Valerie Lewis

★★★★★ (< 5)

Valerie jest dziwką, która lubi swoją pracę…

🕑 19 minuty minuty Powieści Historie

Witam, to moja pierwsza historia, mam nadzieję, że wszystkim się spodoba, proszę daj mi znać, co o niej myślisz. Nazywam się Valerie Lewis i jestem dziwką. Nie, nie taką, jaką Julia Roberts grała w Pretty Woman, nie robię tego, bo to jedyna praca, jaką mogę znaleźć lub utrzymać.

Robię to, bo kocham seks. Każdy rodzaj seksu, wszystkie rodzaje seksu, do góry nogami, na boki, w samochodzie, na koniu - tak, można to zrobić, chociaż bardzo trudne - do diabła, jak to nazywasz i prawdopodobnie to zrobiłem, a jeśli nie Jestem bardziej niż chętny do spróbowania. Chociaż jestem dziwką, to nie jedyna praca, jaką mam. Jestem niezależnym pisarzem kontraktowym, praca w domu daje mi cały luksus i swobody, których potrzebuję lub kiedykolwiek będę chciał, ponieważ praca za biurkiem od 9 do 5 ograniczałaby mnie i ograniczała. Zmuszając moją wrażliwość do zatopienia się w morzu popychania ołówków, znudzenia się dłubaniem w nosie, jedyne podekscytowanie, jakie można mieć wokół chłodziarki z wodą, gdzie gorącym tematem dnia mogą być sprzedaże lub liczby.

Nie wspominając o tym, że gdybym pracował w biurze, miałbym szansę wpaść na ludzi, których pieprzę, co nie byłoby dobrą rzeczą. Lubię moje nieskomplikowane życie i trzymanie się prosto, kto co robi i kto jest w jakiej grupie społecznej, było zbyt dużo pracy, żeby uprawiać seks. Praca w domu była dobra nie tylko dla przebywających w domu mam z trójką dzieci, ale także dla seksoholików takich jak ja. Nie, dziękuję, zdecydowanie wolę samotność mojego komputera i kociej towarzyszki Carly, która właśnie chlupała swoje futro, robiąc sobie osobistą kąpiel.

Carly była długowłosą chińską kotką, jej sierść była w wielu kolorach, brązowym, czarnym, szarym i trochę czerwieni, przeplatanym przez jej futro, nadając jej egzotyczny wygląd. Ponętne cechy Carly były prawdopodobnie powodem, dla którego kupiłem ją w lokalnym sklepie zoologicznym trzy lata temu, kiedy byłem w drodze po zakupy spożywcze. Zabawne, jakie jest życie, na obiad kupiłem łososia i zamiast ryb mam kota na zawsze. Mrugając na mnie, Carly wstała, przeciągnęła się i pomaszerowała do kuchni, gdzie czekały jej jedzenie i woda. Robiąc trochę własnego rozciągania, moje plecy i ramiona cieszyły się napięciem, a następnie rozluźniłem się, gdy sięgnąłem do sufitu, moje plecy wygięły się w powietrze.

Och, to było takie przyjemne, tak samo jak spanie do późna w niedziele, co właśnie robiłem teraz. Słysząc mój brzęczyk Blackberry Pearl, piosenkę I Wanna Be Bad, mówiącą mi, że to Shelly, uśmiechnąłem się. Przewracając się na łóżku królewskim, sięgnęłam po telefon komórkowy, który odebrał po trzecim dzwonku.

Moim najlepszym głosem Marilyn Monroe powiedziałem: "Hej kochanie chcesz tańczyć?". Tak zwykle zaczynały się nasze rozmowy telefoniczne. Nasze szalone poczucie humoru w połączeniu z tandetnymi powiedzeniami wypowiadanymi w katastrofalnych podszach zawsze nas rozśmieszało. Słysząc parsknięcie na drugim końcu linii, uśmiechnąłem się. „Nie, nie chcę tańczyć, chcę iść na zakupy, a nawet iść do kina.

Wiesz, że nowy film z Hugh Jackmanem jest już w sprzedaży i możesz go zobaczyć bez koszuli, czy możemy powiedzieć, że są „smaczni chłopcy i dziewczęta”. Mogłem sobie wyobrazić Shelly, która macha brwiami, podczas gdy dobra naturalnie ślini się do porannej filiżanki kawy z myślą o Jackmanie bez koszuli.

Był rzeczywiście świetnym kawałkiem mięsa. "Dopóki oglądaliśmy film lub poszliśmy na zakupy przed godziną 15. Byłbym chętny." „Och”, zainteresowanie Shelly wzbudziło się, „co robisz o 15:00? Masz gorącą randkę?”. "Tak, faktycznie.".

- Zamierzasz podać mi krwawe szczegóły lub pozwolić mojemu umysłowi zastanawiać się nad nieskończonymi możliwościami? Drażniąca nuta głosu mojego przyjaciela została podkreślona delikatnym akcentem. Shelly była jedyną osobą, przyjaciółką lub krewną, której ufałem wiedząc, że jestem dziwką. Zrozumiała, dlaczego to zrobiłem, nawet zazdrościła mi całkowitej wolności, jaką mi to dało. Chociaż wiedziałem, że nigdy nie przyzna się do zazdrości, mogłem powiedzieć po tym, jak zadawała pewne pytania lub uważnie słuchała moich historii.

Shelly była moją najlepszą przyjaciółką, poznaliśmy się na naszym ostatnim roku w college'u na naszej klasie fizyki, nauczyciel był kompletnym nudziarzem i rozmawialiśmy przez cały czas, a potem wpakowaliśmy wszystkie potrzebne nam informacje przez całą noc przed finałem. Dwanaście lat później była teraz szczęśliwą mężatką z dwójką uroczych, jeśli nie męczących dzieci i żyła życiem, do którego wszyscy dążyli. Choć była tak szczęśliwa, jak była, Shelly przyznała mi po siedmiu latach małżeństwa, że ​​podekscytowanie i zabawny seks w jej małżeństwie powoli opadały, dlatego podejrzewałem jej zazdrość. Wiedziałam, że Shelly nigdy by nie oszukiwała, podobnie jak jej mąż, ale chciała jakiegoś działania, oczywiście działania, którego brakowało jej w domu. Opowiedziałem jej więc wszystkie moje seksualne eskapady, mając nadzieję, że pobudzi to jej wyobraźnię i przejmie kontrolę nad jej życiem osobistym.

„Spotkam mojego wiernego Johna w Ritz Carlton w Half Moon Bay”. Mój wierny John, jak go nazwałem, był stałym klientem, przez ostatnie trzy lata po śmierci żony. Zlitowałam się nad nim i poprosiłam tylko, żeby zapłacił za pokój i wydatki, tj. room service, mini lodówkę, kablówkę, czy co tam było z pokojem, z którego korzystali. Teraz, jak powiedziałem wcześniej, mam pełnoetatową pracę, która opłaca moje rachunki i ogólne wydatki, więc nie dziwię się dla pieniędzy, tylko seks, jednak nie mam nic przeciwko otrzymywaniu prezentów lub czegokolwiek, co zdecydują mi dać moi klienci.

Wierny John, czyli Leonardo De Salvo, był miłym, łagodnym mężczyzną pod pięćdziesiątkę. Był żonaty z żoną przez trzydzieści lat, zanim rak odebrał mu ją. Leo powiedział mi, że nie interesuje go umawianie się na randki, miał miłość swojego życia i nikt nigdy nie mógłby się z nim równać. Ale, jak powiedział, wciąż był mężczyzną i po dwóch latach samotności szukał kogoś, kto dzieliłby jego łóżko, choćby na krótką chwilę i rzadko. I tu właśnie wchodzę.

Jego przyjaciel polecił mnie, mówiąc, że jestem więcej niż zdolny do zaspokojenia jego potrzeb i utrzymania niechęci do naszych przerywników. Po krótkiej rozmowie zgodził się przyjąć moje ciało na służbę. Reszta była historią.

Teraz, mniej więcej o tej porze roku, pod koniec czerwca, dzwonił i prosił, żebym spotkał się z nim w hotelu i spędzaliśmy następne popołudnie – lub dłużej – zamknięci w pokoju, który zarezerwował, i uprawialiśmy seks, wszelkiego rodzaju. – Och, lubię go – mówiła Shelly – to słodki staruszek. Myślisz, że tym razem cię zwiąże? Zapał w tonie mojej przyjaciółki był godny pochwały, przypomniała mi o dzieciaku w świąteczny poranek mający nadzieję na ulubiony prezent. "Nie znam Shella, cokolwiek on chce, ja robię." Co było prawdą, miałem bardzo małą rozbieżność.

— Obiecaj, że jeśli cię zwiąże lub zrobi coś nowego, powiesz mi — powiedziała — też szczegółowo. Uśmiechnąłem się; naprawdę będę musiała wkrótce coś zrobić z jej nijakim życiem seksualnym, jeśli nie zajmie się sprawami osobiście. "Oczywiście Shell, czy nie zawsze?". Na drugim końcu linii nastąpiła krótka przerwa. - Tak, masz.

Dlatego Val, żyję przez ciebie. W jej słodkim głosie było trochę kpiące. Marszcząc brwi, zamierzałem ją przesłuchać, kiedy usłyszałem cichy jęk przecinający fale powietrza.

"Cholera, muszę iść Jake po prostu uderzył dziecko zabawką. Zadzwoń później!" Linia przestała działać, kończąc naszą krótką rozmowę. Wydychając powietrze, nacisnęłam na Blackberry i postawiłam ją z powrotem na nocnym stoliku.

Przeglądając rozmowę w mojej głowie, pomyślałem o różnych planach, które musiałem ulepszyć życie seksualne mojej przyjaciółki, tak naprawdę nikt nie musiał cierpieć w tym dziale. Było tak wiele sposobów na wspaniałe życie seksualne, z zabawkami, bez zabawek, z dwoma lub więcej partnerami w łóżku, możliwości były nieograniczone. Musiałem tylko wybrać ten właściwy i delikatnie przywołać go następnym razem, gdy z nią porozmawiam.

Wpatrując się w mój radiobudzik, powiedziało 10 rano. Mam pięć godzin do zabicia przed spotkaniem z Leo w Half Moon Bay. Powoli wstając z mojego przytulnego łóżka, udałam się do łazienki, aby zadbać o moje najpilniejsze potrzeby.

Wykonując te zadania, przygotowywałem sobie śniadanie, czytałem gazetę i byłem w zasadzie leniwy, ciesząc się niedzielnym odpoczynkiem. Nadeszła godzina pierwsza i szybko wskoczyłam pod prysznic, zdmuchnęłam włosy, aż błyszczały, a następnie pokryłam moje ciało od stóp do głów balsamem; wysłano Jasmine i Moonbeams. Idąc do komody, wybrałem coś, co, jak sądziłem, spodoba się Leo. Omijając niewinną białą koronkę z różowymi falbankami szybko znalazłam ciemnozielone i czarne jedwabne stringi oraz pasujący gorset.

Idealny. Zakładając przedmioty zdecydowałam się na dodatki z czarnymi pończochami, które wymagały podwiązek. Przyglądając się mojemu wyglądowi w pełnym lustrze w łazience, uśmiechnęłam się.

Moje czarne włosy do ramion lśniły, podwijały się na końcach, moja twarz była czysta przy minimalnym makijażu - wodoodporny tusz do rzęs, trochę różu na policzkach i koralowy błyszczyk do ust. Tusz do rzęs szalony, moje szare oczy wyglądają na zadymione. Moja brzoskwiniowo-kremowa cera była bledsza dzięki czarno-zielonej bieliźnie. Objęłam moje pełne piersi i jęknęłam, a moje sutki stwardniały, gdy ściskałam je i obracałam kciukiem i palcem wskazującym.

Czułam, jak moja cipka robi się mokra z potrzeby, gdy stałam przed lustrem, obserwując siebie. Obrazy nadchodzącej nocy zaatakowały mnie i nie mogłem się doczekać, aż dotrę do hotelu. Patrząc na zegar, wskazywał 14:13. za mało czasu na szybki numerek.

Dotarcie do Half Moon Bay zajęło mi pół godziny lub czterdzieści pięć minut, w zależności od natężenia ruchu. Jęcząc na niesprawiedliwość, szybko założyłam prostą czarną sukienkę – coś łatwego do zdjęcia, co nie wymagało wiele wysiłku – chwyciłam torebkę i wyszłam za drzwi. Czterdzieści minut później oddałem kluczyki do samochodu służącemu i wszedłem do hotelu p. W holu był Leo. Miał sześć stóp i trzy cale wzrostu, dumne szerokie ramiona ubrane w niebieską koszulę, na owiniętych winoroślami ramionach niósł zapomnianą kurtkę.

Oblizałem usta, obserwując go od góry do dołu. Jego brązowe włosy były obcięte w sposób biznesowy; na skroniach zaczynała się odrobina szarości, która nadawała mu dystyngację, dodając uroku. Jego potężne ciało było zamknięte w garniturze, jeszcze go nie widziałam w dżinsach lub spodniach, zawsze wydawał się przyjeżdżać z biznesowego spotkania.

Jego nogi były długie i wiedziałam, że są umięśnione z lekkim odkurzeniem włosów. Natychmiast w jej oczach pojawił się obraz jego wyprostowanego kutasa. Kolejne fale wilgoci zwilżyły moje stringi, w tym tempie marny materiał by mi nie służył. Idąc w jego stronę, umyślnie zakołysałam się biodrami, łapiąc wzrok dzwonka. Uśmiechnęłam się do niego, ale nie odstraszyłam od celu.

- Leo – cicho zawołałam jego imię i czekałam, aż się odwróci, zanim położyłam rękę na jego bicepsie. Czując, jak mięsień podskakuje, moje serce przyspieszyło. Boże, wyglądał dobrze, z każdym rokiem wydawał się poprawiać z wiekiem.

Uśmiechnął się do niego łagodnymi oczami. "Val," moje imię było błaganiem szeptanym. Wiedziałem, czego chce, i przyznanie się do tego zabiło go. Bez jednego słowa zmniejszyłam dzielącą nas odległość i podniosłam się na palcach, by pocałować go w policzek. - Chodź – wzięłam go za rękę i poprowadziłam w kierunku windy.

Leo nacisnął guzik i położył dłoń na moim krzyżu, przeszył mnie dreszcz elektryczności. Naprawdę kochałam być dziwką. Nic na świecie nie ekscytowało mnie bardziej niż to, że klient używa mojego ciała dla swojej największej przyjemności. Drzwi windy otworzyły się i weszliśmy do środka, kiedy zamknęli złote ściany odbijające się jak lustro przedstawiające nasze dwie postacie. Z zewnątrz wyglądali jak ojciec i córka wracający z przyjemnej wycieczki.

Pozory były przecież kluczowe. Docierając na drugie piętro, dzwonek windy sygnalizuje ich cel. Kiedy drzwi się otworzyły, ręka Leo wróciła na moje plecy i poprowadził mnie prawą stroną korytarza. Idąc do pokoju 234 wyjął klucz do karty kredytowej i otworzył dla mnie drzwi.

Wchodząc do pokoju, zwróciłem uwagę na standard - duże łóżko zajmowało większość pokoju, kanapę, telewizor, mini lodówkę i francuskie drzwi, które prowadziły do ​​widoku na pole golfowe. Słysząc, że zamek wsuwa się na swoje miejsce, odwróciłem się i spojrzałem na Leo. Jego spojrzenie skupiło się na moich piersiach, natychmiast moje tętno przyspieszyło, moja cipka pulsowała z własnej potrzeby. Poluzowując krawat, Leo podszedł do mnie, a ja stałem, oceniając jego nastrój.

Sądząc po jego wyglądzie, wydawał się być w dominującym nastroju. Jego ruchy były pełne wdzięku, starannie kontrolowane, gdy rozpinał koszulę, a krawat luźno owinął mu się wokół ramion. "Chcę ostrego i szybkiego pieprzenia Val. Nie chcę być miły. Czy jesteś na mnie gotowy?" Jego głos śmiertelnie wysyłał ciarki po moim kręgosłupie.

Czy byłem gotowy? Musiał żartować. Gdybym był jeszcze gotowy, eksplodowałem bez naszej pomocy. – Tak – wymamrotałam.

"Dobrze, zdejmij tę sukienkę i zobacz, jak się dla mnie przygotowałeś." Jego ton był wyzywający, oczy twarde, szczęka zaciśnięta. Z łatwością zsunęłam sukienkę przez głowę i odrzuciłam ją na bok, nie dbając o to, gdzie wylądowała. Stałam przed nim z wyprostowanymi ramionami, uparcie uniesionym podbródkiem, gdy moja łechtaczka krzyczała o uwagę, a moje sutki boleśnie zrosły się. – Piękna – mruknął, podchodząc do mnie. Nie nosił już koszuli ani krawata, które też zostały zapomniane na podłodze.

Wyciągając rękę, ujął moje pełne piersi w dłonie, ściskając je eksperymentalnie, jęknęłam w reakcji, pochylając się nad jego dotykiem. "Zdejmij moje spodnie". Natychmiast upadłem na kolana i drżącymi rękami - nie ze strachu, ale z podniecenia drżały - sięgnąłem do góry i rozpiąłem sprzączkę jego paska, następnie odpiąłem guzik do jego spodni opuszczając zamek, moja ręka musnęła jego śmiałą erekcję.

Słysząc syk spojrzałem w górę. Leo przyglądał mi się uważnie, zmrużył niebieskie oczy, prawie czarne. Szybko wyrzuciłem spodnie, buty i skarpetki. Stał przede mną w czarnych jedwabnych bokserkach, jego opalone ciało w doskonałej formie, dobrze umięśnione mięśnie były wszędzie, jego ramiona, brzuch, nogi, plecy, wszystko było czysto do pieprzenia. Oblizałem usta, czekając na następne polecenie.

Leo przeczesał dłonią moje włosy; jego usta były zaciśnięte w twardą linię. „Zdejmij moje bokserki i weź mojego fiuta do ust”. Zrobiłem, jak mi kazano, zdejmując bokserki, usiadłem na piętach i uwielbiłem jego w pełni wyprostowanego penisa. Jego kutas miał co najmniej dziewięć cali długości i trzy cale szerokości, co stanowiło idealne połączenie.

"Czy mogę użyć rąk?" – spytałem skruszonym tonem. "Nie.". Pochylając się do niego, polizałam spód jego penisa, śledząc niebieską żyłę aż do jego rozszerzonego penisa.

Ręka Leo zacisnęła się w moich włosach, zbliżając mnie do jego kutasa, warknął: „Nie drażnij mnie teraz, Val.”. Skrzywiłam się z bólu u podstawy czaszki. Szeroko otwierając usta, zakryłem czubek jego kutasa ustami, mój język wirował wokół czubka, smakując jego słoną pre-cum, jęknęłam.

Zamykając oczy, wzięłam go do środka. Moja głowa kiwała się niecierpliwie w górę iw dół, na przemian powoli liżąc go od podstawy do czubka. Eksperymentalnie pchnąłem swoje szczęście. Leo warczał lub jęczał, kiedy uderzałem w szczególnie wrażliwe miejsce, jego ręka zaciskała się na moich włosach, zachęcając mnie. Szybciej się poruszałem, desperacko chciałem użyć rąk, by chwycić jego jądra, ale powiedział, że nie mogę, więc używałem ust, ssając i liżąc, delikatnie gryząc, kiedy tylko mogłem.

Klęcząc przed Leo byłem niesamowicie podniecony. Skóra mnie mrowiła na całym ciele, jedwabny gorset, który nosiłam, był zbyt ciasny, moje sutki były mocno uciskane, co powodowało ból. Moja łechtaczka pulsowała z niezaprzeczalną potrzebą, moja cipka krzyczała, żeby napełnić się jego kutasem. Wkrótce, chociaż Leo spuszczał się w moich ustach, wypiłem całą jego spermę, liżąc jego kutasa, aż dostałem każdą kroplę. Kiedy skończył tryskać w moich gorących ustach, nadal go trzymałam, kołysząc go w ciepłym płótnie moich ust.

– Wystarczy – powiedział. Dzikość, która była w jego oczach, kiedy po raz pierwszy wszedł do pokoju, zniknęła teraz zastąpiona delikatnym blaskiem. "Val," mruknął kciukiem, muskając moją dolną wargę, gdy spojrzałam na niego, "wstawaj chcę, żebyś poszedł się dla mnie rozebrać." Kołysząc się na zadzie, usiadłem. Sięgając za siebie, rozpiąłem pięć górnych guzików spinających gorset i zdarłem go z ciała.

Przesuwając go w dół bioder, moje piersi podskakiwały wraz z ruchem, który skrzywiłam, gdy moje sutki stały się niemożliwie twardsze. Naprawdę to nie było sprawiedliwe; moje ciało było w agonii z powodu uwolnienia, tak gorące i napięte, że cierpliwie czekało na polecenie dojścia. Leo podszedł do łóżka i usiadł, biorąc swojego półtwardego kutasa w dłoń i zaczął się głaskać, obserwując mnie. Moje usta drgnęły w półuśmiechu, kiedy chwyciłam moje bestie i zaczęłam bawić się sutkami.

Jęcząc, moja głowa odchylona do tyłu, obracając głowę wokół, pochyliłam się nad własnym dotykiem, wyobrażając sobie, że ręce Leo nie są moimi własnymi. "Ach, kochanie, zabijasz mnie." Słyszałem, jak mówił, jego głos był napięty, jakby się powstrzymywał. Patrząc w górę, widziałem jego torturowaną twarz, chciał znowu dojść, jego wał był w pełni wyprostowany, kropla pre-cum widoczna, gdy głaskał się szybciej.

Opuszczając ręce, zahaczyłem kciukami o pasek moich czarno-zielonych stringów i opuściłem je, zrzucając je, podszedłem do niego odziany w pas do pończoch, pończochy i szpilki. "Leo, nie mogę dłużej czekać, potrzebuję twojego kutasa we mnie. Teraz." Moje oczy błagały go, gdy stałam między jego udami. Opierając ręce na jego ramionach, pchnąłem go tyłem na materac. Jęczący Leo puścił swojego kutasa na tyle długo, by przesunąć się dalej na łóżko, żeby później nie spaść.

Wyciągnięty na środku łóżka podparł się łokciem, wyciągając do mnie rękę i powiedział: „Chodź tu Val, pozwól mi się pieprzyć”. Wziąłem go za rękę, a on pociągnął mnie ze sobą na materac. Przewrócił się tak, że był na mnie, jego ciężar był wygodny, niezbyt ciężki, ale przyjemny, gdy usiadł między moimi udami.

Jego erekcja wcisnęła się w moją mokrą cipkę, powodując, że jęknęłam. Boże, tak bardzo pragnęłam tego kutasa we mnie. Uderzając biodrami, starałam się go przekonać, by zrozumiał, że jest to dla mnie pilne. Zamiast tego uśmiechnął się, a nawet roześmiał, całując mnie w ramię. - Jeszcze nie – powiedział i kontynuował całowanie ścieżki w dół do moich piersi.

Biorąc sutek do jego gorących ust, jęknęłam własną ręką, teraz zaciskając pięść w jego włosach. Wydawało się, że jest zadowolony, po prostu bawiąc się moimi sutkami, na przemian z delikatnym ssaniem i mocnym, wymagającym pociągnięciem, używał zębów, aby uszczypnąć wrażliwą skórę, powodując, że krzyczałam z przyjemności/bólu. - Proszę – błagałam, nie będąc już w stanie wytrzymać stałego ucisku narastającego między moimi udami.

Moja cipka wydawała się płonąć i pusta. "Leo proszę, pieprz mnie, potrzebuję, żebyś mnie teraz pieprzył, mocno i szybko." Leo chrząknął zahaczając moje nogi pod ramionami, rozłożył mnie szerzej. Wbijając kutasa w moje wejście, wszedł we mnie jednym pewnym pchnięciem, a ja krzyknęłam.

Bóg, który czuł się niewiarygodnie. Moje paznokcie wbiły się w jego plecy, gdy trzymałam się najtrudniejszej jazdy w moim życiu. Leo był opętanym mężczyzną, gdy mocno i szybko ujeżdżał moją cipkę. Jego pchnięcia były prawie brutalne, gdy wycofał się i uderzył w dom.

Obserwowałem jego twarz. Jego oczy były zamknięte, jego wargi wykrzywiły się na mnie, jego szczęka była zaciśnięta. - Leo – wydyszałam, czując, jak każda fala przyjemności wymiotuje przeze mnie jak policzek. Moja skóra była zbyt wrażliwa, było mi za gorąco, wszystko było w powiększeniu, dotyk, zapach, wzrok.

Moje zmysły były przeładowane, gdy Leo wciskał się we mnie raz za razem. Moja łechtaczka wciąż błagała o dotyk. „Moja łechtaczka Leo, baw się z moją łechtaczką, proszę, pozwól mi dojść.”.

Błagałem jak szalony i nie obchodziło mnie to, moje ciało wołało o jego uwolnienie. Leo zlitował się nade mną i puścił jedną z moich nóg, jego palce odnalazły moją łechtaczkę i zaczął ją pocierać w boleśnie powolnych kręgach, obracając biodrami i wbijając się głębiej we mnie. Nie wytrzymałam długo i wkrótce miałam własny orgazm.

Moim ulubionym był czas między osiągnięciem orgazmu a uwolnieniem, jakby czas został zawieszony i każda komórka w moim ciele ożyła. "Lew." Krzyknęłam jego imię i skręciłam się wokół jego twardego kutasa. Fala za falą przedzierała się przez moje łono, gdy czułam, jak dochodzi we mnie.

Leo chrząknął, trzęsąc się nade mną, po czym upadł obok mnie, łapiąc powietrze, podobnie jak ja. Kilka minut później wziął mnie w ramiona i pocałował w czoło. Bez słowa oboje zasnęliśmy..

Podobne historie

TSINF 1 - Umowa

★★★★★ (< 5)

Steph dowiaduje się, jaka jest jej umowa z Mattem....…

🕑 23 minuty Powieści Historie 👁 1,848

Dzień 13 Steph obudziła się ze snu tak jak przez ostatnie kilka dni...naga. Usiadła, czując się kompletnie oszołomiona. Nie wiedziała, czy powinna się położyć i spróbować jeszcze…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Facet z sąsiedztwa - Rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Jest ranek i Jane potrzebuje dobrego lizania...…

🕑 9 minuty Powieści Historie 👁 1,530

Facet z sąsiedztwa - Rozdział 2 O szóstej następnego ranka Bill właśnie kończył brać prysznic. Wyszedł z ręcznikiem owiniętym wokół pasa i spotkał Jane na schodach. – Przyniosę ci…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Facet z sąsiedztwa - Rozdział 4

★★★★★ (< 5)

Jane bardzo potrzebuje pieprzenia i zabiera Matta na komisariat na szybki numerek, nieznajomemu płaci się za dołączenie.…

🕑 11 minuty Powieści Historie 👁 1,603

Facet z sąsiedztwa - Rozdział 4 Po seksie Jane z Mattem i jego przyjaciółką Jenny wydawało się to zbyt długie. Z jakiegoś powodu Bill nie wychodził tak często, jak kiedyś. Była sobota i…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat