Skała Zakochanych

★★★★★ (< 5)

Młoda punkrockowa dziewczyna spotyka starszą punkrockową kobietę i zatraca się.…

🕑 36 minuty minuty Pierwszy raz Historie

Julia. Niebiosa decydują się otworzyć, kiedy jestem pięćdziesiąt jardów od drzwi. Z przekleństwem próbuję poruszać się szybciej, ale było to trudne w szpilkach, które jakimś cudem uznałem za dobry pomysł na założenie tego ranka. Zanim wchodzę do kawiarni, jestem przemoczony.

Miejsce jest dość ciche. Pośpiech w porze lunchu dobiegł końca i tylko trzy stoliki są zajęte: staruszek przy jednym, matka z dzieckiem przy drugim, aw kącie uczennica z gorącym napojem. Siadam przy stoliku przy oknie i próbuję zebrać myśli, póki jeszcze są świeże w mojej głowie. Spotkanie z organizatorami imprezy nie poszło do końca gładko, ale w końcu siłą woli udało mi się ich przekonać, że mój pomysł jest najlepszy. Nagłe wspomnienie byłej dziewczyny, która powiedziała mi, że nie mogę powstrzymać się od dominacji, nawet poza sypialnią, przychodzi mi do głowy, gdy wracam myślami do spotkania, wykorzystując swoją przewagę wzrostu, 5'9", nawet bez obcasów, do fizycznie górować nad upartym małym mężczyzną, dopóki nie zdecydował, że tak, mój pomysł ma jednak sens.

„Poproszę cappuccino. Stały klient – ​​odpowiadam, kiedy kelner podchodzi, by przyjąć moje zamówienie, i obserwuję, jak idzie za ladę, przygotowując kawę. Palcami lewej dłoni pocieram skroń, opuszkami palców śledzę fałdy na moich policzkach.

czoło. Potrzebuję odwrócenia uwagi. Pozwoliłem, by praca znów zawładnęła moim życiem.

Moje myśli przerywa odstawienie filiżanki na stół, czekolada w proszku roztapia się w czekoladowej skorupce na spienionym mleku. Znam z doświadczenia roztopione mleko a kawa była zbyt gorąca, więc nawet nie podnosząc filiżanki, pozwoliłem jej usiąść i rozejrzałem się po pokoju. Spoglądam na uczennicę, która siedzi i bawi się telefonem. Przypomina mi mnie, kiedy byłem młodszy. być tą małą alternatywą bez popadania w konflikt z archaicznym szkolnym kodem ubioru.

Patrzę na nazwy zespołów wypisane flamastrem i długopisem na jej tornistrze – rozpoznaję niektóre, takie jak „The Cure” i „Green Day”, choć inne były zbyt nowoczesne jak na mój gust muzyczny, który zdawał się skostniały w późnych latach, mniej więcej w czasie, gdy ukończyłem studia artystyczne. Ciekawe, czy będzie miała tyle frajdy co ja w tych latach po szkole. Trochę o niej fantazjuję. Wygląda bardzo uroczo. Jej czarne włosy opadają na jej twarz, próbując stworzyć zasłonę lub zasłonę, która ochroni świat przed światem, ale widzę piegi na jej nosie i policzkach na tle jej bladej, alabastrowej skóry.

Przepisowa biała szkolna bluzka jest rozpięta i wisi poza jej zieloną plisowaną spódnicą. Jej klatka piersiowa nie jest zbyt opuchnięta, choć zarys koronkowego ramiączka biustonosza był ledwie widoczny przez cienki materiał. Myślę, że prawdopodobnie miseczka a, wyobrażając sobie małą, sterczącą pierś z być może jasnoróżowym sutkiem, puchnącą, gdy przesuwam ją językiem. Przestań, myślę sobie. Jesteś co najmniej dwa razy starsza od niej i wystarczająco dorosła, by być jej matką.

Ale nic na to nie poradzę. Moje oczy kierują się w dół jej ciała. Jest drobna, szczupła, nie więcej niż 5'2 lub 3'.

Uśmiecham się, patrząc na jej buty, oczywiście martensy. Charakterystyczne żółte szwy wyblakły w wyniku zużycia. Czarne rajstopy, które ma na sobie, dopełniają jej próby obalenia jednolitego kodeksu. Patrzę, jak wije nogi pod stołem. Wyobrażam sobie, jak klęczę między jej nogami, a dłoń na jej kolanach powoli rozsuwa jej nogi.

Czuję jej spojrzenie skierowane w moją stronę. Czy byłam zbyt oczywista? Czy ja się na nią gapiłem? Szybko wracam do swoich papierów i popijam stygnące cappuccino. Cici Boże, nienawidzę swojego życia. Cholerna szkoła to takie okropne, jeszcze gorsze noszenie tych mundurków. Mam kurwa SZESNAŚCIE lat, czy nie powinienem już nauczyć się odpowiednio ubierać? Przynajmniej jeszcze nie zbanowali moich butów.

Znowu dąsam się ze złości, unikam pracy domowej i piję więcej kofeiny niż powinnam. Spoglądam na matematykę, którą powinnam robić, i chichoczę. Co za żart.

Rozumiałem, jak rozwiązywać te problemy od miesięcy, a obiecana nuda polegająca na robieniu ich coraz bardziej oddala mnie od rzeczywistego zrobienia czegokolwiek. Zamiast tego rozglądam się po kawiarni. Przyszedłem tutaj, gdy zaczynała się burza i stwierdziłem, że cappuccino jest całkiem pyszne, wi-fi szybkie, a atmosfera wystarczająco ciemna i ponura. Stary człowiek wstaje do wyjścia.

Matka i córka śmieją się i pozornie wspaniale spędzają czas przy swoich ciasteczkach i gorącej czekoladzie. Pieprzyć ich, naprawdę… dziewczyny mogą wyjść na dobre, nawet jeśli ich matki są dziwkami-alkoholikami. Wchodzi kobieta. W pierwszej chwili nie zastanawiam się nad nią. Jest na tyle dorosła, że ​​mogłaby być moją matką, i ma w sobie aurę pompatycznego autorytetu.

Więc bawię się telefonem przez jakiś czas, ale coś w tej kobiecie wciąż każe mi na nią spojrzeć. Zauważyłem, jak nieskazitelnie jest ubrana w cienką białą lnianą koszulę, którą pozostawia rozpiętą na tyle, by mężczyźni mogli podziwiać najbardziej podniecający widok jej dekoltu i pięknych piersi. Garnitur uzupełnia ciemną, kobiecą marynarką i pasującą do niej spódnicą, sięgającą poniżej kolan. Wzorzyste pończochy (zgaduję.

Nie wygląda na rajstopy) i czterocalowe obcasy, prawdopodobnie włoskie, zbliżają ją do 5'10, gdy stoi. Jest naprawdę niesamowicie ułożona jak na taką starą sukę; musi być po trzydziestce. Jej okulary nadają jej aurę inteligencji i mocy.

Jej długie, ciemne loki okalają twarz, która nie potrzebuje makijażu, by wyglądać atrakcyjnie, ale wybrana przez nią szminka sprawia, że ​​jeszcze łatwiej na nią patrzeć. Żałuję, że nie mam pieniędzy, by pozwolić sobie na eleganckie ubrania i designerski czepek. Zamiast tego zadowalam się tanią wersją włosów Natalie Dormer w Igrzyskach Śmierci: Kosogłos, tylko w kolorze czarnym. Moja mama prawie zesrała się, gdy zobaczyła, że ​​ogoliłem prawie jedną trzecią głowy! Mój telefon wibruje i spoglądam w dół, by zobaczyć wiadomość od Johna, aktualnego kumpla/pomocnika/pasożyta mamy.

O kurwa… mama znowu trafiła do szpitala. Ile razy zdarzyło się to wcześniej, nie wydaje się, aby było łatwiej. Czuję narastającą złość i smutek, gdy rozważam kolejną samotną noc w domu, zastanawiając się, czy jutro o tej porze zostanę sierotą.

Julia Próbuję zająć się pracą, ale to na nic. Czuję, że moje oczy raz po raz przyciągają dziewczynę w kącie. Czuje się w niej melancholię.

Patrzę, jak przeczesuje palcami włosy, odsłaniając ogoloną stronę. Założę się, że jej matka dostała ataku, myślę sobie, przypominając sobie, jak moja własna matka płakała, nazywając mnie lesbijką i lamentując, że nigdy nie będzie miała wnuków, kiedy pierwszy raz wrócę do domu z irokezem. Stara suka ma rację, pomyślałem z żalem, zdrapując czekoladową piankę z wnętrza kubka. Mimo że jestem mężatką od piętnastu lat, teraz nie jestem bliżej zapewnienia jej wnuków niż wtedy.

Fakt, że nie spałam z mężem przez ostatnie siedem lat, mógł mieć z tym coś wspólnego. Fakt, że moje skłonności seksualne były skierowane do młodszych dziewcząt, niewątpliwie miał z tym wiele wspólnego. Kiedy patrzę na tę uczennicę walczącą z hormonalnymi pragnieniami krążącymi wokół jej organizmu, zauważam, że otrzymała wiadomość, która wprawia ją w jeszcze gorszy nastrój niż wcześniej.

Często stwierdzałem, że złość jest niesamowitym afrodyzjakiem u nastoletnich dziewcząt. Ich potrzeba buntu przeciwko wszelkim traumom z klasy średniej, jakie zadali im rodzice, często powodowała, że ​​musiały być brane pod rękę przez starszą, bardziej doświadczoną kobietę i, z braku lepszego słowa, pieprzone w sposób, w jaki ich nastoletni chłopcy po prostu mogli nie rób. Ta dziewczyna byłaby brudna, wyobrażam sobie, czując, jak moje majtki wilgotnieją, gdy ją wizualizuję.

Jej bluzka była rozpięta, cycki wysunięte ze stanika, jasnoróżowe sutki twarde, drżące z podniecenia. Jej usta rozchyliły się, dysząc z pożądania. Jej oczy się zamknęły, gdy wsunąłem rękę pod jej spódnicę, palcami bawiąc się gumką jej tanich bawełnianych majtek, już wilgotnych od wydzielin z jej cipki. Założę się, że nie jest dziewicą, pomyślałam, czując, jak moje własne sutki twardnieją pod stanikiem.

Rozglądam się po kawiarni. Jest teraz pusta, z wyjątkiem nastoletniego kelnera grającego na swoim telefonie za ladą i dziewczyny w kącie. Starzec, matka i córka idą w przeciwnych kierunkach alejką.

Jak to miejsce zarabia? Zastanawiałem się, zanim ponownie odwróciłem się, by spojrzeć na przedmiot mojego pożądania. Nagrywała na swoim telefonie, wysyłając SMS-a ze złością szukającą ujścia. Wszystko, czego potrzebuję, to wejście; jakiś sposób na przerwanie ciszy. Cici Cóż, widząc, jak ten dzień okazuje się gówniany, myślę sobie, że fajnie byłoby zobaczyć, czy uda mi się nakłonić bogato wyglądającą kobietę do zapłacenia za mój autobus do domu.

Jestem całkiem niezły w zdobywaniu rzeczy i kilka razy widziałem, jak patrzyła w moją stronę; Założę się, że wyglądam jak jej córka lub siostrzenica. Zbieram swoje rzeczy i szybko sprawdzam, czy nie mam żadnych okruchów, przez które wyglądam niechlujnie. Wstaję, prostuję plisowaną spódnicę i powoli podchodzę do intrygującej kobiety; Wydaje się, że wychodzi z jakiegoś snu na jawie. Widzę, jak patrzy na mnie od góry do dołu, kiedy się zbliżam, i zauważam głód w jej oczach, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem u kobiety. Jasne, widzę to cały czas od facetów, zwłaszcza w barach i tym podobnych, kiedy się zakradam, ale nigdy od kobiety.

Nie zastanawiam się nad tym, kiedy podchodzę do jej stolika i próbuję przybrać moją najbardziej przekonującą smutną minę. "Przepraszam panią?" – pytam tak grzecznie i skromnie, jak to tylko możliwe – nie jest to łatwe, biorąc pod uwagę moje obecne zamieszanie. „Zdałem sobie sprawę, że wydałem ostatnie pieniądze na bułkę i nie mam jak zapłacić za autobus do domu.

Zastanawiałem się, czy byłbyś tak miły i pożyczył mi trochę, żebym mógł wrócić… Errr, właściwie nie tyle pożyczaj, co dawaj, ponieważ nigdy ci nie spłacę!” Uśmiecham się na ostatnią chwilę. Szczerość zawsze sprawia, że ​​tego rodzaju rzeczy są mniej stresujące i często mam szczęście z linią. Patrzę na jej twarz, uświadamiając sobie, jaka jest kobieca i piękna.

Czuję, jak moje serce bije trochę szybciej, ale nie mam pojęcia dlaczego, gdy czekam na jej odpowiedź. Julia Zauważyłam, że szykuje się do wyjścia, strzepując okruszek z kolan, gdy stoi. Jest naprawdę pyszna, myślę sobie, gdy zbiera swoją torbę.

Odwraca się, by odejść, ale nagle zdaję sobie sprawę, że kieruje się raczej w moją stronę niż w stronę drzwi. Nie mogę się powstrzymać, gdy moje oczy wędrują po jej ciele. Miałem rację, myślę sobie, szczyty 5'4".

Wygląda na bezbronną, gdy się zbliża. Na jej twarzy maluje się smutek. Może jednak nie jest pewną siebie dziewczyną, którą sobie wyobrażałam. Ale potem otwiera usta i muszę ze wszystkich sił powstrzymywać się od śmiechu, kiedy kręci klasyczną kwestię „potrzebuję trochę pieniędzy na bilet autobusowy”.

Jednak dostaję od niej mieszane sygnały. Jej oczy wydają się coś promieniować. Nie pożądanie, ale z pewnością jest w tej dziewczynie coś, co mnie intryguje i podnieca. Pozwalam jej dokończyć swoją opowieść o nieszczęściu, uśmiechając się, kiedy szczerze mówi, że mi nie zapłaci.

Śmieję się, a potem żartobliwie proponuję: „Może odwdzięczysz mi się w inny sposób”. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, dlaczego to mówię ani co mam przez to na myśli. Chyba próbuję z nią flirtować, chociaż wiem, że nie powinnam.

Czuję narastające napięcie w kawiarni. Czas wydaje się zwalniać. Hałas kelnera sprzątającego za ladą cichnie, gdy wszystkie moje zmysły są dostrojone do dziewczyny stojącej przede mną w szkolnym mundurku, czekając, co powie. Oblizuję usta, czując, jak mój żołądek robi salta.

Pochylam się do przodu, unosząc brew i patrząc na nią znad okularów. "Czego potrzebujesz?" Pytam. Pozwoliłem moim oczom odbyć ostatnią podróż od jej twarzy do jej butów i z powrotem w górę. Na mojej twarzy pojawia się złośliwy uśmiech, a moje oczy błyszczą.

Cici. Zastanawiam się, do czego zmierza tym komentarzem, skoro nie mam nic, czego by chciała. Kiedy się uśmiecha, jej twarz się rozjaśnia i jest w tym coś, co mnie przyciąga i sprawia, że ​​chcę jej zdradzić swoje sekrety.

„Cóż, właściwie przydałby mi się podwózka do domu i obiad. Chłopak mojej mamy właśnie powiedział mi, że znowu trafiła do szpitala. I NIE, nie chcę o tym z tobą rozmawiać”.

Przybieram najlepszą minę, żeby się ze mną nie pieprzyć i mam nadzieję, że to wystarczy, by powstrzymać lawinę pytań, które zwykle pojawiają się, gdy mówimy nieznajomemu, że twoja matka jest w szpitalu. „Oczywiście, jeśli nie chcesz, nie będę zadawać ci żadnych pytań na ten temat. Pozwól, że się przedstawię.

Jestem Julia” „Cześć Julia. Nazywam się Caroline, ale wszyscy mówią na mnie Cici”. Robię najlepsze wrażenie osoby dorosłej i wyciągam do niej rękę. Wyciąga dłoń, która jest doskonale wypielęgnowana i prawdopodobnie ma ponad dwa tysiące funtów biżuterii między pięknym złotym zegarkiem a pierścionkiem z rubinem. Trzęsiemy się o chwilę za długo, zanim przerywa niezręczną chwilę.

„Więc, jak mogę ci pomóc, Cici? Może zabiorę cię na kolację, a potem odwiozę do domu?” „Byłoby wspaniale… ummmm… Julia” „Cudownie. Zbyt dawno nie miałam tak młodej i atrakcyjnej towarzyszki do jedzenia. Pomiędzy tym miejscem a moim mieszkaniem jest wspaniałe indyjskie miejsce, do którego możemy spacerować do." Kiedy zbiera swoje rzeczy, zdaję sobie sprawę, że nie pyta, czy lubię indyjskie jedzenie, co lubię, ani nie pyta, czy jej plan zadziała dla mnie, a tak jest. Wydaje się być jedną z najbardziej zdecydowanych kobiet, jakie kiedykolwiek spotkałem.

Kiedy wychodzimy, zauważam gładkie i luksusowe perfumy, które Julia ma na sobie. Jest ułożona w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem u żadnej kobiety. „Więc ile masz lat, Cici? I jak to się stało, że masz to przezwisko? „Mam 16 lat, proszę pani… mam na myśli Julię.” Julia.

Dotyk jej dłoni w mojej wysyła pioruny elektryczne strzelające do mojego rdzenia. Mówi mi, że pochodzi z dysfunkcyjnej, rozbitej rodziny. Myślę sobie, że ma wiele powodów do złości, i to sprawia, że ​​moje oczy błyszczą, gdy trzymam jej dłoń o chwilę za długo, czekając na jej reakcję.

– Może zabiorę cię na kolację, a potem odwiozę do domu? „Byłoby wspaniale”, odpowiada, potykając się, prawie tracąc słowa, zanim mówi „Julia” w sposób, który sprawia, że ​​pożądam jej jeszcze bardziej. Nie dając jej czasu do namysłu, mówię jej, że zabieram ją do wspaniałej małej indyjskiej restauracji tuż za rogiem. Wstaję, żeby założyć czarny wełniany płaszcz Max Mara i pakuję torbę, obserwując, jak wkłada swoją motocyklową kurtkę, której czarna skóra kontrastuje z szkolnym mundurkiem pod spodem. Przytrzymuję otwarte drzwi, żeby prześlizgnęła się obok mnie w mrok lutowego wieczoru.

Czuję ulgę, kiedy mówi mi, że ma szesnaście lat. Uśmiecham się, idąc za nią. – Restauracja jest tylko kilka minut stąd – mówię jej, sięgając do torby i wyciągając paczkę lampek Marlboro.

Wyciągam dwie i podaję jej jedną, zapalając własną starą zapalniczką Zippo, tą z wyblakłym symbolem DK, który wyryłem na niej na zajęciach jubilera w szkole artystycznej. Kiedy zapalam papierosa Cici, nie zadając sobie nawet trudu, by zapytać ją, czy pali, słyszę, jak woła z podnieceniem: „Och, wow. Martwi Kennedy'owie!”. „Naprawdę jesteś dziewczyną po moim sercu” – mówię jej.

Jest taka jak ja wtedy, myślę sobie, idąc w milczeniu. Obserwuję, jak stara się wyglądać wytwornie, gdy pali, przesadnie zaciągając się, gdy zaciska usta wokół ust, zanim teatralnie wydmuchuje dym. – Cici to imię mojej ulubionej ciotki – mówi mi nagle.

„Cóż, naprawdę miała na imię Lucille, ale nienawidziła tego, więc zawsze nazywała siebie Cici”. Zatrzymuje się na chwilę, wpatrując się w ziemię. „Była dla mnie bardziej matką niż ta wymówka leżąca w szpitalu”. – Och, Cici – szepczę ze współczuciem. – To nic – odpowiada, zaciągając się papierosem, wyzywająco odrzucając głowę do tyłu i idąc dalej.

„Ale ponieważ zawsze nienawidziłem imienia Caroline, pomyślałem, że to odpowiedni hołd”. Po kilku kolejnych krokach odwraca się i ze złośliwym uśmiechem na twarzy śmieje się i mówi do mnie: „Poza tym moja ciocia i mama nigdy się nie dogadywały, więc podoba mi się pomysł, żeby to było codziennym przypomnieniem o niej”. Kiedy docieramy do drzwi restauracji, patrzę, jak butem wbija niedopałek papierosa w chodnik, podczas gdy ja delikatnie gaszę papierosa o ścianę, nie chcąc uszkodzić moich włoskich butów.

Szepczę do niej konspiracyjnie: – Robią tu świetną kormę z krewetek, a może masz ochotę na coś ostrzejszego? Kończę z uniesioną brwią, po czym otwieram drzwi i wprowadzam ją do środka. Wnętrze restauracji jest małe i kameralne, z zaledwie kilkoma stolikami otoczonymi roślinami. „Pani Julio, witamy z powrotem” – wykrzykuje radośnie kelner, gdy tylko nas widzi. bierze dwa menu i kieruje nas do narożnej budki, odsuwając dla nas krzesła. – Czy mogę podać paniom coś do picia? pyta nas, kiedy już usiądziemy, a ja odpowiadam mu, że wypijemy butelkę chardonnay, kiedy przeglądam menu.

Kiedy wychodzi, spoglądam na Cici i uśmiecham się. — Zakładam, że pijesz? Pytam. – Widzę, że nie potrafisz naprawdę docenić curry z colą, prawda? Nie daję jej czasu na odpowiedź, ale zamiast tego mówię jej: „Nie zamierzam wtrącać się w twoje życie, Cici. Mając szesnaście lat, nie wiedziałam, jak działa świat, ale wiedziałam, że nie ma możliwości, żeby jakiś stary w średnim wieku kobieta zrozumiałaby, przez co przechodzę, więc nawet nie będę próbował udzielać ci żadnych rad”.

Patrzę jej w oczy, oceniając, jak szybko lub jak wolno ją popchnąć. „Możesz mi powiedzieć tyle, ile chcesz, a ja cię wysłucham. Potraktuj mnie jak tablicę rezonansową.

Mam wrażenie, że jesteś trochę pomieszany” — wzruszam ramionami. – Może jesteś, może nie. Tak czy inaczej, cieszmy się kolacją.

Kończę z uśmiechem i biorę kieliszek wina, który nalał mi kelner, gdy mówiłem. - Na zdrowie - mówię i podnoszę szklankę do ust. Cici To jest chyba trzeci drink, jaki kiedykolwiek piłem i muszę przyznać, że jestem trochę zaskoczony, jak łatwo idzie dziś wieczorem. Podoba mi się w równym stopniu chłodne mrowienie na języku, jak i obecność Julii.

Wznosi toast za nas i na chwilę gubię się w jej orzechowych oczach; Silna osobowość Julii, eleganckie maniery i uderzająca uroda sprawiają, że chcę się do niej coraz bardziej zbliżać. Mówię jej wystarczająco dużo o mojej pijanej matce, jej problemach zdrowotnych i chaotycznym życiu domowym, żeby nie przejmowała się mną zbytnio. Jedna rzecz, której teraz nie potrzebuję, to jakiś nieznajomy, który próbuje mnie wychować.

Wydaje się autentycznie zaniepokojona, ale zgodnie ze swoim słowem nie udziela porad i po prostu słucha, wtrącając tu i ówdzie wnikliwe pytanie podczas naszej rozmowy. Kelner przychodzi ponownie i przyjmuje nasze zamówienia; Julia dolewa mi kieliszek, a ja zastanawiam się, czy nie upiję się po raz pierwszy tego wieczoru. Zaskakuje mnie wszystkim poza zamawianiem dla mnie. „Poproszę jagnięcinę vindaloo, a Cici, myślę, że naprawdę pokochasz kormę z krewetkami”.

Na co kiwam głową. Kiedy kelner wychodzi, Julia pochyla się i konspiracyjnie szepcze do mnie: „Uwielbiam jagnięcinę. Mięso jest takie delikatne i smaczne, kiedy jest młode”.

Sposób, w jaki ciemne loki okalają jej twarz i niemal krwistoczerwony połysk jej ust sprawiają, że mam wrażenie, że jest lwem, który czeka, by delektować się swoją zdobyczą. Jest niezwykle utalentowana w podtrzymywaniu naszej rozmowy. Rozmawiamy głównie o muzyce, szeroko zakrojone rozmowy, które kończą się tym, że obaj zgadzamy się, że Joe Strummer był znacznie lepszy niż Mick Jones. Kiedy jemy i pijemy, rozmawiamy też o okropnych mundurkach szkolnych i modzie. Widać wyraźnie, że Julia jest bardzo zamożna i bez wahania wydaje plik gotówki na spontaniczny zakup włoskich szpilek lub francuskiej spódnicy.

Jestem zachwycona, jaka ona jest poukładana. Wydaje się, że wszystko w niej było wyćwiczone do perfekcji, od jej dykcji, przez postawę, po użycie makijażu. W końcu rozmowa schodzi na romans i seks.

Z ustami rozluźnionymi po trzech kieliszkach wina, które wypiłem, wyjawiam właściwie wszystko, co można wiedzieć o moich ograniczonych doświadczeniach: kilka sesji całowania się z chłopakami z sąsiedztwa na imprezach, bycie obmacywanym w kinie przez faceta, którego nigdy więcej nie zobaczę, a ręczna robota zlecona przyjacielowi chłopaka mojej najlepszej przyjaciółki. Nieoczekiwanie Julia jest znacznie bardziej doświadczona i wspomina o swoim rozpadającym się małżeństwie i wskazuje na długą linię kochanków. Coś w Julii budzi we mnie coś, czego mój przesiąknięty winem umysł nie jest w stanie pojąć, kiedy siedzę i jej słucham. Gdy kończymy kolację, Julia pyta mnie, czy nie chciałbym wrócić na chwilę do jej mieszkania, ponieważ musi mnie tylko namówić na posłuchanie irlandzkiego zespołu Stiff Little Fingers, który, jak twierdzi, wywarł wpływ na Green Day.

Ponieważ w domu nie ma nic dla mnie, zastanawiam się przez chwilę, po czym kiwam głową. — Tak… hm, jasne. Uśmiecha się: „Dobrze. To mnie bardzo cieszy”.

Julia wstaje i podaje mi rękę, gdy wychodzimy na ulicę i idziemy w jej stronę. Noc jest ciężka od wilgoci, ale deszcz przestał padać i wiosenna noc ma w sobie ciepło, które jest nieoczekiwane, ale bardzo przyjemne. Julia.

Nie chcę, żeby wieczór się skończył. Niedaleko mam małe mieszkanko na odludziu, które wynająłem pod pretekstem noclegu w mieście na noce, kiedy musiałem pracować do późna. Ostatnio jednak coraz częściej jest używany jako moje sekretne gniazdko miłości. Po przekonaniu Cici, że musi wrócić posłuchać muzyki, szybko płacę rachunek, wstaję i biorę ją za rękę, aby pomóc jej wstać. Ponownie, jest ta chwilowa przerwa, kiedy trzymamy się za ręce o ułamek za długo.

Wychodzimy na ulicę i spacerkiem wracamy do mieszkania. Spoglądam na nią z góry, nasza różnica wzrostu staje się jeszcze bardziej zauważalna, gdy idziemy obok siebie. Przekręcam klucz w zamku i otwieram drzwi, gestem wskazując Cici, żeby weszła pierwsza. – Po tobie, moja droga – mówię z udawanym ukłonem.

– Salon jest drugimi drzwiami po lewej – mówię jej, zatrzymując się, by powiesić kurtkę w korytarzu. Idę do kuchni, wyciągam z lodówki kolejną butelkę Chardonnay i zbieram z kredensu dwie szklanki. Wchodzę do salonu i widzę ją siedzącą dumnie na skraju czarnej skórzanej sofy.

– Och, zrelaksuj się, na litość boską – mówię wesoło. – Przynajmniej zdejmij kurtkę i buty – mówię jej, nalewając dwa kieliszki wina. Zrzucam buty, podchodzę do gramofonu i przeglądam moją starą kolekcję płyt winylowych.

– To zabawne – mówię, wysuwając dwanaście cali czarnego winylu z papierowego rękawa i delikatnie kładąc go na gramofonie. „Przeniosłem wszystkie te stare rzeczy tutaj, aby nie zagracały mojego domu, a teraz mam idealną wymówkę, aby w to zagrać”. Odwracam się do niej i uśmiecham, gdy widzę, jak siedzi wygodniej na sofie, z podwiniętymi nogami, ubrana tylko w szkolną bluzkę, spódnicę i czarne rajstopy. Podnoszę szklankę i siadam na sofie obok niej, naśladując jej pozę, podwijając pod siebie nogi w pończochach. Podnoszę szklankę do ust i delektuję się bogatym cytrusowym smakiem na języku, gdy patrzę na nią znad krawędzi szklanki.

„Więc Cici” – pytam tak lekko i swobodnie, jak tylko potrafię – „zapomniałem zapytać cię w restauracji. Masz chłopaka?” Jest tak czerwona, jak nikt, kogo kiedykolwiek widziałem, patrzy w podłogę i prawie niesłyszalnie szepcze: „Nie”. "Naprawdę?" – pytam, siadając prosto, żeby na nią spojrzeć.

– Jak ktoś tak piękny jak ty może nie mieć chłopaka? Próbuje wyzywająco wzruszyć ramionami, ale jasne jest, że nie jest to jej osobisty wybór. – Nie wstydź się – mówię jej, delikatnie dotykając dłonią jej włosów, aby odsunąć je na bok i wyraźnie widzieć jej twarz. Widok jej b podnieca mnie bez końca. Cici.

Nie rozumiem, dlaczego czuję mrowienie, kiedy Julia odgarnia mi włosy z twarzy. Chcę jej powiedzieć, że jestem samotna i chcę mieć chłopaka, ale przede wszystkim nie mogę znieść chłopaków, których spotykam. Chcę, ale brak mi słów. Kręci mi się w głowie od wydarzeń dnia i wina, a może przede wszystkim od magnetycznej osobowości Julii. To jest bezpieczne miejsce.

Julia przeprasza się, żeby się przebrać i wychodzi. Wypijam czwarty kieliszek wina na wieczór i cieszę się, że świat się kręci. Płyta, którą nagrała, zawiera utwór, który kocham.

Bez skrępowania wstaję i zaczynam poruszać się do rytmu. Tańczę z zamkniętymi oczami przez kilka chwil, kiedy wyczuwam, że światła są przygaszone. Otwieram je i widzę Julię stojącą w drzwiach.

Zdjęła lnianą koszulę i czarną spódnicę w stary, postrzępiony T-shirt Exploited, chociaż ma na sobie pończochy. Sposób, w jaki koszulka otula jej niesamowicie kobiece ciało, wystarczy, by każdy chciał ją dotknąć. Nie ma na sobie stanika pod koszulą, a jej pełne piersi tylko podkreślają kształt klepsydry, który ma szczęście mieć. Julia obserwuje mnie, gdy się poruszam. Czuję się podziwiana i wcale nie skrępowana.

Więc kiedy idzie w moją stronę, nie zastanawiam się nad tym. Zaczyna poruszać się razem ze mną w rytm muzyki, wciąż się przybliżając, podczas gdy moje postrzeganie świata zawęża się do muzyki i jej pięknej twarzy. To po prostu dzieje się tak organicznie; bierze mnie za ręce i przyciąga bliżej, kiedy tańczymy. Patrzę w jej zielonobrązowe oczy, kiedy pochyla się i delikatnie mnie całuje.

Nasze usta zaciskają się na chwilę lub minutę, nie wiem jak długo. Po prostu czuję takie ciepło i mrowienie, gdy ona nadal się porusza i przyciąga nasze ciała do bliskiego uścisku. Otwieram oczy po tym, jak przerywa pocałunek i zastanawiam się, co będzie dalej. Nadal poruszamy się razem, wolno tańcząc do starej punkowej melodii.

Piosenka się kończy, a ona bierze mnie za rękę, prowadząc mnie na kanapę, gdzie znów siadamy. Tym razem jesteśmy znacznie bliżej, jej udo obok mojego, jej ciało zwrócone w moją stronę. Przy niej czuję się mały i zdecydowanie chłopięcy, moje małe piersi i wąskie biodra nie pasują do jej boskich krągłości. Delikatnie dotyka mojego podbródka i przyciąga moją twarz do jej w drugim pocałunku.

Tym razem chcę więcej i odpowiadam z pasją. Otwieram lekko usta, a ona delikatnie przygryza moją dolną wargę, a następnie wsuwa język do moich ust. Oczekuję tego… chcę tego.

Pozwalam naszym językom bawić się, gdy przyciska swoje ciało bliżej do mojego. Czuję jej ciężkie piersi na mojej płaskiej klatce piersiowej, ciepło jej ciała relaksuje mnie i odpycha wszystkie moje problemy daleko w zakamarki mojego umysłu. Julia. Pierwszy pocałunek, kiedy tańczymy, oszałamia mnie. Jest wszystkim, czym ją sobie wyobrażałem, a nawet więcej.

Kiedy prowadzę ją z powrotem na sofę i znów się całujemy, jasne jest, że ona tego chce. Przyciskam swoje ciało do jej, czując, jak jej chłopięca sylwetka przyciska się do mnie. Odgarniam jej włosy z szyi, pochylam głowę i delikatnie całuję ją w szyję tuż pod kością szczęki. Głosem pomiędzy myślą a szeptem wypowiadam jej słowa do płatka ucha: „Pragnę cię”. Pozwalam jednej dłoni zsunąć się po jej plecach i powoli śledzę opuszkami palców zagłębienia jej kręgosłupa.

Moje palce przesuwają się po jej plecach, czując ramiączka stanika przez bluzkę, a potem powoli kieruję się ponownie w górę. Moja druga ręka opada na jej udo, opuszkami palców dotykam wełnianego materiału jej rajstop na jej zewnętrznej stronie uda, gdy zbliżam swoje usta z powrotem do jej ust, nasze języki znów zaczynają razem tańczyć, gdy nasze usta ocierają się o siebie. Kiedy moja dłoń sięga jej karku, przesuwam palcami najpierw po jej włosach, a potem po ogolonej skórze głowy. Czuję, jak włosie ociera się o koniuszki moich palców, po czym ponownie przesuwa się po gęstych czarnych puklach jej włosów.

Powoli zaczynam kołysać jej głowę, ciągnąc za włosy, aby ułożyć jej twarz w pożądanej pozycji. Pochylam się nad nią, ciągnąc ją za włosy, by spojrzała na mnie, gdy całujemy się teraz mocniej, bardziej natarczywie. Przenoszę drugą rękę z jej uda na piersi.

Moja dłoń obejmuje drobną małą cycek przez bluzkę. Czuję, jak sutek twardnieje, gdy mój kciuk okrąża mały kopiec ciała. Nie przerywając pocałunku, jedną ręką rozpinam bluzkę.

Najpierw górny, potem następny i następny. Za każdym razem, gdy przycisk jest otwierany, moje palce śledzą wzór ruchu na nowo odsłoniętej skórze. Siedzi tam z zamkniętymi oczami, pławiąc się w doznaniach, kiedy ją całuję i rozbieram.

Kiedy ostatni guzik jest rozpięty, powoli przesuwam dłonią po jej torsie od szyi do brzucha. Jest taka miękka i jędrna, taka młoda i jędrna. Przerywam pocałunek i siadam, patrząc na nią, siedzącą tam, ubraną w biały koronkowy stanik uczennicy z rozpiętą i rozpiętą bluzką.

Jej długie czarne włosy zwisają jak zasłona, ale jej oczy błyszczą, żyją z niedostatku. Tak! Ona chce tego; Jestem tego pewien, gdy ponownie się wsuwam, jedną ręką chwytając jej włosy, a drugą wyciągam jej lewą pierś ze stanika. Jasnoróżowy sutek jest mały, ale już twardnieje pod moim dotykiem. Całuję jej usta, a potem powoli całuję wzdłuż jej szczęki i szyi.

Słyszę, jak wydaje ciche jęki, gdy moje usta całują jej obojczyk i schodzą na piersi. Odsuwam usta od jej skóry i delikatnie dmucham gorącym oddechem na drżący sutek, po czym przesuwam językiem wokół niego. Patrzę na nią, patrzę, jak jej oczy obserwują mnie, gdy czubkiem języka pieszczę jej sutek.

Cici. Trudno mi się skoncentrować na czymkolwiek poza przypływem seksualnej energii i przyjemności, które obecnie zalewają moje zmysły. Dotyk Julii na moich piersiach nie przypomina niczego, czego kiedykolwiek wcześniej doświadczyłem, a całe moje ciało reaguje. Czuję, jak moja cipka robi się coraz bardziej mokra. W moim brzuchu jest mała kulka ognistego gorąca i nie trzeba dodawać, że moje piersi nigdy wcześniej nie były tak wrażliwe.

Nigdy wcześniej nie byłem z kobietą – nie żebym miał też duże doświadczenie z facetami, ale teraz prawie nie mam pojęcia, co robić, kiedy Julia porusza się trochę bardziej między moimi udami i nadal ssie moje małe. cycki. Chcę, żeby była bardziej agresywna w stosunku do nich, więc przeczesuję palcami jej włosy i mocniej przyciskam jej usta do mojej klatki piersiowej. Ona odpowiada i zaczyna delikatnie gryźć moje twarde, różowe sutki.

Nie mogę powstrzymać się od cichego jęku, tak jak ona. Patrzę, niemal bezradnie, jak kładzie ręce na moich kolanach i rozsuwa nogi, zmuszając moją spódnicę do podjechania wyżej i nie pozostawiając wątpliwości, że Julia nie zatrzyma się na moich piersiach. Czuję, jak jej ręce przesuwają się po moich rajstopach, w dół ud, a potem chwytają rajstopy i ciągną je w górę i przez moje nogi.

Kurwa… Zastanawiam się, jakie majtki założyłem dziś rano, nie żeby to miało teraz znaczenie, jestem pewien, że są całkiem przemoczone. Przestaje całować moje małe cycki, żeby całkowicie zdjąć rajstopy, a ja nie spuszczam z niej wzroku. Normalnie byłbym zbyt skrępowany i próbowałbym ukryć moje pączkujące piersi, ale widzę, że Julia pożąda mnie w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Więc po prostu siedzę i pozwalam jej robić, co chce.

Więc robi to, pochyla się i ściąga moje różowe (ugh… dlaczego założyłem tę starą parę?) bawełniane majteczki z moich nóg. Gdy majtki wsuwają się na moje nigdy nie ogolone nogi, zastanawiam się, czy ona nie zwariuje; s moje nogi wydają się głupie, kiedy mnie to nie obchodzi, a i tak nikt ich nie widzi. „Zdejmij bluzkę, Cici” Nie waham się, pomimo faktu, że jestem teraz naga, z wyjątkiem mojego cienkiego, małego stanika, który został wypchnięty na moją klatkę piersiową. Mój cienki trójkąt ciemnych włosów łonowych wyraźnie kontrastuje z bladą, płaską skórą brzucha. Wstaje i podaje mi rękę, którą natychmiast biorę.

Delikatnie nakłania mnie do wstania z sofy. – Czy kochałeś się kiedyś z inną kobietą, Cici? Bing, odpowiadam głową. Bierze mnie za rękę i prowadzi korytarzem do swojej sypialni. Światła są tam przyćmione; powietrze jest ciepłe i czuję zapach palonej przez nią nag champy.

„Nie martw się Cici. Wiem, że ci się spodoba. Odpręż się…” Przysuwa się bliżej mnie. Stoję obok jej łóżka, a ona całuje mnie w usta, ściskając nasze ciała.

Julia. Całuję ją w usta, przyciskając całym ciałem do jej praktycznie nagiego ciała. Obejmując ją ramionami, szybko rozpinam zapięcie stanika i pozwalam, by ostatnia część ubrania spadła na podłogę.

Jej ubrania wyznaczają szlak uwodzenia przez mieszkanie, od marynarki przy drzwiach, bluzki na sofie, rajstop i majtek na podłodze w salonie, po stanik porzucony przy łóżku. Przerywając pocałunek, delikatnie odpycham ją tak, że leży na plecach na łóżku, z ugiętymi kolanami i stopami wciąż opartymi o podłogę. Patrzę na nią leżącą tam, obraz dziewiczej błogości. Nawet nie próbuje zakryć swoich piersi ani tej słodkiej owłosionej cipki, kiedy leży tam z lekko rozchylonymi nogami i rękami wzdłuż boków, jakby nie była pewna, co ma dalej robić. Chwytam dół koszulki i podciągam materiał przez głowę, odsłaniając piersi.

Kiedy upuszczam go na podłogę obok jej stanika, widzę, jak wpatruje się w moją klatkę piersiową. Sutki stoją dumnie, a wypukłe dołeczki wokół aureoli wyglądają na bliskie pęknięcia, kiedy powoli przesuwam po nich dłońmi, nie przerywając kontaktu wzrokowego z nią. Powoli podchodzę do niej o krok, aż staję tuż przed nią.

Jej kolana dotykają moich nóg, gdy góruję nad nią. Bez słowa sięgam w dół, kładę dłonie na każdym kolanie i powoli rozsuwam jej nogi, rozkładając je dla siebie, gdy opadam na kolana przed nią. Przesuwam palcami po jej nogach, od kostek do kolan, rozkoszując się dotykiem miękkich, puszystych włosów na jej nogach, po czym przesuwam dłońmi po jej kolanach i powoli, drażniąco, przesuwam paznokciami po jej wewnętrznej stronie ud.

Już widzę, jak soki błyszczą na jej szparce, gdy przesuwam kciuki w górę i rozsuwam jej usta. Słyszę, jak wydaje ciche jęki, gdy zbliżam usta do jej płci i delikatnie dmucham na jej łechtaczkę, która już wystaje z kaptura, jakbym zastanawiała się, dlaczego wcześniej tak się nie czuła. Pozwalam włosom ocierać się o wewnętrzną stronę jej uda, gdy poruszam głową wokół jej krocza, nigdy nie dotykając, drażniąc się, pozwalając, by jej skomlenie stało się bardziej natarczywe, zanim w końcu przesuwam językiem powoli, tęsknie wzdłuż całej długości jej rozcięcia od krocza do łechtaczki . Czuję, jak jej biodra uginają się pod dotykiem mojego języka, a dźwięk przypominający niski, gardłowy płacz dobiega nade mną, gdy czuję, jak jej soki eksplodują na moim języku.

O Boże, smak soków z pierwszego tłoczenia nigdy nie przestaje mnie zadziwiać i ekscytować nie do opisania. Zwijam język w czubek i piszę swoje imię, kreśląc wielkimi literami J, U, L, I, A nad jej pulsującą łechtaczką. Moje ręce poruszają się, aby naciskać na jej kości biodrowe, aby utrzymać ją w miejscu, podczas gdy jej obroty stawały się coraz bardziej ekstremalne.

Jęczy, błaga, wydaje ptasie okrzyki, kiedy wsuwam język w jej szczelinę i wpycham się w jej miłosną dziurę. Mój język chłpie soki z niego płynące; kanał między jej pośladkami jest już od nich śliski, gdy na prześcieradle tworzy się kałuża. Owija swoje kostki wokół tyłu mojej głowy i próbuje wciągnąć mnie głębiej, próbując wepchnąć mój język głęboko w nią, ale jej dziewictwo blokuje wysiłki mojego języka.

Cici. Nie mogę się powstrzymać przed wpatrywaniem się w piękne piersi Julii, kiedy obnaża je przede mną. Jest piękną kobietą pod każdym względem i naprawdę trudno mi zrozumieć, co ona we mnie widzi. Z winem rozmywającym moje zmysły i mrowieniem, które odczuwam na większości mojego ciała, szybko rezygnuję z prób zrozumienia, dlaczego ona kocha się ze mną w ten sposób i po prostu pozwalam sobie odejść, gdy podkrada się do mojej bladej, chude uda i zaczyna mnie lizać. Powiedzieć, że nigdy nie czułem na sobie czegoś takiego jak jej język, to poważne niedopowiedzenie.

Poza moimi palcami lub strumieniem wody z prysznica, tam na dole nic mnie nie dotknęło seksualnie. Język Julii jest kluczem, otwierającym moje doświadczenie na przytłaczający świat seksualnej przyjemności, w którego istnienie nigdy bym nie uwierzył. W tych chwilach, kiedy naprawdę otwieram oczy, wydaje mi się, że wszystko w pokoju wiruje. Spoglądając w dół między moimi szeroko rozstawionymi udami, widzę czubek głowy Julii, która oblizuje moją małą łechtaczkę i czuję, jak sperma spływa po moim tyłku. Słyszę swoje jęki i jęki, gdy mój starszy, seksowniejszy kochanek liże mój dziewiczy seks od końca do końca, rozstawiając moje nogi i pożerając mnie, jakbym był jej ulubionym jedzeniem, którego nie jadła od tygodnia.

Mógłbym tak wymieniać przez… całą wieczność. Kontynuowałbym tak, ale Julia podnosi stawkę i intensyfikuje swój delikatny atak oralny na moją łechtaczkę, jednocześnie sięgając palcami i znajdując moje sutki. Jej dotyk na moich sutkach wysyła piorun elektryczny prosto przez mój rdzeń, łącząc moją cipkę z moimi delikatnymi różowymi sutkami i wprawiając mnie w coś, co szybko zdaję sobie sprawę, że będzie to najbardziej intensywny orgazm, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem.

Moje uda ściskają się razem, przyciskając twarz Julii do mojej zalewającej pochwy pochwy, gdy omdlewam w orgazmie. Ona szczypie moje sutki, być może mocniej, niż bym chciał, a ja jęczę głośno, gdy fala ciepła i elektryczności całkowicie zalewa moje zmysły. To orgazm, jakiego nigdy bym nie pomyślała, że ​​jest możliwy.

Odgłosy, które słyszę, to moje własne jęki i krzyki, które najwyraźniej nawet nie pochodzą ode mnie, gdy tracę poczucie, gdzie się kończę, a zaczyna przyjemność. Orgazm osiąga szczyt, a Julia przesuwa swoje idealne krągłości po moim ciele, jej sutki przesuwają się po bladej skórze mojego brzucha, aż leży w pozycji misjonarskiej między moimi udami. Czuję nieoczekiwany przypływ ciepła ze mnie, mocząc jej odziane w pończochy udo, które jest mocno dociśnięte do mojej cipki.

Jej poduszkowate piersi ocierają się ciasno o moją płaską klatkę piersiową; jej usta przyciskają się do mojego ucha, gdzie jej oddech roztapia mnie jeszcze bardziej. Ciężar jej ciała naciska na mnie, pocieszając i sprawiając, że jednocześnie czuję się mała i pożądana. Czuję zapach mojej spermy w jej oddechu, gdy szepcze mi do ucha coś, czego nigdy wcześniej nie słyszałem. "Jesteś piękna Cici."..

Podobne historie

Utknąłem z tobą

★★★★★ (< 5)

Była para wspomina ich niezręczny seks za pierwszym razem.…

🕑 11 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,880

Z głową schowaną głęboko między udami, Aria potargała włosy i mruknęła przekleństwa do wysokich bogów. Była dobrą dziewczynką... ostatnio, więc dlaczego tak ją karano? Zacisnęła…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Wszystkiego najlepszego dla mnie

★★★★★ (< 5)

Pierwszy lodzik od dziewczyny brata.…

🕑 15 minuty Pierwszy raz Historie 👁 3,196

Moje szesnaste urodziny (w 1985 roku) zaczęły się jako rozczarowanie. Po raz pierwszy w życiu miałam być sama w urodziny. Moi rodzice wybrali się na drugi miesiąc miodowy w rejs na Bahamy,…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Niebo

★★★★★ (< 5)

Najbardziej nieoczekiwany prezent urodzinowy w historii...…

🕑 23 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,684

Budzę się, ale mam zamknięte oczy; łóżko jest zbyt miękkie i wygodne, aby z niego wyjść. Spałem tak dobrze, nie chcę, żeby to się skończyło. W końcu otwieram oczy i widzę, jak…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat