Dopiero trzy dni później Luna postanowiła zadzwonić do Colesona i zapytać, czy chciałby się z nią znowu zobaczyć. Nie mogła uwierzyć, jak bardzo zdenerwowana i roztrzepana wybierała jego numer. Dłonie miała spocone, a żołądek podskakiwał jak sum w mokrym worku. "Witaj?" Coleson powiedział, kiedy odebrał telefon. - Cześć Cole, to ja Luna - powiedziała po chwili przerwy, by uspokoić nerwy.
„Och, cześć, Luna. Co się dzieje?” powiedział. – Zastanawiałem się, co robisz w sobotę? zapytała. "Nie ma planów, dlaczego, chcesz się spotkać?" on zapytał.
„Miałem taką nadzieję. Może mógłbyś wpaść w sobotę po południu na kolację? Moglibyśmy pójść na chwilę do wanny z hydromasażem, a potem może położyć steki na grillu. Uwielbiam gotować na grillu – jedzenie smakuje o wiele lepiej!” powiedziała.
„Brzmi świetnie. Meteorolog powiedział, że to miał być miły weekend – a spędzenie go w gorącej wannie z piękną kobietą sprawia, że każdy weekend jest miły!” - powiedział, rzucając urok. „Och, Cole, nie musisz mnie oczarowywać, kochanie… oficjalnie mnie masz!” zachichotała. Kazała mu przyjść około drugiej po południu i odłożyła słuchawkę.
Luna siedziała tam przez kilka minut rozmarzona, myśląc o swoim nowym adoratorze… i wspominając ich spotkanie poprzedniego wieczoru. Boże, rzeczy, które zrobił i sposób, w jaki sprawił, że się poczuła! Uśmiechnęła się, gdy przypomniała sobie, jak się czuł i jak doprowadził ją do orgazmu tak cholernie mocno, że zaparło jej dech w piersiach. Nie mogła doczekać się soboty - chciała powtórki tego występu! Gdy tak siedziała, pogrążona w myślach o tym, jak spotkali się tamtej nocy w barze, ręka Luny powędrowała w dół do jej krocza i wsunęła się pod jej białe stringi. Zaczęła delikatnie drażnić swoją łechtaczkę i przypomniała sobie, jak czuł się jego język, gdy zagłębiał się głęboko w jej mokrej i chętnej cipce.
Ta motocyklistka z pewnością wiedziała, jak naciskać guziki! Luna drażniła się z jej łechtaczką i czuła, że staje się coraz bardziej podniecona. Pierdolić! Nie zamierzała czekać do soboty! Myślenie o Colesonie rozpalało ją i niepokoiło! Postanowiła pójść do swojej sypialni na małą zabawę cipką. Wysunęła się z krótkiej koszulki z ramiączkami spaghetti i majtek typu stringi i wczołgała się do łóżka, ustawiając się na środku materaca wielkości królowej.
Otworzyła szufladę szafki nocnej i wyjęła swój stary, niezawodny wibrator. Minęło trochę czasu, odkąd ona i jej plastikowy chłopak rozmawiali po raz ostatni, i wstrzymała oddech, gdy pstryknęła przełącznikiem. Ale nie zawiódł jej, natychmiast ożywając, gotowy do zabawy.
Gdyby tylko mężczyźni byli tak niezawodni i łatwi w prowadzeniu! pomyślała. Wyłączyła na chwilę wibracje - chciała wessać "Cole'a" do życia, zanim zacznie grać. Zamknęła oczy i potarła czubkiem wibracji usta, wyobrażając sobie, że to on i jego gruby, mięsisty, piękny kutas. Rozłożyła swoje wargi sromowe palcami drugiej ręki, zanurzając jeden, a potem dwa palce w swojej studni, gdy jęczała swoje pragnienie do pustego pokoju.
Luna ssała i lizała swój wibrator tak, jak chciała i planowała zrobić Colesonowi w ten weekend. Zaprosiła go na kolację, ale miała nadzieję, że zrobi jej deser! Z jej cipką zagruntowaną i śliniącą się teraz jak wściekły pies, była gotowa poczuć w sobie „Cole'a”. Włączyła jego przełącznik i potarła głowę w górę iw dół jej mokrej różowej szczeliny.
„Och, Boże!” jęknęła, gdy wibracje przebiegły wzdłuż jej kręgosłupa, powodując, że wygięła nieco plecy i uniosła cycki do góry. Nie mając tam Cole'a, który mógłby sam wykonać tę pracę, Luna zdecydowała się na szarpanie i szczypanie jej twardych wyprostowanych sutków, wyobrażając sobie, jak by to zrobił, gdyby tu był. Cole wydawał się znać jej ulubione rzeczy podczas seksu, a żucie jej wrażliwych sutków było wysoko na tej liście. Ogień pożądania Luny zapłonął i była teraz na pełnych obrotach. Wskazała czubkiem penisa „Cole'a” na swoją śliniącą się dziurkę i powoli go wepchnęła.
Sapnęła, gdy poczuła, jak zabawka wchodzi w nią i otwiera jej tunel, wibracje dodają dodatkowy poziom przyjemności, której doświadczała. „Och, Boże, Cole! Tak bardzo cię potrzebuję!” jęknęła, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, co mówi. Była całkowicie pochłonięta tą chwilą i wściekle wkładała i wyjmowała wibrator ze swojej cipki, próbując osiągnąć orgazm.
Luna wiła się, skręcała i podskakiwała pod wpływem wibracji – wszystko po to, żeby się wydostać. Musiała desperacko dojść. „Proszę, Cole, proszę, doprowadź mnie do orgazmu! O kurwa, tak bardzo cię potrzebuję! Proszę, kochanie, proszę, doprowadź mnie do orgazmu!” – krzyknęła, trzymając oczy zamknięte i skupiając się na tym, co widziała w nim zeszłej nocy.
I wtedy stało się, że "Cole" doprowadził ją do orgazmu! "OHHH, COLLEE!" krzyknęła, gdy jej tama pękła. Zalała swoje łono, a jej soki wyciekły z wibratora, wciąż radośnie brzęcząc w niej, gdy dziko się miotała. W końcu wyczerpana i ciężko dysząca położyła się na łóżku, jej cipka wypchnęła wibracje podczas jej dzikiego orgazmu i siedziała brzęcząc na łóżku wciąż próbując ją zadowolić. Z tą odrobiną siły, którą wciąż posiadała, sięgnęła po zabawkę i wyłączyła ją, zlizując swój słodki miód z wibratora i czyszcząc go tak, jakby wkrótce miała nadzieję czyścić jego penisa.
W końcu nadeszła sobota i wcale nie za wcześnie dla Luny. Obudziła się wcześnie rano, żeby upewnić się, że wszystko jest gotowe na przybycie Cole'a. Włączyła wannę z hydromasażem, żeby zaczęła się nagrzewać, i poszła wziąć prysznic. Cieszyła się, że dzień wcześniej wykonała wszystkie prace domowe, więc nie przeszkadzało jej to. Zmieniła też pościel i pościel, odkąd ostatnio narobiła bałaganu w łóżku swoją zabawką.
Było kilka minut przed 2:00, kiedy Luna usłyszała dzwonek do drzwi. Pobiegła do drzwi wejściowych, zatrzymując się tylko na sekundę przed lustrem, żeby sprawdzić makijaż, zanim otworzyła drzwi. Chciała być idealna dla Cole'a. Otworzyła drzwi i ucieszyła się, widząc jego uśmiech.
"Cześć Cole! Wejdź," powiedziała. Luna podziwiała jego muskularną sylwetkę w białej koszulce „wifebeater” i obcisłych niebieskich dżinsach. Ze swoją szpakowatą bródką i ogoloną głową sam wyglądał całkiem zadowalająco! „Cześć Luna, dziękuję za zaproszenie.
Zastanawiałem się, co będę robił w ten weekend. Cieszę się, że zadzwoniłaś” – powiedział. - Cóż, cieszę się, że przyszedłeś - powiedziała. Nie masz pojęcia, jak się cieszę! pomyślała uśmiechając się. Cole przyłapał ją na szerokim uśmiechu.
- Co jest? Dlaczego się tak uśmiechasz? on zapytał. Luna burak czerwony, „Cóż, to po prostu… po naszej rozmowie byłam taka podekscytowana, że przyjedziesz… ja trochę… cóż, mam tak…” powiedziała, nie mogąc właściwie powiedzieć mu, co się stało. Ale on to rozgryzł.
Uśmiechnął się: „Cóż, to miło, że mam na ciebie taki wpływ, Luna!" powiedział, przyciągając ją blisko., jeszcze niepewny, jak się czuje. Ale gdy pocałunek się pogłębił, poddała się mu i wyjęczała swoje uczucia w jego usta. Cole zaakceptował jej uległość i przejął kontrolę nad sytuacją. Otoczył ramionami jej talię i zmiażdżył usta do jej, pożerając ją swoimi namiętnymi pocałunkami.
Po chwili bardzo gorącego pocałunku, Luna oderwała się, łapiąc powietrze. „Chodź do środka i usiądź, powiedziała, prowadząc go za rękę do salonu. "Chciałbyś coś do picia?" zapytała.
– Wezmę piwo, jeśli masz – powiedział. – Tak, zaraz wracam – powiedziała. Poszła do kuchni i wróciła z dwoma piwami i dwoma matowymi szklankami.
„Wow! To moja ulubiona marka! Skąd wiesz – trudno ją znaleźć!” powiedział. - Właściwie to tamtej nocy w barze, po tym, jak my… no wiesz… zobaczyłem, co pijesz, i zanotowałem to sobie w pamięci. Miałem nadzieję, że się przyda! przyznała się, trochę bingując. - Cóż, w takim razie będę musiał ci odpowiednio podziękować za bycie tak uważnym i łaskawym gospodarzem! - powiedział z figlarnym uśmiechem.
Och, mam taką nadzieję! Luna pomyślała sobie. Ale spuściła wzrok, tylko się uśmiechając. - Masz cudowny dom Luna - powiedział, rozglądając się dookoła. „Dziękuję, Cole. To był dom moich rodziców i dom, w którym dorastałem.
Kiedy moi rodzice zmarli kilka lat temu, zostawili mi go w testamencie, ponieważ powiedziałem im, że kocham ten dom i nigdy nie chcę go opuszczać Więc zostawili to mnie. Mój były i ja mieszkaliśmy tutaj, kiedy byliśmy razem, ale to też się skończyło. Mam wiele wspomnień – dobrych i złych – związanych z tym domem” – powiedziała. „Cóż, mam nadzieję, że będę jednym z tych dobrych!” powiedział: „Jak mi idzie do tej pory?”.
- Jak dotąd jesteś jednym z najlepszych - powiedziała cicho. Cole siedział na jednym końcu sofy, a Luna obok niego, ale kiedy to powiedziała, przyciągnął ją bliżej i pozwolił położyć głowę na swoich kolanach. Przytuliła się do niego, a on siedział tam i gładził jej długie, miękkie włosy.
Luna mruczała jak walczący kotek, kiedy leżała na jego kolanach i zamykała oczy, ciesząc się jego dotykiem i bliskością, którą dzielili. Usłyszała, jak odstawił pustą butelkę po piwie na stolik do kawy, i usiadła. – Masz ochotę na jeszcze jedno piwo? zapytała. - Jeśli to w porządku - powiedział uprzejmie. „Jasne, mam je dla ciebie, Cole.
Może zabierzemy je do wanny z hydromasażem?” zapytała. „Prawdę mówiąc, kiedy opowiedziałeś mi o wannie z hydromasażem, przypomniałem sobie po rozłączeniu się, że nie mam się w co ubrać w wannie. Ale jeśli chcesz wejść, usiądę z tobą na zewnątrz” powiedział. — Cóż… jeśli chcesz… mógłbyś wejść… – powiedziała, spuszczając wzrok, zawstydzona tym, że w ogóle zasugerowała ten pomysł. „Masz na myśli kąpiel nago?” zapytał, po prostu chcąc zrozumieć, co miała na myśli.
„Cóż, tak. Naprawdę nie chcę siedzieć sama w wannie. Jeśli nie chcesz, możemy po prostu usiąść na patio na zewnątrz – powiedziała. – Hej, jeśli nie masz nic przeciwko, to ja też nie mam nic przeciwko. Właściwie wanna z hydromasażem prawdopodobnie czułaby się całkiem dobrze na tych starych kościach.
Jedyną rzeczą jest to, że jeśli ja mam być w swoim urodzinowym garniturze, ty też musisz być w swoim!” uśmiechnął się. Luna zachichotała, „Jestem pewna, że mamy to wielkie ogrodzenie wokół jacuzzi! Chodźmy!" Wyszli na zewnątrz, a Luna przyniosła ze sobą kilka piw. Oboje zrzucili ubrania, a Cole jako pierwszy wszedł do wanny z hydromasażem, oferując Lunie swoją dłoń, aby pomogła jej wejść.
Następnie usiadł na uformowanym siedzeniu i pociągnął Luna usiadła mu na kolanach. Odwrócona do niego plecami, położyła głowę na jego ramieniu, podczas gdy Cole obejmował ją w talii. „Mmm… to dobre uczucie," powiedziała. Cole nie był pewien, czy ona oznaczało przebywanie w wannie z hydromasażem lub siedzenie na jego kolanach.
Ale wiedział, jak się czuje. Ciepła woda była na tyle wysoka, że cudowne cycki Luny unosiły się blisko powierzchni, więc miał wspaniały widok. Zdecydował, że „podgrzeje się " trochę jacuzzi. Cole sięgnął i zaczął masować jej swobodnie unoszące się cycki, jego palce zwijały się w kremowym ciele, a następnie obracały jej sztywne sutki między palcami.
Ugniatał mleczne mięso cycków i pieścił jej cudowne cycki, gdy Luna zaczęła jęcząc i ocierając się o jego kolana. Podniecał ją, a ona odpowiadała! „Och, Cole… Cole…” jęknęła . Luna sięgnęła do tyłu, by pogłaskać policzek Cole'a, kiedy ją pieścił. Wtuliła twarz w jego policzek i jęknęła z zachwytu tym, co robi.
„Och, Cole, tęskniłam za tobą, kochanie. Myślałam o dzisiejszym dniu, odkąd powiedziałeś, że wpadniesz…” wyszeptała mu do ucha. „Czy tak? Cóż, w takim razie muszę sprawić, by czekanie się opłaciło!” powiedział.
Z tym, jedna ręka przesunęła się między jej nogami i znalazła jej cipkę. Luna jęknęła głośno, gdy jego palce brzdąkały jej łechtaczkę, a ona automatycznie rozłożyła przed nim szeroko nogi. Cole skorzystał z jej „zaproszenia” i wepchnął dwa palce w jej czekającą cipkę, rozchylając je lekko i chwytając między nimi jej pulsującą łechtaczkę. Zaczął je wsuwać i wysuwać oraz owijać wokół jej kości łonowej, aby maksymalnie wymasować jej łechtaczkę. „Oooch, tak! och, kurwa, Cole, to jest dobre! Tak! o właśnie tam! ooch tak!” dodała mu otuchy swoimi zachętami.
Luna sięgnęła wolną ręką w dół, by zakryć swoją, mocniej trzymając ją na swojej cipce. Cole dotykał palcami jej cipki, gdy wiła się i wiła na jego kolanach. Ale jej ruchy również go ekscytowały. Widok nagiej dziewczyny wijącej się na jego kolanach w gorącej wannie powodował, że stawał się twardszy i większy.
Co z kolei spowodowało, że ona bardziej się wierciła, a on również był jeszcze bardziej podniecony. W końcu jego kutas stał się zbyt niewygodny, by tak siedzieć. „Luna, kochanie, będziesz musiała usiąść, kochanie. Mój biedny kutas potrzebuje trochę miejsca!” powiedział.
"Przepraszam!" - powiedziała szybko wstając. Cole odetchnął z ulgą, gdy jego kutas stanął prosto, jakby się rozciągał. Wstał i usiadł na brzegu wanny ze stopami zwisającymi w wodzie. Luna podeszła między jego nogi, „Och, moje biedne dziecko! Siedzieć tam z takim twardym kutasem.
Pozwól mi go pocałować i sprawić, że będzie lepiej!” - powiedziała żartobliwie drażniąc się z nim. Od razu zabrała się za ssanie jego fiuta - czekała na to cały tydzień! Połknęła go, jakby nie jadła od wielu dni, a on był stekiem z kością! Cole jednak nie narzekał, podniecał go jej entuzjazm i żarłoczny apetyt. Trzymał jej włosy z dala, żeby mógł patrzeć, jak jego kutas wchodzi i wychodzi z jej ust, kiedy kołysała się na nim w górę iw dół. – Jesteś głodnym, małym chujem, prawda? zachichotał. "Mmmmmph!" powiedziała wokół słupka mięsnego wepchniętego jej w twarz.
„Cóż, bon aptit, moja słodka dziwko!” powiedział. Luna wyjęła go z ust, by posłać mu lekki uśmiech. Luna dała z siebie wszystko, by ssać jego kutasa. Naprawdę lubiła ssać kutasa, zawsze to robiła, a zwłaszcza kutasa Cole'a. Kołysała się na nim w górę iw dół, od czasu do czasu testując swoje umiejętności głębokiego gardła, schodząc dalej w dół jego tyczki.
Nigdy nie nauczyła się głębokiego gardła, ale pchnęła tak głęboko, jak tylko mogła. Jęczała i nuciła podczas pracy, wibracje zwiększały przyjemność Cole'a, a on nie bał się jęczeć i jej o tym mówić. „Luna kochanie, jeśli będziesz tak dalej gadać, to będzie bardzo krótka impreza!” powiedział po chwili. „Może przeniesiemy to do sypialni – mam dla ciebie coś więcej niż tylko szybkie obciąganie.
Przecież ty też zasługujesz na trochę zabawy!”. Para weszła do środka i Luna dała im ręcznik. Po wyschnięciu przenieśli się do sypialni. „Na łóżku i na kolanach” – powiedział jej. Natychmiast zajęła pozycję klęczącą na łóżku z głową i klatką piersiową na łóżku i tyłkiem wysoko w powietrzu.
Rozłożyła przed nim szeroko kolana, a Cole stanął za nią. Cole spojrzał na zadarty tyłek Luny i pogłaskał jej kremowe kule. Luna zapiszczała i odepchnęła go tyłkiem, jakby prosiła o więcej. Był zbyt szczęśliwy, mogąc to zapewnić, i pocierał gładką skórę dziecka, co jakiś czas przesuwając rękę bliżej jej pęknięcia, by potrzeć jej mokrą, śliską szczelinę, ruch, który sprawił, że jęknęła jego imię. "Cole… proszę kochanie…" jęknęła niecierpliwie.
Dał jej figlarnego klapsa w dupę i wtedy odkrył kolejny z jej sekretów. „Och, tatusiu! Tak, daj mi klapsa! Byłam niegrzeczną dziewczynką – muszę dostać klapsa!” jęknęła. Cole uśmiechnął się na jej komentarz, „Więc chcesz klapsa, prawda? Dobra, młoda damo, połóż się na moich kolanach – dostaniesz klapsa!” powiedział, przesuwając się i siadając na krawędzi łóżka. Luna pisnęła radośnie i gramoliła się na skraj łóżka, czekając, aż zajmie pozycję, po czym położyła się na kolanach z jej tyłkiem w idealnej dla niego pozycji.
UDERZYĆ! "Och!" Luna sapnęła, kiedy oficjalnie zaczęło się jej lanie. UDERZYĆ! "Tak tato!" Luna ponownie sapnęła, lekko kołysząc tyłkiem. Cole zatrzymał się na chwilę, po czym wykonał krótką serię uderzeń naprzemiennie z boków i przesuwając obszar docelowy, aby całkowicie pokryć oba policzki. Luna pisnęła, a potem jęknęła, gdy spadły ciosy.
„Tak, tatusiu, och, tatusiu, och!”. Zatrzymał się na chwilę patrząc jak jej policzki ładnie się zaróżowiły. Nie był pewien, czy ma dość, czy też chce więcej. "Kapusta?" zapytała.
"Jeszcze nie przestawaj kochanie, dopiero się poprawia. Ale możesz iść mocniej - nie złamię!". – Chcesz mocniej? on zapytał. „Tak, proszę.
Potrzebuję dobrego klapsa – byłem bardzo niegrzeczny!” zachichotała. „Więc idź do łazienki i przynieś mi swoją szczotkę do włosów” – powiedział. — Ooo tak, tatusiu! Luna podskoczyła i błyskawicznie wróciła ze swoją drewnianą szczotką do włosów.
Na szczęście miał szeroki, płaski tył - idealny do bicia zbłąkanej dziewczyny w tyłek! – Tak, to będzie dobre. A teraz z powrotem na kolana – powiedział. Luna ponownie zajęła swoją pozycję, a Cole znów zaczął ją bić – tym razem szczotką do włosów i z większą intensywnością. PĘKAĆ! „O!” Powiedziała Luna, teraz bardziej szczerze, gdy szczotka do włosów dodała ostrości do swatów.
PĘKAĆ! Cios wylądował na jej drugim policzku. "Tatuś!" Luna pisnęła. Teraz oba policzki nosiły wściekle czerwone plamy na zarysie szczotki do włosów. Ponownie Cole odczekał chwilę, zanim zadał jej szybką serię ciosów, po których Luna jęczała i wiła się na jego kolanach, a jej tyłek był teraz jeszcze bardziej czerwony. Odpuścił na kilka chwil, aby palenie mogło się dobrze zagoić, zanim zapytał: „Masz dość niegrzecznej dziewczynki?” Zapytał po pierwsze, ponieważ nie wiedział, jak daleko posunie się to lanie, a po drugie chciał wiedzieć, czy posunął się wystarczająco daleko.
„Nie, tatusiu, potrzebuję więcej. Naprawdę muszę odrobić lekcję. Proszę tatusiu, potrzebuję więcej!” powiedziała. Cole nie zdawał sobie z tego sprawy, ale Luna była bardzo blisko orgazmu i jeszcze kilka klapsów mogło ją tam doprowadzić! – W porządku, więc jedziemy – powiedział. i wypuścił kolejną salwę.
Tym razem jego ciosy różniły się tempem i rytmem, umiejscowieniem i siłą. Tego właśnie potrzebowała Luna. PĘKAĆ! PĘKAĆ! PĘKAĆ! PĘKAĆ! PĘKAĆ! „O KURWA, TATO!! DOPUSZCZAM!” krzyknęła nagle, a on poczuł jej mokrą powódź, gdy doszła z jego wysiłków związanych z klapsami. Kopała i wymachiwała tak samo od klapsów, jak i od orgazmu, a on trzymał ją na swoich kolanach, żeby nie stoczyła się na podłogę podczas orgazmu. W końcu opadła na łóżko, dysząc i jęcząc.
Jej tyłek był teraz ogniście czerwony, a Cole delikatnie pocierał rozgrzane ciało, pieszcząc je miękko i czule. Pozostał tam z nią, dopóki nie wróciła z haju i znowu miauczała i mruczała z zadowolenia. Kiedy tak leżała, ciesząc się jego dotykiem, jego ciekawość zwyciężyła. „Luna, mogę zrozumieć tę sprawę z klapsami – miałem inną dziewczynę, która lubiła klapsy.
Ale o co ci chodzi z tym „tatusiem”?” on zapytał. Luna szybko usiadła, jej twarz była teraz czerwona jak jej tyłek, ale z zupełnie innego powodu. „O Boże, nie lubisz tego! Och, przepraszam, Cole! Proszę, nie zrobię tego w ogóle…” zaczęła obficie przepraszać. "Cii… jest w porządku, kochanie.
Nie powiedziałem, że mi się to nie podoba – po prostu trochę mnie to zbiło z tropu. Właściwie to lubię. Zastanawiałem się tylko nad tym wszystkim – powiedział, uspokajając jej obawy. – Cóż… i zaczęła opowiadać historię swojego dorastania….
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu