Zarządzanie roślinnością

★★★★★ (< 5)

Dbanie o bezpieczeństwo naszych autostrad to praca na pełny etat.…

🕑 7 minuty minuty Niechęć Historie

Takiego lata nie widzieliśmy od dawna, dwa solidne miesiące z rekordowymi temperaturami i bez widocznej ulgi. Mój człowiek w interesach, właśnie skończyłem dostrajanie roweru i odpoczywałem na pokładzie przy zimnym drinku, kiedy usłyszałem jęk trymera żyłkowego dołączony do ciągłego szumu letnich cykad. Spoglądając w lewo, po chwili zdziwił mnie widok dość atrakcyjnie wyglądającego letniego wynajmującego, który wygolił kudzu z krawędzi drogi. Równie dobrze mógł go użyźnić, dla dobra, jakie przyniesie.

Najgorsza rzecz w upale, wrzuć trochę dżinu i wermutu i dużo lodu, a umysł w naturalny sposób wydaje się wędrować na południe. Pamiętaj, że siedzenie w czymś więcej niż przepaską na biodra daje bezczynnym dłoniom naturalne miejsce do odpoczynku. A pot lśniący na opalonych ramionach chwastownika po drugiej stronie ulicy z pewnością wywoływał jakieś lenistwo.

Zmiana wysokości dźwięku emitowana przez trymer odciągnęła mnie od przyjemnych marzeń na jawie. Kiedy otworzyłem oczy, zdałem sobie sprawę z 2 rzeczy jednocześnie: 1, wilgoć między moimi nogami nie była całkowicie potem, a 2, uważny urzędnik po drugiej stronie ulicy przyjrzał się temu. Powoli podniosłem rękę do drinka, nie przerywając zapałki i wziąłem długi, zimny łyk. Nigdy nie zerwał wzroku, a ja w myślach potwierdziłam swoje postanowienie, by wszystko było proste. Naprawdę tego nie potrzebuję, ale chłopcze, czy mógłbym kiedykolwiek tego użyć.

Gdy myślałem, że wróci do pracy, wyłączył trymer i postawił go obok pobliskiego słupa, pozostawiając kapelusz i kamizelkę obok. Patrzyłem, jak przechodził przez ulicę i znika z boku domu. 30 sekund później dzwonek do drzwi. Wstałem, by odpowiedzieć, cały czas karcąc siebie za takie porywcze zachowanie.

Co do diabła, pomyślałem, w tym upale można było uznać tylko obywatelskie zapewnienie wytchnienia. Włożyłem bluzkę na ramiączkach i otworzyłem drzwi. „Dzień dobry pani”.

Bardzo ładny uśmiech. - Nazywam się Jason z. Poinstruowano mnie, żebym poinformował właścicieli domów o potencjalnych inwazyjnych inwazjach roślin w miejscu ich napotkania. Pomyślałem, że powinienem powiadomić cię, że twoja posiadłość wykazuje oznaki wkraczania wzdłuż południowej krawędzi.

- Nie mówisz, Jason. Nie miałem pojęcia. Co należy zrobić? „No proszę pani…”.

- Mów mi Vivian - przerwałem. „Mam tylko poinformować właścicieli nieruchomości” - kontynuował. - Ale przypuszczam, że nie zaszkodziłoby go zburzyć, biorąc pod uwagę, że jest to tak mały obszar, a ja pracuję tuż obok niego. - Dlaczego byłbym taki wdzięczny, Jasonie. Dziękuję.

Cała wymiana zdań byłaby o wiele bardziej wiarygodna, gdyby faktycznie mówił do moich oczu, a nie do cycków: „Czy chciałbyś coś zimnego do picia? - To byłoby bardzo mile widziane, dzięki. „Proszę zamknąć drzwi, staram się nie dopuścić do tego chłodnego powietrza”. Usłyszałem, jak drzwi się zatrzasnęły, kiedy otworzyłem lodówkę na lemoniadę, która prawie wysunęła się z moich rąk, gdy nagle poczułem parę szorstkich dłoni ściskających moje policzki pod folią. - Co to… - wybełkotałem z takim oburzeniem, na jakie mogłem się zdobyć.

- Spodziewam się, że przydałoby się ci trochę konserwacji. Obrócił mnie dookoła, zręcznie uwalniając mnie od dzbanka z lemoniadą, gdy lewą ręką przyciskał obie moje dłonie nad moją głową, a prawą pomagał sobie w moich stwardniałych sutkach. „Obserwowałem cię przez cały poranek, Vivian i wątpię, czy marzyłaś o łańcuchach i klockach hamulcowych. kutas, który aktualnie przyciskał się do mnie z niewątpliwym wysiłkiem, rozłupuje mnie w 2 części od krocza w górę. Czułam zrogowaciałe palce przez moją coraz bardziej irytującą kamizelkę tak żywo, jak szorstkie otarcia jego 3-dniowego wzrostu na moim policzku.

Jego ręka sutkowa opadła na południe do mojej cipy i mocno ścisnęła moją łechtaczkę. Moja bezwłosa cipka podskoczyła tak wysoko, że przez sekundę czułem się, jakbym się unosił. Byłem już tak poza zasięgiem. Przez cały czas jego gardłowy głos szeptał mi do ucha.

"Idę na kończynę, Vivian. Myślę, że podoba ci się pomysł przegrzanego, napalonego pracownika, który sobie z tobą radzi. Myślę, że zareagowałbyś całkiem przychylnie na zrogowaciałe uderzenie w ten słodko stonowany tyłek . Założę się nawet, że chciałbyś wypełnić kilka dziur wraz z rutynową konserwacją. Ale najpierw musimy zabezpieczyć miejsce pracy ”.

Pocierając przemoczone w cipce palce wokół moich ust, zaprowadził mnie do sofy w sąsiednim salonie, gdzie zostawiłam porozrzucane po podłodze jakieś bzdury do naprawy rowerów. Zostałem rzucony twarzą najpierw przez oparcie kanapy, a on nagle miał linkę bungee, którą wkrótce związałem ręce za plecami. Nie trzeba dodawać, że kamizelka i chusta dawno zniknęły. Usłyszałem, że pasek się poluzował, jakaś tkanina uderzyła o podłogę, a nagłe uderzenie jego dłoni w mój tyłek rozerwało nieruchome letnie powietrze.

Wydałem stłumiony okrzyk, desperacko próbując zachować kontrolę nad tą sytuacją, ale on wydawał się wyczuwać moje powstrzymywanie się i wielokrotnie, konsekwentnie, opuszczał rękę. Każde uderzenie potęgowało ból i po raz kolejny zdradziła mnie moja własna żądza. Moje gardłowe wybuchy były już mimowolne, a dźwięk mojego własnego głosu przyczynił się do tego, że rosnąca kałuża nasiąkła górną część sofy. - Teraz, Vivian, powinniśmy trochę uszczelnić pęknięcia - warknął.

Chwytając obolały policzek w obie dłonie, przebiegł główką swojego kutasa w dół mojego tyłka do wejścia do mojej otwartej cipy i zanurzył jądra głęboko w jednym brutalnym uderzeniu. Nierozpoznawalne „uuuuuungh” było moją odpowiedzią, jakby jego kutas właśnie uderzył mnie w splot słoneczny. Długie, głębokie pociągnięcia zbliżyły mnie do krawędzi, do której nie mogłem dostać się wystarczająco szybko.

„Mamy tu do czynienia z kilkoma pęknięciami”. Strumień oleistej cieczy (prawdopodobnie oleju z pestek winogron, który wcierałem w sakwę) spłynął po moim tyłku i przewróciłem się przez krawędź, gdy jego zrogowaciały kciuk wszedł w moją dziurę. Nie pamiętam rozmiarów wulgaryzmów, które uciekły z moich ust, kiedy przyszedłem.

Ale nigdy nie zapomnę cichego delirium jego kutasa zastępującego kciuk, gdy tunelował do mojej odbytnicy i ledwo znośnej przyjemności z każdego pociągnięcia w moim błogim dupku. W następnych dniach prawie się wyczerpałem, masturbując się do utrzymującego się bólu mojej rozwierconej dziury i boskiej strużki nasienia z tyłu moich nóg. Zwolnił sznurek wokół moich nadgarstków i wciągnął spodnie.

„Posprzątaj to miejsce pracy, Vivian. Bezpieczne miejsce pracy to zorganizowane miejsce pracy”. "Czy często tu pracujesz?" Słyszałem, jak pytam. „W miarę potrzeb, zależy od tego, jak szybko rosną chwasty.

Wszystko zależy od rzeczoznawców obszaru, co widzą podczas obchodów.

Podobne historie

Droga na zachód

★★★★(< 5)

Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…

🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629

Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że ​​nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Tori - Część 1: Zadłużenie

★★★★★ (< 5)

Tori to wrak pociągu czekający na miejsce…

🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436

Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Fantasy Stranger

★★★★(< 5)

Nieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…

🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231

To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat