Każdy dzień będzie jak święto Rozdział 5 Podbój Wigilii

★★★★★ (< 5)

Patty Rick spotyka creepstera.…

🕑 14 minuty minuty Powieści Historie

Obudziłem się następnego ranka w Wigilię Bożego Narodzenia, pachnąc kremowym mydłem i piżmem Ricka. Wcześniej spędziliśmy wieczór pod prysznicem, starając się oczyścić z siebie różne formy cukru, syropu i innej lepkości, ale na świecie nie było wystarczająco dużego podgrzewacza ciepłej wody, który byłby w stanie pomieścić taką dobrą, czystą zabawę, jaką sobie osiągnęliśmy w. Leżę w łóżku na wpół rozbudzony, a na wpół marzę o tym, jak dłonie Ricka ślizgały się po konturach mojego ciała jego mokrymi, śliskimi, mydlanymi rękami. Myślałem o tym, jak nasze ciała zsunęły się synchronicznie pod strumieniem wody. Zatraciłem się w pamięci tego, jak jego chcący kogut wślizgnął się we mnie w kółko, gdy przygwoździł mnie do ściany z płytek, i sposób, w jaki wylewał się ze mnie ciągły strumień moich soków miłosnych.

Żałowałem, że nie mogłem zasnąć wczoraj wieczorem na jego wilgotnym nagim ciele i obudziłem się obok niego dziś rano, ale może najlepiej nie zrobiłem tego. Musiałem wstać, żeby posprzątać bałagan, jestem pewien, że wczoraj wieczorem wyszliśmy do kuchni i na patio. Ledwo minęła świt, a mama już sprzątała rozmazy i smugi, które zostawiliśmy na szafkach i blatach. Nie wyglądała na zbyt zadowoloną.

Obdarzyła mnie takim spojrzeniem, które sprawiło, że znów poczułam się jak dziecko, i to nie tak jak Rick. „Mamo, przepraszam”, powiedziałem. „Przyszliśmy tu po kilka rzeczy, ale było ciemno i nie chcieliśmy ci przeszkadzać. Myślałem, że wstaję wystarczająco wcześnie, aby się tym zająć”. „Wszystko w porządku”, powiedziała tonem, który wiedziałem, że daleki jest od „w porządku”.

Wyszedłem z miotły, aby pozamiatać to, co zostawiliśmy na podłodze, i zobaczyłem, że będę musiał wyciągnąć mop i środek do czyszczenia podłogi, nie wzbudzając żadnych dodatkowych podejrzeń. „Chcę wszystko to uporządkować i uporządkować, zanim zacznę gotować, które muszę dziś zrobić” - powiedziała. „Ale jak, u licha, narobiłeś bałaganu? Wygląda na to, że przeleciała tu grupa przedszkolaków”.

Naprawdę chciałem jej powiedzieć, czy pozwoliła nam uprawiać seks, który podobał jej się z tatą, że może nie zrobilibyśmy takiego bałaganu w jej kuchni, nie dlatego, że nie bawiliśmy się dobrze. Zamiast tego powiedziałem: „Wiesz, że jestem tutaj, aby ci pomóc”. Mama nic nie powiedziała. Mogłem powiedzieć, że była wkurzona, i miałem wrażenie, że mogło to być coś więcej niż tylko budzenie się, by znaleźć bałagan w jej kuchni. Być może wiedziała, że ​​jedzenie nie było jedyną rzeczą, którą jedliśmy po zgaszeniu świateł poprzedniej nocy.

Po prostu modliłem się, żebym mógł wyjść na patio i posprzątać tam większy bałagan bez wzbudzania gniewu. Rick wszedł do kuchni. Dałem mu słodki, niewinny pocałunek w policzek, dałem mu butelkę środka czyszczącego w sprayu i rolkę ręcznika papierowego i powiedziałem.

„Czy możesz wyświadczyć nam przysługę i szybko posprzątać patio?” Uśmiechnął się do mnie tajemniczo i powiedział: „Jasne. Chciałbym pomóc tobie, panie”. Spojrzałem na mamę. Udało jej się uśmiechnąć Ricka do połowy, zanim dołączyłem do niego na patio. „Jesteśmy aresztowani, prawda?” - zapytał z wesołym szyderstwem, gdy tylko wyszliśmy na zewnątrz.

Westchnąłem. Byłem już zaostrzony i jeszcze nie miałem nawet porannej kawy. „Nie wiem, kim jesteśmy, ale jestem zmęczona tym, że jest takim maniakiem kontroli” - wypaliłam, szorując stół patio.

Pochylił się do mnie, obdarzył mnie tym kotem z Cheshire i podszedł mi prosto w twarz, aby spotkać się ze mną i powiedzieć: „Nie lubisz dziwaków kontrolujących? Czy mówisz mi, że mnie nie lubisz? przejąć nad tobą całkowitą kontrolę? Popchnąć cię na krzesło, rozłożyć nogi, związać je i lizać tę słodką, soczystą cipkę, aż naprawdę stracisz kontrolę nad sobą? Szybko zgiął mnie do tyłu i pocałował głęboko, długo. Jego język zatrzepotał moim językiem, jakby to była moja łechtaczka. Całe moje ciało zadrżało i jeszcze trochę zadrżało, kiedy mocno mnie uderzył w tyłek. Prawie straciłem punkt odniesienia, gdzie byłem, dopóki nagle się nie odsunął. Czułem się, jakbym został przywrócony do rzeczywistości, jak but Kopciuszka rozbijający się i roztrzaskany na ziemię z moją szmatką do czyszczenia w dłoni z połową stołu na patio wciąż wymagającą czyszczenia lepkich rozmazów i smug.

"Nie fair!" Krzyczałem na niego tak cicho, jak tylko mogłem. Rick uśmiechnął się złośliwie i wrócił do szorowania krzesła, które wymagało poważnego czyszczenia. Niebiosa zabraniają, aby ktoś siedział na poduszce pokrytej czekoladowym syropem z ubraniami. Potem znów zaczął chichotać, tłumiąc, jak głośno chce być. "Co jest takie śmieszne?" Zapytałam.

Przyłożył palec do ust, aby dać mi znak „Cii…” i wskazał okno w kuchni. Moja mama i tata dyskutowali w dyskusji, stłumionej przez zamknięte okno. „Roger, po prostu mi się nie podoba” - powiedziała mama.

„Nie w moim domu. Nie są małżeństwem.” „Och, Dolores, odrzuć to” - powiedział tata. „To nie tak, że bawiliśmy się przed ślubem”. „Ale nie w domach naszych rodziców” - odparła. „Powinni przynajmniej okazać nam szacunek”.

„Byliśmy na studiach, zanim się pobraliśmy, na miłość boską” - powiedział tata. „Poza tym, czy naprawdę uważasz, że przejęcie cię przez kaptur mojego łóżka GTO było pełne szacunku?” Wszystko ucichło, a potem usłyszałem stłumione jęki i chichoty, zanim usłyszałem, jak mama mówi: „Nie, ale było fajnie!” Moje oczy się otworzyły. Rick zakrył moje usta, aby powstrzymać ryk śmiechu. Przyłożyliśmy uszy, aby usłyszeć więcej, ale nie słyszeliśmy nic oprócz krzeseł kuchennych i potrząsanych solniczek i pieprzy na kuchennym stole.

„Po prostu nie mogę tego słuchać” - wyszeptałem. Rick nie był kołysany, z wyjątkiem swojego odzianego kutasa, który naciskał na mój tyłek. Oblizał krzywe mojego ucha, przyłożył do niego usta i wyszeptał: „To powinienem być ja, który zabiorę cię teraz nad kuchennym stołem”. Stół tarasowy znajdował się tuż obok nas, ale teraz było światło dzienne, słońce oświetlało patio i całą przestrzeń wspólną otoczoną co najmniej tuzinem innych mieszkań.

Z pewnością każdy mieszkaniec upijał się kawą i jadł śniadanie w naszym widoku. Pociągnąłem Ricka za rękę i powiedziałem: „Chodźmy na spacer”. On się bał. Wiedziałem, że podsłuchuje, jak moi rodzice chodzą na stole kuchennym, ale go zignorowałem.

Byłem zbyt zajęty rozglądaniem się po całym miejscu, gdy zaciągnąłem go w konkretne miejsce. Podobnie jak mieszkanie moich rodziców, nie było miejsca na ukrycie się w tym rozwoju. Wszystko zostało zbudowane i zaprojektowane w ciągu ostatnich pięciu lat i nie było tak, jakby młode palmy zapewniały jakąkolwiek prywatność lub schronienie przed wymykaniem się na zewnątrz na szybki numerek. Potem zauważyłem garaż, który opierał się o ceglaną ścianę prywatności na drugim końcu kompleksu. Złapałem Ricka za rękę i zacząłem biec w jego kierunku.

„Co do…” zaczął mówić. Nic nie powiedziałem, ale miałem dobry pomysł, co by zrobił, kiedy oparłem się o ścianę garażu, przyciągnąłem go za kołnierzyk koszuli i powiedziałem: „Pierdol mnie! Teraz!”. Zdarł mi spodnie, błyskawicznie ściągnął suwak szortów, owinął nogi wokół bioder i wbił we mnie swojego twardego penisa. Trzymałam go tak mocno, jak tylko mogłam, tarzając się o ścianę. Ocieplające poranne słońce stało się prawie tak gorące, jak ciepło, które wytworzyliśmy między nami.

Pot ściekał mi z czoła na jego klatkę piersiową i wąską szczelinę między moimi piersiami. Zaczęło kapać tak obficie, jak wytrysk, który wyrzucił ze mnie, który pokrył jego trzon, moje nogi i policzki. Skorzystał ze smaru natury i wbił mi palec w tyłek, co spowodowało, że mój orgazm przestał działać. Nie mogłem utrzymać orgazmu na krawędzi i czekać, aż będzie gotowy do spermy. Ale gdy tylko wydałam stłumiony krzyk i uwolniłam uchwyt, który miałam wokół jego stalowego twardego trzonu, wystrzelił krótkimi, silnymi tryskami, aż całkowicie stracił oddech.

Upuścił mnie na nogi i trzymał mnie najlepiej jak potrafił, abym nie upadł pod moje drżące, gumowate nogi. Było to radosne wyczerpanie, które nastąpiło bez zastanowienia i planowania, tylko desperacja, by być razem z dala od czujnych, wścibskich oczu moich rodziców. Gdy tylko złapałem swój pierwszy normalny oddech i mogłem położyć się, by podnieść spodnie, bez zawrotnego uczucia chęci zemdleć, okazało się, że jesteśmy pod czyimś czujnym okiem.

"Gówno!" Powiedziałem szeptanym krzykiem, starając się wsunąć spodnie w nogi, naciągnąć je na biodra i zapiąć szybciej niż Rick. W oddali był stary siwowłosy mężczyzna odskakujący tak szybko, jak pozwalały mu opadające ramiona zwisające z luźnej jasnoniebieskiej koszuli golfowej. Miał wyłupiaste oczy i obolały wyraz twarzy, który wyglądał, jakby wypuszczał mimowolny stały strumień ślinienia. Odwróciłem głowę od mężczyzny i zawiesiłem ją, aby moje włosy zakryły twarz. Wyprostowałem koszulkę i powiedziałem Rickowi: „Nie patrz.

Po prostu się ubieraj”. Oczywiście, że spojrzał i po prostu zaczął się śmiać, jednocześnie spokojnie i nonszalancko zapinając suwak na szortach. „To był twój pomysł, kochanie”, powiedział z diabelskim uśmiechem, przyciągając moją twarz do siebie. Oboje spojrzeliśmy na mężczyznę, a on zniknął. W końcu mogłem się śmiać.

„Przypuszczam, że był tak zawstydzony jak my”, powiedziałem z chichotem. - Nie zawstydziłem się - powiedział Rick, podciągając pas szortów i zapinając pasek. „Nie znamy go.

On nas nie zna…” Miał rację. To, co powiedział, sprawiło, że przeszedłem z umartwionego do chichotania jak idiota aż do domu moich rodziców. Kupili historię, że właśnie wyszliśmy na spacer. Jestem pewien, że byli wdzięczni.

Uznałem, że ich rozbawienie na stole było dokładnie tym, czego moja mama potrzebowała, aby się rozluźnić i zająć przygotowaniami do otwartego domu wigilijnego, który zaplanowała na później po południu i wieczorem. Jej wredne krzyki i bełkotanie sprawiły, że stała się lekka na nogach i ćwierkała jak kolos do kolęd, gdy owijała ciasto francuskie wokół parówek koktajlowych i przygotowywała sos ananasowy z grilla na mini klopsiki. Były to te same rzeczy, które zrobiła trzydzieści i czterdzieści lat temu. Wszystko to sprawiło, że Święta Bożego Narodzenia stały się znów znajome i przytulne, nawet jeśli miały 76 stopni, a trawa była tak zielona jak liście palm.

Nawet gdy moi rodzice mieszkali w mieście, mama zawsze otwierała dom w Wigilię Bożego Narodzenia zarówno rodzinie, jak i przyjaciołom, jako rodzaj sieroty. Nie mogła znieść myśli o ludziach, którzy nie mieli ludzi i miejsca do świętowania wakacji. Najwyraźniej rozeszły się wieści o ich kompleksie i godzina każda PT Cruiser i wózek golfowy w kompleksie otaczały mieszkanie moich rodziców. To było więcej niż wystarczająca ilość osób, by mama przestała zarządzać sposobem, w jaki układałam nadziewane grzyby na półmiskach i zdecydowała się na zabawę hostessy z jej przyjaciółmi i tymi, którzy znali ją na tyle dobrze, że słyszeli, że podaje darmowe jedzenie.

Jedną z tych osób był ten mężczyzna od rana. „Rick, jest tutaj!” Powiedziałem, wyciągając go z salonu do świątyni. „Kto? On? Co?” - zapytał, próbując zrozumieć swoje położenie i próbować zrozumieć moją panikę. „On” - powiedziałem, wskazując na starca, który ustawił się przy stole w jadalni, pijąc koktajl z krewetek jak ludzkie śmieci.

„Ten facet od rana. Jest tutaj. Zna moich rodziców.” Rick położył mi ręce na ramionach, jakby jego dotyk mógł mnie powstrzymać od hiperwentylacji. - Jestem pewien, że nie jest na tyle głupi ani starczy, by zrobić coś niewłaściwego. Nie pamiętasz, jak przyłapałeś go na dławiącym się kurczaku na zewnątrz, jak dzień, prawda? Rick miał rację i chciałem o tym zapomnieć.

Brudny staruszek szarpiący się na mnie, na nas. Gdybym wiedział, że gramy dla kogoś, wolałbym, żeby był to mężczyzna tak przystojny jak Rick. Ten człowiek pamiętał nas, a przynajmniej mnie też.

Nic nie powiedział, ale miał przerażający, tajemniczy uśmiech na twarzy za każdym razem, gdy wychodziłem z kuchni, aby wyciągnąć nową tacę z jedzeniem lub wyczyścić jadalnię i pokój rodzinny ze zbłąkanych talerzy, serwetek i szklanek. Nie mogłem za każdym razem biegać z powrotem do kuchni, żeby ukryć się przed jego lubieżnymi paskami. Gdyby miał drutomerów, jestem pewien, że wyciągnąłby swój willy i wróciłby do głaskania na mój widok. Tata musiał zauważyć spojrzenia mężczyzny, które na mnie rzucił. Był jedyną osobą, która starała się mnie przedstawić.

„Chuck, to moja córka, Patty” - powiedział tata. „Ona i jej przyjaciółka Rick są tutaj, aby nas odwiedzić na wakacje”. Było jasne, co mój tata próbował przekazać.

Spojrzenia tego mężczyzny musiały być bardziej oczywiste, niż myślałem. Ponownie poprawił gałki oczne i zaczął niezręcznie grzebać nad kanapkami na talerzu, gdy tylko usłyszał, jak mój tata wymawia słowa „moja córka”. Nie mógł spojrzeć mi w oczy, gdy wyciągnął rękę, by uścisnąć moją. Naprawdę nie chciałem uścisnąć dłoni tego mężczyzny.

Wiedziałem, gdzie jest dziś rano, ale Rick nie miał problemu z potrząsaniem nim, kiedy podszedł. Było tak, gdyby zrobił to dla odważności. W ciągu kilku minut Chuck wymknął się bez słowa. - Widzisz - powiedział Rick, wręczając mi spritzera z wódką, do którego wzniósł toast za szklankę. „Wszystko, co musiałem zrobić, to zostać psem alfa i wiedziałem, że uciekłby z ogonem między nogami.” Po raz kolejny rzucił to spojrzenie i ten uśmiech, który złamał mnie do samego rdzenia.

Nie obchodziło mnie, kto i ile osób było w pobliżu. Jedyne, co mogłem pomyśleć, to złapać go za kark i pociągnąć za głęboki, długi pocałunek. Rozmowa wokół nas została zastąpiona i uśmiecha się.

Nawet moja mama, która, jak czułem, ukrywa swoją seksualność przed tymi wszystkimi latami, zwłaszcza odkąd jestem rozwiedziona i przez ostatnie dwa dni, uśmiechnęła się i szybko ścisnęła mojego ojca za tyłek. W tym momencie poczułem, że pokonałem nieprzyjemną sytuację i zażądałem Ricka, aby świat mógł to zobaczyć. Myślę, że on też to wyczuł. Pocałował mnie szybko w policzek i wyszeptał mi do ucha: „Mam nadzieję, że ci ludzie wrócą do domu wcześniej, aby uprawiać seks, ponieważ właśnie to chcę z tobą zrobić.”..

Podobne historie

Na trzydziestu tysiącach stóp. Rozdział.

★★★★(< 5)

Przejazd Mateusza pierwszą klasą.…

🕑 6 minuty Powieści Historie 👁 1,642

Siedziałem na swoim miejscu, zabijając czas oglądając jakiś głupi program na ekranie przede mną. Nie zauważyłem, że zasłona z przodu samolotu została odsunięta. Spojrzałem w górę i…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Nowa praca Karly Rozdział 2 Objawienia Część:1

★★★★★ (< 5)

To jest pierwsza część Objawienia…

🕑 18 minuty Powieści Historie 👁 2,042

Karly wstała ze swojego miejsca i powitała Rose, która uścisnęła jej dłoń i powitała Karly na pokładzie. Ich dłonie trzymały się razem, palce splecione, gdy oboje patrzyli sobie w oczy.…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Zagubieni członkowie rodziny królewskiej, część 9

★★★★★ (< 5)

Nokomis znajduje Świątynię Księżyca…

🕑 14 minuty Powieści Historie 👁 1,308

Zerknąłem przez drzwi na Nokomis, gdy włożyła szare spodnie i pasujący dublet. Cofnąłem się w obawie, że zostanę złapany. Pragnąłem Nokomis bardziej niż jakiejkolwiek kobiety. Nie…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat