Amanda i jej Mistrz przybywają do Tajpej…
🕑 19 minuty minuty Powieści HistorieAmanda na Tajwanie Rozdz. Wyciągnęłam się na krawędzi dużego łóżka, wykańczając cienką fugę jakiegoś bardzo żywicznego hawajskiego garnka. Zatrzymaliśmy się na poziomie klubu w Taipei Hilton; w jednym ze starszych luksusowych hoteli, nadal można było otworzyć okna pokoju… co jest dla mnie bardzo wygodne.
Wśród częstych gości biznesowych znany był również jako największy burdel w Tajpej. Personel był „stary” i miał kilka dolarów z góry, a obietnica o wiele więcej, kiedy wyjechaliśmy, wystarczyła na dodatkową uwagę, której potrzebowaliśmy. Po skończeniu palenia pochyliłem się i zacząłem bawić się twoją piersią, moje palce przesuwały się lekko po twoim miękkim, jedwabistym ciele, aż powieki zaczęły trzepotać. Jęknęłaś i szeroki, zadowolony uśmiech zakrył twoją twarz, gdy twoje oczy poruszyły się, by zobaczyć moje palce rozłożone na twojej piersi, a następnie w górę do mojej twarzy.
Pozwolę Ci zobaczyć mój uśmiech przez chwilę, zanim sprowadzę Cię z powrotem do rzeczywistości Twoich fantazji. Mój palec i kciuk znalazły twój gruby sutek i zwinęły go w długą, gumową, różową rurkę. „Czas wstawać, leniwa dziwko”.
Słyszę, jak wzdychasz, kiedy cię puszczam. „Przespałeś całe popołudnie i masz tylko godzinę, zanim pójdziesz do pracy”. Widziałem zmieszanie w twoich oczach i pytania na twoich ustach. "Masz pozwolenie na mówienie… szybko." "Dziękuję, Mistrzu," twój głos był gardłowy i głęboki, wyschnięty od klimatyzacji, która utrzymywała twoją skórę pokrytą gęsią skórką, "Muszę iść… do pracy? Czy coś załatwiłeś, Mistrzu?" Wypiłeś łyk wody, którą ci podałem. – Och, jeszcze raz dziękuję, Mistrzu – twój głos był znacznie gładszy i powoli usiadłeś – to smakuje tak dobrze.
Co się stanie, Mistrzu? Zajrzałeś mi głęboko w oczy. „Zrozum coś, dziwko… to ostatni darmowy bilet, jaki dostaniesz dziś wieczorem. Nie do ciebie należy kwestionowanie wszystkiego, co ci powiem, maleńka.
Następnym razem, gdy będziesz taki głupi – powiedziałem, utrzymując swój głos bezbarwnym i prawie pozbawionym emocji – otrzymasz podwójną odpowiednią karę. Rozumiesz, moja mała dziwko? Powoli skinęłaś głową, w twoich oczach błysnął mały błysk zarówno strachu, jak i pożądania. Podnieś swój tyłek… teraz, głupia dziwko… wejdź pod prysznic i upewnij się, że ogoliłeś każdy włos poniżej szyi”.
powoli i zmysłowo wstał przede mną. PASKUJ!!! Moja otwarta dłoń zostawiła delikatny różowy zarys moich palców na twoim policzku. Dobrze zrobiłeś, żeby zachować reakcję na westchnienie, a potem chichot. „Powiedziałam pospiesz się.
" Sięgnąłem wokół twojej talii lewą ręką i trzymałem cię przed sobą, uniemożliwiając ci ucieczkę. Moja prawa ręka powoli i zmysłowo masowała policzek, który otrzymał uderzenie. "Amando, nie masz czasu na gry.
…idź pod prysznic”. Próbowałeś odejść, chichocząc jak nastolatek, gdy trzymałem Cię blisko i pieściłem Twój idealny tyłek. w górę iw dół twojej kremowej, śliskiej szczeliny. Zniżyłem głos, aby przypomnieć ci, że nie możesz spuszczać się bez mojej zgody podczas przesuwania Gruby środkowy palec w ciasną dziurkę. Potem znów łamiąc na chwilę charakter, wstałem i wyjąłem z ciebie palec, odwróciłem cię i przyciągnąłem blisko.
„Amando”, wyszeptałem ci do ucha, „wiesz, że moje uczucia do ciebie są pełne, satysfakcjonujące i kompletne”. Pocałowałeś mnie w szyję, gdy kontynuowałem. „Jeśli naprawdę nie jesteś w to zaangażowany, możemy przestać w tej chwili”. Przysunąłeś swoje usta do moich i pocałowałeś mnie z większą pasją niż kiedykolwiek wcześniej. Potem przeniosłeś usta do moich uszu.
"Jesteś właścicielem mojej cipki, Mistrzu," poczułem, że drżysz, gdy trzymałem cię mocno przy sobie, "wykorzystaj mnie… proszę?". Znowu cię pocałowałem i odwróciłem. Z kolejnym lekkim uderzeniem w twój tyłek, tym razem o wiele bardziej miękki, wróciłem do postaci.
„Powiedziałem, że musisz się pospieszyć, dziwko. Na co czekasz?”. Dwadzieścia minut później wróciłeś do sypialni z ręcznikiem owiniętym wokół swoich długich blond włosów i stanąłeś obok łóżka. Zsunęłam się i zatrzymałam z twarzą bezpośrednio przed twoim gładkim, świeżo ogolonym kopcem.
Podszedłem blisko. "Rozłóż nogi, dziwko." Natychmiast zastosowałeś się do tego, wciąż nie rozumiejąc dokładnie, dlaczego sam akt podporządkowania się wystarczył, aby twoja cipka zwilżyła się w oczekiwaniu. Wyciągnęłam język i rozłożyłam go szeroko, gdy wymazałam twoje spuchnięte ciało we wszystkich kierunkach, testując twoje umiejętności z brzytwą, upewniając się, że w trakcie tego uniknęłam pulsującej łechtaczki.
„Odwróć się”, trudno było powstrzymać namiętność, którą czułem w swoim głosie, „pochyl się, rozłóż nogi i chwyć się za kostki”. Słyszałem, jak łapiesz powietrze, gdy zdałeś sobie sprawę, że ta pozycja spowoduje całkowite narażenie… jak upokarzające byłoby, gdyby ktoś zobaczył cię w takim stanie… i jak cudownie i niegrzecznie byłoby to jednocześnie. Po chwili wahania odwróciłeś się i przyjąłeś żądaną pozycję.
Znowu mój płaski język przetarł opuchnięte ciało między twoją mokrą, śliską szczeliną a jędrnym, stonowanym miąższem twoich wewnętrznych ud. Znowu usłyszałem, jak łapiesz powietrze, gdy sprawdzałem świeżo ogolone ciało twojego pękniętego tyłka, utrzymujące się przez sekundę nad różowym, pomarszczonym odbytem. Uczucie twojego drżenia przez mój język było cudowne.
Odsunęłam się i obróciłam cię za biodra, aż znów stanąłeś twarzą do mnie. Stałem przed tobą, patrząc na ciebie tak obiektywnie, jak tylko mogłem. „Dokończ suszenie włosów ręcznikiem, chere… minimalny makijaż dziś wieczorem. Powiedziałem im, że twoja cipka jest tak ciasna i gładka jak cheerleaderka z liceum.
Podobało im się to i nie chcemy zawieść, prawda?” Widziałam, że mięśnie twojego brzucha zaczęły drżeć, a oczy zaszkliły się. "OW!!!!! To boli!" Wydąłeś wargi i jęknąłeś, gdy mój palec i kciuk ponownie delikatnie uszczypnął twój sutek. „Nie… tak się nie stało; to, dziwko, było delikatnym przypomnieniem, że nie możesz dojść bez mojego pozwolenia.
A teraz przygotuj się i przynieś ze sobą długie, czarne dildo. Och, i Amanda, zostań nago. ”.
"Tak mistrzu." Wydawało się, że zamilkłeś, pragnąc pozwolenia na mówienie. "Co teraz jest, głupia suko?" Widziałem, jak głęboki czerwony kolor wstydu zabarwił twoją twarz i klatkę piersiową. Nadal nie wiesz, dlaczego to cię podnieca… dlaczego twoja cipka robi się wilgotna, gdy mówię ci coś takiego.
W tym samym czasie mogłem wyczuć twoje zwiększone podniecenie. Twoje oczy opadły, nie spotykając moich. "Mistrzu," twój głos drżał, "dlaczego czarne dildo? Pamiętasz…naszą umowę? Nie chcę być z…czarnymi mężczyznami, Mistrzu." „Stój spokojnie, suko chwyć łokcie za plecami i rozłóż nogi”. Znałeś dobrze pozycję i stałeś tam drżąc z podniecenia i oczekiwania na nieznane. Otworzyłem szufladę szafki nocnej i wyciągnąłem małą, czarną skórzaną packę na muchy, perforowany pasek czarnej skóry o szerokości około półtora cala i długości trzech cali przymocowany do dwunastocalowej elastycznej, cienkiej, czarnej skórzanej rączki.
Uśmiechnąłem się plecami do ciebie, kiedy usłyszałem twoje westchnienie. Odwróciłem się i przesunąłem skórzanym paskiem po delikatnej skórze kaptura zakrywającego twoją łechtaczkę. Widziałem, jak twoje sutki stwardniały w długie, grube, gumowate rurki, gdy pochłaniałeś błysk doznań emanujących z twojego seksu.
"Po raz kolejny muszę cię zapytać… do kogo należy ta cipka, Amando?". Ledwo byłeś w stanie szeptać. Na krawędzi i tak blisko cummingu, tylko świadomość większej kary, jeśli mi się nie posłuchasz, trzymała twój punkt kulminacyjny w ryzach. "Tak, Mistrzu." "Być z?" Potarłem skórzanym paskiem twoją łechtaczkę i wargi cipki, groźba niewypowiedziana, ale jasna dla nas obojga.
- Nie jesteś tu, żeby być z nikim, ty głupia dziwko. Jesteś tu, żeby pieprzyć i ssać każdego, komu pozwalam zapłacić za ten przywilej. Podniosłem narzędzie z czarnej skóry z twojej cipki i podniosłem je do twojej klatki piersiowej. Zanim zacząłeś reagować, pstryknąłem nim dwa razy, ledwo dotykając obu spuchniętych, wrażliwych sutków.
Wciągnęłaś powietrze między usta, a oczy odwróciły się na chwilę, ale nigdy nie przesunąłeś się z pozycji. Byłem z ciebie taki dumny, kochanie, ale nie chciałem ci tego powiedzieć. Po utrzymywaniu cię w pozycji przez kilka sekund, puściłem cię, abyś dokończył przygotowania. Wróciłeś za kilka minut; Nie mogłam uwierzyć, jak niesamowicie seksownie… jak bardzo seksownie wyglądałeś. Wysuszenie ręcznikiem długich blond włosów zaowocowało długimi, miękkimi, kręconymi falami złota spływającymi po gładkich, nieskazitelnych ramionach.
Twój minimalny makijaż był więcej niż doskonały; przekształciło cię z klasycznie pięknej trzydziestokilkuletniej kobiety w super gorącą, świeżo upieczoną absolwentkę liceum, z twoją małą, gładko wygoloną cipką, jędrnymi, okrągłymi piersiami i zakręconymi sutkami oraz niewinnym, pożądliwym uśmiechem dopełniającym iluzję. Grube, długie hebanowe dildo było w twojej dłoni. "Wdrap się na łóżko, dziwko." Podałeś mi dildo i wspiąłeś się na jedwabną pościel.
– Napraw poduszki, kochanie. Zrób ogranicznik, żeby móc się na nim oprzeć pod kątem czterdziestu pięciu stopni. Patrzyłem, jak budujesz podpórkę na środku łóżka i odchylasz się z powrotem na swoją pozycję.
„Teraz weź kolejną poduszkę i wsuń ją pod tyłek… dobrze… teraz podciągnij kolana z powrotem, aż stopy będą płasko na łóżku. Rozłóż nogi… szerzej… dobrze, dobrze.” Spojrzałeś w dół; twoje oczy przeskanowały twoje własne ciało i zobaczyły twoje jędrne okrągłe piersi, stojące dumnie nad twoją klatką piersiową, nie przesuwające się nawet o cal na boki. Potem zobaczyłeś spuchnięty, śliski pagórek swojej płci na styku szeroko otwartego „V” utworzonego przez twoje uniesione i rozłożone uda. A potem, podnosząc oczy, zobaczyłeś swoje odbicie w lustrze nad komodą naprzeciwko łóżka.
Twoje jędrne, piękne nogi poprowadziły twoje oczy do skrzyżowania, gdzie poduszka pod tobą unosiła twoją miednicę i wysuwała twoją miednicę, twoja cipka przechyliła się w górę, gotowa na przyjęcie twardego kutasa, a różowy, pomarszczony pączek róży wystawiony na widok każdego, kto ma szczęście wejść do pokoju . Prawie przyszedłeś, gdy w końcu uświadomiłeś sobie, jak bardzo byłeś narażony. Usiadłem obok ciebie, wziąłem dildo i zacząłem przesuwać go przez kremową szczelinę. „Od tej chwili nie możesz mówić… chyba że sprawiasz przyjemność klientowi”. Znalazłem punkt równowagi długiej, grubej zabawki i zacząłem uderzać nią w twoją pulsującą małą łechtaczkę.
„Jeśli czujesz, że zaczynasz dochodzić, możesz poprosić o pozwolenie. Nie pozwól, by to się stało bez pozwolenia… Ostrzegam cię, głupia pieprzona dziwko”. Mój głos był płaski, prawie szorstki… Byłem alfonsem zajmującym się jego dziwką i czułem się dobrze.
Poczułem, że drżysz i znów byłem po prostu zdumiony mocą słów. Kiedy bawiłem się wibratorem, albo stukając nim w łechtaczkę, albo zaczynając wkładać go między wargi sromowe a małą, ciasną pochwę, myślałem o twojej złożonej postaci. Oboje wiemy, że nie uważam, że jesteś głupi… w ogóle… w żaden sposób. A jednak oboje wiemy, że twoje ciało reaguje na upokorzenie, które odczuwasz, kiedy wymawiam ci te imiona i traktuję cię tak, jak jesteś.
Siedzieliśmy cicho, razem na łóżku, myśląc i lekko się dotykając; chodziło bardziej o znajomy, ciepły kontakt z ludźmi niż o coś związanego z seksem. Żadne z nas nie zwracało uwagi na godzinę i wkrótce była ósma… i rozległo się pukanie do drzwi. Mój żołądek zaczął znajome klapki, które zawsze poprzedzają nową seksualną przygodę. W pewnym sensie kochanie, to jak za pierwszym razem… za każdym razem. Wszystkie moje stare pytania wpadły mi do głowy… wszystkie moje stare niepewności zapłonęły i były chwilowo przytłaczające.
Wszystkie jednak szybko się sprowadzały, sprowadzając do jedynego i całego zagadnienia… identycznego z pytaniem, które również Cię paraliżuje. Czy nadal będziesz mnie kochać, kiedy to się skończy? Nasze oczy spotkały się i spotkały, a ja pochyliłam się i pocałowałam Twoje miękkie, pełne usta tak delikatnie, jak tylko mogłam. – O ile jeden z twoich klientów nie chce czegoś innego, od tej chwili pozostaniesz nagi – szepczę ci do ucha, obserwując, jak gęsia skórka zaczyna pokrywać twoje ciało.
„Możesz poruszać rękami i rękami, ale jeśli się zakryjesz… będzie to drażnić, a nie naprawdę zakrywać. Rozumiesz? Chwyciłem maleńką packę na muchy i przytrzymałem ją nad twoim spuchniętym sutkiem. Błysk czystego pożądania przemknął przez twoje głębokie, krystaliczne oczy, gdy skinęłaś głową. Kiedy zeszłam z łóżka, nasze oczy ponownie się spotkały i zobaczyłem cię usta „Kocham cię, Steven", gdy twoja prawa ręka zsunęła się w kierunku wilgotnego, niespokojnego seksu, a lewa przecięła klatkę piersiową i zaczęła pieścić prawą pierś. Twój oddech był zauważalnie szybszy i płytszy, gdy podniecenie i niepokój narastały razem.
zarówno twój umysł jak i ciało. Powiedziałem ci, że kocham cię wtedy i na wieki. Przysięgam, Amando, nie ma nic piękniejszego niż blady róż, który deklaracja uczuć wnosi do bladego ciała twoich piersi Perfect 10. Chociaż ja wiedziałam, kto czeka na korytarzu, moje bicie serca wciąż przyspieszyło, gdy dotarłam do drzwi i przekręciłam klamkę.To był twój ostatni test, kochanie…najbardziej stresujący i jednocześnie najmniej szkodliwy, o jakim mogłem pomyśleć. Tuż zanim go otworzyłem, szepczę d do ciebie z drugiego końca pokoju, „Spójrz w lustro…” Usłyszałem twój oddech, a potem twój głęboki, seksowny jęk, gdy po raz kolejny uświadomiłaś sobie, jak całkowicie odsłonięta i całkowicie zdzirowata wyglądasz.
Wiem, że dla ciebie to musiało wydawać się spowolnione, kiedy otworzyłam drzwi do pokoju, między tobą a korytarzem. "Wejdź, Jimmy… możesz ustawić się obok łóżka." Zaledwie sekundę później zobaczyłeś przyjaznego, przystojnego, młodego chłopaka z parkietu, którego poznałeś po wcześniejszym zameldowaniu; pchał przed sobą wózek do obsługi pokoju. W ciągu kilku sekund, zanim spojrzał w twoją stronę, zobaczyłem, jak twoja twarz zmienia wyraz kilka razy… najpierw zaskoczenie, potem pożądliwy uśmiech, a potem kilka innych, aż osiadłeś na „bogatej, rozpieszczonej, zdzirowatej córce tatusia”.
z absolutnie najgorętszym, najseksowniejszym, lekko dąsającym uśmiechem, jaki kiedykolwiek widziałem. Nie miałem już cienia wątpliwości. Wiedziałem już, że chcesz tej przygody, teraz wiedziałem, że sobie z nią poradzisz. Byłem twardy i przeciekałem w czasie, jaki zajęło mi odwrócenie się i ponowne przedstawienie prezentacji.
Po raz kolejny poczułam się tak niesamowicie dumna z Ciebie, kochanie, gdy leżałaś na plecach, uśmiechając się uwodzicielsko i pozwalając rękom tańczyć po nagich piersiach i pęczniejącym seksie. Zapytałem, czy trzymałbyś na chwilę ręce nieruchomo i natychmiast przestałeś się ruszać. Jimmy wymamrotał po chińsku, że dobrze słuchasz i oboje się roześmialiśmy. Kochanie, mogłam posmakować, jak bardzo chciałaś mnie zapytać, co powiedział, ale jak dobra mała dziwka, którą chciałeś być, byłaś posłuszna doskonale. Kiedy nasze oczy się spotkały, oboje od razu wiedzieliśmy, że tajemny dreszczyk uległości wpływa na ciebie tak samo, jak czysta, nieskażona seksualność twojej sytuacji.
Podczas gdy młody Tajwańczyk ustawiał mały stolik ze świeżymi owocami i warzywami oraz różnymi talerzami z serami i krakersami przy łóżku, wyjąłem telefon komórkowy z kieszeni, otworzyłem go, wcisnąłem przycisk i ekran się zmienił. do dymiącego gorącego zdjęcia ciebie… lewa ręka przytula prawą pierś, a prawa prawie zasłania wilgotne wargi, ale ze środkowym palcem w tobie, do pierwszego knykcia. Twoje luźne blond loki na ramionach i zabójczy uśmiech na Twojej cudownej, niewinnej twarzy dopełniły fantazji, której użyję kilka minut później. Gorące ujęcie, kochanie, brudne małe, nagie zdjęcie Ciebie na wyświetlaczu mojego telefonu komórkowego, aby pokazać potencjalnemu klienci w barze na dole. Wiem, że się uśmiechałem, kiedy ci to pokazałem, ale twój seksowny, mały chichot sprawił, że było to idealne.
Zobaczyłem pytanie na twoich ustach i kiwnąłem głową z aprobatą. „Mistrzu, pokażesz mi… w ten sposób… teraz?” Twoja twarz i klatka piersiowa zostały całkowicie odżywione, a oddech znów stał się szybszy i płytszy. Kiwnąłem twierdząco, a ty zacząłeś jęczeć, gdy twoje oczy wywróciły się do tyłu, a twoja bardzo nikczemna wyobraźnia przejęła kontrolę.
Podczas gdy ty bardzo ostrożnie stąpałeś po grzbiecie potwornego orgazmu, używając każdej sztuczki, jakiej kiedykolwiek nauczyłeś się, aby powstrzymać zbliżający się punkt kulminacyjny, układałem się z Jimmym. Na moją prośbę zadzwonił do swojego przyjaciela, barmana w Galeon Lounge na drugim piętrze. Mówił szybko po chińsku, wyjaśniając, czego chcę i sprawdzając tłum przy barze. Po kilku dość podekscytowanych tam iz powrotem, Jimmy odłożył słuchawkę i kontynuował umieszczanie napojów, lodu i szklanek na blacie komody.
Kiedy skończył, odwrócił się do mnie. „Schodzisz w dół za piętnaście, dwadzieścia minut. Widzisz mojego przyjaciela, Joey Chang.
Zaopiekuje się tobą… niech dobrzy faceci zobaczą dziwkę Kweilo." Jimmy był bardzo biznesowy, wiedząc, że czeka na dużą, dużą wskazówkę, jeśli wszystko pójdzie gładko. "Ale musisz pamiętać, żeby dobrze opiekować się Joeyem. Straci pieniądze, jeśli ci pomoże… odda ci swoich klientów. Jimmy przełączył się z powrotem na Mandaryna, mówiąc na tyle wolno, żebym zrozumiał.
„Może dasz mu dziewczynę na chwilę… jest otwarty na targowanie się. ". Tak bardzo starałam się zachować spokojny, chłodny front, ale muszę przyznać, kochanie… dla mnie też stawało się to bardzo realne. Odwzajemniłam uśmiech do mojego młodego przyjaciela i pozostając przy Chińczykach, zapytałam go, czy mógł zostać z tobą, kiedy schodziłam do baru.
Uśmiechnął się i skłonił lekko, mówiąc mi, że to będzie jego zaszczyt. Odwróciłem się do ciebie i moje kolana prawie się ugięły. Oczy zamknięte, kręciłaś sutkami między palcami i twoje kciuki i twoje jęki były miękką, erotyczną ścieżką dźwiękową w tle, zsynchronizowaną z pchnięciami twoich bioder, pieprząc widmowego kutasa i czując, że to jest prawie prawdziwe. Kładę rękę na ciepłym, wilgotnym ciele twojego ramienia, próbując by sprowadzić cię z powrotem…delikatnie…aż uspokoiłaś się i otworzyłaś oczy.
Uśmiechnęłaś się, a twoje oczy zabłysły. Twoje ucho i wyszeptało: „Wiem, że nie doszłaś, kochanie… Jestem z ciebie taka dumna, kochanie.” Odsunęłam się trochę i rozejrzałam dookoła. "Czy pamiętasz dokładnie tę pozycję, dziwko?" Skinęłaś głową, twoje oczy wciąż błyszczały. Wstałem i cofnąłem się.
– Możesz usiąść. Chcę, żebyś coś jadł i pił, kiedy mnie nie będzie. Zacząłeś się dąsać, nie myśląc o jedzeniu ani piciu. „Posłuchaj mnie, dziwko. Możesz nie mieć przez chwilę kolejnej szansy i przespałaś lunch.
Twoi klienci mogą chcieć, żebyś się z nimi napił, więc zjedz… przynajmniej trochę sera i krakersów i trochę owoców”. Skinęłaś głową, podchodząc do stołu. – Jimmy zostanie tutaj, dopóki nie wrócę – kontynuowałem. – Powinno to nastąpić za jakieś trzydzieści minut, może trochę dłużej.
To było takie słodkie, sposób, w jaki się do niego uśmiechałeś i spojrzenie, które ci odwzajemniał. „Jeśli masz jakieś pytania, chętnie ci odpowie, jeśli będzie mógł”. Widziałem zaskoczenie w twoich oczach.
- Tak, kochanie, możesz porozmawiać z Jimmym, kiedy mnie nie będzie. Zadzwonię do pokoju przed powrotem i oczekuję, że będziesz w dokładnie tej samej sytuacji, w której byłeś wcześniej. Skinęłaś głową, próbując powstrzymać swój pożądliwy uśmiech. "Jimmy", spojrzałem na niego, "dziwa nie może dojść". Użyłem angielskiego tylko po to, żebyś wiedział, co mówię, i zobaczyłem, jak dreszcze przebiegają po twoim ciele, gdy przechodziłeś od kochającej zabawę dziewczyny do dziwki w około dwie sekundy.
„Jeśli tak, chcę o tym wiedzieć”. Spojrzałem na was obu. "Coś jeszcze zanim wyjdę?".
Twoje oczy zamieniły się w szparki, a żądza przelewająca się przez ciebie została wyrzucona w płonący blask. "Proszę, mistrzu… zanim pójdziesz… czy mógłbyś… uhm… pokazać zdjęcie… Jimmy'emu? Proszę?" Ciemnoróżowe f ponownie rozlało się po twojej twarzy i klatce piersiowej. Pomyślałem, że twoja reakcja była bardzo interesująca i na pewno poruszymy ją później. Odwzajemniłam uśmiech, otworzyłam telefon i podałam go chłopakowi z parkietu.
Zanim na nią spojrzał, bardzo uprzejmy i uprzejmy trzydziestoparoletni Tajwańczyk skłonił się. "Znowu jestem zaszczycony." Uśmiechnął się, wstając. – Dziękuję, panienko. Dopiero wtedy spojrzał i otworzył szeroko oczy, jakby zapamiętując każdy szczegół twojego wspaniałego ciała. Jego uśmiech zmienił się, by pokazać ciepło i uznanie, kiedy go oddał.
– Jeśli to wszystko, to – zacząłem w kierunku drzwi – zadzwonię do ciebie za chwilę. Spokojnie, kochanie… porozmawiaj z Jimmym. Otworzyłam drzwi i wyszłam na korytarz, obserwując, jak zamykają się za mną drzwi. Kiedy zamek kliknął, odwróciłem się i skierowałem w stronę baru..
Zakupy z mniej ruchaniem, niż by chciała Kimberly…
🕑 23 minuty Powieści Historie 👁 1,917Jazda do Austin była jeszcze bardziej irytująca, niż spodziewała się Kimberly. Irytacja zaczęła się w weekend od wiadomości, że ogłoszenie zostało przesunięte na poniedziałek rano,…
kontyntynuj Powieści historia seksuWydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót, gdy Kimberly napotyka dwa nowe światy.…
🕑 18 minuty Powieści Historie 👁 1,743Kimberly zawiozła Kath do motelu i zapłaciła pracownikowi. Obsługa nie była wcale zdziwiona, gdy dwie kobiety bez bagażu zabierały pokój. Był bardziej zaskoczony, gdy kilka minut później…
kontyntynuj Powieści historia seksuKimberly próbuje pogodzić swoje bezpłciowe małżeństwo z cudzołóstwem.…
🕑 18 minuty Powieści Historie 👁 1,618Kimberly szybko przystosowała się do nowej rutyny. Wymagało to skrupulatnego planowania i wykonania, ale wysiłek był uzasadniony nagrodami. Wiedziała, że musiała się zmienić.…
kontyntynuj Powieści historia seksu