Duże dziewczynki też potrzebują miłości, rozdział 3

★★★★★ (< 5)

Po spotkaniu z nowym klientem Betty miała do wyznania...…

🕑 25 minuty minuty Prosty seks Historie

Następnego ranka oboje wstali i przygotowali się do wielkiego spotkania z nowym klientem. Betty ubrała się i umalowała, po czym spojrzała na Roberta, szukając aprobaty. „Jak wyglądam, Robercie? Chcę mieć pewność, że zrobię wrażenie na naszym kliencie. Czy to w porządku?” zapytała.

Wziął ją na ręce. „Kochanie, jeśli nie zaimponujesz naszemu klientowi zarówno swoim strojem, jak i wdziękiem, to znaczy, że coś jest z nim naprawdę nie tak!” powiedział. Betty uśmiechnęła się i poczuła się bardziej swobodnie. Zebrała wszystkie potrzebne dokumenty i akta i udali się na spotkanie.

„Panie Samsonie?” – zapytał, kiedy spotkali się w biurze. „Witam, panie Davidson” – powiedział pan Samson i obaj mężczyźni uścisnęli sobie ręce. „A kto mógłby być twoim pięknym towarzyszem?” – zapytał pan Samson. „To jest pani Andrews, moja asystentka” – powiedział Davidson. Pan Samson wziął ją za rękę i pocałował.

„Bardzo miło mi pana poznać, moja droga. Panie Davidson, dziękuję za przedstawienie takiej wizji, która rozgrzała nasze spotkanie. Rzeczywiście jest pan szczęściarzem, że ma tak oszałamiającą kobietę jako swoją asystentkę. Jestem zazdrosna!" Betty słuchała, jak mówiono jej komplementy, i głęboko spała.

Spuściła nieśmiało wzrok. Nigdy nie używała takich słów, żeby ją opisać i nie czuła się komfortowo, gdy ktoś jej schlebiał. Ale pan Davidson był całkiem zadowolona, ​​że ​​wywarła taki wpływ na nowego klienta.

Po wymianie uprzejmości cała trójka usiadła, aby omówić interesy. Spotkanie przebiegło pomyślnie i wszyscy wydawali się całkiem zadowoleni z przebiegu spotkania. Około 45 minut później spotkanie dobiegło końca zakończenie. „Myślę, że mamy tu dobre rzeczy, pan Davidson i ja nie możemy się doczekać współpracy z Państwem przez jakiś czas.

Jako jego asystentka nie mogę się doczekać rozmowy z tobą także przez telefon, moja droga. Może nawet spróbuję cię kiedyś ukraść, żebyś przyszedł do mnie pracować!” „Mr. Samson, schlebiasz mi, sir.

Obawiam się jednak, że wykradnięcie mnie panu Davidsonowi może być trudniejsze, niż sobie wyobrażasz. Jestem całkiem zadowolona, ​​że ​​mogę z nim współpracować” – powiedziała, patrząc na Roberta i uśmiechając się szeroko. „W takim razie jest naprawdę szczęściarzem” – stwierdził pan Samson.

Zaprowadził ich oboje do windy i jeszcze raz uścisnęli sobie dłonie. Teraz sama w windzie Betty poczuła się bardziej swobodnie. Odetchnęła głośno, gdy się uspokoiła. Robert uśmiechnął się i poklepał ramię splecione z jego.

„Możesz się zrelaksować, kochanie, poradziłeś sobie tam niesamowicie. Nie tylko zaimponowałeś klientowi swoim wyglądem, ale także praca, którą wykonałeś nad tym projektem, zrobiła na nim wrażenie. I też zrobiło to na mnie wrażenie. Dokonałem właściwego wyboru dla mojego asystenta” – powiedział.

„Och, dziękuję, Robercie. To sprawia, że ​​czuję się o wiele lepiej. Bałam się tam, bardzo chciałam, żeby wszystko poszło dobrze” – powiedziała. „Cóż, nie mogło pójść dużo lepiej niż poszło.

I cieszę się, że pan Samson nie będzie mógł mi cię ukraść. W pewnym sensie lubię cię mieć przy sobie, wiesz?” powiedział, mrugając. „O nie, Robercie! Nikt ci mnie nie ukradnie, kochanie! Jesteś teraz mój, proszę pana, i jestem całkowicie szczęśliwa tutaj, u twojego boku” – powiedziała, uśmiechając się do niego i przytulając go do ramienia. Wsiedli do taksówki, a kierowca zapytał: „Dokąd ludzie?” Robert odwrócił się do Betty: „Cóż, nasze spotkanie dobiegło końca na dziś. Musimy tu zostać jeszcze dzień lub dwa, aby sfinalizować wszystko i upewnić się, że wszystko jest na solidnych podstawach, ale najtrudniejsza część już za nami.

Gdzie chciałbyś pojechać?” – zapytał. „Nie znam Roberta. Wszędzie jest dobrze, jeśli jestem z tobą” – powiedziała z uśmiechem.

„1345 Piedmont Avenue, N.E.” – powiedział kierowcy. Taksówka ruszyła w kierunku podanego celu. „Co to jest?” zapytała Betty. widzisz” – powiedział.

Położył dłoń na jej udzie tuż nad kolanem, a Betty jęknęła cicho. Uwielbiała, gdy dotykał jej gdziekolwiek. Spojrzał na nią z figlarnym uśmieszkiem i przesunął rękę nieco w górę jej nogi. Wiedziała, co robi, i rozchyliła lekko uda w wyrozumiałym zaproszeniu. Przesunął rękę dalej, do dołu jej sukienki.

Betty chciała jednak więcej. Uniosła pośladek na tyle, by podciągnąć sukienkę wyżej, po czym szerzej rozchyliła nogi. Ręka Roberta powędrowała w górę, aż dotknął jej majtek i zaczął pocierać jej cipkę przez jedwabisty materiał. Betty mocniej ścisnęła jego ramię, gdy zaczął bawić się jej cipką, a ona położyła głowę na jego ramieniu. Zamknęła oczy i starała się nie jęczeć zbyt głośno, gdy jego dłoń działała magią na jej tłumiącą szczelinę.

Boże, ten człowiek doprowadza mnie do szału! Betty pomyślała i poczuła, jak serce bije jej szybko w piersi. Robert zauważył, że jej oddech przyspieszył, co go jeszcze bardziej zachęciło. Wsunął rękę w jej majtki, a Betty sapnęła, gdy bezpośrednio dotknął jej mokrej cipki. Betty przygryzła wargę, aby powstrzymać się od głośnego jęku, gdy jego palec wsunął się pomiędzy zewnętrzne wargi jej pochwy i znalazł jej łechtaczkę, bawiąc się nią i pocierając ją, namawiając ją do wyjścia i zabawy.

Mocniej chwyciła go za ramię i ugryzła rękaw jego marynarki, gdy jej cipka wytrysnęła. Wiła się, a jej nogi się trzęsły, gdy drażnił ją coraz bardziej. W końcu nie mogła już tego znieść.

„R-Robercie” – powiedziała drżącym głosem. „Czy moglibyśmy po prostu wrócić do hotelu? Czuję, że zaczyna boleć mnie głowa”. Robert wiedział, że to wszystko był podstęp dla taksówkarza, a ona naprawdę chciała wrócić do hotelu, żeby się pieprzyć – co mu odpowiadało. „Pewnie, kochanie, Boże, mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej!” - powiedział, mrugając do niej. „Kierowca odwołaj ten cel.

Po prostu zabierz nas z powrotem do hotelu Hilton Atlanta, proszę”. Kierowca zawrócił na następnych światłach i skierował się do ich hotelu. W międzyczasie Robert wywierał nacisk na Betty, która teraz wierciła się na swoim miejscu i cicho piszczała pod nosem, starając się nie spuścić się w jej ubranie. Trzymała go za ramię i drżała, walcząc z nadchodzącą eksplozją. „O Boże, proszę, pospiesz się! Proszę, pospiesz się!” – wymamrotała cicho, prawie niezauważalnie.

Ale Robert to usłyszał i uśmiechnął się. Zwiększył jej udrękę, wkładając w nią drugi palec i kładąc po jednym po obu stronach jej pulsującej łechtaczki, teraz w pełni odsłoniętej, gdy ściskał ją lekko między palcami. Wsunął palce głęboko w nią, podwijając je w górę za kością łonową, a następnie powoli pociągając je do przodu, masując jednocześnie jej punkt G i łechtaczkę. Betty była prawie szalona, ​​gdy dzielnie próbowała powstrzymać się od cummingu.

Jęczała i jęczała w cichej walce z nadchodzącym przypływem i wiedziała, że ​​tę walkę przegra – miała tylko nadzieję, że wytrzyma do czasu, aż dotrą do hotelu! Serce waliło jej w piersi, oddech ograniczał się do nierównego dyszenia, a sutki miały wrażenie, że w każdej chwili podarją jej sukienkę. „Robert, proszę! Nie mogę! Och, proszę!” jęknęła cicho, czując, że przegrywa walkę. Jeśli szybko nie dotrą do hotelu, narobi bałaganu w tylnej części taksówki! Uśmiechnął się złośliwie, a następnie wsunął palce tak głęboko, jak tylko mógł, ściskając mocno jej cipkę i poruszając palcami w jej wnętrzu.

Betty przegrała walkę od razu. Przygryzła dolną wargę, gdy poczuła, jak powódź w jej cipce uwalnia się, wylewając się na jego dłoń i w dół jej nóg na podłogę taksówki. Szarpała się, wiła i jęczała, kiedy mocno dotknęła jego dręczących palców, wciąż wijących się w niej. Złapała go za nadgarstek, nie wyciągając jego ręki, ale wpychając ją głębiej w siebie. Już przegrała, więc równie dobrze może cieszyć się porażką! Rozłożyła szeroko nogi i bawiła się własną łechtaczką, podczas gdy Robert doprowadzał ją do orgazmu.

W końcu trochę się uspokoiła i mogła usiąść i zachować pewną nonszalancję, gdy kierowca wjechał na hotelowy parking. Otworzył im drzwi i Betty wysiadła, starając się zachowywać normalnie, ale wciąż na drżących nogach. Robert wysiadł i zapłacił za przejazd taksówką oraz coś ekstra za wyczyszczenie kabiny.

Kierowca tylko się uśmiechnął i podziękował. „Dziękuję, Panie, za rozrywkę!” – szepnął cicho do Roberta, poza zasięgiem słuchu Betty. Betty przytuliła się do Roberta, szukając wsparcia, gdy szli do hotelu i do swojego pokoju. Kiedy weszli do środka i drzwi się zamknęły, Robert obrócił ją twarzą do siebie i przycisnął ją z powrotem do ściany.

Wcisnął się w nią i całował tak, jakby chciał ją pożreć na miejscu. Betty także chciała dorwać Roberta. Doprowadził ją do szaleństwa, bawiąc się nią i wsiadając do taksówki, a ona chciała więcej. Pocałowała go i wepchnęła język do jego ust, gdy jej ręce wędrowały po nim, w końcu zatrzymując się na tym, co szczęśliwie odkryła, było ogromnym wybrzuszeniem w jego spodniach. Upadła na kolana w wejściu i rozpięła mu zamek błyskawiczny.

„Potrzebuję tego kutasa, kochanie! Potrzebuję go teraz!” – powiedziała i gorączkowo pracowała, aby go uwolnić. Tak szybko, jak wyłowiła go z pojemnika, połknęła go, ssąc, jakby to był pierwszy oddech powietrza po zbyt długim przebywaniu pod wodą. „Mmmm” jęknęła, ssąc ogromne narzędzie. Kiedy ssała jego kutasa, skończyła zdejmować jego spodnie, ściągając je do stóp. Trzymała jego orzechy w dłoni, masując je, podczas gdy jej usta poruszały się po jego kutasie.

Lizała wokół krawędzi oraz w górę i w dół długiego penisa, następnie lizała i ssała jego orzechy, po czym przytrzymała jego kutasa wysoko na brzuchu i wsunęła twarz między jego nogi, aby polizać jego krocze. „O Boże, jakie to miłe, kochanie!” jęknął, trzymając jej głowę w dłoniach. Spojrzała na niego, kołysząc się na jego kutasie, a on delikatnie trzymał jej twarz. Następnie podniósł ją z siebie i postawił na nogi.

Zrzucił buty i odłożył kutasa. Spojrzała na niego zdziwiona. „Chcę, żebyś poszła do sypialni i ubrała się w to «coś szczególnego», co kazałem ci zabrać. Wczoraj nie udało nam się pokazać mi, co masz, ale teraz mamy trochę czasu” – powiedział. Uśmiechnęła się szeroko i zachichotała.

Potem odwróciła się, żeby pójść do sypialni, aby się przebrać, a gdy wychodziła, uderzył ją w szeroki tyłek. Czekając, aż się przebierze, nalał im obu kieliszek wina i sam rozsiadł się wygodnie. Nie musiał długo czekać, gdyż wkrótce zawołała go śpiewnym głosem: „Kochanie, chodź zobaczyć, co dla ciebie mam!” Robert uśmiechnął się i wszedł do sypialni. Na łóżku uwodzicielsko leżała Betty. „Kochanie, wyglądasz przepysznie!” powiedział.

Betty kupiła jaskraworóżową babydoll z cienkimi ramiączkami typu spaghetti i wiązaniem z przodu różową wstążką, z rozcięciami na miseczkach przewiązanymi mniejszymi wstążkami i całość obszyta różowymi falbankami. Pod spodem miała maleńkie różowe majteczki, które z przodu miały rozcięcie wiązane na kokardkę. „Powiedziałeś, że chcesz czegoś, co nie będzie bardzo skomplikowane – więc przyjdź i przekonaj się, jak łatwo rozpakowuję!” – powiedziała, wyciągając do niego rękę.

Robert rozebrał się do ubrania, a Betty patrzyła, jak nieśmiało przygryza czubek palca. Następnie wszedł do łóżka i uklęknął nad swoją piękną asystentką. „Hmm, od czego powinienem zacząć?” – zapytał siebie.

„Gdziekolwiek chcesz, kochanie, jestem cały twój!” – odpowiedziała, zakładając ręce nad głowę. Złapała dolną krawędź wezgłowia i przygotowała się na niego. Cóż w takim razie zacznijmy od czegoś małego, ale smacznego – takiego” – powiedział, powoli pociągając za wstążkę zamykającą jedną z miseczek. Rozwiązując jej miseczkę, otworzył ją, odsłaniając jej sutek. Sięgnął do środka i wziął pączek dwoma palcami, obracając go, a następnie delikatnie pociągając za sztywniejący smakołyk.

„Ooch” Betty zagruchała, gdy jego palce bawiły się jej sutkiem. Pochylił się i pocałował ją, ich języki wychodziły do ​​zabawy, gdy ich usta próbowały pochłonąć każdy z nich drugi. Po tym jak całował ją przez kilka chwil, Robert podszedł do kubka, który właśnie „rozpakował” i rozchylił krawędzie, aby móc lizać i ssać jej twardy sutek.

Betty jęknęła, gdy poczuła jego ciepłe usta pokrywające jej bolący sutek i dotknęła jego zębami, gdy delikatnie skubał wrażliwy guzek. Położyła mu rękę na tylnej części głowy i mocniej przycisnęła jego usta do piersi, karmiąc go i chcąc wepchnąć mu więcej do ust. ssij moją wielką cyckę! Och, to takie przyjemne!” jęknęła. Żuł i ssał twardy, pulsujący sutek, podczas gdy Betty wiła się i kręciła na łóżku pod nim. Ale Robert wiedział, że jej drugi sutek z niecierpliwością czekał na swoją kolej na jego uwagę, a on nie był zamierzasz temu zaprzeczyć.

Więc kiedy pierwszy sutek był już odpowiednio kochany i twardy jak kamyk, przeszedł na drugą stronę. „Teraz zobaczmy, jakie masz inne prezenty!”, powiedział, pociągając za kokardkę, która ją trzymała miseczka była zamknięta, przygotowała się na podobne traktowanie drugiego sutka. Otworzył szczelinę w miseczce jej babydoll i ponownie zaczął lizać, ssać i żuć delikatny kawałek, który znalazł pod materiałem. „Och, Boże, Robert! Twoje usta…" jęknęła. Wygięła się w łuk, dając mu więcej swojego cycka do ssania.

Wsunęła rękę w dół i pod majtki, aby zacząć dotykać swojej ociekającej cipką. Rozłożyła szeroko nogi i zaczęła wbijać palce głęboko w jej niechlujną cipkę, wydając mokre odgłosy, gdy się pieprzyła. Robert cieszył się wszystkimi jękami i westchnieniami, które wydawała Betty, wraz z dźwiękami zgniatania jej mokrej cipki. Uwielbiał smak jej różowej dziury z miodem i nie mógł się doczekać, aby ponownie się w nią zanurzyć.

Upewniała się, że dla niego też jest mnóstwo miodu, ugniatając swoją cipkę, aby wyprodukowała jak najwięcej. Robert czuł jej piżmowy zapach – unosił się gęsto w powietrzu sypialni. I był głodny źródła tego pysznego aromatu.

Zostawiając na chwilę jej piersi, przesunął się, aby dostać się pomiędzy jej rozłożone nogi. Bez słowa sięgnął do góry i pociągnął za główną kokardkę jej babydoll, rozwiązując ją. Następnie rozsunięto obie krawędzie, otwierając ubranie i ukazując Betty w całej okazałości.

Pochylił się nad nią i całował ją głęboko, po czym rozpoczął podróż w dół jej drżącego ciała, upewniając się, że zatrzymywał się we wszystkich odpowiednich miejscach w drodze do jej parującej cipki. Betty jęczała i jęczała, gdy jego gorące pocałunki rozpalały jej skórę szlakiem ognistej namiętności, nieuchronnie prowadzącym do jej głodnego rdzenia. Kiedy dotarł do celu, spojrzał na nią.

Oczy Betty były szkliste z pożądania i mógł zobaczyć, że Betty już tak naprawdę tam nie było. Raz dał jej orgazm w taksówce i teraz była na dobrej drodze do drugiego. Zsunął i zdjął jej maleńkie majteczki, rzucając je na poręczne krzesło.

Obniżył się do pozycji, po czym rozchylił jej spuchnięte wargi i wziął długi, powolny lizak od dołu do góry jej cipki. „!!” – zawołała, gdy poczuła, jak jego język ociera się o różowe wnętrze jej zewnętrznych warg. Rozłożyła szerzej nogi i pochyliła się nad jego ustami, gdy zasiadał do uczty.

Jego język wsunął się głęboko w jej słodką dziurkę, a Betty pisnęła z zachwytu. Robert lizał i chłeptał, sondował i wił język w jej cipce, próbując dotrzeć do każdej kropli słodkiego soku, jaką mógł dosięgnąć. Smakowała tak cudownie, że nie chciał przegapić ani kropli.

Kiedy Robert jadł jej śliniącą się, drżącą cipkę, Betty chwyciła duże garści mięsa z sikory, masując jej ogromne piersi. Szarpała je swoimi długimi paznokciami, szczypała sztywne sutki wykręcając je i ciągnąc, a wszystko to w celu przyspieszenia się do nieubłaganego orgazmu. Wiedziała, że ​​to może zakończyć się jedynie potężnym orgazmem – Robert nie pozwoliłby na nic innego. I choć była podniecona i podniecona, do tego zakończenia było już tylko kilka chwil! „Och, Roberrrt! Jestem, jestem CUUUMMMMINNNGG!!” krzyczała głośno, wylewając sok z pochwy na twarz Roberta i prześcieradło na łóżku. Szarpała się i wiła dziko, gdy ten orgazm był większy niż jakikolwiek inny, jaki przeżyła.

Zacisnęła uda na głowie Roberta, trzymając go w miejscu, ale jednocześnie pozwalając mu kontynuować lizanie i drażnienie jej językiem, dzięki czemu jej orgazm był silniejszy i trwalszy. W końcu tsunami minęło, a ona leżała na łóżku, łapiąc oddech i drżąc. Jej skóra błyszczała od potu z wysiłku, a sok z pochwy powoli wyciekał spomiędzy jej nóg. Dał jej chwilę odpocząć, aż odzyskała siły.

Kiedy była już gotowa, wstał i stanął na skraju łóżka. Betty chodziła leżąc na plecach, aż jej głowa zwisała z krawędzi łóżka. Lubiła ssać kutasa w ten sposób, ponieważ pozwalało to facetowi przejąć kontrolę i lepiej ją pieprzyć. „No dalej, kochanie, pieprz mnie w twarz.

Wepchnij mi tego kutasa do gardła i uczyń mnie swoją dziwką!” powiedziała. Robert przysunął się bliżej, aż usiadł okrakiem na jej odwróconej twarzy. Betty oblizała usta i wzięła jego kutasa w dłonie. Na początku powoli wsunął swojego kutasa do jej ust, aby mogła go zwilżyć swoją śliną. Ssała i lizała jego kutasa, aż został całkowicie pokryty.

„OK, kochanie, teraz daj mi tego kutasa! Chcę tego wszystkiego. Pieprzyć mnie w twarz!” powiedziała. Robert też dał jej to, o co prosiła, wpychając swojego kutasa do gardła, aż jego jądra spoczęły na jej czole. Odsunął się, a ona wzięła oddech. Objęła go rękami z tyłu nóg, żeby go poprowadzić i poinformować, jak sobie radzi.

Ale Betty miała już doświadczenie w ssaniu fiutów i Robert nie musiał się o nią martwić. Uwielbiała ssać kutasa, a szczególnie uwielbiała ssać jego. Pieprzył ją w twarz, a ona połknęła jego kutasa, jakby się do tego urodziła. Robert byłby całkowicie szczęśliwy, mogąc tam zostać i pozwolić, aby ciepłe, mokre usta Betty go wykończyły, wpychając ładunek spermy do jej zaciśniętego gardła.

A Betty wzięłaby to wszystko i chętnie by to zrobiła. Ale Robert chciał czegoś więcej niż tylko loda – nawet najlepszego loda, jaki kiedykolwiek miał. Przypomniał sobie, co powiedziała o swoich przeszłych randkach i nie chciał, żeby pomyślała, że ​​jest dla niego tylko kolejną randką z obciąganiem. Chciał, żeby wiedziała, że ​​znaczy dla niego więcej niż tylko szybkie „ssij i do zobaczenia!” „OK, Betty na kolana, kochanie, wyrucham tę twoją gorącą, ciasną cipkę!” powiedział. Betty uśmiechnęła się szeroko i natychmiast przekręciła się na drugi bok i przyjęła pozycję, jaką chciał – tyłek w górę i głowa w dół.

Robert wstał na łóżko i stanął za nią na kolanach. Sięgnął w dół i przesunął palcami od góry do dołu, sprawdzając, jak bardzo jest mokra. Była bardzo mokra, nie było się czym martwić! Cipka Betty ociekała i była gotowa.

Wsunął dwa palce do środka i zaczął ją lekko rozciągać. Betty jęknęła, gdy poczuła, jak jego palce ją otwierają. Odepchnęła się od jego dłoni i sama zaczęła ruchać jego palce.

Drugą ręką sięgnął pod spód i pomasował jej łechtaczkę, przez co jęknęła jeszcze głośniej. Zaczęła ocierać biodrami o dłonie, pracując nad cipką i łechtaczką. Uśmiechnął się, tak, była teraz na niego gotowa! Wyciągnął z niej ręce, a Betty jęknęła, wyrażając rozczarowanie. Ona też po prostu łapała dobry rytm! Ale jego ręce szybko zostały zastąpione uczuciem twardego kutasa ocierającego się w górę i w dół po jej śliskiej szczelinie.

Krzyknęła radośnie, a potem jednym szybkim pchnięciem wepchnął w nią sztywnego, twardego kutasa na całą długość. „Och, kurwa, kochanie! Tak! Pieprz tę mokrą cipkę! Pieprz mnie mocno!” Betty pisnęła, gdy na nią natarł. Zaczął ją pieprzyć mocno, szybko i głęboko, bez wahania i bez bycia delikatnym.

Betty lubiła to ostro i szybko, a on zamierzał się upewnić, że dostanie dokładnie to, czego chciała. Kiedy w nią walnął, uderzył ją w rozległy policzek, co jeszcze bardziej ją podnieciło. „Tak, kochanie, daj mi klapsa w tyłek.

Byłam złą dziewczynką, daj mi klapsa! Daj mi mocno!” ona płakała. Robert pieprzył ją mocno i od czasu do czasu przerywał swoje pchnięcia mocnym klapsem w jej tyłek. Za każdym razem, gdy to robił, Betty czuła, jak jej cipka wypływa i wiedziała, że ​​nie potrwa to długo.

„O Boże Robert, dojdę, dojdę!” powiedziała. – Nie, jeszcze nie – powiedział. Betty jęknęła, słysząc jego słowa. Nie pozwalał jej dojść, co sprawiło, że chciała dojść jeszcze bardziej! Robert ciągle walił w cipkę Betty i klepał ją po tyłku.

Powstrzymywanie się stawało się zbyt trudne! „Robert, kochanie, muszę dojść! Proszę, pozwól mi dojść!” znowu jęknęła. „Jeszcze nie. Nie jestem gotowy, żebyś doszła” – powiedział i ponownie uderzył ją w tyłek. Betty jęknęła, wyrażając swoją frustrację. Próbowała być posłuszna, ale jej orgazm krzyczał, żeby się wydostać i nie sądziła, żeby mogła go dłużej powstrzymać.

„O Boże, proszę, pozwól mi dojść Robert! Nie mogę, muszę się dojść, proszę!” błagała rozpaczliwie. „Mam zamiar się z tobą spuścić, Betty. Mam zamiar dojść, przygotuj się, tutaj dochodzi, TERAZ! Wyjdź dla mnie, Betty TERAZ!” – powiedział głośno. „OHHHFUUCKKKKMEEE!!” Betty krzyknęła, gdy jej świat eksplodował. Orgazm uderzył ją jak uciekający pociąg towarowy, a ona zawyła, rozdzierając jej umysł.

Odskoczyła do tyłu, wbijając się jeszcze głębiej w kutasa Roberta, który wrzucał do jej macicy własną masę białej, gorącej spermy, pokrywając ściany palącym żarem. Betty podskakiwała, wiła się i przewracała, gdy orgazm przejął kontrolę nad jej ciałem, wykręcając je i drgając, jakby miała drgawki. Robert miał własne problemy - orgazm również go mocno uderzył i miał wrażenie, że nigdy nie przestanie dochodzić. Strzelał z przerwami w cipkę Betty, wypełniając ją, aż jego sperma zaczęła wyciekać wokół wciąż pulsującego kutasa. Wydawało się, że trwało to wieczność, ale w końcu ich wzajemny orgazm osłabł i zanikł, pozostawiając dwa dyszące, spocone ciała leżące na stosie na łóżku.

Robert przesunął się i położył obok wyczerpanej Betty, przyciągając ją do siebie i przytulając się do niej, gdy wracały do ​​zdrowia. Odgarnął jej zlepione potem włosy z twarzy i czule pocałował ją w czoło. „Betty, kochanie, bardzo się cieszę, że poszłaś ze mną w tę podróż.

Dzięki tobie była ona o wiele przyjemniejsza. Większość dotychczasowych wycieczek była nudna i żmudna. To bardziej przypomina wakacje niż podróż służbową. Dziękuję, kochanie” – powiedział cicho.

Betty usiadła i spojrzała na niego. Jej oczy biegały tam i z powrotem, gdy mówiła. Robercie, to ja powinienem ci dziękować. Zanim cię poznałem, moje życie było nudną rutyną pracy, domu i oglądania telewizji, dopóki nie zasnę. Nigdy nie spotkałam nikogo, kto traktowałby mnie tak, jak ty, jakbym była kimś wyjątkowym.

Jesteś niesamowitym, cudownym mężczyzną i mam szczęście, że tak jest mogę z tobą pracować i przeżywać takie chwile jak ta. Dla ciebie to, co robię, jest przyjemnością, a nie pracą. Reszta podróży przebiegła pomyślnie i kilka dni później wracali do domu, ale Robert zauważył, że Betty zachowywała się wyjątkowo cicho – jakby coś jej chodziło. Na początku Robert myślał tylko, że jechali do domu i ta podróż dobiegała końca. Jednak im dłużej to trwało, tym bardziej stawało się to niepokojące „Betty, kochanie, czy coś jest nie tak?” – zapytał.

„Nic się nie stało, wszystko w porządku” – powiedziała, zbywając to. Ale nadal wydawała się rozłączona, a Robert wyczuwał, że coś jest nie tak. „Betty, jeśli coś jest nie tak, chcę wiedzieć, co to jest, kochanie” – powiedział ponownie.

„To nic… nic” – powiedziała. Robert odpuścił na jakiś czas. Gdyby chciała porozmawiać, był tutaj, ale najwyraźniej chciała uporać się z tym wszystkim sama. Jednak kilka minut później usłyszał od niej coś, co uznał za pociągnięcie nosem. – Betty, wszystko w porządku? – zapytał szczerze się o nią martwiąc.

„Nic mi nie jest” – powiedziała. – Betty, spójrz na mnie – rozkazał. Zamierzał dotrzeć do sedna tej sprawy.

Betty odwróciła twarz do niego i zobaczył ślady łez na jej twarzy. „OK, teraz chcę wiedzieć, co jest nie tak i chcę to wiedzieć już teraz. Wiem, że coś jest nie tak – płakałeś. Co się teraz dzieje?” „Och, Robercie, jeśli ci powiem, mogę wszystko zrujnować! A nie chcę. Proszę, nie każ mi tego mówić!” – powiedziała, jej wargi drżały.

„Betty, kochanie, jedyną rzeczą, która wszystko zrujnuje, będzie to, że nie będziemy wobec siebie otwarci i szczerzy. Chciałbym myśleć, że jesteśmy kimś więcej niż tylko szefem i jego sekretarką. Mam nadzieję, że czujesz, że możesz mnie rozważyć także twój przyjaciel. Teraz jako twój przyjaciel pytam cię, co się dzieje. „Robercie, ta podróż uświadomiła mi coś.

I przeraża mnie, bo mogę pomyśleć, że jest więcej, niż jest w rzeczywistości, i mogę zrujnować to, co mamy” – powiedziała. – Betty, mówisz zagadkami. Nie rozumiem.

Po prostu powiedz mi wprost… proszę. „Cholera, Robercie, zakochałem się w tobie!” powiedziała. „Teraz już wiesz. W tym miejscu mówisz mi, że to nie może zadziałać i że może nasza wspólna praca to błąd i zostanę przeniesiony gdzieś do innego biura, prawda?” Robert patrzył na nią przez dłuższą chwilę.

Wtedy na jego twarzy pojawił się uśmiech. „Absolutnie nie! Gdzie w życiu znajdę asystenta tak sprawnego i tak dobrego jak Ty. A jeszcze mniej tak seksownego i pięknego! Betty, kochanie, nigdzie nie idziesz. Zostajesz tutaj, obok mnie. Widzisz, czuję to samo, ale ponieważ jestem twoim szefem i mogłoby być… niezręcznie… gdybym cokolwiek powiedział, obawiałem się, że to moje uczucia były nie na miejscu! Więc widzisz, nie mogę pozwolić ci odejść!” „Naprawdę, Robercie?” powiedziała oszołomiona.

„Tak, Betty. Jak już mówiłem, ta podróż służbowa bardziej przypomina wakacje. Romantyczne wakacje. I spędziłem najlepszy czas od lat. I to wszystko dzięki tobie.

Moja piękna, seksowna Betty, od teraz będziesz ze mną chodzić na wszystkie moje wycieczki! Pan Samson nie ma pojęcia, jakie mam szczęście, że mam tak wspaniałego asystenta. Tak, Betty, ja też cię kocham. Betty słuchała go, ale w środku kipiała ze szczęścia. Kiedy skończył słowami „Ja też cię kocham”, to było więcej, niż mogła znieść i zaczęła szlochać w dłonie.

Robert objął ją ramieniem. „W porządku, Betty, nie płacz, proszę. Nie mogę znieść widoku, jak płaczesz”. „To są łzy szczęścia, kochanie.

Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że nie wszystko zrujnowałam. Słysząc, jak mówisz, że mnie kochasz. Och, Robercie, kochanie, bardzo cię kocham! Jestem taka szczęśliwa !" powiedziała. Ujął jej twarz w dłonie i pocałował ją czule.

Szepnęła mu przekornie do ucha: „Widzisz, duże dziewczynki też potrzebują miłości”. i położyła głowę na jego ramieniu. Wziął ją za rękę i powiedział. „No cóż, szefowie też potrzebują miłości, wiesz!” - powiedział, a Betty zachichotała i ponownie go pocałowała.

„Mam tu dużo miłości. I to wszystko jest twoje, szefie.”…

Podobne historie

Słodkie szesnaste urodziny, część I

★★★★★ (< 5)
🕑 12 minuty Prosty seks Historie 👁 2,395

Dzisiaj był najlepszy dzień w historii. Oficjalnie miałam szesnaście lat iw oczach sądu miałam swobodę wyboru własnej drogi życiowej. To było łatwe, opuszczałem bazę marynarki wojennej…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Sekretny ogród

★★★★★ (< 5)

Felipe dostaje pieprzyć swoje marzenia...…

🕑 8 minuty Prosty seks Historie 👁 1,413

Po przybyciu Lizzy do ekskluzywnego kurortu, w którym miała spędzić następny tydzień, zrobiła rekonesans w lokalu, aby znaleźć prywatne miejsce, w którym mogłaby opalać się nago,…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Rebeka

★★★★(< 5)

Odkrywanie seksu na nowo.…

🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,977

Rebecca Edwards miała czterdzieści sześć lat, choć można by pomyśleć, że jest o dziesięć lat młodsza od tego wieku. Po dorastaniu w Southampton w Wielkiej Brytanii, rodzina Rebeki…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat