Lydia dokucza Joe…
🕑 10 minuty minuty Oszukiwanie HistorieJoe zawsze pożądał Lydii z daleka. Była najlepszą przyjaciółką jego żony Giny i jego najważniejszą fantazją, ilekroć musiał sobie ulżyć. Posunął się nawet do wizualizacji ruchania jej, gdy Gina podskakiwała na jego kutasie. Lydia zawsze ekscytowała go swoimi lśniącymi czarnymi włosami i orientalnym wyglądem.
Jej jędrne ciało dodało poważnego paliwa do jego pragnień i Joe często zastanawiał się, jak by to było zanurzyć swojego grubego kutasa w jej ciasnej cipce. Scenariusze, które wyobrażał sobie z Lydią, stawały się coraz bardziej wymyślne, a myśl o pieprzeniu jej, czy jej się to podoba, czy nie, spowodowała, że strzelił ogromne ładunki w kulminacyjnym momencie swoich intensywnych orgazmów. Wkrótce jego fantazja o Lydii pochłonęła jego codzienne myśli, ale był na tyle realistyczny, by zaakceptować, że nigdy nie dostanie szansy na zrealizowanie swoich najbardziej intymnych pragnień. Aż do dnia, w którym mąż Lydii wyświadczył mu ogromną przysługę dla swojego fizjoterapeuty.
– Nie masz nic przeciwko, żeby Lydia została przez kilka tygodni? – spytała Gina podczas wieczornego posiłku. — Tylko wtedy, gdy ona załatwia sprawy. Joe potrząsnął głową, entuzjastycznie krojąc nożem stek.
– Nie, wcale. To dla mnie zupełnie w porządku. Gina sięgnęła przez stół i czule pogładziła jego dłoń.
– Jesteś taki wyrozumiały i to w tobie bardzo mi się podoba. Tak więc umowa została zawarta. Lydia zostanie, dopóki się nie pozbiera i znajdzie nowe miejsce do życia.
W dniu, w którym przyjechała z walizką, Joe czuł, że wybuchnie energią seksualną. Na progu Lydia wyglądała na bezbronną, małą dziewczynkę zagubioną i na krawędzi łez. Jednak Joe zauważył, że jej strój nie był dokładnie taki, jak u kobiety w głębokim kryzysie emocjonalnym. Lydia miała na sobie najciaśniejszą z czerwonych minispódniczek i było całkiem oczywiste, że zdecydowała się nie nosić stanika. Jej wystające sutki na sterczących piersiach były wyraźnie widoczne pod obcisłą białą koszulką.
Kiedy przechodziła obok, lędźwie Joego poruszyły się, gdy poczuł zapach jej perfum, ciężki, piżmowy zapach. Zamykając za nimi drzwi, Joe patrzył, jak Lydia idzie korytarzem w kierunku dołu schodów. Odkładając walizkę, pochyliła się na tyle, by Joe zobaczył, że nie ma na sobie majtek. Spojrzenie na jej ogoloną cipkę natychmiast podnieciło Joego i zwalczył chęć rozpięcia spodni i penetracji jej od razu. Bam, bam! Zamiast tego rozkoszował się uczuciem twardego kutasa napinającego się w dżinsach.
Tej nocy, w łóżku obok Giny, Joe poczuł, jak jego kutas znów się porusza, gdy przypomniał sobie kuszące spojrzenie na cipkę Lydii. Niesamowicie podniecony, ze swoim pulsującym prętem niesamowicie twardym, pieprzył Ginę z tak niesamowitą mocą, że błagała go, by przestał. Ale to tylko pobudziło go do działania i walnął w nią, pchając i chrząkając, cały czas wyobrażając sobie, że to cipka Lydii okłada. W miarę upływu dni Joe nabrał przekonania, że Lydia dokucza mu.
W niedzielę usiadła naprzeciwko niego przy śniadaniu i rozebrała banana, po czym powoli, uwodzicielsko włożyła go do ust. Wpatrywała się Joe w oczy i dała mu to tak oczywiste, że wyobrażała sobie w szczególności ssanie kutasa, jego kutasa. Kilka dni później wyszła z łazienki, ledwo ukrywając swoje ciało w malutkim białym ręczniku. Joe potrzebował dużej siły woli, żeby jej nie oderwać i nie zniewolić. Joemu wydawało się, że z dnia na dzień dokuczanie Lydii stawało się coraz bardziej prowokacyjne i coraz trudniej mu było poradzić sobie z obolałym kutasem, który wydawał się być w ciągłym stanie podniecenia.
Potrzebował uwolnienia. I musiał pieprzyć Lydię. Tym, co naprawdę zaskoczyło Joego, było to, że Gina wydawała się być całkowicie nieświadoma flirtów swojej najlepszej przyjaciółki. To z kolei w jakiś sposób przekonało Joego, że będzie miał prawo dać Lydii nauczkę za to, że jest tak niesprawiedliwa wobec Giny. Zabawa w uwodzicielkę z mężem przyjaciółki naprawdę nie wydawała się sposobem na okazanie wdzięczności za jej pomoc.
Im więcej myślał o sytuacji, wymierzenie Lydii jakiejś formy kary wydawało się właściwą drogą. Pewnego sobotniego poranka Gina została niespodziewanie wezwana do biura, aby zająć się trudnym klientem. Gdy Joe patrzył, jak jego żona pakuje dokumenty do teczki, kątem oka dostrzegł Lydię. Odwrócił się, by na nią spojrzeć, a ona uśmiechnęła się, jej oczy błyszczały.
Jedyną częścią garderoby zakrywającej jej skromność było satynowe kimono. Wkrótce po tym, jak Gina wyszła z domu, Joe usiadł przy kuchennym stole, pijąc kawę i ukradkiem głaszcząc swojego kutasa, obserwując, jak Lydia przygotowuje miskę płatków śniadaniowych. Przycięła włosy, odsłaniając smukłą szyję, a Joe wyobraził sobie, jak chwyta jej ciemne warkocze i odciąga głowę. Z tą myślą jego kutas szybko urósł w potężną erekcję, sztywną jak żelazny pręt.
Joe wstał z krzesła, obserwując, jak Lydia pochyla się, by wyciągnąć z lodówki karton mleka. Była tak blisko, że mógł wyczuć jej płeć. Lydia była gotowa na przyjęcie, a Joe był zdeterminowany, by dać jej surową karę, na którą zasłużyła, i napełnić jej cipkę swoją gorącą spermą. Joe spojrzał na wybrzuszenie spodni od piżamy. Podszedł do Lydii i przycisnął pulsujący odcinek do jej pleców.
Wzdrygnęła się i odwróciła z wyrazem szoku na twarzy. To podnieciło Joe jeszcze bardziej, dopóki szybko nie uderzyła go w twarz. — Jak myślisz, co robisz? warknęła.
Oczy Lydii płonęły z oburzenia i Joe pomyślał, że to raczej śmieszne po jej rażącym dokuczaniu. Był przekonany, że chciała jego kutasa. W rzeczywistości, otwierając jej kimono, miał nadzieję, że podejmie walkę.
Odrobina ostrego seksu dodałaby jej kary. Spojrzał przelotnie na jej wspaniałe, nieskazitelne ciało, zanim Lydia szybko owinęła ją z powrotem materiałem i zawiązała pasek. Jednym szybkim ruchem Joe złapał ręce Lydii i wepchnął je za plecy, a jej przestraszone westchnienie pobudziło go do działania. Podniósł rąbek kimona i potarł swoim kutasem jej cipkę, na jej ustach pojawiła się cienka linia błyszczącej spermy.
Swoimi udami rozchylił jej nogi i przygotował się, by wepchnąć w nią swojego kutasa. Ale nie chciał pieprzyć Lydii w kuchni. Joe spojrzał na zegar.
Chociaż Gina była poza domem przez cały dzień, wiedział, że czas jest najważniejszy: jego córka wracała do domu wkrótce po noclegu u przyjaciela. Chwytając Lydię jedną ręką, a drugą trzymając ręce za plecami, Joe wyprowadził ją z kuchni w kierunku schodów. „To zawsze była moja fantazja” – wyznała nagle Lydia. – Zajęło ci wystarczająco dużo czasu, Joe. W rzeczywistości twoja niechęć zaczęła mnie rozczarowywać.
Popychając ją na górę, Joe postanowił wyruchać Lydię na łóżku córki Franceski. To była podzielona decyzja, pomysł nigdy nie był częścią jego fantazji, ale zaimprowizowana myśl naprawdę przemówiła. Otwierając drzwi sypialni, Joe wepchnął Lydię do środka tak mocno, że potknęła się i upadła na łóżko. Chciał ją związać, a potem bezlitośnie zerżnąć. Cholera, może nawet kupi jeden z wibratorów Giny i użyje go na niej.
Jego umysł pędził, zalewając się możliwościami. Joe z grubsza ściągnął kimono Lydii, odrzucił je na bok i położył na jej nagim ciele. – Nie myśl, że nie wiem, czego pragniesz, odkąd tu przyjechałeś – mruknął, palcami odnajdując jej wargi cipkowe i szorstko szturchając i wbijając się w jej ciasną dziurkę. Zacisnęła się wokół jego palców, jakby nigdy w życiu nie została napadnięta. — Oczywiście, że cię pragnęłam — jęknęła Lydia.
– Po prostu nie mogę uwierzyć, że zajęło ci to tak długo. Joe ugryzł Lydię w szyję, a ona sapnęła. Wsuwając i wysuwając palce z jej cipki, Joe rozejrzał się po pokoju w poszukiwaniu czegoś, czego mógłby użyć do związania Lydii. Zauważył w kącie szkolny mundurek Franceski, a na górze jej krawat. - Nie ruszaj się, kurwa.
Wstał i poszedł po krawat. Wrócił do łóżka, odciągnął Lydię na bok, podniósł jej ręce nad głowę i owinął krawat wokół jej nadgarstków, zanim przymocował go do mosiężnego wezgłowia. Lydia, w pełni zaangażowana w odgrywanie ról, próbowała go kopnąć i wiła się bez przekonania. Gdyby tak postępowała, Joe przywiązałby jej stopy do dna łóżka.
Wdrapując się na łóżko, Joe ukląkł między nogami Lydii. Nie tylko rozsunął je, ale rozłożył jej uda tak szeroko, jak to tylko możliwe. Przycisnął wielką główkę swojego penisa do otworu Lydii i przeniknął ją jednym mocnym, szybkim ruchem. Lydia jęknęła na gwałtowne, ale mile widziane wtargnięcie. – Odpręż się, kochanie – szepnął.
– Obiecuję, że ci się spodoba. Twoja cipka jest cudowna. Poczuj, jak mocno mnie trzymasz… Twoja cipka nie chce mnie puścić.
Wrażenia, jakich Joe doświadczał podczas pieprzenia Lydii, były jak nic, czego nigdy wcześniej nie czuł, i wkrótce zbliżył się do punktu, w którym strzelał ze swojego ładunku. Chciał odwrócić Lydię i pieprzyć ją od tyłu, ale uczucie było zbyt dobre i nie mógł odpuścić, nie mógł przestać wbijać się w jej głębię. Lydia jęczała i jęczała, coraz głośniej z każdym głębokim pchnięciem, a Joe zakrył jej usta dłonią. Energicznie jeżdżąc w górę iw dół jej ciasnym, mokrym tunelem, minęło zaledwie kilka minut, zanim gęsta sperma wytrysnęła z jego gorącego, pulsującego kutasa.
Mocno przycisnął dłoń do jej ust i nosa, gdy wybuchnął, opróżniając nasiona i uwalniając swoją długo narastającą frustrację. W końcu podniósł rękę z jej ust, a Lydia sapnęła, łykając powietrze, któremu chwilowo odmówiono. Joe zszedł z niej i uśmiechnął się, gdy patrzyła na niego, oszołomiona i najwyraźniej nie mogąc uwierzyć w to, co się właśnie wydarzyło.
Joe pogładził ją po twarzy. - Widzisz, tak się dzieje, kiedy drażnisz mnie swoimi krótkimi spódniczkami i ruchem bioder. Joe usiadł na krawędzi łóżka, podniósł pudełko chusteczek ze stolika nocnego i wytarł swojego fiuta, zanim wyrzucił zabrudzony papier do kosza na śmieci. Złożył ręce, spojrzał na Lydię i uśmiechnął się.
– Podobało ci się to, prawda? Skinęła głową. Joe spojrzał na zegar w sypialni, po czym pochylił się i rozwiązał jej ręce. – Zaplanowałem dla ciebie o wiele więcej, ale czas się kończy.
— Następnym razem, możesz się, kurwa, upewnić, że ja też przyjdę? – powiedziała z wyzywającym tonem i rozczarowaniem w głosie. – Może – wzruszył ramionami Joe, próbując zachować kontrolę. – To zależy od tego, jak dobrze będziesz się teraz zachowywał.
Gdy tylko została rozwiązana, Lydia zeskoczyła z łóżka, podniosła kimono i wyszła z pokoju, zatrzaskując drzwi. Joe wyszczerzył zęby, gdy wyszła z falbankami, po czym wyprostowała pościel i odłożyła krawat na stos ubrań Franceski. Rozejrzał się dookoła, ostatni raz sprawdził, po czym wyszedł z sypialni córki, całkiem zamykając drzwi. Lubił brać Lydię, samolubnie waląc ją w ramach kary, ale z pewnością była arogancką suką. Następnym razem da jej prawdziwą lekcję, sprawi, że wije się i krzyczy pod jego dzikim rżnięciem.
Jego kutas drgnął…..
Moja dziewczyna wychodzi do klubu nocnego. Mam niespodziankę, kiedy idę po nią od starego przyjaciela.…
🕑 39 minuty Oszukiwanie Historie 👁 13,998Moja dziewczyna ma na imię Louisa. Ma pięć stóp i sześć cali wzrostu, drobną ramę w rozmiarze 6/8 i piersi. Ma długie ciemnobrązowe włosy, które często nosi prosto. Ma także…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuNudne profesjonalne seminarium staje się ekscytującym wydarzeniem dla dwóch nieznajomych.…
🕑 19 minuty Oszukiwanie Historie 👁 6,945Powolnie wychodzi przez drzwi, jedzie do centrum kongresowego i znajduje miejsce parkingowe. Wchodzi do sali seminaryjnej, znajduje kilka pustych miejsc i siedzi w jednym. Nawet nie rozgląda się po…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuDługo spóźniony pocałunek walentynkowy zamienia się w krach.…
🕑 15 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,698Rob właśnie wyszedł spod prysznica, gdy zadzwonił telefon. To była jego żona. Chciała wiedzieć, co robi, a on musiał ugryźć się w język, żeby nie powiedzieć, że właśnie skończył…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu