A Pirate Quest Rozdział 2 - Wyznaczanie kursu

★★★★★ (< 5)
🕑 15 minuty minuty Powieści Historie

Przez kilka następnych tygodni Sabina zamknęła się w swoim gabinecie. Czasami kazała Pippie załatwiać za nią sprawy, ale większość czasu spędzała sama. Wielokrotnie przeglądała każdy skrawek papieru.

Robiła kalkulację za kalkulacją, pilnowała, aby wszystkie informacje w dokumentach były dokładne. Bywało, że Sabina całymi dniami nie wychodziła z gabinetu i nie wpuszczała nikogo do środka. Jedynym, któremu pozwolono, był James, jej kamerdyner. James wchodził i wychodził z biura, przynosząc i dostarczając rzeczy dla Sabiny.

James był tym, który pilnował, żeby coś jadła i piła w ciągu dnia. O szóstej wieczorem dopilnuje, by wyszła z gabinetu, by zjeść porządny posiłek w jadalni. W trzeci wtorek wyszła wcześnie rano i wróciła w porze lunchu.

Kiedy James wszedł do gabinetu z jej lunchem złożonym z wędzonego łososia w kanapce, zobaczył ją siedzącą na ziemi przed wielkimi atlasami. – James, spójrz na to. Powiedziała patrząc na niego. „To jest trasa, którą jechali z Anglii na Karaiby”.

Przesunęła palcem po środkowym atlasie, który był większy od pozostałych dwóch. James uśmiechnął się do niej, bardziej z uprzejmości niż z radości. Usiadł obok niej na podłodze i przeglądał wykresy. Podniósł oprawiony w skórę pamiętnik i spojrzał na wypisane atramentem pismo. Czytał sobie po cichu, a potem porównywał notatki kapitana Morgana z atlasem leżącym przed nim.

Uśmiechnął się, tym razem był bardziej szczery, gdy zdał sobie sprawę, że śledziła dziennik co do joty. Sabina spojrzała z zadowoleniem na Jamesa, biorąc kanapkę i odgryzając duży kęs. James przejrzał pamiętnik, gdy Sabina jadła lunch. Sabina ufała tylko jednej osobie na świecie i był nią James. Został jej kamerdynerem, gdy skończyła dwadzieścia lat.

Studiowała do swojego doktoratu. i potrzebowała kogoś, kto by jej pomógł, kiedy miała inne sprawy na głowie. W ciągu następnych czterech lat James wielokrotnie okazywał swoją lojalność. To on zaproponował jej, aby zaczęła uczyć, za co wielokrotnie mu dziękuje. James zawsze kochał poczucie przygody Sabiny, a ona zabierała go, gdziekolwiek się udała.

Był jej przyjacielem i powiernikiem, kiedy potrzebowała rady. James miał trzydzieści cztery lata, ale nadal miał przystojny młody wygląd, który sprawiał, że wyglądał na dwudziestokilkulatka. James zawsze lubił Sabinę, ale zachowywał profesjonalizm. Sabina uśmiechnęła się do Jamesa i podała mu grubą kopertę. „James, chcę, żebyś udał się do Muzeum Morskiego w mieście i porozmawiał z Nerissą Hodges.

Daj jej tę kopertę i poczekaj na odpowiedź. Chcę, żeby była na pokładzie tej ekspedycji. Jeśli uda nam się uzyskać wsparcie muzeum, możemy pokazać, co tam znajdziemy. Dodatkowo zapewnią nam dodatkowe osoby na wycieczkę.”.

James uśmiechnął się i wstał. Wziął kopertę od Sabiny i wyszedł na dwór. Po minucie lub dwóch Sabina usłyszała zamykające się drzwi frontowe i uśmiechnęła się do siebie. To faktycznie miało się wydarzyć.

Sabina skończyła kanapki i spojrzała na nową mapę, którą przygotowała. Była to mapa wysp na Karaibach. Wzięła linijkę i ustawiła na mapie dwie wyspy. Wzięła ołówek i narysowała linię od jednej wyspy do drugiej.

Uśmiechnęła się do siebie. Na szczycie pierwszej wyspy napisała jedno słowo. „Ubaku”.

Sabina wzięła dziennik kapitana Morgana i przewróciła kilka stron. Uśmiechnęła się do siebie i przeczytała sobie na głos. „Ubaku to dumne plemię tubylców, które żyło na tych wyspach od setek lat. Pokaz odwagi lub bezinteresowności sprawi, że ci wspaniali ludzie staną się przyjaciółmi na całe życie.

Mają zabawny język, który, jak powiedział mi jeden z moich marynarzy, jest podobny do jego afrykańskiego języka zulu. Sabina ziewnęła, w ciągu ostatnich trzech nocy spała tylko trzy godziny. Próbowała wytyczyć kurs, postępując zgodnie z instrukcjami kapitana Morgana. Była prawie na miejscu, jeszcze tylko kilka rzeczy do załatwienia. Sabina siedziała na kanapie z pamiętnikiem w ręku.

Zaczęła go czytać, unosząc pamiętnik w powietrze, żeby go przeczytać. Ziewnęła ponownie, a jej oczy zaczęły ustępować. To była kwestia kilku minut i już spała. Około trzeciej James wrócił z muzeum. Wszedł do gabinetu i zobaczył, że jego szef pogrążony jest w głębokim śnie.

Uśmiechnął się do siebie. Wiedział, że mało spała i był szczęśliwy, że nadrabia zaległości w odpoczynku. James delikatnie wziął Sabinę w ramiona i zaniósł do jej sypialni.

Położył ją na łóżku i zaczął ją rozbierać. James wiedział o Sabinie wiele rzeczy, których nie wiedział nikt inny. Jedną z nich było to, że zawsze spała nago. Powoli zdjął z niej ubranie, starając się jej nie obudzić.

Kiedy była już naga, cofnął się, by podziwiać jej ciało. Następnie przykrył ją kocem i otulił. James cicho wyszedł z pokoju i zajął się swoimi obowiązkami na dany dzień. Później odwiedził ją, aby upewnić się, że wszystko w porządku. Sabina spała spokojnie całe popołudnie i noc.

Nie ruszała się z łóżka aż do dziewiątej następnego ranka. Sabina obudziła się wcześnie i wyciągnęła ramiona. Uśmiechnęła się, gdy zdała sobie sprawę, co się stało. Dodała dwa do dwóch i zdała sobie sprawę, że James musiał ją zanieść do łóżka. Sabina zawsze widziała, jak James zerka na nią z boku, kiedy była w samej bieliźnie lub naga.

Wiedziała, że ​​ją lubi i zdecydowała, że ​​dostanie swoją szansę. Sabina usiadła na łóżku i wcisnęła przycisk na ścianie obok łóżka, aby wezwać pomoc. James wszedł minutę później i zobaczył Sabinę siedzącą na łóżku. Jej idealne piersi były dla niego widoczne, a Sabina uśmiechnęła się, widząc, jak jego spodnie robią się pełniejsze wraz z erekcją.

„Dzień dobry Jamesie”. Powiedziała. „Dziękuję bardzo, że wczoraj położyłeś mnie do łóżka. Dzięki, że mnie rozebrałeś, wiesz jak nienawidzę spać w czymkolwiek. Czy dotknąłeś mnie, kiedy zobaczyłeś mnie nago?”.

James potrząsnął głową, dając do zrozumienia, że ​​nie. „Nie? ​​Czemu nie? James, od jakiegoś czasu wiem, że mnie lubisz, ale zawsze jesteś taki profesjonalny”. Sabina wstała z łóżka i poszła do swojej łazienki.

Skinęła na Jamesa, żeby poszedł za nim. Szedł za nią nie odrywając wzroku od jej idealnie uformowanego tyłka. Wyjęła szczoteczkę do zębów i zaczęła myć zęby. W tym samym czasie kontynuowała rozmowę z Jamesem.

„James, widzisz, wiem od jakiegoś czasu, że mnie lubisz i chcę ci pomóc. Wiesz, że faworyzuję dziewczyny w moim łóżku, ale to nie znaczy, że nie lubię facetów. Potrzebuję męskiego dotyku. Dzisiaj, właściwie teraz, potrzebuję męskiego dotyku i chcę, żebyś był tym mężczyzną.

James, chcę, żebyś się ze mną kochał. James łóżko i zrobił krok bliżej do swojego szefa. Sabina uśmiechnęła się, widząc jego odbicie w lustrze.

Wyciągnął rękę i delikatnie dotknął palcem jej pośladków. Jego palec przesunął się po jej pośladkach i plecach aż do karku. Druga ręka Jamesa delikatnie pieściła tyłek Sabiny, gdy jego ręka ślizgała się po jej ciele i obejmowała jedną z jej piersi.

Po raz pierwszy od czasu zatrudnienia James zachował się bardzo nieprofesjonalnie. Delikatnie pocałował szyję i ramiona Sabiny. Powoli ją pocałował, nie tracąc czasu na pocałunek w dół jej pleców.

Sabina jęknęła w oczekiwaniu na jego pocałunki na jej tyłku. Sabina pochyliła się nad blatem w łazience i lekko rozłożyła przed nim nogi. James podniósł się na kolana i delikatnie rozłożył tyłek Sabiny. Jęknęła, gdy przesunął językiem po jej odbycie i delikatnie ją polizał.

James usiadł na podłodze, gdy Sabina opuściła swoją cipkę na jego twarz. James trzymał tyłek Sabiny i delikatnie lizał jej cipkę. Sabina trzymała się jego głowy, gdy siorbał i jej małą cipkę. Sabina kazała Jamesowi wstać i wróciła do sypialni. James poszedł za nim, a Sabina uśmiechnęła się do niego.

Kazała mu się rozebrać, siadając na łóżku. Wsunęła rękę między nogi i pogładziła się, patrząc, jak się rozbiera. James stanął przed Sabiną nagi z ośmiocalową twardą. Sabina uśmiechnęła się, gdy zaczęła powoli głaskać jego twardego kutasa. Pochyliła się do przodu i wzięła jego penisa do ust i delikatnie go ssała.

Jej dłoń delikatnie gładziła podstawę jego penisa, podczas gdy drugą pieściła jego jądra. James jęknął i położył dłoń na jej głowie. Sabina podniosła wzrok i ich spojrzenia się spotkały. James uwielbiał wygląd ust swojego szefa owiniętych wokół jego penisa, kiedy na niego patrzyła. James trzymał głowę Sabiny i delikatnie zaczął pieprzyć ją w usta.

Sabrina rozluźniła szczękę, pozwalając mu na to. Sabina odsunęła się od Jamesa i wspięła się na łóżko. Położyła się i rozłożyła nogi.

James stał i patrzył, jak Sabina delikatnie pociera swoją cipkę przed nim. Uśmiechnęła się do niego, rozchylając usta, odsłaniając przed nim swoją soczystą różowość. "James chodź tu i kochaj się ze mną.

Wiem, że marzyłeś o tym od dawna. Prawdę mówiąc, ja też." James uśmiechnął się, wspinając się na łóżko. Kiedy leżał na Sabinie, owinęła ramiona wokół jego szyi. James sięgnął między nich i umieścił swojego kutasa przy wejściu do jej mokrej cipki, zanim wsunął go do końca.

Plecy Sabiny wygięły się w łuk, gdy James powoli wsuwał się i wychodził z niej. Nie mógł uwierzyć, że w końcu miał w niej swojego kutasa. Jego kutas był twardy, a pchnięcia mocne. Za każdym razem, gdy uderzał, wpychał swojego kutasa w rękojeść.

Sabina mocno trzymała szyję Jamesa. Każdy jego pchnięcie sprawiał, że jej ciało eksplodowało z rozkoszy. Sabina owinęła nogi wokół bioder Jamesa, przyciągając go bliżej siebie. Patrzyła mu w oczy, gdy się z nią kochał. Przyciągnęła go do siebie i po raz pierwszy od czasu jego zatrudnienia pocałowali się.

Sabina pocałowała go głęboko, gdy się kochali. Namiętność ogarnęła Jamesa i mocno pocałował Sabinę. Ich języki wirowały w swoich ustach, gdy jego biodra poruszały się w przód iw tył.

James chwycił jedną z piersi Sabiny i delikatnie ścisnął. Sabina uszczypnęła sutek Jamesa, sprawiając, że jęknął, gdy wszedł w nią. Byli jak młoda para w rui, która próbowała trzymać się blisko siebie, szukając pocieszenia i miłości.

Sabina odepchnęła od siebie Jamesa i sprawiła, że ​​leżał płasko na plecach. Wspięła się na niego i powoli zaczęła ocierać biodrami o jego twardego kutasa. James trzymał biodra Sabiny, gdy delikatnie kołysała się na jego kutasie.

Sabina położyła dłoń na klatce piersiowej Jamesa i delikatnie uniosła na nim swój tyłek. Sabina jęknęła głośno, podskakując na Jamesie. James sięgnął i chwycił piersi Sabiny.

Sabina pochyliła się lekko do przodu, pozwalając Jamesowi chwycić lepszą garść jej piersi. Uśmiechnęła się do niego, wbijając się w jego twardego kutasa. Siedziała nieruchomo na jego penisie przez kilka sekund, zanim przywarła do niego biodrami. Sabina zeszła z penisa Jamesa, pochyliła się i pocałowała go.

Całowali się przez kilka minut, podczas gdy jej kolano ocierało się o jego penisa. Sabina zeszła po nim i pocałowała jego penisa. Uśmiechnęła się do niego, delikatnie ssąc jego penisa. Siorbała na jego penisa, delektując się smakiem swojej własnej cipki. Sabina wstała na czworakach.

Odwróciła się i uśmiechnęła do Jamesa. „James, pieprz mnie od tyłu. Wszystko, co tam widzisz, jest twoje.

Możesz zrobić dowolną dziurę, kochanie”. Jamesa, kiedy zrobił krok do przodu. Ustawił swojego kutasa przy wejściu do jej cipki.

Zanim zdążył wsunąć się do końca, Sabina już się odepchnęła. Jego kutas został pochłonięty przez jej gorącą cipkę i jęknął głośno. James trzymał biodra Sabiny, gdy zaczął powoli rytmicznie walić ją od tyłu. Sabina jęknęła, gdy jej piersi zaczęły się kołysać w rytm uderzeń ich skóry.

James pochylił się nad plecami Sabiny i chwycił jedną z jej piersi. James wbił swojego kutasa w Sabinę tak mocno, jak tylko mógł. Sabina jęczała głośno i wykrzykiwała przekleństwa, gdy ją pieprzył. „Pierdol mnie James, ty pieprzona pizdo… Traktuj mnie jak dziwkę… Manipuluj mną, draniu!”.

James zaczął delikatnie klepać Sabinę w tyłek, co zdawało się doprowadzać ją do szaleństwa. Sabina krzyknęła głośno, a jej ciało zaczęło się trząść. Jej plecy wygięły się w łuk, gdy odpycha Jamesa. Zaciekle potarła łechtaczkę i krzyknęła, gdy strumień płynu wystrzelił z jej cipki. Leżała płasko na łóżku, dysząc, podczas gdy James siedział obok niej, delikatnie głaszcząc swojego penisa.

Sabina spojrzała na niego i uśmiechnęła się. Kiedy tam leżała, rozłożyła pośladki. James zrozumiał, co robić i ustawił swojego kutasa przy wejściu do jej zwieracza. James delikatnie wepchnął swojego kutasa w odbyt swojego szefa.

Wspiął się na Sabinę tak, że jego klatka piersiowa przylegała płasko do jej pleców. Delikatnie wpychał się i wychodził z niej, gdy odpychała tyłek, by nadać mu lepszy kąt. Po kilku uderzeniach w tej pozycji Sabina podniosła się na czworakach.

James pochylił się nad nią i trzymał obie jej piersi i uderzył głęboko w jej tyłek. Sabina jęknęła głośno, gdy jej tyłek został uderzony. Odepchnęła się tak bardzo, jak to możliwe, sprawiając, że kutas Jamesa wszedł głęboko w nią. James podniósł Sabinę tak, że oboje stali.

Sabina wstała, opierając się rękami o ścianę. James owinął ręce wokół talii Sabiny i powoli pieprzył ją w tyłek. James uderzył swoim twardym, grubym kutasem w tyłek Sabiny, sprawiając, że krzyczała z rozkoszy. Sabina wsunęła rękę między nogi i delikatnie pogłaskała swoją cipkę, podczas gdy James pieprzył ją w dupę. Sabina jęknęła głośno, gdy James delikatnie ścisnął jej piersi.

James mocno trzymał Sabinę. Jedna ręka obejmowała jej talię, a druga ugniatała jej cycki. Jego usta musnęły jej szyję i ramię, gdy Sabina odepchnęła się od niego. James wyciągnął swojego kutasa z tyłka Sabiny i obrócił ją.

Uniósł jedną z jej nóg, wsuwając swojego kutasa z powrotem do jej cipki. Delikatnie się całowali, a on powoli budował swój rytm. Po kilku mocnych ruchach w jej cipkę Sabina odepchnęła od siebie Jamesa. Sabina ułożyła Jamesa na łóżku i powoli zaczęła go ssać.

Ssała i siorbała jego kutasa, przez co jęknął ciężko. James zaczął chrząkać i zaciskać zęby, więc Sabina przestała go ssać. Delikatnie usiadła na nim okrakiem, wsuwając jego wielkiego kutasa z powrotem do swojej cipki.

„James, pieprz mnie mocno. Chcę, żebyś spuścił się głęboko we mnie. Chcę poczuć, jak twoja gorąca, lepka sperma wypełnia moją dziurę”. Sabina leżała płasko na Jamesie. Jej nogi leżały okrakiem po obu stronach jego ciała.

James trzymał ją w talii, wbijając w nią swojego kutasa tak mocno, jak tylko mógł, jęcząc i chrząkając. "Idę do cum Sabina." Krzyknął, gdy się uwolnił. James wystrzelił swój ładunek głęboko w cipkę Sabiny. Krzyknął głośno, trzymając ją w talii, wpychając swojego kutasa głębiej w nią. Ciało Sabiny zadrżało, gdy siła jego obciążenia zmusiła ją do własnego orgazmu.

Sabina opadła na Jamesa i leżeli razem przytuleni. Sabina cmoknęła go w usta, a on odwzajemnił to. Powoli się całowali, gdy Sabina zeszła z penisa Jamesa.

Uśmiechnęła się do niego. „Po moim prysznicu i lekkim śniadaniu możesz mi opowiedzieć, jak poszło wczoraj w muzeum”. Uśmiechnął się do niej.

Zebrał swoje ubrania i wyszedł z pokoju. Sabina weszła do łazienki i wzięła prysznic. Uśmiechnęła się do siebie; wiedziała, że ​​zrobi to ponownie.

Na razie minie jeszcze tylko kilka tygodni i będzie miała dokładne położenie, by móc rozpocząć podróż w nieznane. Ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Menuet In G, rozdział VII

★★★★★ (< 5)

Alice znajduje pokój zabaw…

🕑 22 minuty Powieści Historie 👁 1,419

Kiedy Gerald był w pracy, Alice zdecydowała się wykorzystać dostępny czas na zakupy w Internecie i zakupy na półkach i tym podobne, aby zamienić piwnicę w pomieszczenie do degustacji wina.…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Windykacja

★★★★★ (< 5)

Ciąg dalszy z Zadłużenie płaci dywidendę - ostateczny wniosek…

🕑 26 minuty Powieści Historie 👁 1,664

Myślę, że to moja kolej, aby dodać coś do tej powieści. Czym byłby trójkąt bez trzeciego pisarza, który by go napisał? Patty i Vickie próbowały napisać ten ostatni rozdział i…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Spłata zadłużenia

★★★★★ (< 5)

Niespodziewany dodatek do serii The Debt…

🕑 20 minuty Powieści Historie 👁 3,602

Cześć, „Vickie”. Założę się, że nie myślałeś, że jestem członkiem tego zespołu lat. Dzięki, że w końcu dałeś mi znać, co się stało między tobą a Charliem. To była jedna z…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat