Dwóch posłów

★★★★★ (< 5)

Czasami sierżantowi opłaca się wykorzystać jego wyższą rangę.…

🕑 15 minuty minuty Pierwszy raz Historie

Była to stara baza wojskowa, pozostała po II wojnie światowej. W jakiś sposób przetrwał rundy zamykania baz przez lata. Większość bazy była dobrze oświetlona, ​​ale w tym kącie, w którym znajdowało się kilka staroświeckich drewnianych baraków, słupy świetlne były nieliczne i rozstawione, tak że kiedy mgła napływała do środka, światło było słabe, a cienie głębokie. Mieszkańcy tej grupy baraków zostali poinstruowani, aby tego wieczoru wziąć udział w szkoleniu.

Dwóch posłów, szeregowiec i sierżant, patrolowało teren wokół koszar, z latarkami przecinającymi mrok. Szukali niczego, co nie powinno znajdować się pod wzniesionymi budynkami, czy to kontrabanda, czy ukrywający się próżniak. Naprawdę nie spodziewali się, że coś znajdą.

Była to często powtarzana rutyna, która do tej pory przynosiła jedynie negatywne rezultaty. Ale dobry żołnierz nie kwestionował oficerów, którzy przydzielili im zadanie, bez względu na to, jak daremne. Kiedy okrążyli trzeci i ostatni budynek, weszli po schodach do koszar. Sierżant powiedział: „Muszę się przeciekać. Sprawdzę prysznice i latrynę, kiedy tam będę.

Ty zaczniesz sprawdzać prycze”. "Czego konkretnie szukam?" zapytał żołnierz. "Wszystko, czego nie powinno tam być. Dowiesz się o tym, kiedy to zobaczysz." Żołnierz zaczął schodzić z jednej strony długiego budynku, pozostawiając drugą do zrobienia sierżantowi, gdy wyjdzie z latryny, sądząc, że prawdopodobnie skończy i zacznie na drugim końcu drugiej strony i będzie wracał przed Sierżant nawet się pojawił. Był w mniej więcej jednej trzeciej drogi w dół rzędu, nie znalazł niczego podejrzanego.

Wszystkie prycze były jednakowo ciasno zasłane, a on nie chciał ich zepsuć. Nie chcieli, aby żołnierze wiedzieli, że ich rzeczy zostały przeszukane, aby gdyby mieli coś nielegalnego, nie zadawali sobie większego trudu z ukrywaniem tego. Przejechał rękami po kocach, zajrzał pod poduszki i pod łóżeczko. Na dziesiątym łóżku poczuł i usłyszał coś schowanego tuż pod górną krawędzią prześcieradła. Był płaski i szeleścił, kiedy przesunął po nim ręką.

Wsunął rękę pod prześcieradło i filcowe papiery. Wyciągnął je i odkrył, że to magazyn. W przyćmionym świetle, które wydobywały się z lamp zwisających z belki biegnącej wzdłuż budynku, zobaczył, że nazwa magazynu brzmiała „Ustalialna gratyfikacja”.

Odchylił okładkę i znalazł cztery strony kolorowych fotografii mężczyzn jedzących kobiece cipki i kobiet ssących długie męskie kutasy. Nigdy nie widział kogutów tak długo. Nigdy nie widział takich obrazów. Zdał sobie sprawę, że jego własny kutas rośnie długo i twardo.

Jedną ręką trzymał magazynek otwarty, a drugą wyregulował jego kutasa tak, aby rozciągał się w dół jego lewej nogi, i ścisnął go. Odwrócił się do następnej strony. Na tych stronach był jeden mężczyzna z dwiema kobietami, jedną blondynką i jedną brunetką. Na jednym zdjęciu facet lizał cipkę jednej kobiety, podczas gdy druga ssała jego kutasa. Kutas tego faceta był równie duży, jak na pierwszych stronach.

Odwrócił się, żeby upewnić się, że to różni ludzie. Na innym zdjęciu mężczyzna przełączył się na cipkę drugiej kobiety, kiedy ona zjadała blondyna. Wszystkie te pozy zostały powtórzone z kamerą fotografowaną pod różnymi kątami. Na następnej stronie blondyn obrócił się i ssał swojego kutasa, podczas gdy jego twarz była schowana w cipce brunetki. Były też zbliżenia dwóch kobiet liżących jego kutasa, ich języki się stykają, lub jednej ssącej jego kutasa, podczas gdy druga ssała jego jądra.

Szeregowy przyglądał się uważnie tym zdjęciom, głaszcząc swojego kutasa przez materiał spodni. To było takie dobre. Jego kutas nie był tak długi jak ci faceci, ale żadna z kobiet, które pieprzył, nigdy nie narzekała. Nie ujawniłby, że w jego życiu były tylko trzy kobiety.

Minęły miesiące od jego ostatniego pieprzenia. Mocniej ścisnął swojego fiuta. Cholera, w barakach nie mógł nawet znaleźć prywatności, żeby mieć niezłą sesję luzacką. Odwrócił się do następnych stron. Tutaj znowu było trio, ale tym razem było dwóch facetów i tylko jedna kobieta.

Pierwszego zdjęcia można było się spodziewać, z jednym facetem liżącym jej łechtaczkę, a ssącym drugiego, znowu ze stroną wypełnioną zbliżeniami i pod różnymi kątami. Na następnej stronie zmienili się i facet, któremu ssano kutasa, był teraz między nogami kobiety, podczas gdy facet, który był tam wcześniej, ssał kutasa drugiego faceta. Szeregowy widział zdjęcia podobne do tych na innych stronach, ale żadne podobne do tego.

Przewrócił stronę, żeby zobaczyć, czy jest ich więcej. Facet, który ssał kutasa drugiego faceta, leżał teraz na plecach, a drugi facet był na nim, z kutasem w gardle. Wciąż stojąc przy pryczy, szeregowiec szybko rozpiął rozporek spodni, wyciągnął swojego gorącego fiuta i zaczął go gorączkowo podnosić.

Ci faceci byli krzepkimi, dobrze zbudowanymi facetami. Mogli to być wszyscy inni żołnierze, z którymi spał. Nie wyglądali inaczej. Na ostatniej stronie wszystkie zdjęcia przedstawiały dwóch facetów ssących sobie nawzajem kutasy.

Teraz ten, który był na górze, leżał na plecach, podczas gdy drugi był nad nim na rękach i kolanach. Kobieta obserwowała ich z wielkim uśmiechem na twarzy i palcem w dupie na górze. "Prywatne, co ty do cholery robisz?" Donośny głos sierżanta zakłócił ciszę koszar. Szeregowy upuścił magazyn, posyłając go na podłogę.

Kopnął go pod łóżeczko, wsuwając rozwścieczonego kutasa z powrotem do spodni, musiał spróbować trzy razy, zanim mu się udało. Nie było mowy, żeby mógł je zapiąć, zanim sierżant doszedł do stóp pryczy. – Słyszałeś mnie, szeregowiec? sierżant znów szczeknął. "Nic, sir. Szukam kontrabandy, sir." "Prywatny, czy znasz karę za okłamywanie mnie?".

"Tak jest.". – Na co się gapiłeś? – zapytał sierżant. – Tylko magazyn, sir. Szeregowy odpowiedział. "Gdzie to jest? Co z nim zrobiłeś?".

— Upuściłem go, sir. Myślę, że jest pod pryczą, sir. Sierżant usiadł na łóżku, pochylił się i wyjął magazyn.

Strony pomarszczyły się i otworzyły się na ostatniej stronie, którą oglądał szeregowiec. Sierżant spojrzał na żołnierza, który wciąż stał na baczność z rozpiętą rozporkiem. "Lubisz tego rodzaju żołnierza?" — spytał surowo sierżant.

- Nie, sir. To znaczy nie wiem, sir. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem, sir. – Myślę, że ci się to podoba.

Myślę, że są na to wyraźne dowody – powiedział sierżant, patrząc bezpośrednio na muchę szeregowca. "Czy kiedykolwiek zrobiłeś coś takiego, prywatnie?". - Jak na tych zdjęciach, sir? Nie, sir. Nigdy, sir.

Sierżant przekartkował magazyn, przechodząc od miejsca, w którym się otworzył, do przodu, a potem szybko z powrotem do zdjęć dwóch facetów i kobiety. Spojrzał z powrotem na żołnierza. "Spokojnie, prywatnie". Szeregowy przyjął spokojną postawę. — Powiedziałem spokojnie — powiedział sierżant.

— Jestem spokojny, sir — odparł szeregowiec. — No cóż, to wciąż jest na baczność — powiedział sierżant. Wyciągnął rękę i chwycił kutasa szeregowca, który wciąż był twardy.

Szeregowy odskoczył o kilka cali, po czym odzyskał pozycję. Był zdezorientowany. — Wyjmij to i pozwól, że porównam to z tymi facetami — polecił sierżant.

Szeregowy nie wiedział, co robić. "To rozkaz, szeregowiec. Pokaż mi tego kutasa. Wymachiwałeś nim kilka minut temu.

Zobaczmy teraz." Szeregowy powoli i nerwowo wyciągnął swojego fiuta. Był wyprostowany, wystając prosto z jego ciała. Żałował, że nie zmięknie, ale wydawało się, że ma własny rozum. Sierżant spojrzał na niego. "Hmm, nieźle.

Masz tam fajny szeregowiec. Zrób dwa kroki do przodu." Szeregowy zrobił dwa kroki zgodnie z rozkazem. Znajdował się zaledwie kilka centymetrów od twarzy sierżanta. Sierżant wziął do ręki fiuta.

Szeregowy starał się nie wzdrygać na innego mężczyznę dotykającego jego penisa, ale kiedy sierżant go pieścił, przez jego ciało przechodziły dreszcze rozkoszy. Sierżant spojrzał na niego i uśmiechnął się lekko. Następnie pochylił się i otworzył szeroko usta.

Przesunął się o kolejne kilka cali i zamknął usta, zamykając w nich większość kutasa. Szeregowy instynktownie chwycił go za głowę, po czym otrząsnął się i puścił. Sierżant cofnął się powoli, z kutasem mocno zaciśniętym w ustach. Po dotarciu do końca rozluźnił nieco uścisk ustny i zsunął się z powrotem.

Nabrał rozpędu, poruszając się tam iz powrotem. Szeregowy miał trudności z utrzymaniem swojego stanowiska. Sierżant grzebał w guzikach swojej własnej rozporki, ale w końcu ją otworzył i wyłowił swojego twardego, grubego kutasa. Zaczął go głaskać szybko, ale po kilku minutach puścił go i zaczął odpinać pasek szeregowego i rozpinać górny guzik spodni. Zsunął spodnie i wsunął rękę pod nogawkę bokserek, chwytając jądra szeregowego.

Znów przerwał swoje ruchy i zaczął rozpinać koszulę szeregowca. Tak jak zrobił to z ręką i bokserkami szeregowca, tak teraz zrobił ze swoją koszulką, wsuwając pod nią rękę i czując swoje jędrne, umięśnione ciało i szczypiąc się w sutki. Przestał to robić, żeby rozpiąć własną koszulę. Kiedy go otworzył i ogon koszuli wyciągnął ze spodni, usiłował się z niego uwolnić, cały czas ssąc dość długiego kutasa szeregowego.

W końcu uwolnił go z ust i spojrzał na szeregowca. – Rozbierz się, żołnierzu – rozkazał. "Zdejmij z nich ubrania. Chcę, żebyś była naga." Odwiązał buty i zrzucił je, wstał i zdarł T-shirt, odsłaniając gruby, solidny tors. Tak szybko, jak tylko mógł, zdjął spodnie i szorty.

Stał, czekając, aż szeregowy skończy się rozbierać. Szeregowy próbował zdjąć spodnie na buty, ale potknął się i spadł z powrotem na pryczę naprzeciwko. Wreszcie nagi wstał i spojrzał na swojego sierżanta, niepewny, co powinien dalej robić. – Połóż się na tej pryczy – powiedział sierżant.

Nie wykrzykiwał już poleceń. Wyglądało to tak, jakby wyczuł, że żołnierz jest gotowy do swobodnego podporządkowania się temu, co powie. Żołnierz położył się na plecach i spojrzał wyczekująco na swojego sierżanta.

Sierżant ukląkł przy pryczy i polizał ciało żołnierza, zaczynając od jego kolan i podnosząc się, unosząc worek z piłką, by dostać się między nogi. Oblizał całą okolicę włosów łonowych i szedł dalej w górę swojego ciała, delektując się słonym smakiem wyschniętego potu dnia. Szeregowiec wiercił się nie z łaskotania, ale z namiętności krążącej po jego ciele, rozpalającej i tak już nabrzmiałego kutasa.

Jego sierżant polizał i delikatnie ugryzł jeden z jego sutków, a następnie przesunął się do drugiego. Szeregowy zapomniał o wszystkich protokołach i chwycił głowę sierżanta, przytrzymując go nad sutkiem, a następnie popychając go z powrotem w kierunku pulsującego penisa. Kiedy sierżant dotarł do kutasa szeregowca, wziął go z powrotem do ust, ale jednocześnie wstał i usiadł na pryczy. Powoli, pracując z kutasem szeregowego ustami i gardłem, przesuwał się po jego podatnym ciele, tak że wkrótce jego kutas i jądra leżały na twarzy szeregowego.

Przyłożył swoją erekcję do twarzy szeregowca, przesuwając ją z boku na bok. Namiętny żołnierz złapał go i wepchnął do ust. Był tak gruby, że wypełniał mu usta po brzegi. Dotknął tylnej części jego gardła i zakrztusił się. Sierżant uniósł biodra i cofnął penisa o cal.

Obrócił się na pryczy, prawie spadając, ale złapał się i swoim ruchem wskazał szeregowemu, aby również się odwrócił, tak aby leżeli na boku. Zaczął pieprzyć twarz szeregowca, a szeregowy odwzajemnił przysługę. Przez kilka następnych minut nadal ssali i lizali sobie nawzajem kutasa, szeregowy śledził poczynania swojego sierżanta.

Gdy ekstremalna namiętność przerodziła się w zwykłą przyjemność seksu, w umyśle szeregowca zawirowały niespójne myśli: „Jak mogłem to zrobić? Dlaczego to robię? Dlaczego nie przestanę? Dlaczego nie chcę przestać? Cholera, jest tak dobrze”. Sierżant znów zaczął szybko wstawać i opadać na kutasie szeregowca. Kiedy szeregowy zrobił to samo swojemu kutasowi, przestał ssać szeregowego. Zarzucił jedną nogę na ciało szeregowca i ponownie wyruchał usta. "Dojdę, żołnierzu.

Dojdę do twoich ust i chcę, żebyś wziął to wszystko do gardła. Zjesz moją spermę." Zanim słowa zdołały dojrzeć, sierżant zaczął strzelać swoją słoną wydzieliną w usta szeregowego i tył gardła. Gdy kontynuował swój ruch, część jego spermy wytrysnęła z kącików ust szeregowca. Z ustami zaciśniętymi kutasem, połykanie było wszystkim, co mógł zrobić. Sperma z łatwością zsunęła mu się do gardła.

Kiedy wytrysnął ostatnią spermę, sierżant zaczął wyciągać swojego zmiękczającego kutasa. Szeregowiec mocno go ssał, gdy się wyślizgiwał, tak że wyszedł z charakterystycznym „pyknięciem”. Bez zastanowienia szeregowiec zlizał zbłąkaną spermę z ust. Sierżant odwrócił się na pryczy, odpychając żołnierza na bok.

– Wstań i usiądź na mojej piersi – powiedział cicho. Wskoczył na plecy, a żołnierz podczołgał się do jego głowy i usiadł na nim okrakiem, siedząc na jego klatce piersiowej. "Nie, podnieś się.

Usiądź tutaj, na mojej klatce piersiowej. Chcę, żebyś pieprzył mnie w usta, aż będziesz prawie gotowy do spermy, a następnie wyciągnij swojego kutasa i podnieś go. Chcę, żebyś strzelił mi w twarz. Rozumiesz?" .

Szeregowy tylko skinął głową. W tym momencie zrobi wszystko, co mu kazano. Po zmianie pozycji na klatce piersiowej sierżanta wstał i pochylił się do przodu, aby móc włożyć kutasa do otwartych ust sierżanta. Zaczął się pieprzyć i wkrótce zaczął to robić mocno i szybko, nieświadomy, czy jego sierżant nie zakrztusił się swoim długim kutasem.

Sierżant był w stanie wchłonąć każdy cal w dół jego zrelaksowanego gardła. Minęło tylko kilka minut, zanim szeregowy wyciągnął swojego fiuta i usiadł z powrotem na piersi sierżanta. Kiedy wściekle podciągał kutasa, zamykał oczy, a następnie otwierał je ponownie. "O człowieku.

Dochodzę. Nadchodzi.". Pierwszy zryw poszybował wysoko i opadł z powrotem, lądując na czole sierżanta. – Celuj w moje usta – powiedział. szeregowy był zbyt podekscytowany, by kontrolować, gdzie ląduje jego sperma, ale na szczęście spadła w postaci kropelek na nos, policzki i podbródek jego sierżanta.

Ostatni z nich wyciekł i potarł nim usta sierżanta. Po kilku sekundach sierżant klepnął żołnierza w nogę i powiedział: „Zwolnij mnie. Musimy się ubrać i stąd wyjść”. Sierżant znalazł swoje bokserki pod pryczą i użył ich do starcia spermy szeregowca z jego twarzy.

Wepchnął bokserki do ust i wyssał z nich tyle spermy, ile tylko mógł. Gdy się ubierali, w powietrzu wisiała cisza. Kiedy skończyli, sierżant powiedział: „Pomóż mi zrobić tę pryczę. Zastanawiam się, czy ten biedny żołnierz będzie się zastanawiał, dlaczego jego prycza pachnie seksem”. Szeregowy roześmiał się.

"Wow. To było szalone, sierżancie." „Czy kiedykolwiek to robiłeś?”. "Rany nie, Sir. Nigdy nic takiego nie zrobiłem." "Zrobisz to jeszcze raz?". - Rany, nie wiem.

Może. Masz na myśli to, że z tobą? Tak, może. Skończyli robić pryczę. Sierżant podniósł magazynek i wsadził go do tylnej kieszeni.

Odwrócili się i skierowali w stronę drzwi. — No cóż, jesteś teraz moim szeregowcem — powiedział sierżant — i musisz się jeszcze dużo nauczyć. Położył rękę na tyłku szeregowca i przesunął palcami w górę iw dół po jego pęknięciu, gdy przechodził przez drzwi. "Przy okazji żołnierzu, jak masz na imię?"..

Podobne historie

Godziny odwiedzin

★★★★(< 5)

Brudna dziewczyna zostaje zabrana do sprzątaczki…

🕑 13 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,915

Godziny odwiedzin. Uśmiechnęła się po raz pierwszy od wypadku. Długie miesiące medycznego szturchania, prześwietlenia, upokarzające kąpiele z gąbką i przerażające, zmartwione spojrzenia…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Opiekun mojej siostry

★★★★★ (< 5)

Straciłam dziewictwo z chłopakiem mojej siostry, przeczytaj o tym.…

🕑 18 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,970

Jane wyjechała na studia na Uniwersytecie Bostońskim. Byłem w ostatniej klasie mojego liceum, które w głębi lasu Maine składało się z klas od „K do dwunastej”. Marzyłem o tym, żeby…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Pierwszy raz ze złotym językiem

★★★★(< 5)

jego to prawdziwa historia - ciesz się…

🕑 6 minuty Pierwszy raz Historie 👁 1,745

Więc kiedy zobaczyłem zdjęcie tego mężczyzny z dość dużym językiem, musiałem zrobić uwagę: „Z takim językiem na pewno nie będziesz długo samotny”. Był też dość ładnie…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat