Obudził się przed nią. Późne popołudniowe słońce, przefiltrowane przez zaciągnięte rolety, wypełniło pokój idealną mieszanką przytłumionego światła. W milczeniu, nie chcąc jej budzić, jego oczy śledziły jej idealne krągłości, podążając wzdłuż linii od jej szyi do jej ramion i dalej do tego seksownego brzucha, jego oczy zatrzymały się tam.
Leżała na boku, odwrócona od niego, a górne prześcieradło luźno zakrywało jej talię, odsłaniając górną część ciała. Ze swojego punktu obserwacyjnego, spoczywając na poduszce za nią, obserwował powolny wzrost i spadek jej oddechu. Samotny promień słońca spomiędzy zasłon oświetlał jej krągłości jak słońce nad wydmami złotego piasku. Jego myśli dryfowały i wyobrażał sobie, że jest z nią sam na sam na odosobnionej plaży na wyspie.
Rzucił ręczniki obok płóciennych foteli wypoczynkowych, zrzucił sandały i stąpał ostrożnie, gdy gorący piasek palił mu podeszwy stóp. Ciepło piasku było prawie nie do zniesienia, ale wiedział, że za chwilę się przyzwyczai. I tak naprawdę nie zauważył aż tak upału… skupił się na NIEJ.
Cholera, dobrze wyglądała w tym bikini. Niosła drinki, które zamówili w barze na plaży. Postawiła napoje na stole między krzesłami i spojrzała na rozbijające się fale. "Mój Boże, Paul, to miejsce jest piękne". – Z pewnością – odpowiedział.
„A Kim, jest jeszcze piękniej, gdy ozdabiasz plażę”. "Och cicho!" zbeształa. Uśmiechnął się, wiedząc, że podobały jej się jego komplementy, mimo że je zganiła.
"Możemy popływać?" zapytała. "Musisz zapytać?! Woda wygląda idealnie!" Oczywiście, że tak, ale wiedział też, że ONA wyglądała idealnie i chciał ją zobaczyć w mokrym bikini, tak samo jak chciał się z nią bawić w wodzie. Wziął drinka, pociągnął łyk i odwrócił się, by dołączyć do niej w drodze do wody, ale ona była już w połowie drogi, biegnąc do fal.
Zatrzymał się na chwilę i patrzył, jak jej zgrabne nogi wzbijają się w gorący, suchy piasek, gdy wpycha swoje ciało w twardy, ubity mokry piasek, potem w białą pianę, która graniczy z oceanem, a wreszcie w głębszą, krystalicznie czystą, błękitną wodę, gdzie zanurkowała. Gdy podbiegł, by do niej dołączyć, wynurzyła się spod wody, jej długie włosy nosiły barwę morza, lśniły i gładko przykleiły się do jej pleców. Śmiała się jak mała dziewczynka, zachwycona, że tu jest.
Wskoczył do wody i podpłynął tuż pod powierzchnią. Woda była tak krystalicznie czysta, że mógł zobaczyć każdy szczegół, nawet bez okularów. Jej nogi mieniły się wstęgami światła odbitymi od zabawnych dotknięć słońca na powierzchni morza. Podpłynął do niej bliżej, pod wodą, a ona widziała, jak nadchodzi, jak rekin schwytany na zdobycz. Znowu zachichotała i zaczęła cofać się, by uciec przed jego natarciem, ale oczywiście opór wody uniemożliwiał jakąkolwiek ucieczkę.
Wkrótce znalazł się na niej i uczepił się jej nóg, szczypiąc jej uda w zabawnych ugryzieniach, które sprawiły, że krzyknęła. Wyskoczył z wody twarzą do niej, woda spływała z jego ciemnych kręconych włosów, z rękami na jej biodrach. "Uszczypałeś mnie!" pisnęła.
"Kto ja?!" Udawał niewinność, a potem znów ją uszczypnął, tym razem w jej fantastyczny tyłek. "Masz na myśli to?!". "Ała! TAK, właśnie tak!" Zauważył, że kiedy uszczypnął jej ciało, sutki ukryte pod jej czerwonym jedwabnym topem stały się znacznie twardsze, grożąc przebiciem materiału.
Poruszył ręką, żeby je również uszczypnąć, a ona odepchnęła jego rękę. – Nawet o tym nie myśl! Jej oczy rozszerzyły się, tworząc duże kręgi zaskoczenia, gdy przestała próbować uszczypnąć te cudowne sutki. - Och, ale myślałem o tym. W rzeczywistości nadal jestem! powiedział, a jego ręce ponownie próbowały dosięgnąć wypukłości, które błagały o przygryzienie. Zachichotała i odepchnęła go jeszcze raz, zanim wyrwała się z jego uścisku i odskoczyła, na razie uciekając.
Ścigał ją, ale jego duże ciało było trudniejsze do poruszania się w wodzie. W końcu wstał, wyczerpany agresywnym pływaniem i nie mógł zobaczyć, gdzie jest. W końcu, jakieś 30 metrów dalej, wyskoczyła na powierzchnię. – Wow – wykrzyknął.
„Jesteś szybkim pływakiem!”. - Powinnam! Uczestniczyłam w zawodach przez całą szkołę średnią – powiedziała, odwracając głowę, by zarzucić mokre włosy szerokim łukiem, który spryskał ją wodą. „Nie gówno!”. "Nie gówno! Co roku zdobywałem medale w Stanach! Chcesz mnie złapać?!" żartobliwie przekomarzała się.
Zachichotała i ponownie wskoczyła do wody. „Pływanie… to wyjaśnia jej wspaniałą figurę i jędrne ciało” – pomyślał. Próbował określić, w którym kierunku płynęła, aby móc ją gonić, ale na jego pytanie szybko odpowiedział nagły uszczypnięcie na jego tyłku.
"Święte piekło!" zawołał, gdy wyskoczyła na powierzchnię, śmiejąc się radośnie. "Mam cię!" powiedziała. Był tak zagubiony we śnie o nich na plaży, wpatrujących się w sufit z uśmiechem, że nie zauważył, jak się obudziła i odwróciła w jego stronę. Odsunęła nieco prześcieradło i mocno go podziwiała.
Objęła go dłonią. "Mam cię!" powiedziała, gdy drgnął, zaskoczona powrotem do teraz. Miała go, w porządku. Miała rację tam, gdzie go chciała.
>> ciąg dalszy.
To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…
🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…
kontyntynuj Powieści historia seksuJadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…
kontyntynuj Powieści historia seksuZaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…
kontyntynuj Powieści historia seksu