Doświadczenie i jej imię

★★★★★ (< 5)

Chciał tylko jednej rzeczy, a to było kurwa.…

🕑 18 minuty minuty Prosty seks Historie

Wszedł do baru, patrząc na klientów, którzy na niego patrzyli. W powietrzu unosił się wyraźny zapach alkoholu, jedzenia i dymu papierosowego, którego był pewien, że nie będzie w stanie wyczuć za pięć minut. Inną rzeczą, której był pewien, było to, że będzie musiał wziąć prysznic przed powrotem do swojego oddziału; mądrze zabrał ze sobą dodatkowe ubranie na zmianę, ale był boleśnie świadomy tego, jak silna może być ta charakterystyczna mieszanka zapachów unosząca się na jego włosach.

Tylko połowa miejsc przy barze była pusta, ale z pewnością zmieniłoby się to w nocy. Gabe usiadł, zamówił drinka i położył torbę obok stołka barowego. Przybył tu z celem i wiedział, że zmarnowanie się pomoże zrealizować jego plan. Barman spojrzał na niego z niedowierzaniem, więc po prostu pokazał mu swój identyfikator, oczywiście fałszywy, i spojrzał wyrównująco.

Gdy pierwszy łyk alkoholu spłynął mu do gardła, Gabe pozwolił sobie na mały uśmiech. Wyobraził sobie, co pomyśleliby jego rodzice, gdyby wiedzieli, gdzie i po co przyszedł do baru. To miejsce było zupełnie inne od tego, do czego był przyzwyczajony i gdzie dorastał.

Oczywiście w jego mieście były bary, ale nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby zobaczyć w nich Gabe'a. To by na nim źle wyglądało; był on bowiem małym bogatym dzieckiem, pochodzącym ze znanej rodziny. Kiedy skończył 17 lat, miał słabą nadzieję, że nie żyje pełnią życia. I nie było szans, żeby za każdym razem, gdy wychodził, wypił cokolwiek, choćby odrobinę alkoholowego.

Pociągnął kolejny łyk i kiedy już miał go wypić, wyczuł, że ktoś zbliża się z tyłu. To było to. Kiedy przełykał, słaby zapach damskich perfum dotarł do jego nozdrzy, a po chwili pojawiła się ciemnowłosa dziewczyna, kobieta, poprawił się, siedząc po jego lewej stronie. Wzięła jego butelkę, biorąc krótki łyk jego drinka. Wypił resztę po tym, jak ją odłożyła, nie spuszczając z niej oczu.

Uśmiechnęła się ciepło. – Jesteś tu sam, nieznajomy – powiedziała. Gabe dyskretnie przyjrzał się jej postaci. Smukłe, opalone nogi, obecnie skrzyżowane, by pokazać idealne kostki i starannie dobrane buty.

Pełne usta i jeszcze pełniejsze piersi podkreślone długim naszyjnikiem zakończonym na jej dekolcie. O tak, ta kobieta była najlepszą, jaką mógł znaleźć w takim miejscu. – Może – wymamrotał, zanim znowu wypił. Uśmiech kobiety stał się figlarny, gdy z roztargnieniem skubała etykietę na butelce.

Ocenił, że musiała być o jakieś pięć lat starsza od niego; nawet z całym makijażem, jaki miała na oczach otoczonym kohlem, mogłaby uchodzić za 22-letnią kobietę. Nie miał jednak nic przeciwko. Była piękna i odważna, pewnie też nie głupia.

Nie było wątpliwości, dlaczego do niego przyszła, dlaczego przyszedł tutaj, a Gabe był pewien, że oboje o tym wiedzieli. "Wdać się w bójkę?" zapytała. Jej szmaragdowe oczy powędrowały na jego obandażowaną skroń, a on bardzo krótko się uśmiechnął. – Może – powiedział po prostu.

Nie wdał się w bójkę; po prostu potknął się o drogi perski dywan i uderzył głową w ręcznie wykonany stół w domu. Uśmiechnęła się teraz w pełni, Gabe zauważył odcień różu na jej policzkach. Pewnie też piła z odwagi. Jej oczy spotkały jego.

"Jesteś ślepa?" Na jej twarzy malowało się zdziwienie, nie strach czy zmieszanie. Gabe'a nieco to zdziwiło. To prawdopodobnie z powodu bladoniebieskich oczu, które posiadał.

A może to był sposób, w jaki się zachowywał, jakby nie był tak zainteresowany seksowną kobietą jak ona sama, jakby nie wiedział, jak ona wygląda. Postanowił grać dalej i uśmiechnął się. – Może – powtórzył tonem, nie dając cienia wątpliwości, że z całą pewnością ją widział. Kobieta nagle spoważniała. Umieściła teraz oczy na jego ustach.

"Chcesz przyjść gdzieś spokojniej?" Jak w transie przesunęła palcem po własnych ustach. Potem znów się uśmiechnęła. – Niech zgadnę „może”? Gabe lekko pokręcił głową. "Chciałbym, aby." Była teraz zaskoczona, ale całkiem przyjemnie. Wstali, Gabe jednym szybkim ruchem podniósł swoją torbę i ruszył za nią.

Objął ją ramieniem w talii. Mimo że nosiła szpilki, wciąż był od niej nieco wyższy. "Twoje miejsce?" – zapytał cicho.

Jego oddech czule dotarł do jej ucha i sprawił, że zadrżała lekko, a Gabe zanotował w pamięci jej wrażliwy punkt. Wyszli z pubu, objęci, iw rześkim powietrzu rozpoznał ten okropny zapach na włosach kobiety. Wiedział, że jego własne włosy pachną podobnie, i lekko zmarszczył brwi. – Jeśli nie masz nic przeciwko, to dwie przecznice dalej. Odwróciła głowę i uśmiechnęła się delikatnie.

Odwzajemnił uśmiech, by ukryć zaskoczenie i milczenie, o których nie wiedziała, że ​​są dla niego normalne. Mieszkała w luksusowym penthousie. Zdjęła buty i odłożyła je starannie na bok, on zrobił to samo i zostawił torbę na drewnianej podłodze.

Weszli do salonu. Większą część ściany pokrywały duże okna, wychodzące na miasto. Eleganckie meble były pięknie rozplanowane. Kobieta wyglądała teraz na lekko spanikowaną, jakby nie wiedziała, co teraz zrobić, żeby zacząć to, po co naprawdę tu przyszli.

Gabe nie miał dobrego pomysłu, co robić sam, ale jako facet dał się we znaki swoim instynktom. — Podaj mi rękę — rozkazał łagodnie. Teraz ujął dłoń kobiety i ostrożnie szukał palcami odpowiednich miejsc.

– Nigdy nie poznałem twojego imienia – powiedział. Uśmiechnęła się do niego, ciesząc się uczuciem jego dłoni w zasadzie masujących jej dłoń. Na początku myślała, że ​​to dziwne, ponieważ nigdy wcześniej nikt tego nie robił, ale podobało jej się, że był inny i próbował innego podejścia.

— To Camille — odpowiedziała — a twoja? – Gabe – odpowiedział. Kiedy wspinał się w górę jej ramienia, jego myśli powędrowały do ​​przyjaciół z hotelu. Nie było trudno uciec przed ich oczami, ich trener powiedział, że mają dwa dni wolnego czasu przed wyjściem do domu ze spotkania pływackiego tak krótko po 22:00. był tylko Gabe i prowadził go do ich hostelu.

Powiedział mu tylko, że wróci przed świtem, i wyszedł ubrany w swój zwykły strój. Po odzyskaniu swojej torby z pobliskich krzaków, wykorzystał pierwszą napotkaną ciemną uliczkę, by zmienić się w coś mniej przyciągającego wzrok. Prosty, granatowy T-shirt otulał jego sylwetkę, ciemne dżinsy i zwykłe białe buty, również zarzucane na kurtkę. Uśmiechnął się do swojego odbicia w oknie, idąc ulicą do baru, który wcześniej zbadał.

Czy któryś z jego przyjaciół uwierzyłby, że jedzie tam w jednym prostym celu, żeby się pieprzyć? Nie próbował owijać swoich intencji w miłe słowa, kwieciste eufemizmy, tak to nazwał. Chodziło o uwolnienie napięcia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego; a po takim spotkaniu pływackim zdecydowanie ich potrzebował. Nie chciał ryzykować swojego związku z dziewczynami z drużyny pływackiej lub innymi przyjaciółmi, którzy są dziewczynami w jego szkole. Chciał tylko jednej rzeczy, a to było kurwa. Nie mógł tego zrobić i zaryzykować zrujnowanie swojej reputacji dobrego faceta; W jego liceum wieści szybko się rozchodzą, a on nie wiedziałby, jak sobie z tym poradzić.

Było to zadanie, które mógł wykonać tylko z pomocą nieznajomego, w miejscu oddalonym od swojego miasta i rodzinnych powiązań. Gabe wiedział, że w wieku siedemnastu lat nadal był dziewicą, ze względu na jego wychowanie i otoczenie. Nie był wystarczająco dorosły, by poważnie zainteresować któregoś ze swoich starszych towarzyszy; był związany polityką rodziny dotyczącą randek, więc spotykanie się z kimś i „spowalnianie rzeczy” również nie wchodziły w grę.

Kiedy po raz pierwszy próbował z dziewczyną, miał tylko piętnaście lat; a po wypadku samochodowym kilka dni później, zostawiła go przyszpilonego do łóżka na całe tygodnie. Następnie ciężko pracował nad przywróceniem swojego ciała do formy i był teraz gotowy do występu. Pracując i będąc w rodzinnym interesie, słyszał różne historie od dorosłych. A potem zdał sobie sprawę, że jeśli nastolatek powinien znać każdy aspekt życia, nie chodzi o wiedzę techniczną czy książkową; liczy się doświadczenie.

Uznał więc, że jego brak praktycznego poglądu na niektóre rzeczy musi zostać skorygowany. I oto był, głaszcząc delikatnie, ale pewnie ramię nieznajomego. Zauważył, że Camille była teraz nakarmiona, usta lekko rozchylone, a oddech był nieco szybszy niż zwykle.

Przesunął ręce na jej szyję, potarł tył palcami i zataczał kciukami małe kółka. Oblizała usta raz, dwa razy iw końcu przygryzła dolną. Stała tak blisko, że mógł wyczuć ciepło promieniujące z jej ciała.

Albo w pokoju było wyjątkowo ciepło, albo też był podekscytowany, ponieważ na jego plecach powoli zbierała się wilgoć. Jego ręce ponownie przesunęły się, tym razem na klatkę piersiową kobiety, a ona głośno wciągnęła powietrze, chwyciła go za przedramiona, gdy jego dłonie otoczyły jej piersi. Jego usta zawisły teraz blisko jej; przejęła inicjatywę i dotknęła wilgotnymi ustami jego ust.

Gabe poruszył palcami, prawdopodobnie otworzyła usta, by jęczeć, a on wykorzystał okazję, by oblizać jej dolną wargę, smakując dziwnie słodko, nieznaną mieszankę alkoholu i kobiety. Potem pocałowała go głęboko, a on przeniósł ręce na jej plecy i głowę, aby ją przytulić, aby nie powstrzymała posługiwania się tymi grzesznie błyszczącymi ustami. Na chwilę przerwali wszelkie ruchy, by złapać oddech, ściskając czoła. – Pragnę cię – powiedziała, a Gabe uśmiechnął się, słysząc czystą śmieszność tego stwierdzenia.

Wsunął dłonie pod jej spódnicę i poczuł gładką łydkę jej uda. – W takim razie chodź do łóżka. Rozstali się, a on poszedł za nią miarowym krokiem. Zatrzymała się na dnie łóżka, teraz wyraźnie bardziej pewna siebie, a potem posłała mu uwodzicielski półuśmiech.

– Usiądź tutaj – rozkazała. Gabe uniósł na nią brew, lekko zdezorientowany, ale mimo to uczestniczył. Camille powoli i uwodzicielsko zdjęła bluzkę; pozwalając mu pić na jej oczach. Gabe, choć opanowany, nie był tym, który po prostu siedział i nic nie robił, więc wziął na siebie zadanie rozpięcia jej spódnicy. Pozwolił jej spaść na podłogę, jego ręce znów powędrowały do ​​jej pleców, rozpinając zapięcie jej stanika.

Dotykał języka, smakując skórę jej płaskiego brzucha, poczuł, jak jedna z jej dłoni wplata się w jego włosy, a druga pieści jego szyję. Jego usta powędrowały w górę, gdy przesuwała stanik w dół ramion, więc kiedy dotarł do jej piersi, była tam rozkosznie naga. Jego dłonie delikatnie ugniatały delikatną skórę, podczas gdy on zajmował się badaniem jednego z sutków językiem.

Na początku był miękki, a potem stwardniał, jakby w pokoju było zimno. Ale tak nie było, w rzeczywistości z każdą mijającą sekundą robiło się coraz cieplej. Gabe usłyszał kiedyś, jak jeden z jego kumpli dyskutował z innym z jego przyjaciół o tym, jak dobrze jest ssać sutki dziewczyn. Chociaż w tym czasie przyprawiało go to o mdłości, później bawił się tym pomysłem i zdecydował, że teraz będzie dobry moment, aby zobaczyć, gdzie jest w nim apelacja. Najpierw objął sutek ustami, co wywołało u niego westchnienie zadowolenia, a potem niepewnie go ssał.

Kiedy chrapliwe jęki dotarły do ​​jego uszu, Gabe doszedł do wniosku, że nadszedł czas, aby zająć się również drugim sutkiem, więc kiedy poważniej ssał ten w ustach, jego palce bawiły się drugim. Decydując, że nadszedł czas, aby posunąć się trochę dalej, pociągnął wolną ręką tył lewego kolana Camille, a ona zadrżała. Zanotował sobie, że dziwne miejsca kryją ciekawe tajemnice. Usiadła na jego kolanach. Gabe puścił jej piersi, położył ręce na jej biodrach i przycisnął usta do jej szyi, tuż pod jej uchem, gdzie podejrzewał, że powinna być dość wrażliwa na dotyk.

Rzeczywiście była. Jej jęki sprawiły, że poczuł się oszołomiony. To było dziwne uczucie wiedzieć, że tak łatwo mógł sprawić przyjemność i zapomnienie nieznajomemu. Nieznajomy zapach wypełniał jego nozdrza, słodki i zachęcający. Gabe zastanawiał się, czy był on wyjątkowy dla niej, czy to tylko perfumy, których nikt nie mógł kupić.

Przygryzł muszlę jej ucha, obrysował językiem jego zarys, poczuł lekkie zmęczenie tego konkretnego mięśnia. Jej ramiona były teraz pod jego koszulą, podciągając ją, odsunął się lekko i pozwolił jej pomóc ją zdjąć. To było dziwne, jej pełne podziwu oczy na jego klatce piersiowej, palce delikatnie muskały jego mięśnie. Nigdy tak naprawdę nie zastanawiał się nad swoim wyglądem, ale dbał o swoje ciało, ponieważ dużo popisywał się podczas spotkań. Ale teraz, będąc z tą kobietą, odkrył, że akceptacja jest pocieszająca, nawet jeśli nie było to dokładnie to, czego szukał.

Camille ponownie oblizała usta i poczuł potrzebę pocałowania jej. Prostym ruchem bioder, wspomaganym ramieniem podtrzymującym, przewrócił ją na łóżko i przyłożył usta do jej ust. Jęknęła, kiedy usadowił się między jej nogami i zaczął ssać jej język. Jej ręce były teraz na jego biodrach, zamierzając rozpiąć mu spodnie i zanurkować pod jego bokserki, by pogłaskać jego półtwardego kutasa.

Jego oczy otworzyły się mimowolnie, zdumiony tym uczuciem. Jego ręce nigdy nie czuły się tak dobrze i, co zaskakujące, chrząknął w jej usta. Teraz Gabe też chciał ją poczuć, więc przesunął prawą ręką po kolanie Camille, pozwalając palcami łaskotać lekko aksamitną skórę na jej spodzie. Gdy rozciągnęła nogi szerzej, odsunął na bok koronkę jej majtek i po raz pierwszy w życiu dotknął innej osoby w najbardziej wrażliwych miejscach. Westchnęła, jej usta były teraz na jego policzku i brodzie, składając niechlujne pocałunki na jego szyi i ramieniu.

Zanurkował palcem wskazującym między jej fałdy i poczuł, jak bardzo jest mokra. Dyszała, gdy jego palec ogarnął jej wilgotny żar. Jego ręka poruszyła się, jakby z własnej woli, dopasowując się do ruchów jej miękkiej dłoni na jego penisie. Jego dyszenie i jej ciche jęki odbijały się echem w półmroku, pot zaczął spływać po plecach Gabe'a, gdy dodał drugi palec, by sprawić jej więcej przyjemności.

– Dość – zdołał w końcu chrząknąć, pochylając głowę, próbując odzyskać spokój. Wysunął z niej palce i odszedł. Camille spojrzała na niego zdezorientowanym wzrokiem, wciąż pod wpływem jego niewprawnych rąk. Ale potem w jej zielonych tęczówkach pojawiło się zrozumienie, wsunęła palce pod elastyczną taśmę bielizny i podniosła nogi, żeby ją zdjąć.

Gabe głośno przełknął ślinę, bo to był najbardziej erotyczny widok, jaki kiedykolwiek widział. Mimo całego swojego doświadczenia jako dojrzałego chłopca, wciąż był tylko nastolatkiem i po raz pierwszy tej nocy zastanawiał się, czy naprawdę sprosta wyzwaniu, jakim był ten nieznajomy. Na razie po prostu pocałował ją w goleń, wziął majtki do góry i odrzucił je gdzieś z tyłu. Wsunął rękę do jednej z kieszeni spodni i odsłonił prezerwatywę. Pochylanie się nad nią ponownie, podtrzymywanie jego ciężaru na jednej ręce i podnoszenie małej paczki do ust było ekscytujące.

Rozdarł je zębami, nie spuszczając oczu z jej oczu, tak jak dziś wieczorem, kiedy piła z jego piwa. Nie uśmiechała się teraz, ale i tak było dobrze. Ręce Camille były teraz na jego, więc wyjęła prezerwatywę z jego uścisku, odrzuciła paczkę na bok i umiejętnie ją założyła. Sapnął, gdy zimna guma pochłonęła jego trzon, ale wtedy znów była z ustami na jego ustach, jej dłonie przyciągnęły go tak blisko. Pocałował ją bez zastanowienia, ponieważ wszystkie jego zakończenia nerwowe i tak wydawały się być skoncentrowane na południu.

Kiedy znów poczuł tę gorącą wilgoć tym razem na swoim kutasie, wciągnął uspokajający oddech, ponieważ wydawał się tak niewiarygodnie boski, że myślał, że straci kontrolę. – Pieprz mnie – jęknęła mu do ucha, a on zadrżał. Jego biodra przesunęły się do przodu; owinęła wokół niego nogi, zakopując go głębiej. Jedna z jej rąk położyła się na jego tyłku, ugniatając go przyjemnie, druga poruszyła się, by chwycić go za ramię.

Gabe uniósł się lekko na lewym ramieniu; jego druga ręka podtrzymywała jej biodra, gdy zaczął się poruszać. Najpierw spróbował długich, powolnych pchnięć, które sprawiły, że był zdumiony tym doznaniem. Potem poczuł, że czegoś brakuje, więc spróbował poruszyć się trochę mocniej, wbijając głębiej.

Oczy zamknięte, usta rozchylone, pod sobą słyszał tylko mruczenie i jęki, nie dbając o to, do kogo należał głos. Pochylił głowę, zagubiony w tych miarowych rytmach, które kołysały się pod nim, i sprawił, że materac trzeszczał rytmicznie. W końcu nawet to okazało się niewystarczające, więc przygryzł wargę i zaczął szybciej się poruszać.

Na jego plecach leżały teraz dwie ręce, paznokcie wbijały mu się w skórę, dodając świeże zadrapania. Jego lewa dłoń też mocno ściskała prześcieradło, ponieważ przyjemność była po prostu tak intensywna, ponieważ czuł się teraz jak na krawędzi bólu. Nieprzyzwoite uderzenie skóry o skórę dodało mu podniecenia, a także coraz bardziej potrzebujący głos partnera. Zaintonowała coś, jakiś stały strumień słów, ale go to nie obchodziło, teraz chciał uwolnienia.

Jego biodra poruszały się w brutalnie mocnym, prawie złamanym rytmie, a potem usłyszał jej krzyk. "Cholera! Jesteś taki", zatrzymała się, by głośno jęczeć, "Dobrze!" krzyknęła. Chciał się zgodzić, ale zastanawiał się, dlaczego powiedziała, że ​​to był w rzeczywistości jego pierwszy raz. Ale to tylko sprawiło, że był bardziej pewny swoich działań, ponieważ zadowalał starszą kobietę… gorącą i seksowną starszą kobietę o imieniu Camille.

Poczuł, jak jej wnętrzności zaciskają się wokół niego, niemożliwie ciasne i to było to. To była jego zguba, a to było wszystko, czego mógł kiedykolwiek pragnąć. Jego brwi złączyły się, gdy skoncentrował się na doprowadzeniu uczucia do końca.

Kiedy odzyskał panowanie nad zmysłami, leżał na niej, jego nos wbił się w skrzyżowanie jej ramion i szyi. Włosy przyklejone do jego szyi swędziały i lekko zadrżał, gdy lekki podmuch wiatru przetoczył się przez jego wilgotną skórę. Jego uszy wyłapywały dźwięki dochodzące z ulic poniżej, ciche dyszenie kobiety pod nim i jego własny uspokajający oddech. W powietrzu unosił się zapach seksu, pot zmieszany z nasieniem i ten słodki zapach, który wyczuwał wcześniej.

Zebrał dość siły, by podnieść się na rękach, chrząkając przy tym. Zaskoczyło go, kiedy założyła mu kosmyk włosów za ucho i uśmiechnęła się, najwyraźniej zadowolona. Jej oczy błyszczały. – To było niesamowite – powiedziała po prostu i wydawało się naturalne, że odwzajemnia uśmiech. Sięgnęła i pocałowała go.

Jego myśli znów powędrowały do ​​przyjaciół, oczy odnalazły zegar na nocnym stoliku. Była północ. Więc miał jeszcze trzy wolne godziny, zanim będzie musiał wrócić do hotelu. Noga Camille otarła się o jego udo i Gabe poczuł mrowienie w brzuchu.

Przypomniał sobie jedną z historii, którą wymienili jego dorośli przyjaciele, kiedy wypełniał kilka dokumentów, jedną z wielu, które motywowały go do pozostania na jego obecnym stanowisku. Był to jeden z pracowników, który powiedział, że najlepszy seks to nie pierwsza runda, ale druga, bo wtedy wiadomo, gdzie dotykać, jak głaskać, kiedy gryźć i że przyjemnie i praktycznie jest robić to w prysznic, o ile leciała gorąca woda. Gabe zdecydował, że skoro i tak będzie musiał wziąć prysznic, równie dobrze mógłby wykorzystać doświadczenie zebrane przez przełożonych, zamiast samodzielnie podejmować kolejne poszukiwania.

Przerwał pocałunek i spojrzał w zielone oczy, śmiertelnie poważny. "Jak myślisz, na jak długo wystarczy Ci ciepła woda w Twoim prysznicu?"..

Podobne historie

Późny seks

★★★★★ (< 5)

Niewierność…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 2,169

„Przepraszam, że nie mogłem spać”. Jasmine stoi przy drzwiach kuchennych, wpatrując się w Stana, chłopaka swojego współlokatora, w którym bardzo się podkochuje. Ma na sobie tylko…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Przygody Olivii Rozdział drugi

★★★★★ (< 5)

Olivia szpieguje Lexi uprawiającego seks z nieznajomym.…

🕑 8 minuty Prosty seks Historie 👁 957

Weszliśmy do pokoju hotelowego, który był w zasadzie penthouse. Lexi pisnął z radości i wykonał mały kręcenie, patrząc na apartament na najwyższym piętrze. „O mój Boże, Olivio!…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Truskawki są najlepszym przyjacielem mojej dziewczyny

★★★★★ (< 5)

Owocowy P.O.V.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 2,433

Minęło kilka tygodni, odkąd się widzieliśmy. Wczoraj mieliśmy obowiązkowy szybki numerek (lub dwa), ponieważ żadne z nas nie miało wytrzymałości z powodu braku ćwiczeń. Dzisiaj jest…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat