Dylemat Kathy

★★★★★ (< 5)

Kobieta mierzy się ze swoją starzejącą seksualnością i cieszy się ostatnią miłością…

🕑 30 minuty minuty Prosty seks Historie

Pani Kathleen Mary Thomson (Kathy dla wszystkich, którzy ją znali), zadbana 39-latka, matka dwóch dziewczynek i menedżerka w firmie świadczącej usługi finansowe, oparła się o framugę drzwi herbaciarni, trzymając w prawej ręce kubek z termosem drugą ręką, aby założyć długie, lśniące, płomiennoczerwone włosy za lewe ucho. Nie mogła się powstrzymać od uśmiechu, słysząc ukradkową rozmowę między trzema młodszymi pracownikami biura, z których wszystkie były młodymi kobietami, kiedy od niechcenia omawiały zalety niedawnego zatrudnienia w firmie, skulone przy ekspresie do kawy. Kathy mogła tylko potrząsnąć głową z rozbawionym niedowierzaniem, gdy każda z nich, Alice, Claire i Wendy, zastanawiała się nad sprawnością seksualną nowego sprzedawcy, stanem cywilnym, a nawet kto pierwszy go zerżnie. Ani razu, odkąd weszła do pokoju, któryś z nich nie zastanawiał się, czy będzie atutem firmy lub jakie są jego wyniki sprzedaży. Nie, te myśli zostały jej, jako Liderowi Zespołu i Menedżerowi, do zastanowienia.

Kathy ciężko pracowała, aby osiągnąć swoją pozycję w firmie. Nie było to łatwe, po przerwach w karierze, które musiała zrobić, aby mieć, a następnie zająć się swoimi córkami, zawsze robiła dodatkowy wysiłek, aby udowodnić swoją wartość, zawsze świadoma, że ​​jej uderzająco dobry wygląd jest równie ważny zobowiązania, ponieważ były składnikiem aktywów. W zdominowanym przez mężczyzn świecie, w którym rozmowy niezmiennie zaczynały się od oczu jej męskich odpowiedników wędrujących wzdłuż jej długich, smukłych nóg, zatrzymując się na jej obfitych piersiach, zanim w końcu zdała sobie sprawę, że ma parę oczu, zrobiła dobrze, by oprzeć się wywnioskowanemu naciskowi. oferować przysługi seksualne w celu zdobycia promocji lub kont. Niemniej jednak, zwykłe męskie plotki dotyczące jej orientacji seksualnej lub rozrzutności, aby wyjść na przód, obfitowały.

Żadna z nich nie jest prawdziwa. Rzeczywiście, Kathy była dumna ze swojego życia. Żonaty 16 lat, dwie piękne córki, piękny dom, kochający mąż i jeden kot. Kathy była dokładnie tam, gdzie chciała być w życiu.

Daniel Knight został zatrudniony przez szefa Kathy, Bryana Osbourne'a (nazywanego Bo lub BO z bardziej niż oczywistych powodów) bez jej udziału. Usprawiedliwieniem Bryana było to, że przechwycenie usług tego gościa, gdy tylko stał się dostępny, było zamachem stanu i musiał działać szybko. „Więc”, pomyślała, „jeśli jest tak cholernie gorący, dlaczego nigdy wcześniej o nim nie słyszałam?” Kathy natychmiast wypuściła swoje czułki i wezwała kilka przysług, by sprawdzić Daniela i, niestety, wszystko, co odkryła, było dokładnie takie, jak jej powiedziano. W rzeczywistości co najmniej dwóch byłych pracodawców Daniela poprosiło ją o poinformowanie Daniela, że ​​byliby bardziej niż chętni ponownie go teraz zatrudnić, gdyby chciał.

Kathy zaczęła się zastanawiać, czy jest tu jakiś inny nieznany cel, w który nie była wtajemniczona. A może po prostu popadła w paranoję wraz ze swoimi coraz bardziej powszechnymi myślami, że „starze się”? Jak na zawołanie, wyrywając Kathy z zadumy, Daniel wszedł do herbaciarni. Kathy zbeształa się, gdy wstała, wyprostowana niż zwykle, po jego przybyciu. Spojrzała na dziewczyny i wydała cichy, szukający uwagi kaszel, który natychmiast spowodował, że dziewczyny wyrwały się z przytulenia i zobaczyły Daniela. Wendy kładła się w ciemnofioletowym kolorze, gdy cała trójka wybiegła z pokoju z kubkami w dłoniach i sprawiła, że ​​Daniel cofnął się trochę.

Wciąż uśmiechając się do zmiany okoliczności, Kathy odwróciła się do Daniela i zobaczyła, że ​​wpatruje się w nią głęboko w jej oczy. Nie będąc przytłaczającym, jego 44-letnia sylwetka o szerokich ramionach i wysokości 6 stóp wypełniła jej wizję, a jego żywe niebiesko-szare oczy odbijały lekki uśmiech na jego ustach. Zorientowała się, że odwzajemnia jego uśmiech.

Potem, tak spokojny, jak chcesz, powiedział rozbrajająco: „Wow, nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jakie masz piękne szmaragdowozielone oczy”. Potem przeszedł obok Kathy i ruszył, by zrobić sobie filiżankę herbaty. Kathy później przysięgała, że ​​dosłownie słyszała, jak jej szczęka opada na podłogę. Zdumiona, nie wiedziała, co powiedzieć.

To było zupełnie nieoczekiwane, a ona była nieprzygotowana. Nie wiedząc, jak najlepiej poradzić sobie z sytuacją, odwróciła się na pięcie i udała się do swojego biura, cały czas próbując zracjonalizować to, co się właśnie wydarzyło. Czy nowy facet właśnie do niej podszedł? Później tego wieczoru, gdy szukała, jaki typ samochodu rodzinnego kupić w Nowym Roku, zaczęła zastanawiać się nad incydentem w herbaciarni w pracy.

Odwracając się, by spojrzeć na swojego męża Marka, który odpoczywał przed telewizorem, odtwarzała w kółko w głowie „incydent” z Danielem. Czy powinna porozmawiać o tym z Danielem? Czy to było niewłaściwe? Czy jej oczy wciąż były ładne? Prawie z roztargnieniem powiedziała: – Mark, myślisz, że mam ładne oczy? Nie odrywając wzroku od telewizora, Mark odpowiedział: „Oczywiście, kochanie”. Nie będąc pod wrażeniem reakcji ani reakcji męża, wróciła do swoich badań. W ciągu następnych kilku tygodni Kathy starała się obserwować zachowanie Daniela za każdym razem, gdy był w biurze. Zauważyła, że ​​dobrze się mieszał, wydawał się być już zaakceptowany przez zespół i szybko zyskiwał reputację kogoś, kto wiedział, co robi i składał pierwszorzędne prace.

Pomimo żeberek ze strony kolegów, Daniel utrzymywał dość przestarzałe przywiązanie do staromodnych towarzyskich wdzięków i etykiety, które Kathy, wbrew sobie, uważała za atrakcyjną. Kathy była zdumiona, że ​​proste czyny Daniela przytrzymującego otwarte drzwi lub wstającego z fotela mogą mieć tak głęboki wpływ na tę nowoczesną, nastawioną na karierę kobietę stulecia. Było również oczywiste, że Daniel był skandalicznym flirciarzem i nie próbował ukrywać swojego podziwu dla pań z biura, które dokładały wszelkich starań, by być atrakcyjnymi. Kathy zaskoczyło, że te ostatnie spostrzeżenia zaczynały budzić w niej zazdrość, ilekroć uwaga Daniela wydawała się skupiać na jakiejkolwiek innej kobiecie niż ona sama.

Kathy zaczęła nawet zazdrościć innym kobietom w biurze, które nie były obciążone jej rangą i obowiązkami. Część niej, pożądliwa strona, rozważała nawet wzięcie Daniela na bok, by „nieformalnie” zganić go za jego niezbyt „poprawne politycznie” podejście do kobiet w biurze, jednak trudno byłoby to usprawiedliwić przy braku jakichkolwiek skarg. Plusem jest to, że Daniel udowodnił, że jest niezawodnym filarem wsparcia w ramach struktury hierarchicznej w biurze, i poza odrzucaniem trywialnych pytań ze strony członków swojego zespołu, niejednokrotnie wyrażał swoje poparcie dla inicjatyw, które miała sponsorowane na spotkaniach personelu. Były to cechy, które już sprawiły, że uważała Daniela za swojego prawdopodobnego „prawego człowieka” i następcę, gdyby kiedykolwiek miała szansę wspiąć się po drabinie korporacyjnej i zastąpić własnego szefa, Bo.

To było prawie nieuniknione, że Kathy w końcu pewnego dnia znowu weszła do herbaciarni i zobaczyła Alice, Claire i Wendy skuloną, po raz kolejny, wokół ekspresu do kawy, chichocząc konspiracyjnie. Kathy zajęło zaledwie kilka sekund określenie tematu ich rozmowy, jednak zamiast pozostawić ich samym sobie, zdecydowała, że ​​potrzebna jest interwencja kierownictwa. Kathy odważnie wtrąciła: „Dziewczyny, czy naprawdę uważacie, że rozmowa o współpracowniku, który, nawiasem mówiąc, jest prawdopodobnie na tyle stary, by być twoim ojcem, jest odpowiednia w ten sposób?” Wszystkie trzy dziewczyny odwróciły się, by spojrzeć na Kathy. Alice wyglądała na po prostu oszołomioną, Wendy, ta bardziej powściągliwa, nieśmiała, przybrała głęboki odcień fioletu, a Claire po prostu wybuchnęła śmiechem, wyrzucając słowa: „Cor, teraz mogę dodać kazirodztwo moje fantazje. Dzięki pani Thomson”.

Po czym dwaj pozostali zaczęli się śmiać, ku zdumieniu i irytacji Kathy. Zdając sobie sprawę, że między nią a dziewczynami istnieje przepaść pokoleniowa, której nigdy nie mogłaby zniwelować, szybko opanowała się i powiedziała: „Nie, poważnie. Co wy, dziewczyny, widzicie w Danielu? Jest żonaty.

Myślałbym, że jest za stary dla każdego z was, a trudno nazwać go przystojnym. Zrobisz to? Nic dziwnego, że to Claire przemówiła pierwsza. - Daj spokój, pani Thomson, on nie jest taki stary. I uwierz mi, po postawie „wham bam” młodszych facetów, starszy facet dokonuje przyjemnej zmiany.

Myślę, że byłby wspaniałym kochankiem, co dziewczyny? – I jest przystojny – wtrąciła Wendy. – Może nie lubi pani Thomson, ale jest po prostu, no wiesz, seksowny. Naprawdę nie mogę tego dotknąć, ale… no wiesz. – Tak, dobrze powiedziała Wendy. NIE!" odparowała Claire.

„Po prostu rozmowa z nim sprawia, że ​​czuję się dobrze, a on ma sposób na podniecenie mnie, że żaden facet, którego znałam, nie był w stanie zrobić z samymi słowami. Nie jest zły. Przynajmniej ma gęste włosy, ładnie pachnie i nie nosi brzucha jak wielu facetów w jego wieku. – W każdym razie – ciągnęła Claire, uśmiechając się złośliwie do swoich kolegów – tylko dlatego, że żonaty facet nie to nie znaczy, że nie może skosztować menu, prawda? Kathy już miała pouczyć Claire o jej postawie, kiedy nagle Alice wtrąciła: Thomson?" Co całkowicie wytrąciło Kathy wiatr z żagli. Nie mogąc wymyślić odpowiedniej odpowiedzi, Kathy odpowiedziała: "Co sprawia, że ​​myślisz, że byłby zainteresowany którymkolwiek z was?" Sądzimy, że każdy z nas zagra dla niego na przyjęciu bożonarodzeniowym i zobaczymy, który wybierze – odpowiedziała Claire.

„Co? Nie możesz mówić poważnie? - Daj spokój, przyjęcia świąteczne są przeznaczone na trochę zabawy. Trochę napięcia. Powinieneś spróbować. Jestem pewna, że ​​Daniel też lubi starsze kobiety – powiedziała Claire, gdy cała trójka, chichocząc, zostawiła niedowierzającą Kathy samą w herbaciarni, by zastanowiła się nad wyrażeniem „starsze kobiety”. Chwilę później wszedł Daniel i powiedział nonszalancko: „Cześć Kathy.

Jak leci? Nie dostając odpowiedzi od Kathy, która teraz pochylała się nad kubkiem, przygotowując kawę, zapytał: „Kathy, wszystko w porządku?” po tym, co przed chwilą powiedziały te dziewczyny. – Co było? Kiedy skończyła robić kawę, Kathy odpowiedziała: – Och, najwyraźniej mają różne plany, by uwieść cię na przyjęciu bożonarodzeniowym. Wciąż trochę wstrząśnięta Kathy odwróciła się zbyt szybko i niemal wpadła na Daniela, który położył rękę na jej lewym ramieniu. Patrząc głęboko w jej oczy, Daniel odpowiedział: „Szczerze, jeśli mam być uwiedziony, to wiem dokładnie, przez kogo chciałbym być uwiedziony”.

Uśmiechnął się, pozwolił, by jego dłoń opadła z jej ramienia i przebiegła wzdłuż jej ramienia, po czym odsunął się na bok, by ją minąć i zrobić sobie filiżankę herbaty. wydawało się wiecznością, nie mogła zrozumieć, dlaczego serce wali jej w piersi, dlaczego całe jej ramię, gdzie on dotykał jej, mrowił, ani dlaczego czuła się tak nakarmiona. Czekała, żeby zobaczyć, czy powie coś więcej, ale nie padło ani jedno słowo o nich. Wreszcie Daniel skończył robić herbatę, spojrzał krótko na wciąż wstrząśniętą Kathy, skinął głową i zostawił ją tam stojącą.

Kiedy odzyskała panowanie nad sobą, zbeształa się, jak ostatnio dużo robiła, i wróciła do swojego biura, zastanawiając się: „Co się ze mną dzieje?”. Kathy spędziła tę noc analizując swoje pogłębiające się obawy dotyczące komentarzy, na które pozwoliła Danielowi ujść na sucho. Daniel okazał się dobrym pracownikiem, stał się prawdziwym atutem firmy i był bardzo lubiany… zwłaszcza, przyznała, sama. Chociaż Daniel był członkiem jej personelu, nosił aurę autorytetu, zrodzonego z czasów, kiedy był w Nabożeństwie, jak przypuszczała, i podziwiała to.

Daniel zawsze wydawał się szczerze szanować i popierać jej pozycję. Przyznała przed sobą, że pochlebiały jej jego komentarze, które mogły zostać odebrane, ale była pewna, że ​​był podtekst seksualny. Co było w nim, że czuła się tak… tak… niespokojna? Przygotowując się do spania tego wieczoru, stanęła przed swoim dużym lustrem i zastanawiała się, czy Danielowi się naprawdę podoba.

Czy była tak atrakcyjna jak te młode dziewczyny w biurze? Poza dwoma prostymi uwagami Daniel nigdy otwarcie nie wykazywał zainteresowania nią jako kobietą, a jedynie jako swoją przełożoną. Wtedy to ją uderzyło. "Jego oczy!" Daniel tylko patrzył jej w oczy, nigdy nie wydawał się lubieżny, było tylko… co? Pragnienie? Szacunek? Adoracja? Jego oczy sprawiły, że znów poczuła się pożądana, seksowna, pożądana. Przypomniała sobie, że jest szczęśliwą mężatką, i odwróciła się, by spojrzeć na męża, który czytał swoją książkę w ramach swojej nocnej rutyny odprężania przed pójściem spać. "Mark, czy nadal uważasz, że jestem sexy?" Mark uniósł brew i spojrzał na nagą postać swojej pięknej żony, zastanawiając się: „Gdzie to się u diabła dzieje?”.

i mając nadzieję, że może to doprowadzić do jakiegoś „nieplanowanego” seksu. Uśmiechnął się i powiedział: „Oczywiście, że tak. Jesteś piękną kobietą. A teraz chodź do łóżka, a pokażę ci, jaka jesteś seksowna”. Wewnętrznie ulżywszy, Kathy podeszła do męża, objęli się i pocałowali.

Nie namiętne pocałunki młodości, ale delikatne, świadome pocałunki znajomości, bezpieczeństwa i, co ważne, miłości. Mark, wdzięczny za tę nieoczekiwaną pasję, poczuł, że jego męskość puchnie i powiedział: „Chcesz być na szczycie?” „Nie”, odpowiedziała teraz zdyszana Kathy. „Chcę, żebyś był na szczycie”.

Mark przewrócił ją na plecy, chcąc pieścić jej piersi i ssać jej sutki, aby je pobudzić i pozornie przywrócić ich dawną młodzieńczą, naturalną jędrność. Ramiona Kathy objęły swojego mężczyznę, ciesząc się uczuciami rozprzestrzeniającymi się z jej szybko pobudzonej piersi, w dół przez dołek jej brzucha i promieniujących na zewnątrz i do jej płci. Zaczęła czuć ciepło narastające w jej cipce, a soki zaczęły płynąć, gdy jej partner życiowy, uwaga męża i kochanka zaczęła ją podniecać. Z wdzięcznością rozłożyła nogi, gdy poczuła, jak Mark umieścił się między nimi i z zadowoleniem przyjęła dotyk jego teraz w pełni wyprostowanego kutasa, gdy rozłożył jej wargi cipki, aby dopasować się do jego znajomego obwodu.

Nie była jeszcze w pełni nasmarowana, niemniej jednak cieszyła się uczuciem kutasa Marka wdzierającego się do środka i szybko ustawiającego się w stałym, głębokim rytmie wbijania się w jej dziurkę. Jej cipka szybko się dostosowała i nasmarowała, tak że wkrótce cieszyła się uczuciem wypełnienia, bycia pieprzoną. Mark niechętnie przestał ucztować na piersiach Kathy i dostosował swoją pozycję, ramionami swojej wspaniałej żony, aby przyjąć swoją ulubioną pozycję misjonarską. Uwielbiał patrzeć na swoją żonę, gdy ją walił, i zastanawiał się, kiedy leżała pod nim, często z zamkniętymi oczami, tak jak dziś wieczorem, jakie myśli przebiegały jej przez głowę. Zawsze była tak kontrolowana, tak zorganizowana, że ​​bardzo mu się podobało, kiedy sprawiał, że „straciła kontrolę” podczas seksu.

Pochłonął wizję swojej pięknej żony, której gęste rude włosy rozłożyły się jak korona na poduszce i przyspieszyły jego walenie w jej cipkę. Kathy pozwoliła, by przyjemne uczucie kutasa Marka wepchnęło ją w jej ulubioną, prywatną fantazję. Świat fantazji, w którym jej kochanek nigdy nie prosił o pozwolenie, by ją przelecieć, gdzie jej kochanek był nienasyconą bestią, a czasami bestią, i, co najważniejsze, nigdy nie musiała podejmować decyzji.

Kiedy pogrążyła się w swojej najnowszej fantazji, obraz oczu Daniela pojawił się w jej umyśle i, w mieszaninie horroru i fantazji seksualnych, zawołała: „O mój Boże!” Potem, jakby na zawołanie, Kathy poczuła w sobie nabrzmienie penisa Marka i wiedziała, że ​​jej przyjemność wkrótce się skończy. Oczy wciąż zamknięte, gdy poczuła, jak sperma Marka zaczyna pokrywać jej wnętrzności, była napędzana nagłym przypływem poczucia winy na obraz w jej umyśle, podczas gdy Mark wciąż chrząkał i pompował swoją spermę głęboko w nią. Przyszła, wydając ledwo słyszalne „Och, tak”.

Gdy ich namiętność szybko opadła, Mark przewrócił się na plecy z zadowolonym uśmieszkiem na twarzy, gdy Kathy wstała, by wyjść i się umyć. W łazience spojrzała na siebie krytycznie, myśląc: „Wygodnego, spokojnego orgazmu, właśnie tego potrzebowałam. Jasne, że seks był rutyną, ale czego oczekujesz po szesnastu latach?” Próbowała wyrzucić z pamięci obraz oczu Daniela patrzących na nią, kiedy wracała do małżeńskiego łóżka. — On nawet nie jest w moim typie.

Dlaczego on? Dlaczego nie nazywa mnie panią Thomson, jak wszyscy inni? Wszystkie te myśli i inne myśli przemykały jej przez głowę, gdy próbowała zasnąć, ale, och, sny, które przyszły jej do głowy tamtej nocy. Ponure, erotyczne, cudzołożne sny. Zmęczona, ale zdeterminowana Kathy przyszła następnego ranka do biura w swoim ulubionym „garniturze”, granatowej, jednorzędowej marynarce z głębokim V zapinanej na guziki i dopasowanej ołówkowej spódnicy. Z podniesioną głową ruszyła dumnie w stronę swojego biura, uważnie sprawdzając, czy obecni członkowie jej personelu wyraźnie ją widzieli i zauważyli, że dzisiaj jest dzień, z którym nie można igrać z panią Kathleen Thomson.

Dzisiaj był również dzień, w którym miała przeprowadzić 6-miesięczną ocenę Daniela. Dopiero tuż po 10 rano wezwała Daniela do swojego biura. Zdecydowała się na bardziej biesiadne podejście niż metodę konfrontacji za biurkiem, więc usiadła obok niego, po jego lewej stronie, na sofie w jej biurze.

Celowo i powoli skrzyżowała nogi, na prawo nad lewą, gdy odwróciła się twarzą do niego, wiedząc, że rąbek jej spódnicy podjedzie w górę, odsłaniając więcej jej smukłych nóg. Testowała go, chcąc wiedzieć, czy nadal będzie utrzymywał kontakt wzrokowy. On zrobił. Niepewna, czy powinna być zadowolona, ​​że ​​przekroczył jej oczekiwania, zaczęła: „Danielu, minęło sześć miesięcy odkąd zostałeś zatrudniony i musimy przeprowadzić twoją ostateczną ocenę, która określi twoje poziomy premii”. Potem najkrótsza przerwa i inicjatywa została utracona… na zawsze.

— Wybacz, Kathy. Do podeszwy buta przykleiłaś trochę papieru. Zanim zdążyła wypowiedzieć zrozumiałą odpowiedź, Daniel pochylił się w jej kierunku, wsunął lewą rękę pod nasadę jej prawej stopy, pieszcząc jej smukłą kostkę, gdy delikatnie uniósł i przyciągnął jej nogę do siebie, aby usunąć kawałek papieru, który się do niego przyczepił. podeszwa jej prawego buta. Równie zręcznie poprowadził jej nogę z powrotem do pierwotnej pozycji, usiadł z powrotem na sofie i spojrzał z powrotem na Kathy, jakby to, co się właśnie wydarzyło, było całkowicie normalne.

"D.d.d.Daniel! Nie możesz tego zrobić!" wyjąkała Kathy. – Co zrobić? Pomóż przyjacielowi? A tak przy okazji, wyglądasz dziś fantastycznie. Wielkie spotkanie? "Tak? N… n… nie! Przestań! Jestem twoim Menadżerem." Kathy wstała i odsunęła się od sofy. "Nie rozumiem Kathy, czy coś jest nie tak?" odpowiedział Daniel, gdy on również wstał z kanapy, podszedł do Kathy i niepewnie położył rękę za jej lewym łokciem.

Nie odsunęła się od jego dotyku, zamiast tego spojrzała na niego ze zdezorientowanym spojrzeniem. Wyczuwając kluczowy moment, Daniel wszedł w jej osobistą przestrzeń, przysuwając się na tyle blisko, by móc musnąć wargami jej lewe ucho. Szepnął: „W porządku. Spokojnie, będzie dobrze”.

„Ale ja jestem twoim menedżerem” – tyle Kathy mogła wymyślić do powiedzenia. Położyła obie ręce na jego klatce piersiowej i spojrzała żałośnie na jego twarz. Była świadoma, że ​​jej ciało ją zdradzało, jej serce próbowało eksplodować z jej klatki piersiowej, ryk jej własnej krwi pędzącej w uszach wydawał się zagłuszać wszystkie dźwięki oprócz tych chrapliwych płytkich oddechów uciekających z wysychających ust.

Jej żołądek zdawał się wiązać w węzły, wysyłając dreszcze w dół i przez jej płeć. "O mój Boże!" pomyślała: „Czy się podniecam?” Jego obecność, przytłaczająca, ale opiekuńcza, otoczyła ją. Poczuła najpierw jedną rękę, potem drugą otaczającą jej szczupłą talię, poczuła, jak przyciąga ją do pachwiny i poczuła przy sobie rosnącą męskość. Zauważyła, że ​​jej głowa przechyla się lekko w prawo, jej usta lekko się rozchylają, gdy wciąż wpatrywała się w jego oczy.

Czuła ciepło z jego ust na własnych ustach, prawie dotykając. Potem po prostu powiedziała: „Nie, nie tutaj. Proszę”.

Delikatnie oderwał się od Kathy, cofnął się o krok i uśmiechnął do niej. Cicho, rzeczowo, powiedział: – Powinniśmy przeprowadzić to spotkanie w bardziej prywatnym miejscu. Pozwól, że się tym zajmę.

Och, Kathy, masz świetne nogi. Naprawdę powinnaś je cały czas pokazywać. Z tymi słowami odwrócił się i wyszedł z jej gabinetu, zamykając za sobą drzwi.

Kathy prawie zemdlała. Daniel przeszedł przez początkowy trzymiesięczny okres próbny, aby zabezpieczyć swoją kadencję i teraz nie mógł się doczekać sześciomiesięcznej oceny, która, jak uzgodniła firma, będzie punktem odniesienia dla określenia jego premii na nadchodzący Nowy Rok. Uśmiechnął się w duchu na perspektywę spotkania z Kathy poza biurem i jednoczesnego zjedzenia lunchu w wybranej przez siebie restauracji.

W dniu spotkania, które miało miejsce zaledwie dwa dni po ich gorącym uścisku w jej biurze, Daniel trzymał się z dala od biura, zostawiając jej wiadomość, że spotka się z Kathy zgodnie z ustaleniami. Tak więc Kathy pojawiła się w restauracji Sutton Park Hotel bardziej niż trochę zdenerwowana i rozejrzała się po restauracji, zwracając uwagę na typowo świąteczne dekoracje na tę porę roku. Nie widząc nigdzie Daniela i nie chcąc siedzieć sama przy stole, zamówiła kieliszek Pinot Grigio i poczekała przy barze. Zauważyła, że ​​krytycznie patrzy na swoje odbicie w lustrzanej półce za barem.

Z perspektywy czasu zastanawiała się później, dlaczego ubrała się w swoją ulubioną czarną, jedwabną sukienkę z kaszmiru, zapinaną na szarfę zawiązaną na lewym biodrze. Chociaż sukienka kończyła się tuż nad jej kolanami, sposób jej owinięcia dawał jej odważne rozcięcie z przodu, które zapewniało rozkoszny widok jej ud, gdy krzyżowała zgrabne nogi. Uzupełniła swój zestaw parą czarnych lakierowanych, 4-calowych szpilek i zaakcentowała strój swoimi ulubionymi szmaragdami i diamentową biżuterią, aby naprawdę dopełnić jej oczy. Zaczęła się martwić, że może przesadziła już ze swoim strojem i zastanawiała się, czy nie byłoby rozsądniej siedzieć przy stole zamiast na stołku barowym i czekać na Daniela. Nie chcąc ukrywać się za ogromną, ozdobioną choinką w pobliżu wejścia, wybrała stołek barowy najbliżej wejścia, aby mieć dobry widok na drzwi i zobaczyć go, gdy tylko się pojawi.

Dopiero kiedy przybył, zdała sobie sprawę, jak niestosowne musiały się wydawać rzeczy. Kiedy Daniel wszedł na czas do restauracji, natychmiast przyciągnęła go para długich, smukłych, pokrytych nylonem nóg, zwisających ze stołka barowego bezpośrednio przed nim. Suknia podwinęła się do połowy uda, wskazując, że miała rajstopy, i wydawała się podkreślać każdą idealną krzywiznę jej nóg, od dobrze ukształtowanych łydek do jędrnych ud o odpowiednich proporcjach.

Już podniecony takim widokiem zajęło mu mniej niż sekundę rozpoznanie rozpuszczonych, długich, falujących rudych włosów, by uświadomić sobie, że to jego szefowa, Kathy. Kiedy Kathy obróciła się na stołku, była zaskoczona ledwie skrywanym pożądaniem na twarzy Daniela, gdy do niej podszedł. Dopiero gdy spojrzała w dół i zdała sobie sprawę, że jej sukienka podjechała i z rozcięciem z przodu w pełni rozsuniętym, dała mu teraz pełny widok na swoje krocze, złamała kolana i zeskoczyła ze stołka, z twarzą.

teraz prawie tak czerwona jak jej piękne włosy. Sięgnęła po powitalny uścisk dłoni i powiedziała: „Och, Daniel… Cześć… Martwiłam się, że możesz się spóźnić”. „Nigdy bym nie pomyślał, że cię rozczaruję, Kathy” – nadeszła wilcza odpowiedź Daniela. – Kolejny drink? Wiem, że go potrzebuję. "Nie,… erm….

Nic mi nie jest, ale ty śmiało." Lunch przebiegł dobrze, a Daniel był bardziej niż zadowolony z oceny, którą otrzymał i warunków jego struktury premiowej. Kathy była w stanie odprężyć się w bardziej znanym, rzeczowym tonie rozmowy i poczuła się ośmielona tym, jak dobrze przebiegło spotkanie. Dlatego wydawało się zupełnie naturalne, kiedy popijając kawę po posiłku, poruszała temat ich ostatniego spotkania w jej biurze. Daniel cierpliwie słuchał Kathy, gdy próbowała zracjonalizować to, co się stało, i ani na sekundę nie odrywał oczu od stojącej przed nim rudowłosej piękności. Kiedy skończyła, zobaczył, jak bardzo się nakarmiła, i po prostu wskazał rachunek, opróżniając filiżankę kawy, nie mówiąc ani słowa.

Kathy uregulowała rachunek na firmowej karcie kredytowej. Następnie Daniel wstał od stołu, podszedł do Kathy, wyciągnął do niej rękę i po prostu powiedział: „Chodź”. W niewytłumaczalny sposób Kathy złapała się na tym, że podaje dłoń Danielowi, wstając od stołu i trzymając się za ręce, delikatnie wyprowadzając się z restauracji. Niczym para kochanków szli przez hotelowy hol, wspinali się po pojedynczych, zakrzywionych schodach do drzwi pokoju numer 1N. Dopiero gdy Daniel otworzył drzwi, Kathy w końcu zareagowała na uścisk Daniela, który gorączkowo rozglądał się po hotelowym korytarzu.

Daniel odwrócił się, by spojrzeć prosto w oczy Kathy i przyciągnął ją do siebie. Poczuła, że ​​ciągnęła się w pół kroku, który ich dzielił, i położyła prawą rękę na jego klatce piersiowej z ledwo wiarygodnym wysiłkiem, by zachować dystans między nimi. Poczuła, że ​​jej serce znów wali, jej oddech krótki, ale co najgorsze, poczuła mrowienie w seksie i zaczyna wilgotnieć w miejscu, do którego to wszystko prowadziło.

Usłyszała, jak wypowiada jedno żałosne słowo, którego intencja gubi się w chwili: „Proszę”. Danielowi wydawało się, że był w tej sytuacji milion razy wcześniej, ale tym razem było to wyjątkowe. Kathy była nie tylko najwyraźniej najseksowniejszą szefową, jaką kiedykolwiek spotkał, ale także zagubiła się we własnej walce z tym, co uważała za swoją własną zanikającą seksualność. Usłyszał jej jednorazową apelację i zdecydował, że nie prosi go o zaprzestanie, ale o kontynuowanie, co zrobił. Pocałował ją w szyję, a potem w lewe ucho, po czym musnął jej rozchylone usta.

Usłyszał jej dyszenie, poczuł, jak jej prawa ręka przesuwa się w górę jego klatki piersiowej i karku, i wiedział, że jest jego. Ich namiętność do siebie szybko rosła i potykając się, przeszli przez próg hotelowego pokoju, ledwo pamiętając o zatrzaśnięciu drzwi, i wciąż całując się w połowie padli na łóżko. Kathy była niesamowicie podniecona pożądliwymi uwagami rąk Daniela. Od tak dawna nikt jej tak bardzo nie pragnął, a ona rozkoszowała się jego chwałą.

Dopiero gdy poczuła, jak ręka Daniela potężnie wyrywa materiał jej rajstop z jej krocza, zatrzymała się na myśl. – Danielu, nie, proszę. Jestem mężatką – wydyszała, leżąc na łóżku, z sukienką zawiązaną wokół smukłej talii i rozłożonymi nogami, gdy patrzyła, jak Daniel rozpina spodnie i ujawnia pulsującą męskość. Po prostu leżała tam z rękami po bokach, gdy zobaczyła, co wyobrażała sobie, że był największym kutasem, jakiego widziała od ponad 16 lat. Jej klatka piersiowa wyraźnie falowała, gdy Daniel, obraz pożądania, wziął swojego penisa w prawą rękę i powoli odciągnął jego trzon, aby pozornie powiększyć główkę jego penisa i pozwolić kropli pre-cum powoli wypłynąć z oka bestii.

Kathy sapnęła: „O mój Boże”, gdy poczuła, jak jej cipka reaguje na sytuację. Prawdę mówiąc, kutas Daniela był dość przeciętny, ale z pewnością był bardzo podekscytowany i bardzo twardy w tych okolicznościach. Sięgnął w dół w kierunku Kathy i odciągnął jej dość stateczne majtki na bok, aby odsłonić raczej krzaczastą, ale niezaprzeczalnie mokrą cipkę, której usta były wyraźnie spuchnięte z podniecenia. Patrząc jej prosto w oczy, gdy podniósł główkę swojego kutasa do rozszalałego ciepła jej warg cipek, powiedział: „Jesteś bardzo niegrzeczną dziewczyną, Kathy, ale Święty Mikołaj ci wybaczył i wysłał mnie, abym dał ci twoje wcześnie Prezent gwiazdkowy." Pochodzenie Kathy, okoliczności i jej wcześniej niekwestionowana lojalność wobec małżeństwa były dla niej zbyt trudne do zniesienia, gdy delikatnie poczuła kutasa Daniela, ale stanowczo zaczęła rozchylać wargi swojej cipki.

Ciepło jej namiętności rozpaliło jej całe dolne ciało i poczuła, jak jej biodra unoszą się, by spotkać tego obcego najeźdźcę jej płci, wpychając się do środka, czując się tak dobrze, że zaczął ją rozciągać. Daniel był zaledwie w połowie pierwszego udaru, kiedy Kathy doznała gwałtownego orgazmu, który sprawił, że unosiła się na fali wszystkich jej stłumionych fantazji, poczucia winy za jej niewierność i jej potrzeby poczucia, że ​​wciąż jest pożądana. Uniosła biodra w powietrze, przebijając się, nawet gdy Daniel wszedł w nią, wołając do swojego stwórcy i mając najlepszy orgazm, jaki pamiętała od tak długiego czasu. Jej pasja wydawała się trwać wiecznie i Daniel tylko mógł zrobić, aby utrzymać ją w miejscu, gdy płynęła na fali przyjemności, pchając się i stękając ze zwierzęcą pasją. Kiedy jej orgazm ustąpił, Daniel mógł tylko z niedowierzaniem patrzeć w dół na swój rudowłosy podbój, obserwując jej pierś unoszącą się po wysiłku i kropelki potu pojawiające się na jej skroniach i na górnej wardze.

— O mój Boże — wydyszała Kathy — tak mi przykro, nie wiem, co mnie spotkało. - Nie martw się, to tylko dowodzi, jak wielką jesteś kobietą – odpowiedział Daniel i wyciągnął swojego wciąż twardego kutasa z jej mokrej, mokrej cipki. – I tak jeszcze z tobą nie skończyłem – kontynuował.

Daniel przewrócił Kathy na przód i pociągnął ją z łóżka tak, że leżała twarzą w dół na materacu, podczas gdy jej nogi sięgały podłogi. Podziwiając ją pod tym kątem, ustawił się między jej rozłożonymi nogami i wbił swojego kutasa głęboko, z powrotem w jej potrzebującą cipkę i zaczął powoli, głęboko ją pieprzyć, prawie na pieska, jednocześnie ciesząc się jej stłumionymi pomrukami przyjemności, że jest tak brutalnie zabrana od tyłu. Każdą ręką chwycił i ugniatał policzek jej tyłka, odsuwając na bok postrzępione rajstopy i patrząc na jej suchy, dziewiczy, pomarszczony pierścionek na tyłku. Po prostu myśl, że wkrótce będzie mógł pieprzyć jej tyłek, przyspieszyła jego tempo, sprawiając, że jedzie tak głęboko, jak ona, czując solidne wybrzuszenie szyjki macicy Kathy na końcu swojego kutasa, gdy w nią wbijał.

Jego niepohamowana żądza i nadchodzący orgazm wkrótce sprawiły, że zaczął wypowiadać przekleństwa i nazywać Kathy swoją „dziwką” i „dziwką”. Krótko, po swoim pierwszym orgazmie, Kathy poczuła falę poczucia winy, która prawie ją zasypała, ale potem odkryła, że ​​jej rozwiązłe pożądanie ożywiło się na nowo, gdy Daniel bezceremonialnie przewrócił ją i ponownie rozciągnął jej cipkę tym wspaniałym kutasem. Czuła się niegrzeczna, zdeprawowana, a nawet brudna, gdy chciała być wykorzystana, ale czuła się tak dobrze, że nawet kiedy Daniel zaczął wyzywać jej imiona, nie miała nic przeciwko temu, ponieważ wróciło znajome mrowienie i wkrótce miała się wygrzać w blasku kolejnego orgazmu. W niemal sennym stanie zaczęła wołać do swojego nowego kochanka: „O tak, Danielu, pieprz mnie. Proszę, nie przestawaj.

O mój Boże, tak, pieprz mnie”. Oba były teraz zsynchronizowane. Daniel wbija się w swojego pożądliwego szefa, nawet gdy wepchnęła się z powrotem w swojego gwiezdnego pracownika. Tym razem w ich działaniach panowała jedność.

Poczuł, jak jej cipka zaciska się na jego wale, nawet gdy poczuła, jak jego kutas puchnie w niej, a potem, nieoczekiwanie, Kathy poczuła nieznany nacisk czegoś na jej zwieracz. Poczuła powolny, mocny nacisk pokrytego śliną kciuka Daniela wbijającego się w jej dziewiczy tyłek i chciała płakać, by błagać go, by przestał, ale tego nie zrobiła. Stała, rytmiczna pompa Daniela w jej cipce była czymś, czego nigdy nie chciała skończyć. Jego nieuchronne skażenie jej tyłka podsyciło jej fantazję, że zostanie zabrana i wykorzystana wyłącznie dla przyjemności. Słyszała, jak jej głos woła do Daniela, błagając go: „Nie przestawaj, proszę, nie przestawaj”, ale nie mogła sobie przypomnieć, jak wypowiadała te słowa.

Niewielki ból, który poczuła podczas inwazji jej tyłka, zniknął w narastającej fali przyjemności, gdy Daniel pracował kciukiem i kutasem w zsynchronizowanej, naprzemiennej inwazji jej dziurek. Kathy czuła się zdeprawowana, brudna i bardziej żywa, niż kiedykolwiek pamiętała. Jej pomruki przyjemności stały się bardziej gardłowe, gdy poczuła tempo jej pieprzonego wzrostu, gdy Daniel wbijał się głębiej i szybciej w jej cipkę. Sięgnęła do tyłu jedną ręką z nieznanych jej powodów, wołając Daniela, żeby ją mocniej zerżnął, a potem spotkali się w orgazmicznej rozkoszy, gdy Kathy chwyciła kołdrę łóżka i prawie je rozerwała, gdy Daniel mocno chwycił ją za biodra Kathy jeszcze głębiej na jego wał, gdy jego sperma zaczęła strzelać i powlekać jej wnętrzności, malując jej łono gęstą, kremową spermą.

Chrząkając głośno, wyrażając zadowolenie, padli na koniec łóżka, bez tchu. Wciąż dysząc, uklęknął nad krawędzią łóżka, Daniel wyciągnął rękę i objął Kathy ramieniem i patrząc w jej nasycone zielone oczy, powiedział: „Wesołych Świąt Kathy, mam nadzieję, że ocena w przyszłym roku będzie równie dobra”. Uniosła brwi i odpowiedziała: „Tylko jeśli jesteś grzecznym chłopcem”. - Cóż, przynajmniej wiem, co kupić ci na święta.

Pończochy. Nienawidzę rajstop – odparł złośliwie. Następnie Daniel wyszedł, zostawiając Kathy, aby sama się pozbierała i zastanawiała, gdzie kupić kolejną parę rajstop przed powrotem do biura. Kathy wstała, spojrzała z przerażeniem na siebie w lustrze i stwierdziła, że ​​chociaż właśnie dostała najlepszy prezent gwiazdkowy, jaki mogła sobie dać, musi się trochę zastanowić.

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat