Ivy odłożyła przedmioty, czekając na swoją kolejkę. Przesunęła się i przeciągnęła, jęcząc z przyjemnego bólu spowodowanego lekkim oparzeniem określonych mięśni po długim i intensywnym treningu dzisiejszego wieczoru. Smukłe palce odgarnęły jej długie, wilgotne włosy z twarzy, gdy sprawdzała telefon w poszukiwaniu nowych wiadomości. Prywatna impreza potrzebuje 5 modelek bikini. $ plus szansa na dodatkowe.
Zadzwoń. Jareda. Uśmiechnęła się. To brzmiało zabawnie.
Późne sesje na siłowni wreszcie się opłaciły. Kochanie, April jest tylko przyjaciółką. To pomieszanie kwiaciarni. Pozwól, że zabiorę cię na obiad i wyjaśnię.
Proszę. XX. Zmarszczyła brwi, usuwając ostatnią wiadomość od Davida, tak jak robiła to od niedzieli. Identyczne bukiety kwiatów i kartek z tymi samymi serdecznymi słowami w jego pismach dla dwóch kobiet.
Błąd? Pewny. Taki palant. Ivy przewróciła oczami, pisząc, gdy ruszyła do przodu.
Restauracja włoska 20:00 w sobotę. Język w gardle April. Czerwone majtki koronkowe na stole.
Nacisnęła wyślij. mam fotki. Nie możesz grać w gracza. Uśmiechnęła się, ponownie naciskając przycisk „Wyślij”, wdzięczna, że z nim nie spała. „Uff…” Jego numer został zablokowany i usunięty.
Cheddar ze śmietaną lub grillem. Snickers lub Reese's. Decyzje, decyzje.
Hmm…”. Głęboki głos przy pobliskim stojaku przykuł jej uwagę. Ręka chwyciła torebkę chipsów i bardzo duży batonik, umieszczając je obok jej rzeczy. Jej oczy przesunęły się po sześciopaku i mięśniach w klatce piersiowej i ramionach mężczyzny, zanim skupił się na lewym bicepsie i tatuażu wystającym pod cienką białą koszulką.
Wysoki. Ciemne włosy. Obcisła koszula.
Chipsy, czekolada i męskie mięśnie. Pokusy Szatana. Kurwa. Przełknęła, by ją zwilżyć suchość w gardle, gdy palce wachlowały jej luźną koszulę, żeby się ochłodzić.
„Kurwa ma rację. Dostaję je wszystkie. Jeden zestaw na kolację i śniadanie. Mrugnął. Ivy sapnęła, skóra gorąca, zdając sobie sprawę, że przemówiła, a potem odwróciła wzrok, gdy dodał do swojej kupki.
Wyjęła pieniądze z kieszeni swoich szortów, ignorując mężczyznę. uwierz, że to powiedziałem. Czy ta linia może się poruszać wolniej? Pozwól mi teraz umrzeć.
Świeży pot i cytrusowy zapach drzew rozproszyły ją, gdy wzięła głęboki, uspokajający oddech. Jego wielkie ciało przycisnęło się do jej, a ciepły oddech łaskotał ją w ucho. …stek i pieczarki. Mój ulubiony obiad.
Założę się, że planujesz później coś specjalnego dla cukinii i brzoskwiń.”. „Przepraszam?” Ivy spojrzała zmieszana; brew uniosła się, by spotkać zielone oczy, ciemne rzęsy i jego figlarny uśmiech. Tylko trochę flirtować. Zagraj w to fajnie, wtedy wrócisz do domu. „Czy kiedykolwiek miałaś Seks na plaży i krzyczący orgazm?" Jego zarozumiały uśmiech sprawił, że zacisnął się brzuch.
Ich oczy spotkały się i zatrzymały przez chwilę. Cholera, ten uśmiech wygląda znajomo. Przyjrzała się jego przystojnej twarzy. Krótkie włosy i inteligentne oczy. Mocna kanciasta szczęka, dołeczki i pełne usta.
- Właściwie w sobotę wieczorem. Dwa razy z rzędu. Najlepszy seks w moim życiu.
Roześmiała się, starając się wyglądać nonszalancko. Uśmiechnął się, pochylając ponownie, „Semper Fidelis” i uniósł rękaw, by pokazać wirujące napisy wijące się wokół jego ramienia. „Czy czas w Marines, głównie w Azji.” Jej wzrok śledził widoczne litery i kontrast między ciemnoniebieskim atramentem a lekko opaloną skórą. Oblizała suche usta, naśladując nagłą chęć podążania za każdą kreską mokrym językiem.
"Imponujący zestaw piersi. Pełne i okrągłe. Ładny głęboki dekolt i miękka blada skóra." Uderzenie w łokieć i lekkie uderzenie w biodro przerwały koncentrację Ivy, gdy zarejestrowano jego słowa. Jej spocona ręka prawie upuściła klucze, gdy zauważyła, że jego wysoki wzrost daje mu doskonały widok pod jej koszulą. „Mały cycek na pokaz tatuaży i powiedzenie sprawia, że czas leci”.
Jego palec śmiało przesunął się po jej obojczyku, pieszcząc krótko skórę, a następnie przesunął koronkową krawędź jej stanika zaledwie kilka centymetrów od wyprostowanych sutków. "Co ty robisz?" Ivy jąkała się niespokojnie, biorąc płytkie oddechy. Powoli jego dłoń opadła na krągłości jej piersi, aż pogłaskała nagą, napiętą skórę jej brzucha.
"Oszalałeś?". „Wdech i wydech. Powoli”.
Zaszeptał. Była oszołomiona jego zuchwałością, posyłając mu ostre spojrzenie, zanim przyszła kolej na sprawdzenie. „Myślę, że serial się skończył”. Jej palce bezwiednie bębniły w stojak, gdy obserwowała, jak ochroniarz zamyka jedną stronę wejścia.
Co jest z nim do cholery nie tak? Dlaczego w ogóle odpowiadam? "Masz numer telefonu?" W jej myśli wtrącił się głos urzędnika. Szybkie spojrzenie w bok pokazało, że jest zajęty patrzeniem na swój telefon, prawdopodobnie wysyłając SMS-a do jakiegoś gibkiego współlokatora. Tylko na swój wzrost potrzebowałby ogromnego łóżka. „Tak, to 7026…” Jej oczy powędrowały z powrotem do długich palców, zwinnie piszących, gdy recytowała numer.
Coś w nim było. Ivy prychnęła sfrustrowana brakiem kontroli. Znam go?. Oddała pieniądze, patrząc po raz ostatni. Uśmiechnął się, chowając telefon do kieszeni, po czym jego oczy powędrowały w dół jej ciała, zatrzymując się na każdym zakręcie.
Jego uważna obserwacja sprawiła, że poczuła się odsłonięta, gdy świadomie odsunęła blond włosy za ramię. Zamyślona intensywność w jego oczach sprawiła, że jej puls przyspieszył. Jego ciało przycisnęło się do niej, a Ivy nie mogła się poruszyć.
Jego melodyjny, niski głos wymruczał do ucha. - Niezły blef. Ale wiem, że kłamiesz. Czuję twoje słodkie podniecenie. Jego chytry uśmiech poprzedził jego usta, które mocno dotknęły jej własnych.
Miękkość była niespodzianką. Gorący oddech z pachnącą cynamonem sprawił, że Ivy ugięły się w kolanach. Ręce na chwilę chwyciły jego szczupłą talię, żeby się uspokoić. Otworzyła usta, żeby zaprotestować. Nie zawahał się i wsunął język do środka, gładząc go po jej.
Duża dłoń chwyciła pierś, gdy inna przesunęła się wokół jej talii, przyciągając je bliżej. Minęły minuty. Może nawet godziny. Ivy była niepewna, ponieważ czas wydawał się stanąć w miejscu. „Kocham nowożeńców.
Nie mogą oderwać od siebie rąk”. Chrapliwy głos urzędnika zaalarmował Ivy ich słuchaczy. Ivy szybko się odsunęła, chwytając torbę i unikając wzroku wszystkich w zakłopotaniu. "Moje usta mrowią. Pocałuj mnie ponownie." Pobiegła do wyjścia, pchając ją bardzo mocno, by otworzyć drzwi i uciec.
„Ludziecie się dobrze bawić w wieczór randkowy. Netflix gra w Titanica”. Za nią podążały ciężkie kroki i wiedziała, że to on.
"Poczekaj kochanie; mam nasze przekąski." Ivy pobiegła do swojego samochodu. Drżącymi palcami próbowały otworzyć drzwi, gdy otoczyło ją przytłaczające nocne powietrze. W środku szybko opuściła okna, uwalniając ciepło nagromadzone w ciągu ostatnich kilku godzin. Patrzyła, jak wychodzi ze sklepu, zatrzymując się, by się rozejrzeć, zanim udał się trzydzieści stóp do czarnego samochodu zaparkowanego w pobliżu zamkniętej sali gimnastycznej.
– Och… – Ivy westchnęła z ulgą. Wsiadł do samochodu i kilka minut później odjechał. To był długi dzień i noc. Jej nowy harmonogram przyprawiał ją o bezsenność i było cholernie gorąco, żeby robić cokolwiek przed zachodem słońca.
Odkręciła napełnioną do połowy butelkę z wodą i piła, aż była pusta. Odkręciła tylne okna i zebrała włosy, zabezpieczając je spinką. Nie mogę uwierzyć, że całowałam się z mężczyzną w sklepie spożywczym. Seksowna nieznajoma.
Potrzebuję pieprzonych wakacji. Obraz nagiej, opalonej skóry i jej języka badającego wytatuowane ciało podczas seksu na plaży wypełnił umysł Ivy. Dłonie i usta pieściły jej piersi, gdy ciemne, jedwabiste kosmyki włosów prześlizgiwały się przez jej palce, a szum fal oceanu uderzających o piasek wypełniał nocne powietrze. Wierciła się w wilgotnych od wilgoci majtkach siedzenia. „Err…” Dłonie Ivy uderzyły w jej uda z frustracji.
Wakacje. Żadnych pieprzonych ani seksownych mężczyzn. Piasek, margarity i spokojny relaks.
Obok niej zatrzymał się nowy mercedes, a ona podziwiała gładkie linie czarnego samochodu. Fantazyjne felgi i błyszczące reflektory dodają uroku. Ivy wyciągnęła głowę, żeby sprawdzić tył, wstrząsając się, gdy okno od strony pasażera opadło.
Dusk Till Dawn (Zmierzch do świtu) ZAYN i Sii wypełniły powietrze, a ona zrelaksowała się na siedzeniu, śpiewając do wtóru. Kierowca musi czekać na pracownika. Wyjdzie, kiedy piosenka się skończy.
W połowie drogi otworzyły się drzwi samochodu i kilka sekund później coś wleciało przez otwarte okno, lądując na kolanach Ivy. Chwyciła plastikową torbę, zanim spadła na podłogę. W środku znajdował się gigantyczny batonik Snickers i paragon. Co do cholery? – Hej, seksowna kochanko – powiedział znajomy głos.
„Chcesz się kochać do świtu?”. "Co?" Ivy jęknęła, gdy białe zęby w złośliwym uśmiechu wypełniły ramę okna, a po jej kręgosłupie przebiegł dreszcz. Wrzucił torbę chipsów. – Dodałem je, kiedy patrzyłeś na mój atrament.
Potraktuj je jako prezent na cudowną noc. "Jesteś dupkiem." „Jestem twoją pokusą”. Bezczelnie pochylił się i chwycił jej torbę, wyciągając cukinię i brzoskwinie. Silne palce zacisnęły się na nadgarstku, gdy wsunął cukinię na jej dłoń.
„Prawie idealne dopasowanie”. Jego palce dotknęły zielonej skóry. "Jestem trochę większy". "Co ty do cholery mówisz?" Ivy była zakłopotana.
„Nasmaruj cukinię i dziś wieczorem wsuń ją między piersi”. Zagwizdał, gdy się odwzajemniła. Dwie małe, jędrne brzoskwinie pasują do drugiej dłoni, gdy jej palce owijają się wokół nich. „Delikatnie ściśnij brzoskwinie w palcach, gdy je liżesz”.
Jego język przesuwał się po jego pulchnej dolnej wardze. "Po co, do cholery?" Nienawidziła sposobu, w jaki chciała przygryźć mu wargę. Niech jęczy. Muszę teraz wyjść, zanim zrobię coś, czego będę żałować. „Kiedy wijesz się w łóżku, myśląc o mnie między piersiami lub udami, zastanawiając się, jaki mam rozmiar”.
Warknął, uśmiechając się wilczym uśmiechem. "Cholera, nie, to się nie dzieje." Położyła przedmioty na siedzeniu pasażera. „Jesteś taka słodka i zadziorna. Uwielbiam to”. Zachichotał.
Ivy przekręciła kluczyk, z irytacją podniosła szyby. Odjeżdżając, zauważyła jego tablicę rejestracyjną. Królestwo.
Królestwo przychodzi i Królestwo odchodzi. Już nigdy nie robiła zakupów po północy. #.
Ivy zatrzasnęła drzwi Corolli, upewniając się, że są zamknięte, po czym zarzuciła sportową torbę na ramię i ruszyła na siłownię. Zimne powietrze przywitało ją, gdy weszła do pokoju przyjęć. To był powolny czwartkowy wieczór, ale później, jak zwykle w Vegas, będzie tłoczno, zwłaszcza latem. Las Vegas było miejscem, w którym odkryto i kultywowano załamania.
Zamożni klienci wielu branż płacili za przywileje i dyskrecję, aby spełnić fantazje i pragnienia. Pomachała do trenerów i klientów, przechodząc przez dużą siłownię do narożnego biura. Drzwi otworzyły się, gdy się zbliżyła. „To mój ulubiony Lucky charms”, stwierdził męski głos ze śladami akcentu.
Zatrzymała się, by postawić torbę przy drzwiach. - Jared, wiesz, że nienawidzę tego imienia. Przekrzywiła głowę, zanim przytuliła wysokiego ciemnowłosego mężczyznę. – Nie mogę się oprzeć, Ivy.
Żywe zielone oczy i śmiech spotkały się z jej skargą. „Kiedy przestraszyłeś tego motocyklistę, zejście z tego drzewa trzy miesiące temu było jak magia”. – Nigdy nie widziałem, żeby mężczyzna biegał szybciej od półnagiej wróżki kwiatowej – odezwał się ochrypły głos z tyłu, gdy potężne ramię objęło talię Ivy.
"Pierdolić." Kopnęła torbę. „Myślałem, że to ze wszystkich pieniędzy, które przynoszę”. "To też." Jared mrugnął i uśmiechnął się. "Damianie, przestań obmacywać mój tyłek." "Ten tyłek jest klasą." Jared westchnął. "Warto każdego zapłaconego grosza".
- Zaraz dostaniesz lanie – mruknęła Ivy, chwytając za uda Damiana. „Nie byłby to pierwszy raz i nie byłby ostatni”. Jego zarost szorował po jej policzku, gdy wtulił się w jej szyję. „Boże, pachniesz pysznie”. "Jesteś takim diabłem." Jej dłonie przesunęły się po jego ramionach, zatrzymując się, by uszczypnąć skórę powyżej jego wewnętrznych łokci.
"Ughh… to pali," odwrócił się, potrząsając rękami i podskakując na palcach. „Przestań drażnić się z cipkami. To rozprasza i teraz unikam mężczyzn”.
Ivy zmierzwił jego ciemne włosy, po czym rozciągnął się na skórzanej sofie. "Człowiek psujący zabawę." Zaprotestował, podnosząc jej nogi, by usiąść. „Czas na biznes”. Jared przerwał.
„Jesteśmy zajęci do Halloween”. "Wow, to było szybkie." Ivy była zaskoczona. Znani klienci chcieli ćwiczyć po godzinach, aby uniknąć rozgłosu, więc siłownia uruchomiła dodatkowe usługi osiem tygodni wcześniej. Członkostwo na poziomie platynowym zapewniało dostęp do osobistej motywacji za pośrednictwem „Babes” lub „Brawn”, które zaspokajały potrzeby mężczyzn i kobiet, którzy podczas ćwiczeń chcieli być podglądaczami lub ekshibicjonistami.
Podwójna platyna zapewniała dostęp do prywatnego klubu z ekskluzywnymi korzyściami. „Właściciel większościowy King powrócił z Japonii trzy tygodnie temu i rozpoczął nową promocję - odpowiedział Damian. - To wspaniale. - Ivy zachwyciła się, śmiejąc.
- Nie dla ciebie. - oświadczył Jared. Jesteś bardzo poszukiwany.
– Hę? Była pewna, że Londyn otrzyma najlepsze rezerwacje ze względu na swój wzrost i długie nogi. „Cycki i tatuaże”. Jared rozłożył kalendarz, daty i godziny pokrywające większość pudełek. „Jesteś idealny Największą atrakcją są cycki.
– A co z tatuażami? Ivy znała pięciu mężczyzn, którzy mieli tatuaże, za które zapłaciłaby za ich obejrzenie. Piękne rysunki tuszem na skórze. Najlepsza. Taki, który sprawia, że kobiety są chętne do dotyku.
Damian przysunął się obok niej. - Mężczyźni zazdroszczą innym mężczyznom, którzy patrzą na mnie jak cukierki. Ivy oparła łokieć o kanapę. - Jestem zmęczona randkowaniem i zabawą.
„Jesteś naszym Szczęściarzem". Jared posłał jej buziaka. „Pocałunki tak słodkie, że aż uzależniające". „To moje doskonałe atuty". Wskazuje palcem na swoje wydęte wargi, pełne piersi i krągły tyłek.
Damian potarła ramiona. „To wszystko jest na pokaz. Bez kłopotów. Gorący mężczyźni i czas zabawy, ale kiedy impreza się skończy, to koniec.
Jego dłonie rozsunęły węzły z jej obolałych mięśni. Zapłacę podwójnie. Ivy zamknęła oczy i jęknęła. „Wiem, jak być Aniołem, kiedy to się liczy.” Pocałował ją w policzek i wstał.
"Dzwoni dyżurny. Mam dom do pokazania o dziewiątej wiceprezesowi korporacji." „Sobotnia noc to największa impreza, jaką zaplanowaliśmy. Obecni będą uzbrojeni strażnicy”. Jared obrócił się na krześle, podając segregator. "To zawiera wszystkie informacje." „King tam będzie.
To pierwsze wydarzenie w cyckach i tatsach”. – powiedział Damian, zamykając za sobą drzwi. Ivy przekartkowała strony, podziwiając zdjęcia wystroju i krajobrazu. Menu i aranżacje siedzeń, kwiaty, dzieła sztuki i modele do malowania ciała. Listy alkoholi i wyroby szklane, maseczki na twarz, bikini i bielizna.
Zamknęła segregator, wstała i podniosła torbę z podłogi. „Lepiej pójdę wcześnie wieczorem i przygotuję się. Jestem bardzo podekscytowany, widząc wszystkich mężczyzn z tatuażami”. Jared odprowadził ją do drzwi. Deszcz spadł, ale szybko wysechł przy niskiej wilgotności.
Dotknął dłoni Ivy, przyciągając jej uwagę i zobaczył zacienione niebieskie oczy. Jego muskularne ramię przyciągnęło ją w pocieszający uścisk. „Spotkałem cię sześć miesięcy temu i w każdej chwili wezmę dla ciebie kulę”. „Na szczęście dla ciebie to moja praca”.
Wymamrotała w jego szyję. Stali razem, jej dłoń spoczywała na jego ramieniu, gdy palce gładziły jej plecy. „Jesteś w tym cholernie dobry. Szkoda, że nie rzuciłeś”. "Jestem prawie gotowy.
Prawie milion w banku." Gwizdnął. „Ostra cena za spojrzenie na te doskonałe aktywa”. „Wygląd lalki imprezowej to idealne przebranie”. Bluszcz poruszył się. „Te piersi uratowały życie”.
Rozdzielił ich dźwięk zbliżających się głosów. "Dzięki za zorganizowanie przyjęcia." Ivy wspięła się na palce, żeby pocałować go w policzek. "Promocja była totalną niespodzianką." „To było idealne dla twojego klienta.
Nagie cycki. Łatwa sprzedaż”. Pchnął drzwi, wpuszczając łagodny wiatr.
„Ostatnie miesiące były trudne” – ujęła bok jego twarzy – „Nie miałam wielu nocy do zapamiętania”. "Ukrywasz to bardzo dobrze. Lepiej niż ja." – Do tego właśnie zostałem wyszkolony. Pocałowała go po raz ostatni i wślizgnęła się przez drzwi. #.
Sobotni poranek Ivy wstała przed dziesiątą i udała się do spa, żeby się całkowicie odprężyć. Każdy centymetr skóry był złuszczany, nacierany, woskowany i masowany. Pedicure i manicure, szampon i suszenie.
Profesjonalnie nakładany makijaż, balsam i perfumy. Od góry do dołu była oszałamiająca. Pięć stóp siedem, długie blond włosy i niebieskie oczy.
Brzoskwiniowo-kremowa cera. Idealne naturalne miseczki D i uosobienie kobiecej perfekcji. Popijała lemoniadę i lód, gdy limuzyna manewrowała przez ruch uliczny, zamykając oczy i odprężając się na wygodnym siedzeniu. Z lekkiego snu wyrwał ją dźwięk otwieranych drzwi.
„Witam, panno Ivy”. Starszy pan nienagannie ubrany w ciemnoszary garnitur podał jej małą miskę owoców. "Pomyślałem, że docenisz małą przekąskę." Przyjęła ofertę. "Dzięki, George.
Znasz mnie tak dobrze." Kilka kęsów białych brzoskwiń i była w niebie. Słodki sok i delikatny miąższ. Zastanawiam się, co się stało z seksowną nieznajomą. Trzy tygodnie temu złapał ją bez nadzoru.
Unikała teraz działu produktów podczas zakupów i pogrążyła się w treningu i pracy. Minęły lata, odkąd Ivy tak silnie fizycznie reagowała na mężczyznę. Tak szybko wchodzi mi pod skórę.
Mogłam go spoliczkować lub pocałować. Nie mogła się doczekać końca tej pracy i mogła uciec do San Diego na miesiąc. Muszę dziś o nim zapomnieć. Załóż moją imprezową maskę lalki. Skończyła owoc, liżąc czubek palca.
"Gotowy na wieczór?" Seksowny południowy akcent i zapach pomarańczy wskazywały, że dołączył do niej Londyn. "Prawie. Dzięki Bogu nie musimy dziś ubierać się jak kocięta".
„I tak przyniosłem kocię uszy. Mogę złapać seksownego wytatuowanego faceta i zniknąć z nim w krzakach”. London otworzył butelkę wody i pociągnął łyk.
"Muszę ćwiczyć pocałunki kota. Małe liźnięcia i gryzienie całego". Ivy usiadła, chwytając za brzęczący telefon.
Przejrzała wiadomości, zatrzymała się przy załączeniu zdjęcia. Para nagich piersi z napisem „Cycki” pośrodku powyżej. Zmarszczyła brwi, gdy wyglądały trochę znajomo, ale nie potrafiła ich umiejscowić. Kto do cholery wysyła mi zdjęcia nagich cycków? Nie miała teraz czasu na gry. Szybko napisała, gdy limuzyna wznowiła jazdę, a następnie wcisnęła przycisk „Wyślij”.
Twierdzący. Francuskie pocałunki cukierków. Cel potwierdzony jako obecny. Jej ręce drżały z adrenaliny i podniecenia. Pięciominutowe odliczanie.
Trzysta stóp przed bramą zatrzymali ich uzbrojeni strażnicy. Psy wyczuwające bomby i eksperci od materiałów wybuchowych dokładnie sprawdzili, czy nie ma nic niezwykłego. W telefonie Ivy zabrzęczała nowa wiadomość obrazkowa. Tatuaż przedstawiający głowę smoka z napisem Tats u góry. Ponownie sprawdziła numer i nie rozpoznała numeru kierunkowego ani cyfr.
To jest impreza prywatna. Co do cholery?. Limuzyna wjechała pod bramę, podążając krętym podjazdem, by zaparkować w jednej zatoce.
Dziesięć minut później Ivy siedziała sama w przestronnej sypialni, rozglądając się po pokoju. Pościel z czerwonej satyny i białe płatki róż pokrywały ogromne łóżko, a wysokie czerwone świece migotały na każdej dostępnej powierzchni. Oprawione w ramy reprodukcje sztuki erotycznej pokryły szałwiowozielone ściany w dekoracyjnych ekspozycjach. Na komodzie stały w szyku figurki smoków w różnych odcieniach i rozmiarach.
Na ścianie naprzeciwko łóżka znajdowało się lustro z wysokości sufitu. Zayn i Sia Dusk Till Dawn grali w kółko z wbudowanych głośników. Co trwa tak długo? Czy liczą pieniądze ręcznie? Pierdolić. Drzwi się otworzyły i do środka wszedł duży mężczyzna.
Nie tego oczekiwała Ivy. Wstrząśnięta zerwała się na równe nogi. "W jaki sposób?".
Seksowna nieznajoma wróciła. Rzucił mroczne, zamyślone spojrzenie na jej ciało. Ivy nienawidziła tego, że zauważyła jego mięśnie. Dopasowana biała koszula zakrywała szerokie ramiona i potężne ramiona. Nieświadomie oblizała usta.
„Moje pokusy. Takie same jak twoje, tylko kobiece kształty i cycki”. Przeszukiwał sypialnię, jakby to miejsce należało do niego.
Jej oczy przesunęły się wzdłuż jego ciała od stóp do głów i z powrotem. "Czemu?" Ivy zrobiła krok w jego stronę; nerwowo szarpnęła palcami za pasek od kimona. – Jak diabli, pozwoliłbym innemu mężczyźnie położyć ręce lub kutasa gdziekolwiek w pobliżu twojego ciała w moim cholernym łóżku. Powoli rozpiął rękawy wykrochmalonej koszuli.
"Co?" O cholera. Minęły miesiące planowania i międzynarodowej tajnej pracy. Jej kolana się trzęsły.
Godziny obmacywania piersi chirurgów plastycznych próbujących zaoszczędzić dolara na tanich implantach. Pierdolić. Będę musiał to zrobić od nowa. „Podniosłem cenę do pół miliona dolarów w gotówce za noc z twoimi cyckami”.
Guziki odskoczyły, gdy szarpnął koszulę, odsłaniając mocno wyrzeźbione zbocza i kąty. „Zapłaciłem, więc odbieram swój czas przez następne pięć miesięcy”. – Ale przeszkadzasz… – zaprotestowała.
Jego ciepły palec przycisnął do jej ust. „Pan Booth jest obecnie zajęty Londynem. Dostaje drugiego najlepszego cycuszka dostępnego. Jestem pewien, że nie będzie miał żadnych skarg”. Uśmiechnął się i mrugnął.
„Ona dostanie jego pierwotną opłatę w wysokości stu tysięcy dolarów”. „Nie możesz tak po prostu negocjować na własną rękę”. - zapewnił Bluszcz. „To sytuacja korzystna dla obu stron. Gwarantowane pieniądze dla niej, a organy ścigania mogą później wyrwać mężczyzn z aresztu”.
– Nawet nie znam twojego imienia. Czy ona? Jeśli tak, to kiedy zapomniała?. „Kingston, ale przyjaciele i rodzina nazywają mnie Królem.
Wrogowie i kochankowie nazywają mnie Królem Smoków na ringu lub w łóżku”. Skłonił się głęboko w pasie w tradycyjnym japońskim pozdrowieniu. Ivy instynktownie skłoniła się w pasie w odpowiedzi i odpowiedziała: „Brudne zakłady. Podwójne życzenia.
Francuskie cukierkowe pocałunki”. King odwrócił się od niej i pozwolił, by koszula zsunęła się wokół jego stóp. Rozłożył szeroko ramiona, napiął mięśnie pleców, powodując falowanie łusek.
„Cukierkowe pocałunki. Życzenia gumy do żucia. Potrójne podwójne zakłady.”. Sapnęła na znajomy wzór atramentu pokrywający jego środek do górnej części pleców i ramion, zakrzywiający się wokół przedniej części jego klatki piersiowej i częściowo w dół z przodu jego prawej ręki.
„Jestem gotowy, aby pozwolić sobie na jakiś cycek do tatowania. Jestem mężczyzną od piersi, a ty masz oszałamiające”. Szybko ruszył za nią, ustawiając Ivy przed lustrem.
Patrzyli, jak palce Kinga rozkładają czerwone jedwabne kimono i ściągają je z jej ciała. Objął w dłonie pełne globusy, ściskając je i całując. Pochyliła się w jego stronę, zamykając oczy i poczuła siłę jego palców pieszczących i formujących gładką skórę jego dłoni. Zmierzwione blond włosy muskały szczyty jej piersi.
Delikatne muśnięcia ciepła przeszły lekko po jej skórze, gdy jego usta pocałowały jej szyję. Jęknęła i wygięła szyję, dając mu nieograniczony dostęp. „Minęło siedem lat, odkąd pracowaliśmy razem”. Usta pociągnęły jej płatek ucha.
— Za cholernie dawno cię nie dotykałem. Jego mokry język wsunął się do jej ucha. „Smakowałem cię”. Ivy chwyciła go za biodra, drżąc, gdy jego oddech spoczął na jej uchu. „Pokaż mi, jaki jesteś mokry i zsuń te białe majtki”.
Jej drżące palce wsunęły się w pasek, pchając, aż upadły na podłogę. King pochylił się i złapał je palcami. Przycisnął ciepły, wilgotny materiał do nosa i wdychał jej słodki zapach.
Objął ją ramieniem, podniósł Ivy i położył ją na środku łóżka. Całował i lizał wijącą się ścieżkę w górę jej wewnętrznej strony uda, zanim jego zęby zacisnęły się na jej łechtaczce, a jego język przesunął się po czubku. Uderzyła się w jego usta, zaciskając palce na pościeli. King cofnął się od łóżka, rozpiął spodnie i puścił je. Pogładził dużą dłonią po swoim naprężonym drzewcu, obserwując, jak się dotyka.
Przesunął się nad Ivy, gładząc palcem po sutku, czując, jak drży pod jego dotykiem. Jęknęła jego imię. Jej palce wsunęły się w jego jedwabiste ciemne włosy, ciągnąc go w dół, aż ich usta się spotkały.
Jej język oblizał zagłębienie jego warg, a potem zęby zacisnęły się na jego dolnej wardze. Smakował jak cynamon i pomarańcza, gdy ich języki się pojedynkowały. King czuł się dobrze w jej ramionach i na jej ciele, gdy jego ręce wsuwały się pod jej tyłek.
„Chcę, aby twoje kremowe cycki przycisnęły się do mojej gorącej skóry i ślizgały się wokół mojego smoka, ochładzając go jak zimne lody waniliowe topiące się na twoim języku w upalny letni dzień”. Całował i lizał ślady po piersiach Ivy i zamknął usta wokół ciemnoróżowego sutka. Obserwował, jak ciało Ivy wije się, gdy jego zęby i usta ciągną wyprostowane sutki, a ona wypycha biodra w górę. Pochylił się nad nią, rozkładając ręce Ivy na udach.
Samotny palec wsunął się między jej mokre, nabrzmiałe fałdy, by pocierać jej tryskające wejście. Jego ręce chwyciły ją za biodra, gdy jego ciało napięło się, by otoczyć ją jej wilgotne ciepło. Szturchnął ją swoim kutasem, a następnie ugryzł sutek, wsuwając się głęboko długim pociągnięciem.
Jej ramiona chwyciły jego ramiona, a jej paznokcie musnęły jego gorące ciało. Ich ciała poruszały się razem, a jego biodra drgały, gdy jęknął z powodu gorącego ciepła między nimi. Cipka Ivy zacisnęła się wokół niego, a jego nogi drżały, zmuszając Kinga do mocniejszego i szybszego wbijania się w nią. Kontynuował całowanie i drażnienie sztywnych szczytów i wciągał każdy głęboko do ust, gdy jej paznokcie wbijały się w jego plecy. Zaczęła się trząść, a jej jęki zamieniły się w płacz, gdy jej ciało napięło się.
Wbił się w nią i ugryzł ją w szyję, gdy nagle jego jądra zacisnęły się. Jego orgazm przeszył go, gdy jej cipka zacisnęła się mocno wokół jego spuchniętego trzonu. Upadł na nią, przyciskając usta do jej wilgotnej skóry. Jej palce gładziły włosy nad jego karkiem. Ich oddechy były nierówne, a ich przesycone ciała pokrywał pot.
Zsunął się z ciała Ivy i przyciągnął ją do siebie, a jej głowę przytulił do jego klatki piersiowej. Jej palce śledziły przestrzenie między jego żebrami, gdy ich oddechy zwolniły. – To jest moje królestwo, a ty jesteś moją zdobyczą – warknął jej do ucha, obejmując ciepłe dłonie policzki jej tyłka.
– Ciesz się, że nie mam dziś kajdanek. Zaśmiała się i pocałowała go w nos. „Czy to groźba czy obietnica?”. „Chcę zobaczyć, jak te usta spotykają się z moimi o wschodzie słońca”..
Skyler i Kris kontynuują tam, gdzie skończyli.…
🕑 9 minuty pieniądze Historie 👁 964Budząc się, wstaję z łóżka i idę do mojej głównej łazienki. Kiedy moi rodzice budowali dom, nalegali, aby mieć główną łazienkę we wszystkich trzech sypialniach. Idąc pod prysznic,…
kontyntynuj pieniądze historia seksu