Jill idzie na studia

★★★★★ (< 5)

Jill zmaga się z rodzącą się seksualnością i przekonaniem o zachowaniu dziewictwa.…

🕑 43 minuty minuty Pierwszy raz Historie

Ręce Jill napięły się pod ciężarem chwiejącego się stosu książek, które trzymała, kiedy szła wąskim korytarzem. Z każdym niepewnym krokiem starała się nie dopuścić, by jej uścisk ustąpił, jednocześnie utrzymując niepewną równowagę chwiejącego się stosu. Gdy dotarła do zamkniętych drzwi swojego pokoju w akademiku, mocno oparła brodę na szczycie stosu i podniosła kolano od dołu, aby wesprzeć zmęczone, drżące ręce.

Kiedy grzebała w kieszeni, szukając kluczy, Jill była zbyt zajęta wykonywanym zadaniem, by zauważyć subtelne jęki dochodzące z pokoju. „Cholerny papier historyczny”, mruknęła do siebie, grzebiąc w klawiszach, po czym zacisnęła palce na małym metalowym przedmiocie i wyjęła go z kieszeni. Trzymając stos książek między kolanem a podbródkiem, wsunęła klucz do otworu i odwróciła się, pchając drzwi swoim ciężarem ciała.

Wchodząc do małego, słabo oświetlonego pokoju, z ciężkimi drzwiami wciąż otwartymi przez jej pochylone ciało, zamarła, gdy jej wzrok padł na łóżko jej współlokatorki. Pośród potarganych koców jej współlokatorka Haley leżała na rękach i kolanach, gdy jakiś nieznany mężczyzna klęczał za nią, atakując ją gorączkowymi pchnięciami swojej dobrze umięśnionej miednicy, wypełniając pokój powtarzającym się, mokrym uderzeniem. "O mój Boże!" Jill wypaliła, oszołomiona obscenicznym pokazem seksualnym, który teraz pojawił się przed jej niedoświadczonymi oczami osiemnastolatki. - Och… Hej… Jill - Hayley zdołała wymusić się między pchnięciami, gdy odwróciła głowę, by potwierdzić niedawne wejście jej zszokowanej współlokatorki.

Wpatrując się w osłupieniu z rozdziawionymi ustami przez kilka bolesnych sekund, Jill wkrótce odzyskała zmysły z wystarczającą formą, by odciągnąć swoje rozszerzone spojrzenie od spoconego, chwiejącego się ciała Haley i potykając się z powrotem z pokoju, pozwalając jej książkom upaść na podłogę. Chcąc nie dopuścić do ich wylania się na korytarz, Jill opadła na kolana, chwytając się daremnymi rękoma, gdy drzwi powoli zamknęły się przed nią. Zirytowana wysiłkiem, sfrustrowana opadła między kolana i wpatrywała się w pozostałą książkę w swoich rękach, zanim również cisnęła ją na podłogę. Kręcąc głową z frustracji, spojrzała w dół na kopię Upadek i upadek Cesarstwa Rzymskiego, spoglądając na nią, zanim powoli zebrała swoje porozrzucane rzeczy. „Haley, Haley, Haley”, mruknęła do siebie w odniesieniu do wielu rozwiązłych wyczynów swojej żądnej przygód seksualnie współlokatorki.

"Powinienem wiedzieć." Po odzyskaniu spokoju, Jill usiadła w wygodnej pozycji ze skrzyżowanymi nogami, cierpliwie czekając na wyjście gościa jej współlokatorki. Wypuszczając długie, zirytowane westchnienie, otworzyła notatnik i zaczęła pisać pomysły na jej niedawno przydzielony esej. Dokładnie dwadzieścia siedem minut później drzwi się otworzyły i „przyjaciel” Haleya wyszedł na korytarz, zapinając spodnie, gdy spojrzał w dół z zadowolonym uśmieszkiem. - Uh… do zobaczenia później – powiedział, rzucając się lekko, gdy odwrócił się gwałtownie i ruszył korytarzem.

Jill potrząsnęła głową, zamknęła książkę i podniosła się na nogi, kładąc dłoń na powoli zamykających się drzwiach, w chwili, gdy miały się zamknąć. "Hej współlokatorku!" Haley przywitała się radośnie, gdy Jill wpadła do pokoju i zrzuciła plecak na łóżko. – Jezu Haley – wściekła się, rzucając współlokatorce pogardliwe spojrzenie. "Nie możesz przynajmniej założyć skarpetki na drzwi lub coś takiego?" Haley zaśmiała się, leżąc na łóżku, wyciągając się pośród potarganych prześcieradeł i koców poplamionych seksem.

- Co się dzieje, Jilly? zapytała z sarkastycznym uśmiechem. "Nie podobał ci się program?" "Ummm… Nie!" Jill odpowiedziała. „Ten obraz zostanie wypalony w moim umyśle na zawsze”. - Cóż, powinieneś się cieszyć, że nie wszedłeś wtedy kilka minut wcześniej. To by naprawdę zniszczyło twój niewinny mały umysł.

„Tak, założę się”, odpowiedziała Jill. „To był ten facet?” „Och, tylko jakiś facet z drużyny pływackiej” – odpowiedziała Haley z charakterystyczną nonszalancją. „Świetny tyłek… ale trochę przedwczesny wytrysk . Próbował nawet…” „Nie chcę wiedzieć!” Jill przerwała jej i uniosła ręce z frustracji.

„Och, daj spokój Jilly!” Haley stwierdziła stanowczo. „Rozjaśnij się. Wiesz… możesz użyć trochę tego, co właśnie miałem. To może ci pomóc się zrelaksować”.

„Nie potrzebuję się relaksować! Muszę zacząć na moim papierze. I niestety, spędziłem ostatnie pół godziny siedząc na korytarzu, ponieważ moja współlokatorka zdzira się z jakimś… facetem… znowu! I… przestań nazywać mnie Jilly! Jill zamknęła oczy i opadła na łóżko, natychmiast żałując słów, które właśnie opuściły jej usta. „Haley… patrz, przepraszam.

Nie chodziło mi o to…" "W porządku," zapewniła Haley, dołączając do swojej współlokatorki na jej łóżku. "Wiem, że jesteś zestresowana. Kiedy jest twój referat? - Ta - powiedziała cicho Jill, przeczesując palcami włosy. Nastąpiła krótka chwila ciszy, po której nastąpił głośny, grzmiący śmiech, gdy Haley chwyciła się za boki i pompowała nogi z wesołością. Jill odwróciła się i potrząsnęła głową zdezorientowana.

„Następny… haha… ten ?” „Tak,” Jill pisnęła, wydąwszy wargi w grymasie. „Dlaczego?” „To za dwa tygodnie! Nadal masz wieczność, żeby skończyć swój głupi artykuł. – To nie jest tak dużo czasu – odcięła się Jill, patrząc w dół na roześmianą współlokatorkę. – Muszę nakreślić zarys, zdobyć więcej referencji i… – Jill, – stwierdziła bez ogródek Haley, a jej humorystyczne wyrazy twarzy przybrały zaskakująco stoicki charakter. – Jest piątek.

Twój esej ma być gotowy za dwa tygodnie. Wszystko będzie dobrze. Jill wzięła głęboki oddech i opadła z powrotem na łóżko, przetwarzając nieśmiałą radę swojej współlokatorki. uda w zabawnej, beztroskiej posiadłości. – Jest impreza poza kampusem.

Powinna być naprawdę dobra. Znam kilku facetów, którzy tam będą… – Nie sądzę, Haley – powiedziała Jill, machając ręką na znak odwołania. „Tak naprawdę nie muszę być teraz konfigurowany”.

- Och, błagam o różnicę – odparła Haley, zrywając się z powrotem na nogi. „Myślę, że musisz być wrobiony bardziej niż ktokolwiek, kogo znam”. - O tak? A dlaczego tak jest? – Bo kochanie – powiedziała, posyłając jej zaniepokojone spojrzenie. "Naprawdę… naprawdę musisz się przespać." – Haley – jęknęła Jill, odwracając się z rozczarowaniem. – Znasz moją sytuację.

"Jaka sytuacja?" wypaliła z naciskiem. – Jill, jesteś gorącą dziewiętnastoletnią studentką. Powinnaś teraz dobrze się bawić.

– A… bycie najlepszym w moim życiu oznacza bycie zakochanym przez bandę dziwnych facetów? "Cóż, to by nie bolało!" Jill uśmiechnęła się i potrząsnęła głową. – Och, daj spokój – kontynuowała Haley. – Myślałem, że skończyłeś z tymi wszystkimi religijnymi sprawami.

„Nie o to chodzi. Nadal chcę poczekać, aż wyjdę za mąż, zanim zacznę uprawiać seks”. – Jill, Jill, Jill, Jill, Jill – mruknęła Haley, chodząc po pokoju. „Nie masz pojęcia, czego tracisz”. Jill wzruszyła ramionami.

„To nie tak, że o tym nie pomyślałem, ale…” „Ale co?” - naciskała Haley. „Nawet jeśli nie chcesz uprawiać seksu, są inne rzeczy, które możesz zrobić”. Jill rzuciła współlokatorce sceptyczne spojrzenie. "Uh, tak…" zaczęła, nieśmiało patrząc na podłogę. „Naprawdę nie mam ochoty ssać fiuta”.

"Haha," Haley zaśmiał się głośno. „Wow. Chyba nigdy wcześniej nie słyszałem, jak mówisz „kutas”. Jill odpowiedziała swoim śmiechem.

„I…” kontynuowała, kładąc ręce na biodrach w autorytarnej pozie. „Ssanie penisa może być całkiem zabawne”. – Tak, założę się – odpaliła Jill, jej wyraz twarzy zachował swój sceptyczny wygląd. - Cóż… - mruknęła Haley, przeglądając ubrania w swojej szafie. „Wiesz… Jest jeszcze jedna rzecz, która może dać ci trochę… gratyfikacji.” - O tak? Co to jest? Haley obejrzała się przez ramię, rzucając współlokatorce przebiegłe spojrzenie.

– Pomyśl o tym – powiedziała, patrząc w dół, gdy poruszała tyłkiem w prowokacyjnej rezydencji. Jill otworzyła usta, gdy zdała sobie sprawę z implikacji sugestywnych gestów współlokatorki. "O mój Boże!" wykrzyknęła, wbijając ręce w łóżko. "Nie sugerujesz, że ja…" "Co?" – zapytała Haley, jej twarz promieniała bezczelnym, niesłabnącym uśmiechem. „Pieprz się w dupę? Tak, Jilly, właściwie to właśnie sugeruję”.

– To obrzydliwe – warknęła Jill, machając lekceważąco ręką. – Och, daj spokój – powiedziała Haley, odwracając się do swojej współlokatorki. „Możesz rozładować trochę napięcia seksualnego, którego tak najwyraźniej potrzebujesz się pozbyć… i możesz zachować swoje cenne dziewictwo”.

"Ja… nie sądzę. Dlaczego? Czy ty…?" Haley rzuciła Jill porozumiewawcze spojrzenie. "O mój Boże… Ty masz!" - Tak – stwierdziła po prostu Haley, wracając do swojej garderoby. „Zrobiłem to już kilka razy”. "I… ty… to lubisz?" „Uwielbiam to.

Dopóki facet wie, co robi i użyjesz wystarczającej ilości lubrykantu, może to być… niesamowite”. Jill pozostała nieprzekonana. - Właściwie – kontynuowała Haley, uśmiechając się do nieprzyzwoitych myśli przebiegających przez jej brudny umysł. „Czasami czuję się lepiej w mojej dupie niż w mojej cipce”.

– Czy to nie boli? - Może – odpowiedziała Haley, wzruszając ramionami, odwracając się i ściągając koszulkę. „Ale z drugiej strony… nie przeszkadza mi odrobina bólu od czasu do czasu”. "Ugh, Haley!" Jill wściekała się, odwracając się od rozbierającej się przyjaciółki.

"Czy musisz to zrobić na moich oczach?" „Rozjaśnij dziewczyno”, odpaliła, ściągając majtki w dół. „Nic, czego wcześniej nie widziałeś”. Haley złapała ręcznik i owinęła nim swoje smukłe ciało. "Chociaż…" powiedziała, jakby niedawno oświecona nowym pomysłem. „To może być inny sposób, w jaki możesz… złagodzić napięcie seksualne”.

"Przepraszam?" – Możesz iść lez – odpowiedziała Haley z nonszalancją, którą Jill uznała za niesamowicie przerażającą. „Dziewczyny też mogą być zabawne. Moim zdaniem nie tak zabawne jak faceci, ale…” „Myślę, że to wystarczająco dużo informacji na jeden dzień” – wtrąciła Jill, przerywając jej, zanim zdążyła ujawnić więcej swoich nieprzyzwoitych rad.

Haley odwróciła się i zaśmiała z rozbawieniem, ciesząc się niewygodą współlokatorki. "Wiesz co Jill?" powiedziała, podskakując do swojej komody i otwierając jedną z szuflad. „Myślę, że mam tutaj odpowiedź”. "Naprawdę?" Jill odpowiedziała, jej głos ociekał sceptycyzmem, gdy jej współlokatorka grzebała w szufladzie. — A co to może być? - Cóż… - mruknęła Haley, kontynuując poszukiwania.

– Chciałem poczekać do twoich urodzin, żeby ci to dać, ale… myślę, że dobrym pomysłem byłoby dać ci to teraz. Ciekawość Jill osiągnęła szczyt zagadkowych komentarzy przyjaciółki, chociaż udawała, że ​​nie okazuje zainteresowania. — Ach! Oto jest! - oznajmiła Haley, wyciągając przedmiot z szuflady. Jill obserwowała, jak jej współlokatorka idzie w stronę drzwi, rzucając przedmiot na łóżko. – No cóż, idę pod prysznic – powiedziała z psotnym uśmieszkiem.

"Cieszyć się." Gdy Haley wyszła z pokoju, Jill ze zdumieniem wpatrywała się w przedmiot na swoim łóżku. Obok niej na kocach, zamknięty w plastikowym opakowaniu, leżał smukły, różowy wibrator. Jill siedziała przy biurku, przeglądając książkę i gryzmoląc notatki na kartce papieru.

Od kilku godzin wykonywała swoje zadanie, ale bardzo trudno było jej się skoncentrować. Oprócz rozpraszających dźwięków pijanych dzieciaków z college'u wędrujących po korytarzach, jej myśli wciąż wracały do ​​rozmowy, którą odbyła wcześniej tego wieczoru z Haley. Może jej współlokatorka miała rację? Może powinna rozważyć rozszerzenie działalności i wypróbowanie nowych rzeczy? W końcu, czy studia nie były czasem na dobrą zabawę? Zatrzasnęła książkę z frustracji i spojrzała na zegar. Była 11:30 w piątek wieczorem, a ona siedziała w swoim pokoju, pracując nad esejem, który miał się ukazać dopiero za dwa tygodnie! Zastanawiała się, co może robić Haley.

„Prawdopodobnie upiłem się i umówiłem z jakimś facetem”, pomyślała, śmiejąc się cicho do siebie. Choć miała tendencję do frustrowania i irytowania ją, Jill była zazdrosna o beztroską postawę i pewność siebie jej współlokatorki. Spojrzała na szufladę w swoim nocnym stoliku, w której znajdowała się teraz nowa zabawka, którą Haley tak hojnie jej obdarzyła. Chociaż nigdy by się do tego nie przyznała, Jill była zafascynowana jej nową własnością. Zawsze myślała o kupieniu jednego, ale była zbyt zawstydzona, by sama go kupić.

Nie mogła też przestać myśleć o niegrzecznych sugestiach współlokatorki. Zawsze zamierzała zachować dziewictwo dla małżeństwa, ale nigdy nie myślała zbytnio o seksie oralnym czy analnym. To nie było tak, że od czasu do czasu nie fantazjowała, po prostu była onieśmielona rażącym sposobem, w jaki Haley mówiła o seksie. Właściwie odkąd przyjechała do college'u, jej hormony szalały. Nigdy w całym swoim życiu nie miała tylu snów seksualnych i erotycznych myśli! Jill odetchnęła głęboko i odsunęła książki na bok, sięgając po mysz komputerową.

Już miała sprawdzić pocztę, kiedy uderzył ją nietypowo niegrzeczny pomysł. Zawahała się na chwilę, po czym wpisała w Google słowa „seks analny”. Po przejrzeniu wyników i obejrzeniu licznych zdjęć i historii, trafiła na stronę, która przesyłała strumieniowo krótkie klipy filmów pornograficznych.

Nigdy by się nie przyznała, że ​​oglądała sprośne filmy, ale dostępność, jaką oferował internet, sprawiała, że ​​trudno było jej się oprzeć. Często ich podniecała, ale jej podniecenie wkrótce ustąpiło poczuciu winy i wstydu, które sprawiały, że sytuacja była mniej przyjemna. Szczególnie pociągały ją filmy przedstawiające regularny seks, chociaż tej nocy jej zainteresowania były przyciągane gdzie indziej. Znalazła wideo przedstawiające młodą blondynkę, która wyglądała na mniej więcej w jej wieku. Z jakiegoś powodu pociągały ją klipy, w których występowały aktorki o cechach fizycznych podobnych do jej własnych.

Nacisnęła grę i pochyliła się z rosnącym zainteresowaniem. Klip zaczął się od mężczyzny rzucającego kobietę na łóżko, gdy szybko przyjęła pozycję na czworakach. Następnie zaczął lizać ją od tyłu, zwracając dużą uwagę na jej tyłek, posuwając się tak daleko, że wsadził język do środka. Jill zaczęła się zastanawiać, jak by to było, kiedy mężczyzna przyłożył penisa do jej maleńkiej dziurki i z łatwością wepchnął się do środka. Patrząc, jak seksowna para pracuje w różnych pozycjach, Jill poczuła, że ​​robi się mokra, więc położyła rękę między nogami i mocno przycisnęła uda.

Gdy scena dobiegła końca, gdy mężczyzna spryskał plecy swojego costara swoim nasieniem, Jill szybko zamknęła okno, gdy jej zwykłe poczucie wstydu zaczęło wkradać się do jej świadomości. Następnie usunęła historię przeglądania, jak to zwykle robiła przed pójściem spać. Dwadzieścia minut później Jill leżała w łóżku, rzucając się i obracając, usiłując znaleźć wygodną pozycję.

Łóżka w akademikach były małe i twarde, ale to odnowiony hałas na korytarzu naprawdę uniemożliwił jej znalezienie kochających uścisków snu. Jęknęła z niezadowoleniem, gdy odwróciła poduszkę, aby znaleźć chłodniejszą stronę, zanim naciągnęła kołdrę na głowę. Wiedziała, że ​​Haley wróci do domu pijana około trzeciej nad ranem.

i chciała do tego czasu mocno zasnąć. Nie mogąc zasnąć dziesięć minut później, Jill sięgnęła i otworzyła szufladę nocnego stolika. Gdy oglądała mały plastikowy wibrator w przyćmionym świetle zaciemnionej sypialni, ostrożnie przesunęła palcami po drążku, czując każde wybrzuszenie miękkiej gumy. Rdzeń zabawki został wykonany z twardego plastiku, co daje jej stabilną podstawę, ale z zewnątrz pokryto miękką, giętką gumą, uformowaną w kształt prawdziwego penisa.

Z podstawy wystawała czarna tarcza, która działała jako przełącznik funkcji wibracyjnej, z trzema poziomami intensywności. Jill przekręciła małe czarne pokrętło i zabawka ożyła, wibrując w jej dłoni i wydając cichy brzęczący dźwięk. Owinęła dłoń wokół gumowego trzonu, czując przyjemne uczucie, gdy wibracje płynęły wzdłuż jej ramienia. Stwierdziła, że ​​była podekscytowana samym ruchem trzymania niegrzecznego przedmiotu, gdy leżała w łóżku. Ponownie przekręciła pokrętło i słabe brzęczenie stało się głośniejsze, gdy jej ręka zaczęła się trząść.

Zaskoczona Jill wyłączyła wibrator i schowała go pod prześcieradłem. Jednak kilka sekund później jej ciekawość wzięła górę i ponownie wzięła wibrator do swojej chętnej dłoni. Zanim zdążyła ponownie zmienić zdanie, Jill pospiesznie zdjęła bieliznę i ponownie przekręciła mały tylny przełącznik.

Czuła, jak jej cipka zaczyna ślinić się na samą myśl o użyciu zabawki i wsunęła rękę pod koc, aby umieścić miękką gumową końcówkę na jej łechtaczce. Masturbowała się już wiele razy, ale nigdy z jakimś przedmiotem. Myśl o użyciu czegoś tak realistycznie przypominającego penisa wywołała u niej dreszcze oczekiwania.

Gdy brzęcząca zabawka dotknęła jej małego, mięsistego guzika, jej palce u nóg zacisnęły się i westchnęła z zaskoczeniem, gdy pogłos wysyłał błogie fale przyjemności przez cały obszar miednicy. Jill mocniej przycisnęła końcówkę do łechtaczki i zaczęła przesuwać ją w przód iw tył, pocierając wrażliwy wyrostek, podczas gdy wibracje nadal kusiły jej rosnące pożądanie. Chociaż doświadczenie było dobre, chciała spróbować czegoś jeszcze. Przesuwając gumowy wałek niżej, wsunęła gąbczasty czubek na usta palca, zanim powoli wepchnęła go do środka.

Po raz pierwszy w życiu penis (choć fałszywy) znajdował się w jej ciasnej, małej, dziewiczej dziurce. Przekręcała i obracała zabawkę, pokrywając ją płynami smarującymi, wkładając ją głębiej do środka. Gdy wsunęła go do środka, Jill zaczęła myśleć o tym, jak by to było, gdyby mężczyzna był przyczepiony do penisa. Pomyślała o jego ciężarze na niej. Pomyślała o uczuciu jego ust na jej ustach.

Pomyślała o jego dłoniach na całym ciele. Jill zaczęła wsuwać i wysuwać wibrator, gdy sięgnęła drugą ręką i przycisnęła palec do swojej małej różowej łechtaczki. Pomyślała o tym, jak by to było mieć w sobie język mężczyzny. Wyobraziła sobie, że to para warg na jej łechtaczce zamiast na jej własnym palcu.

Wyobraziła sobie twarz mężczyzny między nogami, liżącą i ssącą… Potem pomyślała, jak by to było mieć kutasa faceta w ustach i przestała. Wzięła głęboki oddech, wyjęła mokre dildo ze swojej gorliwej, mokrej dziurki i uniosła go nad twarz. Światło księżyca z okna wlewało się do środka, sprawiając, że zabawka błyszczała migoczącym połyskiem, gdy oglądała ją z rosnącym zainteresowaniem. Następnie Jill wyłączyła wibrator i przyłożyła go do ust.

Gdy tylko poczuła wilgoć z gumowego czubka zwilżającego jej usta, jeszcze bardziej się podnieciła i wsunęła go do ust. Kręcąc językiem wokół podobnej do życia głowy, zamknęła oczy i wyobraziła sobie, że to prawda. Mogła posmakować siebie na gumowej zabawce, co jeszcze bardziej ją podnieciło. Chociaż nigdy by się do tego nie przyznała, całkiem podobał jej się smak własnej cipki i upajała się myślą, że może zlizać soki z prawdziwego kutasa. Wsunęła go głębiej do ust, jej miękkie wargi z łatwością przesuwały się po mokrym trzonie, czując każde wybrzuszenie miękkiej gumy.

Zabawka miała sztuczne żyłki uformowane wzdłuż jej długości, co początkowo uważała za dość zabawne. W tym momencie jednak rozkoszowała się jakością życia, gdy wkładała go i wysuwała z głodnych ust. Po zmoczeniu pozorowanego penisa ustami i językiem wepchnęła go z powrotem do swojej dziewiczej cipki, delikatnie wsuwając go do środka. Gdy piłowała gumową zabawkę z coraz większą prędkością, jej myśli zaczęły wracać do obejrzanego filmu. Pomyślała o tej małej blond kobiecie jęczącej, gdy wzięła kutasa głęboko w dupę.

Kiedy brudne wspomnienie ogarnęło jej myśli, Jill włożyła palec do ust i zmoczyła go liniami śliny, po czym sięgnęła, by przyłożyć palec do odbytu. Nigdy wcześniej nie bawiła się swoim tyłkiem. Właściwie nigdy nawet o tym nie pomyślała. Ale kiedy wyobrażała sobie, co musiała czuć ta gwiazda porno, kiedy ten mężczyzna ją tam lizał, wepchnęła wibrator głęboko do środka i delikatnie masowała swój odbyt delikatnymi, okrągłymi ruchami małego mokrego palca.

Gdy czubek jej palca gładził jej maleńką, pomarszczoną dziurkę, czuła każdą zmarszczkę i gładką plamę skóry z dotykową wyrazistością. Z jej nieśmiałym małym otworem, który pod jej palcem robił się wilgotny i śliski, Jill nacisnęła trochę mocniej, czując, jak szczelnie zamknięty otwór powoli ustępuje. Wydając cichy jęk, wsunęła czubek trochę bardziej, gdy jej niewielki pierścionek owinął jej palec wokół kostki. Była zdumiona i zwabiona gładkością jej wewnętrznych ścian i wsunęła palec głębiej, gdy jej cipka zrobiła się wilgotna wokół zanurzonego wibratora.

Zdecydowała, że ​​lubi to uczucie, chociaż nie mogła zdecydować, czy to fizyczne uczucie jej palca w dupie, czy zwykła niegrzeczność tego wszystkiego, co ją tak podnieciło. Ponieważ jej dziewiczy dupek szybko zmieścił się w obwodzie jej pchającego palca, Jill postanowiła pójść o krok dalej. Opróżniając dziury z palca i zabawki, podciągnęła nogi i umieściła główkę wibratora w jej ciasnym, małym wejściu odbytu.

„Cóż, tutaj nic nie ma”, mruknęła do siebie, gdy zaczęła naciskać. Jill próbowała się zrelaksować, ale miała trudności ze względu na grubość zabawki. Sięgnęła drugą ręką w dół i wywierała stały nacisk obiema rękami, gdy odłożyła głowę do tyłu i zamknęła oczy.

Powoli i stopniowo jej ciasny, muskularny pierścień ustąpił miejsca, aby umożliwić inwazję zanurzającego się gumowego fiuta. Przesuwając się w połowie drogi, Jill zaczęła przekręcać wibrator, wkładając go i wysuwając krótkimi, ostrożnymi pociągnięciami. To było dziwne uczucie, ale tak naprawdę nie bolało tak bardzo, jak myślała, że ​​będzie. Ponownie, wydawało się, że to właśnie psychologiczna stymulacja była największą stymulantą.

Ponownie wracając myślami do klipu wideo, Jill pomyślała o sobie na rękach i kolanach, jak kobieta w scenie. Zrzuciła kołdrę, przewróciła się i przybrała podobną pozycję z głową opartą płasko na materacu i tyłkiem uniesionym do góry. W nowej pozycji zaczęła wciskać zabawkę głębiej we własną dupę, uzupełniając stymulację odbytu również niewielkim ruchem łechtaczki. Jej oddech stał się nierówny, gdy naciskała łechtaczkę mocnymi, konsekwentnymi pociągnięciami zwinnego małego palca.

Sięgając z powrotem do końca wibracji, ponownie włączyła przełącznik, wysyłając przyjemne pogłosy pulsujące przez jej chciwy mały dupek. Wibracje w połączeniu z pocieraniem jej palców o łechtaczkę sprawiły, że fala przyjemności spłynęła po jej kręgosłupie i wcisnęła zabawkę głębiej w jej drżące ciało. Była tak zagubiona w nowym doznaniu, że prawie nie usłyszała odgłosu przekręcania klucza w drzwiach. W szaleńczym pośpiechu Jill opadła na łóżko i naciągnęła kołdrę na siebie. Miała akurat wystarczająco dużo czasu, by sięgnąć w dół i przerwać ciche brzęczenie, gdy drzwi powoli się otworzyły.

Jej serce przyspieszyło, gdy udawała, że ​​śpi, jej oczy rozszerzyły się ze wstydu, gdy wpatrywała się w ścianę i uważnie słuchała. Słyszała, jak Haley grzebie w jej rzeczach, jakby czegoś szukała. Po kilku minutach wyszła i cicho zamknęła za sobą drzwi. Jill odetchnęła głęboko z ulgą, wysuwając wibrator z tyłka i przewracając się na plecy.

Trzymając w dłoni gumową zabawkę, zaczęła się zastanawiać… Jak by się czuł prawdziwy kutas? Kiedy Jill obudziła się następnego ranka, nie mogła się doczekać kolejnej sesji ze swoją nową ulubioną zabawką, ale niestety Haley wróciła w nocy i mocno spała w łóżku obok niej. Nie chciała ryzykować, że zostanie złapana, więc postanowiła przełożyć randkę na inny czas. Jednak wciąż czuła się trochę rozbrykana, więc wsunęła klapki i poszła pod prysznic.

Po kilku minutach golenia nóg Jill zaczęła sprawdzać gęstą strzechę włosów zdobiącą jej okolice łonowe. Zauważyła, że ​​kobiety w filmach porno zwykle mają stosunkowo mało włosów łonowych i zaczęła się zastanawiać, czy ona też powinna. Zaczęła go ostrożnie przycinać, ale zanim się zorientowała, była całkowicie łysa.

Jill nagle poczuła się bardzo seksowna i lekko pogładziła dłonią swój bezwłosy pagórek, gdy ciepła woda spływała po jej ciele. Musnęła palcami swoje gładkie, wilgotne usta i sięgnęła, żeby przesunąć czubkiem po swoim maleńkim dupku. Gdy lekko dotknęła swojej szczelnie zamkniętej dziurki, przypomniała sobie poprzednią noc, zdumiona, że ​​udało jej się zmieścić w niej wibrator. Po powrocie do swojego pokoju Jill znalazła swoją współlokatorkę pogrążoną w głębokim śnie.

Nie było to niczym niezwykłym, ponieważ Haley zwykle spała do południa lub dłużej w weekendy. Po cichym ubraniu się, Jill zebrała swoje rzeczy i wyszła do biblioteki. Kiedy siedziała sama w dużym pustym budynku, Jill po raz kolejny miała trudności z koncentracją. „Ugh” warknęła, rzucając pióro z frustracją. "Co jest ze mną nie tak?" Po około godzinie bezowocnej, nieproduktywnej nauki Jill podjęła decyzję.

Z niezachwianą determinacją zebrała swoje książki i pospieszyła z powrotem do swojego pokoju w akademiku. – Haley? powiedziała, otwierając drzwi i wbiegając do środka, dokładnie w chwili, gdy jej współlokatorka wyczołgała się z łóżka. "Potrzebuję, żebyś wyświadczyła mi przysługę." Haley przez krótką chwilę podniosła wzrok ze zdziwieniem, zanim jej oszołomiona twarz złagodniała w porozumiewawczy uśmiech.

- Cóż, to wcale nie trwało długo – powiedziała z zadowolonym uśmieszkiem. Później tego wieczoru Jill siedziała, popijając wino z lodówki z truskawkami i kiwi, obserwując Haley przygotowującą się przed lustrem. "Chcesz pożyczyć trochę makijażu?" – zapytała Haley, szeroko otwierając oczy, kiedy nakładała kredkę do oczu.

– Nie, dziękuję – odpowiedziała uprzejmie Jill. „Naprawdę nie lubię nosić makijażu”. – Tak, zauważyłem to. - Dlaczego? Myślisz, że powinienem? Mówiąc to, Jill nerwowo przejrzała się w lustrze.

Chociaż przez całe liceum zawsze cieszyła się dużym zainteresowaniem chłopców, była świadoma swojego wyglądu, zwykle wybierając prosty, chłopięcy styl ubierania się. Jej blond włosy, zwykle związane w koński ogon, spływały jej prosto na plecy w prosty, skromny sposób. Jej skóra nadal zachowywała większość opalenizny, którą nagromadziła podczas letniej pracy, ucząc dzieci lekcji pływania, nadając jej żywy, naturalnie wyglądający blask. Odmówiła pożyczenia jednej ze spódnic Haley, zamiast tego wybrała parę dżinsów i obcisły biały top.

- Więc co mu o mnie powiedziałeś? – spytała Jill, zmieniając temat, nerwowo skubając plastikową etykietę na butelce. - Powiedziałam mu wszystko, co musi wiedzieć – odpowiedziała od niechcenia Haley. – Nie martw się. On naprawdę wie, co robi. - Nie mogę uwierzyć, że to robię – wykrzyknęła Jill, chowając twarz w dłoniach.

– Może powinniśmy to odwołać. – Nie ma szans – sprzeciwiła się Haley. - Potrzebujesz tego.

A poza tym… faceci już nas oczekują. – To wydaje się trochę… dziwne. To, że umówiłeś mnie z facetem, z którym kiedyś się spotykałeś. - Och, nie umawialiśmy się na randki – wyjaśniła Haley, chwytając butelkę od Jill i biorąc drinka. „Po prostu pieprzyliśmy się kilka razy”.

- I nie mogłeś umówić mnie z kimś, kto nie… och, nie wiem… był w tobie? Haley roześmiała się z komentarza swojej przyjaciółki, prawie wypluwając chłodziarkę wina po całym lustrze. – Zaufaj mi – powiedziała, oddając butelkę Jill. „Po raz pierwszy próbujesz seksu analnego… chcesz się upewnić, że facet wie, co robi. A Braden… Cóż, on wie, co robi”.

Jill zdołała się uśmiechnąć, kiedy spojrzała w dół do pustej już butelki. Już czuła efekty pojedynczego napoju, gdy alkohol przepływał przez jej krew, powoli zmywając jej niepokój. Oprócz tego, że nie była przyzwyczajona do picia, jej wysoka metr osiemdziesiąt i smukła sylwetka były głównymi czynnikami przyczyniającymi się do jej niskiej tolerancji. Jednak wciąż była bardzo zdenerwowana, gdy jej umysł zaczął ścigać się z oczekiwaniami.

Starając się zachować swoje upragnione dziewictwo, zamierzała umożliwić jakiejś nieznajomej dostęp do najbardziej prywatnego obszaru jej ciała. Kiedy sięgnęła po drugiego drinka, Jill obserwowała, jak jej współlokatorka nakłada makijaż, stojąc przed jedynym dużym lustrem w pokoju. Zawsze była trochę zazdrosna o wolny duch i pewność siebie Haley, nawet jeśli nie pochwalała niektórych jej seksualnych wyczynów.

Zawsze popularna wśród facetów, Haley miała nie tylko wygląd, ale także nastawienie, by z nimi iść. Była trochę wyższa od Jill, miała długie, ciemnobrązowe włosy i seksowne ciemnobrązowe oczy. Jej ciało było szczupłe i smukłe, chociaż nigdy nie ćwiczyła ani nie oglądała tego, co jadła.

Wolała prowokacyjny, zalotny styl ubierania się od prostego, małomiasteczkowego stroju Jill, preferując krótkie spódniczki i obcisłe mini sukienki. Tej nocy wybrała krótką, czarną spódniczkę i obcisły czarno-biały top, który opadł na tyle nisko, by ukazać kuszący dekolt, mimo że jej piersi były co najwyżej średniej wielkości. "Gotowy do wyjścia?" – zapytała Haley, rzucając sobie ostatnie spojrzenie w lustrze, zanim zwróciła się do swojej przyjaciółki. "Wiesz co?" – powiedziała introspekcyjnie Jill, stawiając butelkę na biurku.

„Myślę, że pożyczę spódnicę. Kilka minut później dziewczyny wyszły z akademika, ostrożnie przemycając napoje korytarzem w torebkach. Jill czuła się dziwnie w spódnicy, zwłaszcza tak krótkiej, ale Haley zapewniła ją, że wygląda bardzo Ufała ocenie swojej współlokatorki w kwestii mody, chociaż była świadoma długości małej białej spódniczki i ciągle ją przytrzymywała, gdy szła.

Zastąpiła też koszulę małym różowym topem, który wydawał się bardziej pasować do jej spódnica. Właściwie była sceptycznie nastawiona do noszenia bieli, ale Haley przekonała ją, by nosiła ten kolor, ponieważ twierdziła stanowczo, że pasuje do jej ładnie opalonej skóry. Dwie współlokatorki przechadzały się po kampusie, chowając się poza zasięgiem wzroku, ponieważ otwarty alkohol jest zabroniony w miejscach publicznych uniwersytetu. Dwadzieścia minut później znaleźli się w dzielnicy mieszkalnej poza kampusem, która służyła jako mieszkanie dla wielu studentów college'u, a także domów braterskich. Jill czuła, jak jej serce bije coraz szybciej, gdy para zbliżała się do celu, małego, nieokreślonego domu położonego wzdłuż wysadzanej drzewami ulicy.

Nerwowo dopiła resztę swojego drinka, gdy zbliżali się do drzwi wejściowych. Młody mężczyzna po dwudziestce otworzył drzwi i natychmiast zamienił żartobliwe przekomarzanie się z Haley, która potrafiła przeciwstawić się każdemu, jeśli chodziło o dowcipny rewanż. Nazywał się Scott i wydawał się być obrazem faceta, do którego zwykle się wybierała.

Dobrze wyglądający, czysty krój, zarozumiały i najprawdopodobniej totalny kutas. Weszli do domu i udali się do salonu, w którym znajdował się współlokator Scotta. Serce Jill zabiło mocniej, kiedy go zobaczyła, rzucając się nerwowo, ponieważ wszyscy w pokoju wiedzieli, po co obie dziewczyny przyszły. Braden był dwudziestodwuletnim studentem muzyki o ciemnej karnacji i przyjaznym uśmiechu.

Chociaż nie był to typowy typ faceta, który przyciągał Jill, od razu uznała go za całkiem atrakcyjnego. Jego ciemnobrązowe włosy były ułożone w taki sposób, jakby wyglądały na niechlujne, chociaż było to wyraźnie zrobione celowo. Jego zielone oczy były tak wyraźne, że pomyślała, że ​​muszą to być soczewki kontaktowe, chociaż mogło to wynikać po prostu z kontrastu z jego ciemną karnacją. Ubrany był w wypłowiałe dżinsy i obcisłą czarną koszulę, podkreślającą muskularne ciało, które według Jill byłoby bardziej odpowiednie dla sportowca niż muzyka.

Miał też kolczyki w uszach i tatuaż na spodzie przedramienia. Nigdy nie była fanką tatuaży na facetach, ale z jakiegoś powodu nie przeszkadzało jej to w Braden. Cała czwórka siedziała, rozmawiając i pijąc przez następne kilka godzin, chociaż Jill przez większość rozmowy milczała. Ciągle łapała się na tym, że ściąga maleńką spódniczkę po nogach w świadomym wysiłku, by ukryć swoje odsłonięte uda, gdy zauważyła, że ​​obaj mężczyźni rzucają obojętne spojrzenia.

Gdy rozmawiali, potwierdziła się jej teoria na temat Scotta. Był kutasem. Haley zawsze odnosiła się do tego jako „pewność siebie”, a nie „zarozumiałość”, ale Jill się z tym nie zgodziła. Był narcystycznym, obsesyjnym dupkiem, który zawsze wydawał się powracać do tematu rozmowy.

Właściwie wydawał się idealny dla Haley, która miała tendencję do przedstawiania wielu tych samych cech, chociaż w znacznie bardziej znośnych dawkach. Z drugiej strony Braden wydawał się stosunkowo skromny. Nie mogła uwierzyć, że ci dwoje mogli być przyjaciółmi, ponieważ wydawało się, że mają osobowości na przeciwległych krańcach spektrum.

Potajemnie była wdzięczna, że ​​jej współlokatorka umówiła ją z Bradenem, a nie Scottem. Gdy noc mijała, a Jill piła coraz więcej, wkrótce odkryła, że ​​wiele z jej wcześniejszych zahamowań powoli odpływa. Gdy stała się bardziej rozmowna, Braden zaczął zwracać na nią większą uwagę, aż wkrótce wymienili uśmiechy i znaczące spojrzenia zza stolika do kawy. – Hej, Braden – powiedziała w końcu Haley sugestywnym tonem. „Dlaczego nie pokażesz Jill swoich gitar? Jestem pewien, że z przyjemnością je zobaczy”.

Jill natychmiast położyła się do łóżka, ponieważ wszyscy znali prawdziwy zamiar stojący za sugestią Haley. Braden uśmiechnął się i wstał, dając jej znak, by poszła za nim, gdy wyjdzie z pokoju. Rzuciwszy przyjaciółce ostatnie spojrzenie, wstała i podążyła za nią, jej policzki wciąż były czerwone, a dłonie spocone z niepokoju.

Słyszała, jak Scott i Haley chichoczą i szepczą do siebie, kiedy wychodziła. Braden poprowadził ją do piwnicy, gdzie znajdowała się jego sypialnia. W rzeczywistości wyglądało to bardziej na studio nagraniowe niż na sypialnię z licznymi gitarami, wzmacniaczami i innymi urządzeniami, których Jill nigdy wcześniej nie widziała.

Na ścianach wisiały plakaty, głównie zespołów, których nigdy wcześniej nie widziała. W kącie pokoju leżały dwa materace, jeden ułożony jeden na drugim, a kilka koców porozrzucanych w nieładzie. Ten układ wydawał się być typowy dla większości studentów college'u, chociaż w pokoju Bradena brakowało zwykłego asortymentu brudnej bielizny, która zaśmiecała podłogi typowego męskiego mieszkania studenckiego.

"Więc… to są twoje gitary?" – zapytała Jill, wiercąc się niezręcznie, stojąc na środku podłogi. Braden roześmiał się. "Nie dbasz o moje gitary," powiedział z uśmiechem, podchodząc do niej i kładąc ręce na każdym z jej bioder.

– Oboje wiemy, dlaczego tu jesteś. "O mój Boże!" Jill wymamrotała z zakłopotaniem, sięgając, by zakryć swoją błąkaną twarz. – Myślisz, że jestem dziwny, prawda? Haley powiedziała, że… – W porządku – powiedział cicho, spokój jego głosu uspokoił jej nerwy, gdy odgarnął jej włosy z szyi. – I nie sądzę, że jesteś dziwny.

Ciało Jill mrowiło z podniecenia, gdy poczuła, jak pochyla się i całuje ją w szyję. Wzięła głęboki oddech i westchnęła, gdy jego miękkie usta przycisnęły się do jej skóry, wywołując subtelny jęk, gdy z radością zamknęła oczy. Jego ręce przesuwały się powoli po jej ciele, jedna przesuwała się w górę jej talii, podczas gdy druga opadała, pieszcząc jej udo przez krótką, białą minispódniczkę. "Czy… możemy wyłączyć światła?" – zapytała cicho Jill, czując się odsłonięta, gdy stali na środku pokoju. Braden zgodził się i podszedł, aby przyciemnić światła, gdy Jill usiadła na łóżku.

Następnie wrócił do niej, siadając, gdy odwróciła się twarzą do niego. Pocałował ją, a ona natychmiast mu odpowiedziała, prowadząc do sesji przekonywania, która trwała bez przerwy przez następne dziesięć minut. Jill czuła, jak się podnieca, gdy Braden zaczął przesuwać rękę w górę jej uda. Leżąc na łóżku, zamruczała zmysłowo, gdy poczuła, jak jego palce dotykają miękkiej tkaniny jej małych białych majteczek, stając się wilgotne pod jego dotykiem.

Nacisnął trochę mocniej, sprawiając, że skręciła się, gdy jego palce znalazły jej łechtaczkę przez bieliznę i zaczęły delikatnie pocierać. W przeciwieństwie do chłopców, z którymi wcześniej była, Braden wydawał się dokładnie wiedzieć, co robi; unikając niezręcznego grzebania i szturchania, które zepsuły większość jej wczesnych doświadczeń. Jej tempo przyspieszyło jeszcze bardziej, gdy sięgnął i zaczął zsuwać majtki z jej bioder.

Uniosła swoje ciało w asyście i poczuła, jak gładka tkanina z łatwością przesuwa się po jej nogach. Mogła teraz poczuć powietrze na swojej nagiej cipce i podnieciła się jeszcze bardziej, gdy Braden zaczął zdejmować jej spódnicę. Kilka sekund później Jill znalazła się całkowicie naga od pasa w dół, gdy pochylił się, by ją pocałować, jego ręka ponownie znalazła drogę między jej nogami. Braden wydał cichy pomruk aprobaty, kiedy poczuł pod jego dotykiem nagą skórę jej świeżo ogolonej cipki i delikatnie rozchylił jej miękkie fałdy, zanim wsunął w nią palec. Jill natychmiast wyczuła, że ​​jej mała dziurka jest wilgotna od penetracji i przez chwilę myślała, żeby pozwolić mu odebrać jej dziewictwo.

Szybko jednak zastanowiła się, decydując się trzymać swoich zasad i zachować świętość tego konkretnego otworu. Nadal miała zamiar dać mu usta i tyłek, a w końcu… dwie trzecie nie było złe. Braden wkrótce zdjął koszulę i spodnie, po czym namówił Jill, by zdjęła również ostatnie elementy jej ubrania. Mając tylko parę bielizny pomiędzy nimi, mogła poczuć twardość jego penisa na swojej nodze, oddzielonej tylko tym skromnym kawałkiem materiału. Jego intensywne palcowanie zamieniło ciasną cipkę Jill w mokrą dziurę, gdy dodał kolejny palec i sprawił, że wiła się z pożądania pod jego fachową ręką.

– Tutaj – powiedział cicho, podając jej ociekające wodą palce. Jill otworzyła usta, a on wepchnął je do środka, uśmiechając się, gdy zamknęła usta wokół nich iz rozkoszą smakowała soki. Następnie sięgnął mokrymi palcami z powrotem w dół i prześledził zarys jej zroszonych ust, zanim zsunął się jeszcze dalej. Ciało Jill zamarło, gdy poczuła, jak jej maleńki, wrażliwy dupek został dotknięty po raz pierwszy.

Rozłożyła nogi, podnosząc jedną, by dać Bradenowi dostęp do jej małej dziurki, gdy pocierał ją delikatnie miękkimi, okrężnymi ruchami. Zamknęła oczy i zamruczała, rozkoszując się uczuciem, gdy jego mokry palec pieścił jej różową gwiazdę, zanim delikatnie nacisnął odporny pierścień. Jego usta znalazły jeden z jej sutków i ssały delikatnie, gdy jej dupek powoli otworzył się wokół jego palca. Jill wierciła się błogo, gdy doświadczyła dziwnego uczucia, gdy jej ciasna, dziewicza dziura została wyważona, gdy Braden pocałował jej drogę w dół jej ciała. Jill była już wcześniej palcowana, ale nigdy nie spotkała się z nią żaden facet.

Jej drobne ciało mrowiło z podniecenia, gdy jego usta przesunęły się w dół jej brzucha, pozostawiając ślad mokrych pocałunków, schodzących coraz dalej w dół. Jill jęknęła i sięgnęła do wybrzuszenia w bieliźnie Bradena, czując przez cienki materiał zaskakującą twardość jego penisa. „Chcę to w moich ustach”, mruknęła cicho, szarpiąc go za pasek, gdy para przeszła do prowizorycznej pozycji leżącej na boku sześćdziesiąt dziewięć.

Gdy naciągnęła bieliznę na biodra, on wsunął czubek palca głębiej w jej odbyt. Jego sztywny kutas wyskoczył, zwisając kusząco przed jej twarzą, gdy jego usta składały drażniące pocałunki wzdłuż jej bioder i wewnętrznej strony ud. Przyglądała się jego kutasowi z podziwem, gdy niepewnie wzięła go w swoją małą rączkę i przetestowała jego jędrność delikatnym uściskiem. – Uhhh – sapnęła nagle, gdy Braden przyłożył usta do jej mokrej małej cipki. Jego język zagłębił się w jej wilgotne fałdy, zanim zamknął usta wokół jej maleńkiej łechtaczki i zaczął ssać, wysyłając falę przyjemności do jej stóp.

Uczucie jego ciepłego, mokrego języka popychało ją do przodu i uniosła jego penisa do ust. Widziała maleńką błyszczącą kropelkę precum przyczepioną do końca jego czubka i wysunęła język, by go zlizać, po raz pierwszy dotykając penisa ustami. Potem rozchyliła usta i wzięła jego gąbczasty hełm, gdy jęknął z aprobatą.

Z jej maleńkim dupkiem przytulającym jego palec, Braden powoli poruszał nim tam iz powrotem, jej ciasny pierścionek poruszał się z każdym delikatnym pchnięciem. Gdy jego usta nadal pracowały nad jej dziewicą cipką, usta Jill stopniowo otoczyły główkę jego pulsującego kutasa. Tak naprawdę nie wiedziała, co robić, ale poczuła, że ​​uczucie kutasa w jej ustach jest dziwnie pociągające. Czuła ciepło i twardość ustami, gdy jej mały różowy język wił się pod spodem. Stopniowo Braden przesuwał swoje ciało, aż znalazł się na górze, okrakiem na jej twarzy, z czubkiem kutasa zwisającym w jej ssących ustach, gdy lizał jej cipkę długimi, fachowymi liźnięciami.

Nowa pozycja wydawała się Jill tak brudna, ale uznała ją również za bardzo podniecającą. Jej małe dłonie pieściły tył jego ud, gdy patrzyła na jego bezwłose jądra i tyłek. Ostrożnie zaczął poruszać biodrami, posyłając swojego penisa do i z jej ust, gdy mruczała z radości.

Jego silne ręce były pod nią, jedna odciągała jej mały policzek na bok, podczas gdy druga bawiła się jej chętnym dupkiem, przesuwając się coraz głębiej z każdym subtelnym ruchem. Braden następnie przewrócił je, doprowadzając Jill do najwyższej pozycji, gdy wrócił do jej smacznej cipki z entuzjastycznym pragnieniem. Zaczęła lekko głaskać jego wałek, przyprawiając jego długość miękkimi liźnięciami i pocałunkami. Kiedy dotarła na dno, przeszła do jego jąder, badając swoim małym różowym językiem, gdy zanurzył swój głęboko w jej mokrej, dziewiczej dziurze.

Wycofując się z jej cipki, poruszał się w górę, ciągnąc jej pośladki w dół swoimi silnymi rękoma. Wysunął język i wił się między jej zuchwałymi, małymi policzkami, gdy Jill zamarła. Zamierzał polizać jej tyłek! Widziała występ w filmach porno, ale nie sądziła, żeby ktokolwiek robił to w prawdziwym życiu. Już miała go powstrzymać, kiedy poczuła, jak ciepły, wilgotny język Bradena wbija się w jej maleńką, zaciśniętą gwiazdkę.

"O mój Boże!" sapnęła, gdy jej tyłek zacisnął się odruchowo na zaskakujące wtargnięcie. To uczucie było nie do opisania. Zamknęła oczy i jęknęła, przyciskając jego pulsującego penisa do twarzy.

Jej podekscytowane westchnienia skłoniły go do kontynuowania i zakrył jej małą różową dziurkę liźnięciami, zanim spróbował przebić jej otwór kilkoma agresywnymi, mokrymi pchnięciami. - Włóż palec w dupę – powiedział, cofając się do jej ociekającej cipki. "Chcę zobaczyć, jak palec w dupie." Jill przełknęła i sięgnęła do tyłu z wahaniem, czując się nieco skrępowana wykonaniem tak lubieżnego aktu w tak bliskiej odległości od oczu Bradena. Mimo to posłuchała, przesuwając palec w dół między policzki i czując wilgoć pozostawioną po jego miłym języku.

Przesuwając się po swoim odbycie, potarła go kilka razy, po czym zwinęła swój mały palec i wepchnęła go do środka. Braden wrócił do języka jej cipki, obserwując uważnie, jak zaczęła wbijać się głębiej w swoją dziurkę. Z każdą mijającą chwilą stawała się coraz śmielsza, zaczęła ruchać palcami swoje własne, gdy leżała na jego ciele, po raz kolejny biorąc jego penisa do swoich niedoświadczonych ust.

„Chcę… chcę…” zaczęła niepewnie, jej podniecenie rosło z każdym ruchem małego palca. "Chcę… żebyś mnie przeleciał." Te słowa, choć tak trudne do wypowiedzenia, nie mogły być bardziej prawdziwe. Jill potrzebowała jego kutasa w dupie. Kilka chwil później była już na rękach i kolanach, gdy Braden ukląkł za nią, pokrywając swoją długość lubrykantem w ramach przygotowań. Czuła się taka niegrzeczna, będąc w skandalicznej pozycji, gdy jej serce łomotało w oczekiwaniu.

Z odpowiednio nasmarowanym kutasem pokrył palec i wznowił testowanie jej dziewiczej dziurki, wsuwając ją głęboko w nią. Jill sapnęła, gdy jego przeszywający palec osiągnął większą głębokość niż wcześniej, pchając głęboko aż po knykcie, przesuwając się z łatwością za pomocą śliskiej substancji. Zamknęła oczy i jęknęła, opierając głowę o łóżko i wyginając plecy w mimowolnie uwodzicielskiej pozie, gdy pieprzył jej tyłek długimi, powolnymi pociągnięciami palca.

Znowu sapnęła, tym razem po tym, jak dodał drugi palec, czując, jak jej maleńka dziurka rozciąga się przyjemnie, gdy przygotowywał ją do dania głównego. "Jesteś gotowy?" zapytał, skręcając i obracając w niej palce, zanim powoli się wycofał. Jill odwróciła głowę, żeby na niego spojrzeć, oddychając w miękkich, podekscytowanych spodniach. "Tak." Potem zamknęła oczy i czekała, czując, jak materac przesuwa się pod nią, gdy Braden zajął pozycję. Sekundę później poczuła, jak jego śliski kutas jest umieszczany między jej policzkami i ześlizguje się po jej oczekującej dziurze.

Potarł go kilka razy w górę iw dół, po czym skoncentrował się na jej malutkim pierścionku i delikatnie nacisnął. Jill wzięła głęboki oddech i próbowała się zrelaksować, gdy poczuła, jak jej ciasny mały otwór powoli rozciąga się wokół jego czubka. "Czy wszystko w porządku?" – zapytał Braden, zatrzymując się z głową w kształcie hełmu mocno uwięzioną w jej pierścieniu.

"Uh huh," mruknęła, sięgając do tyłu, by delikatnie bawić się jej łechtaczką, gdy wznowił pchanie. Poruszał się w przód iw tył, ledwo się poruszając, gdy jego trzon stopniowo wsuwał się głębiej w chętny dupek Jill. Jęknęła w materac i sięgnęła jedną ręką do tyłu, by poczuć, jak jej muskularny pierścień zaciska się ciasno wokół jego penisa. Delikatnie dotknęła jego mokrego trzonu, gdy wsuwał się i wysuwał ostrożnymi, powolnymi pociągnięciami.

Właściwie czując jego penisa, gdy pulsował w jej przytulonej dziurze, podnieciło ją jeszcze bardziej, gdy podziwiała zdolność jej małego otworu do połknięcia jego grubego obwodu. Zwracając uwagę z powrotem na łechtaczkę, Jill pracowała swoim małym, mięsistym guzikiem z coraz większą desperacją, gdy Braden przyspieszał, a jego pociągnięcia pogłębiały się. Zamknęła oczy i wyobraziła sobie, jak musi wyglądać w tym momencie. Na kolanach z kutasem jakiegoś dziwnego faceta zakopanym głęboko w dupie, tak jak puszczalskie kobiety w filmach porno.

Ta myśl sprawiła, że ​​jej cipka śliniła się, gdy wciskał i wysuwał gruby wałek gorliwymi, uważnymi pchnięciami. - O tak – pisnęła, a jej ciało drżało z pożądliwej przyjemności. "Pieprz mnie. Pieprz mnie w dupę." Jej słowa zachęciły go, a Braden wepchnął się głębiej, wypełniając całkowicie jej dupę, gdy jego jądra wbiły się w jej zroszone wargi cipki. „Lubisz mieć mojego fiuta w dupie?” – zapytał chrapliwym i wymuszonym głosem, gdy dał jej dwa szybkie pchnięcia, które sprawiły, że jej maleńkie ciało zadrżało.

"Tak!" wykrzyknęła. "Kocham to. Proszę, nie przestawaj. Nie przestawaj pieprzyć mnie w dupę." Jill pchnęła swój tyłek z powrotem do niego, gdy siła jego ciosów wzrosła. „Zamierzam spuścić się w tobie”, powiedział Braden, chwytając ją za biodra, gdy kontynuował plądrowanie jej dziewiczej dziury.

– Nie obchodzi mnie to – sapnęła w odpowiedzi. Rób co chcesz. Tylko nie przestawaj pieprzyć mojego tyłka? Słyszała, jak dyszy, gdy pchnięcia stawały się coraz bardziej chaotyczne. Jej palce gorączkowo atakowały jej łechtaczkę, gdy czuła, że ​​zbliża się do jej wiecznie nieuchwytnego orgazmu.

Kutas Bradena zanurzył się jeszcze kilka razy, zanim jęknął i drgnął, jego mięśnie napięły się z niezwykłą intensywnością. Jill poczuła, jak jego penis puchnie i pulsuje, gdy jej tunel, w którym trzyma się kurczowo, został wysadzony przez szaleńcze rozpryskiwanie się gorącej spermy. Uczucie ciepła w połączeniu z jej ruchliwymi palcami sprawiło, że zakręciła się, gdy całe jej ciało napięło się z orgazmicznym uwolnieniem. Zacisnęła zęby, by stłumić ekstatyczne wycie, a jej dupek zacisnął się wokół pokrytego spermą kutasa Bradena. Gdy dziki punkt kulminacyjny ustąpił, Jill westchnęła z ulgą i poczuła, jak powoli wycofuje się ze śliskiego uścisku jej świeżo zerżniętej dziurki.

Braden usiadł i sięgnął po bieliznę, gdy Jill opadła na łóżko, a cienka strużka ciepłej spermy kapała z jej tyłka. – Idę po wodę – powiedział, wstając i kierując się do drzwi. "Chcesz trochę?" Jill zgodziła się, oddychając cicho w ramię, pozostając bez ruchu, gdy wyszedł z pokoju. Leżała tam przez kilka sekund, zanim sięgnęła do tyłu i ostrożnie dotknęła swojej niedawno nadużywanej dupy, wciąż śliskiej od spermy i lubrykantu. Ostrożnie wsunęła swój mały palec do środka, czując śliskie wrażenie soków Bradena pokrywających jej ciasny tunel.

Zamruczała z zadowolenia, gdy wydarzenia z ostatniej godziny przemknęły przez jej umysł, powodując, że jej cipka znów się podlała. „Tak”, pomyślała. „Myślę, że mógłbym się do tego przyzwyczaić”. Koniec..

Podobne historie

Lady's Choice

★★★★(< 5)
🕑 42 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,491

Wszyscy pamiętamy nasz pierwszy raz. To ważny, choć czasem godny uwagi, kamień milowy na drodze do dorosłości. Nasze umysły powtarzają sceny od nowa, jak ze starego, ulubionego filmu. Oto…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

W otwór

★★★★★ (< 5)

To pierwszy z serii opartej na Alicji w Krainie Czarów. Cieszyć się.…

🕑 7 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,447

Znudziłem się. Dużo. Życie w słonecznej południowej Kalifornii jest takie samo jak gdziekolwiek indziej na świecie. Nudny. Aż spotkałem Whiteya, który zabrał mnie do cudownego miejsca, o…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Pierwsza niespodzianka - część trzecia, wniosek

★★★★(< 5)

Nauczę go, co robić z nagą kobietą.…

🕑 19 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,604

Jest cicho, z wyjątkiem buczenia lodówek i dźwięku powolnych i przerywanych oddechów Allena. Wzorzec naprzemiennie obejmuje: szybkie wloty, wydech i wydech wstrzymany. Nie mogę się doczekać,…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat