W seksie i wojnie wszystko jest sprawiedliwe…
🕑 15 minuty minuty Niechęć HistorieMijały tygodnie i choć w większości przebiegały bez przygód, nie były nudne. Wydawało się, że akademik wszedł w rytm. Eric i Xander nadal współistnieli w napiętej, jeśli nie wrogiej ciszy. Napięcie seksualne wciąż było między mną a Xanderem, ale poradziłem sobie z tym dość okrutnym dokuczaniem i na wpół skończonymi spotkaniami seksualnymi, które były dla mnie o wiele bardziej satysfakcjonujące niż dla niego. Wydawał się myśleć, że są lepsze niż nic, ponieważ wciąż spotykał się ze mną za każdym razem, gdy wezwałem go w prywatne miejsce na takie spotkanie.
Najlepsze było jednak to, że w końcu przezwyciężyłam moje spotkanie z Ericiem i sprawy z nami wracały do normy. Cieszyłem się, że wróciłem, a on wydawał się czuć to samo. Pewnego wieczoru wysłałem mu SMS-a: Ty: Co robisz?. Eric: Oglądam film w moim pokoju. U?.
Ty nic. W moim pokoju znudzony gówno. Co oglądasz? Eric: Coś głupiego. Ty: Brzmi świetnie! Mogę dołączyć?. Eric: Jeśli musisz.
Wyskoczyłem z łóżka i przeskoczyłem do pokoju, który dzielił z Xanderem. Zapukałam dwa razy, zanim weszłam do środka i wskoczyłam na jego łóżko obok niego. Potem pociągnęłam za koc, który przykrywał sobie na kolanach, aż zrezygnował z niego i pozwolił mi okryć się połową. W końcu zdecydowałem się założyć nogi na jego wyciągnięte nogi, jak zawsze, i wiercić się, aż poczułem się komfortowo. Patrzył na mnie przez chwilę, uśmiechając się z rozbawieniem.
"Tak Delaine, proszę wejdź. Jasne, usiądź wygodnie. Oczywiście, możesz dzielić koc.
Jest wystarczająco duży dla nas obu." Jego komentarze ociekały sarkazmem, ale machnęłam na nie machnięciem ręki i odwróciłam się do jego laptopa, który leżał na szafce nocnej i odtwarzał jakiś klasyczny film z lat osiemdziesiątych. „Formalności”. Roześmiał się, ale i tak wrócił do oglądania filmu. – Nie masz dziś Xandera? Wyszło to jako pytanie, ale było to bardziej obserwacją, ponieważ nie widziałem go nigdzie w małym salonie i wyraźnie nie było go w swojej połowie pokoju. Nie potrafiłem powiedzieć, czy byłem z tego powodu rozczarowany, czy też poczułem ulgę.
Bardziej niż cokolwiek denerwowało mnie, że w ogóle coś w tym odczuwam. - Nie. Dzięki Bogu. Chyba słyszałem, jak mówił coś do swojego kumpla o imprezie bractwa. Pewnie wróci jutro na kacu i jęczy, że już nigdy nie będzie pił.
Tak jak zawsze. " Śmiał się z oczywistej ironii w tym. „Nienawidzę pierwszoroczniaków.
Wszyscy są niedojrzałymi bachorami”. Śmiałem się z tego. „Mówisz, jakbyś nigdy nie był na przyjęciu w college'u”. Przewrócił oczami. "Nie udawaj, że kłamię.
Byłeś. Widziałem to, czy nie pamiętasz?". - Oczywiście, że pamiętam.
Poszliśmy razem na to przyjęcie w dniu naszego spotkania. Rozważyłam rozmowę, więc wróciłam do oglądania Matthew Brodericka tańczącego na platformie paradnej. Po minucie Eric kontynuował: „Pamiętam wszystko z dnia, w którym się poznaliśmy.
Pamiętam, jak śmiałeś się, gdy Vince przypadkowo uderzył mnie kawałkiem pizzy i jak wydawałeś się całkowicie zafascynowany moim biznesem fotograficznym. nudne techniczne rzeczy, twoje oczy nigdy nie opuściły moich." Poczułam, jak jego dłoń odnajduje moją nogę pod kocem. Położył go na mojej goleni, nigdzie zbyt sugestywny, ale potem zaczął powoli poruszać się po moim ciele.
"Wtedy pamiętam, jak zaciągnąłeś mnie tamtego wieczoru na ten powitalny taniec". Na to moja głowa wystrzeliła w jego stronę. "Chciałeś iść!" Kłóciłem się. „Powiedziałeś coś o robieniu zdjęć na stronę szkoły, ale nie chciałeś iść sam”.
– Cieszę się, że byłeś na tyle miły, by być moją eskortą – powiedział. Poczułem, jak jego ręka, teraz tuż nad moim kolanem, ściska mnie trochę mocniej. „Dało mi to pretekst, by zostać przy tobie całą noc i patrzeć, jak tańczysz”. Znowu odwróciłem wzrok, a zamieszanie i podekscytowanie szalały we mnie z powodu wojny. Potem ręka chwyciła mnie pod brodę i zmusiła do spojrzenia na niego, zanim złapał mnie za gardło i biodro i przewrócił mnie, aż leżałam na plecach na jego łóżku, a on leżał na mnie.
„Oglądanie, jak trzęsiesz swoim pięknym tyłkiem przez całą noc, sprawiło, że jestem tak cholernie twardy” Warknął mi do ucha. "A-ale…" wyjąkałem. Mój mózg wydawał się pełzać, próbując przetworzyć to, co mówił.
"Ale ty… nie jesteś ty… ale Gavin i ty…". – Powiedz to Delaine. Wiem, co o mnie myślisz.
Po prostu to wypluj. – powiedział Eric. Z jego ręką wciąż owiniętą wokół mojej szyi, trochę wysiłku wymagało przełknięcie guza, który narastał w moim gardle, odkąd po raz pierwszy położył rękę na mojej nodze. "wesoły!" W końcu się udało.
"Masz chłopaka, Eric. Czy to nie czyni cię gejem?". Poczułam, jak dłoń na moim biodrze wślizguje się pod koszulę i w górę brzucha, zanim musnęła mój twardy i wrażliwy sutek. „Myślałem, że jesteś mądrzejszy niż to, Delaine.
Gdybym był gejem, czy pieprzyłbym cię bez sensu w twoje urodziny? Pomimo okazjonalnych nieporozumień, żadna ilość alkoholu nie może zmienić twoich preferencji seksualnych. drugi nasz czas razem." Nie miałem słów. Byłem w szoku, częściowo z powodu własnej cholernej głupoty, ale częściowo z powodu uświadomienia sobie, do czego powinienem dojść kilka tygodni temu.
– Nadal nie jesteś przekonany? – syknął Eric. - Dobrze. Powiedz mi jeszcze raz, jak bardzo jestem gejem, kiedy z tobą skończę – wyszeptał szorstko.
Potem uszczypnął mój sutek i jęknął, kiedy w odpowiedzi wydałem cichy skowyt. Walczyłem z rosnącą wokół mnie mgłą pożądania. Tyle w tym było wciąż tak źle.
- wesoły czy nie - sapnęłam - masz chłopaka. Nie możemy tego zrobić. "Dlaczego nie?" on zapytał. "Chcę." Podkreślił swoją wypowiedź ruchem bioder, dając mi do zrozumienia, że w rzeczywistości bardzo mnie pragnął. - Chcesz.
To, czego Gavin nie wie, nie zaszkodzi mu. "Nie.". "Nie?". "Nie chcę tego." Na jego twarzy pojawia się uśmieszek i ponownie poruszył biodrami, po czym pochylił się, by szepnąć mi do ucha „Czy tak jest?”. "TAk.".
Potem odszedł. Cała jego waga opuściła mnie, gdy wstał i stanął obok łóżka. – W takim razie możesz wyjść – powiedział. Chwilę zajęło mi dogonienie jego zmiany nastawienia, ale kiedy w końcu zdałem sobie sprawę, co się dzieje, zsunąłem się z łóżka i wstałem. – Nie zapomnij swojego telefonu – przypomniał mi.
Przeklęłam swoje zapomnienie, zanim odwróciłam się i pochyliłam, by wziąć telefon z miejsca, w którym siedziałam. Z perspektywy czasu prawdopodobnie nie był to najlepszy sposób na odzyskanie telefonu, ale zanim zdałem sobie sprawę, że już jestem przygniatany twarzą do łóżka, moje stopy wciąż są na ziemi, a tyłek w powietrzu. Eric przestawił mnie, aż trzymał moje dłonie razem na moich plecach, a jego druga ręka mogła swobodnie wędrować w dół do mojego tyłka, który mocno ścisnął. „Mówisz, że mnie nie chcesz, nie chcesz tego” – przycisnął erekcję do mojego tyłka dla podkreślenia, zanim zapytał „Czy chcesz przetestować tę teorię?” Potem wolną ręką przesuwał moje spodenki do spania i majtki na tyłek i uda, aż spadły na podłogę. – Masz piękny tyłek, Delaine – warknął, przesuwając dłonią po moim lewym policzku w uznaniu.
"Już cholerny czas, żebym to zobaczył." Wydałam kolejny cichy skowyt, ale nie mogłam powiedzieć, czy to był protest, czy dlatego, że tak cholernie go pragnęłam. I zrobiłem. Zawsze go pragnęłam, nawet kiedy myślałam, że nie mogę go mieć, chociaż wiedziałam, że nie powinnam go mieć. Chciałam go i jeśli miałam rację co do tego, co zamierzał zrobić dalej, miał się dowiedzieć, jak bardzo. Tak jak podejrzewałam, następną rzeczą, którą zrobił, było powolne przeciągnięcie dłoni od mojego tyłka do szpary i w dół między nogami, aż jego palce znalazły moją mokrą cipkę.
Jęknął z uznaniem. - Myślałem, że powiedziałeś, że mnie nie chcesz, kochanie. Nie mogąc zmusić się do mówienia, zmusiłam się do potrząsania głową w proteście.
"Więc dlaczego jesteś taki mokry? Spójrz tylko na siebie." Potem jego ręka zniknęła z mojej cipki, pozostawiając mnie tam dziwnie zimną, tylko po to, by ręka pojawiła się ponownie przed moją twarzą. „Twoje słodkie soki dosłownie kapią mi z palców. Jak możesz mówić, że tego nie chcesz?”.
Karmiłam się ze wstydu i zakłopotania patrząc na jego palce, które były wystarczająco pokryte moim podnieceniem, by kapać z nich na łóżko przede mną. Nie chciałam być tak podniecona tą sytuacją, nie chciałam być mokra na myśl o byciu zmuszona do uprawiania seksu z kimś, komu odmawiałam, nawet jeśli pociągał mnie. Ale tam byłem manipulowany przez ludzi, krępowany, rozbierany i gwałcony, i z tego powodu ociekałem wodą. Jedyną rzeczą, która sprawiła, że było to prawie w porządku, był fakt, że bardziej niż byłam skłonna przyznać, naprawdę tego chciała.
Nie tylko seks, ale i siła. Wyzywająco nigdy nie miałam żadnych fantazji o gwałcie, ale zawsze podniecała mnie nawet myśl o tym, że mężczyzna, którego pragnęłam, mocno mnie przytrzymuje i bierze. Po prostu nigdy wcześniej się to nie wydarzyło, chyba że o to poprosiłem.
I nawet wtedy, zawsze mogłem powiedzieć, że facet, którego zapytałem, nigdy tak naprawdę nie był w to zaangażowany. - O nie, kochanie – zanucił Eric. "Spójrz na bałagan, który robimy". Spojrzałam z powrotem na ociekające mokre palce, które wciąż trzymał przede mną i rzeczywiście, moja wilgoć kapała i pozostawiała małe plamy na kocu pod spodem. "Dlaczego nie pomożesz mi trochę posprzątać? Otwórz.".
Otworzyłam usta, żeby zaprotestować, ale sekundę później jego palce były wciskane w moje usta. "Teraz ssać.". Niezdolna już do walki z moimi pragnieniami, zrobiłam tak, jak rozkazał, owijając usta wokół jego palców i lekko ssąc, gdy przesunęłam po nich językiem.
Spróbowałam siebie na jego palcach, słona i słodka, ale niepodobna do niczego, czego kiedykolwiek próbowałam. "Boże tak kochanie. Nie mogę się doczekać, aż będziesz ssać mojego fiuta tak po prostu. Właściwie…" Eric cofnął swoje palce i puścił mnie, tylko po to, by chwycić moje ramiona, obrócić i popchnąć do moje kolana. „Powiem ci co, ssij mojego fiuta i rób wszystko, co powiem, a dam ci ten orgazm, którego tak bardzo pragniesz.
Jak to brzmi?". Kiwam głową energicznie, czując, że po udach spływa jeszcze więcej wilgoci. "Użyj swoich słów, Delaine. Chcę usłyszeć, jak to mówisz — rozkazał.
— Tak. — Wystarczająco dobrze. A teraz wyjmij mojego fiuta.”.
Sięgnąłem do rąbka jego spodni pidżamowych i pociągnąłem, przyznając się przed sobą dopiero teraz, że bardzo chciałem zobaczyć jego fiuta. Ledwo mogłem to zapamiętać z naszej wspólnej pijackiej nocy. szczegóły były zbyt leniwe, żebym pamiętał, jak to wyglądało.
Czy wyginało się, gdy było twarde? Jaki miał kolor? Ile miał tam włosów? Chciałem go zobaczyć, poczuć, posmakować. I ja miał spełnić moje życzenie. Gdy tylko jego spodnie były wystarczająco niskie, jego kutas wyskoczył swobodnie i był duży.
Może nie za gruby, ale długi i nadal imponujący, gdy stał na baczność. i oblizałem usta na myśl, że ta wygięta głowa wciśnięta w moje słodkie miejsce, kiedy już był we mnie. „Teraz ucałuj go i włóż moją głowę między te twoje piękne usta”.
zawahał się. Nie mogłam powstrzymać się od myślenia o Gavinie. Wiedziałam, że to Eric był tym, który go inicjował i to nie ja go zdradzałam, ale Gavin był moim przyjacielem. Nie chciałem go skrzywdzić. – Delaine.
Użycie mojego imienia przez Erica było tak ostre i władcze, że spojrzałam na niego. – Gav – szepnąłem. Oczy Erica zmiękły na chwilę, zanim stwardniały w coś… ciemnego. „Rób, jak powiedziałem, Delaine, albo wepchnę ci fiuta do gardła bez udawania i pieprzę twoje usta, aż rzucę ci w gardło moim ładunkiem.
Potem cię wyrzucę. wysiąść.". "Ale-". Zanim zdążyłam wypowiedzieć kolejne słowo, Eric zacisnął dłoń pod moją szczęką, zmuszając moje usta do otwarcia, drugą ręką wyprostował swojego penisa i wepchnął do moich otwartych ust. Jego ręka chwyciła garści moich włosów, gdy pieprzył mnie w gardło.
Na początku bolało, dopóki nie przyzwyczaiłam się do jego rytmu i zaczęłam połykać jego długi kawałek za każdym razem, gdy wbijał mi się w usta. Moje oczy zaszły łzami i ślina szybko zaczęła zakrywać mój podbródek, ale on wydawał się tego nie zauważać ani nie przejmować. "Kurwa tak kochanie.
Połknij mnie. Tak po prostu. Dobra dziewczynka." Spojrzałam w górę i zobaczyłam Erica zagubionego w dotyku moich ust. Jego oczy były zamknięte, a usta lekko otwarte. Byłem podekscytowany, widząc go tak podnieconego i chciałem doprowadzić go do jeszcze większego szaleństwa.
Użyłem języka, aby zacząć wywierać nacisk na miękki spód jego kutasa, o którym wiedziałem, że doprowadza mężczyzn do szaleństwa, a on go stracił. Wjeżdżał coraz szybciej w moje usta, aż mogłem powiedzieć, że zaraz dojdzie, ale zanim to zrobił, pociągnął mocno za moje włosy, wyrywając swojego kutasa z moich ust i odskoczył ode mnie. Oboje wpatrywaliśmy się w siebie przez chwilę, po prostu dysząc i próbując dojść do siebie po dzikim pieprzeniu w usta, które właśnie mi dał. – Przeproś – zażądał.
Moje zmieszanie musiało być widoczne na mojej twarzy, ponieważ wyjaśnił. - Przeproś, że wspomniałeś o nim i przysięgnij, że nigdy go nie wychowasz, gdy znów będziemy razem. Przez minutę nie mogłem nic powiedzieć. Poczucie winy zaczęło mnie zżerać, gdy przypomniałam sobie powód numer jeden, dlaczego nie powinniśmy zrobić tego, co właśnie zrobiliśmy, albo to, co wciąż tak bardzo chciałem zrobić z Erikiem.
To całkowicie mnie otrzeźwiło, aż w końcu mogłem mówić. "Nie.". "Nie?" Eric wyglądał na zszokowanego. Szczerze i naprawdę w szoku.
Uniosłam się z ziemi, aż znalazłam się tak blisko poziomu oczu, jak tylko mogłam z kimś tak wysokim jak Eric. "To jest złe i nie przeproszę za to, że to powiedziałem." Przygotowałam się na słowa, które wiedziałam, że będę musiała powiedzieć dalej. Na moim języku smakowałyby gorzko, ale trzeba je było powiedzieć. "I nie do wszystkiego innego. Nie będę miał z tobą żadnych stosunków seksualnych ani dzisiaj, ani żadnego innego dnia, który spędzisz w związku z kimkolwiek.
To może nie być mój związek. Może to nie ja oszukuję, ale nie jestem niczyją 'boczną częścią'. - Delaine - wybełkotał Eric. - Nie masz tego na myśli. Chcesz tego tak samo jak ja.
Wiem, że tak. Oboje dobrze się bawiliśmy. Nieprawdaż?”. „Tu nie chodzi o pragnienie i seks.
Chodzi o to, że masz cholernego chłopaka!". "Nie będę tu stał i pozwolę ci stawiać mi ultimatum, Delaine." "To nie jest ultimatum, co do którego możesz dokonać wyboru. To ja mówię nie.
Odejdę teraz, chyba że jesteś na tyle głupi, by myśleć, że „ona mnie chciała. Mogę powiedzieć, że „poprzestanie w sądzie przeciwko oskarżeniu o gwałt”. Zostawiłam go tam z otwartymi ustami, podeszłam do mojego pokoju i zatrzasnęłam drzwi. Eric stał tam przez chwilę, tylko wpatrując się w drzwi. przed chwilą miał przed sobą Delaine Kohl na kolanach, połykającą jego kutasa jak pieprzoną gwiazdę porno, a teraz był sam i tylko gapił się, jakby wciąż mógł ją widzieć przez ściany.
Odmówiła mu. Chciała go tak bardzo, jak jej pragnął, ale ona mu odmówiła. Nie zrozumiał tego. Czy to naprawdę miało takie znaczenie, że był w związku? Czy to naprawdę takie złe, by chcieć więcej niż jednej osoby w tym samym czasie – Nie sądził tak. Gain wiedział, że Eric go kocha.
Byli razem tak długo, jak mógł nie? Byłoby egoistyczne i nierozsądne ze strony Gavina, gdyby zażądał, by Eric nigdy nie pociągał nikogo innego. t rozumie monogamię i miał dość udawania, że tak. Może Delaine miał rację i nadszedł czas, aby Eric porozmawiał z Gavinem. Część 5 już wkrótce ….
Potknęłam się po schodach i wepchnęłam do swojego pokoju. Moi rodzice już dawno poszli spać, a przynajmniej tak mi się wydawało. W domu było ciemno i byli dobrzy w kładzeniu się spać…
kontyntynuj Niechęć historia seksuDałem Erice 30 minut, żeby się umyła i wróciła na dół. Zostało jej 5 minut. Usiadłem na kanapie i przerzuciłem się przez kanały. Nie zwracając uwagi na nic w telewizji, bardziej…
kontyntynuj Niechęć historia seksuTo opowieść o mojej partnerce Liz, zanim się poznaliśmy. Liz była oszałamiającą dziewczyną, blondynką, szczupłą, piękną, ale jej głównymi atutami były piersi, które wydawały się…
kontyntynuj Niechęć historia seksu