Joanne nie wiedziała, że Jake usłyszał jej erotyczne życzenie, ani że to on ją spełni.…
🕑 14 minuty minuty Prosty seks HistorieTo była tylko gra. Grali za każdym razem, gdy byli razem. Christa zawsze to zaczynała. Pili i szli w kółko, odpowiadając na pytanie, jakie jest twoje jedyne erotyczne życzenie? Odpowiedzi były za każdym razem inne, a Joanne zawsze nienawidziła odpowiadać.
Zwykle udzielała kiepskiej odpowiedzi, o której wszyscy wiedzieli, że to nieprawda. Christa i dziewczyny zawsze myślały, że to dlatego, że była trochę pruderyjna. Prawda była taka, że Joanne bała się, że jeśli to wypowie, może się to spełnić. Ponieważ było to święto, otworzyli już drugą butelkę wina, a Joanne wypiła trochę więcej niż zwykle. Christa zaczęła wszystko.
„Więc na Boże Narodzenie moim erotycznym życzeniem jest uprawianie seksu na zatłoczonym parkiecie”. Potrząsnęła brwiami i wszyscy się śmiali. "Jak byś to zrobił?" Bri pisnęła.
– Zostałbyś aresztowany! Wszyscy chichotali, a Maria, zawsze mając rozwiązanie, zasugerowała kilka sposobów i miejsc, w których mogłaby to zrobić. Śmiejąc się, napełnili szklanki i Jessica odezwała się. - Cóż, moje jest dla Travisa, żeby zabrał mnie na kemping i uprawiał ze mną seks poza łóżkiem.
Uniosła dramatycznie kieliszek, po czym wzięła długi łyk. Niektórzy śmiali się, podczas gdy inni opłakiwali jej smutny stan. Jessica była bezradnie zakochana w swoim chłopaku, ale on nie był zbyt żądny przygód, a ona umierała z chęci przetestowania niektórych dziwactw.
Uprawianie seksu na dworze było niczym w porównaniu z rzeczami, które wymyśliła w przeszłości. – Powinnaś umieścić to na swojej świątecznej liście, Jess. Bri roześmiała się.
Joanne opróżniła szklankę i chociaż to nie była jej kolej, nie mogła powstrzymać się przed wyrzuceniem: „Chcę być związana, lana i pieprzona tak mocno, że krzyczę. Jej przyjaciółki ucichły. Oczy Bri były szerokie, a Jessica się uśmiechała. Christa rozluźniła szczęki, podczas gdy Maria napełniła wszystkim kieliszki do wina.
Joanne chciała wziąć to z powrotem i zatopić się w sofie. Zrobiła to teraz, ale nie było odwrotu. „Więc” Maria przerwała cisza: „Czy kiedykolwiek wcześniej uprawiałeś naprawdę ostry seks? A może to byłoby dla ciebie zupełnie nowe? Joanne pociągnęła duży łyk wina, które Maria jej nalała. „Nowe”.
Zerknęła na Marię. „Czy kiedykolwiek to robiłaś?” Zapytała. Maria uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami. „Niezupełnie”, powiedziała, „Bawiłam się kajdankami, ale nigdy nie było to zbyt szorstkie i nie dostałam klapsów”.
Maria uśmiechnęła się: „Ale myślę, że powinieneś iść na to, jeśli możesz znaleźć kogoś, komu ufasz”. Joanne rozejrzała się po swoich przyjaciółkach i przyjrzała się ich twarzom. Byli zszokowani, ale wyraźnie trochę dumni, że nie była tak pruderyjna, jak zakładali, że jest. Zanim kolejna osoba cokolwiek powiedziała, ktoś zakaszlał za nimi.
Zaskoczona Joanne odwróciła się i zobaczyła Jake'a, brata Christy, idącego na górę do swojego pokoju. Podniósł rękę i przywitał się ze wszystkimi, ale jego wzrok skupił się na Joanne. Zrobiła się czerwona. Czy ją słyszał? Kiedy wyszedł z pokoju, Joanne zwróciła się do Christy: „Jak długo tam był?” Christa wzruszyła ramionami i zaśmiała się.
Joanne była prawie przerażona, ale kiedy usłyszeli, że drzwi jego sypialni się zamykają, Maria przemówiła. „Chcę znaleźć mężczyznę, który robi niesamowite masaże i nie ma nic przeciwko spędzaniu 60% czasu w łóżku, który mnie pożera”. Wszyscy się roześmiali i nastrój wrócił. Kontynuowali wokół kręgu, pijąc i rozmawiając, aż wino zniknęło.
Maria mieszkała po sąsiedzku, a chłopak Jessiki miał ją odebrać. Bri zawsze zostawała, więc szła do pokoju gościnnego. Joanne pomogła Christie zanieść wszystkie szklanki do kuchni. „Joanne”, możesz zostać na kanapie, jeśli chcesz? Wiem, że wypiłeś więcej niż zwykle i nie chciałbym, gdybyś miał wypadek lub zostałeś zatrzymany. Joanne pokiwała głową na znak zgody.
Pozwoliła, żeby to jej dziś wymknęło się spod kontroli. - Nie masz nic przeciwko? To prawdopodobnie byłoby sprytne. Christa pokręciła głową, po czym machnęła ręką w kierunku Joanne.
– Wcale nie! Posadź tam te, które rano uruchomię zmywarkę. Chodźmy ci trochę koców i tak dalej. Joanne podążyła za Christą do szafy w przedpokoju i wzięła kilka koców i poduszkę.
„Pozwól, że przyniosę ci piżamę, zaraz wracam”. Christa weszła do swojego pokoju, a Joanne wstała na korytarzu. W pokoju Jake'a paliło się światło. Joanne poczuła się znowu na myśl, że Jake mógł ich słyszeć.
Był tylko o dwa lata młodszy od Christy, co oznaczało, że był o rok starszy niż Joanne. Wprowadził się do Christy w zeszłym miesiącu, kiedy przeprowadził się z powrotem do okolicy w celu nowej pracy. Joanne uważała, że jest słodki, ale słyszała, jak Christa i Maria rozmawiały o tym, jak bardzo sprawia mu kłopoty. Podobno wszędzie łamał serca poszedł.
Joanne powiedziała sobie, że tam będzie omijać. Christa pojawiła się ponownie w koszulce i bawełnianych spodniach do akademika. Joanne podziękowała jej i wróciła do salonu. Kiedy już ułożyła kanapę do snu, poszła do łazienki się przebrać.
Usłyszała, jak ktoś porusza się na zewnątrz i domyśliła się, że to Christa. Złożyła ubrania w mały stosik, wkładając stanik między sweter i dżinsy. Wracając do salonu, prawie wpadła na Jake'a. – Och – przerwała krótko – przepraszam.
– Nie – Jake potrząsnął głową. – Przepraszam. Nie zdawałem sobie sprawy, że tu śpisz. W jednej ręce podniósł żarówkę. „Miałem wypalenie światła, po prostu pomyślałem, że zmienię je, gdy o tym myślę”.
Joanne skinęła głową i ominęła go. Boże, ładnie pachniał. Ledwo mogła na niego patrzeć w jego białej koszulce i flanelowych spodniach.
Jej twarz zrobiła się gorąca na myśl o tym, co powiedziała wcześniej, a potem po całym jej ciele pojawił się strach, gdy obraz Jake'a był tym, który to zrobił, zaczął się formować. Zakaszlała i skierowała się do sofy. Jake nie wyszedł od razu. „Joanne, czy masz współlokatorów?” Spojrzała na niego zmieszana.
"Nie dlaczego?" Skinął głową i uśmiechnął się z ukosa. – Po prostu ciekawy. Do zobaczenia rano. Nie widziała go jednak rano.
Właściwie nikogo nie widziała. Zapomniała ustawić budzik w swoim telefonie, a na stole leżała notatka od Christy, która kazała jej poczuć się jak w domu i po prostu zamknąć drzwi, gdy będzie wychodziła. Przebrała się i złożyła koce, podgrzewając kawę, która została zrobiona wczesnym rankiem. Kiedy wyszła, poszła do domu wziąć prysznic i dokończyć rozwieszanie dekoracji.
Kiedy skończyła zmagać się z drzewem i wszystkie elektryczne świece były w oknach, usadowiła się z winem, żeby obejrzeć kilka świątecznych filmów. Obudził ją dzwonek do drzwi. Zdała sobie sprawę, że zasnęła podczas swojego drugiego filmu. Spojrzała na zegarek i ze zdziwieniem zobaczyła, jak było późno.
Odgarniając włosy z twarzy, podeszła do drzwi. Jake był po drugiej stronie. Serce Joanne waliło, gdy otwierała drzwi.
"Hej, co ty tu robisz?" Zaśmiała się. Jake uśmiechnął się i wszedł do środka, zamknęła za nim drzwi i przytuliła się do tułowia. Na zewnątrz zrobiło się tak zimno. – Zostawiłeś to. Uśmiechnął.
Wyciągnęła rękę, a on wrzucił jej kolczyki na dłoń. "Oh." Powiedziała. – Całkowicie zapomniałem. Dziękuję.
Stała niezręcznie w swoim foyer, zastanawiając się, dlaczego przyniósł jej kolczyki w taką pogodę, nie dzwoniąc wcześniej. Nie poruszył się, by odejść, a Joanne nie chciała być niegrzeczna. – Chciałbyś wejść? Piłem wino. Jake skinął głową i zdjął marynarkę. Wskazała na krzesło w kącie, gdzie rano udrapowała swój płaszcz i zdjęła buty.
Poszedł za nią do kuchni, a ona złapała kolejny kieliszek wina. Podała mu go, wymieniła białka z lodówki i wskazała czerwone na blacie. "Jest okej." – powiedział Jake, nalewając małą szklankę Merlota. Zaprowadziła go do salonu, gdzie znajdował się jego własny kieliszek.
Wyjęła płytę z odtwarzacza DVD, z której się wysunęła. Nie chcąc go poganiać ani zachęcać do pozostania całą noc, po prostu włączyła świąteczną muzykę w swoim odtwarzaczu CD i usiadła na sofie. "Więc jak praca?" – spytała Joanna.
Jake wzruszył ramionami w odpowiedzi. "To jest praca." Rozmawiali krótko o jego nowej pracy, po czym Jake pochylił się, by ją pocałować, zaskakując ją całkowicie. Zamarła, a on się cofnął.
"O czym to było?" – spytała Joanna. Jej ciało reagowało i czuła, jak jej sutki twardnieją w małe szczyty. Nigdy wcześniej nie była tak wdzięczna za grube miseczki w staniku. – Przepraszam – wymamrotał Jake.
"Słyszałem, że rozmawiałeś zeszłej nocy." Joanne poczuła ciepło, które pełzało po całym jej ciele. Jej twarz poczerwieniała i poczuła, że nie może oddychać. "O Boże." Jęknęła, chowając głowę w dłonie.
Poczuła, jak ręka Jake'a przesuwa się wzdłuż jej szyi, zachęcając ją do spojrzenia w górę. Najpierw walczyła z tym, a potem podniosła wzrok. Jake uśmiechnął się. „Chciałem dać ci prezent na Boże Narodzenie”. "Co?!" Szczęka Joanne opadła.
"To?!" Zaśmiała się. Jake uśmiechnął się, ale skinął głową. Joanne nie mogła przestać chichotać. Pomysł był absurdalny, ale na samą myśl o tym robiła się mokra. "Jesteś poważny." Powiedziała.
Jake skinął głową i odgarnął jej włosy z twarzy. „Jako atak serca”. Pochylił się, by znów ją pocałować.
Tym razem nie zamroziła go ani nie odepchnęła. Pozwoliła mu się pocałować. Na początku była miękka i słodka, a ona się na nią otworzyła. Jake przyciągnął ją bliżej i zmienił kąt pocałunku, przygryzając jej dolną wargę. Jęknęła, ostry ból sprawił, że chciała więcej.
Przyciągnęła go bliżej i pocałowała go mocniej, gdy jego ręce zaczęły wędrować po ramionach i w dół, by zakryć jej piersi. Oderwał się i spojrzał w dół na jej twarz. Puls Joanne przyspieszył, a ona już łapała oddech. "Pozwól, że ja to zrobię?" – zapytał Jake. Joanne nie mogła nic zrobić poza kiwnięciem głowy.
Jake wstał i przyciągnął ją do siebie. Pocałował ją ponownie, prowadząc ją tyłem krótkim korytarzem do jej pokoju. Ściągnął jej bluzę przez głowę i szybko załatwił jej stanik.
Potem ssał i gryzł jej sutki. Poczuła każde ukłucie w cipce i była niemożliwie mokra. Joanne chwyciła go za tył głowy, ale chciała poczuć ciepło jego skóry pod dłońmi. Pociągnęła za jego koszulę, wciągając ją przez głowę. Podszedł, by ponownie pocałować ją w usta, gdy pociągnęła za jego niebieskie dżinsy, pracując z jego sprzączką od paska.
Chciała go teraz nagiego. Zsunął jej spodnie na biodra i wyszła z nich. Pociągnął ją do łóżka i zaczął przesuwać linię lekkich szczypiec w dół jej brzucha.
Poczuła jego oddech, gdy unosił się nad jej cipką, a ona jęknęła. Roześmiał się, a ona poczuła powiew powietrza, zanim wciągnął jedną z jej warg do ust i zaczął je ssać. Chwyciła go za głowę, aby go zachęcić, ale włożył tylko drugą wargę do ust, aby oblizać i drażnić.
Jeden szybki ruch jego języka był wszystkim, co dostała jej łechtaczka, zanim przesunął się z powrotem na jej twarz. Znowu ją mocno pocałował, a ona poruszyła się pod nim biodrami, szukając kontaktu. Zaśmiał się i przyszpilił ją swoim ciężarem.
– Mankiety? Krawaty? – zapytał Jake. Joanne wypuściła sfrustrowany oddech i potrząsnęła głową. – To była fantazja. Nie spodziewałem się tego.
Jake kiwnął głową i mocno uderzył ją w tyłek, po czym odsunął się od łóżka. "Gdzie są twoje szaliki?" on zapytał. Joanne usiadła i podeszła do swojej szafy.
Chwyciła długi bawełniany szalik. Tak naprawdę o tym nie pomyślała. Odwróciła się i zobaczyła, że się do niej uśmiecha. – Mówiłem ci, że możesz wstać? On zapytał.
Joanne uśmiechnęła się i położyła dłoń na biodrze. – Nie sądzę, żebym zapytał. Zasapała. Jake złapał ją i przyciągnął do siebie, obracając ją twarzą do łóżka. Przytulił ją mocno do siebie i zgrzytał jej w ucho.
– Wiesz, że jesteś złą dziewczyną. Joanne ledwo mogła oddychać, była tak podekscytowana. Zacisnęła tyłek na jego kroczu i poczuła, jak jego dłoń mocno opada na jej biodro. Krzyknęła i opuściła głowę. Jake pchnął ją nad łóżko i położyła dłonie płasko na materacu.
Czuła, jak jego kutas wciska się między jej nogi, kiedy jego ręka ponownie opadła. Podskoczyła, ślizgając się po nim, czując główkę jego kutasa, gdy uderzał o jej łechtaczkę. Jęknęła.
Jake mocniej ścisnął jej biodra. – Cieszysz się swoją karą? Dokuczał. Joanne poruszyła biodrami, by ponownie przesunąć się na niego, ale on odsunął się, tuż poza zasięgiem. Jęknęła. Była tak napięta w oczekiwaniu.
Chciała poczuć go w sobie, uderzającego we wszystkie te słodkie miejsca, ale Jake jeszcze jej tego nie dawał. Znowu dał jej klapsa w tyłek, tym razem jeszcze mocniej. Czuła to ukłucie w skórze. Nagle poczuła na plecach jego rozgrzaną skórę, gdy pochylił się, by ugryźć ją w ramię. Jęknęła, a jego ręka ponownie opadła na jej różowe ciało.
Krzyknęła, a on objął ją ramieniem, rzucając ją na łóżko. Chwycił szalik, owijając go wokół jej nadgarstków i szybko przywiązując go do wezgłowia. Jake przykrył ją swoim ciężarem, a Joanne chciała objąć go ramionami, by trzymać go blisko siebie, i była podekscytowana, że zawiązał szalik na tyle mocno, że naprawdę nie mogła się ruszyć. Podniosła wzrok i zobaczyła głód w jego oczach.
Jej żołądek zatrzepotał, gdy stanął obok niej i wsunął w nią swojego grubego kutasa. Była taka ciasna. Czuła presję, kiedy ją wypełniał.
To było takie dobre. Falowała biodrami, próbując się zbliżyć. Jake jęknął i zaśmiał się.
Upadł na kolana i zarzucił jej nogi na ramiona. Zaczął wchodzić i wychodzić z niej, przy każdym uderzeniu uderzając w jej punkt G. Na początku poruszał się powoli, chociaż każde uderzenie było mocne i wbijał ją po rękojeść. – Proszę – jęknęła Joanne. – Mocniej.
Jake jęknął i szybko się zobowiązał. Mocniej ścisnął jej kolana i zaczął w nią walić. Joanne krzyknęła, a on poruszał się szybciej.
Słyszała, jak jego ciało uderzało o jej, a jej piersi podskakiwały przy każdym pchnięciu. Była tak blisko, tylko trochę więcej. - Jake, proszę, proszę. Wiedział, czego chce, podniósł jej kolana i walnął w nią trochę mocniej. Joanne wykrzyczała jego imię, gdy ogarnął ją potężny orgazm.
Jej mięśnie płciowe zacisnęły się na nim i poczuła, jak drży od własnego orgazmu. Jej uda drżały i czuła drżenie mięśni brzucha. Jake opuścił nogi i upadł na nią.
Czuła na piersi jego gorący i ciężki oddech. Próbowała uspokoić oddech. Jake przewrócił się na bok.
Była tak ciasna wokół niego, że słyszała słodki trzask, gdy się wysuwał. Śmiejąc się, Joanne zamknęła oczy i skoncentrowała się na tym, jak czuła się jej ciało. Obolały, zużyty, surowy. Ona to uwielbiała.
Westchnęła i otworzyła oczy. Jake patrzył na nią z uśmiechem. Odwzajemniła uśmiech, a on dał jej słodki pocałunek, zanim rozwiązał jej ręce.
"Wesołych Świąt." Zaszeptał..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu