie wypielęgnowanym palcem, podczas gdy jej delikatnie oddychające usta trafiają na moje ucho, a zęby delikatnie szarpią płatek. „Nie uwierzysz, co mam na sobie pod mundurem”, mówi mi. 'Tylko dla Ciebie.
Nie nosiłem go od zeszłego lata na plaży na Ibizie. Zatrzymuje się, żeby to zapadło, jej niegrzeczny mały palec wskazujący wciąż krąży. — Równie dobrze może go tam nie być.
I nagle wsuwa palec w mój tyłek. 'Pierdolić!' To był tylko wytrysk wokalny, ale z natrętnym palcem Kelly'ego przysięgam, że mój kutas nigdy nie wydawał się większy ani bardziej potencjalnie wybuchowy. 'Boże, Kelly…' Dyszę w udręce błogości. — Ty… Ty zły mały… — Więc to dobrze? nuci, głaszcząc moją szyję wolną ręką. – Czy to cię utrudnia? Czy to sprawia, że chcesz mnie przelecieć? „Kelly, nie mogę… jestem zaręczona…” „Nasz sekret” i całuje mnie w bok twarzy.
– W tym pokoju. Kiedy wyszedłeś, to się nie stało. 'Ale będę wiedział… będę wiedział…' To bliskie modlitwy.
Wyciąga swój nikczemny palec. – Dobrze – mówi łagodnie. — Ale po prostu się odwróć. Odwróć się i spójrz na mnie.
Zobacz, co odrzucasz. Muszę. Nie mogę.
Wyobrażone radości jej odsłoniętego ciała czają się w mojej podświadomości od tygodni. Ale instynktownie ściskam ręcznik na mojej twardej do kości erekcji, gdy przewracam się na plecy. Wycofuje się od stołu, uśmiechając się figlarnie, i obiema rękami szarpie przedni kołnierz kurtki.
Metalowe zatrzaski rozskakują się jeden po drugim od góry do dołu, a każdy z nich ukazuje więcej jej imponującej górnej części ciała. Jej delikatna, gimnastyczna figura, opalenizna zwieńczona złotym brązem, prawie nie jest przykryta skandalicznym, jednoczęściowym kostiumem kąpielowym w jaskrawym pomarańczowym kolorze. Bliźniacze paski materiału opadają z jej ramion w kierunku krocza, przylegając do wyprostowanych sutków jej idealnie do ssania piersi wielkości gruszki. Pozwala kurtce zsunąć się z jej smukłych ramion i zabiera się do rozluźniania pośladków munduru. Odwracając się do mnie bokiem i wysuwając tyłkiem dla pełnego efektu, ściąga je ze swojej cudownie jędrnej dupy i delikatnie wyjmuje; sznurek stroju kąpielowego zostaje pochłonięty przez jej pięknie zarysowaną szczelinę na pośladkach.
– Więc Ed – mówi, podmuchując mnie z przodu swoim prawie nagim, giętkim ciałem – widzisz coś, co chcesz pieprzyć? O Boże, tak, chcę zerżnąć jej ciasną, nawoskowaną cipkę, schowaną pod tym czystym pasmem kostiumu kąpielowego, bardzo pilnie. Chcę popracować nad tą samą cipką palcami i językiem, zanim wepchnę do środka mojego fiuta i pompuję do Wielkiej Brytanii. W ciągu roku biorę ślub i chcę przygwoździć tę dziewczynę w najgorszy sposób. „Tylko mi się obserwuj, Ed”, ona praktycznie nuci, spuszczając olejek po przodzie. Odciąga paski swojego skąpego kostiumu od piersi i masuje olejem, z obydwoma piersiami schludnymi, jędrnymi garściami.
– Wiem, że chcesz je ssać. Ciągnie swoje twarde, ciemnoróżowe sutki dla mojej grzesznej przyjemności oglądania, do tego stopnia, że z pewnością musi ją to zranić. — I wiem na pewno, że chcesz w tym schronić. Jeden delikatny palec opada poniżej i wślizguje się pod krocze kostiumu kąpielowego, wijąc się w górę tej sekretnej, mokrej, małej dziurki.
Wydaje się, że przez chwilę obraca szukającym palcem, przygryzając wargę z rozkoszy, po czym wycofuje ją z cichym, śliskim dźwiękiem iz rozkoszą wysysa do czysta. Cały mój świat jest teraz skoncentrowany na tym, jak twardy czuje się mój kutas, na naprężeniu moich jąder. Jej prawie naga postać porusza się z gracją, świadomie w moim kierunku.
Nawet nie próbuję jej przeszkodzić, gdy bierze mój ręcznik między kciuk i palec wskazujący i delikatnie odrywa go od mojej długiej, mocnej erekcji. Gdyby nie Amanda, moją główną emocją byłaby duma z tego, jak obfity wygląda mój członek, leżący tam ciężko, gruby i purpurowogłowy, z mokrym, srebrnym pasmem łączącym jego czubek z moim brzuchem. – Chryste, Ed – mówi Kelly z wyraźnym uznaniem, odrzucając ręcznik na bok. „Naprawdę mam nadzieję, że to wszystko dla mnie!” Ciepłymi palcami muska spód mojego penisa, wywołując wstrząs przez cały mój system nerwowy, po czym pochyla się i koniuszkiem języka zręcznie zlizuje pre-spermę z głowy mojego kutasa, cały czas mnie przyglądając się.
– Ty mały drodzy – szepczę ochryple, gdy przesuwa miękką dłonią po mojej klatce piersiowej i brzuchu, a drugą zaczyna manipulować moim spontanicznie drgającym kutasem. - Więc co zamierzasz zrobić z tym małym żartem? – pyta swoim najbardziej dziewczęcym głosem, delikatnie szczypiąc moje sutki i szarpiąc mój twardy trzonek tak, że odskakuje z powrotem na brzuch z mocnym klapsem. – Pokażesz jej, jak traktuje się złośliwiec? Dasz jej to, na co zasługuje droczenie się? Moje biodra delikatnie drgają teraz pod jej artystycznym dotykiem. Myśli o Amandzie, ślubach i wierności są spychane na margines moich myśli przez pierwotną potrzebę pieprzenia i ostrego pieprzenia. Chryste, chcę złapać tę dziewczynę, zerwać cienki kostium kąpielowy z jej ciasnego ciała i wywalić z niej żywe gówno.
Jednak jakaś ostatnia nić sumienia mnie powstrzymuje. Kelly zdaje sobie z tego sprawę i postanawia to zrobić. – Dlaczego nie usiądę ci na twarzy, a ty zdecydujesz, co chcesz mi zrobić? Zanim słowa dotarły do mnie, podniosła się na bok stołu i gimnastycznie przerzuciła nade mną nogę tak, że okrakiem na moją klatkę piersiową, a potem podciąga się o stopę w górę mojego ciała, ściąga na bok krocze kostiumu kąpielowego i otula swoją umięśnioną sylwetkę uda wokół mojej głowy.
Mam przelotne wrażenie jej nagiej, różowej cipki opadającej na mnie, potem dolna połowa mojej twarzy jest przytłaczana przez jej płeć, usta i nos przytłacza smak i zapach jej śliskich, mokrych fałd cipek. Instynktownie uderzam dłońmi po obu stronach jej mocno pulchnego tyłka, aby podtrzymać jej wagę i pomóc sobie oddychać, gdy zaczyna radośnie kołysać się na mojej twarzy, wydając szczęśliwe, małe kobiece jęki. Pikantne, naturalne perfumy jej porcji wypełniają moje nozdrza, a jej nektar zbiera się wokół moich ust i podbródka, więc jaki mam wybór, jeśli nie zacząć lizać sobie drogę do tego wilgotnego, pulsującego tunelu? To wspaniałe uczucie – jak włożenie języka do dojrzałej, słonej brzoskwini i pozwolenie, by sok zalał moje usta.
Teraz mocno trzymam jej wspaniałe, napięte pośladki, gdy entuzjastycznie jeździ po mojej twarzy, już zjeżdżając z bloków startowych i biegnąc sprintem, by osiągnąć orgazmiczną linię mety. A ona jest gadułą. „O Boże, Ed… o tak, chwyć mnie za tyłek, pieprz mnie językiem, tak. Czuje się tak cholernie dobrze. Ooooo - wyliż moją cipkę, kochanie - o tak, podoba ci się to? Bo ja to, kurwa, kocham.
Ohhhhh Chryste - chcesz mnie po tym porządnie przelecieć? Chcesz mi dać… O Boże, o Boże, jestem blisko - Och, rób to dalej… A jej słowa rozpływają się w serii wznoszących się okrzyków, gdy osiąga szczyt. Całe jej ciało zaczyna się trząść i dygotać, gdy osiąga szczyt. Moje dłonie mocniej zaciskają się na jej tyłku, aby ją podtrzymać, a śliskie, mięsiste fałdy jej rany ślizgają się wokół moich ust i podbródka, smarując mnie sokiem. Egzotyczny jej smak spływa po moim języku, wbijając się w jej dziurkę, aż do samego tyłu gardła. Następnie, gdy jej orgazm zaczyna ustępować, miękkie wnętrze jej cipki staje się nadwrażliwe, a ona drży i wije się, ledwie mogąc znieść to uczucie.
„Och – och – Jezu – wystarczy…” Chwytam ją za uda i przyciągam bliżej twarzy, mocno ssąc jej nabrzmiałą łechtaczkę, by ją ukarać. Piszczy i śmieje się na wpół histerycznie, próbując się odsunąć. „O Chryste, nie kochanie, nie – nie mogę tego znieść…”. Zdaję sobie sprawę, że cieszę się tym w pełni, cieszę się wreszcie, że mam trochę kontroli i tak – cieszę się myślą, że jej napięte na siłowni ciało rzuca się na końcu mojego języka. „O Boże, przestań, proszę! Proszę - pozwól mi ssać dla ciebie twojego fiuta… Boże dopomóż mi, jestem daleko od stawiania oporu.
Wypuszczam jej napięte policzki z mojego uścisku, pozwalając jej uwolnić jej cipkę od mojego dokuczania. Trzęsąca się, ale zdecydowana, macha swoim cudownym ciałem ze stołu, a kilka sekund później mój wrażliwy członek jest brany do ręki i połykany w jej mokrych, ssących ustach. Mogę tylko poddać się ekscytującemu wrażeniu, że mój kutas jest owinięty w pieszczotliwy język mojej nazbyt przyjaznej masażystki. Piękny obraz Amandy dręczy mnie przed oczami mojego umysłu, ale moje biodra falują w rytm delikatnego siorbania Kelly.
Patrzę w górę z potrzebą bycia świadkiem tego, co się dzieje i widzę, jak wpatruje się we mnie złośliwie, gdy ślini się w dół mojego trzonu, aby mogła go gładko szarpać, cały czas ssąc głowę. To wspaniały obraz, który popycha mnie poza jakąś psychologiczną granicę. Nie mam zamiaru leżeć tutaj biernie akceptując jej uwodzenie. Dam tej seksownej suce to, czego oczywiście chce, wraz z jakimkolwiek zainteresowaniem, jakie zdołam zebrać – sprawię, że zapłaci za to, co robi.
Niedługo ten oszukujący gość opróżni zawartość swoich jaj do Kelly - jedyne pytanie brzmi, która dziura. Przez kilka chwil pozwalam jej kontynuować jej wspaniałe ssanie kutasa, a potem siadam, chwytam jej koński ogon i szarpię jej głowę, z dala od mojego penisa, wywołując przestraszony oddech. Wspinam się ze stołu, nie puszczając jej włosów, a potem chwytam resztę jej gibkiego ciała i mocno ją całuję, przyciskając jej usta do moich, wsuwając język w jej przyjazne usta. W odpowiedzi całuje wściekle, łapiąc mnie za plecy, a następnie przesuwając ręce w dół do mojego tyłka i ciągnąc, tak że mój stojący na wysokości członek jest przyciągnięty płasko do jej brzucha. Odciągam jej głowę za koński ogon i patrzę w jej zaczerwienioną, zdyszaną twarz.
– Wychodzę za mąż jeszcze w tym roku – mówię ochryple. – Nie powinienem robić tego, co mam zamiar zrobić. – Wolno ci ostatni rzut – mówi, oddychając płytko. „Po prostu ciesz się tym i…” „Słuchaj Kelly, zamknij się, kurwa, i idź do tego stolika”, mówię jej cicho, delikatnie popychając ją w tyłek. – Okej – mówi bezgłośnie podekscytowana, posłusznie wdrapując się na wyściełaną powierzchnię.
Jej oczy są utkwione we mnie w oczekiwaniu. W mgnieniu oka dochodzę do niej, jednym szorstkim i zdecydowanym ruchem zdzieram z jej ciała nieodpowiednie bikini i wspinam się na nią, mój wściekły, spuchnięty kutas kieruje się na mokre wejście otwierające się między jej rozłożystymi udami. Teraz jestem tuż nad nią, przesuwając językiem stwardniały sutek i szarpiąc go zębami na tyle mocno, że wydałem z siebie cichy jęk.
Jej napięte, nagie uda są blisko mojej talii. Potem czuję, jak główka mojego penisa ociera się między nimi, ocierając się o jej śliskie wargi cipki. Zamieram na chwilę, przygotowana nad nią na pierwszy pchnięcie.
Każdy cal mojego ciała jest napięty, powstrzymując ogromny ładunek seksualnej energii, która aż krzyczy, żeby ją uwolnić. Mam zamiar pieprzyć moją pierwszą cipkę od czterech lat, inną niż Amandy, z tego prostego powodu, że tam jest. Że należy do gorącej, usztywniającej kutasy niedorzecznej dziwki.
Chryste, zaraz zostanie zerżnięta. „Chodź kochanie, na co czekasz…” I zanim może skończyć, obracam biodrami i wpycham w nią całą długość mojego fiuta, jakbym trzaskał do domu ryglem. Wypuszcza z siebie wielki oddech, gdy moje ciało uderza w jej. Chwytam ją za ramiona i zabieram się za pieprzenie jej mocnymi, głębokimi pchnięciami, kochając sposób, w jaki każde uderzenie wstrząsa jej smukłą sylwetką.
– Tego chcesz? Tego właśnie szukałeś? Zaczynam budować stały, pompujący rytm, podpieram się, żebym mógł zobaczyć jej najedzoną twarz i cudowne, podskakujące cycki. „Tak, och, kurwa, tak…” jęczy i trzyma się moich ramion, gdy kontynuuję ruchanie jej ciasnego, ssącego tunelu. Stopniowo zwiększam prędkość mojego kutasa tłokowego, aż właściwie uderzam w jej cipkę. Głowa mojego kutasa wbija się głęboko w nią, podczas gdy moje jądra uderzają, uderzają, uderzają w jej tyłek.
Z każdym przenikliwym pchnięciem zaczyna wypuszczać ostry oddech, a jej paznokcie wbijają się w skórę moich ramion. Z łatwością mógłbym to kontynuować, dopóki nie zryję, ale są inne sposoby, w jakie chcę się nią teraz cieszyć. Zwalniając, stopniowo wysuwam kij z jej nasączonej sokiem cipki, wciąż utkwiwszy oczy w jej naładowanym seksem twarzy. – Stań na czworakach – mówię jej, już prowadząc ją do wymaganej pozycji. – Cokolwiek powiesz – dyszy z drwiącym uśmiechem.
– Nie przestawaj, ty wielki pieprzony ogierze. Wpatruję się w mokrą, czerwoną ranę jej tak niedawno rozwiniętej cipki, przesuwając dłońmi po jej delikatnie umięśnionym tyłku. Potem uderzam ją mocno w prawy pośladek, sprawiając, że krzyczy i patrzy na mnie z rozbawionym szokiem.
Po zwróceniu jej uwagi nakładam serię kłujących klapsów na oba pośladki, odrywając się w połowie, by włożyć dwa palce w jej przemoczoną szczelinę, tak że moje lanie przechodzi w rozsmarowanie soku z cipy na jej dojrzałym pośladku. „Au – au – au!!! Boże kochanie, jesteś taki zły! woła żartobliwie. „Zgadza się, daj mi klapsa jak twoja mała dziwka, bądź dla mnie zła!” Cóż, w takim razie dobrze. – To – co – mało – dokucza – dokuczam – mruczę w samą porę do ostatnich kilku bardzo mocnych, czerwieniących policzek uderzeń, po czym chwytam Kelly za uda i ciągnę ją z powrotem do mojego wciąż szalonego penisa.
– Razem z tym – dodaję. I wrzucam mój starannie ułożony pręt z powrotem do jej czekającego pudełka na sok. Piszczy i śmieje się z zachwytu. Gówno mnie to obchodzi.
To jest cholernie niesamowite. Pół godziny temu Kelly była miłą masażystką, która delikatnie wyplatała węzły z moich regenerujących się pleców. Teraz jest gorącym kawałkiem tyłka używanym przez mojego nielegalnie pompującego kutasa.
Tak, wiem, że uśmiecha się wewnętrznie, wiem, że to ona mnie podbiła wraz ze wszystkimi moimi skrupułami i dobrymi intencjami, że to jest dokładnie to, co od początku planowała. Ale z dumy chcę, żeby to poczuła. Chcę, żeby jej ciało rejestrowało każde uderzenie. Kiedy jutro rano wstanie, chcę, żeby jej cipka wiedziała, że jest wyruchana.
I zachęca mnie przez cały czas. „O tak – o tak, Ed, tak, idź dalej, pieprz mnie mocno…” „Boże, Kelly – ty… ty…” „Powiedz mi, kim jestem, Ed, dalej, znasz siebie chcesz… - Ty mała suko! Chwytam ją teraz jedną ręką za ramię, drugą chwytam jej cycki i ściskam je razem, a mój kutas cały czas ją głęboko sonduje. – Chodź, chodź, Kelly – ponaglam ją, z początku nieśmiało. „Weź to, weź to, pieprzona, gorąca suko!” Nigdy w życiu nie rozmawiałem z taką kobietą, nie marzyłbym o powiedzeniu czegoś takiego Amandzie, ale jeśli tego chce Kelly… I jest w tym coś tak cholernie wyzwalającego. Nieważne, że zawsze lubiłem lub szanowałem tę dziewczynę – teraz jest tam tylko po to, żeby mnie oderwać, a ja jestem opętany potrzebą, by jej o tym powiedzieć.
„To jest to, chodź, weź to, weź to jak dziwka, weź to jak ta gorąca mała… suka, którą jesteś!” Kutas-suka? Skąd to się u diabła wzięło? Jedyną odpowiedzią Kelly jest przedłużający się, niski jęk, przerywany każdym wtargnięciem mojego penisa w jej ciało. Cała jej figlarność została zastąpiona czystym pragnieniem. Wkracza na własny ciąg nieprzyzwoitości, gdy nieubłaganie zbliża się do drugiego orgazmu. 'O tak, och kurwa - daj mi to, nie przestawaj nadchodzić ty napalony draniu - pieprz mnie mocno ty brudny skurwielu - O cholera, tak!!!' Jeszcze raz chwytam ją za kucyk i podciągam jej głowę, podkreślając krzywiznę jej pleców i puchnięcie jej napiętego zadu, gdy jej cipka zaciska się na moim drążku do jazdy.
Mój uścisk na jej włosach i drugiej dłoni na jej napiętej talii kontrolują jej odnowione spazmy całego ciała, ale nic nie zawiera radosnego strumienia brudnych słów wylewających się z jej gorących ust. „O Boże – jebać moją cipkę, jebać moją cipkę, ty plugawy draniu – O rany!!!” Jej ciało zaczyna wiotczeć, gdy orgazmiczna fala opada, ale czuję, że zbliża się mój własny kryzys i mam dla niej więcej pracy. Spuszczam kutasa siorbaniem z jej przemoczonej dziury i wyciągam ją ze stołu do pozycji stojącej, podtrzymując ją pod pachami, podczas gdy jej nogi grożą, że ustąpią pod nią.
– No dobrze, uklęknij – żądam cicho. Wciąż zataczając się po szczytowaniu, jest to dla niej naturalna pozycja do przyjęcia. Patrzy jednak na mnie wyzywająco, gdy opada na podłogę, bawiąc się ze mną do końca. - Uczynisz mnie swoją suką? pyta bez tchu.
— To, co zamierzasz zrobić? – Już jesteś moją suką – mówię jej, rozgrzewając się do nowo odkrytej niegodziwości. – A teraz zamknij się i ssij mojego fiuta. Następnie, gdy otwiera usta i wyciąga język do przodu, wkładam mój całkowicie nabrzmiały kij do jej ust, przyklejam jej głowę do mnie i pieprzę jej twarz. Pokryty sokiem z cipy, mój wypukły kutas wjeżdża i wyjeżdża z jej zaskoczonych, wilgotnych ust, gdy jej język wije się, próbując okiełznać mój organ atakujący. Jestem teraz szalony z pożądania, na widok ślicznej Kelly obżerającej się moim grubym członkiem, i kilka razy wbijam całą moją długość w jej gardło, powodując, że krztusi się i bulgocze na mnie.
Wyciągam, grube sznury śliny zwisają między końcem mojego trzonu a jej językiem. Patrzy na mnie, a ja jestem zadowolona, widząc odrobinę szoku, że wydobyła tyle złośliwości ze swojego łagodnego klienta. – A teraz oto, co się wydarzy – wyjaśniam z lubieżną radością. Boże, co ta dziewczyna zrobiła z moją głową? „Zamierzasz wyssać spermę prosto z moich jąder, a potem weźmiesz ją sobie do gardła.
Dobra?' Kiwa głową, bawiąc się z wyrazem łagodnej akceptacji, i celowo siorba mój purpurowy trzonek z powrotem do ust. Jeszcze raz biorę jej głowę i zaczynam przesuwać moje mięso tam iz powrotem, gdy jej policzki stają się wklęsłe, a ona ssie mnie jak pompa próżniowa, przesuwając językiem po spodniej części mojego trzonu. Buduję równomierne pchanie, pieprząc moją drogę stopniowo coraz głębiej w jej gardło, a orgazmiczna potrzeba teraz rośnie w moich jądrach.
- To dobrze, to dobrze, ty mała suko ssąca kutasa. Ssij to głęboko, chodź…' Chwyta mnie za tyłek obiema rękami i dzielnie wdycha mojego całego kutasa, tak że moje bzdury odbijają się od jej podbródka. Czuję, że całe moje ciało zaczyna się napinać, moja moszna napina się i instynktownie wplatam palce w jej włosy i zaczynam wielokrotnie naciskać jej głowę na mnie, używając jej gardła, tak jak ostatnio robiłem jej cipkę.
Osiągam ton skandalicznego podniecenia seksualnego, jakby każda cząstka mojego ciała szykowała się, by wepchnąć moją spermę do żołądka Kelly. Walię ją w gardło i odcinam własnym spontanicznym strumieniem obłąkanego brudu. „Ssij mojego pieprzonego fiuta, chodź, wypij moją odwagę, pieprzona napalona suko! O kurwa - święty pierdolony Boże… Moje jaja zaczynają się mimowolnie zaciskać, uwalniając ogromny, stłumiony strumień spermy w moim trzonie.
Wyskakuje z końca mojego fiuta i tryska, tryskając po wspaniałym zrywu w dół przepełnionego przełyku Kelly, gdy moje gardło daje upust zduszonemu orgazmicznemu wycie. 'Ohhhhhhhh Boże - kurwa…' Naprawdę opróżniam swoje jądra do uroczej Kelly, biorąc dobre pół tuzina wybuchów, mój kutas wepchnął się tak daleko poza jej krtań, że nie mogła uniknąć połknięcia, gdyby próbowała. Potem opróżniam się, dawna zawartość mojej moszny myje się wokół brzucha mojej partnerki do pieprzenia, czuję, jak moje nogi się uginają i osuwam się na podłogę, a mój kutas ciężko wyskakuje z jej ust. Zanim moje kolana się dotkną, rzeczywistość mojej sytuacji zalała z powrotem do mojego mózgu zaspokojonego pożądaniem.
Jestem oszustem… Po czterech latach z Amandą, niekończących się protestach miłości i dwutysięcznym pierścionku zaręczynowym, po prostu wypieprzyłem moją fizjoterapeutę przy pierwszej okazji. Zachowałem się jak osoba, której nie zaczynam rozpoznawać. Nie przypominaj mi niczego, co ci powiedziałem, kiedy tu przyjechałem. Tylko mi nie przypominaj.
– Musisz mi wybaczyć – mówi słodko Kelly. „Czasami jestem trochę niekobiecy, ale tylko wtedy, gdy seks jest naprawdę dobry… Wyobraziłem to sobie, czy użyłeś słowa kogut-suka?” „Ehhh… tak, mogłem zrobić…” Klękam, trzymając się spoconej postaci Kelly, moja głowa lekko opiera się o jej. Wątpliwe sex-rozmowy to jakoś najmniejsze z moich zmartwień w tej chwili.
Kelly zdaje się wyczuwać mój nowy mentalny zamęt. 'Nic ci nie jest?' szepcze, gdy jej oddech powraca. - Wszystko w porządku, kochanie? – Ja… ja… O święty Boże, Kelly – jęczę. Resztę nie potrafię wyrazić słowami. Trzyma mnie w długotrwałym uścisku, ale to tylko zwiększa moje poczucie wstydu.
Co ja do cholery zrobiłem? Wszystko jest zamglone. Kelly prowadzi mnie do kabiny prysznicowej. Namydla mnie i spłukuje, z miłością przywiązywaną do mojego fiuta. Teraz wyciera mnie ręcznikiem, z czułym „po co się martwić?” falbana moich włosów.
W końcu stoję całkowicie ubrana, moja masażystka-z-zasiłkami z powrotem w mundurku - cały pot, sperma i sok z cipy są wytarte, jakby nic się nie stało. Potem krzyżuje ręce za moją szyją i składa miękki, długotrwały pocałunek na moich ustach. – Jesteś słodkim facetem, Ed.
To było bardzo złe z mojej strony, że korzystałem. A teraz nie martw się o to. Wydobywam półuśmiech i delikatnie uwalniam się z jej uścisku.
– No dobrze, ech… dzięki – mówię słabo. - Dzięki za… eh… Słuchaj, ja… lepiej pójdę. Nieśmiało podchodzę do drzwi, ale zatrzymuje mnie jej pytanie: „Do zobaczenia w przyszłym tygodniu? Sprawdź, czy nie zrobiliśmy ci kolejnej krzywdy? W jej bezczelnej uwadze jest niezaprzeczalna logika, ale także przerażająca perspektywa stworzenia jakiegoś okropnego błędnego koła. – Nie jestem pewien, czy to dobry pomysł – mówię, próbując wywołać uśmiech, by ukryć strach. — Może po prostu to zostaw.
„Szkoda” – odpowiada, przygryzając wargę z taką samą nieśmiałą złośliwością jak wcześniej. – Myślę, że podobało ci się bycie złym chłopcem, prawda? Też mi się podobało. Poza tym, jeśli wrócisz… może po prostu pozwolę ci pieprzyć się w dupę. O mój święty Chryste. Ta myśl wisi między nami w powietrzu przez długą, bolesną chwilę.
– Ale przemyśl to – mówi cicho. Gdy wychodzę ze spa i wchodzę w zapadający zmierzch, wiem tylko dwie rzeczy. Po pierwsze - poczucie winy z powodu tego, co właśnie zrobiłem, będzie ciążyć mi jak kamień młyński, obciążając każdą moją przebudzoną myśl i niszcząc każdą chwilę spędzoną z Amandą, więc mogę tylko spojrzeć jej w oczy.
I dwa - wrócę w przyszłym tygodniu po gorącą małą dupę Kelly..
Po powrocie do pokoju hotelowego zabawa z wanny z hydromasażem trwa...…
🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,323Stoimy w pokoju hotelowym, śmiejąc się, trzymając się. Nasza mała przygoda w wannie z hydromasażem wprawia nas w zakłopotanie i trochę zawstydza. Po kilku chwilach łapiemy oddech i mocniej…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuIm dłużej czekasz, tym lepiej…
🕑 12 minuty Prosty seks Historie 👁 1,321Słysząc, jak psy drapią się w drzwi, żeby wyjść, przewróciłem się, by spojrzeć na zegar. Wow, już ósma rano. Pomyślałem sobie. Nie sądzę, że nawet próbowaliśmy spać do piątej…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuJesteś dla mnie okrutny, naprawdę jesteś.…
🕑 8 minuty Prosty seks Historie 👁 1,468Taylor źle zachowuje się przy swoim CO „A konkretnie jakie są moje rozkazy, sierżancie Taylor?” Oficer Richards absolutnie nie był w stanie wezwać sierżanta Taylora do swojego biura pod…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu