Mia - Rozdział 5: Nocowanie (część I)

★★★★★ (< 5)

Jaką szkodę może przynieść pomoc przyjacielowi?…

🕑 16 minuty minuty Powieści Historie

Wreszcie ta zmiana się przeciągnęła! Jesse pomyślał, kiedy pośpiesznie opuścił kwaterę główną, by znaleźć zakwaterowanie w kampusie. Był wczesny sobotni wieczór, ale kiedy jego współlokator wyjechał na weekend i skończył się sezon piłkarski, nie mógł się doczekać odpoczynku na sofie i oglądania telewizji. Był w połowie drogi do swojego mieszkania, kiedy usłyszał zbyt znajomy głos wzywający jego imię. - Jesse! Zaczekaj.

Odwrócił się i zobaczył rozkoszną brunetkę, nad którą nie tęsknił tak potajemnie przez ostatnie kilka miesięcy. Miała na sobie urocze dżinsowe szorty, ciemne rajstopy i fioletowe hi-topy Converse, a także modną czarno-białą luźną koszulę w paski pod szarą zapinaną kurtką. Jednak to nie jej zmysł ubioru ani kuszący sposób, w jaki pasował do jej drobnej, krągłej sylwetki, oczarowały go; przekonał go lekko zdenerwowany wyraz twarzy Mii. - Hej Mia, minęło trochę czasu.

Co słychać? Jessie starała się nie podkreślać, że dokładnie zdawał sobie sprawę, ile dokładnie czasu minęło od ich ostatniej rozmowy. Zaimprowizowany „Boys Night” w jej mieszkaniu kilka tygodni temu był ostatnim, kiedy ją widział. „Ehm, to zabrzmi naprawdę głupio i wiem, że proszenie o przysługę jest ogromną przysługą, ale zamknęłam się w moim mieszkaniu,” powiedziała szybko. „Norah i chłopaki wyjechali w ten weekend, więc nie mogę ich nakłonić, żeby mnie wpuścili dziś wieczorem. Norah wyjechała na rowerową wyprawę w Cape Cod, ale może wrócić jutro, więc mogę wrócić… potrzebuję gdzieś nocować.

Nie znam tu wielu ludzi… a potem pomyślałem o tobie. " Mia bełknęła nerwowo, wiedząc, że prawdopodobnie brzmiała na naprawdę zdesperowaną. Wewnętrznie skarciła się za to, że tego ranka tak się spieszyła, że ​​przed opuszczeniem mieszkania nie sprawdziła, czy ma klucze.

Jesse przerwał jej, zanim zdążyła skończyć: „Zanim powiesz więcej, moja odpowiedź brzmi: tak. Możesz zostać u mnie dzisiaj wieczorem”. "Nie masz nic przeciwko?" - Oczywiście, że nie. Potrzebujesz miejsca na nocleg, a ja nie chciałbym, żebyś był bezdomny, więc zostań ze mną. Możemy się przespać.

Na jego twarzy pojawił się diabelski uśmieszek, którego Mia nie zauważyła; była tak zadowolona, ​​że ​​jej pomagał. Nawet nie przyszło jej do głowy, że Jesse mógł ją wpuścić do jej własnego mieszkania. Jako ratownik mógł dostać jej zapasowy klucz, ale myśl o samolubnym spędzeniu wieczoru w jej obecności była znacznie lepszym pomysłem.

„Dziękuję bardzo, obiecuję, że nie będę ci przeszkadzał”. Prawie mnie nie zauważę. „Bardzo w to wątpię, pomyślał, kiedy szli do niego.„ Mam nadzieję, że nie będę przeszkadzał w żadnym z twoich planów dzisiejszego wieczoru.

To znaczy, jeśli planujesz wyjść, to żaden problem - powiedziała Mia, gdy szli. „Czy zawsze włóczysz się?” Uśmiechnął się po tym, jak zapytał, wskazując, że nie jest niegrzeczny, tylko żartuje z nią. droga.

Nie mam żadnych planów na dzisiejszy wieczór, więc miło będzie mieć towarzystwo. Kącikiem oka mógł zobaczyć jej uśmiech z uznaniem. Sprawienie, że Mia się uśmiechnęła, sprawiło, że zapomniał o znoju swojej zmiany tego dnia i coraz bardziej wroga dziewczyna, która wróciła do Toronto. Dość szybko dotarli do domu Jessego.

Teraz w zimę powietrze na zewnątrz zrobiło się chłodne i szybko zbliżał się śnieg. Wewnątrz oboje byli wdzięczni za ciepło małego mieszkania. Ponieważ żaden z nich jadła, Jesse zasugerował zamówienie pizzy, która w tym momencie brzmiała jak raj dla Mii.

„Chcesz piwo, kiedy czekamy na pizzę?” zapytał uprzejmie. „Nie, dziękuję. Czy zamiast tego mogę dostać wodę? I zanim nawet zażartujesz, że odrzucam alkohol, nie jadłem od śniadania i wolałbym nie robić z siebie tyłka, będąc pijanym… znowu. ”„ Nie trzeba się bronić, ”zachichotał, przechodząc jej butelkę wody. „Więc chcesz wycieczkę z przewodnikiem?” „Jasne, czemu nie.” Jesse oprowadził ją po małym mieszkaniu, w przeciwieństwie do jej mieszkania, które nie było podzielone na dwa piętra, ponieważ było wystarczająco duże tylko dla dwóch osób .

Kuchnia i część dzienna stanowiły jeden pokój, a łazienka i sypialnie znajdowały się z tyłu. To było zdecydowanie minimalne i bardzo chłopięce miejsce. Salon był czysty i miał tylko małą dwuosobową kanapę i worek fasoli jako meble. Na przestarzałej podstawce w rogu stał mały telewizor.

Pokazał jej, gdzie jest łazienka, a następnie pozwolił jej zajrzeć do pokoju swojego współlokatora Marka. - To naprawdę obrzydliwe - powiedziała Mia, gapiąc się na bałagan brudnych skarpet i bielizny, paczek z jedzeniem i pustych butelek, a także rozrzuconych po papierze i książkach. - Czy nie przeszkadza ci to mieszkanie obok? zapytała.

„To jak wysypisko śmieci”. - Wiem - próbuję udawać, że go tam nie ma. Dba o porządek w pokojach wieloosobowych, więc nie mogę narzekać. Mam nadzieję, że mój pokój nie będzie cię tak odstręczał.

Jesse pokazał jej swój mały pokój, który w porównaniu wyglądał nieskazitelnie. Było trochę czystego prania, które nadal trzeba było odłożyć, a jego torbę sportową zostawiono, ale nie była odrażająca. Wystarczyło kilka sekund, zanim Mia zauważyła wyróżniający się element pokoju.

„Dlaczego masz podwójne łóżko? Myślałem, że studenci dostają tylko pojedyncze łóżka?” „Jedna z wielu zalet pracy na uczelni”. Mia zadrwiła sarkastycznie, po czym wyszydziła go: „Szkoda, że ​​nie możesz się tym z nikim podzielić. To prawie strata”. Wyszła powoli z powrotem i skierowała się do salonu, zostawiając Jesse'go, by się chwycić za jej słowa.

Mia, nigdy cię nie przygnębiłem, Jesse pokręcił głową ze zdumieniem. Pizza pojawiła się wkrótce potem i usiedli na sofie i oglądali sportowe wydarzenia. Wiele z nich było prawie obce dla Mii pochodzącej z Wielkiej Brytanii; tak naprawdę nie śledziła sportów amerykańskich, takich jak baseball, koszykówka i futbol amerykański.

Nie przeszkadzało jej to, Mia nie była typem dziewczyny, która narzekała na oglądanie sportu i lubiła słuchać, jak Jesse wyjaśnia, kim byli zawodnicy i jak działają baraże. Mówił lekko ożywiony, kiedy naprawdę go to interesowało, a Mia uwielbiała patrzeć na niego w swoim żywiole. To była strona jego osobowości, która nie była zaszczycona ich poprzednimi spotkaniami.

Jesse też nie miał nic przeciwko rozmowie z Mię; podobało mu się, że była rzeczywiście zainteresowana jego opiniami. Laura - jego dziewczyna - zawsze wyłączała się, gdy on i jego przyjaciele rozmawiali o grze, a potem szła w złym nastroju i mówiła, że ​​ją ignoruje. Kolejną zaletą spędzania czasu z Mię było to, że faktycznie wiedziała więcej, niż myślała i dobrze przyczyniła się do rozmowy. Kiedy pizza była skończona, Jesse posprzątał i ponownie zaproponował Mii piwo.

Tym razem się zgodziła. Już miał znów usiąść obok niej, kiedy zadzwonił telefon. Podał pilota Mii i przeprosił, gdy odebrał połączenie.

Pociągając łyk z butelki, Mia pochyliła się i usłyszała, jak głos Jessego cichnie, gdy odchodził do swojej sypialni. Wyciągnęła nogi na sofie i zgarbiła się, żeby jej głowa mogła spocząć na ramieniu. Ciekawe, co powie Frankie, gdy się o tym dowie.

Najprawdopodobniej „Och, to było wygodne, Jesse był jedyną osobą, do której można się było zwrócić w potrzebie, jaka romantyczna”. Jednak romans nie był jej zamiarem na ten wieczór; po prostu doceniała gościnność i towarzystwo. Ponieważ miał dziewczynę i wyglądał na lojalnego wobec niej, Mia oznaczyła Jessego jako niedostępną.

Mii byłoby miło pomyśleć o możliwościach romansowania z nim. Zastanawiała się, czy byłby zainteresowany, gdyby był singlem. Ta myśl była gorzko-słodka. Był typem mężczyzny, o którym zawsze marzyła, ale nigdy nie wydawał się rzeczywistością, kiedy mieszkała w Glasgow. Wysoki, przystojny, męski, atletyczny - to wszystkie atrybuty fizyczne, które ją pociągały.

Jednak Jessie była również wesoła, wyluzowana, zalotna i pewna, że ​​te cechy były dla niej jeszcze bardziej atrakcyjne. Chociaż była rozczarowana swoim pechem, Mia zaczęła akceptować, że nawet jeśli nie miał zamiaru być jej miłosnym obiektem, byłaby szczęśliwa, gdyby był przynajmniej przyjacielem. Pan Perfect będzie musiał na razie przebywać w strefie przyjaciół, pomyślała. Mia pozwoliła sobie otępić podczas oglądania reklam i rozmyślała przez ostatnie tygodnie, odkąd ostatnio spotykała się z Jessem. Jej pamięć o przyjęciu w jej mieszkaniu była nadal trochę mglista; sklasyfikowała je jako B.A.

i A.A.: Przed i po alkoholu. Wspomnienia sprzed lat były nadal najwyraźniejsze. Przypomniała sobie, że starała się pokazać mu, czego mu brakowało, i próbowała flirtować z myślą o kuszeniu go. Odrzuciła ten pomysł, kiedy zaczęła się zastanawiać, jak by to było, gdyby zrobił jej to samo. Udręka pożądania zmieszana z rozczarowaniem (zmieszana z Sambucą) doprowadziła ją do uwiedzenia (lub uwiedzenia przez to, że wciąż tego nie rozgryzła) swojej współlokatorki Norah.

Po przebudzeniu się nago następnego dnia w łóżku Norah Mia założyła, że ​​między nimi będzie niepokojąca atmosfera. Była mile zaskoczona, że ​​nie było. Norah wzruszyła ramionami i zapewniła Mię, że to była jednorazowa sprawa, i doszła do wniosku, że oboje byli zbyt odurzeni, by myśleć racjonalnie.

Od tego czasu Norah po prostu wróciła do swojej dawnej postaci i żartowała z ich wspólnej nocy, jakby to był głupi błąd. Nonszalancka postawa Norah zmusiła Mię, by nie przesadzała z analizą wydarzenia, ale nie wydawała się zbyt przekonana o blasku Norah. Postanowiła po prostu pozwolić Norah postępować normalnie, wnioskując, że jeśli jest coś jeszcze, po prostu pozwoli Norah o tym wspomnieć.

Jej obecny tok myśli został przerwany, gdy Jesse wrócił do pokoju. - Rozumiem, czujesz się jak w domu - powiedział, podchodząc do kanapy. Mia zaczęła się obracać, żeby zrobić miejsce na sofie.

- W porządku, możesz swobodnie się położyć. Jesse usiadł i położył nogi Mii na swoich kolanach. Nie była to zwykła pozycja, jaką zajmowała, kiedy spotykała się z „przyjaciółką”, nie była to jednak przesadnie drażliwa osoba, której jednak nie narzekała.

Wypiła kolejny łyk piwa, zanim zaczęła rozmowę. „Ważny telefon?” - Moja Mamo - powiedział z westchnieniem. - Chyba tęskniła za tobą? - Tak. Nagabywała mnie, żebym zastanawiała się, jak wracam do domu na święta.

Gram tylko ze słuchu, ale widzę, że zaczyna się denerwować. - To mama dla ciebie. A co z twoją dziewczyną, jestem pewien, że ona też nie może się doczekać spotkania z tobą? Mii nie było trudno zauważyć, że trafiła w nerwy. Wydawało się, że Jesse natychmiast się napiął, a jego szczęka była lekko zaciśnięta, przez co Mia martwiła się, że powiedziała coś, co go niepokoi.

- Przepraszam, czy powiedziałem coś nie tak? wymamrotała z obawą. Rozluźniając się lekko, uścisnął ją uspokajająco na kostkę. - Nie, nic złego. Między mną a nią minęło kilka trudnych tygodni. Coś, o czym tak naprawdę nie chcę rozmawiać, szczerze mówiąc, jeśli to w porządku? - Oczywiście.

Wsadziłam tam trochę nos. Przepraszam - przeprosiła, nerwowo ciągnąc za rąbek szortów i próbując napić się kolejnego łyka piwa. - Nie ma potrzeby przepraszać. Naprawdę nie chcę stawiać cię w środku.

Muszę tylko trochę popracować. Mia skinęła głową i wróciła do telewizora. Ciekawe, o co mu chodzi.

„Ciężkie kilka tygodni” - rozdzielają się. Spojrzała na Jesse'go i patrzyła, jak opiera głowę na prawym ramieniu, gdy bezmyślnie obserwował zakończenie kolejnego ponownego uruchomienia CSI: Zbrodnia na miejscu. Boże, chcę go teraz przytulić, ale to byłoby niewłaściwe.

Muszę to zatrzymać. Nie mogę żyć jak chory z miłości szczeniak. Zastanawiam się, czy pobyt tutaj był dobrym pomysłem. Ale gdzie jeszcze mam teraz iść? - Mia, wszystko w porządku? - zapytał zaniepokojony Jesse. - Co? Och, przepraszam, że byłam tam w swoim własnym świecie.

Zastanawiałam się tylko, czy nie było zbyt wielkim problemem proszenie Norah, by wróciła wcześniej - skłamała. „Jeśli chcesz, możesz dać jej znać, że odwiozę cię z powrotem na miejsce rano, kiedy biuro ponownie się otworzy”. Czuł się źle, że trzymał ją tam pod fałszywym pretekstem; mógłby teraz zadzwonić do biura, gdyby naprawdę tego chciała. Zawsze był ktoś na wezwanie w nagłych wypadkach, ale lubił towarzystwo, nawet jeśli jego sumienie było bite. Po prostu wyluzuj, to nie jest tak, że robimy coś, co jest nawet bliskie oszustwa.

W każdym razie oszczędza nam bycia samemu w sobotnią noc. „Dzięki Jesse, to świetnie. Powiem jej teraz. Martwiłam się, że zrujnowałam jej weekend” - Mia szybko wysłała krótką wiadomość do Norah, informując ją, że nie musi się spieszyć.

Jednak zaniedbała powiedzieć jej, gdzie zatrzymała się tego wieczoru iz kim spędziła. - Więc co się stało z tym facetem, z którym wciąż byliście razem? - zapytał Jesse z udawaną niewinnością. Lekko zdezorientowany wyraz pojawił się na jej twarzy, zanim dotarło do niej zrozumienie. „Skąd wiedziałaś… Uhm nie, ja i Scott jesteśmy teraz tylko przyjaciółmi. ”„ Więc nadal jesteś singlem? ”„ Tak… Dlaczego? Nie próbujesz umówić mnie z jednym ze swoich kumpli sportowców, prawda? ”„ Ha-ha, ”zachichotał, widząc przerażony wyraz jej twarzy.„ Nie, nie martw się.

Jesteś za dobra dla któregokolwiek z moich przyjaciół. Mia uśmiechnęła się, słysząc komplement. - Masz o mnie wysoką opinię.

Dzięki, Jesse. Ale skąd wiesz, czy jestem dla nich za dobra? Mogę być złą dziewczyną, którą znasz, z mnóstwem chłopców, z których kpię i pozwalam się gonić - próbowała kusząco zasugerować. - Nie, to nie ty; Mogę powiedzieć. Jesteś zbyt waniliowy, "drażnił się Jesse." Nie jestem ", próbowała argumentować, nawet myślała, że ​​to nie ma sensu." W porządku, jeśli nie jesteś, to dlaczego zadajesz się ze mną, a nie na jakiejś gorącej randce dzisiejszej nocy.

Jestem pewien, że jeden z twoich „chłopców” nie miałby nic przeciwko temu, żebyś z nimi został. ”„ Masz rację, że nie zrobiliby tego, ale teraz jestem nimi dość znudzony. Szukałam świeżego mięsa - dodała sugestywnie, po czym położyła pustą butelkę na podłodze. Jesse pochylił się do jej boku kanapy i położył prawą rękę na podłokietniku, na którym opierała się głowa Mii, blokując ją.

Jesse się poddał raz już była uwodzicielska, jego twarz znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od jej, a potem odwrócił głowę, tak że jego usta zawisły nad jej uchem. „Szkoda, że ​​utknęłaś ze mną, co?” Opuścił ramię i złapał butelkę piwa, po czym wstała i wróciła do kuchni. Mia próbowała złapać oddech, gdy jej serce biło wściekle.

Jesse powstrzymał się od śmiechu z zadowolenia z siebie, gdy wyciągnął z lodówki kolejne kilka piw. zremisowaliśmy w jednym. Zastanawiam się, czy będzie to kontynuować - mam taką nadzieję. Jaka jest jego gra? Mia zaczęła się zastanawiać, gdy jej tętno próbowało znaleźć normalne tempo. Zaczynam myśleć, że CHCE mnie zrobić.

Czy na to czeka? Przepraszam Jesse, ale nie uważam się za odpowiedzialnego za twoją niewierność. - Mam dla ciebie kolejny - powiedział, opadając z powrotem na sofę. Mia podniosła kolana do piersi, ale tym razem nie oparła ich z powrotem na kolanach Jessego. Świadoma, że ​​chemia była trochę zbyt niestabilna, resztę wieczoru spędziła, próbując uniknąć kolejnego flirtu.

To stawało się bitwą na rozum i oboje zaczęli się zastanawiać, czy wysiłek zaprzeczenia ich atrakcyjności był bezwartościowy. Mia nakreśliła również linię picia piwa przez resztę nocy, decydując, że jeśli chce oprzeć się pokusie, trzeba mieć spokojną głowę. Robiło się późno i Jesse i Mia byli wyczerpani (psychicznie i fizycznie). Trudno jej było powstrzymać ziewnięcie.

"Chyba jesteś gotowy do łóżka?" Zapytał Jesse. Mia skinęła głową, ponownie zakrywając usta. - Masz zapasowy koc czy coś? zapytała. - Hmm, tak myślę, dlaczego? Nie myślisz o spaniu na kanapie, prawda? - zapytał z troską. „Zasnąłem na tym, kiedy pewnego wieczoru wróciłem do domu pijany; następnego dnia musiałem iść do fizjoterapeuty po plecy”.

"Cóż, gdzie jeszcze będę spać?" „Pokój Marka jest dziś wolny…” Jesse wybuchnął śmiechem, gdy tylko zobaczył wstręt na twarzy Mii. - Żartuję - nie pozwoliłbym spać tam mojemu najgorszemu wrogowi. Możesz spać ze mną.

Mam miejsce. Ton jego głosu nie był tym razem sugestywny, Mia zauważyła, ale nie był to najbardziej idealny układ do spania. „Nie wiem, Jesse…” „Wiem, że to nie jest idealne,” powiedział wyjmując słowa prosto z jej ust. - Ale to tylko na jedną noc i będzie całkowicie niewinne. Po prostu udawaj, że jestem jednym z twoich przyjaciół, jak Norah czy coś.

To jest problem, Jesse. Nawet najbardziej niewinne sytuacje nie są takie niewinne. Nie mogę ufać sobie, że sypiam z własnym współlokatorem.

Mia próbowała rozważyć swoje opcje, ale nie było ich zbyt wiele. - Dobrze - odpowiedziała zdecydowanie. „Ale czy mogę pożyczyć jakieś ubranie do spania?”..

Podobne historie

Road Trips for Peter (Rozdział czwarty)

★★★★★ (< 5)

To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…

🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767

Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział trzeci)

★★★★(< 5)
🕑 15 minuty Powieści Historie 👁 1,653

Jadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział pierwszy)

★★★★★ (< 5)
🕑 13 minuty Powieści Historie 👁 1,827

Zaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat