Amerykańska wycieczka Tucka! Agonia Ekstaza

★★★★★ (< 5)

W dniu ślubu pan młody zostaje rzucony w kościele i wyrusza na niezaplanowaną erotyczną przygodę!…

🕑 21 minuty minuty Prosty seks Historie

Część pierwsza Agonia i ekstaza Bradley Tucker „Tuck” Grayson biegał po swoim mieszkaniu, przygotowując się do ślubu. Jego wieloletni najlepszy przyjaciel i drużba, `` Bimbo '' Billy Bryson, właśnie przyjechał z walizki przyszłej panny młodej na miesiąc miodowy i wcisnął jedną nędzną, roztrzaskaną torbę Tucka do bagażnika samochodu Tucka z całą walizką Prissy. torby. Po zamknięciu bagażnika Bimbo spojrzał na świeżo umyty i woskowany czarny samochód i pomyślał, ile radości będzie, gdy on i chłopaki udekorują go na wesele po złożeniu Tucka do kościoła.

W międzyczasie Tuck był zbyt zdenerwowany, by założyć muszkę, a Bimbo musiał nie tylko mu w tym pomóc, ale także wyprostować pas Tucka, który był skręcony w prawdziwy bałagan. W końcu Bimbo zawiózł Tucka do kościoła i wypuścił go mówiąc: „Nie martw się, stary, nie pozwolę nikomu pieprzyć się z twoim samochodem!” Godzinę później Tuck nerwowo siedział w biurze pastora, a Bimbo spędzał czas, podczas gdy goście wypełniali ogromne sanktuarium na wielkie towarzyskie wesele roku w Tallahassee na Florydzie. Bimbo wyciągnął swoją chromowaną butelkę z smokingu, tak jak to robił, i zaproponował Tuck drinka Jacka Danielsa: „No dalej, stary? Jesteś tak zdenerwowany jak dziwka w kościele, weź cholernego drinka Tuck! " Tym razem Tuck zgodził się i wziął butelkę z ręki Bimbo, połykając w niej każdą kroplę burbona.

"Cholera Tuck! Wypiłeś to wszystko!" zdesperowany Bimbo, zaglądając do kolby, jakby zaglądając do niej, pojawiło się więcej burbona. Mniej więcej wtedy pastor kościoła, dr Charles Thurson III, wszedł do swojego gabinetu i spojrzał na Tucka i Bimbo przez swoje na wpół oprawione okulary dwuogniskowe, takie z łańcuchem na szyi, i zapytał: „Mój wesoły panu, jesteś gotowy rozpocząć postępowanie? ” "Masz cholerną rację!" - zawołał Bimbo, wstając i przeciskając się obok oszołomionego doktora Thursona. „Wybaczcie mu, proszę” - zapytał Tuck, wstając - „Bimbo może już nie być w pomarańczowym gaju, ale nigdy go nie opuści, jeśli wiesz, o co mi chodzi”.

- Tak, więc przejdźmy dalej - powiedział niecierpliwie dr Thurson, ciągnąc Bimbo za ramię. „Wszyscy siedzą, gra muzyka, a wasza ukochana panna młoda powinna wkrótce przyjechać” - powiedział dr Thurson. Tuck pomyślał o słowach „twoja ukochana panna młoda”. Jego umysł szybko przeszedł przez myśli o Prissy, córce najbogatszego i najpotężniejszego lobbysty politycznego stanu Floryda, „Króla Tallahassee”, jak go opisywali niektórzy. Bez wątpienia w kieszeni większości wybieranych urzędników Florydy stolica stanu, Tallahassee, była z pewnością jego domeną, a jeszcze lepiej, jego królestwem.

Tuck poznał Prissy zaraz po college'u, kiedy oboje podjęli pierwsze posady po college'u jako urzędnicy ds. Pożyczek w jednej z największych firm bankowych w stanie, której oddziały obejmują cały stan. Prissy ze wszystkimi swoimi koneksjami awansowała już do tytułu wiceprezydenta i miała zaledwie 26 lat. Tuck został zdegradowany do bycia kolejnym oficerem specjalizującym się w pożyczkach na małe kredyty hipoteczne, ulepszenia domów, samochody, ciężarówki, przyczepy mieszkalne, motocykle i łodzie.

Ale był w tym bardzo dobry. W końcu ożenił się z Prissy i to po czterech latach randek. Prissy była bardzo atrakcyjną i wyrafinowaną młodą damą. Wielu współpracowników nie wiedziało, dlaczego marnowała swój czas na Tuck Grayson, jako że wywodziła się z klasy robotniczej, dorastającej w rolniczej i pomarańczowej części środkowej Florydy. Właściwie „redneck” był popularnym terminem, którego używali na określenie pochodzenia Tucka.

Ale Tuck skończył college i był teraz urzędnikiem zajmującym się pożyczkami w banku. Gdy Tuck, Bimbo i dr Thurson dotarli do tylnych drzwi sanktuarium, Marinel, jedna z druhen Prissy, podbiegła do nich gorączkowo. Marinel krzyknęła: „Mamy problem!” "Przepraszam?" - zapytał dr Thurson. "Tak, Tuck, musisz iść ze mną!" nalegała Marinel. Tuck pilnie podążyła za Marinel, która pospiesznie wyprowadziła go za róg i korytarzem do pokoju, w którym przechowywano Prissy i jej druhny, robiąc ostatnie poprawki przed rozpoczęciem ceremonii.

Gdy Tuck wszedł do pokoju, wszystkie druhny wybiegły z poważnym grymasem na twarzach. Została tylko Prissy siedząca na krześle ze łzami w oczach i nie ubrana w białą suknię ślubną, obok niej siedząca Arlene, jej druhna honorowa, ale w umyśle Tucka, Królowa Suka. Arlene spojrzała na niego ze swoim zwykłym dezaprobatą i wyższością, tyle że tym razem z miną i uśmiechem zwycięstwa.

Tuck spojrzał na Prissy i zapytał: - Prissy, w czym problem, dlaczego nie jesteś w swojej sukni ślubnej? Prissy spojrzała na Tucka, po czym odwróciła wzrok od jego i wstała z dumnie odchyloną głową i wykrzyknęła: „Nie mogę cię poślubić, Bradley!”. (Prissy nigdy nie lubiła nazywać go Tuckiem, myśląc, że nie jest to wystarczająco dostojne, więc zawsze nazywała go jego imieniem Bradley). - zapytał oniemiały Tuck. Nie mógł uwierzyć w to, co mówiła.

To Prissy po tym wszystkim, co poprosiła go o poślubienie jej. „Po prostu nie jesteś dla mnie odpowiedni. Mogę zrobić lepiej!” - zawołała niegrzecznie Prissy. Arlene ledwo mogła powstrzymać swój zwycięski uśmiech.

„Myliłam się, że jestem z tobą związana” - powiedziała Prissy. „Przykro mi, że to musiało się tak skończyć, ale nigdy nie będę z tobą szczęśliwa, chcę kawioru i szampana, a ty jesteś piwem z frytkami”. Na to Prissy i Arlene elegancko przeszły przez pokój i wyszły za drzwi.

Tuck stał oszołomiony i próbował przetrawić wszystko, co się właśnie wydarzyło. Potem pomyślał o gościach i jego matce siedzących w sanktuarium i czekających na rozpoczęcie ślubu. Tuck pobiegł korytarzem, zamknął się w drzwiach sanktuarium i podszedł do podnóża ambony. Wszystkie oczy były skupione na Tucku, ponieważ wszyscy goście chcieli wiedzieć, co się dzieje.

"Nie będzie dzisiaj ślubu, ludzie!" - oznajmił głośno Tuck, gdy stwierdził, że właśnie zaczyna czuć narastający w środku gniew. „Właśnie powiedziano mi, że nie jestem wystarczająco dobra, aby poślubić Prissy. Powiedziano mi tylko, że jestem piwem z frytkami i nie mogę uszczęśliwić dziewczyny z kawioru i szampana”.

Na to cała prawa strona kościoła, czyli strona pana młodego, wykręcała szyje, gniewnie wpatrując się w lewą stronę kościoła, po stronie panny młodej, która gościła w kościele. Matka Tucka wstała, podeszła do niego i objęła go. - Zresztą nigdy nie lubiłam tych głośnych smarkaczy! Jesteś dla nich za dobry, synu! „Dzięki mamo, kocham cię” - powiedział Tuck. „Po prostu wyjdźcie dziś w dobre miejsce na posiłek i wróćcie do domu, skontaktuję się z Wami za kilka dni. Idę pomyśleć”.

Tuck przytulił i pocałował swoją matkę, po czym wyszedł bocznymi drzwiami, a Bimbo podążał za nim. Bimbo zapytał: „Cholera Tuck, co mogę zrobić? Cokolwiek, a zrobię to dla ciebie człowieku!” „Znam Bimbo, ale chcę być sam na kilka dni”, wykrzyknął Tuck. „Zadzwonię później”. Tuck wygramolił się z boku kościoła i pobiegł do przodu, szukając swojego samochodu i znalazł wszystko udekorowane na wesele.

„Prissy & Tuck Forever!” był nabazgrany białą pastą do butów na czarnej zewnętrznej stronie, az tyłu zwisały serpentyny. Tuck wskoczył do środka, uruchomił samochód i spalił gumę, wyjeżdżając z podjazdu do kościoła. Tuck pędził na zachód autostradą bez konkretnego celu, kiedy zobaczył myjnię samochodową. Zaskoczył myjnię samochodową.

Tuck wykrzyknął: „Umyj to! Zmyj to wszystko!” Kilka mil dalej Tuck zobaczył na poboczu postawioną skrzynkę na datki Armii Zbawienia i zatrzymał się. Tuck obszedł z powrotem, otworzył bagażnik i przystąpił do wyładowania całego nowiutkiego, designerskiego bagażu Prissy wraz z całą zawartością i ułożył je w pudełku na datki. To zrobiło.

Tuck dotarł do celu, nieplanowany, tylko czując, że chce jechać na zachód. Wkrótce znalazł się w drodze na zachód międzystanową 10, dopóki nie zdecydował się na krótki objazd na południe, aby zobaczyć ocean, i wkrótce utknął w samym środku tysięcy skąpo odzianych studentów podczas wiosennej przerwy w Panamie, amerykańskiej Riwierze Redneck. Ruch uliczny prawie się zatrzymał na wiele kilometrów.

Uczennice pokazywały swoje cycki, a chłopcy księżyce. Zdając sobie sprawę ze swojego błędu, Tuck zawrócił i skierował się z powrotem na autostradę międzystanową 10 i ponownie skręcił na zachód, mijając w końcu, co przypomniało mu słynny cytat admirała Farraguta z wojny secesyjnej podczas inwazji na Konfederatów w Zatoce: „Cholera torpedy, cała naprzód!”. I tak właśnie zrobił Tuck, wcisnął nogę na pedał i pędził przez Mobile, Alabama i Gulfport w Missisipi, aż zmęczył się i zgłodniał i postanowił spędzić noc w Nowym Orleanie. Tuck zatrzymał się, znalazł pokój w przydrożnym motelu i zdecydował się zjeść w restauracji Denny'ego po drugiej stronie ulicy. Wśliznął się do budki i przeglądał menu, zdając sobie sprawę, jak bardzo jest głodny, kiedy usłyszał kobiecy głos.

"Cześć kochanie! Co mam ci dać do picia?" - zapytała go kelnerka. Tuck podniósł głowę i jego serce prawie się zatrzymało. Blond kelnerka była szokująco podobna do Prissy, która właśnie rzuciła go w dniu ślubu. Tuck wyjąkał, aby uzyskać odpowiedź, ale w końcu powiedział: „Poproszę słodką herbatę”.

- Jasne - powiedziała ładna blond kelnerka, która wyglądała jak jego były narzeczony. Odwróciła się i wróciła do kuchni, podczas gdy Tuck patrzył, jak skręca jej tyłek. Podczas posiłku śliczna blond kelnerka, która powiedziała, że ​​posługuje się swoim pseudonimem, Trixie, zwracała szczególną uwagę na Tucka. Pomyślał, że poczuł pewien klimat, połączenie między nimi obojgiem. Kiedy skończył późną kolację, Trixie wróciła do jego stolika i przyniosła rachunek.

Trixie zapytała: "Jak masz na imię kochanie?" Odpowiedzieć: „Tuck”, „Lubię iść przez Tuck”. - Lubię Tucka, jest seksowny, do diabła, męski - powiedziała Trixie bardzo seksownym, zalotnym tonem. - Wychodzę z pracy za kilka minut. Tuck, pomyślałem, że może chciałbyś się napić i pośmiać lub dwa, a co powiesz na wielki facet? zapytała. - Byłbym zachwycony - odpowiedział Tuck.

Tuck poczuł lekkie poczucie winy, ale potem pomyślał: „Dlaczego nie? Niezależnie od tego, czy to był mój wybór, jestem teraz całkowicie wolny”. Trixie powiedziała: - Obok jest bar i moja zmiana właśnie się kończy. Daj mi tylko kilka minut i możesz mnie odprowadzić.

- Jasne - odpowiedział Tuck. Po pięciu minutach Trixie wróciła tym razem bez fartucha, a Tuck odprowadził ją do sąsiedniego baru. Była prawie pusta, oboje siedzieli przy barze i zamawiali drinki.

Trixie miała Cosmopolitan, a Tuck miała prostego burbona na lodzie. Siedzieli i rozmawiali przez kilka minut. Rozmowa między nimi przebiegała tak łatwo, bez niezręcznych przerw. Oboje czuli się ze sobą tak swobodnie i wkrótce Tuck kazał Trixie śmiać się z jego głupich dowcipów i mądrych pęknięć. I jakimś cudem Tuck wcale nie był zaskoczony, gdy Trixie zapytała: „Moglibyśmy pojechać do mnie, ale twój pokój jest znacznie bliżej”.

Tuck zawahał się lekko, zanim odpowiedział: „Mój pokój… jest bliżej”. Szli ramię w ramię przez ulicę do pokoju motelowego Tucka. Gdy tylko Tuck otworzył drzwi i weszli do środka, Trixie szybko zamknęła je za sobą i przyszpiliła Tucka do drzwi, gdy przycisnęła się do niego, stojąc na czubkach butów, by dać mu namiętny, pełen pożądania pocałunek. Kiedy skończył się ten pierwszy pocałunek, Tuck poczuł się, jakby całe powietrze opuściło jego płuca. Potem Trixie ponownie go pocałowała.

Tuck poczuł się odurzony pożądaniem, a jego penis natychmiast stanął na wysokości zadania. Wiedział, że Trixie, przyciśnięta tak blisko do niego, czuła, jak jego teraz całkowicie wyprostowany penis napiera na nią. A potem Tuck poczuł, jak dłoń Trixie wędruje po jego klatce piersiowej i gładzi jego stwardniały członek przez spodnie.

Trixie odsunęła się od niego, idąc tyłem do łóżka. Jej oczy były uwodzicielsko przyklejone. Wiedział, że ona go pragnęła, a Tuck chciał jej. Trixie zaczęła rozpinać bluzkę, ale jej duże, ładne, seksowne niebieskie oczy nigdy nie odwróciły się od patrzenia wprost w jego własne oczy. To wszystko wydawało się Tuckowi tak surrealistyczne.

To miała być jego noc poślubna, ale był teraz w tanim motelu przy autostradzie międzystanowej 10 w Nowym Orleanie, uwiedziony przez bardzo ładną blondynkę, która wyglądała tak podobnie do jego byłej narzeczonej Prissy. Ta dziewczyna Trixie była dokładnie tego samego wzrostu co Prissy i prawie identycznej budowy ciała. Jej głos brzmiał nawet podobnie do głosu Trixie.

W rzeczywistości, będąc w barze, zauważył, że podczas gdy Trixie mówiła z akcentem klasy robotniczej, czasami jej akcent zdradzał nutkę zamożności klasy wyższej, jakby Trixie celowo zmieniła swój akcent. Ale Tuck miał teraz inne rzeczy na głowie i możliwość uprawiania wspaniałego seksu zaczęła dominować. Bluzka Trixie upadła na podłogę, a ona rozpięła biustonosz, pozwalając mu również spaść.

Tuck była zahipnotyzowana, patrząc na jej piękne piersi, w sam raz, nie za małe, nie za duże. Wyglądały prawie identycznie jak Prissy. Tuck podszedł do niej i ujął jej jędrne piersi, po czym złożył najbardziej namiętny pocałunek na jej ustach, na jaki mógł się zdobyć. Wkrótce ich języki zaplątały się w zmysłową, figlarną walkę, podczas gdy ręce Trixie wędrowały w dół do jego krocza.

Wydawało się, że ich stopy ześlizgują się na łóżko i upadli razem na nie, nadal głęboko całując rękami Tucksa na piersiach Trixie, a jej dłonie wciąż trzymały jego wyprostowanego penisa przez spodnie. Od wejścia do pokoju motelowego Tucka nie padło między nimi ani jedno słowo. Cała niezbędna komunikacja została przeprowadzona między oczami, ustami i rękami. Ich ręce wędrowały teraz szaleńczo po ciałach innych, gdy ich pocałunki stawały się coraz bardziej fizycznie namiętne i w pośpiechu, by zdjąć sobie ubrania, rzucali je przypadkowo po pokoju. Tuck i Trixie wkrótce znaleźli się na łóżku zupełnie nadzy, a nieustanne skrzypienie łóżka przy każdym ruchu, a ich namiętne jęki i westchnienia były jedynymi dźwiękami.

Tuck desperacko chciał do tego czasu posmakować cipy Trixie i przedarł się między jej nogami. Jego oczy wpatrywały się w jej ogolony pagórek i błyszczące, mokre, różowe wargi cipki. Palec Tucka oddzielił opuchnięte wargi sromowe Trixie, a jego twarz zanurkowała, a język zaczął się poruszać. Zapach kobiecej cipki Trixie wypełnił jego nozdrza, a podniecenie Tucka było na najwyższym poziomie.

Wtedy zdał sobie sprawę, że Trixie ma jego w pełni wyprostowanego kutasa w swoich słodkich ustach i zaczyna lizać jego trzon. Byli splecieni w idealną 6. Pożądliwa pasja między Tuckiem i Trixie sprawiła, że ​​toczyli się tam iz powrotem z jednej strony na drugą, podczas gdy ich twarze wciąż były głęboko zagłębione w ich kroczu.

Tuck zdawał sobie już sprawę, że erotyczna lubieżna namiętność, którą emanuje Trixie, znacznie przewyższa namiętność jego byłego narzeczonego. Tuck był tak zachwycony, że był owinięty twarzą w krok z tą niesamowicie napaloną kobietą. A potem, zanim Tuck zdążył odpowiedzieć, Trixie obróciła się i wylądowała na nim i dosiadła go. Jej dłoń chwyciła spuchniętego twardego penisa Tucka, uśmiechnęła się do niego i wypowiedziała pierwsze wypowiedziane słowa, odkąd weszli do jego pokoju w motelu.

"Tuck, mam zamiar spierdalać ci jaja!" - oświadczyła Trixie. I na to jej tors ześlizgnął się na niego, podczas gdy jej mokra, prawie płonąca gorąca cipka pozostawiła wyprostowanego penisa Tucka uduszonego i zakrytego. Trixie zaczęła go powoli grindować, a potem powoli przyspieszyła.

Jej oddech przyspieszył, jęki stały się głośniejsze i wkrótce Trixie zaczęła krzyczeć: „Fuck me Tuck! Fuck me!” Tuck podniósł swój tors w górę, aby sprostać jej zgrzytającym pchnięciom. Jej tułów zderzył się z jego torsem, podczas gdy jej ręce wbiły się w klatkę piersiową Tucka, ściskając mocno każdy kawałek jego ciała, jaki mogła, by utrzymać równowagę podczas dzikiego pieprzenia Tucka. Wilgoć z jej cipy spłynęła na ciało Tucka, pozostawiając ślad soczystej dobroci na całym jego kroczu, jądrach iw kącikach ud.

Tuck's był zafascynowany pulsującą seksualną, paskudną zabawą, którą miał, a cipka Trixie wydawała się tak niesamowicie owinięta ciasno wokół jego pulsującego trzonu. W tym momencie Trixie krzyknęła do Tucka: „Fuck me dogstyle Tuck from behind Tuck!” Opadła na dłonie i kolana na łóżku, a Tuck zajął pozycję i wcisnął swojego kutasa w mokrą, ociekającą cipkę Trixie. Tuck zaczął wpychać się i wypychać, kiedy usłyszał znowu krzyk Trixie, kiedy odwróciła głowę, by na niego spojrzeć: „Pociągnij mnie za włosy i trzymaj mocno Tuck! Pieprz mnie mocno Tuck!” Tuck sięgnął, chwycił blond włosy Trixie i mocno je przytrzymał. Wydała z siebie długi warkot.

Tuck wykrzyknął, "Pieprz mnie Trixie! Ściśnij tę mokrą cipkę wokół mojego kutasa, kiedy cię pieprzę!" Długi warkot Trixie stał się jeszcze głośniejszy i bardziej dziki, a ona zaczęła krzyczeć. „O kurwa, tak!” Po kilku minutach walenia na pieska, Trixie sięgnęła do tyłu i uderzyła Tucka w rękę, aby zwrócić jego uwagę. "Tak co?" Tuck dyszał między ciężkimi oddechami. Trixie zapytała: "Lubisz tyłek?" "Co?" - zapytał zaskoczony Tuck.

"Lubisz pieprzyć się w dupę?" - zapytała Trixie, a ona kontynuowała: "Uwielbiam to w dupę? Pieprz mnie w dupę!" Tuck nigdy nie uprawiał seksu analnego, ale pomyślał, że to idealny moment, aby spróbować. "Pewnie!" - zawołał Tuck z zapałem. Trixie zeskoczyła z łóżka i wyjęła z kieszeni dobrze zużytą tubkę lubrykantu. Wskoczyła z powrotem na łóżko, wycisnęła garść lubrykantu i potarła nim cały pulsujący, twardy penis Tucka. Następnie wycisnęła trochę więcej i dokładnie nasmarowała swój tyłek lubrykantem, po czym ponownie założyła zatyczkę na tubkę i rzuciła ją w pobliże swojej kieszonkowej książki.

Następnie Trixie ponownie przyjął dłonie i kolana w psiej pozycji i spojrzał na Tucka. "Fuck my ass good Tuck!" zażądała. Tuck wycelował swojego utwardzonego kutasa w jej tył i wepchnął go w dobrze nawilżony dupek Trixie.

Początkowo był tak ciasny, że ledwo mógł go wepchnąć, ale potem, gdy pchnął dalej, stwierdził, że jej zwieracz poluzował się bardzo ładnie, aż do idealnego naprężenia. Chwycił blond włosy Trixie i mocno je szarpnął, chwytając je mocno w pięści i zaczął mocno uderzać w miękki, ale mocny tyłek Trixie swoimi pchnięciami. Reakcja Trixie na ruchanie jej tyłka przez Tucka była jeszcze bardziej pozytywna, niż sobie wyobrażał. Wiła się, jęczała i wykrzykiwała głowę z zachwytu. Raczej pławił się w zachwycie tak atrakcyjnej kobiety.

Tuck wciąż chwytając ją za włosy, chwycił ją za pośladek i mocno trzymał, gdy wbijał się w jej wijącego się dupka. Seksualny ryk Trixie wznowił się pośród jej głośnych jęków seksualnej przyjemności. Krzyknęła kilka razy: „Fuck my ass Tuck! Fuck my ass!” Minęło wiele minut rozkoszy seksualnej, kiedy Tuck zdał sobie sprawę, że wkrótce wystrzeli w nią swój ładunek. Zawołał do niej: „Zaraz dojdę!” "Cum in my ass Tuck! Cum in my fucking ass!" Trixie odpowiedziała mu głośno krzycząc. Następnie Tuck zaczął orgazm strzelać do dupska Trixie, pełnego jego gorącego nasienia.

Wbijał się i wypuszczał, aż wydawało się, że każda mała kropla została z niego wyciśnięta. Następnie przestał pchać swoje ciało, które bolało z wyczerpania. Tuck znów usiadł na łóżku.

Trixie przewróciła się i położyła u jego stóp, z głową opartą jedną ręką na łokciu na łóżku. Uśmiechnęła się do Tucka i powiedziała: „To był cholernie dobry, duży facet”. Tuck spojrzał na nią z zaciekawieniem i zapytał: - Czy ty? - Na pewno kochanie! - odpowiedziała Trixie, przerywając mu, zanim zdążył dokończyć pytanie. Tuck był z siebie bardzo dumny. Pomyślał, że to całkiem możliwe, że był to jeden z jego najlepszych występów.

Następnie Trixie zwinęła się w jego ramionach i oboje szybko zasnęli. Spali spokojnie kilka godzin w swoich ramionach i następnego ranka obudzili się wypoczęci. Po wspólnym prysznicu i kolejnej rundzie wspaniałego seksu przeszli przez ulicę do Denny's na śniadanie. Kiedy skończyli jeść, Trixie zapytała: - Tuck, czy zostaniesz w pobliżu? „Nie,” odpowiedział Tuck, „Muszę wyruszyć dziś rano”.

- Cóż, z pewnością bardzo mi się podobał mój krótki czas z tobą, Tuck - powiedziała Trixie. Mniej więcej wtedy zadzwonił telefon komórkowy Trixie. Spojrzała na identyfikator dzwoniącego w telefonie i powiedziała do Tucka: „Muszę to odebrać”.

- Śmiało - odpowiedział Tuck. Trixie wstała, wyszła tuż przed frontowymi drzwiami i stanęła na chodniku, rozmawiając przez telefon. Tuck patrzył, jak Trixie wygląda na zestresowaną i gestykuluje podczas mówienia. - Zrobiłaś to, Prissy? Trixie zapytała przez telefon swoją siostrę: „O mój Boże! Rzuciłaś go w kościele?” Prissy odpowiedziała: „Popełniłem duży błąd, ogromny błąd, to wszystko, o czym mogłem myśleć przez cały dzień i całą noc, a ja próbowałem do niego zadzwonić, a on nie odbiera telefonu komórkowego!” - Nie mogę uwierzyć, że ustąpiłaś tacie i tej twojej dziwnej przyjaciółce, Arlene! - powiedziała Trixie, a potem Trixie krzyknęła do telefonu: „To trochę dobrze tatusiu, że zakazał mi przychodzenia na wesele! Trixie uspokoiła się i zapytała:„ Jak znowu ma na imię twój narzeczony? ”„ Bradley ”, odpowiedział ze łzami w oczach Prissy przez telefon.

- Tak, Bradley, pierwszy przyzwoity facet, z którym się kiedykolwiek związałeś, a nie jeden z tych fałszywych dupków, które zatwierdził tata - powiedziała ze złością Trixie, po czym dodała: rodzina i naprawdę byłbym wdzięczny, gdybyś zatrzymał swój dramat dla siebie. Zdecydowałeś się zostać w tym całym gównie, więc sobie z tym poradzisz! ”Trixie zatrzasnęła telefon komórkowy i wróciła do restauracji, po czym usiadła z powrotem, wyglądając na raczej zdenerwowaną.„ Problem? ”Zapytał Tuck.„ Och, tylko zwykłe bzdury z mojego obcego rodzina, nic, co chciałbyś usłyszeć ”, odpowiedziała Trixie. Tuck wytarł usta serwetką, zostawił gotówkę na posiłek i napiwek na stole i spojrzał na Trixie, mówiąc:„ Lepiej już jadę ”. Nabazgrał numer telefonu i e-mail na odwrocie zapałek: „Na wypadek, gdybyś znowu przejeżdżał przez Nowy Orlean". I wręczyła zapałki Tuckowi.

„Dzięki!" odpowiedział Tuck, „Zatrzymam to na wszelki wypadek." Kiedy wstał, by wyjść, Trixie podskoczył i pocałował go w usta. Tuck uśmiechnął się do niej, odwrócił się, wyszedł przez drzwi i wrócił na drugą stronę ulicy do swojego pokoju hotelowego. Spakował torbę i włożył ją do samochodu. wyjechał na ulicę, żeby odejść, zobaczył Trixie przez okno Denny'ego rozpoczynającego zmianę kelnerki, biorąc zamówienie.

Miał dziwne uczucie pustki, którego nie mógł zrozumieć, kiedy podjeżdżał do rampy wjazdowej na autostradę międzystanową 10 i kierował się na zachód. American Road Trip Tucka będzie kontynuowane…..

Podobne historie

Wieczorny bój

★★★★★ (< 5)

Piękny sen o zwykłym wieczorze zmienia się w coś cudownego.…

🕑 6 minuty Prosty seks Historie 👁 1,436

Prysznic był idealnym rozwiązaniem na rozgrzanie mnie przed chłodem. Siedział na łóżku i czytał. Zamiast wchodzić do mojej przytulnej piżamy, opuściłem ręcznik na podłogę i…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Zakład: część 3

★★★★★ (< 5)

John i Mandy kontynuują intymny wieczór. Jak to się skończy ?.…

🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,240

Zakład: część 3 John i Mandy całowali się namiętnie, leżąc na łóżku. Pieścił jej krągłe ciało w intymny i zmysłowy, ale nie jawnie seksualny sposób. Podziwiał jej śliczną twarz…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Gorączka kabiny

★★★★★ (< 5)

Zgubienie się w lesie ma swoje zalety.…

🕑 30 minuty Prosty seks Historie 👁 1,178

Zachary Kindholder podniósł wzrok, słysząc głośne, tępe łomotanie. Przez chwilę nie pamiętał, gdzie był - jego umysł wciąż był na wpół wypełnionej stronie przed nim, w rezydencji…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat