Joe i Steph po raz pierwszy spotykają się w prawdziwym życiu…
🕑 18 minuty minuty Pierwszy raz HistorieDłoń na ramieniu Joe sprawiła, że podskoczył. Spojrzał znad miski deserowej na matkę. „Joe, kochanie, na pewno nie ma nic złego? Cały dzień miałeś ten pusty wyraz twarzy”.
Znalazł uśmiech i przetarł oczy. „Nic mi nie jest, po prostu myślę o tym”. - Cóż, wiesz, że możesz z nami porozmawiać, jeśli chcesz.
"To nic złego, obiecuję." Odsunął niedokończony sernik. Nie, nic złego, po prostu nie mógł przestać myśleć o Steph, dziewczynie, którą poznał na Xbox Live. Jak dobrze się dogadywali, jak sprawiała, że czuł się ciepły i pewny siebie, i słodki, seksowny dźwięk jej jęków w sobotni wieczór, kiedy namawiał ją do orgazmu.
W jakiś sposób wiedział, że to ona będzie tą jedyną. Dzień z rodziną przeciągał się po prostu dlatego, że chciał, żeby już się skończył. Chciał, żeby w poniedziałek była siódma godzina, kiedy po raz pierwszy spotykał się ze swoją dziewczyną. Wrócił do domu dopiero późną nocą, ale i tak wysłał jej krótką wiadomość.
Hej kochanie, tęskniłem za tobą dzisiaj, śpij dobrze. Do zobaczenia jutro. Jxx Odpowiedziała w ciągu kilku minut. Też za tobą tęskniłem, nie mogę się doczekać jutra.
Noc xXx Leżał w łóżku, patrząc na jej wiadomość, a żołądek trzepotał jak szalony. Martwił się, że nie będzie w stanie zasnąć, był tak zdenerwowany i podekscytowany, ale w końcu odpłynął. Poniedziałek w pracy minął w oszołomieniu, a on ciągle obserwował zegar, co zwykle nie robił tak często. Gdy tylko wybiła piątą, wyszedł za drzwi.
Jak najszybciej wrócił do domu, wziął prysznic, ubrał się i starał się trochę uspokoić nerwy. A jeśli go nie lubiła? Cóż, to była szansa, którą musiał wykorzystać; coś było między nimi. Pojechał autobusem do miasta, ponieważ chciał się napić i mógł wziąć taksówkę do domu czy coś w tym stylu. Przybył poza teatr Hipodromu około piątej do siódmej.
„Niebieskie pasemka we włosach”, powiedziała. Przeskanował każdą grupę i osobę, która przeszła, ale nie było jej śladu. O dziesiątej po południu wyciągnął telefon, żeby do niej napisać. Chyba zmieniłeś zdanie, w porządku, czy nadal możemy… czy nadal możemy co? Rozmawiać ze sobą nieprzyzwoicie przez telefon? A co by było, gdyby się spóźniła, może pomyśli, że nie czekał na nią i odwróci się, żeby odejść… okej, co powiesz na Hej Steph, mam nadzieję, że nie tęskniłem za tobą, jestem tutaj pod Wicked plakat… czy to brzmiało desperacko? Nacisnął klawisz usuwania, aby zacząć od nowa.
"Joe?" Spojrzał w najsłodsze oczy, jakie kiedykolwiek widział; ciemnoniebieski i lśniący. Pasmo niebieskich włosów wypadło do przodu z miejsca, w którym wetknęła go za ucho. - Przepraszam za spóźnienie - powiedziała Steph. "Jesteś tu." Jej policzki zaróżowiły się i odwróciła wzrok. - Um, tak, przepraszam, że zostałem zatrzymany przez mojego współlokatora.
"Ale naprawdę tu jesteś." Chwiejnie odgarnęła do tyłu niesforny kosmyk włosów. Była trochę niższa od niego i miała ładną, zaokrągloną figurę. Miała na sobie dżinsy i koszulkę z długim rękawem, nie wyszukane, po prostu zwyczajne. Mały cień do powiek sprawiał, że jej oczy wyglądały na przydymione, a usta błyszczały od odrobiny czystego błyszczyka.
„Jesteś piękniejsza, niż sobie wyobrażałem” - wypalił. Uśmiechnęła się do niego i to rozjaśniło jej twarz. Serce Joego podskoczyło do gardła. „Och, ja, um, powinniśmy…” Zamknął oczy i wziął głęboki oddech.
"Będziemy jeść?" on zapytał. "Jasne, gdzie chcesz iść?" Zabrał ją do Pizza Express, miejsca niezbyt taniego, ale też niezbyt wyszukanego. Zajęło mu trochę czasu, zanim otrząsnął się z szoku związanego z jej fizyczną obecnością, ale gdy tylko zaczęli rozmawiać, odprężył się.
W końcu wciąż była Steph, dziewczyną, z którą rozmawiał godzinami każdej nocy przez ostatnie dziesięć dni lub dłużej. Joe nalał do kieliszków ostatnią butelkę wina, a kelnerka zabrała ich talerze. „Co chcesz robić po tym?” „Nie wiem, myślę, że moglibyśmy pójść na drinka czy coś”. Bawiła się kieliszkiem w splecionych dłoniach i nie odrywała oczu od stołu. "Ale?" Spojrzała w górę i uśmiechnęła się do niego, a jego żołądek podskoczył.
„Albo możemy iść do domu, pograć w jakieś gry”. Odpowiedział jej uśmiechem. - Mnóstwo miejsca na mojej kanapie dla dwóch osób - powiedział. Sięgnęła do torby i wyjęła kontroler konsoli. „A ja, hm…” Kiedy kelnerka podeszła i zapytała, czy chcą deseru, oboje odpowiedzieli „nie” w tym samym czasie.
Joe uregulował rachunek, a kiedy szli na postój taksówek, włożył jej dłoń w jej dłoń. Uśmiechnęła się do niego i pochyliła bliżej, więc opuścił jej rękę i objął ją ramieniem w talii. - Tak się cieszę, że cię znalazłem - szepnął. "Ja też." W taksówce w drodze powrotnej do jego mieszkania zwinęła się blisko niego, a on pogłaskał ją po włosach.
To wszystko było trochę jak sen. Czuł, że znał ją tak dobrze, że wydawało mu się niemożliwe, że to był pierwszy raz, kiedy ją spotkał. Przytrzymał otwarte drzwi do swojego mieszkania i wpuścił ją.
Zawisła w jego korytarzu, podczas gdy on zrzucił buty, po czym wprowadził ją do salonu. - Podoba mi się ta kanapa - powiedziała Steph, opadając na nią na plecach. Podciągnęła stopy do góry, żeby Joe miał miejsce do siedzenia, ale pozostał zgarbiony. "O tak? Dlaczego tak jest?" on zapytał.
Uśmiechnęła się do niego. - Ponieważ wiem, że zeszłej nocy byłeś tu nagi. - Cóż, pamiętam, że to był twój pomysł. Kopnęła go figlarnie, po czym usiadła obok niego.
"Chcesz drinka?" on zapytał. Steph przyjął butelkę piwa, a Joe również dla siebie. Kiedy był w kuchni, zdejmując pokrywki, usłyszał, jak Steph włącza jego Xboxa. „Usuniesz mój profil i będzie to miało konsekwencje” - zawołał.
- O tak? Na przykład co? Przeniósł butelki i zobaczył, że przegląda jego gry. - Związam cię i sprawię, że będziesz grał, dopóki nie odzyskasz wszystkich moich osiągnięć. Spojrzała na niego. - Myślałem, że nie chcesz, żebym to zrobił.
Posłała mu nikczemny uśmiech, który dziwnie wpływał na jego puls i wnętrzności. Naprawdę była tutaj, w jego domu! Jak… zaśmiał się. "Co?" - zapytała Steph, zaciskając usta. „Tylko myślę, że mam prawdziwą dziewczynę na mojej kanapie, to było głupie”.
Jej uśmiech stał się zadowolony. „Widzisz, działa w każdej sytuacji”. Rzuciła mu kontroler, a on usiadł obok niej na kanapie.
Kevin i Sam byli online, więc zagrali w kilka gier, śmiejąc się i żartując. Joe wrócił do kuchni po więcej piwa, ale nie zdejmował słuchawek. - Hej Steph, czy on cię upija? Zapytał Sam. Joe zacisnął pięść.
„Stary, nie jestem…” „Nie, upijam go,” powiedziała Steph. "Hej, wygląda na to, że tam jesteś Joe!" Powiedział Kevin. - Tak, tak, wystarczy was. - Hej, tylko się z tobą bawimy, uspokój się.
- Och, wszystko w porządku Fasolka - powiedziała Steph. "Nie mam nic przeciwko." Joe wziął dwie lodowate butelki i wrócił do salonu. Zatrzymał się w drzwiach i patrzył, jak Steph wkłada stopy pod siebie na kanapie, gdy żartuje z jego przyjaciółmi.
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się, jej oczy błyszczały. Joe odstawił butelki na stolik do kawy. "Chłopaki, myślę, że nazwiemy to nocą." Przysiadł na skraju kanapy obok Steph i wyjął kontroler z jej dłoni. Jej usta rozchyliły się, a jej oczy znalazły jego. Sam i Kevin powiedzieli dobranoc, a Joe wyłączył konsolę, cały czas wpatrując się w Steph.
Nie mógł nacieszyć się tym zaskakującym błękitem. Telewizor wyłączony, gry odłożone na bok, położył dłoń na jej policzku. Delikatnie przygryzła dolną wargę i odwróciła wzrok.
„Joe, ja…” „Wiem, ja też się denerwuję”. - Czy naprawdę miałeś to na myśli, mówiąc, że jesteś dziewicą? - zapytała odwracając się twarzą do niego. "Skrzyżuj moje serce i po co miałbym coś takiego wymyślić, co?" Uśmiechnęła się, a on przesunął kciukiem po jej ustach. Pochylił się powoli, by rozkoszować się oczekiwaniem, bicie serca waliło mu w uszach, jego usta mrowiły, pragnął pierwszego jej smaku. Wtopiła się w niego.
Jej usta spotkały się delikatnie z jego ustami, po czym przeciągnęła krótkie, ostre sapnięcie obok jego warg, zanim się zacisnęły. Jej ciepłe, lekko wilgotne usta poruszyły się delikatnie na jego ustach. Ujął tył jej głowy w jedną rękę, podczas gdy druga przesunęła się w dół do jej pleców i przytuliła. „Sobotnia noc była niesamowita,” szepnęła w jego usta. "Chcę cię tak bardzo, Joe, chcę, żebyś był moim pierwszym." Pocałował jej szczękę do szyi i delikatnie szepnął jej do ucha.
- A ty moja, kochanie. Jego członek zaczął sztywnieć, a ona dyszała, kiedy poczuła jego twardość na swojej nodze. Joe cofnął się i wstał, wyciągając rękę po jej.
Pociągnął ją ze sobą do swojej sypialni. Lekko zarejestrował, że była pierwszą dziewczyną, którą kiedykolwiek zabrał do łóżka. Całowali się przy łóżku, delikatnie badając się rękami. Ujął jej pierś przez jej top, a ona jęknęła. „Doprowadzasz mnie do szaleństwa, Steph, jesteś taka seksowna”.
W odpowiedzi cofnęła się i uniosła top przez głowę. Joe tylko patrzył na nią, próbując zapamiętać każdy szczegół jej pięknego ciała. Kiedy nie poruszył się, żeby jej dotknąć, rozpięła dżinsy i też je zsunęła. Przygryzła wargę, a jej palce splątały się w nerwowy supeł. - Wow - syknął, gdy stała przed nim w najpiękniejszym komplecie bielizny, jaki kiedykolwiek widział, ciemnoniebieskim jak jej oczy, z delikatnymi prześwitującymi sekcjami z koronki.
"Jesteś oszałamiający." Odwróciła wzrok, a on podszedł do niej. Odchylił jej głowę do tyłu, trzymając dłoń na jej brodzie. - Nie, mam to na myśli, każde słowo, jesteś taka piękna, Steph. Tak bardzo cię pragnę.
Jej powieki zatrzepotały, a usta rozchyliły się, więc pochylił głowę, by ponownie posmakować jej pocałunku. Tym razem poczuł, jak drażni jego usta językiem i otworzył usta. Przesunął ręce w dół do jej nagich ramion i pozwolił, aby jego palce unosiły się po jej gładkiej, ciepłej skórze.
Jego kutas napiął się w spodniach, pulsując. Nie pamiętał, żeby kiedykolwiek był taki twardy. Przesunął dłońmi w dół jej ramion do brzucha i pogłaskał miękką, nagą skórę po bokach.
Zachichotała i wzdrygnęła się, gdy znalazł łaskotanie, a on uśmiechnął się do niej. Chciał objąć ją ramionami i nigdy nie pozwolić jej odejść. Drażnił palcami brzeg jej spodni. Świadomość, że to też jej pierwszy raz, sprawiała, że było to łatwiejsze i trudniejsze. Nie porównuje go do innych facetów, z którymi była, ale nie chciał jej skrzywdzić i może gdyby miał większe doświadczenie, mógłby ją przez to przeprowadzić.
Do tej pory jego doświadczenie seksualne obejmowało kilkakrotne palcowanie swojej dziewczyny z college'u i czytanie wielu rzeczy w Internecie. Nie miał dziewczyny od prawie trzech lat. Lubił myśleć, że znał teorię, po prostu brakowało mu praktycznego doświadczenia. Położył dłoń na jej piersi, czując twardy pączek jej sutka przez cienką koronkę stanika. Jęknęła, a jej nogi drżały.
Joe sięgnął dookoła i odpiął jej stanik, po czym odwrócił ją i położył na łóżku, jednocześnie zdejmując stanik. Odsunął się i rozebrał, żeby do niej dołączyć. Patrzyła na niego, wskakującego na łóżko, aż leżała na boku z głową na jego poduszce, z lekko podciągniętymi kolanami i rękami na brzuchu. "Wszystko wporządku?" - zapytał, kładąc się obok niej i odstawiając okulary na szafkę nocną. - Trochę zdenerwowana - szepnęła.
„Nie o tobie, tylko…” „Ja też”. Pogłaskał kciukiem jej policzek i usta, a potem ją pocałował. „W porządku, nie musimy robić niczego, czego nie chcesz”. „Chcę, z tobą.
Chcę, żebyś się ze mną kochał. Chcę, żebyś we mnie” - powiedziała. „Chcę, aby to, o czym rozmawialiśmy w sobotę, było prawdziwe, ponieważ wydawało mi się to takie prawdziwe, Joe”. Pocałował ją ponownie i przesunął dłonią po jej ciele, delikatnie pieszcząc jej piersi w dół, by wtulić się między jej nogi.
Wydobywało się z niej wilgotne ciepło, a ona dyszała i ściskała go, gdy drażnił ją przez cienki materiał jej spodni. Odciągnął jedwabistą barierkę na bok i delikatnie dotknął jej lśniących mokrych ust. - Czujesz się niesamowicie - szepnął w jej szyję, całując ją. Zsunął się w dół jej ciała i ukląkł między jej nogami. Jej wilgoć przesiąkła tworząc ciemniejszą plamę na jej kobaltowej bieliźnie.
Sapnęła, kiedy je zdejmował. Przez chwilę tylko patrzył na jej miękkie krągłości, już nie przerywając, a potem zaczął badać ją palcami. Drażnił jej usta i jej rozwarcie, a następnie przesunął się do jej łechtaczki i zaczął powoli pocierać ją w kierunku orgazmu.
„Och, Joe, jestem już taka podniecona,” jęknęła. - Jesteś taka mokra, kochanie - szepnął. „Sprawisz, że dojdę”, płakała.
- To jest idea - powiedział. Przygarbił się między jej nogami, aż jego głowa znalazła się między jej udami i mógł zobaczyć każdy jej śliski, spuchnięty szczegół. Jej ciało napięło się, a jej oddech nabrał wytartych spodni. Powoli wepchnął w nią dwa palce, obserwując, jak w niej znikają.
Czuła się spięta i napięta, więc po prostu trzymał swoją rękę nieruchomo przez chwilę, podczas gdy ona się w niej rozluźniała. "Joe?" "Hmm?" „Nigdy wcześniej nie miałem orgazmu z facetem”. Uśmiechnęła się do niego. "Podekscytowany?" - Tak, cieszę się, że to ty.
- Czy podoba ci się, że patrzę na ciebie w ten sposób? Uniósł głowę spomiędzy jej nóg, żeby zobaczyć jej wyraz twarzy. Skinęła głową i odchyliła głowę do tyłu. „Czuję się intymnie, blisko. Sprawia, że mrowi i pulsuje”. Joe nigdy wcześniej nie smakował dziewczyny.
Wtulił się w jej udo, wypełniając się jej mocnym zapachem. Sapnęła i chwyciła garściami kołdry. Ostrożnie zanurzył swój język na niej, podczas gdy jego palce czule badały jej głębię.
Ona smakowała słodko i słono, a on chciał więcej. Oblizał wokół swoich palców, a potem w górę w kierunku jej łechtaczki. Potem przerwał, żeby masować ją językiem. Krzyknęła i wygięła plecy w łuk.
- Och, wow - jęknęła. Zacisnął usta na niej i delikatnie ssał, pocierając ją językiem. Uniosła biodra w jego kierunku.
„O mój Boże, ja… ohh”. Podciągnął palce do góry i nacisnął mocniej, wciąż machając językiem jej łechtaczki. Wydała z siebie długi, cichy jęk, gdy jej ciało zacisnęło się wokół jego palców.
„Och, Joe, dochodzę” - płakała. Poczuł jej skurcze wokół swoich palców i nadal ją lizał, aż błagała go, żeby przestał. Potem wrócił do niej i pocałował ją, pozwalając jej posmakować siebie na jego ustach.
„To było niesamowite,” powiedziała, jej ciało wciąż trzęsło się od orgazmu. „Nigdy wcześniej nie robiłem tego z facetem”. Uśmiechnął się do niej. - Nigdy nie robiłem tego dziewczynie. Chyba dobrze nam idzie, co? Zachichotała; ten słodki kobiecy dźwięk, który wciągnął go od samego początku.
Leżeli razem przez kilka minut, całując się. Nie było pośpiechu. Joe zawsze spodziewał się, że poczuje się niezręcznie i zawstydzony, ale Steph sprawiła, że poczuł się tak zrelaksowany.
"Czy nadal chcesz…?" on zapytał. "Tak, twoje pocałunki tak mnie podniecają, że myślę, że mógłbym znowu dojść, gdybyś mnie dotknął." Joe przewrócił się, aby wyłowić prezerwatywę z jego wyciągnięcia. Zrzucił mu spodenki, ale zatrzymała go, zanim je założył i wzięła jego penisa w dłoń.
Leżała obok niego, całując go, gdy go głaskała. "Czy kiedykolwiek miałeś dziewczynę dotykającą twojego kutasa?" zapytała. Obserwowała uważnie, jak jego napletek przesuwa się po jego głowie z każdym powolnym pociągnięciem.
Jej spojrzenie sprawiło, że poczuł mrowienie i drżenie. - Nie w ten sposób - sapnął. "Wcześniej tylko przez moje ubranie." Skinęła głową i dalej go badała. „Jak chcesz to zrobić?” zapytała.
Próbował się skupić pomimo jej ściskającej go dłoni. - Słyszałem, że… ach… łatwiej jest dziewczynie, jeśli jest na górze, co oznacza, że możesz kontrolować, jak głęboko, jak szybko. "W porządku." Pocałowała go w dół, jej piersi ocierały się o jego nagą skórę w dół. Potem polizała czubek jego kutasa.
Dała mu delikatne ssanie, pompując ręką jego trzon. „Och Steph, ty mała gnojku, to takie dobre uczucie”. Zachichotała i wzięła go trochę głębiej. Jej usta zacisnęły się wokół jego trzonu, a jej język falował wzdłuż spodu jego penisa.
Przewrócił oczami i po kilku sekundach musiał ją odepchnąć. „Okej, okej, będziesz musiał to powstrzymać, bo inaczej nie wytrzymam. Mój Boże, jesteś niesamowity”. Podniosła prezerwatywę i podała mu ją, żeby ją założył.
Gdy tylko był gotowy, usiadła na nim okrakiem. Próbowała się z nim zaangażować, ale była tak mokra, że ślizgał się w niewłaściwy sposób. - Przepraszam - mruknęła. Całe jej ciało się trzęsło.
Joe sięgnął między nich i zatrzymał się dla niej. Spała wściekle. „Przepraszam, przepraszam,” mruczała w kółko.
"Steph, spójrz na mnie." Spojrzała mu w oczy. "W porządku." Skinęła głową i wytrzymała jego spojrzenie, gdy opadła na niego. Jej mokre ciało było takie gorące. Gorące jak jej usta.
Zrobiła to powoli, biorąc go po trochu na raz, a on jej nie spieszył. Czuła się tak niesamowicie, że chciał, żeby trwała wiecznie. W końcu usiadła na nim, a jej ciało spotkało się z jego, jego trzonek był całkowicie w niej zakopany. Wciąż trochę drżała, a on pociągnął ją na siebie, żeby ją pocałować.
- Czujesz się niesamowicie, Steph - szepnął. „Czy to boli, czy to dobrze?” „Trochę boli, ale tylko trochę. To niesamowite. Czujesz się we mnie taka wielka.
"Zaczęła kołysać biodrami, jęcząc przy jego ustach. Przesunął lekko dłońmi w dół jej pleców, a potem z powrotem w górę jej boków, by pogłaskać jej piersi.„ Czy to dobrze? "Zapytała." Kochanie, to niesamowite, idealne. Czy chcesz, żebym dotykał twojej łechtaczki, kiedy jestem w tobie? "Wyszeptał. Zawahała się przez chwilę, a następnie skinęła głową. Joe ścisnął dłoń między ich ciałami i po prostu przytrzymał ją na jej łechtaczce, ruch jej ciała pocierając go o swoje palce.
„O mój Boże," płakała. Całe jej ciało drżało, gdy na nim jechała. Jej piersi otarły się o jego klatkę piersiową i pocałowała go. Czuła się tak mocno wokół niego; nigdy nie wyobrażał sobie, że to czuje całkiem takie dobre.
Jej ciało pieściło jego całego kutasa w tym samym czasie, ciepłe, mokre, ślizgające się i ściskające. „Steph, zamierzam… Nie mogę… och, kurwa, to jest takie dobre.” „Ja wiem, znowu jestem prawie na miejscu, wiem to, jestem, jestem… Joe, och, och! ”Napięła się, a potem wydała jękliwy płacz. Wyczucie jej pulsującego ciała było niewiarygodne „Och, ty piękna,” jęknął.
Uniósł biodra, ocierając się o nią i jęknął, gdy pulsował w jej wnętrzu. Oparła się na jego klatce piersiowej, drżąc i dysząc. Pogłaskał ją po włosach i pociągnął za głowę. na jego ramię, gdzie pocałowała go w policzek.
Trzymał ją blisko, po prostu ciesząc się uczuciem bycia w niej i ciężarem jej ciała na nim. Odwrócił się, żeby pocałować ją w usta i spojrzeć w oczy. - To było niesamowite - szepnęła w jego usta.
"Lepiej niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem, że będzie." "Wiem." "Umm, czy muszę już iść?" "Co nie. Chyba że chcesz. To znaczy, czy musisz gdzieś jutro być? ”„ Mam wykład o dwunastej, ale to wszystko.
”„ Więc zostań ze mną, prześpij się ze mną Steph. ”Uśmiechnęła się niezręcznie i położyła się na łóżku obok niego, chichocząc. Wyciągnął rękę, by mogła się z nim położyć, i westchnął.
Więc tak to było uprawiać miłość, żeby polubić prawdziwą dziewczynę….
Była para wspomina ich niezręczny seks za pierwszym razem.…
🕑 11 minuty Pierwszy raz Historie 👁 3,202Z głową schowaną głęboko między udami, Aria potargała włosy i mruknęła przekleństwa do wysokich bogów. Była dobrą dziewczynką... ostatnio, więc dlaczego tak ją karano? Zacisnęła…
kontyntynuj Pierwszy raz historia seksuPierwszy lodzik od dziewczyny brata.…
🕑 15 minuty Pierwszy raz Historie 👁 3,519Moje szesnaste urodziny (w 1985 roku) zaczęły się jako rozczarowanie. Po raz pierwszy w życiu miałam być sama w urodziny. Moi rodzice wybrali się na drugi miesiąc miodowy w rejs na Bahamy,…
kontyntynuj Pierwszy raz historia seksuNajbardziej nieoczekiwany prezent urodzinowy w historii...…
🕑 23 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,968Budzę się, ale mam zamknięte oczy; łóżko jest zbyt miękkie i wygodne, aby z niego wyjść. Spałem tak dobrze, nie chcę, żeby to się skończyło. W końcu otwieram oczy i widzę, jak…
kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu