Dobry początek... Część 2

★★★★★ (< 5)
🕑 11 minuty minuty Powieści Historie

Część 2 Czas letni mijał, a Monica spotkała mnie kilka razy na kawę. Jednak dzisiaj było inaczej. To była nasza pierwsza prawdziwa randka.

Chciałem trochę zmienić sytuację i nie stosować starego podejścia „kolacja i film”. Po raz piąty od tylu minut spojrzałem na zegarek. 18:28. Uzgodniliśmy, że odbiorę ją o 7 wieczorem i właśnie to zrobiłem. Kiedy dotarłem na jej miejsce, wyłączyłem silnik i ponownie spojrzałem na zegarek.

18:57. „Masz to” - powiedziałem sobie. Wysiadłem z samochodu i podszedłem do jej drzwi frontowych. Nacisnąłem dzwonek i usłyszałem, że w środku dzwoni. Kroki pospieszyły do ​​drzwi, które otworzył jej homoseksualny współlokator, Manuel.

Spojrzał na mnie w górę iw dół, biorąc moje czarne spodnie, czarne buty i granatową koszulę. „No cóż! Czy ktoś powiedział, że to moje urodziny?” dokuczał. Zachichotałem, a potem powiedziałem: „Nie, jestem tu, by odebrać Monikę”. „Ona zaraz będzie na dole, dlaczego nie wejdziesz?” Zamknął za mną drzwi. "Napijesz się czegoś?" on zapytał.

„Nie, wszystko w porządku. Poczekam tutaj.” Usłyszałem zamykane drzwi, a potem ktoś schodził po schodach. Podniosłem wzrok… i Manuel zaczął się śmiać. „Myślę, że właśnie miał atak serca, kochanie!” zaśpiewał do Moniki.

Uśmiechnęła się, w zamian zaśmiała się i trochę nakarmiła. Była oszałamiająca. Miała na sobie kremową jedwabną suknię koktajlową z pasującymi obcasami.

Zebrałem myśli i podałem jej ramię. "Gotowy?" Zapytałam. „Jak zawsze będę”.

Podeszliśmy do samochodu i chcąc zrobić dobre wrażenie, pomogłem jej wsiąść do samochodu i zamknąłem drzwi. Wsiadłem, odpaliłem silnik i zacząłem jechać. "Gdzie idziemy?" zapytała. „Zobaczysz.

To niespodzianka. Myślę, że ci się spodoba.” Jechaliśmy przez chwilę z cichym radiem, a potem skręciłem w wąską, polną drogę zatłoczoną po obu stronach. „To wygląda obiecująco”, zaśmiała się. „Poczekaj, zobaczysz”.

Kiedy nagle przestałem, pozwoliłem sobie na uśmiech z ostrym westchnieniem Moniki. Zatrzymaliśmy się na parkingu w zacisznej restauracji. Sam budynek został oparty o wzgórze z niewielkim naturalnym amfiteatrem, a jadalnię ustawiono na doku z widokiem na ocean.

Woda była płytka przez kilkaset metrów, więc miała bardzo spokojną powierzchnię. W amfiteatrze grał mały zespół, którego miękka melodia unosiła się nad wodą. "Co myślisz?" Zapytałam. „To niesamowite! Skąd wiedziałeś, że tu było?” „Jechałem tylko jeden dzień i znalazłem to. To jedna z najlepiej strzeżonych tajemnic tego regionu”.

Sam uwielbiałem to miejsce. Panowała w nim przytulna atmosfera i było wystarczająco dużo małych zwierząt, aby utrzymać liczbę robaków w powietrzu na prawie zerowym poziomie. Wyszliśmy na przystań i przywitał nas maitre d '. Pokazał nam nasz stolik, jeden z czterech rozmieszczonych na stacji dokującej.

Dwa inne stoliki były zajęte. Ponownie rzuciłem okiem na zegarek, kiedy usiedliśmy. 19:43.

Odetchnąłem z ulgą. Moje wyczucie czasu nie mogło być bardziej idealne. Monica i ja zamówiliśmy rozmowę, kiedy czekaliśmy, a kiedy przyszło jedzenie, przystąpiliśmy do tego.

"To jest niesamowite!" wytrysnęła, a maitre rozpromienił się. Kiedy skończyliśmy, nasz stół został wyczyszczony i wstałem. Jeszcze raz spojrzałem na zegarek.

„Prawie tam” - pomyślałem. Podałem Monice rękę i pociągnąłem ją na nogi. „Noc jeszcze się nie skończyła” - powiedziałem. Poszliśmy do amfiteatru, gdzie na zboczu leżało kilka koców. Wybrałem ten w środku i usiedliśmy.

"Co teraz?" Zapytała mnie Monica. "Popatrz." Wskazałem na wodę. Słońce zachodziło, zabarwiając chmury na niebie żywymi odcieniami różu i pomarańczy.

Zespół grał dalej, a ich delikatne nuty były kojącym tłem dla sceny przed nami. Zaraz po zachodzie słońca nachyliłem się i wyszeptałem: „Spójrz teraz na linię brzegową”. Robaki błyskawicy wychodziły, dzielnie próbując wędrować pomimo wszystkich zwierząt, które je zamknęły. Monica uśmiechnęła się i spojrzała na mnie.

Oczy miała na wpół zamknięte, a usta lekko rozchylone. Pochyliłem się i pocałowałem ją delikatnie. Przyłożyła usta do moich, aż się odsunęłam i powiedziała: „Prawdopodobnie powinniśmy zacząć”. Wyglądała na zaskoczoną i powiedziała: „Al -… w porządku”.

Gdy wróciliśmy do samochodu, odezwała się. „Nie masz nic przeciwko, że zostanę u ciebie dziś wieczorem? Nie chcę być sama.” Uśmiechnąłem się lekko. "Oczywiście, że możesz." Wróciliśmy do samochodu i pojechałem do domu. Po wejściu do środka poszliśmy do mojego salonu.

„Napijesz się czegoś? Wody czy kieliszka wina?” „Wino, proszę”. Wyjąłem z szafki dwie szklanki i nalałem do nich czerwonego wina. Usiedliśmy na kanapie i rozmawialiśmy przez chwilę. Opowiedziała mi o swojej pracy, pracy w szkole i swoich marzeniach. Opowiedziałem jej o moich rodzicach, moim szkoleniu i moich życiowych celach.

Po chwili oboje wstaliśmy i postawiliśmy szklanki na stole. Spojrzała na mnie tlącymi się oczami i z wdziękiem ruszyła korytarzem do drzwi mojej sypialni. Zatrzymała się i oparła o nie plecami, a potem spojrzała na mnie rzęsami. Wyciągnąłem rękę i delikatnie złapałem ją za podbródek i uniosłem usta, by spotkać moje.

Tak jak poprzednio, zaczęliśmy się delikatnie całować. Położyła dłoń na mojej głowie i zmiażdżyła mi usta. Otworzyłem drzwi i przepchnąłem ją.

Jej ręce dotknęły mojego paska i udało mi się go rozpiąć. Zrzuciłem buty, kiedy zdjęła pięty i szybko rozpiąłem koszulę. Po zdjęciu koszuli złapałem ją za ręce i powiedziałem, żeby się nie ruszała.

Obróciłem się za nią i zacząłem całować za jej uchem, lekko liżąc i skubiąc. Szedłem powoli po jej szyi, nie tracąc ani cala. Delikatnie ściągnąłem zamek błyskawiczny z tyłu jej sukienki i ściągnąłem paski z jej ramion. Sukienka gromadziła się na podłodze wokół jej stóp i odwróciła się do mnie. Podniosłem ją delikatnie i położyłem na łóżku.

Oparła się na łokciach i zdjęła stanik. Uklęknąłem na podłodze między jej nogami i przyciągnąłem jej twarz do mojej w celu głębokiego, namiętnego pocałunku. Zacząłem całować jej szyję, przesuwając usta między pocałunkami. Skubałem i polizałem jej sutki, drażniąc się, nie dotykając ich. Zaczęła cicho jęczeć.

Przesunąłem kolejne pocałunki w dół jej brzucha i złapałem rąbek jej majtek. Powoli ściągnąłem je i złapałem ją za stopę. Pocałowałem ją z powrotem w nogę i zatrzymałem się po prostu nieśmiały przed jej cipką. Podziwiałem cienki pas do lądowania, który ogolił, a potem złapałem ją za drugą stopę, powtarzając cały proces. Pochyliłam się powoli, wdychając jej świeży zapach i wydychałam jej usta, sprawiając, że szemrała z przyjemności.

Powoli polizałam jej zewnętrzne fałdy, pozwalając, by język przeskoczył nad jej łechtaczką. Lekko zamknęła nogi i usłyszałam, jak mój zarost trzeszczy po wewnętrznej stronie jej jedwabistych ud. Rozepchnąłem jej nogi i chwyciłem jej łechtaczkę między zęby. Naciskam lekko, ssąc, wkładając palec w jej wilgotną cipkę.

Ssałam jej łechtaczkę i powoli ją palcowałam. Wciąż wydawała seksowne, miauczące odgłosy i doprowadzało mnie to do szału. Słyszałem, jak oddycha szybciej, więc zacząłem ją palcować coraz szybciej, ssąc łechtaczkę przez cały czas. Jej miauczenie zamieniło się w jęki i nagle zesztywniała. Poczułem, jak jej cipka faluje wokół mojego palca, a kiedy przyszła, wygięła plecy w łuk i wydała z siebie prawie cichy płacz.

Leżała tam przez kilka chwil, wygrzewając się w poświacie, podniosła głowę i spojrzała na mnie zadymionymi oczami. Uśmiechnąłem się do niej, kiedy zepchnąłem spodnie i majtki na podłogę i powoli czołgałem się po niej. Pochyliłem się i pocałowałem ją mocno, a ona rzuciła mi język w usta, wywołując iskry w mojej głowie. Pochyliła się i złapała mojego penisa, powoli prowadząc mnie do siebie. Po tym, jak się osunąłem, cofnąłem się, aż byłem prawie całkowicie na zewnątrz, po czym wśliznąłem się, delektując się każdym calem jej wilgoci.

Przyspieszyłem kroku, gdy uniósł biodra, by sprostać moim pchnięciom. Jęknęła w moje usta i przesunęła paznokciami po moich plecach, wywołując dreszcze wzdłuż kręgosłupa. Słyszałem, jak zaczyna jęczeć za każdym razem, gdy się w nią wsuwam. Gdy jej jęki stały się głośniejsze, zacząłem odczuwać początki własnego orgazmu.

Poczułam, jak Monica znów zesztywniała, gdy osiągnęła punkt kulminacyjny, i odskoczyłem. W końcu zakopałem się w niej i przyszedłem. Przetoczyłem się, trzymając się w niej i oboje z przyjemnością zasnęliśmy. - Kiedy obudziłem się rano, Monica siedziała w koszuli, którą zdjęłam zeszłej nocy.

Pochyliła się i pocałowała mnie w oczy, pojedynczo. „Dzień dobry” - wymamrotałem. Mój żołądek zaczął szarpać. „Chcesz śniadanie?” - Jasne - powiedziała z uśmiechem.

Wstałem i włożyłem lniane spodnie od piżamy, a potem poszedłem do kuchni. Wykorzeniłem się wokół mojej lodówki i wyciągnąłem jajka, zieloną paprykę, bazylię, cebulę i oczywiście bekon. Jajecznica jajecznica w misce i pokrojone w kostkę warzywa.

Ustawiłem piekarnik na rozgrzany boczek. Monica weszła do kuchni, mając na sobie tylko koszulę z guzikami. „Jesteś taki seksowny w moich ubraniach”. Powiedziałem jej z uśmieszkiem.

„Cóż, chodzi przede wszystkim o to, jak ją nosisz. I wydaje się, że źle nosisz te spodnie”, powiedziała ze słodką miną. „Och, naprawdę? Dlaczego więc nie naprawisz ich dla mnie?” Nagle jej zachowanie się zmieniło. Spojrzała mi w oczy, wywróciła ramiona do tyłu i podeszła do mnie seksownie.

Położyła mi dłoń na karku i szepnęła mi do ucha: „Pozwól mi się wyprostować”. Opadła zwinnie na kolana i ściągnęła mi spodnie wokół ud. Jedną ręką złapała mojego penisa i powoli polizała od podstawy do głowy.

Robiła to w kółko, aż w końcu wzięła głowę do ust i zaczęła ssać. Cofnęła się, lekko przeciągając zębami po głowie mojego penisa, a następnie wsunęła mojego kutasa do ust tak daleko, jak to możliwe. Robiąc to raz po raz, przyspieszyła. Zacząłem wydobywać mimowolne jęki, pokazując jej wpływ, jaki na mnie wywierała. Gdy zbliżyłem się do punktu kulminacyjnego, zaczęła masować moje piłki.

Właśnie kiedy miałem przyjść, uderzyła głową w mojego fiuta i poczułam się, jakby uderzyła mnie błyskawica. Zrzuciłem ładunek na jej gardło, a ona przełknęła tak szybko, jak mogła. Po tym, jak skończyłem, wypuściła mojego penisa z buzi z małym trzaskiem.

Kiedy się do niej uśmiechałem, piekarnik zadzwonił, aby poinformować nas, że został podgrzany. Monica wstała i powiedziała: „Teraz idę się odświeżyć”. Podciągnąłem spodnie i wpatrywałem się w jej tyłek, gdy wychodziła z kuchni. „Jak mam to szczęście?” - Część 3 wkrótce..

Podobne historie

Usługi towarzyskie

★★★★(< 5)

Przygody Roberta jako eskorta. Dłuższa praca. Część pierwsza.…

🕑 25 minuty Powieści Historie 👁 2,241

Usługi towarzyskie. Rozdział. W końcu pozwoliła mu dojść, pozwalając jego nasieniu wytrysnąć do jej ust w niemal bolesnych spazmach wytrysku. Jej mocny uścisk u podstawy jego penisa…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Usługi towarzyskie Część druga.

★★★★(< 5)

Przygody Roberta jako męski Escort…

🕑 26 minuty Powieści Historie 👁 1,519

Rozdział. "Proszę o zmianę, proszę o zmianę". Śpiewający głos błagał, ale bez przekonania, jakiego można by od kogoś oczekiwać, naprawdę zdesperowany. Robert widywał tego samego faceta…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Usługi towarzyskie (rozdział 3)

★★★★★ (< 5)

Dalsze przygody Roberta jako męskiej eskorty…

🕑 22 minuty Powieści Historie 👁 1,606

Rozdział trzeci. Nie było już sensu udawać, studia Roberta szły do ​​diabła w koszu. Nie było też sensu udawać, że się nie bawi. Ale i okazało się, że jest to duże, ale miał…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat