Mitch i Bursztyn

★★★★(< 5)

Chwila pożądania może wszystko zmienić…

🕑 24 minuty minuty Pierwszy raz Historie

O czym do diabła myślała? Amber to zrobiła, zgodziła się pojechać na weekendową wycieczkę z mężczyzną, którego prawie nie znała; nie spotkała go nawet osobiście. Poznali się sześć miesięcy temu online i po kilku pierwszych rozmowach byli ze sobą intymni. Nadal nie wiedziała, czy powinna się wstydzić, czy po prostu akceptować jej zachowanie. Jej myśli przebiegały przez jej umysł, sprawiając, że była jeszcze bardziej zdenerwowana niż była. Mitchell miał tam być lada chwila, a ona wciąż nie skończyła się pakować.

Dzwonek do drzwi zadzwonił, gdy o nim pomyślała. Amber wybiegła ze swojego pokoju i podeszła do drzwi wejściowych. Wzięła głęboki oddech i powoli otworzyła drzwi mężczyźnie, z którym miała spędzić następne 72 godziny.

Jego ciemne, falowane włosy były lśniące i zadbane, a jego czekoladowobrązowe oczy rozgrzały się, gdy ją przyjął. Przyszedł w parze spłowiałych dżinsów i czystej białej koszulce, która doskonale kontrastowała z jego lekko oliwkową karnacją. Stała tam, wpatrując się w niego, nie wiedząc, co zrobić ani powiedzieć, że jest nawet lepszy niż na zdjęciach. Uśmiechnął się, obserwując ją dalej i dostrzegając różne myśli pojawiające się na jej twarzy. Miała na sobie parę obcisłych dżinsów, które dopasowywały się do jej ciała, i miękkiej, zwiewnej kobiecej koszuli, która podkreślała jej piersi.

Od miesięcy miał fantazje na temat tych piersi i wreszcie miał zrobić z nimi i resztą jej ciała to, co chciał. "Czy mogę wejść?" jego głos był głęboki i melodyjny. "Umm… tak, oczywiście." Jej głos był miękki i brzmiało, jakby brakowało jej tchu. Coś, co Mitchell planował naprawić tak szybko, jak to możliwe. Chciał, żeby dla niego dyszała i jęczała.

Amber zaprowadziła go do salonu i powiedziała, że ​​zaraz wróci. Mitch obejrzał wszystko i uznał, że podoba mu się to, co zobaczył, że ma kilka małych bibelotów na półkach w przypadkowej kolejności, ale dzięki temu pokój wyglądał zachęcająco, a nie zagracony. Mitch usiadł na dużej czarnej skórzanej kanapie i odchylił się do tyłu, czekając na Amber. Amber była w kompletnym szoku, o czym do diabła myślała.

Nie miała pojęcia, czego oczekiwał lub czego chciał, ale wiedziała, że ​​jego interesy będą go zajmowały przez większość czasu. Był tu w podróży służbowej i chciał, żeby towarzyszyła jej, żeby miała z kim porozmawiać podczas długiej podróży z lotniska do San Francisco. Właśnie składała koronkowe stringi, kiedy poczuła, jak jego dłonie delikatnie kładą się na jej ramionach. „Zmęczyło mnie czekanie”.

„Przepraszam, po prostu jeszcze nie skończyłem. Obiecuję, że zostanie mi jeszcze tylko kilka minut”. W jego uszach brzmiała trochę spanikowana, a nie coś, co chciał, żeby poczuła. „Uspokój się, nie spieszymy się, po prostu tęskniłem za tobą”.

Jego głos był kojący, a ona rozluźniła się nieco bardziej pod jego rękami. Mitch powoli odwrócił ją, wyjmując z rąk skrawki koronki i rzucając je na łóżko. Jego lekko zrogowaciałe dłonie przesunęły się po jej ramionach do jej dłoni, podnosząc je do ust, podczas gdy on nadal spoglądał w jej złote oczy. Powoli pochylił głowę w jej stronę i przesunął delikatnym szeptem pocałunku wzdłuż krawędzi jej ust, czując, że pod jego dłońmi trochę się napięła, zaczął powoli badać kontury jej ust.

Były miękkie i giętkie, poruszając się zgodnie z każdym jego kaprysem. Amber zaczęła nabierać tempa pod jego dłońmi i próbowała przysunąć się trochę bliżej niego. Już wydawała miękkie, dyszące dźwięki, a on nawet jeszcze nie zaczął się z nią zachowywać. Mitch w końcu pogłębił pocałunek, czując, jak jej ręce przesuwają się po jego ramionach i wokół szyi. Przysunęła się bliżej niego, próbując wtopić się w jego skórę.

Czuł, jak się rozgrzewa i rozpływa. Jej usta stały się soczystymi owocami do popijania i delektowania się palcami chwytającymi jego włosy, błagając go o więcej. Mitch pozwolił swoim dłoniom wędrować po miękkim, krągłym ciele Amber, miała wątpliwości, czy lubi jej ciało, ale wystarczyło jedno spojrzenie i dotyk, by wiedzieć, że jest idealne.

Dłonie Mitcha w końcu odnalazły miękkie pod spodem jej piersi i jęknął w jej usta, nawet gdy ona jęknęła w jego. Jego dłonie pocierały i ugniatały jej miękkie, jędrne piersi, które planował poczekać chwilę, zanim zbyt go poniosą, ale jej miękkie usta, topiące się ciało i kocie jęki wysyłały go na skraj przepaści. Zaczął szarpać ją za koszulę, żeby poczuć jedwabistą skórę pod palcami. Przesuwając ręce na jej plecy i do zapięcia stanika, wyszarpnął go i wsunął pod nie, a następnie do jej soczystych piersi.

Skóra była miękka jak jedwab, a jej sutki były już twarde i gotowe na jego uwagę. Jej słodkie, miękkie westchnienia i jęki, gdy ściskał i delikatnie szarpał jej piersi, były dla niego bardziej podniecające niż wszystko, co kiedykolwiek powiedziała mu w Internecie. Mitch odepchnął Amber do tyłu, aż łóżko uderzyło ją w kolana i położył ją z powrotem na łóżku, przykrywając jej miękką postać swoim twardym. Jego erekcja wepchnęła się w jej biodro, gdy zsunął usta w dół jej szyi i wreszcie zsunął jej koszulkę, aby mógł zobaczyć jej piersi.

Bursztynowe łóżko i próbował zakryć jej piersi, ale Mitch nic z tego nie miał, odsunął jej ręce i przytrzymał je przy jej bokach, patrząc na nie i obserwował, jak jej sutki zaciskają się jeszcze bardziej pod jego kontrolą. Nikczemny uśmiech przemknął po jego twarzy, gdy dmuchnął ciepłym powietrzem na jej duże piersi, zadrżała w jego uścisku, a jego uśmiech powoli rozprzestrzenił się na jego twarzy. Biodra Amber uniosły się, by napierać na niego bezgłośnie błagając o więcej uwagi. „O nie, jeszcze nie kotku, teraz moja kolej, by cię torturować.

Dokuczałeś mi teraz, teraz moja kolej. Zajmę się tobą później, jeśli zrobię to teraz, nigdy nie odejdziemy, a chcę cię tylko dla siebie. Głos Mitcha był już gęsty od podniecenia. Podczas gdy wygłaszał swoją krótką przemowę, nadal masował i trzymał Amber Ciche jęki wydobywały się z jej gardła, słyszał je przez telefon, ale słyszeć je osobiście, to coś innego. Przebiegły prosto w dół jego kręgosłupa do pachwiny, sprawiając, że jęknął z przyjemności.

Była miękka w jego dłoniach i ukształtowana do niego prawie idealnie. Sięgnął w dół, aby pocierać jej miękkie miejsce między jej nogami, powodując, że jęczała jeszcze głośniej i poruszała się bardziej kusząco pod nim. Wcisnął kciuk w szew w jej dżinsach i powoli przesuwał go po jej cieple; czuł, jak robi się wilgotna nawet przez dżinsy. „O tak, kotku, bądź miły i mokry dla mnie." Jego głos był miękki i gruby, gdy szeptał jej do ucha. W zamian jęknęła jeszcze bardziej, niezdolna do sformułowania spójnego słowa.

Raz on zobaczył, że jej oczy zaszkliły się, a na jej twarzy pojawił się błogi wyraz on… powoli wyciągnął rękę spomiędzy jej nóg i przesunął ją po jej boku, aby masować drugą pierś. Uczucie jej ciepłej, miękkiej skóry pod jego dłońmi było słodką torturą, którą planował przeciągać tak długo, jak to możliwe, ale nie tutaj. Szybko wstał, oddał jej stanik i wyciągnął jej koszulkę spod łóżka.

Amber wciąż była lekko oszołomiona, gdy patrzyła, jak Mitch wkłada jej koronkowe stringi do walizki. — Wszystko inne musi tu wejść — głos Mitcha był trochę spięty, ponieważ kątem oka widział, że siedzi tam topless i nawet nie próbuje ukryć piersi. Widok ich wszystkich najedzonych i lekko spuchniętych z jego rąk był kompletnym podnieceniem i sprawił, że jego erekcja spuchła jeszcze bardziej w jego ciasnym uścisku. "Bursztynowy kochanie, ubierz się, musimy iść." — Mitch, czy zrobiłem coś złego, przestałeś, podobało mi się, prawda? Jej głos był miękki i lekko wypełniony łzami.

„Kochanie, bardzo mi się to podobało, ale chcę, żebyś myślała o tym przez cały czas, gdy jedziemy do San Francisco, a kiedy cię tam zabiorę i będziemy w naszym pokoju hotelowym, zupełnie sami, nie zamierzam cię wypuścić. " Delikatnie pocałował ją w usta i odsunął, pomagając jej wstać. – A teraz ubierz się, zanim stracę rozum.

Jego oczy błyszczały przyjaźnie, gdy mówił. Amber powoli ubrała się, wzięła kilka rzeczy z szafy i ostrożnie położyła je w walizce. Mitch obserwował, jak z gracją porusza się po pokoju i dostrzegł niepewność na jej twarzy.

Nie miał nic przeciwko temu, że teraz tam jest, wkrótce go usunie. Amber zamknęła wieko i zaczęła podnosić walizkę; Mitch wziął go od niej i tylko się do niej uśmiechnął, po czym złapał ją za rękę i wyszedł. Kilka godzin później Amber siedziała na miejscu pasażera, obserwując mijaną scenerię, gdy Mitch jechał wynajętym samochodem autostradą. Jak dotąd nie powiedział jej zbyt wiele podczas podróży, a ona była zbyt pochłonięta myślami i uczuciami, by naprawdę się tym przejmować. Jej nogi od czasu do czasu ocierały się o siebie i wciąż czuła jego silną rękę, głaszczącą ją i ponownie moczącą.

Mitch nadal prowadził i obserwował Amber kątem oka. Patrzył, jak się wierci i porusza razem nogami. Już sama myśl o tym, że mógłbym znowu jej dotknąć, sprawiła, że ​​był twardy i obolały. Ciągle myślał o tych małych koronkowych strzępach materiału, które włożył do jej walizki, czy teraz miała jedną? Sam pomysł podniecił go jeszcze bardziej. Podwinęła nogę na siedzeniu i oparła się o drzwi.

Jej myśli były plątaniną w jej głowie, nic nie wydawało się działać tak, jak myślała, że ​​będzie. Nigdy nie sądziła, że ​​rozpoczną znajomość w tak intymny sposób, ale teraz, kiedy mieli, co się stanie? Amber pogrążyła się w myślach, kiedy spojrzała w dół na swoje udo i zobaczyła dużą rękę Mitcha siedzącą tam, nie pocierającą ani nie uspokajającą, ale po prostu siedzącą. "Przyzwyczaj się do tego, planuję dotykać cię cały czas." Jego głos znów nabrał tego ciężkiego meladonicznego tonu. Amber zadrżała na jego słowa, ale tylko skinęła głową na znak zgody. Wiedziała, że ​​potrafi być uparty i na razie nie było czasu na kłótnie, poza tym spojrzenie jego oka było trochę onieśmielające.

Kilka godzin później i kilka przystanków, w małych miasteczkach i na stacjach benzynowych, żeby się rozprostować i rozejrzeć, Amber odpoczywała z zamkniętymi oczami, w zgodzie z muzyką i mężczyzną obok niej. Dotrzymał obietnicy, że nieustannie dotykał jej w samochodzie i publicznie, trzymając ją za rękę, jego palce w jej włosach, ramieniem wokół jej talii, tylko te małe dotknięcia, które pozwoliły jej przyzwyczaić się do bycia dotykaną przez niego. Jego dłonie były zawsze ciepłe i delikatne.

Słońce zachodziło teraz w lewo i rzucało na niebo róże i fiolety, które wkrótce zmienią się w atramentową czerń nocnego nieba. Mitch nadal spoglądał na Amber i obserwował, jak jej oczy pochłaniają wszystko wokół niej; była jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Cieszył się, że byli już prawie w hotelu. Nie był pewien, czy zniesie więcej tej tortury bycia tak blisko niej i bycia w stanie dotykać jej tak, jak chciał, miał nadzieję, że ona czuje to samo.

Trzydzieści minut później dotarli do hotelu, który bardziej przypominał pałac niż hotel. Lokaj otworzył drzwi Amber i pomógł jej wyjść, podczas gdy inny otworzył drzwi Mitcha. Mitch rzucił im klucze i wprowadził Amber do złoconego holu.

W recepcji wesoło wyglądająca blondynka pomogła im w zdobyciu kluczy do pokoju. Podała oba Mitchowi i mrugnęła do Amber. Na to wyraz twarzy Ambersa pojawił się wyraz całkowitego zmieszania i Mitch musiał starać się nie roześmiać. Jazda do apartamentu była szybka i cicha.

Mitch otworzył drzwi i wpuścił Amber jako pierwszą. Sięgnęła i włączyła włącznik światła. „O mój Boże, to musi być zły pokój”. Jej głos był wypełniony miękkim westchnieniem, które sprawiło, że Mitch chciał usłyszeć jej jęk z takim samym podziwem, z jakim sprawiał jej przyjemność. Patrzył, jak chodzi po pokoju jak kobieta w transie, miękką i kochającą dłonią dotykała wszystkich tkanin, a nawet zsunęła buty, by poczuć dywan na bosych stopach.

Jej miękkie westchnienie z powodu lekkiego luksusu jeszcze bardziej zacisnęło jego pachwinę. Dawszy jej kilka minut na przyzwyczajenie się do otoczenia, podszedł do niej, objął ją ramionami i przyciągnął do siebie. Dłonie Amber spoczęły na jego, a ona nadal patrzyła przez masywne okno na nowo formujące się gwiazdy i księżyc na nocnym niebie. Oparła głowę na jego ramieniu i westchnęła z zadowoleniem. Mitch zaczął wcierać małe kółeczka w jej brzuch, całując bok jej szyi tuż pod uchem.

Przechyliła głowę nieco bardziej, by poczuć więcej jego dotyku. "Chodźmy do łóżka Amber." Jego głos był dla niej jak whisky. Amber delikatnie wyrwała się z jego ramion i odwróciła się, by spojrzeć na jego twarz, zobaczyła tam jego pasję i pożądanie, gdy tylko zaczęła się do niego wracać, rozległo się głośne pukanie do drzwi. "Cholera!" Kilka innych trafnych słów padło, zanim Mitch dotarł do drzwi i otworzył je szarpnięciem. Młody mężczyzna, mający najwyżej dwadzieścia lat, przyniósł swój bagaż i położył go w sypialni na łóżku.

Mitch podał dzwonkowi pięćdziesiątkę i powiedział, że chce przynieść śniadanie o siódmej, wszystko po trochu będzie dobrze. Dzwonek szybko wyszedł iw pokoju znów zapadła cisza. Mitch odwrócił się i spojrzał w okno tylko po to, by stwierdzić, że Amber tam nie ma.

Mitch znalazł ją w sypialni, która już przeglądała bagaże i odkładała rzeczy. Pokręcił głową do siebie, podszedł do niej i położył ręce na jej ramionach. Skoczyła pod jego ręce, a on złożył delikatny pocałunek na jej karku. „Odpuść sobie, po prostu posadzimy je na podłodze i pójdziemy spać”. Jego dłonie, gdzie masowały jej ramiona, wiedział, że była zdenerwowana, ale nie rozumiał, dlaczego była tak zdenerwowana nim.

Przesunął ją na bok i położył obie walizki na podłodze, zanim ponownie sięgnął po nią. Dłonie Mitcha przesunęły się po ramionach Amber i po jej piersiach, delikatnie je masując, gdy opadł jeszcze niżej. Jego dłonie ogrzały ją przez ubranie i sprawiły, że oddech uwiązł jej w gardle. Jego ręce wsunęły się za nią, chwyciły ją za tyłek i potarły okrągłe kule, gdy nadal całował jej szyję. Dłonie Amber przesunęły się w górę jego ramion i wokół szyi, pozwalając jej palce zanurzyć się w jego gęstych włosach.

Ręce Mitcha wsunęły się po jej gładkich bokach pod koszulę i znów poczuł jej jedwabistą skórę. Jego umysł był zalany jej zapachem i dotykiem jej dłoni. Była miękka i giętka w jego rękach.

Zaczął wsuwać jej koszulę przez głowę, odciągając jej ręce od siebie na sekundę, a potem upuścił ją na podłogę. Jej piersi były wsunięte w stanik i samo patrzenie na nie sprawiło, że jego usta śliniły się. To był prosty biały satynowy stanik, w którym nie było nic wyjątkowo seksownego, ale był to dla niego największy podniecenie w historii.

Jego ręce zsunęły się na jej pasek i poczuł, jak drży pod jego palcami, wywołując chytry uśmiech na jego ustach. Szybko rozpiął jej dżinsy, wsunął pod nie palce i zaczął powoli odsłaniać ją swoim oczom. Zauważył, że nosiła białą koronkową bieliznę, która w końcu odpowiedziała na jego pierwsze pytanie. Ściągnął jej dżinsy do samego końca i pomógł jej z nich wyjść.

Litera zakryła całe jej ciało. Klęczał na podłodze, patrząc w górę jej długiego ciała, a jego erekcja napięła się i jeszcze bardziej pulsowała w bokserkach i dżinsach. Był gotowy do przyjścia, a nawet jeszcze nie zaczął. Mitch delikatnie pogładził wnętrze jej nóg i patrzył, jak rozchyla uda dla niego w zaproszeniu. Jego twarz była na tym samym poziomie co jej płeć i mógł wyczuć jej podniecenie.

Wysunął język i polizał jej skrawek koronki. Mógł już jej posmakować i usłyszał jej cichy jęk, gdy pochyliła się trochę i położyła ręce na jego ramionach. Jego palce chwyciły koronkowe boki i zsunął je po jej nogach, pomagając jej z nich wyjść, zanim podrzucił je jej dżinsami. Wciąż na kolanach Mitch pchnął Amber z powrotem na łóżko i sprawił, że upadła na nie z nogami zwisającymi z boku.

Jego ręce chwyciły ją za kostki i rozłożyły jej nogi, zanim położył je na jego ramionach. Jej płeć była dla niego otwarta i myślał, że to najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widział. Jej usta były pulchne i była już zroszona od podniecenia.

Pocałował wnętrze jej uda i lekko uszczypnął zębami, słysząc jej sapnięcie. Rozsunął jej uda tak daleko, jak tylko mógł i zaczął powoli lizać ją od góry do dołu. Poczuł, jak jej ciało drży z przyjemności, więc zaczął ssać jej łechtaczkę, czując, jak wije się i porusza w swoich dłoniach, gdy trzymał ją na swojej łasce.

Wsunął jeden palec w jej ciepło i jęknął przy jej łechtaczce z powodu jej ucisku. Powoli wprowadził kolejny palec, wciąż liżąc i ssąc jej łechtaczkę. Rozłożył ją szeroko i wreszcie pozwolił, by jego język podążał ścieżką, którą przebyły już jego palce.

Pod jego ustami i dłońmi była tak mokra i gorąca, że ​​myślał, że oboje mogą się spalić w każdej chwili. Chciał posmakować jej tak, jak przyszła, ale po raz pierwszy razem chciał móc dzielić tę przyjemność. Powoli Mitch wstał, chwycił Amber za biodra i pchnął ją z powrotem na łóżko.

Stał tam patrząc na nią rozłożoną na łóżku i szybko zrzucił swoje ubrania na stos na podłodze. Wczołgał się po jej ciele, całując przypadkowe miejsca, gdy zbliżał się do jej ust. Zatrzymał się na jej miękkich piersiach i pocałował wokół jej małych sutków. Poczuł, jak twardnieją w jego ustach.

Jej miękkie jęki i westchnienia przyjemności powiedziały mu, że również jej się to podobało. Jego palce wsunęły się z powrotem w jej ciepłą pochwę, podczas gdy kciuk pocierał jej łechtaczkę. Była tak mokra i gorąca, że ​​nie mógł już dłużej czekać.

Chwycił swoją erekcję i wsunął ją w nią, pokonując jej lekki opór i usadowił się w niej tak głęboko, jak to możliwe. Jej ramiona owinęły się wokół jego szyi, a nogi owinęły się wokół jego bioder, gdy zaczął wpychać się i wysuwać z niej. Amber jęknęła i jęknęła, czując, że ma go tak głęboko i gęsto w sobie. Przywarła do niego i błagała go o więcej i więcej, gdy dalej wbijał się w jej ciasną, małą pochwę.

Jego ramiona napięły się i pot zalał jego ciało, gdy nadal kochał ją swoim ciałem. Chciał, żeby wybuchła namiętnością, kiedy to robił, żeby mógł poczuć, jak jej wewnętrzne mięśnie ściskają go jeszcze mocniej. Chciał, żeby go wydoiła do sucha, kiedy w końcu przyjdzie. Ciało Mitcha zaczęło się napinać, gdy poczuł i usłyszał, jak Amber zbliża się do uwolnienia. Mitch poczuł mrowienie u podstawy kręgosłupa i wiedział, że jest blisko, czuł chwytające go nogi Amber i jej paznokcie wbijające się w jego plecy.

Poczuł, jak ześlizguje się z krawędzi, gdy jej jęki zamieniły się w przenikliwe krzyki ekstazy. Wbił się w nią mocniej i szybciej, czując, jak ściska go mocno, gdy ciepły strumień jego nasienia uderza w jej łono. Wyczerpaną energię położył się na niej i pocałował ją w szyję, po czym delikatnie pocałował w usta. W końcu wyślizguje się z niej i przewraca na bok, gdy przytula się do niego i zamyka oczy.

Kiedy Amber się budzi, leży na brzuchu i czuje na plecach duże dłonie Mitcha, gładzące i kojące w ich pieszczotach. Jego ręce biegną do jej tyłka i pocierają go i ściskają, gdy jej oddech staje się płytszy. Mitch podciąga biodra Amber do góry i sięga pod nią jedną ręką, aby wsunąć palec w jej ucisk. Nadal jest dla niego mokra i gorąca.

Przyciąga ją mocniej do swoich ud, klęka za nią i popycha jej górną część ciała na łóżko, jednocześnie podnosząc jej biodra. Mitch powoli wsuwa w nią swój członek i czuje to samo ciepło i przyjemność, co wcześniej. Amber jęczy z powodu jego inwazji i porusza się trochę, próbując poczuć się bardziej komfortowo, ponieważ tym razem jest w niej trochę głębiej. Mitch jęczy, poruszając się, wysyłając drobne fale uderzeniowe z pachwiny do mózgu, jeszcze bardziej zwiększając jego przyjemność.

Zaczyna wsuwać się i wysuwać z niej w wolnym tempie, sięgając pod nią i głaszcząc jej łechtaczkę palcami. Jeśli poruszy palcami trochę niżej w jej fałdach, może poczuć, jak wsuwa się i wysuwa z jej ciepła, a to jeszcze bardziej go kręci. Mitch słyszy jęki Amber i chwyta ją za biodra obiema rękami, popychając ją trochę mocniej, sprawiając, że łóżko porusza się razem z nimi. Jego orgazm szybko nadchodzi i całkowicie się wyczerpuje. Czuje, jak jego nasienie wypełnia ją i czuje, jak jej wewnętrzne mięśnie chwytają go trochę bardziej.

Mitch jest całkowicie wyczerpany i ciągnie ją ze sobą na łóżko, by przespać resztę nocy. Siódma nadeszła i odeszła, a wraz z nią dzwonek hotelowy, który dostarczył śniadanie. Mitch wstał i miał na sobie bokserki, kiedy otworzył drzwi; pomyślał, że Amber wciąż jest zmęczona po wczorajszych eskapadach.

Lubi filiżankę kawy i słodką bułkę, przeglądając papier. W sypialni Amber budzi się i jęczy na lekki ból między nogami. Zrzuca koce z niej i wyślizguje się z łóżka, wędruje do sąsiedniej łazienki, domyślając się, że Mitch wyszedł już na spotkanie; planowała przyjemną, długą kąpiel w jacuzzi, które zauważyła zeszłej nocy. Włącza ogrzewanie wanny i dysze, patrząc na siebie w lustrze. Spodziewała się, że coś będzie wyglądało inaczej, ale nic nie robi.

Wciąż jest tą samą starą Amber, którą zawsze była. Wsuwa palcami po wannie i widzi, że woda jest przyjemna i ciepła, aby mogła cieszyć się kąpielą. Mitch słyszy plusk wody i zaciska mu się w pachwinie, gdy wyobraża sobie nagą Amber w wannie. Nigdy wcześniej nie kochał się w wannie, ale planuje szybko naprawić ten błąd. Widzi Amber wylegującą się w wannie z zamkniętymi oczami i małym uśmiechem na twarzy.

Mitch upuszcza bokserki i zaczyna wspinać się z Amber do wanny. Otwiera oczy i była bardzo zaskoczona widząc go tam. – Nie powinieneś być na swoim spotkaniu? Jej głos jest cichy i miękki. „Jestem na moim spotkaniu… teraz zajmuję się bieżącym biznesem”.

Sięga po nią i przyciąga ją do siebie, gdy zaczyna ją całować i przesuwać dłońmi w górę iw dół jej ramion, czując ciepło jej skóry przez wodę. Przyciąga ją na swoje kolana i zaczyna bawić się jej piersiami, czując, jak jej sutki twardnieją i zaczyna powoli wsuwać się w jej wilgotny, mokry kwiat. Jęczy w jej szyję, gdy zaczyna szybko wpychać się i wysuwać z niej. Jej oddech jest krótki i płytki, gdy czuje, jak wciąż ją wypełnia i opróżnia.

Jej głowa pochyla się na jego ramieniu, a on całuje jej szyję, ciągnąc i szarpiąc skórę, pozostawiając ciemnoczerwony ślad na jej skórze. Jego orgazm szybko go pokonuje i wlewa się w jej ciepło. Jego oddech jest ostry i nierówny.

Gdy jego orgazm rozdziera go jak pociąg towarowy. Delikatnie siada Amber na siedzeniu obok niego i wychodzi z wanny, a następnie sięga po nią i pomaga jej wyjść z wanny, aby zabrała ją z powrotem do łóżka. Kilka godzin później nadeszła noc, a wraz z nią rzeczywistość. Amber nie spieszyła się z przepakowywaniem kilku rzeczy, które wyjęła ze swojej walizki, a także z walizki Mitcha. Zszedł po schodach, żeby je sprawdzić, żeby mogli po prostu wyjść, kiedy nadejdzie czas.

Amber cieszył się weekendem, ale wiedziała dokładnie, co nadchodzi. Mitch podszedł, zabrał Amber z pokoju i przyłożył jej rękę do samochodu. Lokaj zadbał o umieszczenie ich walizek w bagażniku, a Mitch otworzył drzwi, aby Amber wsiadła do samochodu. Po cichu zapięła pasy i oparła się o samochód przed długą jazdą do domu.

Mitch wiedział, że coś jest nie tak, ale nie mógł tego dotknąć. Amber normalnie nie był tak cichy, ale ponieważ nie wiedział, co było przyczyną tego, wiedział, że też nie może tego naprawić. W drodze powrotnej do jej domu zrobili tylko niezbędne przystanki, żeby zatankować. Tam otworzył jej drzwi, żeby ją wypuścić, i wyjął walizkę z bagażnika. Mitch odprowadził Amber do jej drzwi i wziął ją w ramiona, całując ją w policzek i powoli pocierając jej włosy.

Nie wtopiła się w jego dłonie, tak jak kilka godzin wcześniej. Myślał, że zna powód, ale postanowił nic nie mówić. Amber odsunęła się od niego, po czym podziękowała i skierowała się do swojego sanktuarium. Mitch został zostawiony na progu, czując się jak pięta i zdezorientowany, a jednocześnie był z nią szczery od samego początku, więc nie powinno być między nimi tej niewygodnej niezręczności. Mitch westchnął i wrócił do samochodu bez słowa ani nie obejrzał się za siebie.

Amber obserwowała go ze swojego okna i wiedziała, że ​​jest głupia, ale wiedziała również, że to była jednorazowa umowa i że nigdy nie zobaczy w nim zysku..

Podobne historie

Utknąłem z tobą

★★★★★ (< 5)

Była para wspomina ich niezręczny seks za pierwszym razem.…

🕑 11 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,880

Z głową schowaną głęboko między udami, Aria potargała włosy i mruknęła przekleństwa do wysokich bogów. Była dobrą dziewczynką... ostatnio, więc dlaczego tak ją karano? Zacisnęła…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Wszystkiego najlepszego dla mnie

★★★★★ (< 5)

Pierwszy lodzik od dziewczyny brata.…

🕑 15 minuty Pierwszy raz Historie 👁 3,196

Moje szesnaste urodziny (w 1985 roku) zaczęły się jako rozczarowanie. Po raz pierwszy w życiu miałam być sama w urodziny. Moi rodzice wybrali się na drugi miesiąc miodowy w rejs na Bahamy,…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Niebo

★★★★★ (< 5)

Najbardziej nieoczekiwany prezent urodzinowy w historii...…

🕑 23 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,685

Budzę się, ale mam zamknięte oczy; łóżko jest zbyt miękkie i wygodne, aby z niego wyjść. Spałem tak dobrze, nie chcę, żeby to się skończyło. W końcu otwieram oczy i widzę, jak…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat