Zobacz notatkę autorów na końcu historii…
🕑 15 minuty minuty Pierwszy raz HistorieRozdział 1 Wiązki mgły wślizgnęły się cicho po starożytnych kamieniach, które stały przed nią jak strażnik. Gdy koc gwiazd otaczających świat, znał ją, wyrzucił z siebie ich krystaliczne światło, maleńkie krzemiany błyszczały i lśniły w twardym szarym kamieniu, który powstał tak wiele milionów lat temu. Nikt nie wiedział, w jaki sposób i dlaczego te ogromne obeliski zostały przywiezione z miejsca daleko za morzem.
Nie znała nikogo, kto choćby przemierzył ten kawałek wody, który oddzielał jej świat od świata tajemnic, i ludzi, którzy przybyli tak dawno temu, a potem zniknęli. Stary Druid, który wciąż schronił się głęboko w lesie po drugiej stronie doliny, kiedyś przyjechał i opowiedział wioskom historie o dawnej religii, ale Rzymianie przybyli i wypędzili go z groźbami śmierci, a ona go nie widziała znowu i jej Ojciec zabronił jej nawet wspominać o nim, aby Rzymianie nie usłyszeli o tym i nie przyszli po nich wszystkich. Nienawidziła Rzymian ich dziwnymi sposobami. Sposób, w jaki przybyli setnicy i zabierali najmłodsze i najładniejsze wiejskie dziewczęta, oferując obietnice nagrody, aby potem ich rozczarować i pozostawić w spokoju, a często z dzieckiem.
Ona także widziała, jak patrzył na nią jeden centurion, i wiedziała, że nie potrwa długo, zanim zostanie uznana za łatwą ofiarę. Przez kilka lat ukrywała swoją sylwetkę pod tunikami z szorstkiego materiału, gdy dorastała, a jej powolny rozwój był dla niej korzystny, ponieważ był źródłem radości dla chłopców z wioski. Od ukończenia szesnastych urodzin dojrzała opuchlizna piersi stała się oczywista nawet pod najdelikatniejszym ubraniem i wiedziała również, że chłopcy z wioski chowają się w krzakach otaczających kąpielisko dla kobiet nad rzeką, aby oglądać i oglądać jej gęsty krzak, który strzechił między jej nogami. Myśli wywoływały dreszcze w jej ciele, które nie miały nic wspólnego z zimnym wiatrem, który wyrósł, gdy stała tutaj.
Ciepłe ciepło rozprzestrzeniało się od wewnątrz i emanowało z jej prywatnego miejsca, wymagając od niej uwagi, którą poświęci, gdy pomyśli, że wszyscy inni śpią w mieszkaniu, które rodzina dzieliła ze swoimi zwierzętami. Ale dzisiejsza noc nie była nocą dla takich działań i szybko cofnęła rękę, by nie dotknąć siebie i zaspokoić swędzenia, które tak bardzo pragnęło jej poszukiwaczy. W tym świętym kręgu kamieni kryły się ich własne tajemnice i zastanawiała się nad ceremoniami, które zwabiły inne młode dziewczyny tej nocy wszystkich nadchodzących nocy i położyły się tutaj. Ten dzień miał wiele imion, a dla niektórych była to All Hallows, dla innych równonoc i koniec żniwa dla niej zawsze byłby Samhain.
Właśnie dlatego przybyła dziś wieczorem, aby świętować i przekonać się, czy to, co Druid powiedział jej wiele lat temu, było prawdą. Widziała go teraz przed sobą, starego i uschniętego jak Dęby, które dały mu schronienie. „Bogini wybrała cię Sena, wiesz o tym równie pewnie, jak rozpoznajesz zmianę pór roku”. Oświadczenie było odważne i nie wydawało się zachęcać do wątpliwości. „Poinstruuje cię, kiedy nadejdzie czas, aby przejść do kobiecości, a żadna rzymska krew nie pochłonie twoich lędźwi, ani młodość wioski nie zapłodnią cię, dopóki nie zadecyduje o twoim losie”.
Jej głowa wisiała ze wstydu na takiej rozmowie, ale… Druid wydawał się miły i nie przejmował się delikatną naturą takiego tematu. Wioska stroniła od niego, ale nie mogła się skazać na to, że stara religia wciąż leżała pośród nich, a wielkie stojące kamienie były stałym przypomnieniem tych, którzy szli przed nimi. Ta rozmowa wydawała się wczoraj, ale była niczym więcej niż dzieckiem, kiedy rozmawiał z nią, gdy bawiła się w ziemi przed rodzinną chatą pokrytą błotem i słomianymi ścianami na kamiennych fundamentach położonych przez jej ojca.
Sena przeniosła się teraz na środek kręgu i położyła się na zimnej mokrej trawie, która zdawała się nigdy nie rosnąć, nigdy nie pasła się nawet przez wiejskie zwierzęta, które unikały tego miejsca i cały czas trzymały się z dala. Zimna, lepka wilgoć wbiła się w jej kości, drgając jej mięśnie i wysyłając bezradną moc poza własne siły życiowe. Natura zajmowała teraz swoje miejsce jako władczyni swoich działań, a samolubstwo było daremne, gdy osunęła się w oblodzenie lodowatego zimna, który spadł. „Czekasz na moje dziecko, tak jak ci mówiłem, że będzie?” Ciepły, ochrypły głos dobiegał spoza kamiennego kręgu, a jej serce podskoczyło, gdy krew znów płynęła przez zmęczone mięśnie i ścięgna, aby ożywić jej kończyny.
„Stań teraz dla mnie na wieczór, Ona nadchodzi po ciebie” Męski głos przeszył chłód nocy, jego słowa od razu uspokoiły ją i ogarnęło ją ciepło, nasycając jej ciało nieziemską mocą. Szorstki ociosany materiał wysypał się z jej smukłych ramion i piersi, jakby unosiła się nad tym nieznajomym, a ciemnobrązowe sutki stały na nim dumne. Stała w milczeniu, oddając się jego spojrzeniu. Jego oczy spoczęły na miękkim krzewie włosów, który ciemno pokazywał między jej udami, biały jak kredowe wzgórza, na których pierwotni mieszkańcy rzeźbili gigantyczne zdjęcia dzikich zwierząt wiele tysięcy lat temu na tej świętej wyspie.
Wilk i niedźwiedź wycofali się, tak jak wkroczyli do lasu, i czali się niewidzialni, słyszani tylko w takie noce. Włosy między jej nogami przypominały mu miękkość skórki wilka, gdy uznał głód, którego nie odczuwał przez wiele lat, i zastanawiał się, jak by smakowała. Wyobraził sobie słodycz jej miękkiej, wilgotnej, otwierającej dotyk jej delikatnych warg, które ukazywały się, kiedy klęka przed nim, i gorzkiego słodkiego soku, który, jak wiedział, spadałby z jej lędźwi, gdy rozerwał święte pokrycie jej niewinności. „Powstań, moje dziecko, bo nadszedł twój czas”.
Jego głos był jednocześnie kojący, a jednocześnie przekazywał przesłanie o wiele głębsze, niż zwykłe słowa mogłyby powiedzieć. Sena nie była w stanie wyjaśnić emocji, które płynęły przez jej ciało, gdy mówił. Pomarszczony staruszek z lasu nie poruszył się w kamiennym kręgu, jego postrzępiona broda otaczająca jego twarz była nędzna i splątana, a jednak z radością oddałaby mu się w tej chwili, gdyby tylko rozkazał. Zaklęcie, które trzymało ją w zasięgu ręki, sprawi, że zrobi to, co jej nakazano, i nigdy nie zakwestionuje autorytetu, który zmusił ją do poddania się jej żądaniom i poddania się. „Przychodzi po ciebie, moje dziecko, będę tu, kiedy będziesz mnie potrzebować” Jego obecność zniknęła.
Raz jeszcze stanęła sama w kamiennym kręgu, ale teraz jaśniał intensywnością, której nie mogła dostrzec swojego ziemskiego ja. Otaczające ją ciepło ogarnęło ją i poniosło, po raz kolejny leżała, ale tym razem okrycie pod nią było miękkie i okrywające, delikatne futro, które stymulowało nowe uczucie między jej nogami. Jedynie delikatne wstrzymanie oddechu na szyi spowodowało, że odsunęła twarz od futra i spojrzała w przejrzyste kałuże błękitnego lazuru. „Moje dziecko, czekałem tyle lat na tę chwilę, a teraz jesteś tu przede mną” Głos był miękki i kobiecy, delikatnie szeptany mgłą, a jednocześnie ciepły i czarujący. Sena raz jeszcze odwróciła głowę, a przed nią była kobieta sylfistyczna i przeźroczysta, a jednocześnie fizyczna i trzewna.
Małe piersi pokryte miękkimi różowymi sutkami były nasycone białą skórą alabastrową. Nie nosiła włosów pod brzuchem, który falował mięśniami jak wojownik, a jej zapach piżma był zarówno oczarowany, jak i odurzony. Lniane zamki spadły na ramiona z najbielszego marmuru, a jednak nie można było zobaczyć ani przynajmniej wytłumaczyć twarzy, gdy emanowało z niej miękkie światło. Tylko usta najkrwawszej czerwieni oferowały funkcje, które mógłby opisać świat.
„Obserwowałem tyle lat, kiedy kwitłaś i czekałaś na mój powrót” Jej dłoń ześlizgnęła się cicho po Senie i gdy się poruszała, jej skóra zdawała się kwitnąć, pozostawiając piersi płonące z pasją. Jej dokuczanie stało się nie do zniesienia, gdy wybuchł twardy sutek, a Sena obawiała się przez chwilę, że może się rozerwać, gdy palce delikatnie się wykręcają i drażnią, po czym oplatają piersi, a następnie eksplorują pełnię bicia i pieszczoty, poruszając się między bliźniaczymi kopcami. "Kim jesteś?" Gdy słowa wymknęły się z ust Seny, wiedziała, że nie otrzyma żadnej odpowiedzi, ponieważ odpowiedź żyła w jej życiu i innych. Po raz kolejny głos był ponad nią i wewnątrz niej, gdy palce przesunęły się w dół, by otworzyć ją jak płatki w słońcu. Wilgoć płynęła spomiędzy jej ud, gdy miękkie usta zastępowały dotyk drugiej ręki, a ciepły oddech badał to najświętsze miejsce i dawał wsparcie pragnieniu, które pochłonęło całe jej ja.
„Wypełnij mnie” krzyknęła Sena, słowa wypłynęły z ust, które już nie były jej własne. Język, który dokuczał jej, a potem przenikał, podniósł ją na fali emocji tak intensywnych, że groziło to utratą przytomności. Ręce trzymały jej miękkie pośladki i uniosły ją, zmuszając ją do ofiarowania się, gdy język zagłębiał się w jej dotykanie jej boków i picie soków.
Sena rzuciła się naprzód, ocierając się o twarz kochanka, włosy jej cipy zmatowiały i mokre od śliny i własnych wydzielin. Jej wnętrzności pragnęły wrażenia, którego nie mogła opisać, jakby musiała być wypełniona od wewnątrz, tęsknotą tak intensywną, że krzyknęła. Rozszerzyła swoje uda, gdy teraz jej stopy ocierały się o twardą, upakowaną ziemię, a nie miękkie futro.
Wbiła pięty w głębokie szorowanie ziemi i czując, jak porusza się w górę i wokół kostek, gdy unosiła się i błagała o penetrację swojego ciała, jej umysł wirował z pożądania i potrzeby. Nagle cofnęło się jej usta, a powiew zimnego powietrza zastąpił ciepło języka. „Chodź”. Nad nią rozkazano szczekanie, a Sena przekręciła głowę, by zobaczyć, co mogło opóźnić kontynuowanie tego namiętnego uścisku. nieubłagany wniosek.
Druid stał teraz przed nią, jego ciało było nagie i brązowe jak pnie drzew, które górowały nad kamiennym kręgiem, schylając się, jakby oddając hołd czynowi, który nad nimi nadążał. Jego twardy wyprostowany kutas wyskoczył na zewnątrz jak gałąź drzewa, a światło tańczyło, gdy jego gruby kutas kapał lepką żywicą jak wilgoć z czubka. „Pierdol ją, napełnij ją i uczyń ją naszą” Kobiecy głos nie był już delikatny i zniewalający, ale teraz wydawał się nieść ze sobą nagłą potrzebę. Ręce Senasa zacisnęły się i chwyciły za brzeg futrzanego koca, gdy znów uniosła biodra, oddając się chętnie, potrzebując bólu, który przyniesie jej spełnienie. Jego uścisk był mocny i bolesny, gdy chwycił ją za uda, rozkładając je jeszcze bardziej i sprawiając, że krzyknęła z bólu.
Palce wykręciły jej zwinięte włosy łonowe i pociągnęły, jakby chciały otworzyć przejście poniżej. Poczuła, jak rozchylają się jej wargi, i wchodzi w nią siła życiowa, nad którą miała niewielką kontrolę, odpoczywając krótko przy wejściu, po czym powoli pcha się do przodu. Sena przygryzła mocno policzek, gdy metaliczny smak krwi wypełnił jej usta. Nie chciała krzyczeć, ale łzy, które wytrysnęły w kącikach jej oczu, nie dały się powstrzymać, a teraz spłynęły jej po twarzy i lśniły jak diamenty w świetle księżyca. Łzy namiętności, bólu i radości dzieliły się z jej kochankiem.
Jej cipka rozciągnęła się, by objąć jego twardy obwód, gdy wepchnęła się głębiej w nią, cienka ściana ciała nie była w stanie obronić się przed tym potworem i napełnić ją tęsknotą i głodem, jak nigdy dotąd. Odsunęła się i poczuła, jak oparzenie zaczyna zamieniać się w ciepło, stopione ciepło, które przenikało jej lędźwie i ogrzewało jej brzuch, gdy żebra uniosły się, by oprzeć się jego ciężarowi, gdy spadał na nią. Miękkie dłonie objęły głowę Senasa i przytuliły ją, gdy konwulsje przeszyły jej brzuch. Ziarna rozsypały się w niej i zmiękczona tkanka, która tak niedawno była rozdarta i rozerwana na kawałki, teraz zaoferowała jej spokój, który spadł na nią i leżał z nią delikatną jak jedwab. Szeptane pieszczoty przemawiały łagodnie do jej ucha, gdy odpoczywała i cicho płakała w futrze okrycia.
Nie wiedziała, kiedy wyszedł. Kobieta pozostała i przytulała ją do piersi, błagając i chcąc, by podskakiwała i lizała sutek, jakby karmiła niemowlę. Ciemność znów zapadła, a noc pozostała nieruchoma, a gwiazda świeciła, gdy spoglądała z wnętrza kręgu, na świat znany i dziwnie nowy i nieodkryty. Sen zakradł się do niej cicho i spoczęła w ciepłym uścisku eterycznego kochanka, gdy świat nieubłaganie zwrócił się ku swojemu przyszłemu przeznaczeniu.
Autorzy Uwaga Postacie i praktyki opisane w tej książce są całkowicie fikcyjne i w żaden sposób nie mogą przedstawiać faktycznych elementów mitraizmu lub tego, co jest dziś powszechnie znane jako Wiccan i żadne przestępstwo nie jest przeznaczone ani przeznaczone dla tych, którzy zdecydują się podążać tymi ścieżkami. Mitraizm został po raz pierwszy opisany w Cesarstwie Rzymskim, który odnotował jego pojawienie się wśród piratów Cylicji w pierwszym wieku naszej ery. Jego praktyki i obrzędy pozostały nieznane, ale uważano, że były podejmowane w jaskiniach i podziemnych świątyniach i obejmowały pewne rytuały inicjacyjne. Kult został przyjęty przez niektóre sekcje wojska i reprezentowany przez Słońce Byka i Sola i pozostał sektą wyłącznie męską w świecie rzymskim. Powszechnie przyjmuje się pogląd, że kult został pierwotnie ustanowiony w Persji i że Mitra była zepsuciem Mitry, starożytnego boga perskiego.
Napisy i zabytki związane z Mithraic Mysteries zostały obszernie opisane w dwóch tomach J. Vermaseren, zatytułowany Corpus Inscriptionum et Monumentorum Religionis Mithriacae. Najstarszy pomnik przedstawiający mitrę zabijającą byka znajduje się w Rzymie i jest opatrzony inskrypcją, którą poświęcił niejaki Alcimus, szafarz T. Claudius Livianus. Uważa się, że Livianus był dowódcą gwardii pretorianów w 101 rne, co oznaczałoby datę 98-99 r.
Jako przybliżoną datę praktyki. Samhain Obchody Samhain, pierwotnie gaelickiego słowa, były znane w całym świecie celtyckim pod różnymi nazwami, aw zachodniej części Anglii - Kalan Gwav. Obchody tradycyjnie odbywały się 1 listopada lub około tego dnia i od początku XX wieku popularnie przyjęto je jako nowoczesne tłumaczenie na Halloween (31 października).
Samhain był jednym z czterech głównych festiwali kalendarza gaelickiego, pozostałe to: Beltane, Imbolc i Lughnasad, które oznaczały ostatnie zbiory zebrane i początek zimy. Bydło tradycyjnie sprowadzano na pastwiska zimowe po sześciu miesiącach wyższego lata pastwiska. Był to także czas, aby wybrać zwierzęta, które będą musiały zostać poddane ubojowi, aby ludzie przeżyli zimę, a następnie zwierzęta te należy solić, wędzić i leczyć w celu przechowywania w zimie. Niektóre z najwcześniejszych wzmianek o Samhain pochodzą z literatury irlandzkiej i wspominają czas, kiedy „drzwi lub portale” do Innego Świata są otwarte, a umarli mogą wrócić do krainy żywych. Na ich cześć odbywały się biesiady i święta, a także ludzie podejmujący kroki w celu ochrony siebie przed szkodliwymi duchami.
We wczesnych irlandzkich opowieściach na Samhain Morrigan i Dagda spotykali się i uprawiali seks przed bitwą przeciwko Fomorianom. Poprzez ten akt Morrígan przybywa, aby ponownie wyrazić figurę suwerenności i daje zwycięstwo ludowi Dagdy, Tuatha D Danann..
Moja pierwsza historia o moim pierwszym życiu w moje urodziny…
🕑 4 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,036Więc jestem Laura, mam 5 stóp wzrostu, brązowe włosy i oczy. Jestem przeciętnej budowy, noszę stanik w rozmiarze 36 B / C (trochę pomiędzy... wciąż niezła garść) i mam świetny tyłek,…
kontyntynuj Pierwszy raz historia seksuBeth namawia Sarę do przeżycia czegoś nowego z sąsiadem...…
🕑 11 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,945Zaczęło się, siedząc na kanapie w salonie. Sara, nasza opiekunka, Beth, jej przyjaciółka i ja. Wróciłem z wieczornego wyjścia, mojej żony nie było w mieście, a dzieci były na dole i…
kontyntynuj Pierwszy raz historia seksuKiedy byłem znudzony i bezsenny, doprowadziło to do najpiękniejszego przeżycia, jakie miałem do tej pory...…
🕑 7 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,864Jeśli czytasz to gdzie indziej, zostało skradzione. Zawsze byłem trochę samotnikiem. Nawet w moich marzeniach, które w dużej mierze przedstawiały przystojnego księcia, który widział mnie…
kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu