Pomysł erotyczny #14: Kostka lodu

★★★★★ (< 5)

Młody mężczyzna ma podniecające marzenia o bikini, pięknych spoconych kończynach i kostkach lodu.…

🕑 8 minuty minuty Pierwszy raz Historie

Pasja nie jest gorąca; jest zimno. W leniwym letnim upale siedzę, pieszcząc moje kończyny balsamem, podczas gdy jasne bikini biegają obok i zanurzają się w wodzie. Okulary przeciwsłoneczne odbijają światło, ale nie ciepło; Upijam łyk mrożonej herbaty i staram się trzymać książkę nad głową, żeby zasłonić słońce. Moje ramię szybko się męczy.

Odkładam książkę, zamykam oczy i wdycham zapach chloru z basenu. Moja świadomość płynie w jasnej, pomarańczowej ciemności i relaksuje się przy dźwiękach basenu: skaczących trampolinach, krzyczących dzieciach i strojach kąpielowych ociekających w drodze do ręczników. Spocona wilgoć spływa na moją klatkę piersiową i spływa do fałdów skóry. Sięgam po balsam do opalania, ale zanim go otwieram, mijają mnie kroki i zanurzają się w wodzie, zalewając mnie ogromnym pluskiem. Budzę się i dostrzegam winowajcę, niskiego, piegowatego dzieciaka, który był po drugiej stronie basenu.

Wycieram się i widzę wychodzącą z wody wysoką ciemnoskórą dziewczynę, której małe nastoletnie piersi bezwstydnie wystają z jej zwężonego pod wodą bikini. Wraca do ręcznika, wkłada okulary przeciwsłoneczne i idzie do fontanny, podczas gdy ja wpatruję się w jej gąbczaste pośladki obijające się o siebie. Dziewczyna bez zażenowania podciąga dolną część kostiumu kąpielowego, zakrywając przypadkowo widoczny blady pasek skóry. Przewracam się na brzuch i masuję plecy balsamem.

grupa nastolatków szydzi z innej dziewczyny za to, że nie wskoczyła do wody. „Wejdź” – woła jeden z chłopców. "Nie jest zimno!" Pozostali zaczynają dziko chlapać na dziewczynę, zmuszając ją do oddalenia się na bezpieczną odległość.

W końcu nastolatki o niej zapominają, a dziewczyna zdejmuje koszulkę, rozglądając się, czy nikt nie patrzy. Podchodzi do wody i bada ją palcem u stopy. „Jest zimno” – mówi.

Wciąż obawiając się ochlapania, idzie do płytkiej wody i schodzi po pierwszym stopniu. Chwilę później schodzi do miejsca, gdzie woda sięga jej ud. Drży i podskakuje z rękami uniesionymi do góry, jakby szukała po omacku ​​koła ratunkowego zwisającego z nieba.

Przystosowując się do temperatury (ale zdeterminowana, by utrzymać blond włosy suche), schodzi na najniższy stopień, podnosząc poziom wody na jej mały biust. Ale to za dużo; pospiesznie wycofuje się na najwyższy stopień, obserwując pływaków z zazdrością. Śmiało, myślę sobie, zrób to.

Ale ona po prostu tam stoi, przesuwając dłońmi po wodzie. Potem, z nagłą odwagą, schodzi na sam dół, na najniższy stopień, przygryzając wargę, gdy znosi fale zimna, które ją otaczają. Jedyną suchą częścią, która pozostała, są jej piękne blond włosy, wciąż starannie zaczesane za uszami.

Ale nawet to nie pozostaje długo suche; jednym szarpnięciem znika pod wodą, w końcu ulegając wodnemu gwałtowi, który przez cały czas był nieunikniony. Natychmiast wyskakuje z wody, ciężko dysząc, jej włosy plączą się wokół twarzy jak wodorosty. Pociągam łyk mrożonej herbaty i przechylam szklankę, żeby kostki lodu jedna po drugiej wpadały mi do ust.

Ale stopione kostki są ze sobą połączone; pozostają na dnie mojej szklanki, dopóki nie potrząsnę nią kilka razy. Od lat odprawiam rytuał z każdą kobietą, z którą się kocham. Z Cynthią, podobnie jak z resztą, zrobiłem to bezmyślnie, prawie religijnie, nie będąc pewnym jego znaczenia. Cynthia była miłością mojego życia na ostatnim roku w Emory. Miała znakomite wyniki SAT („Testy, że są takie nieistotne!”) i była kapitanem szkolnej drużyny szermierczej („Czasami folia to tylko folia”, zwykła mawiać).

Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, walczyła z niewidzialnym przeciwnikiem na parkingu biblioteki, z wdziękiem kręcąc folią i rzucając się do przodu jak oszalała baletnica. Kilka tygodni później byliśmy nadzy w łóżku, ocierając się o siebie nogami. Namiętność skończyła się trzy godziny, czy miała się zacząć? Całując ją lekko w usta, szturcham ją, by położyła się na brzuchu, co robi bez otwierania oczu.

Chcę ją; Rozkoszuję się jej urodą, gdy czubki moich palców muskają jej miękkie plecy. Cynthia wzdycha, a ja opieram głowę na jej ramieniu, czując wzrost i spadek jej oddechów. Nawet w ciemności widziałem jej leniwy sutek, zrelaksowany, ale wyczulony na możliwość podniecenia. Miała zamknięte oczy: nie spała, ale ukołysała się w erotycznym spoczynku.

Kiedy była taka, wyjmowałem przemyconą z zamrażarki kostkę lodu i przynoszę ją do podstawy jej kręgosłupa. Kiedy to poczuła, wykręciła się z pozycji i wybuchnęła panicznym śmiechem. Chwilę później wyjąłem już kostkę lodu i naprowadzałem jej głowę na poduszkę.

Jej nagie ciało leżało przede mną, prezentując niemal nieskończoną powierzchnię do zbadania przez kostkę lodu. Powoli, tak powoli, dotykam jej kostki kostką lodu, trzymając ją za nogi, żeby nie odepchnęła się. Znowu się śmieje, a kostka lodu sięga jej uda do granic włosów łonowych. Zatrzymuję się, wyjmuję kostkę lodu i wpatruję się w uśmiechniętą twarz kobiety, którą uwielbiam. Cynthia chichocze, przygotowując się na kolejny lodowaty dotyk; przez całe 20 sekund siedzę obok niej, obserwując jej napięte oczekiwanie.

Następnie jej łokieć; kostka lodu przesuwa się w górę iw dół jej ramienia, pozostawiając zimny ślad łez. - Oczy zamknięte – szepczę, podnosząc kostkę lodu na drugą stronę jej ciała, łapiąc krople moją ręką, by ukryć mój następny ruch. Kostka lodu prześlizguje się po jej niespokojnych piersiach, elektryzując punkty kontaktu, przesuwając się w kierunku jej łona, otaczając je jak spirala poruszająca się do wewnątrz, podczas gdy ona leży, wchłaniając te doznania z przyjemną niecierpliwością.

Czy kostka lodu zaczyna się opadać, czy mogę to wyznać? Czuję się nie tyle dawcą przyjemności, ile oprawcą, człowiekiem wyłudzającym wyznania przyjemności, by zdobyć istotną informację. Ale nawet oprawcy mogą być artystami; ich pociągnięcia pędzlem są ostrożne i kontrolowane; ich ruchy potęgują bezradne tęsknoty ludzkiej postaci w całym jej pięknie. Kluczem do powstania kostki lodu było to, że zbyt długie przebywanie w jednym miejscu powoduje drętwienie zamiast ekscytacji; Musiałem trzymać go w ruchu, upewniając się, że nie przegapiłem ani centymetra kwadratowego skóry. Przyniosłem kostkę lodu nad jej futrzaną dżunglę łonową, zapewniając nie tylko opady, które była już wilgotna z wyczekiwania, ale także nagły mróz.

Jej ciało cofa się, a ona ostrzega rękami, aby nie pozostać na długo. Ale kostka lodu pozostaje, paląc wszelkie doznania i wyrywając z jej ust puste westchnienie. Wreszcie, wyczuwając zwycięstwo (a może porażkę?), podnoszę kostkę lodu (jedna trzecia jej pierwotnej wielkości) do jej ust, które przyjmuje jak gumkę. Patrząc mi w oczy, Cynthia obejmuje mnie ramionami i składa znużony, wdzięczny pocałunek. Ale zamiast mnie całować i tutaj Cynthia jest inna, trzyma kostkę lodu między zębami i przesuwa ustami po moich ramionach i klatce piersiowej.

Zimne mrowienie przesuwa się po moim ciele, gdy staram się nie wzdrygnąć. Ale tego właśnie chce i to właśnie robię, kiedy znajduje na mojej stronie delikatną plamę. Podchodzi do mojej twarzy i wkłada mi do ust podróżującą, ale wciąż malejącą kostkę lodu. Ten gest zaskakuje mnie; napawa mnie wstrętem i podnieceniem.

Cynthia tylko się uśmiecha. Pochylam się nad jej ustami, żeby oddać kostkę lodu. Jej język przyjmuje prezent, ale wpycha go z powrotem do moich ust. Śmiejąc się, próbuję ją pocałować, ale Cynthia żartobliwie odciąga głowę. Trzymam ją za głowę, żebym mógł ją pocałować jeszcze raz, wpychając kostkę lodu z powrotem do jej ust.

Cynthia akceptuje, a nasze języki zmagają się ze sobą, próbując podarować sobie nawzajem kostkę lodu. Cynthia łaskocze mnie w plecy i natychmiast opuszczam czujność i pozwalam jej wepchnąć mi kostkę lodu do ust. Zdradzony, próbuję to wypluć, ale ona zakrywa mi usta lodowatą, zimną dłonią. Nie mogę się oprzeć, nie mogę otworzyć ust, czuję, jak usta Cynthii przesuwają się w dół mojego brzucha, a kostka lodu pod językiem rozpuszcza się..

Podobne historie

Jego pierwszy kawałek tyłka

★★★★(< 5)

Spojrzała na Jonathana. Kochanie, będę twoją pierwszą dupą.…

🕑 12 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,774

Cipka płonęła, pragnęła poczuć, jak wsuwa się w nią twardy kutas, ale nie mogła oderwać oczu od tego, co oglądała. Musiała się dotknąć... to było takie przyjemne, rozpalone przez jej…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu
bar

Magiczna część 1

★★★★★ (< 5)

Powiedział jej: Jednym z moich ulubionych są spotkania z nieznajomymi.…

🕑 13 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,666

Kandie właśnie zakończyła swój profil w usłudze wyszukiwania randek dla dorosłych. Postanowiła, że ​​nadszedł czas, aby dodać trochę pikanterii jej życiu. Usiadła i zastanawiała…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Już czas

★★★★★ (< 5)

Wiedzieli, że nadszedł czas, aby przenieść ich związek na wyższy poziom.…

🕑 5 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,268

Już czas. Telefon i interakcja on-line po prostu nie wystarczały. Postanowili spotkać się na kilka dni w miejscu oddalonym od obu domów. Gdzieś, gdzie nikt by ich nie poznał. Gdzieś mogliby…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat