Zbliżała się pora kolacji, kiedy Mia wróciła do mieszkania po tym, jak Jesse ją podrzucił i przyniósł jej bagaż. Ponieważ pracował tamtej nocy, więc nie mieli okazji spędzać czasu, ale to dało Mii szansę na rozpakowanie się i powrót do domu. Patrice już wrócił, ale Norah i Kris miały przyjechać dopiero po nazajutrz. Mia była trochę zaniepokojona, myśląc o przybyciu Nory.
Czekała, żeby powiedzieć jej osobiście, że postanowiła wypróbować różne rzeczy z Jessem. Mimo to miała około szesnastu godzin, zanim ten niezręczny moment miał nastąpić. Mia właśnie skończyła odkładać wszystkie swoje ubrania, kiedy usłyszała otwieranie drzwi wejściowych do mieszkania. Zakładając, że to Patrice, zdecydowała się zejść w kilka minut po tym, jak podłączyła laptopa do biurka i pozwoliła mu się naładować. Jej uszy podniosły się nieco, kiedy zdała sobie sprawę, że z salonu dobiegły dwa głosy, a męski akcent nie był francuski.
W rzeczywistości głos był dość znajomy. Mile zaskoczona, postanowiła zejść na dół, aby zbadać sprawę. Uśmiech pojawił się na jej twarzy, kiedy zerknęła na dół i zobaczyła Jessego w jego czarnej uniwersyteckiej kurtce i czapce. Może kolejna inspekcja? Nie, czekaj, jest tu ktoś jeszcze. W polu widzenia pojawiła się cycata, fioletowowłosa kobieta o neonowo fioletowych włosach, która wyglądała, jakby miała ze sobą bagaż.
O Boże, zapomniałem o pustym wolnym pokoju! Mia zdała sobie sprawę, że w ich mieszkaniu jest jeszcze miejsce dla co najmniej dwóch innych osób. W pewnym momencie mieszkała w pokoju gościnnym, kiedy ona i Norah nie rozmawiały ze sobą. Decydując się trochę powstrzymać, Mia obserwowała swojego nowego współlokatora.
Chryste, jest trochę głośna. Ciekawe, czy to tylko podniecenie? Wygląda na to, że ma akcent, ale nie może go dokładnie określić. Jezu, jej cycki są ogromne! Nowo przybyły wydawał się żartować, a Jesse tylko się uśmiechnął, potarł nerwowo jego kark. Zdając sobie sprawę, że to była jej wskazówka, Mia zeszła po schodach, żeby się przedstawić. Zwróciła uwagę Jessego i zobaczyła wyraz ulgi na jego twarzy, gdy zbliżyła się do salonu.
„Wow, jesteś dość silny, pomagając mi nosić wszystkie moje rzeczy; musisz poćwiczyć,” nieznajomy gruchał, dając Jesse'owi raz po raz. „Wszyscy chłopcy, których tu poznałem, są tacy słodcy, ale jak dotąd jesteś najmilszy”. Co… ona z nim flirtuje? Jesse zachowywał się obojętnie na ten komentarz, ale Mia zauważyła, że próbuje powstrzymać uśmiech.
Udało mu się zmienić temat, gdy Mia zmrużyła oczy, patrząc na bardzo wysuniętą dziewczynę stojącą w swoim salonie. - Hilde, to jest Mia - przedstawił Jesse. - Jest jedną z twoich współlokatorów. Mia Hilde, twoja nowa współlokatorka.
Mia uścisnęła dłoń Hilde i wymieniła uprzejmości, próbując odciągnąć nowicjusza. Hilde pochodziła z Danii i przebywała tam na semestr w ramach podobnego programu wymiany jak Mia. - Lepiej pójdę i pozwolę wam się poznać.
Pojawiło się wiele nowych twarzy, więc powinienem wracać - powiedział Jesse, patrząc w stronę drzwi. „Zobaczymy się na zewnątrz,” zaproponowała Hilde, wypychając swoją oczywiście dużą klatkę piersiową; Mia próbowała powstrzymać zirytowane spojrzenie. - To nic wielkiego - odpowiedział Jesse, cofając się w stronę drzwi. „Do zobaczenia w pobliżu” - brzmiały jego pożegnalne słowa, po czym uśmiechnął się do Mii, gdy wyszedł.
"Wow, ten chłopak jest gorący!" - wykrzyknęła Hilde, wachlując się ręką. „Taki przystojny…” „Słyszałam plotki, że jest gejem,” wtrąciła się Mia, próbując oznaczyć swoje terytorium. Kurwa, czy ja właśnie to powiedziałem? - Cholera, wszystkie najlepsze są. Jesteś pewien? Zwykle jestem całkiem dobry w dostrzeganiu tych rzeczy? - Taa, chociaż może nie powiedziałabym mu o tym nic. Może być trochę wrażliwy na to - dodała Mia, aby zapobiec powracaniu do niej jakichkolwiek śladów białego kłamstwa.
Weszła do kuchni i podeszła do lodówki, mając nadzieję, że znajdzie trochę wody i miejmy nadzieję, że nie resztki spleśniałego jedzenia, które inni mogli zostawić przed przerwą świąteczną. Zajrzała do środka, głośno wciągnęła powietrze i znalazła na półce co najmniej tuzin puszek napoju gazowanego o znajomym niebieskim, pomarańczowym i srebrnym wzorze. Do jednego z nich była przyczepiona karteczka: Znalazłem je w szkockim sklepie, kiedy byłem w domu. Jestem pewien, że wspomniałeś mi wcześniej o Irn Bru. Mam nadzieję, że tym razem sprawią, że poczujesz się trochę bardziej jak w domu.
J x Mia poczuła, jak jej serce puchło na ten sentyment. To była najbardziej przemyślana rzecz, jaką ktokolwiek dla niej zrobił w Bostonie przez cały ten czas. Wsunęła notatkę do kieszeni i wróciła do salonu z puszką Irn Bru w dłoni. Hilde wyglądała, jakby już usadowiła się wygodnie, wylegując się na sofie. - Więc Mia, ilu więcej ludzi tu mieszka i kiedy mamy przyjęcie? Później, po tym, jak Hilde pokazano pusty pokój i rozpakowano, Mia oprowadziła ją po mieszkaniu i pokazała, gdzie ma się spotkać z grupą powitalną, która miała się odbyć następnego dnia.
Sądząc po odgłosach rzeczy, Hilde poznała już kilku znajomych za pośrednictwem różnych portali społecznościowych i planowała spotkać się z nimi w weekend. Duńska dziewczyna tryskała energią, która wyczerpała Mię. Patrice nigdy nie wrócił do mieszkania, a bezczelny SMS od niego potwierdził podejrzenia Mii, że związał się z kimś w ciągu kilku godzin po powrocie. Robiło się późno i po zjedzeniu czegoś Mia zdała sobie sprawę, że udawanie snu jest beznadziejne. Lot i różnica czasu teraz ją pokonały.
Przebierając się w swoją najbardziej wygodną parę PJ, wśliznęła się do swojego pojedynczego łóżka i próbowała się zrelaksować. Właśnie położyła głowę na poduszce, gdy z sąsiedniego pokoju dobiegła głośna muzyka techno. Hilde, do cholery.
Niektórzy z nas nie żyją adrenaliną i potrzebują swojego pieprzonego snu piękności. Albo spać jakiegokolwiek rodzaju, jeśli o to chodzi. Mia naciągnęła poduszkę na głowę i miała nadzieję, że zmęczenie zwycięży hałas. Nie mogła się bardziej mylić. Była dopiero dziesiąta, nie chciała iść obok narzekać i wyglądać jak kapryśna współlokatorka.
Zamiast tego po prostu podłączyła słuchawki do telefonu i próbowała zablokować okropne syntetyzowane dźwięki muzyki Hilde za pomocą jakiegoś rock & rolla. Po pół godzinie rywalizacji z zanieczyszczeniem hałasem, nawet Metallica na swoim zestawie słuchawkowym nie mogła zagłuszyć, Mia była gotowa do wybuchu frustracji, dopóki nie zauważyła, że otrzymała wiadomość tekstową. „Hej imprezowiczu, myślisz, że możecie to powstrzymać? Niektórzy ludzie są oszołomieni. J x” Uśmiechnęła się czytając wiadomość od Jessego, zanim odpowiedziała. Mia zdała sobie sprawę, że nie była jedyną mieszkanką, której przeszkadzała muzyka jej współlokatora.
„Opowiedz mi o tym, właśnie próbowałem się trochę przespać, kiedy to gówno się zaczęło. L” „I C. Nowicjusz już robi pierwsze wrażenie? I wyglądaj jak zrzędliwa współlokatorka w jej pierwszą noc - nie, dzięki. Zrób to! ” „Do diabła, nie! Widzisz, jak patrzyła na mnie wcześniej ?! Myślałem, że zje mnie żywcem!” "lmao, prawda, ale to twoja praca! Proszę… wynagrodzę ci xxx" "3 x. Wow, naprawdę musisz to mieć na myśli! Dobra, zaraz się wyrejestruję.
Przyjdę zanim wrócę do domu. Do zobaczenia w J x PS, przygotuj się na moją poważną minę! ” Cholera, on przychodzi, a ja jestem w moich puszystych piżamach. Mia szybko wstała i przebrała się z piżamy w nieco ładniejsze szorty i niebieską bluzę z kapturem Uniwersytetu Strathclyde. Spojrzała w lustro i lekko uszczypnęła policzki, żeby nadać twarzy trochę koloru, ale zdała sobie sprawę, że już wyglądała na trochę najedzoną.
Słysząc pukanie do drzwi, podskoczyło jej w żołądku i zbiegła po schodach, żeby się tam dostać, zanim zrobiła to Hilde. W swoim podnieceniu omal nie otworzyła drzwi. Jesse stał na schodku z surowym wyrazem twarzy, który sprawił, że Mia trochę zachichotała. - Panno Daly, mieliśmy kilka skarg na hałas dochodzący z tego mieszkania.
Czy jest pani odpowiedzialna za tę straszną muzykę? Jesse powiedział z największym autorytetem, na jaki mógł się zdobyć, starając się zachować powagę. Bez ostrzeżenia muzyka ucichła i odwrócili się, by zobaczyć Hilde schodzącą na dół. Miała okrągłą sylwetkę, co było widoczne w wyjątkowo obcisłej sukience o niskim kroju, którą nosiła.
Dzięki temu Jesse i Mia spojrzeli na jej miseczki w rozmiarze G. Miała też pięcio calowe obcasy i dla Mii było oczywiste, że Hilde ma trudności z chodzeniem w nich. - Cześć Jesse - powiedziała słodko. "Dlaczego znowu mamy przyjemność z twojego towarzystwa?" - Umm, właśnie mówiłem Mii, że musicie wyciszyć hałas.
- Okej, jasne. Właśnie to wyłączyłem. Wybieram się dziś na imprezę, czy macie ochotę przyjść? spytała, wpatrując się w Jessego, podczas gdy pytała.
- Tym razem zdam. Czuję się dość zmęczony, wiesz? - powiedziała Mia. Hilde spojrzała na Mię, żeby zauważyć, że zauważyła, że Mia wciąż tam jest, zanim odwróciła swoją uwagę z powrotem. - Jesse, co o tym myślisz? Może po zakończeniu zmiany? Potrząsnął głową, zdając sobie sprawę, że Mia patrzy na nową dziewczynę. „Przepraszam, muszę jutro wstać wcześnie, żeby poćwiczyć”.
- No cóż, myślę, że takim ciałem trzeba się zająć. Może wtedy innym razem? Do zobaczenia Jesse, przepraszam za hałas. Hilde minęła ich dwoje przy drzwiach i Mia zauważyła, że prawie wcisnęła swoje cycki w klatkę piersiową Jessego, wychodząc przez główne drzwi.
Jesse uśmiechnął się złośliwie, a Mia przewróciła oczami, cofając się o krok od werandy. - Więc idziesz do domu? - spytała z zaciekawieniem Mia, zauważając, że wciąż trzyma frontowe drzwi otwarte. - Nie znam panny Daly.
Zapraszasz mnie do środka? Myślę, że jesteś mi to winna - odparł złośliwie. - Tak, ale sama wyłączyła muzykę, więc nie wiem, czy to powinno się jeszcze liczyć… - Mia zauważyła lekki wyraz rozczarowania na jego twarzy, który ją roztopił. - Ale przypuszczam, że mógłbym ci podziękować za Irn Bru, którego mi dałeś… Jesse uśmiechnął się i zamknął za sobą drzwi, powiesił marynarkę na kołku, zanim wszedł za Mię do salonu. Spojrzał na nią, ciesząc się, że jej szorty leżały tuż pod krzywizną jej pośladków. To był widok, za którym tęsknił przez ostatnie trzy tygodnie.
„Mogę dać ci coś do picia? Nie byłam jeszcze w supermarkecie, więc tylko herbata, mleko lub napoje gazowane” - zaproponowała. „Nic mi nie jest. Moglibyśmy po prostu posiedzieć trochę…” Jesse usiadł na sofie i poklepał przestrzeń obok siebie.
Mia dołączyła do niego na kanapie, świadomie zachowując między nimi trochę przestrzeni. Odkąd się poznali, zawsze było między nimi napięcie i zanim kilka miesięcy temu zerwał ze swoją byłą dziewczyną, nie mogła nic na to poradzić. Sytuacja była teraz oczywiście zupełnie inna, ale mimo to Mia pomyślała o wszystkich zasadach, które zwykle towarzyszą randkowaniu.
Prawdopodobnie był to pierwszy raz, kiedy była z Jessem, gdy oboje byli świadomi, że darzą siebie uczuciami. Mia poczuła się trochę zmieszana, co do tego, jak powinna się teraz zachowywać przy nim. Ich pierwsza randka oficjalnie miała miejsce dopiero w środę, więc nie chciała się spieszyć. Wiedziała jednak, że byłaby kłamcą, gdyby pomyślała, że wolałaby zostać sama. Pół godziny nigdy nikogo nie zabiło, prawda? Po prostu spędzamy razem czas w salonie.
Cholera, właśnie zdjął czapkę i wszystko, czego chcę, to zepsuć sobie włosy. Musieć. Trzymać. Z powrotem.
„Jak więc lubisz swoją nową współlokatorkę? Wydaje się całkiem przyjazna…” zażartował, wyrywając ją z transu. Mia skrzywiła się żartobliwie. „Och, jest cudowna,” odpowiedziała, przewracając oczami. - Właściwie jest w porządku, żeby być uczciwym, wszyscy byliśmy prawdopodobnie tak podekscytowani, kiedy tu przyjechaliśmy.
Jest tylko trochę, jakiego słowa szukam…? - Głośno? Hałaśliwy? Chętny? - Tak, wszystkie te rzeczy! Nie mogę się jednak doczekać, aż inni ją spotkają. To będzie dość otwierające oczy. ”„ Cóż, jestem pewien, że chłopaki sprawią, że poczuje się mile widziana, ”powiedział, odnosząc się do tego, jak zalotna była Hilde.„ Więc jak było w domu? Czy dobrze się bawiłeś będąc znowu wszystkimi przyjaciółmi? ”„ Tak, to było wspaniałe. Szczerze mówiąc, myślę, że trochę za dużo wyszliśmy na miasto. Cóż, ja i Frankie i tak to zrobiliśmy.
Czuła się dobrze i naprawdę czuła świątecznego kaca. ”„ Frankie jest twoją byłą dziewczyną, prawda? ”Zapytał Jesse wyglądając na lekko spiętego.„ Jest. Ale jest też moją najlepszą przyjaciółką. Czy to sprawia, że czujesz się niekomfortowo? "Zapytała z zaciekawieniem, próbując rozpracować zmianę w jego języku ciała.
Zauważył jej niepokój i szybko odpowiedział uspokajająco.„ Nie, wcale. Przepraszam, chyba nie jestem przyzwyczajony do przebywania z dziewczynami, które wciąż są w dobrych stosunkach ze swoimi byłymi. Po prostu mnie zignoruj - uśmiechnął się i lekko ścisnął jej kolano. Mia spojrzała w dół, gdzie jego ręka spoczywała na jej kolanie. Ciepło jego dłoni na jej skórze promieniowało w górę jej ciała i rozlało się po jej policzkach.
Szybko odwróciła wzrok i miał nadzieję, że jej nie zauważył b. „Czy to sprawia, że jesteś zazdrosny?” zapytała, kiedy podniósł rękę z jej kolana. Jesse uśmiechnął się na jej pytanie i zauważył blask na jej policzkach. Nie chcąc puścił, zamiast tego wziął jej dłoń w swoją, głaszcząc kciukiem po jej kostce.
„Zwykle taki nie jestem. Może to tylko z tobą. "Mia odwzajemniła uśmiech, chowając wolną rękę do kieszeni swetra. Bawiła się palcami wiedząc, że jego dłoń na jej dłoni powoduje przyspieszenie jej tętna. Potem przypomniała sobie, jak się czuła wcześniej tego wieczoru, kiedy Hilde z nim flirtowała.
„Myślę, że to uczucie jest wzajemne” - dodała z wahaniem. - W pewnym sensie zasugerowałem Hilde, że słyszałem plotki, że jesteś gejem, żeby trochę się wycofała. Nie wiem, co mnie spotkało.
Przepraszam. Jesse wyglądał na lekko zszokowanego, ale zaraz wybuchnął śmiechem. Przyciągnął Mię do siebie i uściskał, a jego śmiech ucichł.
Mia wyjęła rękę z kieszeni i położyła obie za jego plecami. O Boże, to mogło być tak źle. Cieszę się, że ma poczucie humoru. - Nie martwię się.
Najwyraźniej w to nie uwierzyła przez sposób, w jaki dziś wieczorem prawie wepchnęła mi cycki w twarz. - Myślisz, że nie myślisz, że mam psychikę, że się tym przejmuję? To nie jest tak, że byliśmy jeszcze na randce. Jesse przesunął palcami po brodzie Mii i przechylił jej twarz, więc spojrzała na niego. Pochylił się, jego orzechowe oczy wpatrywały się w jej i złożył delikatny pocałunek na jej ustach.
Było tak delikatne, ale zmieszane z uściskiem kolana i ruchem ręki sprawiło, że Mia tęskniła za czymś więcej. - W porządku, Mia - powiedział, zakładając jej włosy za ucho. „Już czuję się trochę zaborczo w stosunku do ciebie.
Szczerze mówiąc, czułem się tak jakiś czas temu. Czy możesz mnie winić? Czego nie lubisz w tobie Mia: jesteś oszałamiająca. A najlepsze jest to, że zgodziłaś się Wyjdź ze mną." Mia owinęła ręce wokół jego szyi i pocałowała go radośnie. Nie czuła już potrzeby powstrzymywania swoich uczuć. Jej język był w jego ustach, machając jego i przeczesała palcami jego włosy.
Polizała język nad jego górną wargą, co skłoniło Jessego do uniesienia jej na swoje kolana, tak aby usiadła na nim okrakiem. Odchylając głowę Mii do tyłu, Jesse pocałował delikatnie jej szczękę i szyję. Jego usta i zarost na jej szyi sprawiały wrażenie ognia rozprzestrzeniającego się po jej skórze. Dopiero gdy poczuła jego dłonie na brzuchu pod swetrem, zdała sobie sprawę, że sprawy między nimi bardzo szybko się zmieniły.
Odchyliła się trochę do tyłu, po czym położyła dłonie na jego dłoniach, aby zapobiec ich przesunięciu się dalej na północ od jej tułowia. Jesse oparł głowę o oparcie sofy i westchnął z rezygnacją, świadomy, że powinien z nią zwolnić. „Przepraszam Jess, nie chcę się do niczego spieszyć ani cię nakłonić,” przeprosiła cichym głosem. - Hej, nie martw się. Nadal masz dużo czasu, prawda? Poza tym robi się późno; prawdopodobnie powinieneś się trochę przespać, zanim Hilde cię obudzi o czwartej nad ranem.
Pochylił się trochę do przodu, ściskając jej uda i całując ją w nos. Zeszła z jego kolan i pozwoliła mu wstać, prowadząc go do drzwi. - Więc nadal w środę, prawda? - zapytał Jesse, stając na pierwszym stopniu. - Zdecydowanie - odpowiedziała, przygryzając dolną wargę w oczekiwaniu, a jej głowa zrobiła się lekka, myśląc o tym. - Świetnie.
Myślę, że do zobaczenia później - powiedział, cofając się i pocałował ją w policzek, zanim w końcu ruszył ścieżką na chodnik. Następnego dnia Mia i Patrice poszły do sklepu i przygotowały się na powrót Kris i Norah, którzy przybyli tej nocy. Podekscytowani przepłacali na piwo, przekąski i jedzenie, które pojawiło się do końca miesiąca. Ponieważ Patrice wrócił do mieszkania dopiero tego ranka po igraszce w mieszkaniu wielbiciela dzień wcześniej, Mia musiała przedstawić go nowej dziewczynie, która u nich mieszkała.
Mia nadal nie zdecydowała się na nowego współlokatora; było oczywiste, że dziewczyna starała się jak najlepiej do nich dopasować. Nadeszła pora kolacji, kiedy Norah i Kris wrócili, a Mia przygotowała na kolację swoją popisową lasagne. Nowa dziewczyna została przedstawiona innym i wydawała się dobrze pasować do wszystkich, rozśmieszając wszystkich jej opowieściami z poprzedniego wieczoru. Zachichotali też, kiedy powiedziała im, że prawie przegapiła swój lot łączony do Bostonu, ponieważ dała się ponieść flirtowaniu z kelnerem w kawiarni na lotnisku.
Hilde była szalona na punkcie chłopaków, co sprawiło, że dobrze pasowała do szalonej dziewczyny Patrice. Po kolacji chłopcy zgłosili się do sprzątania, a Hilde przygotowywała się do spotkania z nowymi przyjaciółmi, których poznała poprzedniego wieczoru, więc Mia i Norah miały okazję nadrobić zaległości. Dziewczyny udały się do ich wspólnej sypialni, a Mia usiadła na swoim łóżku, patrząc, jak Norah otwiera jedną ze swoich walizek i rozpakowuje.
Kurwa, więc jak mam zacząć tę rozmowę? Czy po prostu wyjdę z tego, czy poczekam, aż zacznie? - Więc myślę, że powinniśmy skończyć z tą niezręczną chwilą - powiedziała Norah, wyjmując słowa z ust Mii. "Myślę, że to byłby dobry pomysł." Norah usiadła na swoim łóżku twarzą do Mii z niepokojem na twarzy. Mia miała ochotę się rozpaść, ale wiedziała, że musi to wyrzucić. „Norah… Tak się cieszę, że powiedziałaś mi, co się z tobą dzieje i dlaczego byłaś taka zła.
Naprawdę doceniam, że się ze mną skontaktowałaś. Chcę tylko zapomnieć o tym, jak okropni byliśmy dla siebie nawzajem. ostatnie kilka miesięcy.
To powiedziawszy, muszę być z tobą szczery. " "- Zamierzasz spróbować z Jessem, prawda?" Norah przerwała mu. Mia była zaskoczona poprawnym przypuszczeniem Norah.
"Skąd wiedziałeś?" „Wydawało mi się, że tak się stanie, kiedy zobaczyłem, jak zmienił status swojego związku na Facebooku w czasie wakacji. Widziałem go w drodze powrotnej do mieszkania z naprawdę głupkowatym wyrazem twarzy. zauważyłeś, że to zrobiłeś, odkąd wróciłem. " „Przepraszam Norah.
Naprawdę nie chciałem zranić twoich uczuć. Kiedy wysłałaś mi e-maila, byłam tak zdezorientowana i przypomniało mi się o wszystkim, co się wydarzyło. Nie chodzi o to, że mnie nie pociągasz” „Po prostu nie lubisz mnie w ten sposób, w porządku, rozumiem - pociągnęła nosem, wycierając łzę, która spłynęła jej po policzku. Mia szybko wstała i usiadła obok pięknej blondynki, obejmując ją ramieniem. - Proszę, nie złość się na mnie, znowu nie mogłam tego znieść - błagała Mia.
- A jeśli chcesz mieć swoją przestrzeń, wrócę do innego pokoju z Hilde. Zrób to. Nic mi nie będzie. Poza tym trochę się do tego przygotowywałem.
Przypuszczam, że będę po prostu szukać - powiedziała, zmuszając się do śmiechu. - Spójrz, jeśli jest coś, o czym chcesz porozmawiać, dosłownie wszystko, po prostu daj mi znać. Nie chcę, żebyś czuł, że nie możesz ze mną rozmawiać. ”„ Dzięki Mia. ”Dziewczyny przytuliły się i obie otarły łzy, które formowały się w kącikach oczu.„ To samo dotyczy dla ciebie też - wtrąciła Norah.
- Jeśli chcesz mnie o coś zapytać, to śmiało. Nie będę kłamać i mówić, że cieszę się, że go wybrałeś, ale cieszę się z twojego powodu. Szczerze mówiąc, wygląda na to, że naprawdę cię lubi. I szalałaś na jego punkcie od pierwszego dnia. Mia skinęła głową, zgadzając się, zdając sobie sprawę, że to zawsze był on, odkąd się spotkali.
Zamknęła oczy i lekkie trzepotanie motyli w żołądku poruszyło się, gdy pomyślała o ich randce. Jesse nie zdradziła jeszcze żadnych szczegółów, więc była trochę zaniepokojona. Norah wstała z łóżka i zabrała się za następną walizkę, a Mia zalogowała się na swoje konto e-mail, sprawdzając, czy jest coś nowego. Rozmawiali o swoich wakacjach i ich czas w domu, jakby wszystko wróciło do normy.
To było do czasu, gdy przez ściany rozbrzmiewał dźwięk ciężkiego syntezatora i elektro. „Co to, kurwa, jest?” zapytała przerażona Norah. „Och, to Hilde gra swoją muzykę, „Mia odpowiedziała, jakby to było normalne.„ To nie pieprzona muzyka jest okropna! ”„ Przyzwyczaj się, mamy jeszcze cztery miesiące. ”„ O Boże, zabij mnie teraz! ”Do: Mia Daly Od: Frankie Jones Randka : 12/01 / (17:04 GMT) Temat: Nadszedł wielki dzień! z powrotem w porządku. Przepraszam, że tak długo zajęło mi oddzwonienie do Ciebie.
To jeden egzamin na razie nie do przyjęcia. Naprawdę się cieszę, że to koniec. Nienawidzę tego tematu. Myślę, że odpowiedziałem wystarczająco dużo, żeby przejść - trzymam kciuki. Więc… Słyszałem, że masz dzisiaj randkę.
Niezłe laski, jestem dla ciebie naprawdę podekscytowana. Dokąd zabiera cię urocza Jesse Napoje? Kino? Obiad? Czy wybrałeś strój? Jak się układasz? Boże, chciałbym być tam, żeby cię zobaczyć, zanim odejdziesz! Co jeszcze się tam działo? Czy dobrze się dogadałeś z Norah po tym, jak przekazałeś wiadomość? Mam nadzieję, że czuje się dobrze, a wy sobie radzicie. Nowa współlokatorka brzmi jak huk! Nie mogę się doczekać, aby usłyszeć o niej więcej.
Jestem pewien, że jest po prostu podekscytowana tym, że jest poza domem i wszystkim. Odpisz jak najszybciej, Frankie x Do: Frankie Jones Od: Mia Daly Data: 12/01/ (12:12 EST) Temat: Re: Nadszedł wielki dzień! (FFS, nie wychodzę za mąż) Frankie, Boże, to był twój ostatni e-mail jak hiszpańska inkwizycja, więc spróbuję wszystko omówić. Dobra robota, wiem, że biologia nie jest twoją mocną stroną, ale podanie to podanie, więc będę trzymać za Ciebie kciuki. "Chciałabym być tam i zobaczyć się z tobą przed wyjazdem." Co do cholery, Frankie zmieniasz w moją mamę? To tylko randka. To nie tak, że wcześniej na żadnym nie byłem.
Data: jeśli ostatnio nie sprawdzałeś wiadomości, na północny wschód nawiedziła zamieć. Lotniska są zamknięte itp., Szczególnie tutaj w Bostonie i Nowym Jorku. To trochę zaszkodziło planom, ale poprosił mnie, żebym poszedł do niego dzisiaj wieczorem. Niewiele więcej wydarzyło się tutaj przez ostatnie kilka dni.
Zajęcia zaczęły się z powrotem (przy złej pogodzie) i mam już kilka zadań :-( Rave Hilde trochę się uspokoiło, ale jej pogoń za chłopakiem nie. Zauważyłem przypadkowego opuszczającego pokój w poniedziałek rano, więc wygląda tak jak ona nieźle sobie radzi z obstawianiem. Norah ma się dobrze.
Zawsze wiedziałem, że jest dobra w zachowywaniu się, jakby wszystko było w porządku, ale powiedziałem jej, żeby powiedziała mi WSZYSTKO, co ją dręczy. Chcę, żeby czuła się jak nadal może ze mną rozmawiać, nawet jeśli umawiam się z kimś innym. Starałem się nie mówić zbyt dużo o Jesse lub randce na wypadek, gdyby nie chciała wiedzieć. To trudne, bo czuję, że muszę czasami gryź mnie w język. Chyba nie mogę narzekać; znowu radzimy sobie dużo lepiej.
Wygląda na to, że omówiłem wszystkie Twoje pytania, więc mam kilka własnych: Jak wygląda sytuacja z Kevinem? Czy już go zaprosiłeś? :-) Mia xo Do: Mia Daly Od: Frankie Jones Data: 12/01/ (17:29 GMT) Temat: SPĘDZASZ NOC W JEGO MIEJSCE? Cóż, to zmienia kierunek tej daty, prawda? Przypuszczam, że możecie wyrzucić większość konwencji, odkąd byliście na jego wcześniej, co? Mam nadzieję, że jesteś dobrze przygotowany na romantyczną noc u pana? (Właściwie nie pamiętam teraz jego drugiego imienia). Upewnij się, że masz na sobie jakąś ładną nową bieliznę, którą masz tutaj na wyprzedaży ;-) Och i pamiętaj, aby być bezpiecznym, nadal jesteś na pigułce, prawda? Poza tym są te wszystkie prezerwatywy, które ci wysłałem, kiedy tam pojechałeś. Boże, jestem tak podekscytowany !!! F xo P.S. Kevin em, nie wchodźmy teraz w to. Do: Frankie Jones Od: Mia Daly Data: 12/01/0 (12:48 EST) Temat: Re: SPĘDZASZ NOC W JEGO MIEJSCU? (Wtf Frankie) Jezu Franke, omal nie spadłem z miejsca.
Nie powiedziałem nic o spędzeniu nocy w jego. Prawdopodobnie będziemy po prostu spędzać czas, zjeść obiad i porozmawiać. Nie mam zamiaru wskakiwać z nim do worka! Poza tym chcę się tym zająć.
Tak, wiem, że jestem tu tylko przez kolejne cztery miesiące, ale nie ma pośpiechu. Nie chcę rezygnować na pierwszej randce z nim. Tak, nadal biorę pigułki, jeśli musisz wiedzieć.
To naprawdę pomaga w moich wypryskach. (Lekko podrażniona) Mia x P.S. Nazwisko Jessego to Romanos. Do: Mia Daly Od: Frankie Jones Data: 12/01 / (101 GMT) Temat: Re: Re: SPĘDZASZ NOC W JEGO MIEJSCU? (Wtf Frankie) Romanos, nie powiedziałeś mi, że jest Latynosem. Zaczynam słabnąć teraz w kolanach.
(Mia Romanos ma fajny pierścionek.) Tak przy okazji, nie ma potrzeby być tak podekscytowany tym, co powiedziałem. Chcesz „dobrze się bawić”, czy muszę ci przypominać, że my właściwie nie powstrzymaliśmy się przed randką? Pamiętam, że nie mieliśmy nawet pierwszej randki przed seksem. Sugerujesz, że to, co mieliśmy, nie było „właściwe”? Poza tym, nawet jeśli uprawiałeś z nim seks dzisiaj wieczorem, nie czyni cię to zrzędą.
Zapomnij o tym, co powiedziałem o konwencjach, jeśli go lubisz (i chcesz uprawiać seks), po prostu zrób to. Nie będę cię oceniać i nikt inny tego nie zrobi. A może konwencja jest tutaj prawdziwym problemem? Czy boisz się robić coś z mężczyzną? Frankie xo P.S.
Być lekko zirytowanym? Po prostu to umieszczam. Do: Frankie Jones Od: Mia Daly Data: 12/01 / (113 EST) Temat: Re: Re: Re: SPĘDZASZ NOC W JEGO MIEJSCU? (Wtf Frankie) Zapomnij o tym, co powiedziałem o słuszności. Być może nie spotykaliśmy się, zanim uprawialiśmy seks, ale to, co mieliśmy, było prawdziwe. Przepraszam, że zabrzmiało to tak, jakby nie było. Prawdę mówiąc, zgadłeś.
Denerwuje mnie cała sprawa seksu. Nie chcę być w tym zły. Po prostu myślę, że jeśli się trochę wstrzymam i spędzę z nim czas, będę w stanie to rozpracować.
Nie chcę, żeby czuł, że musi wykonywać całą pracę nóg. Boże, po prostu czuję się trochę nieodpowiedni. Mia xo P.S. On nie jest pieprzonym Latynosem.
Romanos to Grek, ty muppet! Do: Mia Daly Od: Frankie Jones Data: 12/01/1 (121 GMT) Temat: Podciągnięcie się! Racja, nie schodź na wysypisko, po prostu zapomnij o tym teraz. Kiedy nadejdzie właściwy czas, wszystko będzie dobrze. Czujesz się nieodpowiedni? nie bądź. Być może wcześniej nie uprawiałeś seksu z mężczyzną, ale nie ma takiej różnicy.
(Właściwie jest jedna DUŻA różnica (mała w niektórych przypadkach)). Sądząc z dźwięków rzeczy, wydaje się, że nie zmusi cię do zrobienia czegokolwiek, czego nie chcesz, a jeśli to zrobi, to przyjdę tam kurwa i zabiję go !! Po prostu idź do niego, baw się i zrelaksuj. Jestem pewien, że będziesz się dobrze bawić niezależnie od tego, czy uprawiasz seks, czy nie. Możesz mi o tym opowiedzieć później, a może też dam ci znać o sytuacji z Kevinem. Powodzenia dzisiaj, Frankie xxx Do: Frankie Jones Od: Mia Daly Data: 01.12.
(125 czasu wschodniego) Temat: Re: Podciągnięcie się! Dziękuję Frankie. Potrzebowałem tego. Porozmawiamy wkrótce, M xoxoxo Mia spojrzała na zegarek; była prawie siódma i Jesse miał przyjść po nią. Od weekendu pogoda zmieniła się dramatycznie, a opady śniegu były niesamowite.
Część zajęć została odwołana z powodu zasypania wielu wykładowców, a większość studentów zrezygnowała ze swoich mieszkań. Wszyscy byli dziś w nocy, więc Mia nie mogła uniknąć wielkiego ujawnienia, że wyjdzie z Jessem tej nocy. Norah robiła wszystko, co w jej mocy, by być szczęśliwą dla Mii; zaproponowała nawet swoją pomoc w wyborze czegoś do ubrania. Jednak ze względu na kiepską pogodę i praktyczność, obcisłe dżinsy i ładna kremowa bluzka wydawały się rozsądnym rozwiązaniem.
Hilde była również trochę zdezorientowana randką, dopóki nie zdała sobie sprawy, że Mia skłamała, że Jesse jest gejem, aby zatrzymać go dla siebie. Nie było jednak urażonych uczuć, w końcu się z tego śmiali. Stojąc w łazience, Mia ostatni raz spojrzała na siebie w lustrze. Jej długie ciemnobrązowe warkocze opadały teraz hojnie na ramiona; cieszyła się, że jej matka i Frankie namówili ją, żeby teraz nie obcinali ich, zdając sobie sprawę, że pasuje do długich włosów. Brzęczenie dochodzące z frontowych drzwi oznaczało, że pojawił się Jesse.
Mia szybko nałożyła na usta balsam kokosowo-migdałowy, zanim spróbowała nie zbiegać po schodach. Jej czterech współlokatorów zebrało się w salonie i oglądało telewizję. Mia słyszała, jak Kris i Patrice rozmawiają z Jessem, gdy czekali, aż zejdzie na dół. Próbując chodzić tak wdzięcznie, jak tylko mogła, mimo że jej kolana wydawały się słabe, udało jej się bez problemu dostać się na parter. Mia poczuła na sobie cztery pary oczu, gdy Jesse się do niej zbliżył.
Pochylił się, przytulając ją i całując w policzek. Jej twarz była gorąca i nie była w stanie powstrzymać b, które szybko się rozprzestrzeniało. - Wyglądasz niesamowicie, Mia - skomplementował Jesse, nie przejmując się tym, że mają publiczność.
- Dziękuję - odpowiedziała trochę zakłopotana, chowając włosy za ucho. - Po prostu wezmę płaszcz i buty, a potem będziemy mogli iść. Wyszła na mały korytarz, włożyła czarne buty do kolan i włożyła nieprzemakalną kurtkę. Zamieć nieco się uspokoiła, ale wiedziała, że na zewnątrz jest co najmniej dwie stopy śniegu.
Owinęła szalik wokół szyi i włożyła rękawiczki i wróciła do salonu. "Gotowy?" spytała patrząc na Jessego, niecierpliwie chcąc uciec od spojrzeń swoich współlokatorów. - Tak, wszystko gotowe. Do zobaczenia później - powiedział uprzejmie do wszystkich. „Hej Jesse”, zawołał Patrice.
- Pamiętaj, ona musi wrócić i upewnić się, że się nią zaopiekujesz - powiedział żartobliwie ojcowskim głosem. - Okej, tato - odpowiedział Jesse z uśmiechem, gdy Mia chciała umrzeć ze wstydu. Mia wybiegła szybko przez drzwi i zanim ktokolwiek powiedział cokolwiek innego. Jesse poszedł w jego ślady, próbując ją dogonić. Śnieg na ziemi był bardzo gęsty i widziała, że ścieżki zostały niedawno odkopane, co trochę ułatwiło im spacer do jego mieszkania.
Jesse złapała ją za rękę, kiedy swobodnie rozmawiali o swoim popołudniu i nadrobili zaległości, co robili od sobotniej nocy. Rozmowa była lekka i sprawiła, że Mia zapomniała o dokuczających jej współlokatorach. Dotarli do frontowych drzwi Jessego i poprowadził ją przez drzwi.
- Jesse - powiedziała Mia, pociągając nosem. "Czy coś się pali?" "Pierdolić!" Pobiegł do kuchni i otworzył drzwiczki piekarnika. Czarny dym powoli zaczął wypełniać małe mieszkanie.
Jesse szybko zamknął drzwi i wyłączył piekarnik. Rzucił ścierkę do naczyń w Mię i wydał polecenie. „Pomachaj nim przed alarmem przeciwpożarowym, żeby nie wybuchł!” Tłumiąc śmiech, szybko postąpiła zgodnie z instrukcją, gdy otworzył okno w salonie i włączył wentylator. Dym powoli zaczął się rozpraszać, a on odprężył się, widząc, że alarm przeciwpożarowy się powstrzymał.
- Zgaduję, że to zrujnowany obiad? Mia zachichotała, patrząc na rozczarowaną twarz Jessego. - Jestem takim idiotą. Chciałem to wyłączyć, kiedy przyszedłem po ciebie, ale chyba zapomniałem.
Przepraszam. - W porządku - zapewniła, oczarowana, że podjął trud gotowania. - Przynajmniej oszczędziliśmy setkom uczniów konieczności skąpania się w śniegu z powodu alarmu przeciwpożarowego. Dzięki temu stałbyś się naprawdę popularny. Jesse przesunął dłonią po twarzy i westchnął, czując się lekko pokonany.
Zdjął kurtkę, a Mia podążyła za jego przykładem, patrząc, jak jego ramiona lekko opadają, kiedy wymyślał następny ruch. Było coś ujmującego dla Mii w tym, że ten prawie, zbyt pewny siebie chłopak, którego poznała kilka miesięcy temu, tak się wysilał, żeby jej zaimponować. Fakt, że był piłkarzem - i niezwykle przystojnym - byłby wystarczająco imponujący dla większości dziewcząt. Mia położyła dłonie na jego ramionach i spojrzała na jego twarz. "Czy jesteś głodny?" zapytała.
Jesse spojrzał na nią lekko zdziwiony. - Tak, ale tak naprawdę nie zostało mi dużo jedzenia. - Cóż, pozwól mi się przyjrzeć, co masz. Mia podeszła do lodówki i zajrzała do środka. Była paczka jajek, trochę sałatki, jogurt, woda, ser, piwo, napoje gazowane i mleko.
- A może zrobię nam omlet? - Mia, nie musisz. Powinienem to robić - zaprotestował. - Mieliśmy też wyjść, ale pogoda położyła temu kres. Poza tym możesz mi to wynagrodzić, zabierając mnie w wyjątkowo przyjemne miejsce, gdy opadnie śnieg, umowa? Skinął głową i uśmiechnął się, całkowicie z podziwem dla uroczej szkockiej dziewczyny w swojej kuchni.
Zaczął pozbywać się zwęglonego jedzenia z piekarnika i ustawiać sztućce i talerze na małym barze śniadaniowym. Jesse patrzył, jak Mia wyglądała na zupełnie spokojną w jego kuchni, było oczywiste, że nie była całkowicie spiętą dziewczyną, o której myślał, że wróciła w sierpniu. Wiedział, że Mia podniosła poprzeczkę w porównaniu ze wszystkimi innymi dziewczynami, z którymi spotykał się w przeszłości.
Kolacja była gotowa, a Mia przygotowała omlety z serem i sałatką. Jesse spojrzał na swój talerz pod wrażeniem kulinarnych umiejętności Mii. „Wow Mia, to jest dobre” - pochwalił ciesząc się ostatnim posiłkiem. - Dzięki. Co nam robiłeś? Jesse wzdrygnął się, myśląc o przypalonym jedzeniu.
„To miał być rodzaj włoskiej zapiekanki z kurczaka”. Mia usiadła i wyglądała na pod wrażeniem, zanim Jesse wyjawił sekret. „Szczerze mówiąc, wszystko, co zrobiłem, to włożyłem je do piekarnika. Właściwie to Mark go przygotował. Jestem okropną kucharką… oczywiście…” Mia uśmiechnęła się do niego, oczarowana jego szczerością.
- Więc nie możesz niczego ugotować? „Hej, wiem, jak podgrzać rzeczy w kuchence mikrofalowej i potrafię zrobić całkiem wredną kanapkę” - bronił. „Po prostu nie jestem dobry w gotowaniu od podstaw”. „Cóż, cała sztuka polega na tym, aby zacząć od kilku prostych posiłków, a następnie kontynuować. Mogę ci kiedyś pokazać…” „To bardzo miło z twojej strony.
Jestem pewien, że przydałoby mi się twoje czesne. Moglibyśmy wymienić też… ale czego mogę cię nauczyć? " - zapytał sugestywnie. Umysł Mii podbiegł do rozmowy, którą z nim odbyła kilka miesięcy temu; Jesse doskonale zdawała sobie sprawę z niektórych doświadczeń, których jej brakowało. Próbowała wyprzeć tę myśl ze swojej głowy i trochę go drażnić. - Cóż, zawsze miałem mały problem ze zrozumieniem zasady spalonego.
„Nie do końca to, o czym myślałem, ale przypuszczam, że mógłbym ci pomóc,” uśmiechnął się, widząc jej odrzucenie drwiny. Kiedy oboje skończyli, podniósł ich talerze i ułożył je w zlewie. Biorąc ją za rękę, Jesse zaprowadził ją do salonu.
Mia przysiadła na skraju sofy i patrzyła, jak włącza stereo. Przeglądając listy odtwarzania na swoim iPodzie, Mia była w stanie dokładnie mu się przyjrzeć. Zauważyła, że jego opalona bladość nieco wyblakła przez zimę, podobnie jak jej własna. Jednak reszta jego wyglądu wciąż sprawiała, że jej serce biło szybciej.
Miał na sobie czarny sweter z dekoltem w szpic i szarą koszulkę oraz luźne dżinsy, które idealnie przylegały do jego talii. Sposób, w jaki był pochylony nad stereo, podniósł jego sweter nieco w górę, odsłaniając pasek jego bokserek. Mia szybko odwróciła wzrok, na wypadek gdyby odwrócił się i zobaczył, jak się na niego gapi. Z głową spoczywającą na dłoni, Mia szybko usiadła, gdy usłyszała jedno z najbardziej kultowych intro na świecie.
Spoglądając na Jessego, była oszołomiona, widząc, jak uśmiecha się żartobliwie, gdy mówił bezgłośnie do tekstu. 'Naprawdę próbowałem, kochanie, Próbowałem powstrzymać to uczucie przez tak długi czas I jeśli czujesz, że ja się czuję, kochanie Więc, chodź, och, chodź, zaczynajmy…' kurwa? Mia roześmiała się histerycznie, zanim Jesse przestał żartować i zmienił piosenkę. Wciąż był to Mavin Gaye, ale duet z Tammi Terrell był nieco mniej denerwujący i bardziej odpowiedni.
- Przepraszam, nie mogłem nic na to poradzić - powiedział Jesse. Stał przed nią i wyciągnął rękę, dając jej znak, żeby wstała. Mia spojrzała na niego lekko zmieszana. "Mia Daly, czy mogę prosić o ten taniec?" Wciąż wyglądając na lekko oszołomioną, wzięła go za rękę i nerwowo przełknęła, gdy stali w pustej przestrzeni między telewizorem a kanapą. Jesse owinął swoje lewe ramię wokół jego talii, a drugą wziął ją za rękę.
Mia położyła wolną rękę na jego ramieniu i pokręciła głową ze zdumieniem, gdy poruszał się z nią z wdziękiem. - Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, kiedy zdecydowałem się pójść z tobą na randkę, jaki jesteś gładki. Marvin Gaye i tańcz; czy nie pomyliłbym się myśląc, że próbujesz dostać się do moich majtek, panie Romanos? Zaśmiał się i obrócił ją pod pachą. „Myślę, że to bardzo trafne założenie, panno Daly. Cholera, nie mogę uwierzyć, że przejrzałeś mnie na wylot.
”„ Cóż, jakie jest wyrażenie „nigdy nie ufaj człowiekowi, który potrafi tańczyć”? Więc… Czy w ten sposób zazwyczaj robisz wrażenie na kobietach na randce? ”„ Hmmm, prawdopodobnie nie na pierwszej randce, ale nie mogłem cię zabrać tam, gdzie chciałem z zamiecią. Ale nie narzekam. Jesse pochylił głowę, żeby mógł pocałować głowę Mii.
Wciągnął powietrze i spojrzał na jej twarz. „Boże Mia, pachniesz niesamowicie”, Mia właściwie przypomniała sobie, że zapomniała rozpylić perfumy, zanim ona opuściła mieszkanie. Hmm, to pewnie szampon, dziękuję Herbal Essences, pomyślała.
On też pachnie całkiem nieźle; myślę, że żel pod prysznic, woda po goleniu i talk. Czuła, jak Jesse przestaje się ruszać, gdy piosenka się zmienia. Pozwolił podniósł rękę i pogłaskał ją po policzku, zanim ujął jej twarz.
Obejmując ją ramieniem, przyciągnął ją bliżej do swojego ciała. Przełknęła z niepokojem, gdy wpatrywał się w jej czekoladowo-brązowe oczy. Mia spojrzała w dół, zawsze pierwsza, która się załamała kontakt wzrokowy. Jesse lekko odwróciła głowę i odgarnęła jej długie włosy do tyłu, tak że jego usta znalazły się obok jej ucha. „Dlaczego zawsze odwracasz wzrok, kiedy na ciebie patrzę?” wyszeptał delikatnie całując jej płatek ucha.
Mia mocno zamknęła oczy i Poczuła dreszcz wzdłuż kręgosłupa O Boże, on naprawdę próbuje to zrobić e ja się rozpływam. Jesse nadal całował jej szyję i gardło. Mia trzymała się jego ramienia, aby uzyskać wsparcie, niezdolna do prawidłowego myślenia, nie mówiąc już o komunikacji.
- Mia? - drażnił się, całując drugą stronę jej szyi, wiedząc, że wpływa to na jej koncentrację. „Umm, nie wiem… Myślę, że sposób w jaki na mnie patrzysz…” „Tak?” „To trochę… intensywne. Niepokoi mnie… to… przytłaczające”. "Przytłaczający?" - zapytał Jesse, uśmiechając się.
"Nie zdawałem sobie sprawy, że miałem taki wpływ na ciebie Mia." - Przestań się ze mną bawić - jęknęła, gdy ssał jej płatek ucha. „Przepraszam,” zaśmiał się. „Czasami po prostu to ułatwiasz”.
Wyprostował twarz i pochylił się, by porządnie pocałować. Mia lekko otworzyła usta, pozwalając mu wsunąć język w jej usta. Ścisnęła dłonie na jego ramionach, gdy pocałunek stał się głębszy. Dłonie Jessego zsunęły się w dół jej talii do jej krągłego tyłu. Mia poczuła, jak ich oddech staje się coraz cięższy, a Jesse poprowadził ją do sofy.
Czuła kanapę za kolanami, przerywając ich pocałunek, usiadła i położyła się na niej. Jesse podążył między jej nogami. Przyciągnęła go bliżej, owijając ramiona wokół jego szyi. Palcami powoli gładziła jego usta. Jesse nie mógł powstrzymać się od patrzenia na jej ładną twarz, kiedy przyglądała się jego.
Mia pochyliła się i chwyciła jego dolną wargę między zęby, po czym delikatnie ją wciągnęła. Jesse jęknął i swoim ciężarem przycisnął Mię do kanapy. Przejechała palcami po jego włosach, gdy całował wzdłuż jej szczęki i gładził uda. Jego ręce sięgnęły wyżej w górę jej talii i wsunęły pod cienką bluzkę. Jej skóra mrowiła pod jego szorstkimi dłońmi i zauważyła, że jej oddech zamienił się w dyszenie.
Kciuk Jessego pieścił wzdłuż linii, którą tworzyła góra biustonosza na jej piersiach. Boże, to porusza się dużo szybciej niż myślałem, ale nie chcę tego zatrzymać. A jeśli nie jest tak źle? Sprawia, że czuje się dobrze. Jej tok myśli został przerwany, kiedy ponownie pocałował ją w usta, przesuwając językiem po jej. Jego dłoń wsunęła się w miseczkę jej stanika i poczuł twardnienie jej sutka między kciukiem a palcem wskazującym.
Mia jęknęła i poczuła, jak jej majtki wilgotnieją od dotyku Jessego. Pieprzyć konwencje - to zbyt dobre uczucie. - Mia, po prostu powiedz mi, żebym przestał, dobrze? - powiedział ochryple. Niezdolna do zebrania odpowiedzi, Mia skinęła głową ze zrozumieniem. Dłoń Jessego zaczęła wędrować z powrotem w dół jej ciała do talii.
Oparł dłoń na guziku jej dżinsów. Nie widząc oznak wahania, rozpiął jej dżinsy i wsunął dłoń. Mia zacisnęła mocno oczy, gdy jego palce wślizgnęły się pod gumkę jej majtek. Dłoń Jessego natychmiast stała się nieruchoma i Mia spojrzała przez pół otwarte oczy, zastanawiając się, dlaczego się uspokoił. - Jasna cholera - jęknął.
Mia zauważyła w jego głosie ślad zdziwienia. „Kurwa, jesteś ogolony…" „Czy to problem?" - Do diabła, nie! Po prostu nieoczekiwany. O mój Boże, jesteś tak cholernie seksowna Mia! Jego ręka znów zaczęła się poruszać, a jego palce zaczęły badać dalej w dół, gładząc gładką skórę na jej wzgórzu.
Mia oblizała usta, gdy Jesse wcisnął palce między fałdy jej mokrej cipki. Zaczął przesuwać palcami w górę iw dół jej szczeliny. Obie były tak włączone, że prawie nie zauważyły dzwonka telefonu. - Odpowiesz na to? Mia dyszała.
- Nie, oddzwonię później - jęknął, wciąż ją głaszcząc i całując w szyję. Ale dzwonienie nie ustało. - Cholera - zaklął Jesse, wyjmując rękę z majtek Mii. Usiadł i sięgnął po telefon. Odwracając się twarzą do niej, polizał palce, które zaledwie kilka sekund wcześniej pieścił jej szczelinę.
Gapiła się na niego, kiedy ją posmakował, zanim odebrał telefon. „Cześć… Tak, o co chodzi?… Odpierdol się stary… Jestem teraz trochę zajęty… czy nie ma nikogo innego?… Spędziłem już szesnaście godzin w tym tygodniu. .. dalej stary… cholera, dobrze… daj mi piętnaście minut dobrze?… pa.
" "Zgaduję, że musisz iść do pracy?" - zapytała rozczarowana Mia. - Tak, w jednym z bloków nie ma prądu. Uważają, że nie jest to pogoda, ponieważ wszyscy są w porządku, ale jeśli nie ustalimy, co jest wkrótce, musimy przenieść ludzi. To jest do bani.
Tak mi przykro… - W porządku. Zawsze możemy coś załatwić na inny dzień. Jakie masz plany na weekend? „Pracuję…” „Och… W takim razie to jest do dupy”. Oboje spojrzeli na siebie i śmiali się; frustracja bardzo widoczna dla nich obu.
Mia zapięła dżinsy i poprawiła bluzkę, zanim wstała. Włożyli płaszcze i po wyłączeniu wszystkiego w mieszkaniu wyszli na chłód. Trzymając się za ręce, w wygodnej ciszy wrócili do mieszkania Mii. Kiedy dotarli do jej frontowych drzwi, zostali na zewnątrz w chłodzie.
„A więc pierwsza randka; czy była tak dobra, jak się spodziewałeś?” Zapytał Jesse, trzymając Mię blisko siebie. - Właściwie lepiej. - Fajnie. Cóż, jedzenie było pyszne, a także inne rzeczy… - Oczy rozszerzone na jego komentarz, Mia żartobliwie klepnęła go w ramię za jego uwagę.
- Uważaj na siebie albo pochowam cię tutaj w śniegu. - Okej. Przestanę teraz. Więc chcesz kiedyś wyjść / zostać ze mną ponownie? „Tak, kiedy tylko znajdziesz dla mnie miejsce w swoim napiętym grafiku” - zażartowała.
„Spokojnie, coś załatwię. Obiecuję. Wiesz, że to nie do końca cudowne, że muszę iść do pracy z pół. "Mia zaśmiała się histerycznie, gdy skulił się, a potem pocałował go głęboko, żeby go trochę bardziej podniecić.„ Jesteś czystą złą Mia Daly. " sprawiasz, że to takie łatwe, "zacytowała, zanim podeszła do jej drzwi.„ Noc Jesse.
"" Noc Mia, pamiętaj, żeby zmienić te majtki przed pójściem spać. "Krzywiąc się, podniosła garść śniegu i rzuciła go w prawo na niego. Wylądował idealnie centralnie na jego klatce piersiowej. Mia widziała, jak pochyla się, by wycelować w nią jeden, ale udało jej się włożyć klucze do zamka i przejść przez drzwi, zanim zdążył rzucić.
Słyszała, jak jej telefon wibruje przez kurtkę do kieszeni i spojrzał na otrzymaną wiadomość. "To był szczęśliwy strzał. Następnym razem nie będziesz w stanie uciec tak szybko.
J x" Chichocząc, szybko odpowiedziała. "Nieważne. Przynieś to on! M xoxo '..
Amy żegluje z Mattem i jego przyjaciółmi Milo i Jen.…
🕑 35 minuty Powieści Historie 👁 1,921Matt zamówił dla nas obsługę pokoju ze wszystkimi dodatkami. Siedzieliśmy przy oknie w cudownym świetle poranka w piękny letni dzień. Tego ranka wszystko wydawało się błyszczące i często…
kontyntynuj Powieści historia seksuPierwszy rozdział historii. Nie za długo, ale kolejne rozdziały będą dłuższe i lepsze.…
🕑 6 minuty Powieści Historie 👁 2,132Rozdział 1 Mroźna zimy noc pośrodku niczego. Powietrze przesłaniało wiatry i płatki śniegu. Pośród całego tego chaosu znajduje się mała chatka, a światła świecą przez okna w…
kontyntynuj Powieści historia seksuJeśli śledziłeś historię, będziesz wiedział dlaczego. Ten rozdział dotyczy w zasadzie kontroli uszkodzeń. To powiedziawszy, mam nadzieję, że lubisz i wiele fajnych rzeczy do naśladowania.…
kontyntynuj Powieści historia seksu