Kendra nie jest dobrą dziewczyną. Ma doświadczenia i przeszłość, o których opowiada w swojej historii.…
🕑 16 minuty minuty Prosty seks HistorieKilka weekendów temu byłam druhną na ślubie przyjaciela. To było jej drugie małżeństwo. Wyszła za mąż za bogatego doradcę finansowego, więc ślub i wesele były bardzo eleganckie.
To był romans z czarnym krawatem, więc wypożyczyłam suknię i założyłam moją najlepszą biżuterię. Lucas, menedżer funduszu hedgingowego, i ja spotkaliśmy się na próbie. Był drużbą, odważnie przystojnym, z kruczoczarnymi włosami i ciemnymi, przenikliwymi oczami. Oboje byliśmy rozwiedzeni, samotni i od razu się zaprzyjaźniliśmy.
Wesele założyło, że spędzimy razem noc. Zrobiliśmy. Lucas był wspaniałym okazem mężczyzny z kulkami wielkości orzecha włoskiego i długim, grubym kutasem wygiętym jak banan. To nie był radykalny zakręt, ale był zgięty. Nieco zawstydzony, powiedział mi, że cierpi na chorobę Peyroniego, nazwaną na cześć osiemnastowiecznego francuskiego lekarza.
To było jak skrzywienie kręgosłupa, ale skrzywienie prącia. Tej nocy kochaliśmy się cudownie, jakbyśmy znali się od lat. Może to dlatego, że zawsze lubiłem kutasy w kształcie banana.
Cofnąłem się do moich nastoletnich lat, kiedy po raz pierwszy odkrywałem swoje młode, delikatne ciało. Istnieje dobrze wytarty idiom, który mówi: „Kiedy kotów nie ma, myszy będą się bawić”. To dość dobrze opisuje moją sytuację jako nastolatka. Powiedzmy, że moi rodzice byli kotami dającymi mi możliwość zabawy. Zaczęło się w weekend z rodzicami poza miastem.
Byłem prawie zamknięty w domu, ponieważ obiecałem opiekować się moim młodszym bratem. Pewnej nocy, gdy w domu był tylko mój młodszy brat i mocno zasnąłem, zacząłem odkrywać siebie. Od dawna wiedziałem, że między moimi nogami jest coś bardzo wrażliwego.
Może to była zła rzecz do zrobienia, ale kiedy dotykałem się tam, czułem się tak dobrze. Oblizałem palce i potarłem mały guziczek, który wydawał się rosnąć pod dotykiem i dawał mi pewną przyjemność, jakiej dziewczyna nie czerpie tylko z pocałunku chłopaka. Było jeszcze coś nowego. Podczas gdy ja nadal czerpałem przyjemność, wnętrze mojego dziewczęcego otwarcia stało się mokre.
Chciałem się dowiedzieć, czy właśnie sikałem na łóżko, ale kiedy włożyłem dwa palce do środka, płyn był znacznie inny, gęstszy i klarowny. Serce mi waliło i zacząłem czuć się winny, że zrobiłem coś brudnego. Przestałem bawić się sobą, mając pewność, że mogłem wyrządzić jakieś straszne uszkodzenie mojemu ciału.
Bałem się. Może wypadną mi włosy albo oślepnę. Następnego ranka czułem się dobrze.
Nie miałem zamiaru zejść do piekła, a moje ciało nie stawało się fioletowe. Tak więc, gdy następnego wieczoru mój brat był już w łóżku, zacząłem od nowa. Tym razem dodałem szczotkę do włosów, aby poczuć, jak to jest wsuwać przedmiot do mojej mokrej cipki.
Szczotka była w porządku. Może coś grubszego da mi inne odczucie. Ta ciekawość zaprowadziła mnie do kuchni wracając do sypialni z bananem. Zastanawiałem się, czy to pasuje? Czy to boli? Czy wszedłby do środka? Rozstawiając szeroko nogi, czubek banana z łatwością wsunął się w fałdy warg mojej cipki i wsunął się do środka. Byłam tak mokra, że prawie nie było oporu, ale doświadczanie nowych wrażeń sprawiło, że stałam się ostrożna.
Powoli wcisnąłem owoc głębiej, odciągnąłem go, a potem z powrotem, aż widziałem tylko łodygę wystającą spomiędzy moich nóg. To było takie obce, ale dobre w tym, jak mnie wypełniało. Natura i naturalne instynkty dziewczyny zdawały się mnie kontrolować.
Zacząłem pieprzyć się z bananem, doprowadzając się do mojego pierwszego prawdziwego orgazmu. Patrząc na siebie z bananem w środku, byłem zaniepokojony tym, jak wszystko na dole wyglądało na tak spuchnięte. Wyglądało na to, że zaraziłem się jakąś straszną chorobą.
Moje obawy były zbyt pesymistyczne. Czułem się dobrze i następnego ranka wróciłem do normy, chcąc zrobić to od nowa. Moi rodzice wyjechali tylko na jedną noc, kiedy spróbowałam z innymi warzywami. Wszystkie dały mi te same przyjemne rezultaty, chociaż banan zawsze był moim ulubionym.
Rzecz w tym, że byłam bardzo ciekawa, co zrobi ze mną penis chłopca. Czy bardziej przypominają banana, ogórka czy marchewkę?. To był punkt zwrotny w moim życiu. Zdecydowałam, że nie ma się czego bać i nadszedł czas, aby przejść do prawdziwej rzeczy, prawdziwego kutasa, który sprawi mi przyjemność.
Przed końcem roku uprawiałam seks z pięcioma różnymi chłopcami ze szkoły średniej. Za każdym razem było dobrze, ale inaczej, jednak pierwszy raz trochę zaskoczył. W przeciwieństwie do moich wcześniejszych poszukiwań produktów z supermarketu, kogut chłopca oferował o wiele więcej. Były ciepłe i żywe, wlatywały i wyskakiwały ze mnie. Pulsowały i pulsowały, kulki uderzały w mój tyłek, sprawiając, że seks był o wiele bardziej ekscytujący i pożądany niż owoce.
Moja ciekawość wydawała się nie mieć granic. Chciałem dowiedzieć się, jacy są inni chłopcy. Od tego momentu byłem zafascynowany wyglądem, kształtem i rozmiarem penisa każdego chłopca. Moje wegetariańskie dni się skończyły. Byłem teraz mięsożercą pragnącym soczystego mięsa do czytania, bardzo rzadkiego, ale twardego, dającego mi orgazmy, które przychodziły łatwo i często.
Przypuszczam, że zdobyłem reputację. Byłam szkolną dziwką, ale nie obchodziło mnie to. Przez cały ten czas byłem ostrożny.
Chłopcy nosili ochronę albo mnie nie pieprzyli. Najlepsze, co mogłem im zaoferować, to głowa. Zdejmowałam prezerwatywę i pozwalałam mu skończyć lodem. Uwielbiałem smak; uwielbiali patrzeć, jak go połykam.
Ale w miarę upływu czasu chciałem poczuć skórę na skórze i poczuć powódź spermy strzelającej we mnie w dół, a nie w dół mojego gardła. Niestety musiało to poczekać do ostatniego roku, kiedy mama zażyła pigułki. W porządku, był jeden chłopak z kutasem, którego uwielbiałem. Pozwoliłem mu się pieprzyć na oklep, ale ufałem, że się wycofa.
To był hazard, który się opłacił. Wbijał się we mnie długimi, mocnymi pociągnięciami. Każde zakończenie nerwowe we mnie było bardziej wrażliwe niż to, co było z lateksem. Moje orgazmy pojawiały się coraz częściej i kończyły się najsilniejszymi, jakie kiedykolwiek miałam.
Wycofał się w samą porę, ale to było tak strasznie rozczarowujące, a nawet tragiczne. Naprawdę chciałem finałowego zakończenia z nim wciąż w środku. Kiedy zdarzyło się to po raz pierwszy, moje ciało zadrżało ze zdziwienia, czując, jak chłopak rozlewa swój ładunek, zgniatając przy każdym ostatnim uderzeniu.
Było ciepło i kremowo, bardzo miłe erotyczne przeżycie. Przyszłość wyglądała świetlanie, ponieważ z niepokojem oczekiwałem więcej tego samego. Moi rodzice wpadli na moją sprawę dotyczącą zbyt wielu randek, unikania studiów i przebywania późno w nocy.
Musieli podejrzewać, że większość z nich pieprzę. W końcu dostałam szlaban za to, że przeleciałam dwóch chłopców na imprezie prawie do świtu. Cóż, jeden był na imprezie, drugi był w swoim samochodzie. Uziemienie wydawało się po prostu głupią, banalną, staromodną rzeczą do zrobienia. Moi rodzice właśnie tacy byli, stara szkoła.
Tej nocy, kiedy Lucas i ja konsumowaliśmy nasz własny związek po ślubie mojego przyjaciela, zapytał mnie o tatuaże, które miałam na piersiach i jeden tuż nad cipką. Ponownie przywołałem wspomnienia z moich nastoletnich lat, kiedy opowiadałem mu o dorastaniu. „Zaczęło się w jeden z weekendów, kiedy moi rodzice wyszli zobaczyć się z dziadkami” – wyjaśniłem. Byłem sam w domu, z wyjątkiem opieki nad moim młodszym bratem. Zawsze zastanawiałam się, co moi rodzice schowali w szafie z tymi starymi zakurzonymi 35-milimetrowymi slajdami.
Jak stare i przerażające to było! Były przechowywane w okrągłych czarnych plastikowych tacach. Zdjęcia były tak małe, że nie mogłem sobie wyobrazić, jak je oglądali. Mój przyjaciel był mechanicznie skłonny i kazał mi poszukać projektora Kodaka. Potem pokazał mi, jak korzystać z tacy na górze, obracając ją i wyświetlając każde zdjęcie na ekranie, który znaleźliśmy w szafie… To było fascynujące przeglądanie starych fotografii moich rodziców. Nie nazwałbyś ich świetną fotografią, a z pewnością mogliby użyć Photoshopa.
Mimo że były to wyblakłe, ziarniste zdjęcia, najlepsze było spotkanie z rodzicami, kiedy byli tylko trochę starsi ode mnie. Zaśmiałem się, widząc mamę z kwiatami we włosach na jakimś wiecu. Miała na sobie kolorową ufarbowaną na krawat sukienkę, którą kiedyś widziałem w jej szafie. Wirował niebieski, żółty, pomarańczowy, zielony i czerwony w koncentrycznych kręgach.
Mógłbym przysiąc, że nie nosiła stanika. Tata miał na sobie t-shirt z odrobiną koloru, ale bez wzoru. Palił i nie wyglądało to na żadne papierosy sprzedawane w 7-Eleven. Wyglądały, jakby mógł je zwinąć, więc patrzyłam dalej.
Była jedna dziewczyna, która była topless, która wyglądała, jakby traciła przytomność. Niektóre zdjęcia sprawiały wrażenie, jakby ludzie biwakowali. Inne pokazywały dzieciaki tańczące na ulicy.
Wyglądało to na taką fantastyczną uroczystość. Teraz byłem ciekawy. Na slajdach wydrukowano daty. Większość pochodziła z 196. Musiałem dowiedzieć się, co robili moi rodzice w 196.
Wiedziałem tylko, że mieszkali w pobliżu San Francisco, zanim się pobrali. Pobrali się w 1969 roku, ale zdjęcia ukazywały ich razem, jakby byli już małżeństwem, więc łatwo było się domyślić, że mój tata pieprzył się z mamą w tamtych czasach. Może nie byli tymi starymi pierdzielami, za jakie je brałem. Mając trochę czasu między zajęciami, udałem się do Internetu tamtych lat, znanego jako biblioteka, aby poszukać informacji na temat San Francisco w 196 Wow! Moi rodzice byli hipisami! Byli częścią „Summer of Love” w dzielnicy Haight Ashbury.
Nie mogłam przestać o tym czytać i patrzeć na zdjęcia dzieci swobodnie wyrażających siebie. Postanowiłem, że będzie to mój młodszy temat. Dowiedziałem się, że robią to, o czym marzy każde dziecko w moim wieku: wychodzą z domu, są wolni od rodzicielskich reguł, znajdują nowych przyjaciół, gitary, muzykę, piją, palą trawkę i „wolną miłość”, czyli seks.
To całkowicie zmieniło moją opinię o moich starych, ociężałych rodzicach. Nastąpiła również zmiana w moim nastawieniu. Chciałem tego, co mieli.
Teraz byłem hipisem nowego pokolenia, buntowniczym, nowym ja z tatuażami, a nawet zawieszony w szkole za palenie trawki na terenie szkoły. Mój tata lubił nazywać mnie dzikim kotem, dzikim i niekontrolowanym. Całe szczęście, że pewnego popołudnia nie przyłapali mnie na obciąganiu faceta na szkolnym parkingu. Moja postawa wolnego ducha trwa do dziś i nie dawała się pogodzić z małżeństwem.
Carl, mój były, rozwiódł się ze mną po trzech latach. W dokumentach rozwodowych stwierdzono „różnice nie do pogodzenia”. Miał na to mniej niż prawniczą terminologię. Carl powiedział, że to od pieprzenia zbyt wielu facetów w pokojach hotelowych za jego plecami. Miał rację.
Tak więc moja historia rozegrała się jako samotna, niezależna kobieta, kiedy zgodziłam się zostać druhną na ślubie mojej przyjaciółki. Lucas zasugerował, żebym go sprawdził, gdybym kiedykolwiek był w Kalifornii. Wydawało mi się, że nigdy tego nie było na mojej trasie, dopóki nie wysłał mi e-maila z informacją, że za dwa miesiące w San Francisco nastąpi przebudzenie Lato Miłości. Powiedział, że powinienem iść.
Mógłbym zostać u niego półtorej godziny na północ od Los Angeles. Mogłem lecieć, ale tego nie zrobiłem. Pojechałem pociągiem przez cały kraj z New Jersey do Kalifornii. Wydawało mi się, że to przygoda, dłuższa przygoda, niż sobie wyobrażałem. Wciąż jestem trochę renegatem, indywidualistą, tak nazywa mnie Lucas, ale droga, którą się nie wybiera, niesie ze sobą czasem konsekwencje.
W tym przypadku nuda, kilka chwil w uroczej scenerii i incydent w pociągu przypomniały mi o konsekwencjach. Czasami nie są takie złe. Zatrzymując się gdzieś w Kansas w drodze do Kalifornii, zobaczyłem młodego czarnego żołnierza niosącego swoją torbę i plecak do pociągu między sąsiednim wagonem a moim.
Mój Boże, facet był przystojny, pożądany. Był wysoki, muskularny, a jego twarz była przygotowana na Hollywood. Moje serce podskoczyło, kiedy usiadł na siedzeniu naprzeciwko mnie.
Był ode mnie co najmniej dziesięć lat młodszy, ale musiałem go poznać. Chciałem go. Nie musiałem długo czekać. – Dokąd zmierzasz, księżniczko? – zapytał pochylając się w przejściu. – Skąd znasz moje imię, żołnierzu? Szybko odpowiedziałem.
Oparł głowę o oparcie i przez kilka sekund nic nie mówił, najwyraźniej szukając wyraźnej odpowiedzi. Odwrócił się do mnie z uśmiechem i powiedział: „Czy to nie oczywiste? Nie może być innego imienia dla kobiety tak pięknej jak ty”. „Cóż, dziękuję żołnierzu. Nazywam się Kendra.".
"Dobrze. Nie jestem „żołnierzem”, jak mnie nazwałeś. Ludzie w domu nazywają mnie Roach.".
"Dlaczego to Roach?". "Mamy ich dużo tam, skąd pochodzę." "Gdzie to jest?. "KC, wiesz, Kansas City." "Dobra Roach, nazywam cię KC." – Mój sierżant też tak mnie nazywa.
Nienawidzi karaluchów, a ty naprawdę nie chcesz, żeby twój sierżant nienawidził ciebie. Oboje się roześmialiśmy. On i ja rozmawialiśmy ze sobą przez następną godzinę lub dwie. Z pewnością miał dar gadania i nie minęło dużo czasu, zanim zaczął przenosić rozmowę na bardziej osobiste tematy. Wiedziałam, że stara się mnie uwieść, jakbym potrzebowała uwodzenia, ale chciałam usłyszeć jego podejście.
Dopiero następnego ranka zaczął na poważnie swoje uwodzenie. "Czy jesteś żonaty, Kendra?". „Nie, rozwiedziony”. "Dzieci?".
"Nic.". "Co się stało?". Dałem mu wersję cudzołóstwa w Reader's Digest, tyle, że brzmiałem szanująco, ale dostępnym. Powiedział, że prawie ożenił się z liceum, ale armia dopadła go pierwsza. Od tego czasu zaprzyjaźnił się z wieloma kobietami.
Nie powiedział, co miał na myśli przez „przyjaciół”. Miałem jednak całkiem niezły pomysł. Zjedliśmy razem lunch i kolację, a podróż pociągiem nabrała nowego wymiaru. Czas i mile leciały.
Zanim dotarliśmy do Albuquerque, zostaliśmy „przyjaciółmi”, jak to ujął, i zaprosiłem go do swojego śpiocha na drinka. Pierwszy ruch jest zawsze niezręczny, ale uczynił go tak naturalnym, jak założenie pary znoszonych rękawiczek. W rzeczywistości, kiedy poczułem, jak jego kutas wsuwa się we mnie, pomyślałem tylko o tym, jak palce wsuwające się w ulubioną rękawiczkę.
Nigdy wcześniej nie miałem czarnego kutasa i nie zawiodłem się. Był duży, gruby i długi, tak jak mówiły moje koleżanki w naszym zintegrowanym liceum. KC miał też mnóstwo energii i entuzjazmu. Jęknął tak głośno, kiedy podszedł wraz z moimi orgazmicznymi krzykami, ktoś zapukał do drzwi.
To był tragarz pytający, czy wszyscy są w porządku. Od tego czasu postanowiliśmy to stonować. Kto mógłby sobie wyobrazić, że przejażdżka pociągiem przełajowym może być tak ekscytująca. Prawie nie wychodziliśmy z mojej sypialni, z wyjątkiem wycieczek do wagonu restauracyjnego.
Wydawało się, że preferuje anal. Nie przeszkadzało mi to, ale jego rozmiar rozciągał mnie jak nigdy wcześniej. A robienie mu loda też było naciąganiem. Chociaż od liceum robiłem głębokie gardło, jego kutas był dla mnie po prostu za duży. Pewnie ściągnąłem go w trzech czwartych, ale niewiele więcej.
Powiedział, żeby się nie martwić. Tylko jedna dziewczyna, którą znał, mogła unieść jego całą długość i była kimś, kogo poznał w obozie treningowym. „Była ze mną na szkoleniu podstawowym i wydawała się być traktowana w specjalny sposób przez sierżanta i instruktorów musztry”. Nie byłem zaskoczony. We Flagstaff było opóźnienie, coś z naprawą torów, a potem wykoleił się pociąg towarowy.
KC i ja byliśmy jedynymi pasażerami, którym to nie przeszkadzało. Nie mogłem uwierzyć, ile wytrzymałości miał mój żołnierz. Mógł pieprzyć się z prawie przerwą na odpoczynek pomiędzy. Kiedy w końcu dotarliśmy do LA, od wyjścia z domu minęły zaledwie trzy dni, ale ostatnie półtora dnia było jak bajka.
Nie mógłbym prosić o lepszą podróż. Wydarzyła się tylko jedna rzecz, która mnie zaskoczyła i zdenerwowała. Kiedy KC i ja wyszliśmy z pociągu, spotkali go dwaj posłowie, którzy skuli go kajdankami i zabrali wojskowym wagonem ryżowym. Jeden z funkcjonariuszy chwycił mnie za ramię i zapytał, czy jestem jego dziewczyną. Powiedziałem, że poznaliśmy się właśnie w pociągu.
Nie dał się przekonać i zapytał skąd jestem i dokąd zmierzam. Powiedziałem mu, że znajomy spotyka się ze mną na stacji. Właśnie odwiedzałem. Przesłuchanie trwało jeszcze dziesięć do dwudziestu minut, zanim mnie wypuścili.
Najwyraźniej Roach lub KC byli AWOLami i byli w drodze, by być ze swoją dziewczyną w dolinie San Fernando. Stałem tam oszołomiony. Wydawało się to tak niesprawiedliwe, że człowiek mógł zostać aresztowany z powodu miłości. W końcu podszedł do mnie szofer i zapytał: „Czy jesteś Kendra, żeby poznać Lucasa?”.
- Tak. Myślałem, że Lucas tu będzie. – Lucas poprosił mnie, żebym cię zawiózł do jego domu. Trochę jazdy.
"Jak długo?" Zapytałam. „W dobre dni zajmuje to dwie godziny. Przy korku może trzy. Zawsze jest korek” i zmarszczył brwi, pomagając mi z walizką.
Limuzyna była tylko jedną przecznicę dalej i miała wszystkie luksusy domu. Zrobił mi drinka, a potem zapytałem kierowcę, jak się nazywa. "Jestem James, panienko." - Oczywiście.
Każdy szofer nazywa się James – powiedziałam ze śmiechem. James uśmiechnął się i powiedział: „Cóż, panienko, dlatego zostałem zatrudniony. Pan Lucas nie chciał być prowadzony przez Pedro”. Długa jazda na północ dała mi mnóstwo czasu na przemyślenie ostatnich trzydziestu sześciu godzin.
Jak ironiczne wydawało się spotkanie kogoś, kogo naprawdę lubisz, a potem poznanie resztę historii. Zastanawiałem się, czy tak samo będzie z Lucasem. Tu byłem w Kalifornii, żeby spotkać się z Lucasem, człowiekiem, którego prawie nie znam.
KONTYNUACJA W ODCINKU..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu